Prawo jazdy
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Też zrobiłem sobie prawko jak nie miałem własnego samochodu. Przed rozpoczęciem studiów. uważałem się za dobrego kierowcę, nie miałem większych problemów. Miałem przerwę ~1,5 roku (nie liczę wyzwań typu: zawieź babcię, skoczmy do tesco) zanim kupiłem pierwsze auto i zacząlem regularnie jeździć. poziom jazdy spadł praktycznie do zera. Od nowa musiałem sie uczyć wszystkiego.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
No to ja mimo wszystko trochę więcej jeżdżę bo ze 3 tys. kilometrów chyba już zrobiłem, może nawet 3,5. Czy uważam się za dobrego kierowcę? Chyba za wcześnie na to bo jednak doświadczenie na drodze się liczy. Ale nie sądzę, żebym miał tak jak Ty (żebym musiał się uczyć od nowa).pan Zambrotta pisze:Też zrobiłem sobie prawko jak nie miałem własnego samochodu. Przed rozpoczęciem studiów. uważałem się za dobrego kierowcę, nie miałem większych problemów. Miałem przerwę ~1,5 roku (nie liczę wyzwań typu: zawieź babcię, skoczmy do tesco) zanim kupiłem pierwsze auto i zacząlem regularnie jeździć. poziom jazdy spadł praktycznie do zera. Od nowa musiałem sie uczyć wszystkiego.
Mimo wszystko, lepiej chyba mieć prawko niż nie mieć. Mogę się mylić ale to ma jakieś znaczenie chyba przy wykupywaniu ubezpieczenia i tego typu sprawach?
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
prawie zerowe. Jak masz poniżej 25. roku życia to dopieprzą ci taka stawkę że będziesz zdychać tydzień.Mietson pisze:Mimo wszystko, lepiej chyba mieć prawko niż nie mieć. Mogę się mylić ale to ma jakieś znaczenie chyba przy wykupywaniu ubezpieczenia i tego typu sprawach?
Liczy się udokumentowane ubezpieczenie na innym samochodzie, a raczej zniżki na nim. tak więc proś wujka/ojca/babcię by przepisali Ci 50% własności samochodu. a u notariusza załatwisz sobie takie użyczenie auta, że nawet jak roztrzaskasz samochód ojca, ojciec nie straci zniżek. Nie wiem jak to się załatwia, ale na 100% takie coś istnieje, ma to paru znajomych.
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Dzisiaj dzięki Bożej pomocy udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem
MORD w Tarnowie.
Nareszcie ulga...
Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...

MORD w Tarnowie.
Nareszcie ulga...
Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...
„To jest miejsce wyjątkowe,
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
tu się mogą ziścić sny,
za te barwy, herb, tradycję,
zostaw serce, pot i łzy”
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Gratulacjefrancois pisze:Dzisiaj dzięki Bożej pomocy udało mi się zdać egzamin na prawo jazdy za pierwszym razem![]()
MORD w Tarnowie.
Nareszcie ulga...
Żeby tak jeszcze ten Rossi przeszedł...

