Liga Mistrzów 2011/12
- Gość
- Rejestracja:
Kto mieczem wojuje od miecza ginie. Takie słowa cisną się na usta po wygranej 3:1 Barcelony nad Milanem, biorąc po uwagę dwa rzuty karne w pierwszej połowie.
Mam nadzieję, że teraz się załamią i nie wygrają w tym sezonie zupełnie nic.
Mam nadzieję, że teraz się załamią i nie wygrają w tym sezonie zupełnie nic.
- Cabrini_idol
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2012
- Posty: 5400
- Rejestracja: 02 lutego 2012
Supersonic pisze:
Jedna ubrana w Interową meczówkę, druga w Milanu
Fetish is hot .
No i tak bym napisał recenzje meczu, dodając jeszcze tylko iż móglby być dobrym środkiem nasennym.Supersonic pisze:Milan zagrał bardzo, bardzo słabo i odpadł z drużyną lepszą. That simple.

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Śmiem twierdzić, że obecnie Barcelona W KAŻDYM dwumeczu będzie zespołem lepszym. Ale futbol oprócz elementów techniczno-estetycznych, posiada elementy taktyczno-fizyczne. I to nimi można z Barceloną wygrać. Większość z Was ostro Milan zjechała zarówno za pierwszy jak i drugie mecz, ja jednak wcale takiego osądu bym nie wydawał. Moim zdaniem Milan zagrał w taki sposób jak z Barceloną grać trzeba. Prezentowanie radosnej gry do przodu z takim przeciwnikiem prędzej czy póżniej skończy sie stratą gola, to więcej niż pewne.
Do momentu drugiego karnego wszystko było tak naprawde po myśli Milanu. To Milan grał to jak miał grać. Barcelona za to nie grała z taką dynamiką jak powinna była dosyć bierna i apatyczna. A warto wspomniec, ze przy stanie 1:1 to Milan by awansowal.
Wracając do meritum, Milan, patrząc na potencjał kadrowy i indywidualne umiejetnosci obu zespołów rozegrał dobre zawody. Gdyby nie pare 'ale' takich jak leniwy Ibra, brak Cassano Silvy i Pato w normalnej formie, czy w końcu brak ogarniętego LO, Milan mógłby postawić naprawde warunki nie do przejścia dla katalończyków. W obecnej sytuacji pewnikiem było, ze Barca awansuje. Szkoda tylko, ze w takm stylu.
Tak abstrahując, nawet mój brat, fan Barcy, stwierdził, że wolalby żeby tego karnego w ogóle nie było, bo Barcelona pewnie i tak strzeliła by w końcu na 2:1 i awansowalaby bez tego smrodu jaki obecnie będzie sie unosił wokół tego całego meczu. I pewnie tak by w istocie bylo, że Barcelona i tak by przeszła.
Do momentu drugiego karnego wszystko było tak naprawde po myśli Milanu. To Milan grał to jak miał grać. Barcelona za to nie grała z taką dynamiką jak powinna była dosyć bierna i apatyczna. A warto wspomniec, ze przy stanie 1:1 to Milan by awansowal.
Wracając do meritum, Milan, patrząc na potencjał kadrowy i indywidualne umiejetnosci obu zespołów rozegrał dobre zawody. Gdyby nie pare 'ale' takich jak leniwy Ibra, brak Cassano Silvy i Pato w normalnej formie, czy w końcu brak ogarniętego LO, Milan mógłby postawić naprawde warunki nie do przejścia dla katalończyków. W obecnej sytuacji pewnikiem było, ze Barca awansuje. Szkoda tylko, ze w takm stylu.
Tak abstrahując, nawet mój brat, fan Barcy, stwierdził, że wolalby żeby tego karnego w ogóle nie było, bo Barcelona pewnie i tak strzeliła by w końcu na 2:1 i awansowalaby bez tego smrodu jaki obecnie będzie sie unosił wokół tego całego meczu. I pewnie tak by w istocie bylo, że Barcelona i tak by przeszła.
