Coppa Italia (1/8): JUVENTUS 2-1 Bologna
- delarudii
- Juventino
- Rejestracja: 18 października 2008
- Posty: 419
- Rejestracja: 18 października 2008
Marrone, Pazienza, Giaccherini Estigaribia - zdecydowanie na duży plus, być może dłuższymi momentami gra była przeciętna, za to zagrali całkiem przyzwoicie. Krasic pokazał, że się nie nadaje. Myślę, że lepiej dla nas i dla niego byłoby, gdyby odszedł w zimie. Alex przez cały mecz się starał, ale kompletnie nic mu nie wychodziło. I te stałe fragmenty gry... w drugiej połowie stały się irytujące, chociaż kilka wyszło mu całkiem przyzwoicie. Elia po wejściu na murawę poziomem nie odstawał od Serba ale z czasem się rozkręcił i pokazał z niezłej strony, chociaż aż nadto widoczny był u niego brak formy i brak regularnej gry.
Jeśli chodzi o sam mecz to pierwsza odsłona była nudna jak flaki z olejem, albo jeszcze gorzej. Druga nieco lepsza, ale też nie zachwycała. Zdecydowanie powinniśmy rozstrzygnąć losy spotkania w regulaminowym czasie gry. Tyle nie wykorzystanych sytuacji, że głowa boli
Marchisio jak zwykle pokazał klasę. Grał najmniej, ale dla mnie to piłkarz meczu!
Jeśli chodzi o sam mecz to pierwsza odsłona była nudna jak flaki z olejem, albo jeszcze gorzej. Druga nieco lepsza, ale też nie zachwycała. Zdecydowanie powinniśmy rozstrzygnąć losy spotkania w regulaminowym czasie gry. Tyle nie wykorzystanych sytuacji, że głowa boli

Marchisio jak zwykle pokazał klasę. Grał najmniej, ale dla mnie to piłkarz meczu!
Ostatnio zmieniony 08 grudnia 2011, 23:57 przez delarudii, łącznie zmieniany 1 raz.
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
I podawał. Nie wiem o co Ci chodzi. jeden czy dwa strzały w dogrywce? No tak zabrońmy mu strzelać. Bez odbioru, bo widzę, że jesteś uprzedzony.iltalismano pisze:[
Del Piero to chyba będzie strzelał z rogów niedługo. Rozumiem chęć strzelenia bramki ale wielokrotnie powinien podawać..
.
DP generalnie dość słabo, wiek robi swoje. Podobał mi się za to Giacchierini. Oby więcej takich meczów. Widzę w nim potencjał.

Alessandro Del Piero ole!
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Właśnie, nie zapominajmy. Grał dzisiaj bardzo fajnie. Pokazywał się, biegał, dryblował. Praktycznie nie tracił piłek. Przez tą dogrywkę jakoś umknął uwadze forumowiczów, bo zszedł w połowie spotkania, jakby nie patrzeć. Występ jak najbardziej na plus.szczypek pisze: Nie zapominajmy też o Q.
:shock: Owszem, wiele razy spierdaczył, ale pisanie, że nic mu nie wychodziło to mocna przesada. Kilka razy pokazał swój geniusz. Jak można było tego nie zauważyć?delarudii pisze:Alex przez cały mecz się starał, ale kompletnie nic mu nie wychodziło
Ostatnio zmieniony 09 grudnia 2011, 00:00 przez wojczech7, łącznie zmieniany 1 raz.
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 maja 2004
Giaccherini rozkręcił się na ogórkach, podobnie jak Elia w końcówce. Ciekawe kto zagra za Mirko przeciwko Rzymianom. Emanuele, Alex czy Fabio, bo Eljero raczej nie ma szans.
Jak na drugi skład, szczególnie w drugiej połowie, nie było na co narzekać.
Jak na drugi skład, szczególnie w drugiej połowie, nie było na co narzekać.
