Wszystko o Interze
- Zahir
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
- Posty: 92
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
francois pisze:Czyli u Ranieriego wszystko po staremu - dojdzie z Interem do pewnego poziomu, którego w żadnym wypadku nie przeskoczy.Dante93 pisze:Abstrahując od tych Waszych śmiesznych kłótni, to spojrzalem teraz na tabele ligi i troche z przerażeniem zaorientowałem sie, że inter wygrał 5 z ostatnich 6 meczy(ów)![]()
Coś za długo ten efekt 'nowej miotły' dziala, panie Ranieri. :naughty:
to Interowi nie wróży sukcesów w kolejnym sezonie

- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Otóż to, z reguły efekt miotły trwa do pierwszego potknięcia. Teraz są rozpędzeni, ale jak po dwóch meczach z Milanem i Lazio wyhamują, to nie wiem czy Siwy będzie w stanie ich od nowa rozbujać.alina pisze:...ale łatwe te mecze mieli. Teraz czas na podobna serię u nas.Dante93 pisze:Abstrahując od tych Waszych śmiesznych kłótni, to spojrzalem teraz na tabele ligi i troche z przerażeniem zaorientowałem sie, że inter wygrał 5 z ostatnich 6 meczy(ów)![]()
Coś za długo ten efekt 'nowej miotły' dziala, panie Ranieri. :naughty:
Natomiast jeżeli chodzi o Juventus to życzyłbym sobie takiej właśnie serii w meczach z kartoflami, jaką właśnie zaliczył Inter. Do czasu spotkania z Milanem gramy z Lecce, Cagliari, Atalantą, Udinese, Parmą, Sieną, Bolonią i Catanią - za wyjątkiem Udinese same drużyny, z którymi wstyd zgubić punkty. Jeżeli faktycznie Juventus zacznie nowy rok od serii zwycięstw, a nie remisów, to można będzie chyba już na dobre przestać obawiać się demonów przeszłości.
Zależy jak zdefiniować sukces - to, że z Ranierim scudetto się wygrać nie da, to było jasne, ale nawet Moratti przyznaje otwarcie, że nie to jest celem - w tym momencie merdacze sami definiują sukces jako awans do Ligi Mistrzów - a to już nie wykracza poza granice możliwości Siwego.Zahir pisze: to Interowi nie wróży sukcesów w kolejnym sezonie
- Zahir
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
- Posty: 92
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
zahor pisze:Zależy jak zdefiniować sukces - to, że z Ranierim scudetto się wygrać nie da, to było jasne, ale nawet Moratti przyznaje otwarcie, że nie to jest celem - w tym momencie merdacze sami definiują sukces jako awans do Ligi Mistrzów - a to już nie wykracza poza granice możliwości Siwego.Zahir pisze: to Interowi nie wróży sukcesów w kolejnym sezonie
patrząc z perspektywy wyników Interu z paru ostatnich lat nie nazwałbym awansu do LM sukcesem. Moratti mówi, ze ich celem jest awans do LM, nawet jakby im się to udało to pewnie i tak nie nazwą tego sukcesem chyba, że są hipokrytami.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Patrząc z perspektywy tego, jaką Inter ma kadrę i jak doskonale zaczął sezon, to na scudetto mają jakiś 1% szans, więc żaden trener nie zgodziłby się na objęcie tej posady gdyby wymagano od niego mistrzostwa. O ile w zeszłym sezonie niby jakieś tam widoki na scudetto były, o tyle teraz to już jest abstrakcja. Milan ma skład na pewno nie gorszy niż rok temu, Napoli choć póki co w lidze nie błyszczy, to jednak personalnie też jest mocniejsze, do tego doszedł groźny rywal w postaci Juventusu, Lazio i Udinese też konsekwentnie zbierają punkty. A Inter? Inter z pewnością jest zespołem słabszym niż w zeszłym sezonie. Nie ma Eto'o, leciwe już wtedy gwiazdy są teraz jeszcze o rok starsze i bardziej podatne na kontuzje, nowi gracze to piłkarze na pewno nie tej klasy... Tylko szaleniec mógłby zobowiązać się do wygrania mistrzostwa z tym zespołem.Zahir pisze: patrząc z perspektywy wyników Interu z paru ostatnich lat nie nazwałbym awansu do LM sukcesem. Moratti mówi, ze ich celem jest awans do LM, nawet jakby im się to udało to pewnie i tak nie nazwą tego sukcesem chyba, że są hipokrytami.
