Serie A (14): JUVENTUS 2-0 Cesena
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Absolutnie się z Tobą nie zgodzę. To znaczy masz trochę racji - Matri nie ma stuprocentowej skuteczności, kończy gdzieś jedną akcję na trzy, ale dziś miał po prostu beznadziejny dzień, NIC mu nie szło. Tak jak zawsze nie ma problemów z przyjęciem, odegraniem, strzałem, tak dziś wszystko schodziło mu z nogi. Cieszy mnie, że swój najsłabszy mecz w naszych barwach rozegrał akurat przeciwko jeszcze słabszej Cesenie.pan Zambrotta pisze:Mari nie miał złego dnia. Ten mecz to kwintesencja jego formy obecnej - potrzebuje pięć setek, żeby strzelić jedną (często efektowną) bramkę.Łukasz pisze: ale Matri ma zły dzień (dobrze, że dzisiaj, a nie z Milanami i Interami):)
@up - Mutu dwa razy się pokazał. Raz jego rajd wślizgiem w nogi skasował Vidal, drugi raz robił złośliwy wślizg z podniesioną nogą na Bonuccim (chyba dalej lubi Juve i chciał usunąć go ze składu ;P ).
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2011, 19:48 przez Łukasz, łącznie zmieniany 1 raz.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Musze sie z tym zgodzic, niestety ; / Pamietam jeszcze mecze przedsezonowe i tam najlepsze wrazenie na mnie robil duet Toni - Vucinic, Matri gral kiepsko. Potem rozpoczal sie sezon i od samego poczatku Matri ma klopoty z:pan Zambrotta pisze: Mari nie miał złego dnia. Ten mecz to kwintesencja jego formy obecnej - potrzebuje pięć setek, żeby strzelić jedną (często efektowną) bramkę.
a) przyjeciem pilki
b) pojedynkami glowkowymi
c) zastawianiem sie z pilka przy nodze
Strzela chlopak bramki, miewa nawet bardzo dobre mecze, ale prawie co tydzien jest to samo, jesli chodzi o wyzej wymienione sprawy. Moze ta typowa 9 w 451 (4321, 433, etc) to nie jest pozycja dla Matriego po prostu? W zeszlym roku gralismy 2 z przodu i Matri prezentowal sie duzo lepiej pod wzgledem czucia pilki - czesto schodzil do boku, tam tez sobie momentami nawet niezle radzil. Na pewno rzadziej gral tylem do bramki, co mu wyraznie nie lezy - widac zreszta to na boisku.
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2011, 19:49 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
- IGI
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 449
- Rejestracja: 13 października 2002
Nie chce mi sie za bardzo szukac tego, ale jesli dobrze pamietam Vidal 7 z 10 bramek ostatniego sezonu w bayerze strzelil z karnych.szczypek pisze:Oj Łukaszu tak ironizowałem trochę. Vidal ma wprawdzie problemy ze strzelaniem na bramkę, ale czy tego się od niego wymaga?Łukasz pisze:Mógłbyś jaśniej?szczypek pisze: To akurat wina tych piłek.
Odnośnie meczu: kapitalna akcja przy bramce Marchisio. Pilka chodzila jak po sznurku.
Ostatnio zmieniony 04 grudnia 2011, 20:15 przez IGI, łącznie zmieniany 1 raz.

