kolejny piłkarz nie żyje
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Nie odpowiedziałeś mi na pytanie:LordJuve pisze:Przeczytaj powyższy fragment: skoro dla Ciebie śmierć iluś tam ludzi to statystyka i zamyka się na stwierdzeniu: "no fakt, to też niby ludzie, ale..." to gdzie znajdziesz motywację żeby pomagać w swoich bliskim otoczeniu? Co Cię do tego skłoni? Względy egoistycznej kalkulacji (wymiana społeczna)? Więzi? No w Twoim wypadku może tak, ale wiedz, że w skali makro wszelkie wzięli międzyludzkie zaczynają słabnąć (atomizacja, indywidualizacja życia społecznego).
Poza tym, to chyba Stalin kiedyś powiedział, że: "Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć milionów ludzi to statystyka." - czy trzeba lepszej "rekomendacji" dla tego typu myślenia?
co Ty robisz z problemami bezdomnych albo 3 świata? Rozpłaczesz się przed komputerem, żeby nie poczuć się jak zimny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>?
Nie ukrywam, że pisząc o statystyce przypomniał mi się właśnie cytat Stalina ale, co tu dużo mówić, jest w tym sporo racji. Nie mówię, że Ci ludzie w ogóle mnie nie obchodzą ale skoro nie jestem w stanie nic dla nich zrobić to nie będę się tym zadręczał. I jak już mnie pytasz o pomaganie bliskiemu otoczeniu: nieraz zdarzyło mi się kupić jedzenie jakiemuś bezdomnemu albo oddać im butelki po piwie Naprawdę, nie jestem socjopatą.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i to jest problem, ale to nie jest temat na dalszą dyskusję dotyczącą tej treści.zahor pisze: I sam sobie odpowiedziałeś na pytanie, które postawiłeś. 99,99% ludzi funkcjonuje w ten sposób, że przejmuje się losem innych proporcjonalnie do tego, jak bliscy są ci ludzie. Nie trzeba kończyć socjologii żeby zrozumieć że dla człowieka normalne jest to, że bardzo dba się o rodzinę, nieco mniej o kolegów, znajomych, jeszcze mniej o sąsiadów, ludzi których kojarzy się z pracy, ze studiów itp. a najmniej o tych, których się w ogóle nie zna i nigdy nie spotkało. Czy można nic sobie nie zrobić z tego, że gdzieś tam zalało jakąś wioskę w Pakistanie ale za to pomóc przyjacielowi w trudnej sytuacji? Raczej tak.
No oczywiście, że tak, ale wraz z rozwojem cywilizacyjnym więzi społeczne słabną. Co dalej? Trzeba je podtrzymywać? Poza tym, pogłębiająca się globalizacja zaczyna zmieniać naszą rzeczywistość i moim zdaniem myślenie wyniesione z tradycyjnych, już przemijających, wzorców należy korygować.zahor pisze:Różnica jest tutaj nie w ilości, ale w więzi. Śmierć jednej bliskiej osoby to dla każdego normalnego człowieka tragedia znacznie większa, niż setki ludzi na drugim końcu świata. Z drugiej strony, jak w przepaść wpadnie, dajmy na to, autobus wiozący gości na Twoje wesele, to będzie to tragedia dużo większa niż gdyby zginęła tylko jedna z tych osób.LordJuve pisze: Poza tym, to chyba Stalin kiedyś powiedział, że: "Śmierć jednego człowieka to tragedia. Śmierć milionów ludzi to statystyka." - czy trzeba lepszej "rekomendacji" dla tego typu myślenia?
Nie, mam plan zostać wykładowcą akademickim i co roku prać mózgi młodym ludziom, którzy będą rozprzestrzeniać moje idee mające na celu naprawę świata.Mietson pisze: Nie odpowiedziałeś mi na pytanie:
co Ty robisz z problemami bezdomnych albo 3 świata? Rozpłaczesz się przed komputerem, żeby nie poczuć się jak zimny <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>?
