Liga Mistrzów 2011/12
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
No to jest nas dwóchpan Zambrotta pisze:Chcę porażki angoli na całej linii, niech chelsea odpadnie w dwumeczu z napoli.

Swoją drogą zastanawia mnie przyczyna słabości angielskiej piłki w tym sezonie :doh: Czyżby przerost ambicji właścicieli i kibiców, który odbija się na całkowitej destabilizacji zespołów

Czekamy na Chelsea :twisted:
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- eXoN
- Juventino
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
- Posty: 164
- Rejestracja: 10 stycznia 2012
Jakby jeszcze Udine i Lazio w LE nabiły trochę pkt, było by wspaniale.
Mam nadzieję, że zobaczymy w 1/4 LM trzy zespoły włoskie.
Mam nadzieję, że zobaczymy w 1/4 LM trzy zespoły włoskie.
Dla Juventusu zwycięstwa nie są rzeczą ważną. Dla Juventusu zwycięstwa to jedyne, co się liczy!
Giampiero Boniperti
Giampiero Boniperti
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Walka na dwóch frontach to jednak walka na dwóch frontach, w cale się nie zmartwie jak inter przejdzie marsylię. Być może to będzie ich krok do zaprzepaszczenie sobie szansy gry w lm w następnym roku.
Milan mnie zaskoczył, widzę w nich jedyna drużynę, która dała by trade ograć w dwumeczu barcelone.
Milan mnie zaskoczył, widzę w nich jedyna drużynę, która dała by trade ograć w dwumeczu barcelone.
- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
Myślę, że Napoli nie ma większych szans z doświadczeniem i cwaniactwem Chelsea. Jest chimeryczne i raczej w tym sezonie rozczarowujące no i casus pierwszego sezonu walki na dwóch frontach- to zabija praktycznie każdego.
Ogólnie życze jak najgorzej wszystkim włoskim ekipom i całemu nadgniłemu calcio. Lazio się już dziś wyeliminowało, Udine też dało plamę ( chociaż za nich jednych trzymam kciuki) . Interowi zawsze i wszędzie życzę jak najgorzej, nic specjalnego nie grają i prędzej ( z OM) czy później ( w ćwierćfinale) odpadną no i zostaje Milan, który mimo 4:0 z grającym tragicznie Arsenalem nie jest dla mnie serious contenders i nie daje mu większych szans z Bayernem czy hiszpańskimi Star Wars.
Ogólnie życze jak najgorzej wszystkim włoskim ekipom i całemu nadgniłemu calcio. Lazio się już dziś wyeliminowało, Udine też dało plamę ( chociaż za nich jednych trzymam kciuki) . Interowi zawsze i wszędzie życzę jak najgorzej, nic specjalnego nie grają i prędzej ( z OM) czy później ( w ćwierćfinale) odpadną no i zostaje Milan, który mimo 4:0 z grającym tragicznie Arsenalem nie jest dla mnie serious contenders i nie daje mu większych szans z Bayernem czy hiszpańskimi Star Wars.
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Z ich pomocą, to niemożliwe, oni tam potrzebują ze 2-3 klasowych pomocników żeby być klubem branym pod uwagę do wygrania trofeum=rywalizowania z takimi zespołami jak Barca. Nie ma też co zbytnio ich wychwalać bo Arsenal dał ciała na całej linii i chyba każdy spodziewał się po nich nieco więcej no ale dobrze się stało, myślałem że Wenger przeszedł sam siebie ale teraz widzę że jest Stage 2pan Zambrotta pisze: Milan mnie zaskoczył, widzę w nich jedyna drużynę, która dała by trade ograć w dwumeczu barcelone.