- wloski
- Juventino
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
- Posty: 2093
- Rejestracja: 30 stycznia 2005
Storari - zawody na dobrym poziomie, ale ciężko z oceną, bo sam zawodnik miał mało okazji do popisu,
Sorensen - tu ma Loczek rację, zawodnik nadaje się na wypożyczenie, solidne zawody, nie wyróżnił się niczym dobrym w ataku oraz niczym zły w obronie,
Bonucci - dzisiaj o wiele bardziej pewny niż nawet z Ceseną, chyba kolacja dała swoje do myślenia, podobało mi się, że bardziej odważnie piłkę odbierał, niepotrzebna kartka, dobrze wyprzedzał,
Barzagli - profesorka gra już nikogo nie dziwi, za to dziwi mnie jego fenomen w każdym meczu gra bardzo dobrze, niejest zmęczony, ale chyba nie wyspał się bo miał podkrążone oczy. Przy nim można się zatrzymać dłużej i zrobić pewną refleksję, Marotta robi świetne transfery powiedzmy do kwoty 1 mln euro, potem wszystko co droższe jest tragedią, Pirlo, Pazienza, Barzagli, Esti, Storari, gracze za bezcen, a grają dobrze, b.dobrze lub świetnie,
De Ceglie - jak Sorensen tylko, że w ataku częstszy gość, musi się chyba pogodzić z rezerwą, bo nie przebije Chielliniego, który jak już wróci na środek to i tak pewnie ktoś przyjdzie świetny, liczę na Koralova,
Krasiic - żenada porównywalna z tym jak obnosi się jego agent, szkoda słów na jego grę, nie potrafił ani podbiec, ani odebrać, ani minąć, słabe nogi dodatkowo, bo wiecznie leżał, widać zmęczony był jak w ogóle Conte nie daje mu szans,
Elia - na początku było widać że koledzy nie chcę mu podawać, zrobił parę akcji i już potem na dobre zaczął grać przyzwoite zawody, myślę, że jest wart dawania mu szansy jeszcze nie jednej. Świetny technik, zauważyłem, że coś mamrocze, jeszcze język włoski nie ten, ale miejmy nadzieję, że się go poduczy no i dodatkowo zyska uznanie i pokaże klasę,
Marrone - widmo jak kiedyś Marchisio, słabe zawody, raczej można powiedzieć, że Pazienza to grał za dwóch, żeby tylko wtopy nie było, chłopak nie przygotowany nawet na PW to jest straszne, w odróżnieniu od Sorensena mógłby nawet nie pograć na wypożyczeniu,
Marchisio - oczywiście koks zawodnik, coraz lepszy taktyk, świetny technik, ma wszystko czego potrzeba od lidera, szczególnie przemawiają jego asysty i bramki,
Pazienza - dobra gra, pewnie zaowocuje większymi występami, jedna rzecz mnie tylko wkurzyła jeśli chodzi o jego pozycję, gdy jedną z nielicznych akcji miała Bologna, Pazienza nie zdublował miejsca Barzagliego, gdyby to była bardziej klasowa drużyna mogłaby być groźna akcja, a tak w porządku gra,
Giaccherini - niemrawa pierwsza połowa była straszna, niby coś tam robił, ale oglądanie jego poczynań było straszne, tylko Krasic bardziej denerwował swoimi zalotami w stronę bramki przeciwnika,
Quagliarella - nie zastąpi tak nie lubianego Vucinicia na pewno, problemem są jego ruletki, brak opanowania który go cechował i dziwne podania do nikogo, proszę aby to był powód braku formy i za niedługo, żeby chłopak do niej wrócił bo mu się to należy!