- mambooocha
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
- Posty: 133
- Rejestracja: 04 grudnia 2006
owszem, nie chodzi mi o to, że drużyna przyjeżdzająca do Turynu ma grać z nami otwartą piłkę i dostać trójkę czy czwórkę, ale żeby przynajmniej próbowała grać. A jeśli już ktoś chce grać z nami w sposób Ceseny w pierwszej połowie to nie ma sensu trzymać pięciu defensywnych zawodników na placu tylko wprowadzić kolejnego ofensywnego piłkarza kosztem jednego z tych defensywnych graczy. W tym mecz udało się ostatecznie przebić obronę Częstochowy i oby było tak zawszeszczypek pisze:Przepraszam, a na jakim Ty świecie żyjesz? Myślisz, że trener Ceseny wymyślił super tajną taktykę i nikt nie wie, że jak się broni prawie całą jedenastką na własnej połowie to przeciwnikowi na pewno trudniej jest strzelić bramkę niż gdy się gra otwartą piłkę? Czy że drużyn pokroju Ceseny nie zadowala bezbramkowy remis na stadionie Juventusu?mambooocha pisze:w dodatku obawiam się, że trenerzy naszych przeciwników bedą stosować przeciwko nam tą samą taktykę co Cesena. Nie chodzi mi tu o tą brutalną grę, ale o murowanie bramki i grę w osławionym już przez nas systemie 8-1-1... Pomyślą, że po co mają grać otwartą piłkę jak Parma, Palermo czy Fiorentina i przegrać mecz, jak mogą ustawić autobus przed polem karnym i liczyć na bezbramkowy remis tak jak dzisiaj Cesena. A przecież w tej rundzie gramy jeszcze z Novarą, Lecce, Atalantą i chyba Cagliari jeśli chodzi o ogórków więc takie rozwiązanie jest całkiem prawdopodobne.
Pamiętam jak Interiści narzekali, że wiele drużyn przeciwko Interowi gra właśnie w taki sposób, wtedy ich wyśmiałem, teraz zrobię to z każdym kto będzie mówił to samo. Nie ma co się oglądać na przeciwnika, niech się broni, my mamy robić tak, aby strzelić i wygrać.

Oczywiście masz rację, że 2-3 lata temu wszystkie drużyny grały w ten sposób przeciwko Interowi na San Siro bo czuli przed nimi respekt. Wychodzi na to, że teraz wszyscy zaczynają się bać nas
fino alla fine FORZA JUVENTUS!
- @Maras@
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
Bardzo fajnie, że ci co mieli kartek nie dostać, zachowali czyste konto i na Romę jedziemy w optymalnym ustawieniu. Roma za to będzie bez Juana i Krikica (tych nie będzie na pewno a nie wiem jak tam z resztą)
jest dobrze 





- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 304
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Ja nadal uważam że w ataku nam brak kogoś z błyskiem kto potrafi jedną akcją , podaniem rozkręcić rywala.
Niestety Vucinic to moim zdaniem słaby transfer coś tam gra i niby tworzy jakieś sytuacje ale brakuje mu końcowego podania czy strzału. Ale najpierw się trzeba zając łataniem obrony, która dzisiaj nic nie miała do roboty. Całe szczęście.
Vidal świetnie, Marchisio bardzo niewidoczny ale zrobił akcję i strzelił gola a to się w takich meczach liczy. Pazienza całkiem na plus , wartościowy zmiennik.
Napastnicy zupełnie nie mieli dnia , Matri słabiutko Qugliarella jeszcze słabiej. Pepe strasznie marnował ale przynajmniej robił swoje czyli dużo biegał w obie strony, o Vucinicu pisałem.
Cieszą trzy punkty, teraz wyjazd do Rzymu ale z tych meczów z lepszymi przeciwnikami (Lazio, Napoli, Udine, Roma) to Roma chyba jest najłatwiejsza, jakoś bez formy i bez pomysłu grają dodatkowo są trochę osłabieni. Liczę na 3 punkty w tym pojedynku, gdyż ogranie Romanistów jest jak najbardziej możliwe.
Niestety Vucinic to moim zdaniem słaby transfer coś tam gra i niby tworzy jakieś sytuacje ale brakuje mu końcowego podania czy strzału. Ale najpierw się trzeba zając łataniem obrony, która dzisiaj nic nie miała do roboty. Całe szczęście.
