Seriale
Jak dla mnie sezon z trinity'm.steru pisze:Mnie osobiście najbardziej podobały się sezony 1 i 2. Sezon z trójkowym też był wyjątkowy. No i brak mi Lumen jak cholera, więc ostatni sezon też coś w sobie miałalina pisze:Te późniejsze bardziej mi się podobają, ot co. Nie chcę sie powtarzać - Dexter zyskuje, bo jest lepszy/taki sam jak na początku, a nie robi się coraz słabszy, jak inne seriale (californication, big bang theory, house, etc.)Generalnie Dexter trzyma bardzo wysoki poziom i wciąż przyciąga nowych widzów, z czego pozostaje się jedynie cieszyć.
Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.steru pisze:PS. Californication i Big Bang nie tracą w mojej opiniiTraci House, How i met your mother.
serial jak dla mnie przewidywalny - np. sezon 3. szedł, jak przewidziałem: hank nie może być w trakcie sezonu z karen, a akurat się zeszli pod koniec, więc musieli zerwać przez wyjście na jaw sprawy z mią.
bbt przestal być śmieszny po 2 sezonie. laska sheldona też nie jest za bardzo zabawna. nie wiem, może się starzeję

house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.
________________________________________________________
Martin, ja się z tobą zgadzam, ale mniej te rzeczy mniej kłują w oczy. Uwierz, inne seriale, ktore oglądam, zjeżdżają po dużo bardziej stromej równi pochyłej.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie?Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka.

Ten serial ma właśnie taki charakter. Bohaterowie nie są szczęśliwi. Do końca nie wiadomo jak się ich losy potoczą. A akcja z małpką i duszeniem - poezja. No i Runkle, ten facet jest obrzydliwy a zarazem genialny.alina pisze:Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.
Amy jest idealnym dodatkiem do tego serialu. Brzydka i "sheldonowa". Jej postać ma wciąż ogromny potencjał. Co jak co, ale odcinek w którym pójdzie do łóżka z Sheldonem (to musi się wreszcie wydarzyć) może całkiem zmienić oblicze tego serialu.alina pisze:bbt przestal być śmieszny po 2 sezonie. laska sheldona też nie jest za bardzo zabawna. nie wiem, może się starzeję![]()
House kończy swój żywot tym sezonem, Hugh Laurie kończy z karierą telewizyjną, dajmy temu dolecieć do końca. Liczę na jakieś "brutalne" zakończenie. Przedawkowanie może się nadać. Zemsta któregoś z więziennych wrogów. Cokolwiek byle nie szczęśliwe.alina pisze:house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.
How i met zmieniło się na gorsze. Za dużo głupot w tym serialu. Za dużo dzieci. Za mało starego Barneya. Marshall też już nie jest ten sam. Nie wspominając już o tytułowej matce, której dalej ani widu ani słychu.
PS. Co sądzicie o Kutcherze i Two and a half men? Przyjął się waszym zdaniem?
- Skibil
- Redaktor
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
- Posty: 1215
- Rejestracja: 27 czerwca 2007
Jak dla mnie BBT też trochę się już "przejadło". Od momentu kiedy doszło więcej kobiet tam i chłopcy się oswoili z obecnością płci pięknej przy ich boku, serial sporo stracił. Wcześniej Sheldon ze swoją paczką był taki stereotypowo "geekowy" - teraz to jest takie niewiadomoco... Mimo, że oglądam cały czas, jakoś nie wyczekuję specjalnie na każdy odcinek.
HIMYM - cóż, od początku był mocno wzorwany na "Friends" i tutaj też dochodzi się do momentu w którym poszczególnym postaciom zmienia się światopogląd. Osobiście bardzo mi się to podoba, bo serial choć trochę pokazuje prawdziwość późnego wchodzenia w dorosłość, skomplikowane relacje (Robin i Barney). Natomiast nie podoba mi się pomysł odejścia od samego Teda i jego "poznawania matki", choć jest to pewnie konsekwencja pokazania przez scenarzystów innych aspektów prawdziwego życia oprócz "jestem architektem, siedzę non-stop w barze i czekam na tą jedyną". Ogólnie 7 sezon na plus (szczególnie 11 odcinek!).
