Co nowego w kinie?
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Miło mi to przeczytać bo mnie jakoś nigdy tego typu filmy nie jarały także cieszę się bo to świadczy, że nie jestem w tym osamotniony. Podczas gdy moi koledzy oglądali American Paje i Straszne fylmy, ja wolałem Kurosawę i Scorsese - jestem nienormalny?pan Zambrotta pisze:Na American Pie nie pójdę, bo to nie mój styl

- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Podbijam. Zawsze lubiłem Batmana, a w wydaniu "nolanowskim" lubię go dwa razy mocniej. Ciekaw jestem czy Tom Hardy choć w minimalnym stopniu zbliży się do tego co zagrał Ledger.Ouh_yeah pisze: Ja najbardziej czekam na trzeciego Batmana Nolana bo jestem nietoperzoczubem..

Korzystając z okazji pozwolę sobie na suchara który mnie zawsze bawi:
-Co mówi Batman do Robina żeby Robin wsiadł do batmobila?
-Wsiadaj Robin.
Aż dziwię się, że nikt tu nie wspomniał o nowym Bondzie (może przeoczyłem). Już potwierdzono, że nowy film o podtytule "Skyfall" będzie kręcił Sam Mendes. To pierwszy w tej roli reżyser z oskarem na koncie. Mam nadzieję, że pomoże to serii podobnie jak angaż Nolana do filmów o Batmanie. Z dobrych informacji warto podkreślić też, że wraca dawno niewidziany Q.

Jakbyś był normalny, oglądał byś jedno i drugie.Mietson pisze:Podczas gdy moi koledzy oglądali American Paje i Straszne fylmy, ja wolałem Kurosawę i Scorsese - jestem nienormalny?

Obejrzałem "The help", bardzo mi się podobało, choć brakowało mi trochę dramatu w tym dramacie. Liczyłem na jakieś grubsze działania ze strony KKK

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
"niewybredne żarty o seksie" - naprawdę ładnie obroniłeś tę serię.Ouh_yeah pisze:Czyli niewybredne żarty o seksie to nie Twój styl, za to głupawe żarty animowanych w 3d zwierząt rzucających teksty kultowe w kręgach gimnazjum to już Twój styl?pan Zambrotta pisze:Na American Pie nie pójdę, bo to nie mój styl. Za to z chęcią się wybiorę na Madagaskar 3.
Dla mnie to komedia dla kretynów i prawiczków, dno i sto metrów mułu.
No offence.
Madagascar to bajka. Mnie śmieszy. Być może jestem jeszcze na etapie humoru z gimnazjum, ale zawsze lepsze to od AP.
a co ma Bane do Jokera? być może nie jestem specem od Batmana, ale porównywanie każdego charakteru do Jokera jest chyba bez sensu?Juras_Senat pisze: Ciekaw jestem czy Tom Hardy choć w minimalnym stopniu zbliży się do tego co zagrał Ledger.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Pierwszy AP był w porządku. Świeży film z tekstami, które miejscami nawet były śmieszne. Miejscami. Ale potem to się już zaczął zjazd w dółMietson pisze:Miło mi to przeczytać bo mnie jakoś nigdy tego typu filmy nie jarały także cieszę się bo to świadczy, że nie jestem w tym osamotniony. Podczas gdy moi koledzy oglądali American Paje i Straszne fylmy, ja wolałem Kurosawę i Scorsese - jestem nienormalny?pan Zambrotta pisze:Na American Pie nie pójdę, bo to nie mój styl

Scorsese i Kurosawa -

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No wiadomo, że no offence. Tylko że mi się bardzo szybko przejadły te bajeczki gdzie ostatnio głównie jedną od drugiej rozróżnia rasa zwierząt, które są głównymi bohaterami. To było fajne, świeże, bardzo zabawne, ale 10 lat temu.pan Zambrotta pisze:No offence.
Ja jako skretyniały prawiczek jako mniejsze zło wybrałbym jednak AP 8)
Co do Bane'a - patrząc na to, że Hardy ma prawie całą twarz zasłoniętą maską i bardzo zniekształcony głos... on nie będzie za bardzo miał co do grania w tym filmie oprócz prężenia mięśni i rzucenia od czasu do czasu jakiejś patetycznej kwestii.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Wciąż z Danielem Craigiem? Gdzieś wyczytałem, że któregoś Bonda ma grać "dorodny murzyn" który wcześniej grał Thora w jakiejś adaptacji komiksu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło)?!Juras_Senat pisze: Aż dziwię się, że nikt tu nie wspomniał o nowym Bondzie (może przeoczyłem). Już potwierdzono, że nowy film o podtytule "Skyfall" będzie kręcił Sam Mendes. To pierwszy w tej roli reżyser z oskarem na koncie. Mam nadzieję, że pomoże to serii podobnie jak angaż Nolana do filmów o Batmanie. Z dobrych informacji warto podkreślić też, że wraca dawno niewidziany Q.I mamy tu też mały precedens, bo ten ma być pierwszy raz młodszy od Bonda.