Ekhm...trzech 8)francois pisze:No to jest nas dwóchpan Zambrotta pisze:Chcę porażki angoli na całej linii, niech chelsea odpadnie w dwumeczu z napoli.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Nie stawiałbym Milanu od razu na straconej pozycji... Co prawda ich pomoc nie jest jakaś wybitna, ale przy taktyce "dzida na Cygana, on coś wymyśli" pomocnicy mogliby się cofnąć bliżej obrony i zaprezentować "murowanie bramki" jak Inter w dwu meczu z Barca. Gdyby tylko Silva miał kogoś na podobnym poziomie jako partnera na środku (bo Mexes nie prezentuje formy z Romy) to mogłoby to zdać egzamin. Do tego jeszcze ten Boateng... Na takiego zawodnika, a nie Lavezziego czy innego Damiao warto wydać 30mln Euro.DiaVolO pisze:Z ich pomocą, to niemożliwe, oni tam potrzebują ze 2-3 klasowych pomocników żeby być klubem branym pod uwagę do wygrania trofeum=rywalizowania z takimi zespołami jak Barca. Nie ma też co zbytnio ich wychwalać bo Arsenal dał ciała na całej linii i chyba każdy spodziewał się po nich nieco więcej no ale dobrze się stało, myślałem że Wenger przeszedł sam siebie ale teraz widzę że jest Stage 2pan Zambrotta pisze: Milan mnie zaskoczył, widzę w nich jedyna drużynę, która dała by trade ograć w dwumeczu barcelone.
- pablo1503
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 3301
- Rejestracja: 10 lipca 2010
pan Zambrotta pisze:Chcę porażki angoli na całej linii, niech chelsea odpadnie w dwumeczu z napoli.
francois pisze:No to jest nas dwóch
...Czterech ;]DiaVolOEkhm pisze:Ekhm...trzech 8)
Wierze w Napoli. Jeżeli tylko zagrają, jak na nich przystało, to myślę, że może powtórzyć się wynik z innego meczu anglo-włoskiego. Chelsea w tej chwili jest niesamowicie słabe. Boas kompletnie sobie nie radzi z takim klubem i nie potrafi zmobilizować drużyny. Jak dobrze kojarze, to Chelsea w ciągu ostatnich 9 meczów, wygrała tylko 2. [/quote]

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Wyszło z silnej grupy LMSupersonic pisze:Myślę, że Napoli nie ma większych szans z doświadczeniem i cwaniactwem Chelsea. Jest chimeryczne
Wyszło z silnej grupy LMSupersonic pisze: i raczej w tym sezonie rozczarowujące
Wyszło z silnej grupy LMSupersonic pisze:no i casus pierwszego sezonu walki na dwóch frontach- to zabija praktycznie każdego.
your argument is invalid

- Marcin_ACM
- Milanista
- Rejestracja: 14 lutego 2007
- Posty: 190
- Rejestracja: 14 lutego 2007
No cóż ja pamiętam czasy, zresztą nie tak zamierzchłe, że obrona Milanu miała średnią wieku jakieś 37 lat a i tak była uważana za najlepszą na świecie. Wygrywaliśmy z nią LM, albo dochodziliśmy do finału, a obrońcy strzelali ważne gole. Na ligę czasem nie starczało już sił i wiadomo było, że potrzebna jest rewolucja w tej formacji. Wraz z odejściem Maldiniego i roczną kontuzją Nesty zaczęła się przebudowa, która trwa do dziś. Ciągle coś kombinujemy, ostatnio np. z Mesbahem. I tak obrona na Arsenal miała 25,29,27,29 lat (w meczu z Udinese o 2 lata mniej) i na dojście do poziomu Maldiniego, Cafu (po nim jest dziura po dziś dzień), czy Costacurty za najlepszych czasów mamy teoretycznie 10 lat
To oczywiście żart. Choć akurat obrony bym się nie czepiał. Patrząc na Arsenal widać, że można mieć gorszą 
...choć ich bramkarza chętnie widziałbym u nas


...choć ich bramkarza chętnie widziałbym u nas

- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Wojtasa? Proszę Cię... Jego kiksy w meczach ze słabszymi drużynami są prawie tak wielkie jak jego pyskatość i egoMarcin_ACM pisze: ...choć ich bramkarza chętnie widziałbym u nas

- Supersonic
- Juventino
- Rejestracja: 25 października 2004
- Posty: 1067
- Rejestracja: 25 października 2004
booo miało tam City, które jest w identycznej sytuacjipan Zambrotta pisze:Wyszło z silnej grupy LMSupersonic pisze:no i casus pierwszego sezonu walki na dwóch frontach- to zabija praktycznie każdego.
Zawsze mnie dziwiło powszechne kibicowanie tutaj reszcie włoskich ekip w pucharach. W lidze się nie znosimy, w pucharach nagle kibicujemy?

