Serie A (2): JUVENTUS 4-1 Parma [DPL na meczu!]
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1417
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Mam również wrażenie, że problem Marchisio polegał także na zbytniej nadgorliwości, jeżeli chodzi o dalekie podania. W poprzednich sezonach brał się za to zbyt często, wiadomo z jakim skutkiem. Być może takie były założenia trenera, ale każdy widzi, że Claudio w tym najlepszy nie jest. Widać ewidentnie, że to nasz box-to-box i przy tym zostańmy. Ma świetny charakter, chociaż zdarzało się, że przechodził jakby obok meczu.Łukasz pisze:Nie przepadam za M., uważam go za człowieka widmo. Ale wczoraj zagrał naprawdę dobrze, dużo biegał i pracował w destrukcji bardzo mocno. O ile w zeszłym sezonie, gdy grał jako dm wypadał bardzo słabo, przeciwnicy wchodzili w nasz środek jak w masło, o tyle wczoraj dał radę i zaliczył najwięcej odbiorów w naszym zespole.liqu!d pisze:Nie wiem o co niektórym chodzi z Marchisio. Facet zagrał świetny mecz
Przyznam się, że nie trawiłem go od dawien dawna, jednak od tego lata powoli się w nim zakochuje
ps. właśnie! Chyba nie będziemy fetować gola naszym ulubionym kawałkiem... ma ktoś jakieś konkretne info?
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
No z tym bym akurat polemizował. Dalekich podań u Marchisio było jak na lekarstwo w ostatnich sezonach...mateelv pisze: Mam również wrażenie, że problem Marchisio polegał także na zbytniej nadgorliwości, jeżeli chodzi o dalekie podania. W poprzednich sezonach brał się za to zbyt często
- szczerbi
- Juventino
- Rejestracja: 06 października 2005
- Posty: 231
- Rejestracja: 06 października 2005
Lubiłem tamtą muzyczkę po strzeleniu bramki. Z Notts, kiedy Toni strzelił, to jeszcze leciała, a z Parmą wydawało się, że przy każdej bramce leciał ten kawałek. Nie jest zły, ale wolałem poprzednią piosenkę.
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1417
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
A ja właśnie kojarzę go z tych niedokładnych dalszych podań. W końcu z czym można go jeszcze połączyć (prócz kilku goli)... Z tym, że stał się invisible man w drużynie Juventusu?Łukasz pisze:No z tym bym akurat polemizował. Dalekich podań u Marchisio było jak na lekarstwo w ostatnich sezonach...mateelv pisze: Mam również wrażenie, że problem Marchisio polegał także na zbytniej nadgorliwości, jeżeli chodzi o dalekie podania. W poprzednich sezonach brał się za to zbyt często
Nieważne. Teraz prezentuje się jak powinien i niech tak zostanie.
Czemu do cholery skupujemy kolejne niedojdy jak Giaccherini? Czemu grał on cały mecz? Hmm, jest pewna analogia w tym wszystkim. Motta również grywał w całych sparingach przedsezonowych, by potem nie znaleźć się nawet w kadrze na mecz z Parmą. Mam wrażenie, że Conte chce do końca sprawdzić wartość danego piłkarza, wyciskając go do ostatniej minuty meczu, by potem nie mieć wątpliwości na kogo postawić w spotkaniach o stawkę.
Ale jest też pewna analogia w naszych poczynaniach transferowych. Bo niby czemu nikogo niczego nie nauczyły przypadki Marchionnich, Martinezów czy innych Almironów...
Mimo wszystko wierzę w ten Juventus. Tutaj widać od początku, że nasz trener ma jajca. Kilka zachowań podczas meczu, a ja już wiem, że to jest facet, który w szatni zrobi im kompletny tap opierdl, byleby tylko panowie wyszli z pianą na ustach na murawę. O motywację w meczach z największymi, nie musieliśmy się martwić, natomiast takie drużyny jak Parma, były naszą piętą achillesową. Teraz może się to zmienić.
