Serie A (8): JUVENTUS 2-2 Genoa
- darex
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2004
- Posty: 84
- Rejestracja: 24 czerwca 2004
Od początku mówili że interesuje ich pierwsza trójka, a potem zobaczą co dalej. Kondycji i zaangażowania im nie brakuje, może za bardzo chcą i nie wychodzi im to tak jak by chcieli. Jak nie zdobędą mistrza to najważniejsze żeby grali w lidze mistrzów.
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 maja 2004
Na majstra nie ma raczej szans, ale Liga Mistrzów musi być!darex pisze:Od początku mówili że interesuje ich pierwsza trójka, a potem zobaczą co dalej. Kondycji i zaangażowania im nie brakuje, może za bardzo chcą i nie wychodzi im to tak jak by chcieli. Jak nie zdobędą mistrza to najważniejsze żeby grali w lidze mistrzów.
Jeśli chodzi o samo spotkanie, to cieszy jedna rzecz (a właściwie jedna osoba) - Matri. Jak dla mnie wrócił Alessandro sprzed wakacji. Teraz czekam - choć wiem, że to mało realne - na powrót zza światów Quagliarelli.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Były dwa mecze w tym sezonie, kiedy po strzelonej bramce poszliśmy za ciosem - Parma i Milan. Szkoda, że nie wykorzystujemy szans wtedy, gdy trzeba dobić rywala. Śmiem twierdzić, że tak było dzisiaj i przy prowadzeniu 1:0 i 2:1. Cieszą bramki Matriego, martwi postawa Vucinica i bierność Conte. Krasic rozpoczął mecz na ławce, we wtorek Mirko powinien otrzymać taką formę nagrody, bo karą jest chyba dla niego sama gra.
Teraz wychodzi kto sobie narobił nadzieje na mistrzostwo po kilku kolejkach.
Teraz wychodzi kto sobie narobił nadzieje na mistrzostwo po kilku kolejkach.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Moim zdaniem, Conte gubi zbytnia pewność siebie i uporczywe przywiązanie do raz podjętej decyzji. Przykłady? Zieglera skreślił chyba tylko na podstawie treningów, w ogóle nie sprawdzając go w meczu o punkty. Wolał De Ceglie i Grosso, ale teraz zamiast nich na lewej obronie gra przesunięty ze środka Chiellini. Podobnie wygląda sprawa z Quagliarellą. Wygląda na to, że Conte nie widzi go w swoich planach i Fabio odejdzie już w zimowym okienku, bo nasz trener woli stawiać na leniwego Vucinicia. Kolejna sprawa to brak wyboru preferowanego systemu gry. Conte chciał 4-2-4, ale widzi chyba, że pomimo zakupów, wciąż nie mamy odpowiednich skrzydłowych, a mając Pirlo, Marchisio i Vidala szkoda mu sadzać któregoś na ławce, żeby grać tylko dwójką w środku. Najbardziej obawiam się tego, że pierwsza porażka w sezonie otworzy worek z następnymi i czeka nas powtórka z rozrywki.Dante93 pisze:Conte ma zadatki na naprawde dobrego trenera, ale czas wyzbyć sie... no własnie czego?
- Juvefanatp
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Posty: 210
- Rejestracja: 20 kwietnia 2007
- Podziekował: 1 raz
Mecz przegrany ewidentnie przez naszego genialnego trenera i jego dobór zawodników. Już troszkę na chłodno po meczu spróbuję ocenić poszczególne formacje.