- Zahir
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
- Posty: 92
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
Oczywiście. Z tym, że przed sezonem Inter pewnie liczył, że da radę wygrać mistrzostwo. Dopiero ich gra na początku sezonu zweryfikowała na co mogą liczyć i o co grać. W ostatnich latach u nas tez włodarze co chwila obniżali cel drużyny, ostatnio skończyło się brakiem awansu nawet do Ligi Europejskiej. Nawet jakby się w zeszłym sezonie udało awansować do europejskich pucharów to też nie nazwałbym tego sukcesem. Zakładając, że Inter zdobędzie 3 miejsce w lidze nazwałbym to jednak porażką nie sukcesem (wypełnieniem planu minimum).
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
No więc tak - w momencie jak ster przejmował Ranieri absolutnie nikt, nawet najbardziej niepoprawny optymista w tym klubie nie mógł mieć nadziei na mistrzostwo, bo z jednej strony strata punktowa była spora, z drugiej widać było że Inter bez dwóch zdań nie posiada najlepszych piłkarzy we Włoszech. Dlatego jeżeli merdacze jakimś cudem wskoczą do Ligi Mistrzów, to akurat Siwy osiągnie pełny sukces - nie wypełni planu minimum, tylko zgarnie całą pulę, wygra wszystko co dało się wygrać, zrobi tyle, ile dało się zrobić, wyciśnie z tego zespołu sto procent możliwości.Zahir pisze:Oczywiście. Z tym, że przed sezonem Inter pewnie liczył, że da radę wygrać mistrzostwo. Dopiero ich gra na początku sezonu zweryfikowała na co mogą liczyć i o co grać. W ostatnich latach u nas tez włodarze co chwila obniżali cel drużyny, ostatnio skończyło się brakiem awansu nawet do Ligi Europejskiej. Nawet jakby się w zeszłym sezonie udało awansować do europejskich pucharów to też nie nazwałbym tego sukcesem. Zakładając, że Inter zdobędzie 3 miejsce w lidze nazwałbym to jednak porażką nie sukcesem (wypełnieniem planu minimum).
Natomiast pytanie "czy Moratti miał prawo przed sezonem napalać się na scudetto" jest nieco trudniejsze - z jednej strony na koniec zeszłego sezonu zanotowali do Milanu sześciopunktową stratę - to nie jest jakaś przepaść. Z drugiej strony, jak już pisałem, należało przewidzieć że większość graczy szczytową formę miało już za sobą i raczej w kolejnym sezonie powinni grać słabiej niż lepiej - ale to mogło już do Morattiego nie dotrzeć, tak jak podobna prawda nie dotarła w 2009 roku do Berlusconiego, który powtarzał jak mantrę "mamy w składzie wielkich graczy, nie potrzebujemy wzmocnień, nasz skład jest najsilniejszy we Włoszech" - co wkrótce uległo weryfikacji po pamiętnym 4:0 od lokalnego rywala. Dlatego sądzę że nawet jeżeli przed sezonem ktoś miał takie oczekiwania i faktycznie wówczas uważał trzecie miejsce za porażkę, to takie wymagania nie były niczym uzasadnione i nic dziwnego, że szybko zostały zweryfikowane.
- Zahir
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
- Posty: 92
- Rejestracja: 18 stycznia 2010
Co nie zmienia faktu, że włodarze Interu w przygotowaniach do sezonu i planując politykę transferową klubu ponieśli porażkę
doprowadzając klub do sytuacji w jakiej teraz się znajduje.
Tu się chyba ze mną zgodzisz?

Tu się chyba ze mną zgodzisz?