Ostatnio zmieniony 12 września 2011, 13:00 przez mateelv, łącznie zmieniany 1 raz.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Zgadzam się w całej rozciągłości.szczerbi pisze:Lubiłem tamtą muzyczkę po strzeleniu bramki. Z Notts, kiedy Toni strzelił, to jeszcze leciała, a z Parmą wydawało się, że przy każdej bramce leciał ten kawałek. Nie jest zły, ale wolałem poprzednią piosenkę.
Pierwsze koty za płoty, zobaczymy czy po meczu ze Sieną pozostaniemy w tak dobrych nastrojach czy czeka nas kubeł zimnej wody.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
To dopiero jeden mecz, tak dla Marchisio, jak i Pirlo i reszty zespołu...mateelv pisze: Nieważne. Teraz prezentuje się jak powinien i niech tak zostanie.
Giaccherini zagrał poprawnie. Bez błysku, ale poprawnie. Nie nazywałbym go niedojdą i nie zestawiał w parze z Mottą, który nie umie grać w piłkę.mateelv pisze: Czemu do cholery skupujemy kolejne niedojdy jak Giaccherini?
- meda11
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 1081
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Ktoś (zahor?) na forum stwierdził, że wielce prawdopodobny jest odwrotny efekt - względem ostatnich lat. Z frajerami i średniakami będziemy wygrywać seryjnie, a z takim Milanem będziemy w plecy. Ławkę mamy długą ale trudno doszukać się w składzie graczy robiących różnicę. Pirlo, Del Piero, MOŻE Vidal i Elia. To wszystko czym możemy postraszyć (może jeszcze Vucinić się sprawdzi, a Chiellini obudzi). Reszta to rzemieślnicy i w przypadku spadku formy, absencji wcześniej wymienionych będzie bardzo ciężko.
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1417
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Przedsezonowe spotkania są także źródłem, którym się posiłkuję przy ocenie Claudio.Łukasz pisze:To dopiero jeden mecz, tak dla Marchisio, jak i Pirlo i reszty zespołu...mateelv pisze: Nieważne. Teraz prezentuje się jak powinien i niech tak zostanie.
Dla mnie skrzydłowy, który ma za zadanie posyłać piłki w pole karne, przez cały mecz zaliczając 2-3 wrzutki (oczywiście niedokładne), jest niedojdą.Łukasz pisze:Giaccherini zagrał poprawnie. Bez błysku, ale poprawnie. Nie nazywałbym go niedojdą i nie zestawiał w parze z Mottą, który nie umie grać w piłkę.
Nie ma litości dla zwykłych średniaków i rzemieślników z Serie A.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Tak, wydaje mi sie ze cos takiego pisalem. Poki co jest dobrze, w meczu ze slaba Parma jestesmy w stanie glownie dzieki Pirlo narzucic swoj sposob gry. I jak jest dobrze, wiatr w zagle, to kazdy pilkarz Juventusu, jako ze jest lepszy od swojego vis-a-vis w Parmie, robi co do niego nalezy. Efekt jest jaki jest. Tylko ze mysmy to juz przerabiali ... w poprzednim sezonie. Jak szlo to szlo, zwlasza na jesieni, Juventus walil jak w beben, Krasic, Quagliarella, kazdy chcial strzelic. A jak nie szlo ... no wlasnie, to nie szlo i nie za bardzo bylo wiadomo co z tym zrobic. Nikt nie potrafil dac impulsu do walki. Akurat tak dziwnie sie zlozylo, ze to czy Juventusowi gra sie kleila czy nie nie zalezalo specjalnie od klasy rywala, tylko ... no wlasnie, od czego? Ciezko stwierdzic.meda11 pisze:Ktoś (zahor?) na forum stwierdził, że wielce prawdopodobny jest odwrotny efekt - względem ostatnich lat. Z frajerami i średniakami będziemy wygrywać seryjnie, a z takim Milanem będziemy w plecy. Ławkę mamy długą ale trudno doszukać się w składzie graczy robiących różnicę. Pirlo, Del Piero, MOŻE Vidal i Elia. To wszystko czym możemy postraszyć (może jeszcze Vucinić się sprawdzi, a Chiellini obudzi). Reszta to rzemieślnicy i w przypadku spadku formy, absencji wcześniej wymienionych będzie bardzo ciężko.
