Sezon 2011/2012 .
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
To że apetyt rośnie w miarę jedzenia to wiadomo, sam liczę na dublet. Styl gry też jest inny, zyskaliśmy też respekt na boisku. W poprzednich 2 sezonach jak przyjeżdżało jakieś Chievo to ładowali nam z 3 bramki na Olimpico i było pozamiatane a teraz większość drużyn autobus przed bramką i z połowy nie wychodzą.Łyko pisze: Pamiętaj, że apetyt rośnie w miarę jedzenia.![]()
Za rok awans do LM to juz nie będzie szczyt marzeń, a obowiązkiem scudetto. Niestety tak już jest, jeśli ktoś nas przyzwyczaja do tego typu gry oraz klasy jaką prezentuje, to rzeczą naturalną jest, że później mamy chęć oglądania tego samego poziomu, a nawet wyższego. Zobaczcie jaki był szum gdy jeden słabszy mecz zgrał Barzagli z lacjo. A teraz porównajcie to do całego Juve, co by był gdyby nagle zaczeli słabo grać. No ale odpukać! (puk, puk)
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- Łoles
- Juventino
- Rejestracja: 26 października 2010
- Posty: 677
- Rejestracja: 26 października 2010
Mi przede wszystkim podoba się styl gry. Nie ma długich podań z pominięciem linii pomocy, grania na farta, wykopów do przodu i modlenia się że może coś się uda.
O takim Juve marzyłem i takie juve dostałem.
Mamy swój styl, zawsze gramy swoje bez względu na to z kim przyjdzie i gdzie i to mi się podoba.
O takim Juve marzyłem i takie juve dostałem.
Mamy swój styl, zawsze gramy swoje bez względu na to z kim przyjdzie i gdzie i to mi się podoba.
"Prawda jest taka, że ty jesteś słaby, a ja jestem tyranią złych ludzi. Ale staram się Ringo, naprawdę bardzo się staram być pasterzem..."
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Generalnie zgadzam się z Tobą zahor w 100%, problemem jest jednak to (nie piję do konkretnej osoby), że niektórzy wychodzą za założenia: Jesteśmy Juventus, mamy 29 mistrzostw, nam się należy bycie na szczycie!. Nic bardziej mylnego. My jesteśmy Juventus, który w ostatnich latach grał straszna padakę, był eliminowany z pucharów przez ogórki i w Serie A walczył (!) o puchar UEFA. W tym sezonie są przesłanki ku temu, że będzie, ba, że jest lepiej. Ale spokojnie, lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować. Tak uważam.
Mi też. To jest piękne. Gdyby udało się to wcielić w LM, gdzie np byśmy przejmowali środek pola w meczach z jakimiś Arsenalami albo Valenciami, byłoby cudownie. Europa przypomniałaby sobie o wielkim Juventusie.Łoles pisze: O takim Juve marzyłem i takie juve dostałem.
Mamy swój styl, zawsze gramy swoje bez względu na to z kim przyjdzie i gdzie i to mi się podoba.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tak, też to zauważyłem. Niektórzy wychodzą z założenia że jak taki Pepe czy Matri założy koszulkę Juventusu z dwoma gwiazdkami, to w magiczny sposób potroją mu się jego umiejętności i stanie się niepokonanym tytanem. Do pewnego stopnia gra w takim klubie może jednemu z drugim dodać motywacji, ale pewnego poziomu przeskoczyć się po prostu nie da i wymaganie od Antka żeby wycisnął ze swoich graczy 200, a nie 150% "bo Juventus" jest śmieszne.stahoo pisze:Generalnie zgadzam się z Tobą zahor w 100%, problemem jest jednak to (nie piję do konkretnej osoby), że niektórzy wychodzą za założenia: Jesteśmy Juventus, mamy 29 mistrzostw, nam się należy bycie na szczycie!. Nic bardziej mylnego. My jesteśmy Juventus, który w ostatnich latach grał straszna padakę, był eliminowany z pucharów przez ogórki i w Serie A walczył (!) o puchar UEFA. W tym sezonie są przesłanki ku temu, że będzie, ba, że jest lepiej. Ale spokojnie, lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować. Tak uważam.
- @D@$
- Juventino
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
- Posty: 1764
- Rejestracja: 02 kwietnia 2004
3 bramki stracone na Olimpico to sobie przypominam w tamtym sezonie z Palermo (może za Ferrary/Zaccha było więcej) a Chievo to mi się prędzej kojarzy z głupich remisów. Ale masz rację, rok czy dwa lata temu przeciwnicy śmielej atakowali, choć to teoretycznie Juve prowadziło grę. Teraz wraca stare, często już w szatni pękają, a jak nie, to już rzeczywistość ściąga ich szybko do defensywy. I dobrze.Winner pisze:To że apetyt rośnie w miarę jedzenia to wiadomo, sam liczę na dublet. Styl gry też jest inny, zyskaliśmy też respekt na boisku. W poprzednich 2 sezonach jak przyjeżdżało jakieś Chievo to ładowali nam z 3 bramki na Olimpico i było pozamiatane a teraz większość drużyn autobus przed bramką i z połowy nie wychodzą.
Może czasem przy remisie w 90. minucie przydałoby się trochę więcej szaleństwa, czyli np. długa piłka ostatniej szansy, ale masz rację, nie ma co narzekać. Nawet rożne umiemy na różne sposoby rozegrać. No ale to już spora zasługa Andrei.Łoles pisze:Mi przede wszystkim podoba się styl gry. Nie ma długich podań z pominięciem linii pomocy, grania na farta, wykopów do przodu i modlenia się że może coś się uda.
Ogólnie jest tak, że dla Juve ZAWSZE celem jest mistzrostwo, 2,3,4 miejsce ale gwarantujące LM to już lekka porażka, poniżej tragedia. Oczywiście po dwóch siódmych miejscach trzeba pewne rzeczy zweryfikować i nie żądać za wiele, ale jednak liczy się to co jest tu i teraz. A teraz mamy kilkanaście pkt przewagi nad strefą poniżej LM i jednak ew. drugą lokatą możemy być zawiedzeni. Nie zmienia to podziwu dla Conte, tego co już zrobił, bez względu na finałowe rozstrzygnięcia. Z pewnym przekonaniem mogę powiedzieć, że to trener na lata o by został jak najdłużej. Wrócił styl, pasja, do tego jest to prawziwy Juventino, czapki z głów przed nim. No ale cokolwiek by nie mówić dla ostudzenia nastrojów (co też Antonio sprytnie praktykuje), to Juve zawsze mierzy w najwyższe cele. Swoją drogą on chyba już też poowoli wierzy w mistrzostwo mówiąc że mamy sami grac jak najlepiej by nie trzeba było się oglądać na Milan.stahoo pisze:Generalnie zgadzam się z Tobą zahor w 100%, problemem jest jednak to (nie piję do konkretnej osoby), że niektórzy wychodzą za założenia: Jesteśmy Juventus, mamy 29 mistrzostw, nam się należy bycie na szczycie!. Nic bardziej mylnego. My jesteśmy Juventus, który w ostatnich latach grał straszna padakę, był eliminowany z pucharów przez ogórki i w Serie A walczył (!) o puchar UEFA. W tym sezonie są przesłanki ku temu, że będzie, ba, że jest lepiej. Ale spokojnie, lepiej się miło zaskoczyć niż rozczarować. Tak uważam.
@Donnie - coś było