Estigarribia - dobre zawody, wyrasta nam przyzwoity zawodnik, na którego można liczyć, troszkę za mały poryw do przodu w sensie nie robi różnicy w stylu największych graczy na jego pozycji, ale technika świetna jak na takiego dryblasa, bieg to w ogóle koks, będą z niego ludzie,
Del Piero - niestety na pewno jego pozycja jest za Vuciniciem i Matrim, ale Alex na prawdę źle nie grał, dobre sztuczki, parę strzałów, troszkę słabe te wolne, ale on musi być w drużynie, w szatni, na boisku gdziekolwiek,
Sorensen - tu ma Loczek rację, zawodnik nadaje się na wypożyczenie, solidne zawody, nie wyróżnił się niczym dobrym w ataku oraz niczym zły w obronie,
Bonucci - dzisiaj o wiele bardziej pewny niż nawet z Ceseną, chyba kolacja dała swoje do myślenia, podobało mi się, że bardziej odważnie piłkę odbierał, niepotrzebna kartka, dobrze wyprzedzał,
Barzagli - profesorka gra już nikogo nie dziwi, za to dziwi mnie jego fenomen w każdym meczu gra bardzo dobrze, niejest zmęczony, ale chyba nie wyspał się bo miał podkrążone oczy. Przy nim można się zatrzymać dłużej i zrobić pewną refleksję, Marotta robi świetne transfery powiedzmy do kwoty 1 mln euro, potem wszystko co droższe jest tragedią, Pirlo, Pazienza, Barzagli, Esti, Storari, gracze za bezcen, a grają dobrze, b.dobrze lub świetnie,
De Ceglie - jak Sorensen tylko, że w ataku częstszy gość, musi się chyba pogodzić z rezerwą, bo nie przebije Chielliniego, który jak już wróci na środek to i tak pewnie ktoś przyjdzie świetny, liczę na Koralova,
Krasiic - żenada porównywalna z tym jak obnosi się jego agent, szkoda słów na jego grę, nie potrafił ani podbiec, ani odebrać, ani minąć, słabe nogi dodatkowo, bo wiecznie leżał, widać zmęczony był jak w ogóle Conte nie daje mu szans,
Elia - na początku było widać że koledzy nie chcę mu podawać, zrobił parę akcji i już potem na dobre zaczął grać przyzwoite zawody, myślę, że jest wart dawania mu szansy jeszcze nie jednej. Świetny technik, zauważyłem, że coś mamrocze, jeszcze język włoski nie ten, ale miejmy nadzieję, że się go poduczy no i dodatkowo zyska uznanie i pokaże klasę,
Marrone - widmo jak kiedyś Marchisio, słabe zawody, raczej można powiedzieć, że Pazienza to grał za dwóch, żeby tylko wtopy nie było, chłopak nie przygotowany nawet na PW to jest straszne, w odróżnieniu od Sorensena mógłby nawet nie pograć na wypożyczeniu,
Marchisio - oczywiście koks zawodnik, coraz lepszy taktyk, świetny technik, ma wszystko czego potrzeba od lidera, szczególnie przemawiają jego asysty i bramki,
Pazienza - dobra gra, pewnie zaowocuje większymi występami, jedna rzecz mnie tylko wkurzyła jeśli chodzi o jego pozycję, gdy jedną z nielicznych akcji miała Bologna, Pazienza nie zdublował miejsca Barzagliego, gdyby to była bardziej klasowa drużyna mogłaby być groźna akcja, a tak w porządku gra,
Giaccherini - niemrawa pierwsza połowa była straszna, niby coś tam robił, ale oglądanie jego poczynań było straszne, tylko Krasic bardziej denerwował swoimi zalotami w stronę bramki przeciwnika,
Quagliarella - nie zastąpi tak nie lubianego Vucinicia na pewno, problemem są jego ruletki, brak opanowania który go cechował i dziwne podania do nikogo, proszę aby to był powód braku formy i za niedługo, żeby chłopak do niej wrócił bo mu się to należy!