Ten mecz niczego mi nie rozjasnil jezeli chodzi o sile tego zespolu. To, ze jestesmy w stanie ograc Parme 4-1 bylo chyba oczywiste. Chcialbym zobaczyc jak zespol poradzi sobie, kiedy rywal postawi poprzeczke wyzej, kiedy wylacza z gry Pirlo, kiedy zdominuja srodek pola, kiedy szybko strzela gola albo dwa i trzeba bedzie gonic wynik ... Wowczas bedzie mozna powiedziec czy ten zespol ma charakter i od tego beda zalezec ew. szanse na takie czy inne miejsce. Moze sie okazac ze faktycznie mamy w skladzie tylu dobrych pilkarzy, ze kazdy z nich moze zrobic roznice a reszta druzyny, nie schodzac ponizej pewnego poziomu, jest w stanie to wykorzystac. Ale moze sie tez sprawdzic czarny scenariusz, ze to superofensywne ustawienie Contego sprawdza sie jedynie wowczas, kiedy rywal jest slaby i nie ma pomyslu na gre. Ḿysle ze mecz z Milanem powinien nam duzo wyjasnic.
- liqu!d
- Juventino
- Rejestracja: 11 lipca 2006
- Posty: 168
- Rejestracja: 11 lipca 2006
Jakoś nie widzę tego, że mamy odstawać od Milanu pod wodzą Conte. Twierdzisz, że na mecze z Milanem na ławce ma siadać Del Neri? Nie kumam takich argumentów. Gdy przegrywamy jest źle, wszyscy chcą wywalić trenera, gdy wygrywamy też źle. Zaczekajmy do starcia z Milanem już wcale nie tak daleko i jestem pewien, że nawet jeżeli nie wygramy, to lepiej mieć na ławie Conte niż tamtych nieudaczników, którzy mając świetnych piłkarzy zniszczyli ten klub.meda11 pisze:Ktoś (zahor?) na forum stwierdził, że wielce prawdopodobny jest odwrotny efekt - względem ostatnich lat. Z frajerami i średniakami będziemy wygrywać seryjnie, a z takim Milanem będziemy w plecy. Ławkę mamy długą ale trudno doszukać się w składzie graczy robiących różnicę. Pirlo, Del Piero, MOŻE Vidal i Elia. To wszystko czym możemy postraszyć (może jeszcze Vucinić się sprawdzi, a Chiellini obudzi). Reszta to rzemieślnicy i w przypadku spadku formy, absencji wcześniej wymienionych będzie bardzo ciężko.
Co do piłkarzy to nie zgodzę się, że brakuje nam tych robiących róznicę. Nie jest idealnie jeżeli chodzi o kadrę, ale też nie przesadzajmy. "Podstarzali mistrzowie" czyli Del Piero i Pirlo grają dobrze, w sparingach nieźle grał Vucinić, Vidal daje radę, czyli ok. Zapomniałeś tylko, że mamy jeszcze Lichtsteinera, Matriego i Krasicia. KAŻDA drużyna w Serie A chciałaby mieć tych zawodników w swoim składzie, ale Ty musiałeś ich pominąć. Jeżeli dodać tych co wymieniłeś + tych trzech co pominąłeś to wychodzi nam 7 graczy, a mamy też solidnego Marchisio, Chielliniego i dobrze obsadzona bramka, trzema doświadczonymi bramkarzami. Nie jest tak źle jak się niektórym wydaje, tylko kluczową rolę odgrywa zawsze trener, a u nas od kilku lat nie było żadnego porządnego. To co wczoraj zagrało Juve to przede wszystkim zasługa Conte. Widać, że uczy naszych graczy dobrych zachowań, a złe stara się wykorzenić (jak gra na "wiwat" do przodu z pominięciem linii pomocy). Skoro wczoraj roznieśliśmy wręcz Parmę (pomijam wynik, posiadanie piłki 65% - 35% na korzyść Juve to bardzo dużo) grając gorzymi skrzydłowymi, to pomyśl co będzie się działo gdy Conte wkońcu wpuści Elię, Krasicia, czy nawet tego Chelo.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Nie ulega watpliwosci, ze wczoraj zagralismy dobry mecz, ale nie wiadomo takze jak sie to wszystko skonczy. Conte moze okazac sie zbawca, moze tez okazac sie drugim Ferrara, ktorego bedziemy w styczniu chcieli zwolnic.liqu!d pisze:Nie jest tak źle jak się niektórym wydaje, tylko kluczową rolę odgrywa zawsze trener, a u nas od kilku lat nie było żadnego porządnego. To co wczoraj zagrało Juve to przede wszystkim zasługa Conte. Widać, że uczy naszych graczy dobrych zachowań, a złe stara się wykorzenić (jak gra na "wiwat" do przodu z pominięciem linii pomocy). Skoro wczoraj roznieśliśmy wręcz Parmę (pomijam wynik, posiadanie piłki 65% - 35% na korzyść Juve to bardzo dużo) grając gorzymi skrzydłowymi, to pomyśl co będzie się działo gdy Conte wkońcu wpuści Elię, Krasicia, czy nawet tego Chelo.
