Serie A (9): JUVENTUS 2-1 Fiorentina

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:10

Może to trochę dziwne, co powiem, ale ten mecz, tak samo jak Matri wygrał nam... Sinisa. Dlaczego? Bo gdyby nie kombinował, jak Żyd w wagonie i gdyby Jovetić od początku zagrał w parze z Gilardino, to czuję, że wyglądałoby to zupełnie inaczej. I sądzę, że nie bylibyśmy w tak dobrych humorach.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
nynek

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 czerwca 2010
Posty: 325
Rejestracja: 06 czerwca 2010
Podziekował: 6 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:12

johnnybgoode pisze:
nynek pisze:
stahoo pisze:Walczył często sam z kilkoma rywalami

Jak to bywa w przypadku osamotnionego napastnika.
Dobrze, więc jak rozumiem gdybyś wystawił w miejsce Matriego drzewca Amauriego w tym spotkaniu (tfu tfu) to pewnie nasz Braziliano zagrałby równie dobre zawody a może i wpakowałby coś z głowy, bo jest wyższy?
No, ale co ma piernik do wiatraka? :roll:
Po prostu, wy rozpływacie się nad grą Matriego, który nie pokazał dzisiaj nic nadzwyczajnego, czego nie oczekuje się od napastnika w każdej przeciętnej drużynie. Pewnie gdyby było 1:2, gadka byłaby inna...
To co, dla zrównoważenia ocen zimny prysznic z Interem? :think:


jakku1

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 maja 2010
Posty: 3695
Rejestracja: 29 maja 2010

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:27

nynek pisze: To co, dla zrównoważenia ocen zimny prysznic z Interem? :think:
Zachowujesz sie jak troll, ktory zyczy swojej wlasnej druzynie porazki, zeby potem napisac na forumku "a nie mowilem"? ; /

Matri zagral dobry mecz, strzelil gola, pracowal, walczyl z obroncami rywala, mogl zdobyc jeszcze jedna bramke. Pewnie, ze zawsze moze byc lepiej. Jednak na razie facet jest skuteczny i tyle. Jak bedzie wychodzil w pierwszej 11 to moze znow uda mu sie dobic do tych 20 bramek w sezonie. Czego mu zycze.

Gdyby kazdy spelnial tak te Twoje "oczekiwania wobec napastnika", to bysmy mieli w kazdej druzynie Serie A snajpera, ktory w sezonie wbija 38 bramek.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:34

deszczowy pisze:Może to trochę dziwne, co powiem, ale ten mecz, tak samo jak Matri wygrał nam... Sinisa. Dlaczego? Bo gdyby nie kombinował, jak Żyd w wagonie i gdyby Jovetić od początku zagrał w parze z Gilardino, to czuję, że wyglądałoby to zupełnie inaczej. I sądzę, że nie bylibyśmy w tak dobrych humorach.
Nadinterpretacja z Twojej strony. :wink: Inaczej gra wygląda, gdy goni się wynik i nie ma się nic do stracenia, a inaczej, gdyby takim ustawieniem Fiorentina grała od początku. Zdajesz sobie sprawę z faktu, że szukasz dziury w całym? :smile:


nynek

Juventino
Juventino
Rejestracja: 06 czerwca 2010
Posty: 325
Rejestracja: 06 czerwca 2010
Podziekował: 6 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:39

jakku1 pisze:
nynek pisze: To co, dla zrównoważenia ocen zimny prysznic z Interem? :think:
Zachowujesz sie jak troll, ktory zyczy swojej wlasnej druzynie porazki, zeby potem napisac na forumku "a nie mowilem"? ; /
Gdzie tak napisałem, bo nie mogę sobie przypomnieć? :doh:
To miała być ironia jeśli nie zrozumiałeś...
jakku1 pisze:Matri zagral dobry mecz, strzelil gola, pracowal, walczyl z obroncami rywala, mogl zdobyc jeszcze jedna bramke (..).
O to właśnie mi chodziło - obiektywne podejście, a nie kontrastowanie z poprzednimi, słabymi meczami. Takich mega zachwytów nie było po meczu z Genoą (gdzie zagrał IMO lepiej), więc wzywam cały czas do chłodnego spojrzenia.

