Mercato (2012-2014)
- Amarillo
- Juventino
- Rejestracja: 08 listopada 2009
- Posty: 288
- Rejestracja: 08 listopada 2009
Wszystko pięknie, tyle że takim talentem był Bonucci i nikt nie zaprzeczy że potencjał miał ( a moim zdaniem dalej ma) naprawdę spory. Problem w tym, że młodzi obrońcy mają w klubach zazwyczaj najgorzej. Wszyscy mówią, żeby dawać młodym talentom szanse na grę, a jak zawalą kilka meczy (co jest moim zdaniem nieuniknione ze względu na brak doświadczenia) to zaczyna się hejtowanie na szeroką skalę jaki to on nie jest beznadziejny. Młody talent jest - Sorensen. Właśnie poszedł się ogrywać na współwłasności i oby coś z niego było. Jasne, fajnie pomarzyć o wprowadzaniu młodzieży tak jak się to robi w Barcy czy w ManU, tyle że póki co nie mamy takich indywidualności, które potrafiłyby nadrobić swoją grą nieudolne zachowania młodych partnerów.Szaq pisze: Młody talent przydałby się bardziej jako uzupełnienie obrony.
Sapere Aude!
- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Dlatego napisałem ,że ma przyjść jako uzupełnienie składu.Amarillo pisze:Wszystko pięknie, tyle że takim talentem był Bonucci i nikt nie zaprzeczy że potencjał miał ( a moim zdaniem dalej ma) naprawdę spory. Problem w tym, że młodzi obrońcy mają w klubach zazwyczaj najgorzej. Wszyscy mówią, żeby dawać młodym talentom szanse na grę, a jak zawalą kilka meczy (co jest moim zdaniem nieuniknione ze względu na brak doświadczenia) to zaczyna się hejtowanie na szeroką skalę jaki to on nie jest beznadziejny. Młody talent jest - Sorensen. Właśnie poszedł się ogrywać na współwłasności i oby coś z niego było. Jasne, fajnie pomarzyć o wprowadzaniu młodzieży tak jak się to robi w Barcy czy w ManU, tyle że póki co nie mamy takich indywidualności, które potrafiłyby nadrobić swoją grą nieudolne zachowania młodych partnerów.Szaq pisze: Młody talent przydałby się bardziej jako uzupełnienie obrony.
Ile widziałeś meczów Bonnu zanim przyszedł do Juve ,że tak twierdzisz?
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Widział czy nie widzial, faktem jest, że Leo miał taki status. I może to będzie naiwne, ale ja nadal w niego w jakiś sposób wierze. On naprawde ma momenty dobrej gry, piłke wyprowadza chyba najlepiej z naszych stoperów, w powietrzu sobie radzi dobrze, jest silny, rosły no model na dobrego SO. Ale ma jeden mankament, a właściwie to dwa:
-Ludzie już z góry, nawet jeżeli nic nie schrzani, zawsze ocenią go gorzej od Barzy i Kielona, bo 'tak jest modnie'.
-Potrafi jednym zagraniem spieprzyc wszystko na co zapracuje przez caly mecz.
Ja nadal ufam, że kiedyś stanie bardziej odpowiedzialny, i nie będą musie przytrafialy 'pechowe' interwencje. Ale czy to nastapi tego nie wie nikt.
Inna sprawa, to taka, że my, Kibice, przyzwyczailiśmy sie w tym sezonie, że Juventus praktycznie bramek nie traci
Jak sie rozejrzeć, to w każdej lidze, w każdym zespole, zdarzają sie błędy (bo skądś stracone gole sie brac muszą) i to obojętne czy To HUmmels, Pique czy inny Terry- każdy z nich czasem robi błędy rzeczowe i to jest w tym sporcie nieuniknione. My za to w tym sezonie straciliśmy pare bramek na krzyż dlatego każdy błąd w kryciu czy odbiorze jest dla nas niezwykle bolesny.
Jeszcze inny aspekt to taki, że jak już gola stracimy, to ciężko nam strzelić dwa czy trzy które dadzą nam zwycięstwo, Co bierze sie z braku indywidualności z przodu. Wyjątkiem jest może mecz z Napoli, gdzie naprawde podnieśliśmy sie w bardzo fajnym stylu.
A jak wiadomo, sensem futbolu jest to, żeby strzelić więcej bramek niż sie straci
Dlatego na początek poszukałbym wzmocnień w ataku, aniżeli w obronie. Bo tam i tak jest wszystko okej 
-Ludzie już z góry, nawet jeżeli nic nie schrzani, zawsze ocenią go gorzej od Barzy i Kielona, bo 'tak jest modnie'.
-Potrafi jednym zagraniem spieprzyc wszystko na co zapracuje przez caly mecz.
Ja nadal ufam, że kiedyś stanie bardziej odpowiedzialny, i nie będą musie przytrafialy 'pechowe' interwencje. Ale czy to nastapi tego nie wie nikt.
Inna sprawa, to taka, że my, Kibice, przyzwyczailiśmy sie w tym sezonie, że Juventus praktycznie bramek nie traci