Estigarribia - dobre zawody, wyrasta nam przyzwoity zawodnik, na którego można liczyć, troszkę za mały poryw do przodu w sensie nie robi różnicy w stylu największych graczy na jego pozycji, ale technika świetna jak na takiego dryblasa, bieg to w ogóle koks, będą z niego ludzie,
Del Piero - niestety na pewno jego pozycja jest za Vuciniciem i Matrim, ale Alex na prawdę źle nie grał, dobre sztuczki, parę strzałów, troszkę słabe te wolne, ale on musi być w drużynie, w szatni, na boisku gdziekolwiek,
- Azazel
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2010
- Posty: 671
- Rejestracja: 03 lipca 2010
Pierwsza połowa bardzo słaba, druga już ładna, z wieloma sytuacjami, szczęście przyjezdnych doprowadziło jednak do dogrywki. Tam już Bolonga nie istniała całkowicie, została sprawnie przyciśnięta do muru, a mecz kończyła dosłownie na stojąco. Tam piłkarze Starej Damy mogli popisać się świetną kondycją, wszyscy biegali i nawet ci najbardziej markotni starali się jeszcze coś w końcówce wbić. Raduje mnie bardzo postawa Giaccheriniego, ciekawe czy stać go na regularne takie występy, jeżeli tak - stanie się bardzo ciekawą alternatywą dla Vucinica. I to nie tylko w najbliższym meczu z Romą, ale w ogóle. Miło także oglądało się Del Piero, ten balans ciała, te idealne podania, cóż jedyne co nie wychodziło to bramki. Trochę za bardzo chciał, za bardzo się spiął, ale i tak z naszego staruszka można być zadowolonym
. Na plus również Soresen i Pazienza. Obaj bardzo mi się podobali i uważam że obaj powinni zostać posadzeni na ławkę i wprowadzani do gry. Szczególnie nasz Duńczyk wydaje się piłkarzem bardzo ciekawym i zapowiada się na solidnego obrońcę. Ale środkowego. Cóż na boku gra średnio, jest tam za duży i sprawia wrażenie klocka, a jego noga ewidentnie nie ma predyspozycji do dośrodkowań (choć z Interem wyszło
). Z Ellii mogą być ludzie, trochę go powpuszczać, niech gra ogony. Wraz z grą powinna się pojawić i zimna krew, której dziś ewidentnie zabrakło.

- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Jakieś konkrety, dlaczego zagrał "słabo"? Bo ja widziałem Quaqa który fajnie kiwał w środku pola, przepchnął się do zmarnowanej setki, miał mnóóstwo odbiorów i perfekcyjnie wystawił piłkę DP do strzału.pablo1503 pisze:Niesamowicie zawiódł mnie Quagliarella. Zagrał, jakby to powiedzieć? Tragicznie. Śmiem powiedzieć, że gorszy od niego był chyba tylko De Ceglie i Krasic
To, co robi ten facet, to są jakieś jaja. Jak jeszcze raz przeczytam na forum, żeby go nie sprzedawać, to chyba uduszę autora owego posta! Można za niego około 15mln wyciągnąć. Marotta, do roboty!
Nawet słaaby/średni Elia był o niebo lepszy od niego. Ba, Motta byłby lepszy.
To wciąż nie Fabio przed kontuzją, ale dla mnie był najlepszym zawodnikiem Juve w pierwszej połowie i na pewno nie nazwałbym jego występu słabym. A już na pewno nie mówił z taką złością i domagał się sprzedaży. Czyżbyś Pan miał taką antypatię, jak do Matriego?