„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
http://moto.wp.pl/kat,106086,page,2,tit ... omosc.html kolejne bzdurne ograniczenia, czyli szukanie przyczyn problemów nie tam, gdzie trzeba.
Ale napisałem z innego powodu. mam poważny problem z jednym skrzyżowaniem we Wrocławiu. Tak, przyznaję się. Jeżdzę już kilka łądnych lat autem i mam zawsze dylemat, co mam robić, gdy wjeżdżam na skrzyżowanie nowowiejskiej z wyszyńskiego. To są dwie duże ruchliwe ulice. W dzień jest ok, bo są światła. Zabawa zaczyna się w nocy.
Z każdej strony przy wjeździe na skrzyżowanie stoi znak "koniec drogi z pierwszeństwem". Tylko ten znak, nie ma z żadnej strony znaku "ustąp pierwszeństwa".
Na moje oko w takiej sytuacji powstaje skrzyżowanie równorzędne i tak też się zachowuje. Niestety kierowcy z innych stron skrzyżowania chyba nie podzielają mojego zdania i mają zakodowane"koniec drogi z peirwszeństwem - ustąp pierwszeństwa" i zawsze stoją.
byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.
Ale napisałem z innego powodu. mam poważny problem z jednym skrzyżowaniem we Wrocławiu. Tak, przyznaję się. Jeżdzę już kilka łądnych lat autem i mam zawsze dylemat, co mam robić, gdy wjeżdżam na skrzyżowanie nowowiejskiej z wyszyńskiego. To są dwie duże ruchliwe ulice. W dzień jest ok, bo są światła. Zabawa zaczyna się w nocy.
Z każdej strony przy wjeździe na skrzyżowanie stoi znak "koniec drogi z pierwszeństwem". Tylko ten znak, nie ma z żadnej strony znaku "ustąp pierwszeństwa".
Na moje oko w takiej sytuacji powstaje skrzyżowanie równorzędne i tak też się zachowuje. Niestety kierowcy z innych stron skrzyżowania chyba nie podzielają mojego zdania i mają zakodowane"koniec drogi z peirwszeństwem - ustąp pierwszeństwa" i zawsze stoją.
byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
A tam, od razu głupieli...kulturka się kłania, kulturka. Czym się martwisz? Napisz do wydziału komunikacji jeśli chcesz zrobić coś w kierunku rozwiązania tej sytuacji bo ewidentnie kuleje oznakowanie ulicy. No, chyba że wolisz przez kolejne kilka lat jeździć i się zastanawiać...pan Zambrotta pisze: byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
nauczysz się jeździć, to odróżnisz, kiedy puszczać kogoś, a przez swoją "kulturkę" przerywać płynność ruchu i stwarzać zagrożenie na drodzeLordJuve pisze:A tam, od razu głupieli...kulturka się kłania, kulturka. Czym się martwisz? Napisz do wydziału komunikacji jeśli chcesz zrobić coś w kierunku rozwiązania tej sytuacji bo ewidentnie kuleje oznakowanie ulicy. No, chyba że wolisz przez kolejne kilka lat jeździć i się zastanawiać...pan Zambrotta pisze: byłem świadkiem sytuacji komicznych, kiedy ze wszystkich czterech stron kierowcy ustępowali sobie drogi i głupieli. Albo ja puszczałem gościa z mojej prawej strony, a on machał ręką, żebym jechał.

tak czy siak, skarga złożona.
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Pieprzyć płynność ruchu w nocy. Takie miejsca o ile nie są monitorowane to idealne miejscówki do "klepek" i wyłudzania odszkodowania. Pacjent z prawej Cię "przepuszcza" po czym wbija krótko po tobie i <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>! W mojej Bydgoszczy jest masa "rond", które są właśnie skrzyżowaniami równorzędnymi. Ktoś kto nie zna miasta i nie ma wprawy z takimi "cackami" przeklina te ronda i czuje się jak amator. Na jednym takim rondzie zainstalowano kamery, bo było mnóstwo stłuczek spowodowanych przez filujących wyłudzaczy - jeździli tak długo w kółko aż trafili na swoją ofiare. Od pojawienia się kamer liczba stłuczek spadła drastycznie.pan Zambrotta pisze:nauczysz się jeździć, to odróżnisz, kiedy puszczać kogoś, a przez swoją "kulturkę" przerywać płynność ruchu i stwarzać zagrożenie na drodze
![]()
tak czy siak, skarga złożona.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 3426
- Rejestracja: 26 maja 2005
No widzisz, może tak dobrym kierowcą jak Ty nie jestem, ale za to mam lepsze pomysły od Ciebie...chociaż na jakikolwiek efekt skargi nie liczyłbym, nie w Polsce... :lol:pan Zambrotta pisze: tak czy siak, skarga złożona.
Jak mieszkałem w tamtych okolicach trzy lata temu, to wyszyńskiego szła z pierwszeństwem a nowowiejska byla podporządkowaną.Tak, przyznaję się. Jeżdzę już kilka łądnych lat autem i mam zawsze dylemat, co mam robić, gdy wjeżdżam na skrzyżowanie nowowiejskiej z wyszyńskiego. To są dwie duże ruchliwe ulice. W dzień jest ok, bo są światła. Zabawa zaczyna się w nocy.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Pochwalę się i ja, a co
Prawko zdanie za pierwszym razem w Word Bielsko - Biała. Teoria gładko i jazda też. I tu się zdziwiłem. Mój egzamin praktyczny nie trwał chyba nawet 25 minut, ale najważniejsze, że już można jeździć

Prawko zdanie za pierwszym razem w Word Bielsko - Biała. Teoria gładko i jazda też. I tu się zdziwiłem. Mój egzamin praktyczny nie trwał chyba nawet 25 minut, ale najważniejsze, że już można jeździć

„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon