LaLiga

Serie A, Premier League, La Liga, Bundesliga, Liga Mistrzów, a nawet Ekstraklasa!
ODPOWIEDZ
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 11:08

Junakson pisze:Z kolei Messi jak sam Platini powiedział jest specjalnie chroniony przez sędziów. Dlatego nie przejmuje się kosami.
:lol: :lol: :lol:

Biegnie Messi, jakiś odpowiednik Felipe Melo z Athleticu czy innego Betisu podkłada mu nogę, trąca kostkę, ale moc mistrza Jedi Platiniego pozwala Messiemu biec dalej? Bredzisz stary.

Chodzi o to, z ta ochroną, że wielcy piłkarze (Platini mówił zarówno o Messim jak i Ronaldo) mają być chronieni przez sędziów, poprzez karanie kartkami obrońców, chcących ich zatrzymać faulem. Tylko tyle - w zasadzie tak jest od dawna.

Problem polega na tym, że w wielu sytuacjach pomiędzy 16-25 metrem, Ronaldo przy kontakcie z rywalem przewraca się, co owocuje faulem (jest prawidłową decyzją sędziego, nasz Del Piero też tak często robi - wymusza faule - to nie jest to samo co nurkuje). Zyskuje rzut wolny i groźną sytuację. Z kolei z moich obserwacji wynika, że Messi o wiele częściej niż inni piłkarze, będąc kopanym, sponiewieranym, próbuje biec z piłką dalej, przez co czasem udaje mu się stworzyć groźną sytuację.

Jeden wybiera wolny z 20 metrów, drugi próbę dalszego przeprowadzenia akcji. Logiczne więc, że bardziej ceniony jest za to Messi...


Juras_Senat

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 marca 2010
Posty: 838
Rejestracja: 21 marca 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 14:28

Smok-u pisze: Dobry żarcik, panienka która się wywraca gdy tylko ma możliwość na pewno nie jest mocniejsza fizycznie od Messiego, który dzięki sterydom nigdy się nie przewraca podczas walki o piłkę.
Wbij sobie do głowy, że hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem. Lekiem podawanym gdy organizm (konkretnie przysadka) sam nie wytwarza go w odpowiedniej litości. Typowa i normalna kuracja hormonalna stosowana u dzieci na całym świecie. :roll:


Obrazek
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 15:15

Juras_Senat pisze:
Smok-u pisze: Dobry żarcik, panienka która się wywraca gdy tylko ma możliwość na pewno nie jest mocniejsza fizycznie od Messiego, który dzięki sterydom nigdy się nie przewraca podczas walki o piłkę.
Wbij sobie do głowy, że hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem. Lekiem podawanym gdy organizm (konkretnie przysadka) sam nie wytwarza go w odpowiedniej litości. Typowa i normalna kuracja hormonalna stosowana u dzieci na całym świecie. :roll:
Być może Smok-u rzucił to tak pół-żartem.

To co napisałeś to oczywiście prawda, z tym, że "haters gonna hate" także gadaj zdrów a i tak im tego do głowy nie wbijesz.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 15:42

Juras_Senat pisze:hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem.
Tak samo jak te słynne leki na astmę u biegaczek.
Sorry stary, jak ktoś się rodzi z downem to nie zostaje zawodowym szachistą :D

Tak, hejters gonna hejt.


Zahir

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 stycznia 2010
Posty: 92
Rejestracja: 18 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 15:52

Ouh_yeah pisze:
Juras_Senat pisze:hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem.
Tak samo jak te słynne leki na astmę u biegaczek.
Sorry stary, jak ktoś się rodzi z downem to nie zostaje zawodowym szachistą :D

Tak, hejters gonna hejt.
Ciekawe czy jakby Messiego znaleźli skauci Juventusu to tak samo mocno byś go "hejt"? :D

Ja za nim nie przepadam, ale nie popadajmy w przesadę.

biegaczki w reprezentacji Norwegi wszystkie są astmatyczkami, Messi w Barcelonie chyba jedyny był tak leczony (drobna różnica).