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Od 5 lat Barca jest notorycznie przepychana przez sędziów w LM. Czy to się kiedykolwiek skończy? Czy dożyję czasów, w których sędziowie nie ruszają w sukurs "bogowi futbolu"
i jego płaczącym koleżankom, kiedy możliwy dalszy udział w najbardziej prestiżowych rozgrywkach ligowych jest zagrożony?

- rad
- Juventino
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
- Posty: 817
- Rejestracja: 07 kwietnia 2010
Przegraną Milanu dobrze oddaje poniższe zdjęcie ukazujące upadek wielkiego Ibry (=Milanu). Bądź co bądź, mimo wszelkich kontrowersji Barcelona jest nadal najlepszą drużyną, której nie udowodni się swej wyższości nie wygrywając z nią w rozgrywkach LM.
Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie, kiedy Juve będzie grać w LM, obydwie ekipy, Juve i Barcelony rozegrają jakieś spotkanie i jako kibice Juventusu po takim meczu będziemy wiedzieć "na czym stoimy", ponieważ drużyna z Katalonii nadal jest punktem odniesienia w tym sporcie.

Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie, kiedy Juve będzie grać w LM, obydwie ekipy, Juve i Barcelony rozegrają jakieś spotkanie i jako kibice Juventusu po takim meczu będziemy wiedzieć "na czym stoimy", ponieważ drużyna z Katalonii nadal jest punktem odniesienia w tym sporcie.

- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Tak jak nudne stało się spuszczanie na widok gry Barcelony tak nudne staje się to całe gadanie o "przepychaniu". Co takiego wielkiego zrobił Milan w obroni i w ataku, że wieszacie psy na tych Katalończykach? Był tylko jeden zespół złożony ze świetnych zawodników, w większości będących w swoim prime time i dowodzonych przez taktycznego onanistę. To był inter Mourinho. Wcześniej była tylko Chelsea (również z kapitalnymi zawodnikami, w prime time i z Mourinho jako dowodzącym) i ten fuks Iniesty, a później? Nie było i nie ma. Jeśli Barcelona przegra to będzie to ten jeden z 2 może 3 spotkań, które by przegrała grając na zasadach podobnych do PO w NBA - tylko w tym przypadku seria trwałaby np. do 6 zwycięstw, a nie do 4. I czy tego chcecie czy też nie taka jest prawda. I tak nie jest już tak różowo, bo szkielet tej drużyny włącznie z Guardiolą wygrał już wszystko i to nie jeden raz (nie wspomnę o 6 tytułach w jednym sezonie), a więc łatwiej już o swego rodzaju rutynę i "zmęczenie".
- Swider10
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2005
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 lipca 2005
Panowie! Powiedzcie mi jak można odgwizdać takiego karnego na takim poziomie!? Nie przecze że Barca byla lepsza w tym meczu ale badzmy powazni sedzia z holandii (Björn Kuipers - kto to wogole k**** jest?!!) dyktuje karnego z KAPELUSZA! jak mozna na takim poziomie gwiznac cos takiego? Gdyby gwizdali takie karne na co dzien to w lidze angielskiej karny dyktowany był by co drugi rzut rozny!(spójrzcie co robi Puyol-odpucha barkiem fauliącego (niby) zawodnika Milanu nie interesujac sie wogole pilka, ktora leci w zupelnie inna czesc boiska!! rozumiem gdyby zawodnik faulowany mial pozycje do strzalu/zgrania pikli ale on stal nie majac najmniejszych szans na umieszczenie pilki w siatce!!) Nie kibicuje zadnej z tych druzyn! I patrzac obiektywnie karnego NIE BYLO kto wie jak zagrał by Milan gdyby na przerwe schodzili z wynikiem 1:1 Wogole inna taktyka i podejscie zawodników (bramka do szatni kazdego deprymuje!) a podkreslmy ze Milan obrona ma b.dobra co do tego nie ma watpliwosci! Pewnie kibice barcy zaczna na mnie bluzgać ale tak jak kilka lat temu OKRADLI (sędziowie) Chelsea z finału tak teraz w podobnej sytuacji znalazł sie Milan. Jeszcze raz powtorze kto wie co by bylo gdyby do przerwy wynik brzmial 1:1 mozliwe ze Barca wygrala by 4:1 ale NIE MA WATPLIWOSCI ZE W TYM (KOLEJNYM) MECZU BARCELONIE POMOGLI LUDZIE W ŻÓŁTYCH KOSZULKACH !!!!