Bramka:
Dziwna sytuacja, bo kiedy to Gigi wracał do bramki po kontuzji miałem wrażenie, że jest niepewny. Patrząc na dzisiejszą grę Marco niestety miałem taką samą niepewność. Nie oszukując zagrał bardzo słaby mecz. Za największy błąd należy ocenić jego strasznie wielką zachowawczość przy dośrodkowaniach, nawet tych lecących bardzo blisko bramki. Dzisiaj Storari nie wyszedł chyba do ani jednego dośrodkowania! Zawinił w małym stopniu przy pierwszej bramce a drugą już w znacznym stopniu zawalił, także wywalał się w kilku sytuacjach. Naprawdę patrząc na Marco żałuje kontuzji Buffona, który od dłuższego czasu w reprezentacji i od początku tego sezonu jednak imponuje rosnącą formą (te tylko trzy stracone bramki w dotychczasowych meczach w jakich grał to także znaczna jego zasługa).
Obrona:
Andrea i Stephan poprawnie, niby mieli udział przy straconej pierwszej bramce ale i tak robi co mogli (Lichtsteiner wracał ile miał powietrza w płucach a Barzagli po prostu nie mógł zablokować dośrodkowania). Bonucci zagrał tak jak nas przyzwyczaił w poprzednim sezonie. Cichy mało aktywny a przy drugiej straconej bramce biegł obok Caracciolo i zamiast atakować piłkę to próbował go cholera wie co, chyba wypychać :doh:
Osobny akapit należy się Chielliniemu. Pewnie bym się denerwował jaki to on jest beznadziejny od dłuższego czasu gdyby nie jedna rzecz. Jak świetnie zauważył ktoś już w tym temacie (bardzo przepraszam, że nie pamiętam nazwy użytkownika), Giorgio gra bez przerwy od powrotu do Serie A a jedynym odpoczynkiem są dla niego kontuzje, które de facto nie są odpoczynkiem. Po pierwsze, pewnie obrósł w piórka tak mocno, że te go zaczęły hamować. Po drugie, pewnie po prostu się "zajechał" i należałoby go troszkę oszczędzić. No ale oczywiście nie mamy kim, no bo chyba nie Bonuccim (środek) czy Grosso, De Ceglie (lewa, a tu bez problemów mógłby grać Reto Ziegler, który w mojej opinii był wraz z Kolarovem najlepszym lewym obrońcą w Serie A ostatnich 3-4 lat). Za to należą się wielkie brawa Conte i Marottcie

Pomoc:
Środek zagrał dobrze. Pirlo zawsze ma oczy dookoła głowy i to nawet jemu bardziej zawdzięczamy drugiego gola niż naszemu Czarnogórcowi. Może i miał kilka strat ale jak jest się ciągle pod grą to muszą się zdarzyć. Marchisio bardzo pozytywnie zaskakuje w tym sezonie, obala siebie jako ninje, dzisiaj naprawdę dużo pracował i w tym sezonie udowadnia, iż spokojnie może być tym defensywnym w dwójce środkowych bo potrafi odbierać, przechwytywać, kryc itp. Co by nie było zaliczył też asystę. Pazienza przejął pałeczkę od Claudio i dzisiaj to on zamienił się w ninje.
Skrzydłą mamy beznadziejne, niech najlepiej świadczy o tym fakt, że najlepszy nasz skrzydłowy to Pepe wyróżniający się jedynie zaangażowaniem i w miarę przyzwoitymi wrzutkami. Esti zagrał tak jak zazwyczaj Giaccherini tyle, że dodał do tego kilka odbiorów w defensywie. Odrazu ostrzegam, że widziałem na przestrzeni ostatniego roku ok. 15 meczów Elii i nie radze spodziewać się po nim niczego dobrego, gościa charakteryzował w HSV straszny egoizm, nonszalancja i dziesiątki nieudanych dryblingów/podań kończących się stratą po których nawet nie zamierzał pomóc w defensywie. Za skrzydła należą się brawa dla Conte (nie chciał dogadanego Bastosa :doh:) i Marotty (liczy się jakość nie ilość)
Atak:
Nie będę ukrywał, że jestem wielkim zwolennikiem Matriego bo według wszelkich statystyk (gole/strzały celne/okazje) jest on w ścisłej czołówce najskuteczniejszych piłkarzy w silniejszych ligach Europy. Gdyby nie słusznie nieuznany gol na inaugurację sezonu miałby już 4 bramki po ledwie 350 minutach gry na placu, z czego w tylko ostatnim grał pełne 90. Ale cenię go za coś innego. Mianowicie jest to piłkarz bardzo ruchliwy, dynamiczny, bardzo dobrze panuje nad piłką (strasznie ciężko jest mu ją odebrać) pod żadnym pozorem nie można mówić na niego "lis pola karnego" bo udziela się naprawdę dużo i na dziś jest chyba lepszy w każdym elemencie gry od Mirko, niestety nawet w tych w których nie powinien.
