Serie A (6): JUVENTUS 2-0 Milan

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 18:24

zahor pisze:Dlatego, ze od dwoch lat Juventus gra taka padake, ze Milan jest faworytem kazdego takiego spotkania i zebysmy mogli wygrac faktycznie potrzebna jest dodatkowa mobilizacja, bo pilkarsko odstajemy.
A co do Twojego opisu to mozna by odniesc wrazenie, ze Juventus gral lepiej od Milanu, raz wygral, a raz pechowo przegral. Przypomnij sobie wiec te trzy setki, ktore Zlatan zmarnowal na San Siro. W obu meczach Milan nas zdominowal, tyle ze w Turynie przynioslo to efekt, a w Mediolanie zabraklo im szczescia
Określenie typu "byli lepsi ale przegrali", "zabrakło szczęścia" to moim zdaniem bzdura. Lepszy był ten kto wygrał. Może nie mieliśmy przewagi w posiadaniu, strzałach itd. ale byliśmy skuteczniejsi i tylko to jest ważne.

Jak się ma przewagę, marnuje setki i nie umie tego wykorzystać to jest to po prostu frajerstwo i na wygraną się nie zasługuje. Moim zdaniem, ten mecz był dobrze rozegrany przez nas i zasłużyliśmy na wygraną.

Moje zdanie jest takie, że szczególna mobilizacja jest na inter bo sądzę, że niektórzy traktują te pojedynki osobiście (nie tylko prezydent Agnelli). W zeszłym sezonie nie daliśmy nawet im wbić gola (co jednak było nieco fartowne - Eto'o :D) bo chociaż popełnialiśmy błędy to po prostu wszyscy zaciekle walczyli. Trzeba jednak dodać, że inter grał słabo więc nie traktowałbym tego jako wielki wyczyn. Na spotkania z Milanem czy Romą też jesteśmy zmotywowani ale w znacznie mniejszym stopniu.

Liczę na to, że zaskoczymy Milan póki chwilowo są w dołku i utrzymamy lidera.


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5533
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 18:57

zahor pisze:Dlatego, ze od dwoch lat Juventus gra taka padake, ze Milan jest faworytem kazdego takiego spotkania i zebysmy mogli wygrac faktycznie potrzebna jest dodatkowa mobilizacja, bo pilkarsko odstajemy.
A co do Twojego opisu to mozna by odniesc wrazenie, ze Juventus gral lepiej od Milanu, raz wygral, a raz pechowo przegral. Przypomnij sobie wiec te trzy setki, ktore Zlatan zmarnowal na San Siro. W obu meczach Milan nas zdominowal, tyle ze w Turynie przynioslo to efekt, a w Mediolanie zabraklo im szczescia.
Czytałeś posta, na którego ja odpowiadałem na samym początku? Castiel napisał, że Milan potrafi zmobilizować się na pojedynki z Juventusem. Po co drużyna, która jest od dwóch sezonów piłkarsko lepsza miałaby się dodatkowo mobilizować? Nie napisałem w żadnym momencie, że Juventus był zespołem lepszym, Juventus miał mnóstwo szczęścia, ale meczu na San Siro z ubiegłego sezonu nie zapomnę, bowiem widziałem tam NIESAMOWITĄ wolę walki. Pomijam sytuacje, które oni zmarnowali, my chcieliśmy ten mecz wygrać i go wygraliśmy. Dlatego uważam, że Juventus może zmotywować się dodatkowo na pojedynki z Milanem, mamy od dawna problem z mobilizacją w meczach z ogórkami, gdzie głupio tracimy punkty, ale w mecze z drużynami z wyższej półki zazwyczaj wkładamy więcej.