Nigdy nie uważałem Cię za socjopatę. Jesteś całkowicie normalny, przeciętny...i w tym tkwi problem.Mietson pisze: Naprawdę, nie jestem socjopatą.
Przypomnijcie sobie ostatnią akcje z JP, na apel Venomika wielu userów postanowiło być trochę mniej skąpymi i wspomogło pewną osobę. Na jakiej podstawie to zrobili? Przecież faceta nie znali? Co im z tego przyszło poza osobistą (całkiem egoistyczną) przyjemnością wynikającą z poczucia czynienia dobra? Oczywiście takich apeli widzimy codziennie wiele. Musi być jakaś podstawa dla naszej decyzji o dokonaniu tego finansowego wsparcia. W tym wypadku były to wspólne zainteresowania i wirtualna znajomość.
To wszyscy rozumieją bo nie trzeba być socjo...bla bla bla. Ok. Teraz kwestia jest taka, abyśmy potrafili zejść na jeszcze niższy poziom, poziom człowieczeństwa. Bo chcecie tego czy nie, ale powyższa pomoc była całkowicie uwarunkowana społecznie. Krzyczycie: socjologia? a fuj! Hehe, odpowiednio wykorzystywana socjologia stosowana potrafi zdziałać wiele (o czym się przekonał np. Palikot w ostatnich wyborach). Natomiast w tym temacie problem jest taki, że poziom człowieczeństwa implikuje konieczność autentycznych emocji, empatii względem ludzi (często obcych i odległych).
Czy tak ciężko zrozumieć, że pomoc i empatia powinna wynikać z wyższych wartości niż sztuczne i tymczasowe regulacje socjologiczne (piszę specjalnie socjologiczne by Wam pokazać jak bardzo jesteście zdeterminowani społecznie).
Warto owe regulacje zmieniać...chociażby za pomocą owej socjologii stosowanej, ukierunkowanej na ludzkie szczęście a nie korporacyjny czy polityczny zysk.
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 17:33 przez LordJuve, łącznie zmieniany 2 razy.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 3897
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Lord, obelgę z Twoich ust odbieram jako pochwałę. Ze swoim przekonaniem o wyjątkowości i podejściem do życia jesteś dość zabawny. Jeżeli ja jestem przeciętny to, uwierz mi, tak samo przeciętny i powtarzalny jesteś Ty. Mógłbym napisać więcej ale nie zamierzam się rozdrabniać.
Ty sobie bądź niepowtarzalny a ja będę korporacyjnym szczurem - za jak dobrze pójdzie to za jakiś czas będę miał dużo aktywów i też będę mógł pomagać ludziom ale na to już nie wpadłeś :roll:
Ty sobie bądź niepowtarzalny a ja będę korporacyjnym szczurem - za jak dobrze pójdzie to za jakiś czas będę miał dużo aktywów i też będę mógł pomagać ludziom ale na to już nie wpadłeś :roll:
No nie wiem. Z takim podejściem okazałoby się, że jesteś blisko związany z połową świata. Nie mówię, że to źle.Łukasz pisze:Znali Venomika, który jest kibicem Juve. To dość bliska socjologicznie więź na forum kibicowskim.LordJuve pisze: Przypomnijcie sobie ostatnią akcje z JP, na apel Venomika wielu userów postanowiło być trochę mniej skąpymi i wspomogło pewną osobę. Na jakiej podstawie to zrobili? Przecież faceta nie znali?
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 17:54 przez Pan Mietek, łącznie zmieniany 4 razy.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 6351
- Rejestracja: 13 października 2002
Znali Venomika, który jest kibicem Juve. To dość bliska socjologicznie więź na forum kibicowskim.LordJuve pisze: Przypomnijcie sobie ostatnią akcje z JP, na apel Venomika wielu userów postanowiło być trochę mniej skąpymi i wspomogło pewną osobę. Na jakiej podstawie to zrobili? Przecież faceta nie znali?
UtopistaLordJuve pisze: Czy tak ciężko zrozumieć, że pomoc i empatia powinna wynikać z wyższych wartości niż sztuczne i tymczasowe regulacje socjologiczne (piszę specjalnie socjologiczne by Wam pokazać jak bardzo jesteście zdeterminowani społecznie).