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 15:54

Ouh_yeah pisze:
Juras_Senat pisze:hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem.
Tak samo jak te słynne leki na astmę u biegaczek.
Sorry stary, jak ktoś się rodzi z downem to nie zostaje zawodowym szachistą :D

Tak, hejters gonna hejt.
Hormon wzrostu, jak sama nazwa wskazuje, służy do tego, żeby dziecko rosło. Nie po to żeby miało nadludzką siłę, przyspieszenie geparda, skakało pięć metrów w górę albo żeby widziało przez ściany. Gdyby Messi był koszykarzem, dzięki podawanemu mu w nadmiarze hormonowi miał trzy metry wzrostu i w związku z tym w każdym meczu zdobywał pięćdziesiąt punktów, to mógłbyś to argumentować kuracją hormonalną.
Ale Messi jest piłkarzem, wzrostu ma niewiele więcej niż dziecko idące do gimnazjum a kibiców zachwyca dzięki innym umiejętnościom, których hormonem wzrostu nie da się wykształcić. Porównanie do biegaczek jest z pupy, bo te leki bezpośrednio wpływają na wydolność, która z kolei bezpośrednio wpływa na wyniki sportowe. Gdyby Messi przyjmował środki na poprawę kontroli piłki albo zastrzyki na przegląd pola, to takie hejtowanie miałby jakiekolwiek podstawy.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:36

zahor pisze:Gdyby Messi przyjmował środki na poprawę kontroli piłki albo zastrzyki na przegląd pola, to takie hejtowanie miałby jakiekolwiek podstawy.
Hormon wzrostu nic a nic nie poprawił jego kontroli piłki. Ogólnie masa ciała w ogóle nie wpływa na grę piłkarza :roll:
Zahir pisze:Ciekawe czy jakby Messiego znaleźli skauci Juventusu to tak samo mocno byś go "hejt"? :D
To akurat pytanie z serii "A gdyby Moratti był właścicielem Juventusu, to..." . Tak więc wiesz :D
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2011, 16:41 przez Ouh_yeah, łącznie zmieniany 1 raz.


stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:40

Ouh_yeah co właściwie chcesz osiągnąć?

Że Messi bez hormonu nie byłby tak dobry? Pewnie nie.
Że Messi nie może być nazywany wielkim piłkarzem, bo zażywał hormon? Jak najbardziej może.

EDIT.
Chodzi o to?:
Smok-u pisze:Messiego, który dzięki sterydom nigdy się nie przewraca podczas walki o piłkę.
Cóż, to, że się nie przewraca zależy od tego, że nie chce się przewrócić czując kopniaki w kostki. Już zresztą o tym pisałem :)
Ostatnio zmieniony 30 grudnia 2011, 16:44 przez stahoo, łącznie zmieniany 2 razy.


Zahir

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 stycznia 2010
Posty: 92
Rejestracja: 18 stycznia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:43

Ouh_yeah pisze:
Zahir pisze:Ciekawe czy jakby Messiego znaleźli skauci Juventusu to tak samo mocno byś go "hejt"? :D
To akurat pytanie z serii "A gdyby Moratti był właścicielem Juventusu, to..." . Tak więc wiesz :D
wydaje mi się, że szukasz dziury w całym. Napisz po prostu, że go nie lubisz i po sprawie nawet się pod tym również podpiszę ;]


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 16:52

stahoo pisze:Ouh_yeah co właściwie chcesz osiągnąć?
Zahir pisze:Napisz po prostu, że go nie lubisz i po sprawie nawet się pod tym również podpiszę ;]
No dobra. Macie mnie. Nie lubię Messiego i się czepiam [ale jest też czego].


jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 3695
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 17:11

Messi to takze moim zdaniem obecnie najlepszy pilkarz na swiecie, ale z calym szacunkiem, porownywanie go do Zizou to jak porownanie Mercedesa do Poloneza. Zidane byl geniuszem, jednym pilkarzem w swoim rodzaju, bez ktorego kadra Francji nigdy nie zdobylaby ani MS ani ME, ani nie doszlaby do finalu w 2006 roku. To on byl tym kluczowym ogniwem, graczem, ktory w sytuacji gdy nie idzie potrafil jednym genialnym zagraniem odmienic losy meczu, albo po prostu sam wygrac spotkanie. Messi nigdy na takim poziomie nie zagral na miedzynarodowej imprezie. Zawodzil, zarowno na MS jak i CA.