Nie sprzedawać Quaqa

- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Może ze sprzedażą to przesada rzeczywiście, ale sam wytknąłeś co Fabio mógł, właśnie ta "setka", nei oszukujmy się, to nie było ledwo na dobieg, miał dużo czasu żeby skończyć, jak dla mnie zdecydowanei słabiej się zaprezentował od Del Piero, albo niech gra snajpera, albo sorry, ale nie ma miejsca dla dwóch takich jak Vucinic naraz, bo Del Piero na pewno więcej oferuje w rozegraniuSKAr7 pisze:Jakieś konkrety, dlaczego zagrał "słabo"? Bo ja widziałem Quaqa który fajnie kiwał w środku pola, przepchnął się do zmarnowanej setki, miał mnóóstwo odbiorów i perfekcyjnie wystawił piłkę DP do strzału.pablo1503 pisze:Niesamowicie zawiódł mnie Quagliarella. Zagrał, jakby to powiedzieć? Tragicznie. Śmiem powiedzieć, że gorszy od niego był chyba tylko De Ceglie i Krasic
To, co robi ten facet, to są jakieś jaja. Jak jeszcze raz przeczytam na forum, żeby go nie sprzedawać, to chyba uduszę autora owego posta! Można za niego około 15mln wyciągnąć. Marotta, do roboty!
Nawet słaaby/średni Elia był o niebo lepszy od niego. Ba, Motta byłby lepszy.
To wciąż nie Fabio przed kontuzją, ale dla mnie był najlepszym zawodnikiem Juve w pierwszej połowie i na pewno nie nazwałbym jego występu słabym. A już na pewno nie mówił z taką złością i domagał się sprzedaży. Czyżbyś Pan miał taką antypatię, jak do Matriego?
Nie sprzedawać Quaqa

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Oglądając pierwszą połowę miałem wrażenie, że wróciły nasze najgorsze koszmary z czasów ostatnich dwóch sezonów. Właściwie... tego nie dało się oglądać. Przeraźliwie słabego Krasicia, zagubionego
Quaga, szarpiącego DP... no i DC. Później coś drgnęło. Wejście Estigarribii i Elii ożywiło grę. Nasz mudzinek wyraźnie rozkręcał się w miarę gry. Nie bał się wziąć gry na siebie. To mogło się podobać.
Aha, jeszcze jedna rzecz - ten mecz pokazał, ile znaczy mieć w drużynie takiego gracza, jak Pirlo. Dlaczego? Ano dlatego, że to w dużej mierze on "ogarnął" Marchisio. Tego Marchisio, które z uporem nazywałem "kaleczniakiem" i "protezą" piłkarza. Wyraźnie widoczny jest postęp tego zawodnika. I cóż... jeśli będzie grał tak dalej, to... może nawet zacznę w niego wierzyć?
Bardzo szkoda, że DP nie strzelił gola. Miał na to ogromną ochotę, widać było smutek, kiedy nie uznali mu bramki. Przykro było patrzeć, jak bardzo starał się ten facet i jak było mu to zabierane. Szkoda.
Idę posłuchać jakiegoś dobrego jazzu.

Aha, jeszcze jedna rzecz - ten mecz pokazał, ile znaczy mieć w drużynie takiego gracza, jak Pirlo. Dlaczego? Ano dlatego, że to w dużej mierze on "ogarnął" Marchisio. Tego Marchisio, które z uporem nazywałem "kaleczniakiem" i "protezą" piłkarza. Wyraźnie widoczny jest postęp tego zawodnika. I cóż... jeśli będzie grał tak dalej, to... może nawet zacznę w niego wierzyć?
Bardzo szkoda, że DP nie strzelił gola. Miał na to ogromną ochotę, widać było smutek, kiedy nie uznali mu bramki. Przykro było patrzeć, jak bardzo starał się ten facet i jak było mu to zabierane. Szkoda.
Idę posłuchać jakiegoś dobrego jazzu.