zoff

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 lipca 2006
Posty: 2462
Rejestracja: 12 lipca 2006
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 19:07

szczypek pisze:Dlatego uważam, że Juventus może zmotywować się dodatkowo na pojedynki z Milanem, mamy od dawna problem z mobilizacją w meczach z ogórkami, gdzie głupio tracimy punkty, ale w mecze z drużynami z wyższej półki zazwyczaj wkładamy więcej.
Zgadzam się. Nasze porażki z Milanem wynikały po prostu z tego, że Juventus to drużyna w rozsypce. Tak było dwa sezony temu kiedy zgwałcił nas Ronaldinho. Rok temu było podobnie. Z tym, że wymiar kary był znacznie mniejszy, aczkolwiek gol w marcowym meczu Gattuso był równie upokarzający jak 3-0 na Olimpico.

Uważam, że mobilizacji nie brakuje na takie mecze. Zawodzi ewidentnie psychika w momencie z przeciwnikiem słabszym. Parę lat temu, ktoś powiedział, że mecze z jak to Szczypek określił "ogórami" wygrywaliśmy już w tunelu, wychodząc na mecz. Dziś tej mentalności nie ma. Byle szmaciarz wbija gola tej drużynie, a Buffon ściska się z Gattuso po meczu, Chiellini mizia się z Allegrim. Kochałem mecze z Romą czy z Milanem. Było w nich wszystko. Najwyższe piłkarskie umiejętności, ale także walka, prawie jak w boksie, o każdy centymetr boiska - często poza granicami piłkarskich reguł.


Obrazek
Bianconero92

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 września 2007
Posty: 221
Rejestracja: 07 września 2007

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 20:00

Ha dziś mi się przyśnił wynik .. 2:1 dla nas :D :D
Tak więc kto chce niech obstawia ;p ja obstawiam wygraną po zaciętym meczu.


Welcome to my world,
the world of JUVENTUS !
Arty83

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 maja 2011
Posty: 253
Rejestracja: 21 maja 2011

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 20:56

Milan przetrzebiony kontuzjami więc trzeba to wykorzystać i pocisnąć już od pierwszych minut.


Mateo21

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 marca 2007
Posty: 157
Rejestracja: 23 marca 2007

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 21:21

Pirlo powinien mieć mega motywacje!


Wojtek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 grudnia 2009
Posty: 6009
Rejestracja: 18 grudnia 2009

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 21:24

Arty83 pisze:Milan przetrzebiony kontuzjami więc trzeba to wykorzystać i pocisnąć już od pierwszych minut.
Szkoda tylko że Ibra i Boateng zdążą wrócić do tego spotkania :roll:


@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 1764
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 26 września 2011, 21:29

zahor pisze:A czemu biore pod lupe ostatnie dwa, a nie jeden, trzy albo siedem lat, to opisalem powyzej.
Myślę, że bierzesz które ci wygodnie by ładniej w klasyfikacji wyglądało, aczkolwiek nie pamiętałem że mamy z nimi taką serię, niemniej jednego z tych meczów aż tak bym nie analizował, mam na myśli to na konie sezonu, bodaj ostatni mecz Zaccheroniego, bo wtedy to już było takie dogorywanie sezonu.
Teraz przypomina mi się chyba sezon wcześniej gdzie rozpykaliśmy Milan 4:2, chyba najładniejszy mecz sezonu (dobra, Milan grał dużą część spotkania w "10").
zoff pisze:a Buffon ściska się z Gattuso po meczu, Chiellini mizia się z Allegrim.
Cytujemy Tacchinardiego :) Ja napiszę to samo co pod tamtym wywiadem z Alessio, takie sytuacje też pewnie bywały, tylko że jak się wygrywa, to takich rzeczy się nie pamięta. No ale jeśli już, to chyba teraz wraca stare dobre(pomijając mecz z Catanią), zawziętości z Bologną było aż nadto, no a jeśli z nim to ciekawe co będzie z Milanem i Interem.
Wojtek pisze:Szkoda tylko że Ibra i Boateng zdążą wrócić do tego spotkania :roll:
Może Ibra tradycynie w ważnym mezu nawali, choć to raczej się ma LM a nie Serie A :/


zahor

Juventino
Juventino
Rejestracja: 23 listopada 2009
Posty: 3817
Rejestracja: 23 listopada 2009