I nie chodzi mi o Panów nie lubiących angoli ( to normalne) tylko o szerszą tendencję. Główny- jak mniemam- argument, że silne Calcio ułatwia coś Juve jest błędny bo od rozstawiania jest ranking klubowy. btw Juve na bank trafi do hardcorowej grupy za rok

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Nie oddam moich postów. Być może napoli odpadnie, ale oni się mobilizują na lm jak prawiczek na imprezę w akademiku. nie przekreślam ich tak łatwo.Supersonic pisze:booo miało tam City, które jest w identycznej sytuacjipan Zambrotta pisze:Wyszło z silnej grupy LMSupersonic pisze:no i casus pierwszego sezonu walki na dwóch frontach- to zabija praktycznie każdego.ponieważ nie mogły odpaść obie ekipy bo Villarreal spleśniał, więc padło na City. Kolej Napoli jest teraz. Zakład? jak przegrasz oddajesz mi połowę postów, którą zobowiązuje się oddać na cele charytatywne. Deal?
Nie jest błędny, gdyż są łatwiejsze szanse awansu do LM oraz prestiż ligi, wiedział coś o tym Bayern w pierwszej dekadzie XXI w.Supersonic pisze:Główny- jak mniemam- argument, że silne Calcio ułatwia coś Juve jest błędny bo od rozstawiania jest ranking klubowy. btw Juve na bank trafi do hardcorowej grupy za rok
- Marcin_ACM
- Milanista
- Rejestracja: 14 lutego 2007
- Posty: 190
- Rejestracja: 14 lutego 2007
Nie twierdzę, że Wojtas od razu zająłby miejsce między słupkami, ale mimo, iż z Arsenalem dobrze zagrał Krzychu a z Udinese Marasstahoo pisze:Wojtasa? Proszę Cię... Jego kiksy w meczach ze słabszymi drużynami są prawie tak wielkie jak jego pyskatość i egoMarcin_ACM pisze: ...choć ich bramkarza chętnie widziałbym u nasChociaż papiery ma na bramkarza światowej klasy, to na razie powinien bardziej się skupić i koncentrować na grze niż na gadaniu.


Od siebie dodam, że w tym temacie panuje duża hipokryzja. Bo tak: grasz w klubie to każdy, od trenera, przez kolegów z drużyny, do gospodarza mówi ci 'przewróć się', 'miałeś się przewrócić, byłby karny' - takie nawyki są wpajane od wieku żaka. A jednocześnie ci sami ludzie oglądający to w tv potępiają takie zagrania (oczywiście, najczęściej symulują Włosi). Powstaje piękna sytuacja, w której ktoś ma pretensje, ze się nie przewróciłeś dziś na meczu a 2 min później twierdzi, że piłkarz X to menda, bo symulował faul.zahor pisze:Cieszę się że wreszcie ktoś napisał na ten temat to samo, co ja. Oczywiście prawdą jest, że chyba przy każdej z siedmiu okazji, kiedy zawodnicy Milanu padali w polu karnym w tym sezonie, gdyby się uparli to daliby radę ustać. Pytanie tylko - po co?meda11 pisze: Co w tym złego, że zawodnicy danej drużyny wykorzystują głupotę, brak doświadczenia, złe ustawienie/nawyki przeciwników? W tej sytuacji Zlatan miał sobie inaczej przełożyć piłkę i próbować obiec stopera w polu karnym/odegrać koledze/uderzyć w ekwilibrystyczny sposób/zgasić gałe i czekać aż mu ją odbiorą? Nie rozumiem Twojego toku myślenia. Umiejętne wykorzystywanie słabości rywala i wymuszanie takich, a nie innych zachowań to element sportu. W NBA zawodnicy potrafiący wymusić faul na przeciwniku (szczególnie na czołowym graczu rywali) i specjaliści od trash-talk'u są niemal tak samo cenieni jak Ci przejmujący grę w ostatniej kwarcie, minucie i rzucający punkty w ostatniej sekundzie akcji. I nikt nie ma o to pretensji. Del Piero swego czasu, jak jeszcze był dostatecznie szybki/zwinny to wymuszał mase karnych/rzutów wolnych wpadając na nogi i łapska rywali. Po takim faulu Alex poprawiał getry, wstawał i podchodził do wykonania stałego fragmentu gry. Tak należy robić "frajerów".