Jeszcze inny aspekt to taki, że jak już gola stracimy, to ciężko nam strzelić dwa czy trzy które dadzą nam zwycięstwo, Co bierze sie z braku indywidualności z przodu. Wyjątkiem jest może mecz z Napoli, gdzie naprawde podnieśliśmy sie w bardzo fajnym stylu.
A jak wiadomo, sensem futbolu jest to, żeby strzelić więcej bramek niż sie straci

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Zupełnie się nie zgadzam. Jeżeli chodzi o wyprowadzenie piłki, to chyba mało kto jest jeszcze na to w stanie patrzeć. Czy chociaż jeden gol w tym sezonie padł po akcji, którą by rozpoczął Bonucci tym swoim długim przerzutem?Dante93 pisze:Widział czy nie widzial, faktem jest, że Leo miał taki status. I może to będzie naiwne, ale ja nadal w niego w jakiś sposób wierze. On naprawde ma momenty dobrej gry, piłke wyprowadza chyba najlepiej z naszych stoperów, w powietrzu sobie radzi dobrze, jest silny, rosły no model na dobrego SO. Ale ma jeden mankament, a właściwie to dwa
Co do gry w powietrzu, to być może radziłby sobie lepiej, gdyby nie był taki wolny i ociężały - takiego zawodnika przy rożnym czy przy wrzutce z wolnego bardzo łatwo zgubić. A co do mankamentów to widzę ich znacznie więcej niż Ty. Można by pisać że czasami gubi się, ustawia nie tam gdzie trzeba, ale mnie najbardziej drażni to o czym pisałem - jest wolny i ociężały, łatwo wkręcić go w glebę (jak chociażby to zrobił Pandev, zawodnik specjalnie nie słynący ze zwrotności). I nie wiem czy to aby na pewno jest największa z jego wad, ale mnie martwi najbardziej, bo to nie jest coś z czego się wyrasta, wręcz przeciwnie. Jeżeli 25-letni obrońca jest statyczny, łatwo można go odstawić, zgubić krycie, to naprawdę marne szanse że za kilka lat nagle nabierze szybkości i zwrotności.
Ktoś kiedyś znalazł statystykę że w wygranym meczu z Interem najwięcej razy ze wszystkich naszych piłkarzy, bo cztery, piłkę przy strzałach blokował Bonucci. I on się do tego nadaje - doskoczyć do niezbyt szybkiego (albo nieszukającego akurat zwodu) zawodnika rywala jak kloc i dać się nabić. Problem jest taki, że jak rywal w tym momencie zrobi zwód, przełoży piłkę na drugą nogę lub weźmie go na zamach i ruszy do przodu, to Leoś najpewniej już sobie w ogóle odpuści dalszą walkę bo wie że niewiele zdziała.
Druga sprawa to taka, że Włosi są bardzo spragnieni następców Cannavaro, Ferrary czy Costacurty i wiele im nie trzeba żeby młodego defensora okrzyknąć wielkim talentem. Pierwszy przykład z brzegu - kolega klubowy Bonucciego z Bari, Andrea "Nowy Nesta" Ranocchia.Dante93 pisze:Widział czy nie widzial, faktem jest, że Leo miał taki status.
Matri pięknie strzelił po jego długim podaniu, ale sędzia gola nie uznał. A spalonego nie byłozahor pisze:Zupełnie się nie zgadzam. Jeżeli chodzi o wyprowadzenie piłki, to chyba mało kto jest jeszcze na to w stanie patrzeć. Czy chociaż jeden gol w tym sezonie padł po akcji, którą by rozpoczął Bonucci tym swoim długim przerzutem?Dante93 pisze:Widział czy nie widzial, faktem jest, że Leo miał taki status. I może to będzie naiwne, ale ja nadal w niego w jakiś sposób wierze. On naprawde ma momenty dobrej gry, piłke wyprowadza chyba najlepiej z naszych stoperów, w powietrzu sobie radzi dobrze, jest silny, rosły no model na dobrego SO. Ale ma jeden mankament, a właściwie to dwa

- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Poglądy są jak dupa, każdy jakieś ma
Co do wyprowadzania piłki, to spójrz drogi Zahorze, że Kielon bądź Barzagli najczęsciej oddają ją, czasami i na 10-15 metrze przed bramką, do Pirlo nawet gdy ten jest podwojony i 'Martw sie pan sam'
Leo za to często ją podciąga do 30 metra i mocnym prostopadłym podaniem umieszcza ją pod nogami partnera ustawionego na 40 metrze przed bramką przeicwnika. Jak dla mnie to jest lepsze rozwiązanie, niż zrzucanie wszystkiego na Pirlo, żeby ten od naszej bramki musiał piłke jakoś podprowadzać dalej. To rodzi często narwówki, i to już jak dla mnie często nie wina Pirlo, bo on poprostu jest stawiany pod ścianą przez kolegów i musi sobie sam radzić, co całkiem często skutkuje jakimiś glupimi stratami.
Co do zarzutu, że żadne długie wybicie Bonu nie stworzylo żadnej groźnej akcji, to ja zauważyłem zasade, że obecny Juventus w ogóle nie gra dlugich piłek (i dzięki Bogu, miałem dość patrzenia za DN na długie na 80 metrów wykopy na Jakinte) i to chyba jest odgórne założenie Conte, że mamy grać od naszej połowy krótkimi podaniami. Leo za to często pozwala przesunąć sie zespołowi bardziej na strone rywala, bo wyręcza Pirlo z konieczności wyprowadzania piłki z przed naszej '16'.
Ale w dalszej częśći posta ciężko sie z Tobą nie zgodzić. BOnu ma wiele negatywnych cech, ale ja zawsze powtarzam, oprócz negatywów staram sie patrzeć również na pozytywy.
Jeżeli Bonu by zaczął lepiej ogarniać wszelkie niuanse taktyczne, i przede wszystkim grałby z większą pewnośćią to myśle, że to jego topornośc nie byłaby aż takim mankamentem. Moim zdaniem, Barzagli do demonów szybkości i sprawności również nie należy
Oczywiście, ciężko porównywać, bo to obecnie nie ten poziom, żeby Go Leoś mógł dogonić. Sęk w tym, że Andrea idealnie wie w którym momencie jak sie zachować. Bonucci ma z tym duże problemy.
Ale mimo wszystko zostawiłbym Go na przyszły sezon
Na Hummelsa raczej nie mamy co liczyc, więc trzeba sobie radzić jakoś inaczej 
Co do wyprowadzania piłki, to spójrz drogi Zahorze, że Kielon bądź Barzagli najczęsciej oddają ją, czasami i na 10-15 metrze przed bramką, do Pirlo nawet gdy ten jest podwojony i 'Martw sie pan sam'
Co do zarzutu, że żadne długie wybicie Bonu nie stworzylo żadnej groźnej akcji, to ja zauważyłem zasade, że obecny Juventus w ogóle nie gra dlugich piłek (i dzięki Bogu, miałem dość patrzenia za DN na długie na 80 metrów wykopy na Jakinte) i to chyba jest odgórne założenie Conte, że mamy grać od naszej połowy krótkimi podaniami. Leo za to często pozwala przesunąć sie zespołowi bardziej na strone rywala, bo wyręcza Pirlo z konieczności wyprowadzania piłki z przed naszej '16'.
Ale w dalszej częśći posta ciężko sie z Tobą nie zgodzić. BOnu ma wiele negatywnych cech, ale ja zawsze powtarzam, oprócz negatywów staram sie patrzeć również na pozytywy.