PS. Moja wypowiedź na innym forum skopiowana również tutaj ponieważ chce podkreślić jak bardzo jestem zdeprymowany postawa sędziów w tym meczu!!
PS. Moja wypowiedź na innym forum skopiowana również tutaj ponieważ chce podkreślić jak bardzo jestem zdeprymowany postawa sędziów w tym meczu!!
"Pozytywne rezultaty to coś wspaniałego , ale istnieje coś większego: móc powiedzieć, że jest się kibicem Juventusu i być z tego dumnym."
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
"Dla tych barw niektórzy stracili swe życie"
- Nedved1983
- Juventino
- Rejestracja: 26 lutego 2012
- Posty: 611
- Rejestracja: 26 lutego 2012
problem polega na tym że LM najczęściej była wybijana z głowy farcy czy realowi przez nas. real dostał od nas lanie nawet po farsopoli. nas zabrakło , angole nigdy sobie z tym nie radzili, inter miał raz szczęście, Milan musi przejść rewolucje w składzie. do tego skandale sędziowskie w kilku ostatnich edycjach, faworyzujące farse.
dla mnie barca nie jest najlepsza, a już na bank nie jest najlepsza w historii ( chciałbym ją zobaczyć jak sobie radzi z naszym Juve z sezonu 2002/2003), do tego ta ich usypiająca, nudna gra. gdyby mnie ktoś chciał torturować to wystarczyło by mi kazać oglądać ich mecze.
tęsknie w LM za czasami takimi jak sezon 2002/2003. ogrywamy barce w dogrywce. potem real. nikt nam nie daje szans, tym bardziej po 1 meczu i 2:1. moi kumple zapowiadają pogrom w rewanżu, zakładają się o sporo piwa. dochodzi do meczu. 3:1, Buffon broni karnego, Nedved dostaje kartkę, zdecydowanie wygrywa lepszy, po meczu jednocześnie łzy szczęścia i smutku z powodu kartki. potem wyrównany finał i karne.
niestety odkąd barca została mianowana boską i najlepszą ekipą poziom LM sięgnął dna.
skończy się na tym że w finale będę musiał być za Mou i krystyną :shock:
dla mnie barca nie jest najlepsza, a już na bank nie jest najlepsza w historii ( chciałbym ją zobaczyć jak sobie radzi z naszym Juve z sezonu 2002/2003), do tego ta ich usypiająca, nudna gra. gdyby mnie ktoś chciał torturować to wystarczyło by mi kazać oglądać ich mecze.
tęsknie w LM za czasami takimi jak sezon 2002/2003. ogrywamy barce w dogrywce. potem real. nikt nam nie daje szans, tym bardziej po 1 meczu i 2:1. moi kumple zapowiadają pogrom w rewanżu, zakładają się o sporo piwa. dochodzi do meczu. 3:1, Buffon broni karnego, Nedved dostaje kartkę, zdecydowanie wygrywa lepszy, po meczu jednocześnie łzy szczęścia i smutku z powodu kartki. potem wyrównany finał i karne.
niestety odkąd barca została mianowana boską i najlepszą ekipą poziom LM sięgnął dna.
skończy się na tym że w finale będę musiał być za Mou i krystyną :shock:

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
meda11 pisze:Tak jak nudne stało się spuszczanie na widok gry Barcelony tak nudne staje się to całe gadanie o "przepychaniu". Co takiego wielkiego zrobił Milan w obroni i w ataku, że wieszacie psy na tych Katalończykach? Był tylko jeden zespół złożony ze świetnych zawodników, w większości będących w swoim prime time i dowodzonych przez taktycznego onanistę. To był inter Mourinho. Wcześniej była tylko Chelsea (również z kapitalnymi zawodnikami, w prime time i z Mourinho jako dowodzącym) i ten fuks Iniesty, a później? Nie było i nie ma. Jeśli Barcelona przegra to będzie to ten jeden z 2 może 3 spotkań, które by przegrała grając na zasadach podobnych do PO w NBA - tylko w tym przypadku seria trwałaby np. do 6 zwycięstw, a nie do 4. I czy tego chcecie czy też nie taka jest prawda. I tak nie jest już tak różowo, bo szkielet tej drużyny włącznie z Guardiolą wygrał już wszystko i to nie jeden raz (nie wspomnę o 6 tytułach w jednym sezonie), a więc łatwiej już o swego rodzaju rutynę i "zmęczenie".
