ewerthon pisze:Ranieri miał najłatwiejszego rywala z włoskich drużyn, a i tak przegrał. Jakoś nie sądzę, żeby odrobili to w rewanżu, mimo iż porażka jest minimalna.
do tego czasu będzie nowy trener i efekt miotły może zrobić cuda. Faktem jest, że Ranieri przegrał spotkanie na własne życzenie;/ Zarate to oferma, która po 15 min do zmiany, Forlan sam w ataku był chyba tylko do przetrzymywania piłki. Wstyd, że Inter grał na remis;/ dobrze, że dostali tego gola w końcówce, może sie nauczą, że jak przeciwnik gra padakę to gra na remis jest głupotą. Wystarczyło wstawić 2 napastnika ( Obi zamiast Milito

przypominam sobie genialne zmiany Ranieriego w Juve ).
Spotkanie żałosne, zero rytmu, zero tempa, zero stylu ( Deshamps chyba zabronił wszystkiego prócz wrzutek;d )
bardzo się zawiodłem, bo spotkanie było mi obojętne ( wygra Serie A, czy przegra Inter ), ale liczyłem na choć trochę rozrywki.