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tak, ewentualne trzecie miejsce ugrane w bólach będzie porażką Branki i Morattiego, którzy swego czasu przeszacowali potencjał swojego zespołu, a do tego zatrudnili tego śmiesznego GPG, natomiast będzie to pełen sukces Ranieriego. Zgadzamy się?Zahir pisze:Co nie zmienia faktu, że włodarze Interu w przygotowaniach do sezonu i planując politykę transferową klubu ponieśli porażkędoprowadzając klub do sytuacji w jakiej teraz się znajduje.
Tu się chyba ze mną zgodzisz?
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Wydawało się, że Milan sięgnie po Teveza, a tutaj Inter włącza się do polowanie:
http://www.eurofutbol.pl/news/410821-In ... sa-Teveza/
Jeśli Moratti wyrwie Apacza to będę bardzo zły :evil:
Lepiej niech tacy piłkarze trzymają się z dala, przynajmniej od tej części Mediolanu.
Swoją drogą odejście Teveza niby przesądzone, ale konkretów nie ma
http://www.eurofutbol.pl/news/410821-In ... sa-Teveza/
Jeśli Moratti wyrwie Apacza to będę bardzo zły :evil:
Lepiej niech tacy piłkarze trzymają się z dala, przynajmniej od tej części Mediolanu.
Swoją drogą odejście Teveza niby przesądzone, ale konkretów nie ma

„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
A jeśli przejdzie do Milanu będziesz zadowolony? Śmieszy mnie to spoufalanie się po Calciopoli z czerwono-czarną częścią Mediolanu. Do dupy to niepodobne. Nienawidzę Interu ale Milan wcale lepszy nie jest, to jeden z naszych główniejszych rywali od kiedy pamiętam i niech Tevez też się trzyma od nich z daleka.francois pisze:Wydawało się, że Milan sięgnie po Teveza, a tutaj Inter włącza się do polowanie:
http://www.eurofutbol.pl/news/410821-In ... sa-Teveza/
Jeśli Moratti wyrwie Apacza to będę bardzo zły :evil:
Lepiej niech tacy piłkarze trzymają się z dala, przynajmniej od tej części Mediolanu.
Swoją drogą odejście Teveza niby przesądzone, ale konkretów nie ma
FORZA JUVE!!!
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Myślę, że większość z dwojga złego wybrałoby Milan.dawid91 pisze:A jeśli przejdzie do Milanu będziesz zadowolony? Śmieszy mnie to spoufalanie się po Calciopoli z czerwono-czarną częścią Mediolanu. Do ### to niepodobne. Nienawidzę Interu ale Milan wcale lepszy nie jest, to jeden z naszych główniejszych rywali od kiedy pamiętam i niech Tevez też się trzyma od nich z daleka.francois pisze:Wydawało się, że Milan sięgnie po Teveza, a tutaj Inter włącza się do polowanie:
http://www.eurofutbol.pl/news/410821-In ... sa-Teveza/
Jeśli Moratti wyrwie Apacza to będę bardzo zły :evil:
Lepiej niech tacy piłkarze trzymają się z dala, przynajmniej od tej części Mediolanu.
Swoją drogą odejście Teveza niby przesądzone, ale konkretów nie ma
Zwłaszcza po owym Calciopoli pozostał niesmak...