Ale nie oszukujmy sie, na stoperze nie może grać zwrotny zawodnik 180 cm wzrostu.Zahor pisze: Jeżeli 25-letni obrońca jest statyczny, łatwo można go odstawić, zgubić krycie, to naprawdę marne szanse że za kilka lat nagle nabierze szybkości i zwrotności.
Ale mimo wszystko zostawiłbym Go na przyszły sezon

- Szaq
- Juventino
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
- Posty: 376
- Rejestracja: 16 sierpnia 2011
Leoś za długo holuje piłkę doskakuje do niego dwóch rywali i wtedy albo ją wywala albo idą na naszą bramkę.Wywala mnóstwo piłek.Często gubi krycie.
Wg mnie już się nie rozwinie.Po prostu jest średniakiem może zagra jeden/dwa dobre sezony ,ale nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu.
Wg mnie już się nie rozwinie.Po prostu jest średniakiem może zagra jeden/dwa dobre sezony ,ale nigdy nie przeskoczy pewnego poziomu.
Fabio Cannavaro 175 cm.Dante93 pisze:Ale nie oszukujmy sie, na stoperze nie może grać zwrotny zawodnik 180 cm wzrostu
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Po Bonuccim można było sobie więcej obiecywać, ale nie jest znowu tak tragicznie, a kasy wydanej na niego nie odzyskamy. Jako pierwszy zmiennik na środku obrony może być
Choć do pierwszej 11stki przydałby się ktoś jeszcze.

„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jasne, ja nie wymagam od stopera żeby był zwrotny jak Messi. Tam grają z reguły gracze wysocy, ciężcy i siłą rzeczy wolniejsi. Barzagli raczej zwrotności i przyspieszenia kolibra nie ma, Thiago Silva też nie, podobnie jak Pique czy Terry. Ale już na ich tle Chiellini wydaje się być nieco toporny i często spóźniony, stąd popełnia stosunkowo dużo fauli. A Bonucci jest od Giorgio jeszcze sporo wolniejszy i toporniejszy. Musiałby naprawdę niesamowicie się ustawiać i odbierać piłkę, żeby móc zniwelować tę wadę, a sądzę że małe ma szanse na to, żeby kiedykolwiek to nadrobić. Tym bardziej jeżeli zakładamy że Juventus cały czas będzie piął się w górę i tak jak w tym roku wymagamy od Bonucciego żeby neutralizował graczy z Serie A, tak w przyszłym roku najpewniej chcielibyśmy żeby nie dał się wkręcać w ziemię piłkarzom Lyonu czy Tottenhamu.Dante93 pisze: Ale nie oszukujmy sie, na stoperze nie może grać zwrotny zawodnik 180 cm wzrostu.![]()
I tutaj kolejna sprawa - być może faktycznie masz rację - lepiej wywalić piłkę niż ryzykować że rywal założy skuteczny pressing na Pirlo. Nawet jak ją stracimy, to pewnie ten silny środek pola szybko ją odzyska. Teraz, tu, w lidze. W meczach Ligi Mistrzów trzeba będzie piłkę szanować dużo bardziej, bo nie będziemy jej rywalom odbierać z taką łatwością. Każda strata może oznaczać konieczność mozolnego ustawiania od nowa obrony albo ryzyko groźnej akcji rywala. Wówczas lepiej żeby Bonucci piłki tak bezsensownie nie tracił.
- Dante93
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2011
- Posty: 1331
- Rejestracja: 21 lutego 2011
Sekundka, nie mówie o bezsensownym wybijaniu na ślepo, tylko o dobrym podaniu za połowe
Bo Bonu często takie wykonuje.
Ale to są wyjątki potwierdzające regułe 
Wiem, wiem, Ayala też wzrostem nie grzeszyłSzaq pisze:Fabio Cannavaro 175 cm.