No właśnie Mirko. Go należy oceniać osobno bo inaczej się nie da. Piłkarz pokraka. Od samego początku sezonu w każdym meczu za wyjątkiem tego z Milanem gra tragicznie! Patrząc się na niego w meczu widzę jedynie niechęć do gry, straty, niedokładne podania, złe decyzje na boisku itp. Na jedynego napastnika się nie nadaje bo mamy słabe skrzydła a on stoi i nic nie robi, na cofniętego się nie nadaje jeszcze bardziej bo kompletnie nie bierze a siebie ciężaru ciągnięcia zespołu, kreowania akcji, rozgrywania piłki, mówiąc prościej kompletnie nie bierze na siebie ciężaru gry a tego się wymaga od cofniętych wysokiej klasy (patrz: Cassano, Rooney, Suarez, Del Piero itp.). Jedyną pozycją na którą się nadaje w naszym systemie gry, jest wysunięty napastnik w 442 u boku cofniętego (a tu mamy tylko Alexa), tyle że i tu jest przynajmniej 2 lepszych od niego(Matri, Quagliarella). Co gorsza powiem wam jeszcze jedno o naszym Czarnogórcu, on wcale nie jest leniwy, on tak grał niemal zawsze ! Wyjątkiem były 2 sezony w Lecce i 1 w Romie. Koleś w meczu z Bologną mimo gola można powiedzieć, że zawalił nam mecz, ze Sieną mimo asysty był jednym z najgorszych na boisku, dzisiaj to samo. Obawiam się, iż nasz trener tego nie dostrzega a Mirko to jego największy pupilek i zawsze po meczu takim jak dziś myśli sobie jaki to Vucinic jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> bo zaliczył asystę przy bramce Matriego podając do Pirlo. Jak nie udało się kupić światowej klasy cofniętego to trzeba było nie kupować nikogo i grać trójką Del Piero, Matri, Fabio albo nie kupować tego ostatniego jeśli Conte wiedział ile będzie z niego korzystał (czyli nic) i wtedy byłaby kasa na Rossiego. Mirko jest słaby i tyle.
To, że nie gra Del Piero jest pokłosiem miłości naszego trenera do "Maradony Bałkanów", no ale litości po cholerę kazał mu się rozgrzewać przez całą drugą połowę i widząc tragiczną grę Vucinicia (chociaż on pewnie widział cudowne zagrania i asystę) wpuścił go dopiero na ostatnie kilka minut :doh:
Ogólnie rzecz ujmując najbliższe mecze nie zapowiadają się optymistycznie, bo prawdopodobnie Conte nie dostrzega swoich błędów (Mirko Vucinic w kadrze meczowej), a nawet jak je dostrzega (wypożyczenie Zieglera) to nie ma ich jak skorygować. Dokładając co tego słabe skrzydła pomocy, niepewny środek (Leoś) oraz lewą stronę obrony i dziwnie niepewnego Storariego maluje się smutny obraz najbliższej przyszłości. No nic trzeba liczyć na nasza dobrą grę przeciw silnym zespołom a może jakoś to będzie.