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 18:19 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Ekhm...o co Ci chodzi? Przecież napisałem, że nigdy Cię za socjopatę nie uważałem? Co do tej przeciętności to nic złego być przeciętnym, to znaczy, że mieścisz się w normie a to chyba pożądana cecha? Ja też jestem w wielu aspektach przeciętny, aczkolwiek dążę do tego, aby takim nie być bo uważam, że dzisiejsze paradygmaty są w wielu wypadkach negatywne i należy je odrzucać (stąd np. zdziwienie włoskiego i jego stwierdzenie, że niby nie przystaję do dzisiejszej rzeczywistości).Mietson pisze:Lord, obelgę z Twoich ust odbieram jako pochwałę. Ze swoim przekonaniem o wyjątkowości i podejściem do życia jesteś dość zabawny. Jeżeli ja jestem przeciętny to, uwierz mi, tak samo przeciętny i powtarzalny jesteś Ty. Mógłbym napisać więcej ale nie zamierzam się rozdrabniać.
Życzę Ci tego z całego serca. Tylko powiedz, skąd tyle nerwów? Wpadłem na to i fakt, aktywa są ważne, ale od aktywów ważniejsza jest osobowość człowieka bo jak wiemy MASA ludzi bogatych to zadufane w sobie buffony, które wolą wydawać kasę na garaże samochodów niż zmienianie świata. Pieniądze zmieniają, więc uważaj z deklaracjami.Mietson pisze: Ty sobie bądź niepowtarzalny a ja będę korporacyjnym szczurem - za jak dobrze pójdzie to za jakiś czas będę miał dużo aktywów i też będę mógł pomagać ludziom ale na to już nie wpadłeś :roll:
Mietson pisze:No nie wiem. Z takim podejściem okazałoby się, że jesteś blisko związany z połową świata. Nie mówię, że to źle.Łukasz pisze:Znali Venomika, który jest kibicem Juve. To dość bliska socjologicznie więź na forum kibicowskim.LordJuve pisze: Przypomnijcie sobie ostatnią akcje z JP, na apel Venomika wielu userów postanowiło być trochę mniej skąpymi i wspomogło pewną osobę. Na jakiej podstawie to zrobili? Przecież faceta nie znali?
Z połową świata? Hm a czy połowa świata to znany na forum user, który ma tutaj wielu dobrych znajomych a do tego prawie żadnych wrogów? Dodatkowo, kibicuje tej samej drużynie. Oczywiście, że to determinowało Waszą chęć do pomocy.
Problem w tym, że to są wszystko czynniki społeczne, warto sięgnąć do tych pierwotnych i o tym cały czas tutaj pisałem.
Wcale nie, życie społeczne można kreować czy kontrolować. Owszem, o skali makro ciężko myśleć w ten sposób, ale lokalnie może to się udać. Uważasz inaczej?Łukasz pisze:UtopistaLordJuve pisze: Czy tak ciężko zrozumieć, że pomoc i empatia powinna wynikać z wyższych wartości niż sztuczne i tymczasowe regulacje socjologiczne (piszę specjalnie socjologiczne by Wam pokazać jak bardzo jesteście zdeterminowani społecznie).
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Proponuję założyć temat "LordJuve i jego poglądy na każdy temat". Koleś wpada gdzie popadnie i robi burdel nie z tej ziemi - temat dotyczy śmierci piłkarza, a typ płynnie przechodzi do dzieci z afryki, pijaków i szczytnych idei ratowania świata. Stary, początkowo to było zabawne, ale skończ. "Jeśli jeden człowiek mówi ci, że jesteś pijany, nie przejmuj się, jeśli drugi czlowiek mówi to samo, nie przejmuj się, jeśli trzeci napotkany mówi ci, że jesteś pijany, posłuchaj go i idź do domu, wyśpij się"
Bardzo dobrze, że kolejka została odwołana, a wasze płacze g. znaczą.