- MaNieK_JuVe
- Juventino
- Rejestracja: 27 maja 2003
- Posty: 157
- Rejestracja: 27 maja 2003
A ja sie tu nie zgodze w paru kwestiach. Storari poza tym bledem z podaniem pilki obronil kilka trudnych strzalow zaowdnikow Bologny i tylko potwierdza ze jest swietnym zmiennikiem Gigiego.wloski pisze:Storari - zawody na dobrym poziomie, ale ciężko z oceną, bo sam zawodnik miał mało okazji do popisu,
Sorensen - tu ma Loczek rację, zawodnik nadaje się na wypożyczenie, solidne zawody, nie wyróżnił się niczym dobrym w ataku oraz niczym zły w obronie,
Marrone - widmo jak kiedyś Marchisio, słabe zawody, raczej można powiedzieć, że Pazienza to grał za dwóch, żeby tylko wtopy nie było, chłopak nie przygotowany nawet na PW to jest straszne, w odróżnieniu od Sorensena mógłby nawet nie pograć na wypożyczeniu,
Pazienza - dobra gra, pewnie zaowocuje większymi występami, jedna rzecz mnie tylko wkurzyła jeśli chodzi o jego pozycję, gdy jedną z nielicznych akcji miała Bologna, Pazienza nie zdublował miejsca Barzagliego, gdyby to była bardziej klasowa drużyna mogłaby być groźna akcja, a tak w porządku gra,
Sorensem mam wrazenie przeszedl obok meczu, frustrujace bylo to ze czesto nie bylo go w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie bo nie wrocil, na szczescie bez przykrych konsekwencji a momentami zagral dobre zawody.
Co do Marrone to w 1 polowie jedna z wyrozniajacych sie postaci. Swietna technika, opanowanie i celnosc podan ale tylko w strefie stricte srodkowej, z przodu i z tylu juz byl mniej przydatny, ale widac ze potencjal w nim jest.
Pazienza natomiast za bardzo cofal sie pod linie obrony co skutkowalo czestym przejeciem inicjatywy w srodku pola przez graczy Bologny, no i te dlugie podania raz dojdzie pilka a raz nie dojdzie.
Jutro pokusze sie o glebsza analize meczu, najwazniejszy jest awans malym nakladem sil kluczowych zawodnikow, rezerwa w wiekszosci nie zawiodla, szkoda tylko ze bylo malo akcji stuprocentowych.
Ostatnio zmieniony 09 grudnia 2011, 00:20 przez MaNieK_JuVe, łącznie zmieniany 1 raz.
Forza Juventus, Forza Azzurri
Moja jedyna milosc Juventus FC !!!
Zagraj w Lola: http://signup.leagueoflegends.com/?ref= ... 3963740312
Moja jedyna milosc Juventus FC !!!
Zagraj w Lola: http://signup.leagueoflegends.com/?ref= ... 3963740312
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Ale DP nie wniósł dziś nawet dziesiątej w defensywie tego, co Quaq, a pamiętaj, że dla Conte to sprawa niebagatelna- bronimy się całą jedenastką. Z resztą w tym rozegraniu u DP było więcej formy niż treści, bo super efektów te jego podania nie miały(poza oczywiście BOSKIM dograniem do Elii)Paulo pisze: Może ze sprzedażą to przesada rzeczywiście, ale sam wytknąłeś co Fabio mógł, właśnie ta "setka", nei oszukujmy się, to nie było ledwo na dobieg, miał dużo czasu żeby skończyć, jak dla mnie zdecydowanei słabiej się zaprezentował od Del Piero, albo niech gra snajpera, albo sorry, ale nie ma miejsca dla dwóch takich jak Vucinic naraz, bo Del Piero na pewno więcej oferuje w rozegraniui na tym polega problem z Fabio Q na chwilę obecną.
Z tą setką to bym polemizował, bo Fabio ładnie tam nie odpuścił, wsadził rękę, niespodziewanie dla niego obrońca się poślizgnął i zanim nasz zawodnik zdążył dobiec, już miał bramkarza rozłożonego i zasłaniającego całą bramkę. Nie zmienia to faktu, że Quaq rok temu puściłby taką bombę, że bramkarza trzeba by było wyplątywać z siatki

Ogólnie to bardziej niż ta setka, to większymi szansami były IMO strzały Quaqa i DP(wypracowane przez Quaqa) sprzed pola karnego.
