Serie A: Mercato 2011
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Inler póki co sięnei ruszył, kwestia Sancheza się wydłuża, Zapata póki co to niepotwierdzone info. Nie dziel skóry na niedźwiedziu.pan Zambrotta pisze:mnie dziwi rozsprzedanie podstawowych zawodników udinese. inler, zapata i najpewniej sanchez. Jak klubik bez swoich gwiazd ma zawojować europę?
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Bo Udinese to klub, który ściąga zdolniachów, uczy jeszcze lepiej kopać piłkę a potem sprzedaje za 20 mln. Nie w głowie im jakieś podboje Europy, zwłaszcza kiedy po pierwszym naprawdę dobrym sezonie Sancheza słyszy się o 40 mln euro.
Wpadnie im ponad 60 mln euro. Akcjonariusze będą szczęśliwi w tym roku
Wpadnie im ponad 60 mln euro. Akcjonariusze będą szczęśliwi w tym roku

- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 616
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Jak to nie?deszczowy pisze:Inler póki co sięnei ruszył,


Napoli naprawdę jest bardzo silne. Z przodu Hamsik-Lavezzi-Cavani. Za nimi dwójka z Gargano, Inler, Dzemaili i Donadel. Zdecydowany lider Inler, solidny walczak Gargano, Dzemaili to również bardzo ciekawy zawodnik, potrafiący sporo zrobić z piłką, nie zapominając o tyłach i Donadel bardzo solidny środkowy pomocnik. Przydałby im się jeszcze jakiś nowy silny obrońca - chyba, że ten Argentyńczyk wypali. A na atak, zastępcą Cavaniego może zostać nasz były Francuz.
Jak to może dziwić? To przecież normalna praktyka w Udinese. Wcześniej o tym pisałem, że modle się, aby te ostatnie 4 miejsce w LM w najbliższych latach nie przypadło Udinese bo się zmarnuje. Lazio, Roma, wszyscy, ale nie Udinese. Oni i tak pewnie w nowym sezonie wypromują kolejnego Murzyna, czy Latynosa, ale zanim to się stanie to klub odpadnie z LM, a najpewniej w ogóle się nie zakwalifikuje. Inler już poszedł, Sanchez pewnie na dniach, Zapata. Jeszcze jest jeden świetny gracz - Asamoah.pan Zambrotta pisze:mnie dziwi rozsprzedanie podstawowych zawodników udinese. inler, zapata i najpewniej sanchez. Jak klubik bez swoich gwiazd ma zawojować europę?
BTW.
1. Stankevicius z Sampdorii na testach w Lazio.
2. Lamela w Romie, za niecałe 20 milionów euro. Brakuje szczegółów, a Argentyńczyk już w Rzymie.
3. Jonathan z Santosu, wylądował w Mediolanie - teraz testy medyczne i Inter ma nowego obrońcę. Oczywiście nie wiem kto to.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
Ruszył.deszczowy pisze: Inler póki co sięnei ruszył
Nie dziwię się powolnej wyprzedaży w Udine, wszak tak to tam wygląda od zawsze, kiedyś Bierhoff i Amoroso, pózniej Vicek
Zebrette są najniżej rozstawioną drużyna w grupie "niemistrzowskiej" eliminacji LM i trafią najpewniej na kogoś z piątki: Villarreal, Arsenal, Bayern, Benfica, OL.
Także najpewniej awansu nie będzie, choć o ile pamietam, jak Udine dostało się do fazy grupowej kilka lat temu, było w podobnej sytuacji, a udało im się pokonać Sporting.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Wywołałeś tego użytkownika, więc i jak zadam mu pytania, wydaję mi się, że w jakimś minimalnym stopniu będzie związane z tematem, dlatego mam nadzieję nie dostać kartkiOuh_yeah pisze:De Rossi, a tak z ciekawości, co myślisz o Pazienzie?

Do autora tematu:
1. Czy Twoim zdaniem na ten moment Astori jest lepszy niż Bonucci i poradziłby sobie w jakimś większym klubie np. w Juve?