Co do "Dwóch i pół" to pomysł z "Kuczerem" od początku mi się nie podobał i utwierdzam się w tym, że Sheena nikt nie zastąpi w jego "życiowej" roli. Wkurzające jest to, że Walden i Alan to takie pupy wołowe... Jeden tęskni za żoną, drugi za... normalnym życiem. Charlie przynajmniej jechał po bandzie i się nie przejmował, a jego teksty doprowadzały mnie do płaczu. To bardzo prymitywna była rozrywka, ale ważne, że przynosiła efekt. Teraz jest po prostu nudno. Skoro nie ma już tego "lepszego brata" moim zdaniem akcja powinna się przenieść w większym stopniu na resztę obsady (Jake, Berta i Herb!).
HIMYM - cóż, od początku był mocno wzorwany na "Friends" i tutaj też dochodzi się do momentu w którym poszczególnym postaciom zmienia się światopogląd. Osobiście bardzo mi się to podoba, bo serial choć trochę pokazuje prawdziwość późnego wchodzenia w dorosłość, skomplikowane relacje (Robin i Barney). Natomiast nie podoba mi się pomysł odejścia od samego Teda i jego "poznawania matki", choć jest to pewnie konsekwencja pokazania przez scenarzystów innych aspektów prawdziwego życia oprócz "jestem architektem, siedzę non-stop w barze i czekam na tą jedyną". Ogólnie 7 sezon na plus (szczególnie 11 odcinek!).
Co do "Dwóch i pół" to pomysł z "Kuczerem" od początku mi się nie podobał i utwierdzam się w tym, że Sheena nikt nie zastąpi w jego "życiowej" roli. Wkurzające jest to, że Walden i Alan to takie pupy wołowe... Jeden tęskni za żoną, drugi za... normalnym życiem. Charlie przynajmniej jechał po bandzie i się nie przejmował, a jego teksty doprowadzały mnie do płaczu. To bardzo prymitywna była rozrywka, ale ważne, że przynosiła efekt. Teraz jest po prostu nudno. Skoro nie ma już tego "lepszego brata" moim zdaniem akcja powinna się przenieść w większym stopniu na resztę obsady (Jake, Berta i Herb!).
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
Jeśli ma mroczną stronę to bardzo się zdziwię bo na razie gra typowego fajtłapę, który po prostu jest dobry w tym co robi, w swojej pasji. Myślę, że coś mu nie styka i będzie chciał tego dociec. Kto wie czy nie zapuka do złych drzwi. Mógłby... żeby wreszcie się coś działo. Gdzie bezpieczeństwo Dextera będzie zagrożone. Przecież to właśnie takie epizody najbardziej zapadły, przynajmniej mi, w pamięci!steru pisze:Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie?Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka.![]()
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?steru pisze:Jeśli geek ma mroczną stronę której jeszcze nie poznaliśmy może być ciekawie. Nie zapominajmy, że sypia z siostrą Batisty (scenarzyści nie dają nam zapomnieć, że Batista mu nie ufa) a jednocześnie opiekunką Harrisona. Zagraża obu bohaterom. Może wspólnie wyeliminują zagrożenie?Martin pisze:Liczę właśnie na geeka. Że zagrozi Dexowi, że tak stabilny grunt zachwieje pozycją naszego bohatera. Boję się tylko, że będzie to ostatnia scena 12 odcinka.![]()
Entourage bije ten serial na głowę.steru pisze:Ten serial ma właśnie taki charakter. Bohaterowie nie są szczęśliwi. Do końca nie wiadomo jak się ich losy potoczą. A akcja z małpką i duszeniem - poezja. No i Runkle, ten facet jest obrzydliwy a zarazem genialny.alina pisze:Jak dla mnie to tak - Calif 1 sez super, 2 lekko słabszy, potem już dużo słabiej (ten ep. z małpą i podduszaniem...). Nie wiem ile oni jeszcze będą powtarzać schemat: Hank jest 'w trakcie sezonu' wolny, poza sezonem często z. teraz pewnie czas na nowego stałego kolesia Karen i odbijanie jej przez Moody'ego.
Ja od 3 sezonów stawiam, że popełni samobójstwo. Narzekam na ten serial, ale będę tęsknił, jak sie skończy.steru pisze:House kończy swój żywot tym sezonem, Hugh Laurie kończy z karierą telewizyjną, dajmy temu dolecieć do końca. Liczę na jakieś "brutalne" zakończenie. Przedawkowanie może się nadać. Zemsta któregoś z więziennych wrogów. Cokolwiek byle nie szczęśliwe.alina pisze:house traci, konczą się im pomysły, od, nie wiem, 4. sezonu? HIMYM w ogole przestałem oglądać gdzieś w trakcie 2. sez.
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
Odpisywalem Francoisowi.Martin pisze: @beka: do kogo odnosi się Twój post?