Vidal świetnie, Marchisio bardzo niewidoczny ale zrobił akcję i strzelił gola a to się w takich meczach liczy. Pazienza całkiem na plus , wartościowy zmiennik.
Napastnicy zupełnie nie mieli dnia , Matri słabiutko Qugliarella jeszcze słabiej. Pepe strasznie marnował ale przynajmniej robił swoje czyli dużo biegał w obie strony, o Vucinicu pisałem.
Cieszą trzy punkty, teraz wyjazd do Rzymu ale z tych meczów z lepszymi przeciwnikami (Lazio, Napoli, Udine, Roma) to Roma chyba jest najłatwiejsza, jakoś bez formy i bez pomysłu grają dodatkowo są trochę osłabieni. Liczę na 3 punkty w tym pojedynku, gdyż ogranie Romanistów jest jak najbardziej możliwe.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Jak patrzę na to jak gra Arturek to nie mogę przestać się uśmiechać jak sobie przypomnę co o nim niemała część forum pisała w wakacje 
Pamiętam to gadanie o tym jaki wspaniały jest Melo i waleczny a w praktyce Chilijczyk nakrywa go czapką w każdym elemencie gry. Do tego jest młody i nie ma chorych odpałów (chociaż ponoć już parę razy w karierze puszczały mu nerwy i wylatywał z boiska). Ten transfer to był strzał w dziesiątkę już w momencie kiedy go kupowaliśmy a teraz to się tylko potwierdza.
Co do reszty, to tak się zastanawiam co się stało, że Mirek zszedł z boiska bo dzisiaj grał naprawdę dobrze. Biegał wszędzie i ładnie kiwał obrońców Ceseny, być może Antek go oszczędza na Romę albo coś w tym stylu (grał z jakąś opaską na udzie).
Cieszy dobra gra Pazienzy, po raz kolejny potwierdza się uprzedzenie do Marotty bo tak objeżdżany był za ten zakup a widać, że jest dobrym uzupełnieniem środka pola.
Matri dzisiaj słabiutko ale wierzę, że po prostu miał gorszy dzień.
A co do defensywnej gry - gra się tak jak się umie i jakby Cesena dzisiaj wywiozła punkt to byłby to spory wyczyn. Nie jest to wbrew pozorom tak efektywne jak się niektórym wydaje bo jak przeciwnik non stop atakuje to bardzo łatwo o drobny błąd w ustawieniu albo, że komuś powinie się noga i wtedy jest już pozamiatane.
A to gadanie interowców to jest czysta hipokryzja bo oni są mistrzami tej totalnej obrony i nie mówię tutaj tylko o meczach Ligi Mistrzów w 2009/10 bo w finale CI w tym roku z Palermo zagrali tak samo.

Pamiętam to gadanie o tym jaki wspaniały jest Melo i waleczny a w praktyce Chilijczyk nakrywa go czapką w każdym elemencie gry. Do tego jest młody i nie ma chorych odpałów (chociaż ponoć już parę razy w karierze puszczały mu nerwy i wylatywał z boiska). Ten transfer to był strzał w dziesiątkę już w momencie kiedy go kupowaliśmy a teraz to się tylko potwierdza.
Co do reszty, to tak się zastanawiam co się stało, że Mirek zszedł z boiska bo dzisiaj grał naprawdę dobrze. Biegał wszędzie i ładnie kiwał obrońców Ceseny, być może Antek go oszczędza na Romę albo coś w tym stylu (grał z jakąś opaską na udzie).
Cieszy dobra gra Pazienzy, po raz kolejny potwierdza się uprzedzenie do Marotty bo tak objeżdżany był za ten zakup a widać, że jest dobrym uzupełnieniem środka pola.
Matri dzisiaj słabiutko ale wierzę, że po prostu miał gorszy dzień.
