:naughty: Tego nie powiedziałem. Kalendarz nie jest dla nas łaskawy, za nami, jak i przed nami bardzo wymagające spotkania (chociaż, jeżeli mówimy o drużynie aspirującej do zdobycia scudetto, to nie ma łatwych spotkań). Jeżeli wygramy z Napoli, możemy mówić o mocnej drużynie, która swą postawą nawiązuje do poczynań Juventusu sprzed calciopoli i zwycięża regularnie z silnymi rywalami. Przegrana nie "cofnie" poziomu Juve do tego sprzed roku. Ewentualna wygrana da - przynajmniej mi - pewien komfort, który pozwoli myśleć o obecnym Juventusie jako o takim, który gotów jest sięgnąć po 30 mistrzostwo kraju.pablo1503 pisze:Jeżeli przegramy, to będzie oznaczało, że jesteśmy dokładnie tam gdzie rok temu?
Jasne, w ten sposób zdobywa się mistrzostwa. Ale o ile łatwiej będzie się grało piłkarzom Conte z Atalantami po imponującej passie zwycięstw z bardzo dobrymi drużynami SerieA.pablo1503 pisze:Wszystkie mecze z średniakami będą tak na prawdę wyznacznikiem naszej jakości.
Nie. To oznacza, że Manchester City jest aktualnie w lepszej dyspozycji. Ostatnie lata kazały nam wszystkim ograniczać snucie planów o trzeciej gwiazdce na trykocie. W ostatnim sezonie Juventus miał problem z uplasowaniem się na miejscu gwarantującym LE. W tym sezonie drużyna nabrała innego charakteru - ma potencjał do walki o podium, nie pocieszy mnie więc tłumaczenie z cyklu "to, że Juventus przegrał 1:6 nie oznacza, że jest słaby".pablo1503 pisze:To, że UTD przegrali z City oznacza, że są słabi?