Jesli chodzi o watek tego Louisa z Dexa, to mozliwe, ze znajdzie jakies slady po jego wyszukiwaniach w sieci albo cos w tym stylu, bedzie to IMHO cos zwiazanego z komputerami. No i wiadomo - zacznie weszyc, bo podziwia Dextera i chce o nim wiedziec jak najwiecej.
Z 20-minutowych komediowych seriali ogladam HIMYM i TBBT. Ten pierwszy mnie w ogole nie nudzi, jestem na biezaco i czekam zawsze na nowe odcinki, natomiast przy tym drugim nie mam juz tyle smiechu, co ogladajac np. pierwszy sezon.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz racjęalina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.

Ja tęsknić nie będę. Tak mi się przynajmniej wydaje, bo za 24 też miałem nie tęsknić a jednak obejrzał bym kolejne przygody Jacka. Dobrze, że powstaje kinówka...alina pisze:Ja od 3 sezonów stawiam, że popełni samobójstwo. Narzekam na ten serial, ale będę tęsknił, jak sie skończy.
Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran. Tak fajnie nie pasuje do reszty z tym garniakiem (pamiętasz kolesia z Californication, hmm?)steru pisze:Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
No to na co czekasz?! Świetny serial. I śmiesznie, i cycki, i edukacyjny (pokazuje funkcjonowanie Hollywood od środka). Strasznie żałuję, że skończyli ten serial. Formuła się nie wyczerpała nic a nic. HIMYM ogląda się dla Barneya, Ent dla Ariego.steru pisze:No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz racjęalina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.
- Judzio
- Juventino
- Rejestracja: 20 marca 2005
- Posty: 604
- Rejestracja: 20 marca 2005
nie czekaj, poznasz Dramę przy którym Runkle to pikuś i 8 sezonów minie jak z bicza strzeliłsteru pisze:No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz racjęalina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.![]()
polecam x2

True. Jak miałem czas, sezon padał w 2 dni.Judzio pisze:nie czekaj, poznasz Dramę przy którym Runkle to pikuś i 8 sezonów minie jak z bicza strzeliłsteru pisze:No mam pilota w posiadaniu i wciąż nie mogę się zebrać. Jak obejrzę to dam znać czy masz racjęalina pisze:Entourage bije ten serial na głowę.![]()
polecam x2
- Martin
- Juventino
- Rejestracja: 07 października 2002
- Posty: 1956
- Rejestracja: 07 października 2002
No właśnie. Liczyłem na więcej z jego strony. W sumie jakby go nie było to też nic by się nie stało. Zatem pytanie. Po kiego grzyba on tam się znalazł?alina pisze:Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran.steru pisze:Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.alina pisze:On sie podnieca Dexem i seryjnymi zabójcami. Może odkryje co robi Dex?
Log in: 15.12.1997
Log out: 31.03.2013
Log out: 31.03.2013
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Liczę, że opdowiedź na to pytanie poznam w jednym z ostatnich epizodów. Spodziewałem się, że on ze swoim profesjonalizmem będzie stanowił większe zagrożenie dla Dextera niż Louis. Z wątków pobocznych może jeszcze coś ciekawego wyniknąć ze sprawy morderstwa prostytutki, które tak usilnie La Guerta próbuje zamknąć. Matthews też nie odpuści i Debra może mieć kłopoty.Martin pisze:No właśnie. Liczyłem na więcej z jego strony. W sumie jakby go nie było to też nic by się nie stało. Zatem pytanie. Po kiego grzyba on tam się znalazł?alina pisze:Mnie się teraz podoba Mike Anderson (i to juz przed 'flamingo'). Szkoda, że go tak mało wpuszczają na ekran.steru pisze:
Ale to już było. Pamiętasz Doaksa? Strasznie podobała mi się ta postać. Nigdy nie trawił Dextera, zawsze był podejrzliwy. To głównie on powodował, że martwiliśmy się czy Dex nie wpadnie.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Obejrzałem Carlosa, gdyż opowieść o losach sławnego terrorysty wydawała mi się ciekawym tematem. Muszę przyznać jednak, że się srogo zawiodłem. Mało akcji i napięcia, a więcej suchych faktów z biografii bohatera, począwszy od połowy lat 70. do aresztowania.Juras_Senat pisze:Oglądał ktoś C+owego Carlosa i Prawdziwą historię rodu Borgiów?
Zastanawiam się czy warto po to sięgać.
Powiedzmy, że jak dla mnie 5/10.
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”