A co do defensywnej gry - gra się tak jak się umie i jakby Cesena dzisiaj wywiozła punkt to byłby to spory wyczyn. Nie jest to wbrew pozorom tak efektywne jak się niektórym wydaje bo jak przeciwnik non stop atakuje to bardzo łatwo o drobny błąd w ustawieniu albo, że komuś powinie się noga i wtedy jest już pozamiatane.
A to gadanie interowców to jest czysta hipokryzja bo oni są mistrzami tej totalnej obrony i nie mówię tutaj tylko o meczach Ligi Mistrzów w 2009/10 bo w finale CI w tym roku z Palermo zagrali tak samo.
Marchisio nie musi być widoczny bo takie ma zadanie - jest w tym sezonie gościem od czarnej roboty i ma kontrolować środek pola. Mi to jak najbardziej pasuje, szczególnie, że on potrafi trzymać się w cieniu a potem z zaskoczenia wbiec w pole karne i strzelić ważną bramkę.Loremaster pisze:Marchisio bardzo niewidoczny ale zrobił akcję i strzelił gola a to się w takich meczach liczy
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Ooo, i o to dokładnie mi chodziło! Denerwuje mnie, gdy Miras próbuje na siłę kosmicznych zagrań, gdy próbuje przerzucić piłkę na lewo nad 3 obrońcami do naszego zawodnika znajdującego się między kolejnymi dwoma przeciwnikami, a po prawej czeka lepiej ustawiony kolega. Tyczy się to również zagrań piętką, krzyżaczkiem i tym podobnych, które w meczach z ogórkami pojawiają się w Czarnogórca zdecydowanie za często. Mirka nie lubię, nie ukrywam tego, ale pochwalić go umiem i nic nie pisałem o jego słabym występie. Nie pisałem również nic o Alexie, jestem pierwszym, który powie, iż za same zasługi nie ma gry.Abruzzo pisze:Z Pumexem zgodzę się w jednym. Denerwowało mnie, i to nie tylko w tym meczu, że Mirko non stop chcę się popisać jakimiś nonszalanckimi zagraniami :roll: Myśli, że trikuje jak Zidane, a tak nie jest :-DGiovani pisze:Ja, drogi pumeksie, życzę ci w takim razie obiektywności, bo z tego co widzę, jesteś strasznie zapatrzony w naszego wiecznie młodego Del Piero. A co za tym idzie jesteś zagorzałym przeciwnikiem Vucinicia... bo skoro denerwował Cię fakt, że Mirko układał i prowadził naszą grę w ofensywie to inaczej tego nazwać nie można.

A były dziś w ogole jakieś krzyżaczki i pietki? Ja np nie zauważyłem, zeby kiedykolwiek zrobił rabonę.pumex pisze:Denerwuje mnie, gdy Miras próbuje na siłę kosmicznych zagrań (...) piętką, krzyżaczkiem i tym podobnych, które w meczach z ogórkami pojawiają się w Czarnogórca zdecydowanie za często.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja podobnie jak alina nie dopatrzyłem się zbyt wielu takich zagrań o jakich mówisz, poza tym, ja dokładnie odwrotnie lubię Mirka i nawet trochę takie "efekciarstwo" bo we Włoszech jest tego nie wiele. I nie wiem czego się tu czepiać - gdyby jego wyczesane trikasy popsuły akcję to bym zrozumiał ale tak to można się czepiać Quaga, że rok temu chciał strzelić z głowy piłkę lecącą pół metra nad ziemią, tylko po co skoro był gol?pumex pisze:Ooo, i o to dokładnie mi chodziło! Denerwuje mnie, gdy Miras próbuje na siłę kosmicznych zagrań, gdy próbuje przerzucić piłkę na lewo nad 3 obrońcami do naszego zawodnika znajdującego się między kolejnymi dwoma przeciwnikami, a po prawej czeka lepiej ustawiony kolega. Tyczy się to również zagrań piętką, krzyżaczkiem i tym podobnych, które w meczach z ogórkami pojawiają się w Czarnogórca zdecydowanie za często. Mirka nie lubię, nie ukrywam tego, ale pochwalić go umiem i nic nie pisałem o jego słabym występie. Nie pisałem również nic o Alexie, jestem pierwszym, który powie, iż za same zasługi nie ma gry.