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Craig miał kontrakt na pewno na 3 Bondy, tzn. Casino Royale, Quantom of Solace i Skyfall. Jednak krążą pogłoski, że podpisze niedługo kontrakt na nowe filmy.Skibil pisze:Wciąż z Danielem Craigiem? Gdzieś wyczytałem, że któregoś Bonda ma grać "dorodny murzyn" który wcześniej grał Thora w jakiejś adaptacji komiksu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło)?!Za Craigiem w roli Bonda nie przepadam i mojej opinii gorzej wypada tylko Lazenby, ale to chyba już przesada by była...
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Może i jest bez sensu, ale jest w pewnym stopniu nieuniknione. I nie mówię tu o porównywaniu samych postaci. W dużym stopniu o <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> "Mrocznego Rycerza" zadecydowało to, że główny szwarccharakter przestał być postacią drugoplanową, zwyczajnym przeciwnikiem do pokonania. Joker Ledgera to badass niemal idealny, mam nadzieję, że Bane nie będzie pod tym względem gorszy.pan Zambrotta pisze:a co ma Bane do Jokera? być może nie jestem specem od Batmana, ale porównywanie każdego charakteru do Jokera jest chyba bez sensu?Juras_Senat pisze: Ciekaw jestem czy Tom Hardy choć w minimalnym stopniu zbliży się do tego co zagrał Ledger.
Jak już tak jestem przy Tobie.
Znam na to świetne remedium - wystarczy NIE szukać informacji o filmie przed premierą i NIE oglądać trailerów.pan Zambrotta pisze: 10 lat temu wszystko było spowiane tajemnicą, jedyne zdjęcia jakie widziałem, były w magazynach filmowych, a trailer się widziało w kinie przed seansem innego filmu. To, że Hobbit będzie najbardziej dochodowym filmem w historii, nie mam wątpliwości. Ale czy się lekko na nim nie zawiodę - druga sprawa. Wszystko podane jak na tacy przed obejrzeniem samego filmu?

Cuż, przy Jokerze wystarczyłoby żeby ten histerycznie się śmiał, miał makijaż i od czasu do czasu rzucił jakąś patetyczną kwestię. Liczę na scenariusz, Nolana i inwencję Toma H.Ouh_yeah pisze:Co do Bane'a - patrząc na to, że Hardy ma prawie całą twarz zasłoniętą maską i bardzo zniekształcony głos... on nie będzie za bardzo miał co do grania w tym filmie oprócz prężenia mięśni i rzucenia od czasu do czasu jakiejś patetycznej kwestii.
Mam szczerą nadzieję, że nigdy murzyn nie dostąpi takiego zaszczytu.Skibil pisze:Wciąż z Danielem Craigiem? Gdzieś wyczytałem, że któregoś Bonda ma grać "dorodny murzyn" który wcześniej grał Thora w jakiejś adaptacji komiksu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło)?!Juras_Senat pisze: Aż dziwię się, że nikt tu nie wspomniał o nowym Bondzie..Za Craigiem w roli Bonda nie przepadam i mojej opinii gorzej wypada tylko Lazenby, ale to chyba już przesada by była...

True.pan Zambrotta pisze: Craig miał kontrakt na pewno na 3 Bondy, tzn. Casino Royale, Quantom of Solace i Skyfall. Jednak krążą pogłoski, że podpisze niedługo kontrakt na nowe filmy.
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Może źle się wyraziłem... Nie tyle, że Craig jest słaby jako Bond - ja mam po prostu inne... wyobrażenie 007. Bond za Craiga jest mroczny, bardzo brutalny, nieelegancki wręcz. Najbardziej podobał mi się Roger Moore. Inteligentny, zabawny, szarmancki, światowiec. Idealnie nadawał się do roli Bonda i jego stawiałbym na pierwszym miejscu nad Seanem Connery.Juras_Senat pisze:Mam szczerą nadzieję, że nigdy murzyn nie dostąpi takiego zaszczytu.Craig słaby? Ja się nie zgodzę, wolę jego od Brosnana.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
A mi z kolei podoba się nowy mroczny Bond.Skibil pisze:Może źle się wyraziłem... Nie tyle, że Craig jest słaby jako Bond - ja mam po prostu inne... wyobrażenie 007. Bond za Craiga jest mroczny, bardzo brutalny, nieelegancki wręcz. Najbardziej podobał mi się Roger Moore. Inteligentny, zabawny, szarmancki, światowiec. Idealnie nadawał się do roli Bonda i jego stawiałbym na pierwszym miejscu nad Seanem Connery.Juras_Senat pisze:Mam szczerą nadzieję, że nigdy murzyn nie dostąpi takiego zaszczytu.Craig słaby? Ja się nie zgodzę, wolę jego od Brosnana.

- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Nie pamiętam by ktokolwiek wspominał o Moneyball. Sam byłem na tym filmie dobry tydzień temu i nie zawiodłem się. Film polecam szczególnie osobom mającym pojęcie o sporcie w amerykańskim wydaniu. Chodzi mi o role GM (General Manager - na nasze "Dyrektor Sportowy") w każdej z drużyn i system "trejdów" + statystyki przez nich uwielbiane. Sam jestem wielkim fanem NBA i oglądając fakt faktem film o MLB uśmiechałem się pod nosem widząc myki stosowane przez GM drużyny z Oakland przy pozbywaniu/pozyskiwaniu zawodników. Swoją drogą coś takiego przydałoby się u nas... Amauri nie byłby panem i władcą.
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Ja nie chwaląc się obejrzałem wszystkie części AP. Faktem jest, że poziom leci coraz niżej w dół. Ale najlepsza wg mnie była 3. część.deszczowy pisze:Pierwszy AP był w porządku. Świeży film z tekstami, które miejscami nawet były śmieszne. Miejscami. Ale potem to się już zaczął zjazd w dółMietson pisze:Miło mi to przeczytać bo mnie jakoś nigdy tego typu filmy nie jarały także cieszę się bo to świadczy, że nie jestem w tym osamotniony. Podczas gdy moi koledzy oglądali American Paje i Straszne fylmy, ja wolałem Kurosawę i Scorsese - jestem nienormalny?pan Zambrotta pisze:Na American Pie nie pójdę, bo to nie mój styl![]()
Nie pamiętam, gdzie o tym czytałem, ale wydaje mi się, że Craig miał kontrakt na 4 części Bonda.pan Zambrotta pisze:Craig miał kontrakt na pewno na 3 Bondy, tzn. Casino Royale, Quantom of Solace i Skyfall. Jednak krążą pogłoski, że podpisze niedługo kontrakt na nowe filmy.Skibil pisze:Wciąż z Danielem Craigiem? Gdzieś wyczytałem, że któregoś Bonda ma grać "dorodny murzyn" który wcześniej grał Thora w jakiejś adaptacji komiksu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło)?!Za Craigiem w roli Bonda nie przepadam i mojej opinii gorzej wypada tylko Lazenby, ale to chyba już przesada by była...
Już nie mogę się doczekać Skyfall. Oby zakończenie tej trylogii nie zawiodło widzów. IMO poprzednie dwie części były znakomite

„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- J1897
- Juventino
- Rejestracja: 05 listopada 2003
- Posty: 742
- Rejestracja: 05 listopada 2003
Craig zagra Bonda więcej razy niż rekordzista Moore?francois pisze:Nie pamiętam, gdzie o tym czytałem, ale wydaje mi się, że Craig miał kontrakt na 4 części Bonda.pan Zambrotta pisze:Craig miał kontrakt na pewno na 3 Bondy, tzn. Casino Royale, Quantom of Solace i Skyfall. Jednak krążą pogłoski, że podpisze niedługo kontrakt na nowe filmy.Skibil pisze:Wciąż z Danielem Craigiem? Gdzieś wyczytałem, że któregoś Bonda ma grać "dorodny murzyn" który wcześniej grał Thora w jakiejś adaptacji komiksu (nie pamiętam dokładnie o co chodziło)?!Za Craigiem w roli Bonda nie przepadam i mojej opinii gorzej wypada tylko Lazenby, ale to chyba już przesada by była...
Z czystym sumieniem polecam "Idy marcowe" - fajny, cyniczny thriller polityczny.
http://www.filmweb.pl/film/Idy+marcowe-2011-530029
http://www.filmweb.pl/film/Idy+marcowe-2011-530029
spoiler pisze:Ta ostatnia scena...niemal jak 'powstanie' Dartha Vadera w "Zemście sithów"
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Wiem, że to trochę po czasie, ale... dopiero dziś obejrzałem trzecią cześć Transformers i zgadzam się z tym, co napisał jeden z filmwebowiczów:
"Transformery dowodem na to, że kino nie umiera. Ono już dawno umarło i znajduje się w stadium głębokiego rozkładu, a wielkie wytwórnie
gwałcą trupa ku uciesze gawiedzi".
Jeśli tak mają wyglądać adaptacje dawnych hitów - to ja to ciupciam i wolę, będąc nazywany niedzisiejszym, pozostać przy komiksach.
Polecacie te "Idy marcowe"?
"Transformery dowodem na to, że kino nie umiera. Ono już dawno umarło i znajduje się w stadium głębokiego rozkładu, a wielkie wytwórnie
gwałcą trupa ku uciesze gawiedzi".
Jeśli tak mają wyglądać adaptacje dawnych hitów - to ja to ciupciam i wolę, będąc nazywany niedzisiejszym, pozostać przy komiksach.
Polecacie te "Idy marcowe"?