Kontrakt Del Piero
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Del Piero właśnie wygrał mecz - nie pomógł w wygranej, tylko wygrał. Wczoraj by bez niego nic nie wpadło. Czy, jeśli te trzy punkty okażą się na wagę scudetta, dalej będziesz tonował nastrój?LordJuve pisze:Łoooo matko z córką...całuski, buziaczki, podnietki...a zobaczymy co się będzie działo jak Alex znów zagra padake...połowa z Was będzie go puszczała z torbami do MSL czy Arabii...
...ludzie, działacie w afekcie i to widać jak na dłoni...ni to śmieszne, ni to żałosne, aczkolwiek prawdziwe.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
Oczywiście, że tak...wiesz, są ludzie, dla których Alex powinien być dalej w Juve bez względu na jego rzeczywisty poziom sportowy. Są też ludzie, którzy tak jak dziś, czasem ślą buziaczki a częściej wieszają na nim psy. Mój szacunek do Il Capitano jest permanentny, dlatego też jestem w pierwszej grupie, nie motają mną skrajne emocje, ale raczej trwam w stabilnym i pewnym uczuciu - co sobie niezwykle cenię. Dlaczego? Bo Ci, którzy tak nie mają wyrzucają Alexa z klubu już od kilku lat i gdyby nie ludzie, którzy mają podobnie jak ja, to pewnie dziś Del Piero nie wygrywałby spotkać dla Juve.Łukasz pisze:Del Piero właśnie wygrał mecz - nie pomógł w wygranej, tylko wygrał. Wczoraj by bez niego nic nie wpadło. Czy, jeśli te trzy punkty okażą się na wagę scudetta, dalej będziesz tonował nastrój?LordJuve pisze:Łoooo matko z córką...całuski, buziaczki, podnietki...a zobaczymy co się będzie działo jak Alex znów zagra padake...połowa z Was będzie go puszczała z torbami do MSL czy Arabii...
...ludzie, działacie w afekcie i to widać jak na dłoni...ni to śmieszne, ni to żałosne, aczkolwiek prawdziwe.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Alex to nasza legenda, żywa legenda. Powinien zostać jak długo chce, bez względu na to czy ma formę czy nie. Wiadomo, że 37 letni zawodnik nie będzie biegał 90 minut jak 25 latek, ale to co pokazuje przez ostatni okres czasu, że wchodząc na kilka minut potrafi zrobić przewagę. Alex bez zastanawiania się jeszcze na rok.
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Jvri
- Juventino
- Rejestracja: 07 lipca 2004
- Posty: 149
- Rejestracja: 07 lipca 2004
Se kurna nagrabię na forum i zapewne ludzie przestaną mnie szanować, ale znowu zgadzam się z tym co napisałeśLordJuve pisze: Oczywiście, że tak...wiesz, są ludzie, dla których Alex powinien być dalej w Juve bez względu na jego rzeczywisty poziom sportowy. Są też ludzie, którzy tak jak dziś, czasem ślą buziaczki a częściej wieszają na nim psy. Mój szacunek do Il Capitano jest permanentny, dlatego też jestem w pierwszej grupie, nie motają mną skrajne emocje, ale raczej trwam w stabilnym i pewnym uczuciu - co sobie niezwykle cenię. Dlaczego? Bo Ci, którzy tak nie mają wyrzucają Alexa z klubu już od kilku lat i gdyby nie ludzie, którzy mają podobnie jak ja, to pewnie dziś Del Piero nie wygrywałby spotkań dla Juve.

To że na tym forum 80% wypowiedzi użytkowników jest uzależnione od ostatniego wyniku meczu/tego jak ktoś zagrał w ostatnim meczu to wiadomo nie od dziś. Nie od dziś też wiadomo że są hejterzy na forum (choć jednego ostatnio zbanowali

- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
I tutaj zasadniczo się z Wami Panowie również zgadzam. Ale nie ma co się dziwić temu o czym mówicie, naprawdę mało jest kibiców, którzy potrafią obiektywnie spojrzeć na swoje drużynę i jej poszczególnych zawodników. W większości przypadków jest tak, że jak grają dobrze są dla nich bogami, ba wystarczy że wygrają i nie można złego słowa powiedzieć, bo prawie biją za to i wielka obraza jest. W druga stronę osoby te jako pierwsze ukrzyżują swoich "ulubieńców" za niepowodzenie i też nie liczy się dla nich forma, pech, decyzje sędziego, poprostu drużyna tandetna i już.Jvri pisze:Se kurna nagrabię na forum i zapewne ludzie przestaną mnie szanować, ale znowu zgadzam się z tym co napisałeśLordJuve pisze: Oczywiście, że tak...wiesz, są ludzie, dla których Alex powinien być dalej w Juve bez względu na jego rzeczywisty poziom sportowy. Są też ludzie, którzy tak jak dziś, czasem ślą buziaczki a częściej wieszają na nim psy. Mój szacunek do Il Capitano jest permanentny, dlatego też jestem w pierwszej grupie, nie motają mną skrajne emocje, ale raczej trwam w stabilnym i pewnym uczuciu - co sobie niezwykle cenię. Dlaczego? Bo Ci, którzy tak nie mają wyrzucają Alexa z klubu już od kilku lat i gdyby nie ludzie, którzy mają podobnie jak ja, to pewnie dziś Del Piero nie wygrywałby spotkań dla Juve.![]()
To że na tym forum 80% wypowiedzi użytkowników jest uzależnione od ostatniego wyniku meczu/tego jak ktoś zagrał w ostatnim meczu to wiadomo nie od dziś. Nie od dziś też wiadomo że są hejterzy na forum (choć jednego ostatnio zbanowali) i będą widzieć jedynie jak Alex się "potyka" to i Ci przechyleni w drugą stronę za bardzo też będą widzieć tylko geniusz Alexa. We wszystkim trzeba zachować umiar, a jego osobę rozpatrywać jako całość, a w tym przypadku jest to cholernie dobra całość
Bron Boże nie uogólniam, istnieje także spora grupa normalnych, zrównoważonych fanów, ale tych "chorągiewek" jak ja to ich nazywam jest bardzo dużo niestety...
- Darek-WLKP
- Juventino
- Rejestracja: 08 kwietnia 2012
- Posty: 68
- Rejestracja: 08 kwietnia 2012
Alex jest legendą klubu i nikt z kibiców nie pozwoli aby Alex zakonczyl karierę w innym klubie
Nie Wyobrażam sobie gdyby Alex gral w innym klubie Serie A i strzelił nam bramkę
Poprostu ikona Juve zostanie u nas do końca kariery , gdy Alex zakonczy karierę to na widowni nie zabraknie plakatów ADP i to własnie jest prawdziwa ikona KLUBU !!


- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Zawsze pisałem, że warto zatrzymać Del Piero właśnie dla takich sytuacji jak ta z meczu z Lazio. Końcówka meczu może trafi się jakiś wolny, może karny, wiadomo jak Alex potrafi wykonywać stałe fragmenty gry. Przegląd pola i technika jest więc jakimś zagraniem może odmienić losy meczu. Na jokera się nadaje co tu dużo mówić pytanie tylko czy taka rola, by mu odpowiadała 

- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
A czemu nie ? Skoro w tym sezonie mu odpowiada to dlaczego nie w następnym i jeszcze kolejnym ? Alex całego meczu nie wytrzymuje i on sam o tym wie, dlatego to jest najrozsądniejszym wyjściem.Tony Montana pisze:Na jokera się nadaje co tu dużo mówić pytanie tylko czy taka rola, by mu odpowiadała
- Tony Montana
- Juventino
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Posty: 1283
- Rejestracja: 28 stycznia 2012
- Podziekował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Dużo osób w temacie o tym pisze stąd moje rozmyślania, jedno jest pewne w przyszłym sezonie dochodzi LM i taki zawodnik jak Alex bardzo, by się przydał i przy grze na tylu frontach miałby swoje szanse.Wojtek pisze:A czemu nie ? Skoro w tym sezonie mu odpowiada to dlaczego nie w następnym i jeszcze kolejnym ? Alex całego meczu nie wytrzymuje i on sam o tym wie, dlatego to jest najrozsądniejszym wyjściem.Tony Montana pisze:Na jokera się nadaje co tu dużo mówić pytanie tylko czy taka rola, by mu odpowiadała
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i co z tego...jak widać włodarza klubu o tym nie wiedzą...co niejako potwierdza ostatnia wypowiedź szanownego pana Marotty ws. Del Piero...Wojtek pisze:A czemu nie ? Skoro w tym sezonie mu odpowiada to dlaczego nie w następnym i jeszcze kolejnym ? Alex całego meczu nie wytrzymuje i on sam o tym wie, dlatego to jest najrozsądniejszym wyjściem.Tony Montana pisze:Na jokera się nadaje co tu dużo mówić pytanie tylko czy taka rola, by mu odpowiadała

- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Ehh... Alex... Alex... dzieki Baggio pokochałem Juve , dzieki Alexowi umocniłem swoją miłość na lata. każdy by chciał przedłużenia kontraktu chociaż na rok. Narazie nie ma co krzyczeć, spekulować, cieszmy sie co mamy dzisiaj , bo jutro może być różnie, nic nie ma pewnego , pewne jest to że wszyscy jesteśmy FALĄ we wszechświecie. Jeśli Alex nie przedłuży umowy, to jestem w 100% przekonany, że pożegnanie z nim będzie spektakularne jak przystało na rekordziste, legende klubu z Piemontu. Agnelli moze wydawać się troszkę zarozumiały, ale nie wierzę, że nie szanuje kogoś takiego jak Pinturicchio. Del Piero odejdzie w chwale, z podwójną koroną a na koniec swojej kariery zwiedzi świat i bedzie czerpał czystą przyjemnośc z futbolu bez napięcia i bez podtekstów.

- Arcadio Morello
- Juventino
- Rejestracja: 12 lutego 2010
- Posty: 460
- Rejestracja: 12 lutego 2010
Ja zawsze stałem murem za Del Piero. Byłem z nim na dobre i na złe i zawsze będę. Od niego moja miłość do JUVE się zaczęła. Wzór piłkarza i człowieka. Alex Del Piero to LEGENDA Juventusu i takiego drugiego jak on w JUVE nie będzie. Kibice go kochają, piłkarze darzą go ogromnym szacunkiem. To było widać we wczorajszym meczu. Nie wyobrażam sobie Juventusu bez Del Piero. To już nie będzie to samo. Spokojnie może grać po 40 kilka minut w meczu. On może dać JUVE jeszcze bardzo dużo, co pokazał wczoraj i w kilku innych poprzednich meczach. Wciąż robi różnicę jak wchodzi na boisko. Może szybkość nie ta, ale technikę ma światowej klasy. Musi zagrać z Ceseną min. 40 minut. Jak zarząd z Alexem nie przedłuży kontraktu to kibice ich znienawidzą. Tego jestem pewien. Alex zasługuje na najwyższy szacunek. Był, jest z JUVE na dobre i na złe.

- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
16lat temu po jego bramce z realem pokochałem zarówno jego jak i Juve. naiwną miłością 13latka. przez te 16 lat to uczucie nigdy nie było wystawione na próbę, nigdy nie straciłem w niego wiary, Alex nigdy mnie nie rozczarował, nie zawiódł. wielokrotnie był tym światełkiem w tunelu które sprawiało że chciało się widzieć nadzieję, zwłaszcza w ciężkim okresie farsopoli.
wczoraj było dla mnie pewne zwieńczenie tych 16 lat. powoli zaczynałem bać się remisu. w sercu modliłem się by Alex wszedł i zaliczył mecz numer 700, i uwieńczył dzieło bramką. żadne słowa nie opiszą jak się zmieniła atmosfera na trybunach po jego wejściu, to trzeba przeżyć samemu. każdy jego kontakt z piłką to oczekiwanie i wstrzymywanie oddechu. podświadomie chyba każdy na stadionie czuł że ta bramka musi paść. po tej bramce stadion w pełni odleciał. Alexa łączy z kibicami pewna symbioza, on daje nam wiarę i nadzieję , w zamian my dajemy mu dodatkowe skrzydła ( to chyba nie przypadek że w tym sezonie bramki strzela na naszym stadionie). wczoraj był jeden z najpiękniejszych momentów mojego życia. mój magiczny pierwszy mecz w naszym nowym domu ( wchodząc na stadion od razu się poczułem jak u siebie, na stadio olimpico tego nie miałem). teraz tylko czekać i mieć nadzieje że Alex podniesie po tym sezonie dwa puchary. jeśli jego zadaniem było przywrócić nas na tron po farsopoli, to wierzę że nam się uda.
wciąż wierzę że jednak Alex zostanie. jego odejście to będzie cios prosto w serce. jednak nic i nikt nigdy nie będzie w stanie zmienić mojego uczucia do niego, cieszę się że wczorajszego wieczoru mogłem mu choć odrobinę podziękować za te 16 lat zdzierając gardło i tracąc głos. po tej bramce widziałem że nie tylko mi na stadionie zakręciła się łza w oku. nasz nowy dom potrzebuje kogoś takiego jak Alex, z nim to wszystko jest nie z tej ziemi
wczoraj było dla mnie pewne zwieńczenie tych 16 lat. powoli zaczynałem bać się remisu. w sercu modliłem się by Alex wszedł i zaliczył mecz numer 700, i uwieńczył dzieło bramką. żadne słowa nie opiszą jak się zmieniła atmosfera na trybunach po jego wejściu, to trzeba przeżyć samemu. każdy jego kontakt z piłką to oczekiwanie i wstrzymywanie oddechu. podświadomie chyba każdy na stadionie czuł że ta bramka musi paść. po tej bramce stadion w pełni odleciał. Alexa łączy z kibicami pewna symbioza, on daje nam wiarę i nadzieję , w zamian my dajemy mu dodatkowe skrzydła ( to chyba nie przypadek że w tym sezonie bramki strzela na naszym stadionie). wczoraj był jeden z najpiękniejszych momentów mojego życia. mój magiczny pierwszy mecz w naszym nowym domu ( wchodząc na stadion od razu się poczułem jak u siebie, na stadio olimpico tego nie miałem). teraz tylko czekać i mieć nadzieje że Alex podniesie po tym sezonie dwa puchary. jeśli jego zadaniem było przywrócić nas na tron po farsopoli, to wierzę że nam się uda.
wciąż wierzę że jednak Alex zostanie. jego odejście to będzie cios prosto w serce. jednak nic i nikt nigdy nie będzie w stanie zmienić mojego uczucia do niego, cieszę się że wczorajszego wieczoru mogłem mu choć odrobinę podziękować za te 16 lat zdzierając gardło i tracąc głos. po tej bramce widziałem że nie tylko mi na stadionie zakręciła się łza w oku. nasz nowy dom potrzebuje kogoś takiego jak Alex, z nim to wszystko jest nie z tej ziemi
- LordRahl
- Juventino
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
- Posty: 549
- Rejestracja: 10 czerwca 2010
Piękne słowa, chyba wyraziłeś wszystko co każdy z nas czuje względem Alexa, nic dodać nic ująć.Nedved1983 pisze:16lat temu po jego bramce z realem pokochałem zarówno jego jak i Juve. naiwną miłością 13latka. przez te 16 lat to uczucie nigdy nie było wystawione na próbę, nigdy nie straciłem w niego wiary, Alex nigdy mnie nie rozczarował, nie zawiódł. wielokrotnie był tym światełkiem w tunelu które sprawiało że chciało się widzieć nadzieję, zwłaszcza w ciężkim okresie farsopoli.
wczoraj było dla mnie pewne zwieńczenie tych 16 lat. powoli zaczynałem bać się remisu. w sercu modliłem się by Alex wszedł i zaliczył mecz numer 700, i uwieńczył dzieło bramką. żadne słowa nie opiszą jak się zmieniła atmosfera na trybunach po jego wejściu, to trzeba przeżyć samemu. każdy jego kontakt z piłką to oczekiwanie i wstrzymywanie oddechu. podświadomie chyba każdy na stadionie czuł że ta bramka musi paść. po tej bramce stadion w pełni odleciał. Alexa łączy z kibicami pewna symbioza, on daje nam wiarę i nadzieję , w zamian my dajemy mu dodatkowe skrzydła ( to chyba nie przypadek że w tym sezonie bramki strzela na naszym stadionie). wczoraj był jeden z najpiękniejszych momentów mojego życia. mój magiczny pierwszy mecz w naszym nowym domu ( wchodząc na stadion od razu się poczułem jak u siebie, na stadio olimpico tego nie miałem). teraz tylko czekać i mieć nadzieje że Alex podniesie po tym sezonie dwa puchary. jeśli jego zadaniem było przywrócić nas na tron po farsopoli, to wierzę że nam się uda.
wciąż wierzę że jednak Alex zostanie. jego odejście to będzie cios prosto w serce. jednak nic i nikt nigdy nie będzie w stanie zmienić mojego uczucia do niego, cieszę się że wczorajszego wieczoru mogłem mu choć odrobinę podziękować za te 16 lat zdzierając gardło i tracąc głos. po tej bramce widziałem że nie tylko mi na stadionie zakręciła się łza w oku. nasz nowy dom potrzebuje kogoś takiego jak Alex, z nim to wszystko jest nie z tej ziemi