Chyba tylko deszczowy patrzy trochę szerzej na boiskowe wyczyny Juventusu :bravo:
Ostatnio zmieniony 26 października 2011, 00:40 przez nynek, łącznie zmieniany 1 raz.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:39

mrozzi pisze:
deszczowy pisze:Może to trochę dziwne, co powiem, ale ten mecz, tak samo jak Matri wygrał nam... Sinisa. Dlaczego? Bo gdyby nie kombinował, jak Żyd w wagonie i gdyby Jovetić od początku zagrał w parze z Gilardino, to czuję, że wyglądałoby to zupełnie inaczej. I sądzę, że nie bylibyśmy w tak dobrych humorach.
Nadinterpretacja z Twojej strony. :wink: Inaczej gra wygląda, gdy goni się wynik i nie ma się nic do stracenia, a inaczej, gdyby takim ustawieniem Fiorentina grała od początku. Zdajesz sobie sprawę z faktu, że szukasz dziury w całym? :smile:
Myślisz? Spójrz, jak ożywiło grę Violi wejście Gilardino. Oczywiście teraz to czcze gdybanie, ale przez pierwsze 15 minut drugiej połowy, to Juve nie bardzo istniało na boisku.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vincitore

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 września 2004
Posty: 4602
Rejestracja: 25 września 2004

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:39

Pierwsza połowa to jakiś koncert, nie było słabych punktów, każdy grał najmniej dobrze. Myślę, że weszliśmy w pewnym momencie w odpowiedni rytm i po prostu zejście na przerwę go zakłóciło. To było imponujące, kiedy agresywnym pressingiem odbieraliśmy piłkę Fiorentinie już na 30-40 metrze.
Druga połowa kiepska, ale jakoś się udało.

Rewelacyjny był dzisiaj Matri, zagrał tak, jak wymaga się od środkowego napastnika - Bramka, drybling, dochodził do sytuacji strzeleckich, dawał się faulować, atakował z głębi pola, schodził po piłkę. Do tego bardzo dobre partie Barzagliego i Pepe. Słabiej dzisiaj natomiast Vidal.

Najważniejsze, że są trzy punkty.


mrozzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 września 2005
Posty: 8997
Rejestracja: 19 września 2005
Podziekował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 00:48

deszczowy pisze: Myślisz? Spójrz, jak ożywiło grę Violi wejście Gilardino. Oczywiście teraz to czcze gdybanie, ale przez pierwsze 15 minut drugiej połowy, to Juve nie bardzo istniało na boisku.
Juventus ma momenty przestoju i mam nadzieję, że Conte sobie z tym poradzi. Przesypiamy przez część spotkania, przez co niepotrzebne straty z tyłu. Swoją drogą pod koniec meczu Viola koncentrowała się już tylko na ofensywie i stąd wrażenie tak ożywionej gry z ich strony. Jak dla mnie Fiorentina nie miała w tym spotkaniu zbyt wiele do powiedzenia, poza tym okresem na początku II połowy. Z jakiegoś też powodu Gilardino nie grał w tak ważnym pojedynku.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 01:43

Kompletnie nie rozumiem ludzi czepiających się Matriego. Moim zdaniem, rozegrał dzisiaj bardzo dobre zawody, a fakt, że strzelił tylko jednego gola wynika ze świetnej dyspozycji Artura Boruca. Uważam, że Matri wespół z Pepe byli naszymi najlepszymi piłkarzami w meczu z Fiorentiną.


Obrazek
jsduga

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Posty: 395
Rejestracja: 04 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 08:53

Liczą się 3 pkt. To podbuduje naszych przed spotkaniem z Interem.
Wygraliśmy w dobrym stylu, choć niepotrzebnie zrobiliśmy sobie taki smród na początku drugiej połowy.
Skuteczność kuleje u naszych zdecydowanie, bo tak naprawdę po meczu powinno być już po 45 minutach.
Pierwszy kwadrans drugiej połowy musiał się skończyć utratą bramki, bo nasi ruszali się jak muchy w smole.
Na plus, że się nie podłamali i powalczyli do KOŃCA. Dobrze mieć w zespole kogoś takiego jak Pepe, bo właśnie w takich nerwowych sytuacjach przyda się typowy walczak, który zerwie resztę do walki.
Cieszy się też postawa Mirko. Może Conte przemówił do niego, tylko ciekawe, na jak długo. :whistle:
Osobiście dla mnie graczem meczu Matri. Nie tyle, że strzelił zwycięskiego gola, nie tyle, że dochodził do licznych sytuacji, ale widać było, że bardzo, ale to bardzo chciał wygrać. Zasługiwał na te 3 pkt.
Co na minus? Vidal, Pirlo też niewidoczny, ale ogólnie przyzwoicie.
No i jeszcze kwestia rzutów rożnych. Dużo tracimy po krótkim rozegraniu, często niedokładnym. Fakt, strzelamy po takich wariantach, ale jeśli to ma funkcjonować, to musi być to dopracowane od początku do końca. No i powinniśmy mieć jakąś alternatywę dla takiego rozegrania, bo rywal w nieskończoność nie będzie się nabierał na to.
I jeszcze zmiany Conte. Troszkę zachowawcze. Moim zdaniem wcześniej mógł puścić Estigarribię, by ożywić skrzydło. No i szkoda, że Alex nie pojawił się na boisku, ale do tego powinniśmy się ostatnio przyzwyczaić.
Forza Juve!!! :)