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
musze się podzielić taką obserwacją na temat Vidala.
Generalnie to jest zawodnik, do którego trudno nie czuc sympatii, wielki fighter, wiadomo. trochę może narazie rozczarowuje mnie jego gra w ofensywie (szczególnie po tym co czytałem na temat jego ostatniego sezonu w bundeslidze) ale mniejsza o to.
Dzisiaj natomiast zauwazyłem (moze to tylko moje spostrzezenie, nie wiem) jeszcze jedno: Arturo byl dzisiaj dla mnie niekwestionowanym liderem i "kapitanem" wśród naszych piłkarzy z pola. Bardzo odpowiedzialna gra, mnóstwo spokoju, zawsze pod grą, sprawiał wrazenie jakby to właśnie na jego barkach w największym stopniu spoczywa odpowiedzialnosć za wynik. Jego boiskowa charyzma biła na kilometr. Nie chcę rzucić jakims głupstwem, bo to dopiero półmetek sezonu i jeszcze wiele się może zdarzyc, no ale ostatni raz takie cechy wśród naszych pomocników widziałem u Nedveda
Generalnie to jest zawodnik, do którego trudno nie czuc sympatii, wielki fighter, wiadomo. trochę może narazie rozczarowuje mnie jego gra w ofensywie (szczególnie po tym co czytałem na temat jego ostatniego sezonu w bundeslidze) ale mniejsza o to.
Dzisiaj natomiast zauwazyłem (moze to tylko moje spostrzezenie, nie wiem) jeszcze jedno: Arturo byl dzisiaj dla mnie niekwestionowanym liderem i "kapitanem" wśród naszych piłkarzy z pola. Bardzo odpowiedzialna gra, mnóstwo spokoju, zawsze pod grą, sprawiał wrazenie jakby to właśnie na jego barkach w największym stopniu spoczywa odpowiedzialnosć za wynik. Jego boiskowa charyzma biła na kilometr. Nie chcę rzucić jakims głupstwem, bo to dopiero półmetek sezonu i jeszcze wiele się może zdarzyc, no ale ostatni raz takie cechy wśród naszych pomocników widziałem u Nedveda
- Football Highlights
- Juventino
- Rejestracja: 23 października 2011
- Posty: 36
- Rejestracja: 23 października 2011
- KondzioJuveFans
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
- Posty: 617
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
mecz od początku do końca pod nasze dyktando , ale to nie powinno nikogo dziwić. Cesena ustawiła się 11-stoma graczami w polu karnym i waliła tylko lagi do przodu. Prędzej czy później i tak strzelilibyśmy gola ... Słabo dzisiaj zagrał Matri , który grał jak drewniak
Quagliarella dał dobrą zmianę , zastawił się dobrze i rozrzucał piłki do boku. Vidal po raz kolejny świetny mecz ... asysta i gol mówią wszystko. Oby więcej takich meczy w wykonaniu Juve a w tym sezonie zajdziemy daleko. FORZA !

Fino Alla Fine Forza Juventus!
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Tak jak powiedział Vimes. Statystyki Matriego są przyzwoite. Ocenianie Matriego przez stosunek strzałów do bramek jest nie na miejscu. Matri niesamowicie dużo biega, jest szybki pokazuje się do gry, często schodzi ze skrzydła. Zmienia się z pozycjami z Pepe/Vuciniciem, asystuje!
Też bym wolał, żeby dzisiaj Matri walnął hat-tricka i włączył się w walkę o tytuł capocanoniore
ale poczekajmy, facet nie miał dzisiaj swojego dnia.
Też bym wolał, żeby dzisiaj Matri walnął hat-tricka i włączył się w walkę o tytuł capocanoniore