Mam jeden problem z Twoim myśleniem. Otóż nikt nie neguje, że Barcelona na papierze jest najlepszą drużyną na świecie, że z góry można zakładać im 65%< posiadania piłki- to samo było dziś. Ale w sporcie jest taka niepisana zasada, że nie zawsze wygrywa najlepszy. Że Barcelona będąca przy piłce non stop odpadnie po dwumeczu, bo Milan przeprowadzi jedną, bramkową okazję i dowiezie rzecz do końca.
Ale jeśli sędzia gwiżdże faul w polu karnym, gdzie faulujący tak naprawdę był faulowanym, to odbiera nam tę zasadę odbierając nam też emocję. Bo po co oglądać, skoro wiemy, że lepsza Barcelona nawet jak coś nie będzie wpadać, to dostanie karnego?
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 09 marca 2004
Fakt jest faktem, ze Barsa byla lepsza i generalnie zasluzyla na awans, tylko od kiedy football jest sprawiedliwy? Nie wykorzystali swoich szans? Powinni odpasc, a nie sedzia wypaczyl 3 sytuacje w tym meczu:
-2 karny dla Barcelony nawet nie wiem kto na kim ten karny zrobil, realizator transmiji i komentatorzy tez nie wiedzieli
-karny na Zlatanie, watpliwy ale jak sie gwizdze 1szego i drugiego karnego, takiego karnego, dla Barsy to ten nalezal sie jak psu buda
-gol po rece Robinho, rece na twarzy, nabitej z metra, brawo sedzia, a nam reki 2 metry od ciala nie gwizdano w tym sezonie.
-dodatkowo cala masa rzutow wolnych w srodku pola dla Barcelony (zolta kartka na Iniescie (LOL?))
Jest to kwesita i nie bojmy sie tego slowa - zlodziejstwa, lub tego, ze sedzia jest fanem Messiego i obiecal synowi koszulke. Normalka z ostanich paru sezonow w LM.
Wierze, ze Juve daloby rade wypier.... zlodzieji z LM, chociaz z sedziami szczesciami nie mamy ale do bramkowych remisow juz tak:)
-2 karny dla Barcelony nawet nie wiem kto na kim ten karny zrobil, realizator transmiji i komentatorzy tez nie wiedzieli
-karny na Zlatanie, watpliwy ale jak sie gwizdze 1szego i drugiego karnego, takiego karnego, dla Barsy to ten nalezal sie jak psu buda
-gol po rece Robinho, rece na twarzy, nabitej z metra, brawo sedzia, a nam reki 2 metry od ciala nie gwizdano w tym sezonie.
-dodatkowo cala masa rzutow wolnych w srodku pola dla Barcelony (zolta kartka na Iniescie (LOL?))
Jest to kwesita i nie bojmy sie tego slowa - zlodziejstwa, lub tego, ze sedzia jest fanem Messiego i obiecal synowi koszulke. Normalka z ostanich paru sezonow w LM.