„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
white_wolv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 maja 2003
Posty: 1323
Rejestracja: 14 maja 2003

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 09:03

Kubba pisze:Conte mnie dobija... Idealne zmiany w idealnym czasie. Bravo :bravo:

Jak tak dalej będzie to równie dobrze będzie można wystawiać pachołki
:angry:
COOONTEEE OUUUTTTTT!!!!! i niech wroci Giovincooooo !!!!


niektorzy z was to chyba maja nieudany wieczor jak sobie nie moga na cos ponarzekac.. tesknicie pewnie za Del Nerim ?


lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1104
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 09:06

Mecz wygrany i to się liczy. Matri mam nadzieję, że na dobre się odblokował. Niech strzela w każdym meczu, w końcu będziemy mieć, być może króla strzelców w końcu z Turynu. Trzeba też przyznać, że Boruc trochę im skórę uratował. Ale nie będę tutaj teraz myślał "Co by było gdyby". Martwi mnie trochę postawa Vidala, chłop słynął z żelaznych płuc, biegając za piłką od 1 do 95 minuty, czasami dłużej, a wczoraj koło 70 min, był wręcz wyczerpany, to było widać. Poza tym dużo strat, niedokładnych podań. Może w pierwszej połowie grał lepiej, nie wiem nie oglądałem, szukałem transmisji, gdzie się nie tnie :)
Mam nadzieję, że podtrzymamy swoją tradycję i pokonamy "zespół teoretycznie lepszy od nas". Na plus Simone Pepe, chłop na prawdę jest jeźdźcem bez głowy, wdał się w drybling z bodajże 5 na raz, mimo to udało mu się jakoś podać do Matriego :) Vucinić pokazał, że jak się chce, to można. Alexa ani FQ na boisku nie zobaczyliśmy, co na pewno martwi. Esti, widać, że jest jeszcze zdenerwowany przed meczem. I dobrze, niech dodaje mu to motywacji, próbował coś szarpać na flance, odrobinę świeżości wniósł, bądź co bądź.
Pozdro :)


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 2462
Rejestracja: 12 lipca 2006
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 09:13

Ja się zgodzę z deszczowym. Jovetić to jest świetny zawodnik. Ale traci swoje walory, kiedy w ustawieniu 4-3-3 gra na szpicy. Tylko ignorant nie mógł tego zobaczyć.

Nie wiem co tam ludzie na poprzednich stronach narzekają na Matriego. Zagrał bardzo poprawnie, strzelił gola. Raz czy dwa piłka mu zeszła z nogi, ale narzekanie na niego to gruba przesada. Aktualnie to zawodnik, który w pierwszej linii najwięcej daje Juventusowi.


Obrazek
stahoo

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2006
Posty: 4007
Rejestracja: 14 lipca 2006

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 09:21

Co do Jovetica, to treneiro Violi chciał chyba spróbować taki wariant ustawienia, jak Messi w Barcy - czyli niski, szybki, ruchliwy, z dobrym dryblingiem napastnik na szpicy, który może w razie czego sie cofnąć kilkanaście metrów by pomóc w rozegraniu, a w tym czasie jego miejsce zajmują boczni napastnicy (Cerci, Vargas). Trochę nie wyszło :C


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 2462
Rejestracja: 12 lipca 2006
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 26 października 2011, 09:25

Stasiu, nie wyszło bo wyjść nie mogło. Jove to nie Messi. Zresztą to widać jak na dłoni kiedy Jovetić błyszczy. Gila wraca po kontuzji. A Viola wiele "9" nie ma. Dlatego byli zainteresowani Quagliarellą tego lata. Jeśli chodzi o Joveticia to zagrał od drugiej połowy ładne zawody. Kręcił naszymi obrońcami. Widzę w człowieku potencjał. Chłopak rok nie grał w piłkę, ale tego zupełnie nie widać. Niesamowite.


Obrazek
Zablokowany