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 08:48

Mietson pisze:
zahor pisze:Dlatego, ze od dwoch lat Juventus gra taka padake, ze Milan jest faworytem kazdego takiego spotkania i zebysmy mogli wygrac faktycznie potrzebna jest dodatkowa mobilizacja, bo pilkarsko odstajemy.
A co do Twojego opisu to mozna by odniesc wrazenie, ze Juventus gral lepiej od Milanu, raz wygral, a raz pechowo przegral. Przypomnij sobie wiec te trzy setki, ktore Zlatan zmarnowal na San Siro. W obu meczach Milan nas zdominowal, tyle ze w Turynie przynioslo to efekt, a w Mediolanie zabraklo im szczescia
Określenie typu "byli lepsi ale przegrali", "zabrakło szczęścia" to moim zdaniem bzdura. Lepszy był ten kto wygrał. Może nie mieliśmy przewagi w posiadaniu, strzałach itd. ale byliśmy skuteczniejsi i tylko to jest ważne.

Jak się ma przewagę, marnuje setki i nie umie tego wykorzystać to jest to po prostu frajerstwo i na wygraną się nie zasługuje. Moim zdaniem, ten mecz był dobrze rozegrany przez nas i zasłużyliśmy na wygraną.
Ok, ale moja wypowiedz wyrwales z kontekstu. To byla odpowiedz na argument ze "na SS wygralismy, a u siebie frajersko przegralismy, bo cos tam". Jak bierzemy pod lupe jedno spotkanie, w ktorym podobno wcale nie bylismy gorsi, a przegralismy, to zastanowmy sie w takim razie, czy bylismy lepsi w meczu, ktory wygralismy. Albo nie wchodzmy w ogole w styl, tylko patrzmy na wyniki.
@D@$ pisze:
zahor pisze:A czemu biore pod lupe ostatnie dwa, a nie jeden, trzy albo siedem lat, to opisalem powyzej.
Myślę, że bierzesz które ci wygodnie by ładniej w klasyfikacji wyglądało, aczkolwiek nie pamiętałem że mamy z nimi taką serię, niemniej jednego z tych meczów aż tak bym nie analizował, mam na myśli to na konie sezonu, bodaj ostatni mecz Zaccheroniego, bo wtedy to już było takie dogorywanie sezonu.
Teraz przypomina mi się chyba sezon wcześniej gdzie rozpykaliśmy Milan 4:2, chyba najładniejszy mecz sezonu (dobra, Milan grał dużą część spotkania w "10").
Bylo to w czasach, kiedy Juventus byl w tabeli przed Milanem wiec w momencie kiedy oba zespoly wychodzily na boisko podobnie zmotywowane, Stara Dama jak najbardziej miala szanse wygrac. Natomiast od dwoch lat rossoneri sa druzyna z innej polki i zeby ich pokonac potrzebna jest dodatkowa motywacja, ktorej jakos brakuje, bo bilans 3:1 ciezko uznac za korzystny.
@D@$ pisze:
Wojtek pisze:Szkoda tylko że Ibra i Boateng zdążą wrócić do tego spotkania :roll:
Może Ibra tradycynie w ważnym mezu nawali, choć to raczej się ma LM a nie Serie A :/
No przed rokiem z nami zawalil przeciez, ale wydaje mi sie ze teraz nie mamy co na to liczyc. Wtedy Zlatan byl swieta krowa, Allegri nie wazyl sie go posadzic na lawce zeby nie wiem co. Teraz jak bedzie grac padake w kazdej chwili moze zostac zdjety z boiska.


Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 09:04

zahor pisze:
Mietson pisze:
zahor pisze:Dlatego, ze od dwoch lat Juventus gra taka padake, ze Milan jest faworytem kazdego takiego spotkania i zebysmy mogli wygrac faktycznie potrzebna jest dodatkowa mobilizacja, bo pilkarsko odstajemy.
A co do Twojego opisu to mozna by odniesc wrazenie, ze Juventus gral lepiej od Milanu, raz wygral, a raz pechowo przegral. Przypomnij sobie wiec te trzy setki, ktore Zlatan zmarnowal na San Siro. W obu meczach Milan nas zdominowal, tyle ze w Turynie przynioslo to efekt, a w Mediolanie zabraklo im szczescia
Określenie typu "byli lepsi ale przegrali", "zabrakło szczęścia" to moim zdaniem bzdura. Lepszy był ten kto wygrał. Może nie mieliśmy przewagi w posiadaniu, strzałach itd. ale byliśmy skuteczniejsi i tylko to jest ważne.

Jak się ma przewagę, marnuje setki i nie umie tego wykorzystać to jest to po prostu frajerstwo i na wygraną się nie zasługuje. Moim zdaniem, ten mecz był dobrze rozegrany przez nas i zasłużyliśmy na wygraną.
Ok, ale moja wypowiedz wyrwales z kontekstu. To byla odpowiedz na argument ze "na SS wygralismy, a u siebie frajersko przegralismy, bo cos tam". Jak bierzemy pod lupe jedno spotkanie, w ktorym podobno wcale nie bylismy gorsi, a przegralismy, to zastanowmy sie w takim razie, czy bylismy lepsi w meczu, ktory wygralismy. Albo nie wchodzmy w ogole w styl, tylko patrzmy na wyniki
Taka właśnie jest moja opinia. Oczywiście trzeba wziąć poprawkę na to czy nie było pomyłek sędziego albo zagrań nie fair play. W meczu w Turynie jeśli dobrze pamiętam, nie oddaliśmy nawet jednego strzału więc jasne jest, że solidnie sobie na porażkę zapracowaliśmy (nawet jeśli uznamy, że gol Gattuso był nieco fartowny). Natomiast na SS, jak wyżej napisałem, po prostu lepiej wykorzystaliśmy nasze okazje a to, że oni mieli więcej strzałów i zmaścili dobre okazje to nie oznacza, że nie zasłużyliśmy na wygraną.


Peja

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 12 listopada 2003
Posty: 385
Rejestracja: 12 listopada 2003

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 10:40

Arcyciekawy mecz. W końcu będziemy mieli okazję zobaczyć dzisiejszy Juventus na tle naprawdę silnego rywala. Interesujące czy Conte nie ugnie się pod klasą przeciwnika i nadal jak to miało miejsce w poprzednich spotkaniach będziemy starali się narzucić rywalowi swój styl gry czy raczej podobnie jak w ubiegłych sezonach w meczach z drużynami z Mediolanu nastawimy się na grę z kontry. Mi osobiście wydaję się, że prędzej gola zdobędziemy z kontrataku niż z ataku pozycyjnego. Milan na pewno będzie starał się grać piłką i atakować nas sporą ilością zawodników. My mając w składzie Pirlo, potrafiącego dograć idealną długą piłkę oraz bardzo szybkich skrzydłowych i napastników możemy spróbować wykorzystać każdy błąd Mediolańczyków. Nie upatruję zbytnio szans w ataku pozycyjnym gdyż mamy zbyt słabych technicznie skrzydłowych, którzy raczej nie potrafią utrzymać się przy piłce ani specjalnie dryblować. Ich zaletą jest szybkość, którą można wykorzystać właśnie przy kontratakach. Z racji tej strategi zdecydowałbym się na Vucinicia w pierwszej jedenastce kosztem Del Piero.