Ostatnio zmieniony 17 kwietnia 2012, 11:30 przez @D@$, łącznie zmieniany 1 raz.
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
A mówi Ci coś nazwisko Pellisier :-D? I to było jeszcze za Ranieriego.@D@$ pisze:3 bramki stracone na Olimpico to sobie przypominam w tamtym sezonie z Palermo (może za Ferrary/Zaccha było więcej) a Chievo to mi się prędzej kojarzy z głupich remisów.
To jest nie do pomyślenia, jak zmienił się nasz styl w porównaniu do poprzednich sezonów. Kiedyś szliśmy nierzadko z takim Chievo na wymianę ciosów, dziś zespół tego pokroju może marzyć o strzeleniu choćby jednej bramki. Zdaje się, że na naszym stadionie to tylko Genoa strzeliła więcej niż jednego gola, jeśli chodzi o ligę.
Nie mogę się już doczekać LM. Pięknie będzie ujrzeć naszych w tym elitarnym gronie, a jeśli jeszcze przeniesiemy nasz styl z ligowych boisk na arenę europejską, będzie po prostu cudnie.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Przerwano mecz w Genoi. Tutaj piszą o powodach. Powiem szczerze, że jeśli to prawda, to jestem pod wrażeniem. Gdyby tak u nas sezon czy dwa temu kibice przerwali mecz i kazali piłkarzom zdjąć koszulki, których (no nie oszukujmy się) niektórzy nie byli nigdy godni... W komentarzach z linku są linki do yt z tym wydarzeniem.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Sprawdz fakty zanim cos napiszesz. Wlasnie ten Pellisier dal nam taki glupi remis z Chievo. Wiec nie za bardzo trafilesDonnie pisze:A mówi Ci coś nazwisko Pellisier :-D? I to było jeszcze za Ranieriego.@D@$ pisze:3 bramki stracone na Olimpico to sobie przypominam w tamtym sezonie z Palermo (może za Ferrary/Zaccha było więcej) a Chievo to mi się prędzej kojarzy z głupich remisów.