Bramka:
Dziwna sytuacja, bo kiedy to Gigi wracał do bramki po kontuzji miałem wrażenie, że jest niepewny. Patrząc na dzisiejszą grę Marco niestety miałem taką samą niepewność. Nie oszukując zagrał bardzo słaby mecz. Za największy błąd należy ocenić jego strasznie wielką zachowawczość przy dośrodkowaniach, nawet tych lecących bardzo blisko bramki. Dzisiaj Storari nie wyszedł chyba do ani jednego dośrodkowania! Zawinił w małym stopniu przy pierwszej bramce a drugą już w znacznym stopniu zawalił, także wywalał się w kilku sytuacjach. Naprawdę patrząc na Marco żałuje kontuzji Buffona, który od dłuższego czasu w reprezentacji i od początku tego sezonu jednak imponuje rosnącą formą (te tylko trzy stracone bramki w dotychczasowych meczach w jakich grał to także znaczna jego zasługa).
Obrona:
Andrea i Stephan poprawnie, niby mieli udział przy straconej pierwszej bramce ale i tak robi co mogli (Lichtsteiner wracał ile miał powietrza w płucach a Barzagli po prostu nie mógł zablokować dośrodkowania). Bonucci zagrał tak jak nas przyzwyczaił w poprzednim sezonie. Cichy mało aktywny a przy drugiej straconej bramce biegł obok Caracciolo i zamiast atakować piłkę to próbował go cholera wie co, chyba wypychać :doh:
Osobny akapit należy się Chielliniemu. Pewnie bym się denerwował jaki to on jest beznadziejny od dłuższego czasu gdyby nie jedna rzecz. Jak świetnie zauważył ktoś już w tym temacie (bardzo przepraszam, że nie pamiętam nazwy użytkownika), Giorgio gra bez przerwy od powrotu do Serie A a jedynym odpoczynkiem są dla niego kontuzje, które de facto nie są odpoczynkiem. Po pierwsze, pewnie obrósł w piórka tak mocno, że te go zaczęły hamować. Po drugie, pewnie po prostu się "zajechał" i należałoby go troszkę oszczędzić. No ale oczywiście nie mamy kim, no bo chyba nie Bonuccim (środek) czy Grosso, De Ceglie (lewa, a tu bez problemów mógłby grać Reto Ziegler, który w mojej opinii był wraz z Kolarovem najlepszym lewym obrońcą w Serie A ostatnich 3-4 lat). Za to należą się wielkie brawa Conte i Marottcie


Pomoc:
Środek zagrał dobrze. Pirlo zawsze ma oczy dookoła głowy i to nawet jemu bardziej zawdzięczamy drugiego gola niż naszemu Czarnogórcowi. Może i miał kilka strat ale jak jest się ciągle pod grą to muszą się zdarzyć. Marchisio bardzo pozytywnie zaskakuje w tym sezonie, obala siebie jako ninje, dzisiaj naprawdę dużo pracował i w tym sezonie udowadnia, iż spokojnie może być tym defensywnym w dwójce środkowych bo potrafi odbierać, przechwytywać, kryc itp. Co by nie było zaliczył też asystę. Pazienza przejął pałeczkę od Claudio i dzisiaj to on zamienił się w ninje.
Skrzydłą mamy beznadziejne, niech najlepiej świadczy o tym fakt, że najlepszy nasz skrzydłowy to Pepe wyróżniający się jedynie zaangażowaniem i w miarę przyzwoitymi wrzutkami. Esti zagrał tak jak zazwyczaj Giaccherini tyle, że dodał do tego kilka odbiorów w defensywie. Odrazu ostrzegam, że widziałem na przestrzeni ostatniego roku ok. 15 meczów Elii i nie radze spodziewać się po nim niczego dobrego, gościa charakteryzował w HSV straszny egoizm, nonszalancja i dziesiątki nieudanych dryblingów/podań kończących się stratą po których nawet nie zamierzał pomóc w defensywie. Za skrzydła należą się brawa dla Conte (nie chciał dogadanego Bastosa :doh:) i Marotty (liczy się jakość nie ilość)

Atak:
Nie będę ukrywał, że jestem wielkim zwolennikiem Matriego bo według wszelkich statystyk (gole/strzały celne/okazje) jest on w ścisłej czołówce najskuteczniejszych piłkarzy w silniejszych ligach Europy. Gdyby nie słusznie nieuznany gol na inaugurację sezonu miałby już 4 bramki po ledwie 350 minutach gry na placu, z czego w tylko ostatnim grał pełne 90. Ale cenię go za coś innego. Mianowicie jest to piłkarz bardzo ruchliwy, dynamiczny, bardzo dobrze panuje nad piłką (strasznie ciężko jest mu ją odebrać) pod żadnym pozorem nie można mówić na niego "lis pola karnego" bo udziela się naprawdę dużo i na dziś jest chyba lepszy w każdym elemencie gry od Mirko, niestety nawet w tych w których nie powinien.