Jedynym zawodnikiem, ktory zblizyl sie do poziomu Zizou, byl Ronaldo. Ta dwojka to zdecydowanie najlepsi gracze ostatniego pietnastolecia i dopiero dalej mozna sie zastanawiac, czy Messi jest lepszy od Ronaldinho, od Stoichkova czy od Cristiano Ronaldo.

Niemniej ja czekam teraz na taki moment, a nadejdzie on predzej czy pozniej, w ktorym to znow na futbolowej mapie swiata pojawi sie gracz przegenialny, ktory zdetronizuje Messiego czy Cristiano i przypomni swiatu, na czym polega prawdziwa magia pilki noznej. Tak jak zrobil to swego czasu Zizou, tak jak zrobil to swego czasu Ronaldo.


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 17:30

jakku1 pisze: Zidane byl geniuszem, jednym pilkarzem w swoim rodzaju, bez ktorego kadra Francji nigdy nie zdobylaby ani MS ani ME, ani nie doszlaby do finalu w 2006 roku.
Z tym to bym akurat mógł polemizować. W żadnym innym turniej Zidane nie był chyba aż tak mało istotny dla reprezentacji, jak na MŚ w 1998. Najpierw grał piach, potem pauzował za czerwoną kartkę, właściwie to Francuzi awansowali do finału zupełnie bez jego większego udziału. W finale z kolei Zidane błysnął ale nie tym, za co go podziwiamy ale tym, z czego nigdy nie słynął czyli grą głową. Ale kolejne pytanie - czy Francuzi naprawdę tego finału by nie wygrali bez niego? Tamtego gra Brazylia grała tragicznie. Moim zdaniem Francja nawet bez Zizou musiałaby wpakować gola czy dwa, nie tracąc żadnego.
Zidane to bez wątpienia wielki piłkarz, jego biografia obroni się sama, nie trzeba już mu dorabiać dodatkowych zasług. O ile bez niego w 2006 nie wyszliby pewnie z grupy, o tyle osiem lat temu myślę że daliby radę wygrać mundial bez jego wsparcia.
Ouh_yeah pisze:
zahor pisze:Gdyby Messi przyjmował środki na poprawę kontroli piłki albo zastrzyki na przegląd pola, to takie hejtowanie miałby jakiekolwiek podstawy.
Hormon wzrostu nic a nic nie poprawił jego kontroli piłki. Ogólnie masa ciała w ogóle nie wpływa na grę piłkarza :roll:
Hormon wzrostu spowodował że jego wzrost i masa są mniej więcej w normie, przez co Messi jest w stanie wykorzystywać swoje genialny umiejętności. Jak David Villa był małym dzieckiem to spadł ze schodów i połamał się tak niefortunnie, że groziła mu amputacja nogi. Na szczęście lekarzom udało się ją uratować. Jak hejtujesz na Messiego że gra tak, bo dostał hormon to równie dobrze możesz pojechać po Villi że strzela tyle goli, bo mu uratowali nogę - a to mu poprawiło kontrolę piłki, równowagę, szybkość i wiele innych cech.


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 17:57

zahor pisze:Hormon wzrostu spowodował że jego wzrost i masa są mniej więcej w normie, przez co Messi jest w stanie wykorzystywać swoje genialny umiejętności. Jak David Villa był małym dzieckiem to spadł ze schodów i połamał się tak niefortunnie, że groziła mu amputacja nogi. Na szczęście lekarzom udało się ją uratować. Jak hejtujesz na Messiego że gra tak, bo dostał hormon to równie dobrze możesz pojechać po Villi że strzela tyle goli, bo mu uratowali nogę - a to mu poprawiło kontrolę piłki, równowagę, szybkość i wiele innych cech.
Nic dodać, nic ująć.