Lepiej tonowac te nastroje, bo mozemy spasc z bardzo wysokiego konia, jak dostaniemy 0:1 (tfu, tfu) ze Siena.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Proponuje obejrzec na spokojnie pierwsza polowe Trofeo Berlusconi celem ochloniecia.liqu!d pisze: Jakoś nie widzę tego, że mamy odstawać od Milanu pod wodzą Conte.
Tamci nieudacznicy tez zaczynali niezle. Ferrara na dzien dobry wygral 3:0, poczatki Delneriego tez nie zwiastowaly tragedii.liqu!d pisze: Zaczekajmy do starcia z Milanem już wcale nie tak daleko i jestem pewien, że nawet jeżeli nie wygramy, to lepiej mieć na ławie Conte niż tamtych nieudaczników, którzy mając świetnych piłkarzy zniszczyli ten klub
No widzisz, Vucinic gral niezle, Vidal dawal rade, ale od takiej gry do przechylenia szali na nasza strone w momencie, kiedy Milan czy Napoli nas zdominuje jest baaaaardzo daleka droga.liqu!d pisze: Co do piłkarzy to nie zgodzę się, że brakuje nam tych robiących róznicę. Nie jest idealnie jeżeli chodzi o kadrę, ale też nie przesadzajmy. "Podstarzali mistrzowie" czyli Del Piero i Pirlo grają dobrze, w sparingach nieźle grał Vucinić, Vidal daje radę, czyli ok.
W Milanie zaden z nich by sie nie zmiescil w pierwszym skladzie. W Interze chyba raczej tez. W innych czolowych zespolach tez raczej wszyscy trzej w pierwszym skladzie by nie grali, zwlaszcza Krasic, ktory na chwile obecna jest u nas rezerwowym.liqu!d pisze: Zapomniałeś tylko, że mamy jeszcze Lichtsteinera, Matriego i Krasicia. KAŻDA drużyna w Serie A chciałaby mieć tych zawodników w swoim składzie, ale Ty musiałeś ich pominąć.
Ogolnie to czytam i nie wierze. Wygralismy jeden mecz ze slaba druzyna i wszyscy juz chwala Conte jak gdyby dokonal niemozliwego. Ciekawe czy jak za tydzien z Grosso w skladzie przegramy to bedziesz konsekwentnie powtarzal to co piszesz teraz, czy tez zaczniesz po nim jezdzic ze oddal Zieglera, nie chcial Bastosa i ze trener z niego zaden. Obysmy nie mieli okazji sie przekonac.
Tym bardziej, ze ostatnimi czasy zdarzalo sie nam to nad wyraz czesto.jakku1 pisze: Lepiej tonowac te nastroje, bo mozemy spasc z bardzo wysokiego konia, jak dostaniemy 0:1 (tfu, tfu) ze Siena.