No właśnie Mirko. Go należy oceniać osobno bo inaczej się nie da. Piłkarz pokraka. Od samego początku sezonu w każdym meczu za wyjątkiem tego z Milanem gra tragicznie! Patrząc się na niego w meczu widzę jedynie niechęć do gry, straty, niedokładne podania, złe decyzje na boisku itp. Na jedynego napastnika się nie nadaje bo mamy słabe skrzydła a on stoi i nic nie robi, na cofniętego się nie nadaje jeszcze bardziej bo kompletnie nie bierze a siebie ciężaru ciągnięcia zespołu, kreowania akcji, rozgrywania piłki, mówiąc prościej kompletnie nie bierze na siebie ciężaru gry a tego się wymaga od cofniętych wysokiej klasy (patrz: Cassano, Rooney, Suarez, Del Piero itp.). Jedyną pozycją na którą się nadaje w naszym systemie gry, jest wysunięty napastnik w 442 u boku cofniętego (a tu mamy tylko Alexa), tyle że i tu jest przynajmniej 2 lepszych od niego(Matri, Quagliarella). Co gorsza powiem wam jeszcze jedno o naszym Czarnogórcu, on wcale nie jest leniwy, on tak grał niemal zawsze ! Wyjątkiem były 2 sezony w Lecce i 1 w Romie. Koleś w meczu z Bologną mimo gola można powiedzieć, że zawalił nam mecz, ze Sieną mimo asysty był jednym z najgorszych na boisku, dzisiaj to samo. Obawiam się, iż nasz trener tego nie dostrzega a Mirko to jego największy pupilek i zawsze po meczu takim jak dziś myśli sobie jaki to Vucinic jest <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> bo zaliczył asystę przy bramce Matriego podając do Pirlo. Jak nie udało się kupić światowej klasy cofniętego to trzeba było nie kupować nikogo i grać trójką Del Piero, Matri, Fabio albo nie kupować tego ostatniego jeśli Conte wiedział ile będzie z niego korzystał (czyli nic) i wtedy byłaby kasa na Rossiego. Mirko jest słaby i tyle.
To, że nie gra Del Piero jest pokłosiem miłości naszego trenera do "Maradony Bałkanów", no ale litości po cholerę kazał mu się rozgrzewać przez całą drugą połowę i widząc tragiczną grę Vucinicia (chociaż on pewnie widział cudowne zagrania i asystę) wpuścił go dopiero na ostatnie kilka minut :doh:
Ogólnie rzecz ujmując najbliższe mecze nie zapowiadają się optymistycznie, bo prawdopodobnie Conte nie dostrzega swoich błędów (Mirko Vucinic w kadrze meczowej), a nawet jak je dostrzega (wypożyczenie Zieglera) to nie ma ich jak skorygować. Dokładając co tego słabe skrzydła pomocy, niepewny środek (Leoś) oraz lewą stronę obrony i dziwnie niepewnego Storariego maluje się smutny obraz najbliższej przyszłości. No nic trzeba liczyć na nasza dobrą grę przeciw silnym zespołom a może jakoś to będzie.
- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
Conte wolno, ale jednak się uczy - Krasić nie wyszedł wczoraj w wyjściowym składzie, teraz pora na Vucinicia. Po prostu nie wierzę, żeby Quagliarella prezentował się gorzej od Czarnogórca.
Czekamy na olśnienie naszego trenera, oby przyszło jak najprędzej...
Czekamy na olśnienie naszego trenera, oby przyszło jak najprędzej...
- Giovani
- Juventino
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
- Posty: 491
- Rejestracja: 04 grudnia 2009
Conte, jak Conte. Ale to jak zachowała się w dzisiejszym spotkaniu nasza obrona to przechodzi ludzkie pojęcie. Przy obu golach zawinił Chiellini. Nie wiem co się dzieje z tym facetem. Genoa kompletnie go uspała.
- pumex
- Juventino
- Rejestracja: 23 lutego 2008
- Posty: 7834
- Rejestracja: 23 lutego 2008
Kolejny mecz na konto Chielliniego i Conte. Pierwszy zawalił przy obu bramkach, drugi zakochał się w Vucinicu, który wszystko robi od niechcenia, co widać jak na dłoni, gwiazdor zasrany. Dopiero 7 kolejka, a my już sfrajerzyliśmy 4 mecze, które bez problemu były do wygrania. Panowie, przepowiadam przyszłość, szybciutko spadniemy z góry tabeli i nieprędko tam wrócimy, jak będziemy dalej grali przychlastami

- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
To że zarejstrował się na forum tego roku nie ozacza że nie kibicuje Juve od paru latstahoo pisze:Zarejestrowałes sie 21 lutego tego roku, więc powinieneś wiedzieć, że owszem - może być gorzej :twisted:Dante93 pisze: Bedzie lepiej, bo gorzej być chyba obecnie nie moze.

To co najbardziej mnie wczoraj zirytowało to zmiana w 67min. Prowadzimy 2:1 gramy u siebie, a Conte wprowadza DMFa!! Żeby bronić wynik? Tu trzeba iść za ciosem i dobić rywala.
Czekam na wtorek.
- F@lco
- Juventino
- Rejestracja: 28 sierpnia 2011
- Posty: 6
- Rejestracja: 28 sierpnia 2011
Kolejne rozczarowanie w tym sezonie...straciliśmy już 8 pkt z ogórkami których później pewnie zabraknie do LM ,pewnie Conte znowu będzie się tłumaczył że się zgrywamy i jeszcze dużo pracy przed nami
Nigdy nie przepadałem za Conte nawet wtedy kiedy grywał z pasiastej koszulce ale szanowałem w tej chwili zaczyna mnie irytować swoimi decyzjami i zachowaniem i pewnością siebie. Nie chce być złym prorokiem ale wg mnie skończy podobnie do Ciro z tym że Ciro nie miał takiej "swobody" podczas mercato i grał tym czym miał...Conte do spółki z Marotta naściągałi szrotu typu Vucinic ,Giacherini ,Chelo ,Motta kij wie po co był zakup Fabio i Elji skoro i tak nic nie grają.
Co do samego spotkania to tylko Pirlo ,Marchisio ,Lichy i Matri na +....brakuje przebojowych skrzydeł ,brakuje lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia ,brakuje cofniętego napadziora z resztą te luki są widoczne w każdym meczu...

Co do samego spotkania to tylko Pirlo ,Marchisio ,Lichy i Matri na +....brakuje przebojowych skrzydeł ,brakuje lewego obrońcy z prawdziwego zdarzenia ,brakuje cofniętego napadziora z resztą te luki są widoczne w każdym meczu...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
ja. niestety.szczypek pisze:Teraz wychodzi kto sobie narobił nadzieje na mistrzostwo po kilku kolejkach.