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Tak, tylko w 2005 roku czytałem artykuł w PN, gdzie wychodziło im, że Fabio jest najwyżej skaczącym zawodnikiem na świecie.Szaq pisze:Fabio Cannavaro 175 cm.Dante93 pisze:Ale nie oszukujmy sie, na stoperze nie może grać zwrotny zawodnik 180 cm wzrostu
Co do Bonu- w sumie zagadzam się z Dantem- poza oczywistą bzdurą tzn. wprowadzaniem piłki do gry.
To zawodnik, który gra dobrze przez 89 minut, by przez tę jedną popełnić takie babole, że głowa mała. Ale cóż obrońcy często szczytują z formą pod 30tkę.
Po prostu nie spieszyłbym się ze stwierdzeniem, że to nigdy nie będzie wybitny zawodnik- bo ma na to papiery. Ale z drugiej strony jak ktoś teraz przyjdzie i wyłoży na stół 15 milionów to krzyżyk na drogę Leo.
- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 616
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Ostatnio nie chce mi się pisać, więc mogę pieprzyć.
Teraz mój ulubiony temat:
Podbijam. Mattie lubię od czasów Primavery, bo grał w niej w czasach kiedy niekiedy włączałem i patrzałem te rozgrywki (teraz już czasu niestety brak). Trochę ostatnio podrósł. Zawsze miałem nadzieję na jego debiut w pierwszej drużynie Interu za Mourinho. Oglądałem w tym sezonie kilka jego meczów i może jeszcze nie ma takiego błysku jak w Primaverze, gdzie poza strzelaniem bramek umiał dobrze dryblować, podawać, asystować, ale jego gra mi się podoba, a mam nadzieję, że będzie się rozwijał i tylko rozwijał.alina pisze:2. Kupmy Destro.
Pewnie masz rację.Dolce Vita pisze:Pewnie Napoli zajmie miejsce w okolicy 5-7 i się wyprzeda. My kupimy Cavaniego, Lavezziego i Hamsika i to będą nasze 3 wzmocnienia
Teraz mój ulubiony temat:
Ja zaprzeczam.Amarillo pisze:takim talentem był Bonucci i nikt nie zaprzeczy że potencjał miał naprawdę spory.
Może dlatego, że Barzagli czy Chiellini mają 20 odbiorów w meczu, a Bonucci po prostu nic nie schrzanił.Dante93 pisze:-Ludzie już z góry, nawet jeżeli nic nie schrzani, zawsze ocenią go gorzej od Barzy i Kielona, bo 'tak jest modnie'.
Właśnie problem w tym, że przy jego 1,90 on radzi sobie w powietrzu zaskakująco słabo. Takie sytuacje, jak Bonucci wylatujący w powietrze nie trafia w piłkę, czy przegrywa pojedynek z mniejszym napastnikiem, czy przegrywający pozycję i pojedynek główkowy przy rożnych to bardzo częsta sytuacja.Dante93 pisze:w powietrzu sobie radzi dobrze,


- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Zawsze kiedy ktoś pochwali w pewien sposób Bonucciego zjawia się De Rossi. Wyrasta spod ziemi niczym Żółwie NinjaDe Rossi pisze:
Teraz mój ulubiony temat:
Ja zaprzeczam.Amarillo pisze:takim talentem był Bonucci i nikt nie zaprzeczy że potencjał miał naprawdę spory.

Jestem bardzo ciekaw jak wyglądała by Twoja dyskusja na jego temat z Abdulem, użytkownikiem tej strony, który jest fanboyem Leonardo i w tym sezonie były mecze, kiedy jego umiejętności stawiał wyżej niż Barzagliego. Jednak jeśli wdasz się z nim w dyskusję to z góry ostrzegam, że chłop sprawia wrażenie jakby miał problemy psychiczne. Dlatego ja osobiście psuł sobie nerwów już nie będę i powiedziałem stop

Nigdy staram się nie skreślać nikogo z góry, dlatego mam nadzieję, że informację o powrocie Elii się potwierdzą, w końcu jest jeszcze jakaś szansa, że facet się rozwinie. Bo niestety jak do tej pory zapowiadało się, że będzie to największa wpadka transferowa Marotty w letnim okienku.
Aha, jeszcze jedno specjalnie dla Pumexa, jeśli Juve zajmie w tym sezonie miejsce w pierwszej dwójce, to sam będziesz musiał stwierdzić, że nasz dyrektor sportowy zrobił najlepsze okienko transferowe we Włoszech