MaNieK_JuVe

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 maja 2003
Posty: 157
Rejestracja: 27 maja 2003

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 11:05

0:2 dla Milanu niestety ale obym sie mylil. Spuchlismy po pierwszych dwoch meczach a Milan nawet z kontuzjami ma bardziej solidna ekipe od nas. Boisko wszystko zweryfkuje bo nigdy nie wiadomo czy jakis Pepe nie bedzie mial dnia konia i nie ustrzeli hat-tricka. W moim odczuciu to Milan ma wieksza motywacje by wygrac ten mecz niz nasi.
Nie napalam sie na dobry wynik zeby potem znow nie musiec leciec do monopolowego.


Forza Juventus, Forza Azzurri
Moja jedyna milosc Juventus FC !!!
Zagraj w Lola: http://signup.leagueoflegends.com/?ref= ... 3963740312
Darius19

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 10 grudnia 2008
Posty: 793
Rejestracja: 10 grudnia 2008

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 11:48

Ciężko prognozować wynik tego spotkania. Juve i Milan na początku sezonu osiągają porównywalne wyniki . Z tym, że na szczęście w naszej ekipie nie ma kontuzji a w Milanie są Boateng i Ibrahimovic, którzy nie wiadomo czy zagrają. A same drużyny dzieli tylko różnica trzech punktów. W takiej sytuacji jeżeli Juve wygra odskoczy Milanowi na 6 punktów a jeśli wygra Milan będzie miał tyle samo punktów co Juve. Na pewno jak na razie bolączką Juventusu jest gra obrońców szczególnie lewa strona. A niestety w tym meczu dużo będzie zależało od gry defensorów obu drużyn. Więc jak dla mnie albo remis bramkowy albo nieznaczna wygrana Juve.


FORZA JUVE
@D@$

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 02 kwietnia 2004
Posty: 1764
Rejestracja: 02 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 11:54

MaNieK_JuVe pisze:Spuchlismy po pierwszych dwoch meczach a Milan nawet z kontuzjami ma bardziej solidna ekipe od nas. Boisko wszystko zweryfkuje bo nigdy nie wiadomo czy jakis Pepe nie bedzie mial dnia konia i nie ustrzeli hat-tricka. W moim odczuciu to Milan ma wieksza motywacje by wygrac ten mecz niz nasi.
Zgodzę się, że mogą mieć większą motywację niz rok temu o podobnej porze (chyba mieli wtedy serię 4 zwycięstw), ale czy większą od nas? Są na innym etapie, marzą o podboju europy, jeszcze w tygodniu maja LM, a Juventus będzie żył spotkaniem w niedzielę cały tydzień. Poza tym to pierwszy tak ważny mecz dla Juve w sezonie, co oczywiście nie musi wpływac na naszą korzyść, ale motywacji brakować nie powinno.
Spuchliśmy? Ja bym powiedzial, że póki co zawaliliśmy jeden mecz, z Catanią, tam faktycznie było takie Juve z poprzedniego sezonu, bez charakteru. Remis z Bologną to oczywiście żaden sukces, ale tam chcąc nie chcąc zawalił nam Vucinic a co by nie powiedzieć ciężko się goni wynik w "10", więc powiedziałbym, że to jeszcze można przetrawić, aczkolwiek lepiej żeby się Chiellini ogarnął do niedizeli.
A propos kontuzji, tfu tfu odpukać w niemalowane drewno i w ogóle, ale cztery kolejki i nic, cuda jakieś?


Marian50

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 stycznia 2006
Posty: 142
Rejestracja: 24 stycznia 2006

Nieprzeczytany post 27 września 2011, 13:19

Wygramy.Zastanawia mnie fakt co robią na tej stronie osoby które pieprzą "będzie 2-0 dla Milanu"."przegramy"....<brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>,jak tacy z Was kibice to co Wy tu jeszcze robicie?....W swój zespół trzeba wierzyć,zawsze.Poza tym to dopiero początek sezonu jest...Za wcześnie na jakiekolwiek podniecanie się czy też marudzenie.


Zablokowany