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Wybacz że odpisuję dopiero teraz, ale tak wyszło.@D@$ pisze:Ogólnie jest tak, że dla Juve ZAWSZE celem jest mistzrostwo, 2,3,4 miejsce ale gwarantujące LM to już lekka porażka, poniżej tragedia. Oczywiście po dwóch siódmych miejscach trzeba pewne rzeczy zweryfikować i nie żądać za wiele, ale jednak liczy się to co jest tu i teraz.
Żeby móc rozmawiać o tym co jest celem, trzeba sobie odpowiedzieć na podstawowe pytanie - jak rozumiemy stwierdzenie "celem jest zajęcie tego i tego miejsca"? Ja to rozumiem w ten sposób, że określa się minimum którego ma dokonać trener i drużyna żeby zarząd był zadowolony. Siłą rzeczy, jeżeli zespół nie wykona zadania które jest celem, to trener i piłkarze lądują na dywaniku i podejmuje się zdecydowane kroki - albo zmienia szkoleniowca, albo przewietrza szatnie, albo nie przedłuża kontraktów, albo coś jeszcze innego.
I wychodząc z tej definicji nie sposób stwierdzić że celem jest ZAWSZE mistrzostwo, bo gdyby zarząd na starcie każdemu trenerowi mówił "ma być majster albo będziemy się gniewać", to żaden poważny szkoleniowiec nie chciałby tutaj pracować.
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Dzisiejsze mecze Serie A zeszły troszkę na dalszy plan, z uwagi na dzisiejszy mecz w LM. Muszę powiedzieć, że są dla nas dobre wieści - oba zespoły, z którymi zmierzymy się jeszcze w tym sezonie wygrały swoje mecze (Cagliari - Catania 3:0, Atalanta - Chievo 1:0) i oddaliły się od strefy spadkowej. Może to w przyszłości mieć dla nas duże znaczenie, bo oba te kluby przed meczem z nami mogą być już pewne utrzymania, a co za tym idzie, może troszkę sobie odpuszczą w meczu z Juve.
Ostatnio zmieniony 25 kwietnia 2012, 13:42 przez Marian., łącznie zmieniany 1 raz.

- jareckijuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 lipca 2008
- Posty: 100
- Rejestracja: 26 lipca 2008
Mam nadzieję, że Juve nie dorzuci kolejnego remisuMarian. pisze:Dzisiejsze mecze Serie A zeszły troszkę na dalszy plan, z uwagi na dzisiejszy mecz w LM. Muszę powiedzieć, że są dla nas dobre wieści - oba zespoły, z którymi zmierzymy się jeszcze w tym sezonie wygrały swoje mecze (Cagliari - Catania 3:0, Atalanta - Chievo 1:0) i oddaliły się od strefy spadkowej. Może to w przyszłości mieć dla nas duże znaczenie, bo oba te kluby przed meczem z nami mogą być już pewne utrzymania, a co za tym idzie, może nie troszkę sobie odpuszczą w meczu z Juve.

Z Juventusem od 2004 roku!
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
No Panowie... niezależnie od tego, czy dziś Novara wygra z Lazio czy nie, to nieźle ich cisną, tak więc marzenia o lekkim spacerku u Debrach Piemontu możemy chyba porzucić. Novara, mimo, iż raczej się nie utrzyma, nie poddaje się tak łatwo. Łatwo nie będzie.
BTW, to otwiera się kolejna furtka przez Interem, Romą i Napoli na zajęcie 3-go miejsca. Dziwna jest ta walka o eliminacje LM
BTW, to otwiera się kolejna furtka przez Interem, Romą i Napoli na zajęcie 3-go miejsca. Dziwna jest ta walka o eliminacje LM


- Virgil
- Juventino
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
- Posty: 1401
- Rejestracja: 16 grudnia 2011
Szczerze to jak miałbym wybierać to najbardziej chciałbym aby do LM awansowała Roma albo Napoli ( wiem, wiem pewnie to oznacza że ich gwiazdy zostaną ale jakoś specjalnie w transfer Cavaniego nie wierzę, Chelsea czy City mają możliwość sypnięcia za niego 40-50mln, my nie), gdyż mają większy potencjał (finansowy w przypadku Romy, sportowy w przypadku Napoli) aby coś w tej LM zdziałać. A Calcio jest to bardzo potrzebne. Lazio to drużyna co z Udine może sobie w LE popykać z powodzeniem.