Nie interesuje mnie, że jakiś koleś z Polski straci 800 zł na podróż i pobyt we Włoszech, nie interesują mnie tysiące rozczarowanych fanów, którzy nie będą mogli obejrzeć meczów swojej ukochanej drużyny. Czasami bywają sprawy ważniejsze, niż piłka nożna.
Płacz i żałoba w Livorno, a 45 minut później wybuch radości w Mediolanie - przynajmniej dla mnie, byłoby to niesmaczne.
Bardzo dobrze, że kolejka została odwołana, a wasze płacze g. znaczą.
Nie interesuje mnie, że jakiś koleś z Polski straci 800 zł na podróż i pobyt we Włoszech, nie interesują mnie tysiące rozczarowanych fanów, którzy nie będą mogli obejrzeć meczów swojej ukochanej drużyny. Czasami bywają sprawy ważniejsze, niż piłka nożna.
Płacz i żałoba w Livorno, a 45 minut później wybuch radości w Mediolanie - przynajmniej dla mnie, byłoby to niesmaczne.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i dlaczego się bulwersujesz...
Cholera, od tego jest forum, żeby dyskutować. Chyba Ci się definicje pomyliły.
BTW: LordJuve: 0.92 postów dziennie vs. Lypsky: 1.19 postów dziennie - tak więc o co Ci chodzi?
...skoro sam powtarzasz to co stwierdziłem wcześniej:Lypsky pisze:Proponuję założyć temat "LordJuve i jego poglądy na każdy temat". Koleś wpada gdzie popadnie i robi burdel nie z tej ziemi - temat dotyczy śmierci piłkarza, a typ płynnie przechodzi do dzieci z afryki, pijaków i szczytnych idei ratowania świata. Stary, początkowo to było zabawne, ale skończ. "Jeśli jeden człowiek mówi ci, że jesteś pijany, nie przejmuj się, jeśli drugi czlowiek mówi to samo, nie przejmuj się, jeśli trzeci napotkany mówi ci, że jesteś pijany, posłuchaj go i idź do domu, wyśpij się"
.Lypsky pisze:Bardzo dobrze, że kolejka została odwołana, a wasze płacze g. znaczą. Nie interesuje mnie, że jakiś koleś z Polski straci 800 zł na podróż i pobyt we Włoszech, nie interesują mnie tysiące rozczarowanych fanów, którzy nie będą mogli obejrzeć meczów swojej ukochanej drużyny. Czasami bywają sprawy ważniejsze, niż piłka nożna.Płacz i żałoba w Livorno, a 45 minut później wybuch radości w Mediolanie - przynajmniej dla mnie, byłoby to niesmaczne.
Cholera, od tego jest forum, żeby dyskutować. Chyba Ci się definicje pomyliły.
BTW: LordJuve: 0.92 postów dziennie vs. Lypsky: 1.19 postów dziennie - tak więc o co Ci chodzi?
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Forum jest od tego by dyskutować, ale czasami warto podyskutować na temat. Nie jest to topic o nazwie "teorie ratowania świata", tylko "kolejny piłkarz nie żyje". Irytuję się bo wszędzie robisz burdel, skończ temat pijaków, dzieci z afryki, Twoich studiów czy szczytnych idei ratowania świata.
Ciekawy artykuł na weszło, z którego wynika, że Morosini miał wielu znajomych w Udinese. Rozumiem, że przeciwnicy odwoływania całej kolejki serie a, oczekiwaliby, że jego kumple jak niby nigdy nic wyjdą na boisko w czarnych opaskach i pokopią piłkę.
Ciekawy artykuł na weszło, z którego wynika, że Morosini miał wielu znajomych w Udinese. Rozumiem, że przeciwnicy odwoływania całej kolejki serie a, oczekiwaliby, że jego kumple jak niby nigdy nic wyjdą na boisko w czarnych opaskach i pokopią piłkę.
Nie mówiłem nic o ilości postów, a o ich jakości.LordJuve pisze: BTW: LordJuve: 0.92 postów dziennie vs. Lypsky: 1.19 postów dziennie - tak więc o co Ci chodzi?