- Paulo
- Juventino
- Rejestracja: 02 listopada 2003
- Posty: 539
- Rejestracja: 02 listopada 2003
Tylko zapomniałeś o wieku DP to raz, a dwa to wybacz, ale Quag nie potrafi tak przytrzymać piłki w środku pola, obrócić się, rozejrzeć, uciec 2-3 zawodnikom czasami jak to było w tym meczu. Wiem, że nie da rady tak uciekać z lepszym przeciwnikiem, ale z ogórkami owszem. Aha, poza BOSKIM jak to nazwałeś podaniem do Elii, to Del Piero kapitalnie dograł piłkę do Giaccheriniego bodajże, w dogrywce, sędzia gwizdnął spalonego, którego o ile dobrze pamiętam nie było, a potem świetnie z głębi pola zagrał do Marchisio i też spalony, jeżeli było inaczej to niech mnie ktoś poprawi bo nie jestem pewien tych akcji.SKAr7 pisze:Ale DP nie wniósł dziś nawet dziesiątej w defensywie tego, co Quaq, a pamiętaj, że dla Conte to sprawa niebagatelna- bronimy się całą jedenastką. Z resztą w tym rozegraniu u DP było więcej formy niż treści, bo super efektów te jego podania nie miały(poza oczywiście BOSKIM dograniem do Elii)Paulo pisze: Może ze sprzedażą to przesada rzeczywiście, ale sam wytknąłeś co Fabio mógł, właśnie ta "setka", nei oszukujmy się, to nie było ledwo na dobieg, miał dużo czasu żeby skończyć, jak dla mnie zdecydowanei słabiej się zaprezentował od Del Piero, albo niech gra snajpera, albo sorry, ale nie ma miejsca dla dwóch takich jak Vucinic naraz, bo Del Piero na pewno więcej oferuje w rozegraniui na tym polega problem z Fabio Q na chwilę obecną.
Z tą setką to bym polemizował, bo Fabio ładnie tam nie odpuścił, wsadził rękę, niespodziewanie dla niego obrońca się poślizgnął i zanim nasz zawodnik zdążył dobiec, już miał bramkarza rozłożonego i zasłaniającego całą bramkę. Nie zmienia to faktu, że Quaq rok temu puściłby taką bombę, że bramkarza trzeba by było wyplątywać z siatki![]()
Ogólnie to bardziej niż ta setka, to większymi szansami były IMO strzały Quaqa i DP(wypracowane przez Quaqa) sprzed pola karnego.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
No tak, tylko zadaniem Fabio nie jest i nigdy nie było rozgrywanie. On zastępował bardziej Matriego, niż Vucinica i w sumie podobny udział miał w rozegraniu, jak nasz snajper. .
A skoro tak odbijasz pałeczkę, to ja wytknę Alexowi, że nie zostawił piłki Giachowi w 105 minucie, kiedy on był na spalonym, a dzisiejsza gwiazdka nie
choć w sumie nie wiem, o co się spieramy, zdanie mamy podobne
A skoro tak odbijasz pałeczkę, to ja wytknę Alexowi, że nie zostawił piłki Giachowi w 105 minucie, kiedy on był na spalonym, a dzisiejsza gwiazdka nie

choć w sumie nie wiem, o co się spieramy, zdanie mamy podobne

- @Maras@
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
Ja coraz bardziej przekonuję się do takiej myśli, że jeśli udałoby się kupić Damiao to Quaga można żegnać razem z Amaurim i Iaquintą...
Krasic niestety też coraz bardziej przekonuje to myśli o jego odejściu. Do 4-3-3 nie pasuje a i w 4-4-2 (do którego mam nadzieję, że już nie wrócimy) odnaleźć się nie może
...
Krasic niestety też coraz bardziej przekonuje to myśli o jego odejściu. Do 4-3-3 nie pasuje a i w 4-4-2 (do którego mam nadzieję, że już nie wrócimy) odnaleźć się nie może