Jeszcze odnośnie norweskich biegaczek, które mają astmę to dodam tylko, że sam mam astmę także mogę co nieco powiedzieć w tym temacie. One na bank harują dużo ciężej niż inne zawodniczki i jest trochę chamskie wypominanie im, że biorą leki bo to nie daje im przewagi a co najwyżej to, że mogą rywalizować na równi z tymi biegaczkami co mają zdrowe płuca. Astma to nic fajnego i zazdroszczę wszystkim tym co jej nie mają.

Tak samo to co dawali małemu Mesjaszowi nie dało mu nadludzkiej siły tylko sprawiły, że nie był taki mizerny. Resztę wypracował sam.


Smok-u

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 31 maja 2008
Posty: 1535
Rejestracja: 31 maja 2008
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 18:40

Juras_Senat pisze:Wbij sobie do głowy, że hormon wzrostu który podano małemu Messiemu jest lekiem. Lekiem podawanym gdy organizm (konkretnie przysadka) sam nie wytwarza go w odpowiedniej litości. Typowa i normalna kuracja hormonalna stosowana u dzieci na całym świecie. :roll:
Mietson pisze:Być może Smok-u rzucił to tak pół-żartem.
Dokładnie, kolego Juras się tak nie spinaj bo Ci tatuaż wyblaknie. Moim zdaniem Messi jest lepszy.


jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 3695
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 30 grudnia 2011, 18:42

zahor pisze:W żadnym innym turniej Zidane nie był chyba aż tak mało istotny dla reprezentacji, jak na MŚ w 1998. Najpierw grał piach
To znaczy, gral piach w meczu z RPA? Bo z Arabia juz dostal czerwona kartke i potem pauzowal w meczu grupowym z Dania i 1/8 z Paragwajem.
właściwie to Francuzi awansowali do finału zupełnie bez jego większego udziału
W cwiercfinale i polfinale juz Zidane gral. Nie pamietam tak dobrze tych meczow, zeby powiedziec, ze "Francuzi zupelnie awansowali bez jego udzialu" i mowiac szczerze watpie, ze to zdanie jest zgodne z prawda.
zahor pisze:W finale z kolei Zidane błysnął ale nie tym, za co go podziwiamy ale tym, z czego nigdy nie słynął czyli grą głową. Ale kolejne pytanie - czy Francuzi naprawdę tego finału by nie wygrali bez niego?
Nie wiem, czy by wygrali czy nie, ale fakty sa takie, ze Zidane strzelil w finale dwie pierwsze bramki i w zasadzie rozstrzygnal Francuzom mecz - spotkanie o Mistrzostwo Swiata a nie o Puchar Krola Salomona.
zahor pisze: Hormon wzrostu spowodował że jego wzrost i masa są mniej więcej w normie, przez co Messi jest w stanie wykorzystywać swoje genialny umiejętności. Jak David Villa był małym dzieckiem to spadł ze schodów i połamał się tak niefortunnie, że groziła mu amputacja nogi. Na szczęście lekarzom udało się ją uratować. Jak hejtujesz na Messiego że gra tak, bo dostał hormon to równie dobrze możesz pojechać po Villi że strzela tyle goli, bo mu uratowali nogę - a to mu poprawiło kontrolę piłki, równowagę, szybkość i wiele innych cech.
Przyklad totalnie nietrafiony bo uraz Villi byl spowodowany wypadkiem, zas Messi taki sie juz urodzil. To dwie rozne sprawy. Villa bez pomocy lekarzy nie mialby nogi, a Messi...? No wlasnie, Messi nie bylby co najwyzej pilkarzem.


ODPOWIEDZ