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No a jak powszechnie wiadomo ilość nie idzie w parze z jakością...Lypsky pisze:Nie mówiłem nic o ilości postów, a o ich jakości.LordJuve pisze: BTW: LordJuve: 0.92 postów dziennie vs. Lypsky: 1.19 postów dziennie - tak więc o co Ci chodzi?
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
To, że Twoje posty są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, zdążyło już zauważyć wielu forumowiczów, więc nie ma o czym dyskutować.
proszę o kartkę.
proszę o kartkę.
Prosiłem o kartkę dla siebie, chłopczyku :lol:LordJuve pisze: O kartkę? Chyba podwójną, wpadasz tutaj I PIERWSZE co robisz to czepiasz się usera, dostajesz ripostę a teraz żale o kartkę, wyjdź z piaskownicy... :lol:
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 21:10 przez Lypsky, łącznie zmieniany 2 razy.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Gdyby nie były <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> to nie wywoływałbym, jak to napisałeś: "burdelu nie z tej ziemi".Lypsky pisze:To, że Twoje posty są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, zdążyło już zauważyć wielu forumowiczów, więc nie ma o czym dyskutować.
Taki z Ciebie legalista? Hm, w takim wypadku zwracam honor.. :doh:Lypsky pisze:To, że Twoje posty są <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, zdążyło już zauważyć wielu forumowiczów, więc nie ma o czym dyskutować.
proszę o kartkę.
Prosiłem o kartkę dla siebie, chłopczyku :lol:LordJuve pisze: O kartkę? Chyba podwójną, wpadasz tutaj I PIERWSZE co robisz to czepiasz się usera, dostajesz ripostę a teraz żale o kartkę, wyjdź z piaskownicy... :lol:
Ostatnio zmieniony 15 kwietnia 2012, 21:23 przez LordJuve, łącznie zmieniany 1 raz.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 2132
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
Proponuje kolegom twierdzącym, że kolejka została odwołana niesłusznie, obejrzenie reakcji Włochów na to zajście. To jest gigantyczny szok. Polecam zagraniczne fora... NIKT nie wspomina, że kolejka przesunięta niesłusznie.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 4747
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Pieprzysz bzdury jak mało który.Ouh_yeah pisze:Zaraz się okaże, że Morosini był najlepszym kumplem 70% piłkarzy Serie A bo pięć lat temu zagrał 10 meczów w Udinese.
Rozumiem, że gdybyś dowiedział się, że Twój ziomek przed chwilą zmarł na zawał serca, to spokojnie grałbyś w piłeczkę
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 7749
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Nie pisałem tutaj o tym, żeby kazać Udinese grać mecz dwie godziny po jego śmierci. Sobotnie mecze powinny zostać przełożone na niedzielę.
Ewentualnie gdyby piłkarze Udinese nie mogli sobie z tym poradzić, to mogliby pauzować ten tydzień. Nikt by nie miał pretensji.
Ciągle nie wiem co z tym wspólnego mają wszystkie inne kluby, których piłkarze i pracownicy Morosiniego znają tyle co my z artykułu na weszło.
No, tam uścisnęli mu rękę raz czy dwa przed pierwszym gwizdkiem.
Dla przykładu, jeden z naszych piłkarzy w październiku grał mecz dzień po tragedii rodzinnej i nikt nie robił z tego wielkiej afery. Pewnie nawet niewielu użytkowników forum wie o czym mowa.
Ewentualnie gdyby piłkarze Udinese nie mogli sobie z tym poradzić, to mogliby pauzować ten tydzień. Nikt by nie miał pretensji.
Ciągle nie wiem co z tym wspólnego mają wszystkie inne kluby, których piłkarze i pracownicy Morosiniego znają tyle co my z artykułu na weszło.
No, tam uścisnęli mu rękę raz czy dwa przed pierwszym gwizdkiem.
Dla przykładu, jeden z naszych piłkarzy w październiku grał mecz dzień po tragedii rodzinnej i nikt nie robił z tego wielkiej afery. Pewnie nawet niewielu użytkowników forum wie o czym mowa.