Wierze, ze Juve daloby rade wypier.... zlodzieji z LM, chociaz z sedziami szczesciami nie mamy ale do bramkowych remisow juz tak:)
- Marcin_ACM
- Milanista
- Rejestracja: 14 lutego 2007
- Posty: 190
- Rejestracja: 14 lutego 2007
Mało tego, powtórka tej sytuacji z widocznym w tle zawodnikiem, który podczas tej przepychanki jeszcze nie wybił rzutu rożnego zakrawa na jakiś mega dowcip. Przecież piłka nie była jeszcze w grze, gdy zaczeły się te przepychanki! To dlatego wszyscy myśleli, że po tym zamieszaniu będzie powtórzony rożny. Żółta dla Nesty mnie zdenerwowała, ale jak chwile później zobaczyłem piłkę ustawioną na "11" to odebrało mi głos! Ludzie, ja tego NIE ROZUMIEM, a może była jakaś inna sytuacja, której nie ujęła kamera?Swider10 pisze:Panowie! Powiedzcie mi jak można odgwizdać takiego karnego na takim poziomie!? Nie przecze że Barca byla lepsza w tym meczu ale badzmy powazni sedzia z holandii (Björn Kuipers - kto to wogole k**** jest?!!) dyktuje karnego z KAPELUSZA! jak mozna na takim poziomie gwiznac cos takiego? Gdyby gwizdali takie karne na co dzien to w lidze angielskiej karny dyktowany był by co drugi rzut rozny!(spójrzcie co robi Puyol-odpucha barkiem fauliącego (niby) zawodnika Milanu nie interesujac sie wogole pilka, ktora leci w zupelnie inna czesc boiska!! rozumiem gdyby zawodnik faulowany mial pozycje do strzalu/zgrania pikli ale on stal nie majac najmniejszych szans na umieszczenie pilki w siatce!!)
Powiem tak. Dosyć tego. Ja mam dosyć piłki nożnej.
- Kiss
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2004
- Posty: 294
- Rejestracja: 09 marca 2004
Chlopie, gosc z ktorym ogladalem, kibic Barcelony od 15lat tez nie wiedzial co jak i za co...Marcin_ACM pisze:Żółta dla Nesty mnie zdenerwowała, ale jak chwile później zobaczyłem piłkę ustawioną na "11" to odebrało mi głos! Ludzie, ja tego NIE ROZUMIEM, a może była jakaś inna sytuacja, której nie ujęła kamera?
Powiem tak. Dosyć tego. Ja mam dosyć piłki nożnej.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Drugi karny to ewidentna pomyłka sędziego, co nie zmienia faktu, że Barca i tak ten mecz by wygrała*, więc nie ma to większego znaczenia.
*oczywiście, zaraz Milaniści powiedzą, że gdyby nie ten drugi gol, to sprawa wyglądałaby inaczej, bo potem Milan musiał się otworzyć i takie tam.
Edit:
*oczywiście, zaraz Milaniści powiedzą, że gdyby nie ten drugi gol, to sprawa wyglądałaby inaczej, bo potem Milan musiał się otworzyć i takie tam.
Edit:
Poczęstuje ktoś linkiem? Bo to mnie ominęło.Ouh_yeah pisze:Karny za trzymanie za koszulkę dla Barcy.
Brak karnego za podręcznikowy wjazd w nogi Zlatana.
Ostatnio zmieniony 04 kwietnia 2012, 09:29 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Karny za trzymanie za koszulkę dla Barcy.
Brak karnego za podręcznikowy wjazd w nogi Zlatana.
To są jakieś jaja.
Tak samo Pato zmieniający Boatenga i po kwadransie zmieniony przez Maxi Lopeza
Łukaszu, karny w najważniejszym momencie spotkania, kilka minut po wyrównującym golu, który dawał awans Milanowi, nie ma według Ciebie znaczenia?
Meczów nie wygrywa się posiadaniem piłki czy sytuacjami bramkowymi. Kto jak kto ale akurat kibice Juventusu wiedzą o tym najlepiej.
Brak karnego za podręcznikowy wjazd w nogi Zlatana.
To są jakieś jaja.
Tak samo Pato zmieniający Boatenga i po kwadransie zmieniony przez Maxi Lopeza

Łukaszu, karny w najważniejszym momencie spotkania, kilka minut po wyrównującym golu, który dawał awans Milanowi, nie ma według Ciebie znaczenia?
Meczów nie wygrywa się posiadaniem piłki czy sytuacjami bramkowymi. Kto jak kto ale akurat kibice Juventusu wiedzą o tym najlepiej.