- Adrian27th
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Posty: 3953
- Rejestracja: 14 sierpnia 2011
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Mimo ze jestem 'zajarany' naszą grą to powiem że mecz ze Siena takze nie bedzie bardzo wymowny.Lypsky pisze:Zgadzam się w całej rozciągłości.szczerbi pisze:Lubiłem tamtą muzyczkę po strzeleniu bramki. Z Notts, kiedy Toni strzelił, to jeszcze leciała, a z Parmą wydawało się, że przy każdej bramce leciał ten kawałek. Nie jest zły, ale wolałem poprzednią piosenkę.
Pierwsze koty za płoty, zobaczymy czy po meczu ze Sieną pozostaniemy w tak dobrych nastrojach czy czeka nas kubeł zimnej wody.
Conte zna wiekszosc z nich od podszewki. Rozgryzie ich juz przed meczem.
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 754
- Rejestracja: 17 maja 2008
Chyba oglądaliśmy inny mecz ponieważ Giacośtamkupa był bardzo słaby. No ale tak to jest gdy wygrywa się 4:1 nie zauważa się tych najsłabszych tak samo jak większość pisze, że De Cegła rozegrał poprawne spotkanie. Gdzie w którym momencie? Niedokładne dośrodkowania wypuszczanie sobie piłki za daleko nie chce mi się wymieniać.Łukasz pisze: Giaccherini zagrał poprawnie. Bez błysku, ale poprawnie. Nie nazywałbym go niedojdą i nie zestawiał w parze z Mottą, który nie umie grać w piłkę.
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012
- flying_birds
- Juventino
- Rejestracja: 30 września 2008
- Posty: 59
- Rejestracja: 30 września 2008
Ochłonąłem, miło w końcu obejrzeć atrakcyjnie grający Juventus.
Cieszę się, że nie potwierdziły się moje obawy dotyczące wypalenia Pirlo - widać, że po prostu Milan mu już nie służył. Niesamowity mecz, asysty marzenie. In plus Lichtsteiner, kto wie, może będzie nawet kimś więcej niż tylko solidnym obrońcą, w którym upatrywałem wartościowego zmiennika, kiedy przyjdzie ktoś lepszy.
Skrzydła słabo - Pepe ma serce, cieszy bramka, ale umiejętności trochę brakuje, tym niemniej chyba i tak lepszy - na tę chwilę - niż Krasic. Vidal chyba już potwierdził, że to świetny transfer.
Atak - tu się potwierdza o czym pisałem. Zamiast Matriego & Vucinica - jeden Rossi (bo już nawet nie wspominam o Aguero). Ok, ten pierwszy strzelił bramkę prawidłowo, ale w sytuacji sam na sam to nie był pech, a brak umiejętności. W pierwszym składzie zamiast niego chyba wolałbym już Fabio, bo Vucinic mi podpadł tym, że wyglądał na dość... zblazowanego?
Podsumowując - Parma była bardzo słaba, ale też na nic jej właściwie nie pozwalaliśmy.
Fajnie, gratuluję Conte wygranej, choć daleki jestem od wychwalania go pod niebiosa.
Cieszę się, że nie potwierdziły się moje obawy dotyczące wypalenia Pirlo - widać, że po prostu Milan mu już nie służył. Niesamowity mecz, asysty marzenie. In plus Lichtsteiner, kto wie, może będzie nawet kimś więcej niż tylko solidnym obrońcą, w którym upatrywałem wartościowego zmiennika, kiedy przyjdzie ktoś lepszy.
Skrzydła słabo - Pepe ma serce, cieszy bramka, ale umiejętności trochę brakuje, tym niemniej chyba i tak lepszy - na tę chwilę - niż Krasic. Vidal chyba już potwierdził, że to świetny transfer.
Atak - tu się potwierdza o czym pisałem. Zamiast Matriego & Vucinica - jeden Rossi (bo już nawet nie wspominam o Aguero). Ok, ten pierwszy strzelił bramkę prawidłowo, ale w sytuacji sam na sam to nie był pech, a brak umiejętności. W pierwszym składzie zamiast niego chyba wolałbym już Fabio, bo Vucinic mi podpadł tym, że wyglądał na dość... zblazowanego?
Podsumowując - Parma była bardzo słaba, ale też na nic jej właściwie nie pozwalaliśmy.
Fajnie, gratuluję Conte wygranej, choć daleki jestem od wychwalania go pod niebiosa.