Ale powoli dochodzę do siebei i widze, że zagraliśmy dwa dobre mecze: z Parmą i Milanem. Guzik mnie obchodzi, że w jakimś tam meczu zagraliśmy dobra druga połowę, a w innym zabrakło skuteczności. Mecz z Parma rozbudził nadzieję, że przyszedł ktoś ogarnięty na ławkę trenerską. Niestety. Ziegler i Quag na wylocie, zamiast nich Kutcher, Vucinić w wyjściowych '11'. Efekty widzimy.
Nawet Pirlo gra już coraz słabiej. Nie widzę przesłanek, które dadza nam nadzieje na lepsze czasy. 8 pkt najzwyczajniej w świecie stracone. Nie wiem, czy Ferrara i Del Neri nie mieli lepszego bilansu na początku :roll: .
- annihilator1988
- Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2009
- Posty: 2771
- Rejestracja: 27 listopada 2009
Jestem podirytowany postawą Mirko, Kielona i Antonio. Czarnogórzec to leń, a we wczorajszym meczu obowiązki cofniętego napastnika wypełniał Pirlo
Spox, Juve ma Alexa i Fabio do obsadzenia tej pozycji i Conte powinien w końcu to ogarnąć. Ja się pytam co się stało z domeną Antonio, mówiącą o "dobijaniu" przeciwnika ? Zamiast wprowadzić Eljero, bądź Krasicia wpuszcza Pazienze :doh: Pamiętam jak ostrzegałem przed zbytnym popadaniem w entuzjazm, po meczu z Milanem. Kielon nie nadaje się na lewego obrońce, gdyż:
a) nie ma szybkości
b) nie ma dryblingu
c) nie ma ułożonej lewej nogi, a co za tym idzie, jego wrzutki nie przynoszą jakichkolwiek korzyści. Oczywiście Andrea dołożył swoje "3 grosze", wieszcząc koniec kariery Alexa po obecnym sezonie, co za gałgan :evil:
W meczu z Fiorentiną przewiduje porażkę 2-1, a strzelcem w 83 minucie będzie Cerci. Może taka terapia szokowa pozwoli przejrzeć trenerowi na oczy

a) nie ma szybkości
b) nie ma dryblingu
c) nie ma ułożonej lewej nogi, a co za tym idzie, jego wrzutki nie przynoszą jakichkolwiek korzyści. Oczywiście Andrea dołożył swoje "3 grosze", wieszcząc koniec kariery Alexa po obecnym sezonie, co za gałgan :evil:
W meczu z Fiorentiną przewiduje porażkę 2-1, a strzelcem w 83 minucie będzie Cerci. Może taka terapia szokowa pozwoli przejrzeć trenerowi na oczy
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
nie wiem czemu, na tym forum zapanowała dziwna moda na "ostrzeganie". Kogo ostrzegasz? nas? Contego? matkę polkę? co chwila ktoś rzuca 'a nie mówiłem?', 'miałem rację, wtedy mi nikt nie wierzył' itp. Niektórzy cieszą się wręcz i czekają na potknięcia Juve, by wbić na forum i pisać swoje: 'ostrzegałem was, teraz widzicie!'. Prowadzicie jakieś rankingi w tym?annihilator1988 pisze: Pamiętam jak ostrzegałem przed zbytnym popadaniem w entuzjazm
To ja was ostrzegam, Juventus przegra niedługo. Teraz nei wierzycie, ale ja was ostrzegam.
- @Maras@
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
Miejmy nadzieję... Matri pokazał że zasługuje na wyjściowy skład, ale mam nadzieję, że i Alex wyjdzie w meczu z Fiorą od 1. minuty. W obwodzie powinien być Quag i gdy Alex będzie już zmęczony to wtedy za niego wejdzie (np. 65-70 minuta)...Wiking pisze:Conte wolno, ale jednak się uczy - Krasić nie wyszedł wczoraj w wyjściowym składzie, teraz pora na Vucinicia. Po prostu nie wierzę, żeby Quagliarella prezentował się gorzej od Czarnogórca.
Czekamy na olśnienie naszego trenera, oby przyszło jak najprędzej...