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- Dobry Mudżyn
- Juventino
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
- Posty: 1048
- Rejestracja: 11 stycznia 2011
Ja tez tego nie rozumiem. To znaczy, owszem, rywal bardziej klasowy, bez wiekszej kosy, i glebokiej niecheci, ale to i tak RYWAL , i cieszenie sie ze moze ich wzmocnic "grunt zeby nie Inter" to strzelanie sobie w stope. Juz wolalbym zeby przeszedl do - bez urazy - Polonii Bytom. A kiedy mam do wyboru Inter czy Milan, wybieram Inter. Dlaczego? Milan jest JUZ naszym rywalem w walce o mistrza lub miejsca 2-3, Inter nie, i w tym sezonie raczej nie bedzie, nawet z Tevezem. Natomiast Milan + Tevez = mistrzostwo bardzo prawdopodobne. Deal with it !dawid91 pisze:A jeśli przejdzie do Milanu będziesz zadowolony? Śmieszy mnie to spoufalanie się po Calciopoli z czerwono-czarną częścią Mediolanu. Do ### to niepodobne. Nienawidzę Interu ale Milan wcale lepszy nie jest, to jeden z naszych główniejszych rywali od kiedy pamiętam i niech Tevez też się trzyma od nich z daleka.francois pisze:Wydawało się, że Milan sięgnie po Teveza, a tutaj Inter włącza się do polowanie:
http://www.eurofutbol.pl/news/410821-In ... sa-Teveza/
Jeśli Moratti wyrwie Apacza to będę bardzo zły :evil:
Lepiej niech tacy piłkarze trzymają się z dala, przynajmniej od tej części Mediolanu.
Swoją drogą odejście Teveza niby przesądzone, ale konkretów nie ma
BESTER MANN, BESTEEER !


- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Milan w tym roku ma jasny cel - scudetto. Celem Juventusu na ten sezon, z tego co mi wiadomo, jest awans do Ligi Mistrzów. Inter zatrudniając Siwego dał jasny sygnał, że o scudetto już zapomnieli, ale o LM będą walczyć i wcale bym ich nie skreślał - za dwie, trzy kolejki mogą już wskoczyć na trzecie miejsce jak źle pójdzie. Tak więc ja uważam że w tym momencie bardziej rywalem Juventusu jest Inter, bo ma takie same założenia, piłkarzom stawia się takie same cele.Dobry Mudżyn pisze: Ja tez tego nie rozumiem. To znaczy, owszem, rywal bardziej klasowy, bez wiekszej kosy, i glebokiej niecheci, ale to i tak RYWAL , i cieszenie sie ze moze ich wzmocnic "grunt zeby nie Inter" to strzelanie sobie w stope. Juz wolalbym zeby przeszedl do - bez urazy - Polonii Bytom. A kiedy mam do wyboru Inter czy Milan, wybieram Inter. Dlaczego? Milan jest JUZ naszym rywalem w walce o mistrza lub miejsca 2-3, Inter nie, i w tym sezonie raczej nie bedzie, nawet z Tevezem. Natomiast Milan + Tevez = mistrzostwo bardzo prawdopodobne. Deal with it !
Innymi słowy - jak Milan zgarnie Teveza kosztem Interu, to zmaleje nasza szansa na scudetto, ale za to wzrośnie szansa na awans do Ligi Mistrzów. I dla mnie taka sytuacja jest git. Po dwóch siódmych miejscach z rzędu wolę wróbla w garści. Milan w najbliższym czasie gra z Interem, Lazio, Napoli i Udinese. Jak wygra wszystkie mecze to nie będę płakać że odjeżdża scudetto, tylko będę się cieszyć że przybliża się Liga Mistrzów. Jak nie zostaniemy Mistrzem Włoch, to ABSOLUTNIE nic się nie stanie. Jak się nie załapiemy do CL, to będzie TRAGEDIA.
- Serpente
- Interista
- Rejestracja: 11 września 2011
- Posty: 154
- Rejestracja: 11 września 2011
Ja tam się nie wypowiadam o Tevezie bo to nic nie wiadomo. Jeszcze jakiś czas temu myślałem że Milan już go ma w garści i na oficjalne potwierdzenie nie będę długo czekał, mówiło się o wypożyczeniu czy coś w ten deseń...
Nie wiem czy chciałbym Teveza w Interze, poczekałbym do końca sezonu bo na razie za duży bajzel jest w zespole a sprowadzanie takiego wulkanu jak Tevez na szybko to najgorsze co może być.
Nie wiem czy chciałbym Teveza w Interze, poczekałbym do końca sezonu bo na razie za duży bajzel jest w zespole a sprowadzanie takiego wulkanu jak Tevez na szybko to najgorsze co może być.