2. Wielokrotnie wytykałeś błędy Bonucciego i jesteś jednym z jego największych krytyków (ja osobiście mam identyczne zdanie), jak wytłumaczysz fakt, że często w ubiegłym sezonie ten piłkarz został powoływany do reprezentacji Włoch? Nawet zdarzało mu się grać w pierwszym składzie w meczu o punkty. Czy Prandelli narzeka na brak dobrych środkowych obrońców, dlatego musi sięgać po przesłabego Bonucciego? Moim zdaniem o żadnym kolesiostwie nie ma tutaj mowy, bo gdyby Cesare był takim trenerem, to w pierwszym składzie wybiegałby m.in. jego ulubieniec Gilardino, a z tego co wiem, to ten piłkarz nie odgrywa już w reprezentacji żadnej roli.
- rokfor
- Rejestracja:
Erik Lamela w Romie, bardzo ciekawy zawodnik z River, oglądałem kilka razy jego popisy w lidze argentńskiej, mimo że nie pomógł w utrzymaniu River to naprawde widać że chłopakowi piłka nie przeszkadza, mam nadzieję że nie zaginie w Serie A.
Sporo kasy kosztował, raz jeszcze napiszę ma duży talent i chciałbym dla dobra Serie A żeby się przyjął i przeniósł w 100% swoje umiejętności na włoskie boiska :]
Sporo kasy kosztował, raz jeszcze napiszę ma duży talent i chciałbym dla dobra Serie A żeby się przyjął i przeniósł w 100% swoje umiejętności na włoskie boiska :]
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Wszystko fajnie, tylko zwróć uwagę na trend który jest taki, że Bonucci cieszy się jednak coraz mniejszym zaufaniem Prandellego. O ile na początku sezonu facet faktycznie był podstawowym obrońcą kadry, o tyle później jego pozycja zaczęła się robić coraz mniej pewna. W ostatnich trzech meczach Italii Bonucci raz wszedł z ławki i dwa razy nie zagrał wcale. Moim zdaniem to też o czymś świadczy, przypuszczam że selekcjoner będzie coraz częściej stawiać na Ranocchię.ewerthon pisze:, jak wytłumaczysz fakt, że często w ubiegłym sezonie ten piłkarz został powoływany do reprezentacji Włoch? Nawet zdarzało mu się grać w pierwszym składzie w meczu o punkty. Czy Prandelli narzeka na brak dobrych środkowych obrońców, dlatego musi sięgać po przesłabego Bonucciego? Moim zdaniem o żadnym kolesiostwie nie ma tutaj mowy, bo gdyby Cesare był takim trenerem, to w pierwszym składzie wybiegałby m.in. jego ulubieniec Gilardino, a z tego co wiem, to ten piłkarz nie odgrywa już w reprezentacji żadnej roli.
- ewerthon
- Juventino
- Rejestracja: 03 marca 2008
- Posty: 2620
- Rejestracja: 03 marca 2008
Tylko, że ja nie mogę pojąć jednej rzeczy. Bonucci zawsze był taki słaby jak teraz, czy po prostu przez jakiś czas jechał na opinii utalentowanego wychowanka interu oraz gościa, który rozegrał mnóstwo meczów w przeciętnym Bari i dlatego sporo ludzi zaczęło go uważać za wielki talent. Przecież Prandelli ma o wiele większe pojęcie o piłce od każdego z nas i jeśli widziałby, że Leonardo popełnia masę błędów, a nieźle gra jedynie przy partnerze który jest w formie, to postawiłby na innych obrońców. Wychodzi na to, że Bonucci zawsze był przeciętniakiem, a jego powołania do kadry to jedynie wynik tego, że dobrze wyglądał przy Chiellinim i Prandelli nie chciał rozdzielać duetu środkowych defensorów z Juve :lol:zahor pisze: Wszystko fajnie, tylko zwróć uwagę na trend który jest taki, że Bonucci cieszy się jednak coraz mniejszym zaufaniem Prandellego. O ile na początku sezonu facet faktycznie był podstawowym obrońcą kadry, o tyle później jego pozycja zaczęła się robić coraz mniej pewna. W ostatnich trzech meczach Italii Bonucci raz wszedł z ławki i dwa razy nie zagrał wcale.
Kiedy Chiellini zaczął gasnąć, to wszystkie wady Leo zostały obnażone.
- zahor
- Juventino
- Rejestracja: 23 listopada 2009
- Posty: 3817
- Rejestracja: 23 listopada 2009
Jest jeszcze druga możliwość - Prandelli zdawał sobie dobrze sprawę z wszystkich braków Bonucciego, ale sądził że to młody obrońca, potrzeba mu doświadczenia, trzeba mu stworzyć warunki do rozwoju itp. więc na niego stawiał. Co mu w końcu szkodziło wystawić go w meczu towarzyskim czy eliminacyjnym starciu z jakimś słabym rywalem. Ale w pewnym momencie facet zatrzymał się w rozwoju albo przynajmniej nie robił aż takich postępów, jakich spodziewał się Prandelli, dlatego selekcjoner uznał, że może warto dać szansę rok młodszemu Ranocchi i zobaczyć co z tego wyjdzie.ewerthon pisze: Tylko, że ja nie mogę pojąć jednej rzeczy. Bonucci zawsze był taki słaby jak teraz, czy po prostu przez jakiś czas jechał na opinii utalentowanego wychowanka interu oraz gościa, który rozegrał mnóstwo meczów w przeciętnym Bari i dlatego sporo ludzi zaczęło go uważać za wielki talent. Przecież Prandelli ma o wiele większe pojęcie o piłce od każdego z nas i jeśli widziałby, że Leonardo popełnia masę błędów, a nieźle gra jedynie przy partnerze który jest w formie, to postawiłby na innych obrońców. Wychodzi na to, że Bonucci zawsze był przeciętniakiem, a jego powołania do kadry to jedynie wynik tego, że dobrze wyglądał przy Chiellinim i Prandelli nie chciał rozdzielać duetu środkowych defensorów z Juve :lol:
Kiedy Chiellini zaczął gasnąć, to wszystkie wady Leo zostały obnażone.
- De Rossi
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 616
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Ouh_yeah pisze:De Rossi, a tak z ciekawości, co myślisz o Pazienzie?
Jak dla mnie Pazienza - mimo, że rozgrywał całkiem przyjemny sezon, jak cała drużyna Napoli, to był tym pierwszym do wymiany. Odwalał w środku pola, wraz z Gargano niezłą robotę, chociaż, to Urugwajczyk był tym, który chciał walczyć na każdym kroku, Pazienza biegał mniej. Taki żołnierz. Pewnym było, że środek pomocy trzeba będzie wzmocnić, bo na Włochu Napoli daleko nie zajedzie. Solidny, pracowity, dosyć waleczny, średniak, a to jak się spisze w Juventusie jest dla mnie zagadką, bo uważam, że nasz klub to za wysokie progi - tak jak dla Pepe. Rezerwa, nic więcej - chociaż to jest wiadome.
No na pewno poradziłby sobie lepiej od Bonucciego. Astori nie jest bierny, potrafi grać dobrze na wślizgu, walczy o piłki, nawet był takim trochę liderem defensywy w Cagliari.ewerthon pisze:1. Czy Twoim zdaniem na ten moment Astori jest lepszy niż Bonucci i poradziłby sobie w jakimś większym klubie np. w Juve?
ewerthon pisze:jak wytłumaczysz fakt, że często w ubiegłym sezonie ten piłkarz został powoływany do reprezentacji Włoch? Nawet zdarzało mu się grać w pierwszym składzie w meczu o punkty. Czy Prandelli narzeka na brak dobrych środkowych obrońców, dlatego musi sięgać po przesłabego Bonucciego? Moim zdaniem o żadnym kolesiostwie nie ma tutaj mowy, bo gdyby Cesare był takim trenerem, to w pierwszym składzie wybiegałby m.in. jego ulubieniec Gilardino, a z tego co wiem, to ten piłkarz nie odgrywa już w reprezentacji żadnej roli.
Ja to widzę tak. Gdy Prandelli przejmował reprezentację Ranocchia dopiero zaczął treningi po półrocznej kontuzji, Gamberini był w bardzo słabej formie, Cannavaro zakończył karierę reprezentacyjną (chociaż jego i tak by już pewnie nie brał pod uwagę), nie było w kim wybierać i siłą rzeczy musiał postawić na Bonucciego po średnio-solidnym sezonie w Bari (i po tym jak został namaszczony przez Lippiego powołaniem na MŚ - chociaż po przed mundialowym sparingu z Meksykiem byłem jeszcze bardziej przerażony wizją jego gry na MŚ.). Pamiętam, że z Wybrzeżem Kości Słoniowej Leonardo przy Chiellinim zagrał dosyć solidnie, a dodatkowym plusem było, że Bonucci miał się zgrywać z Giorgio w klubie. Przy kolejnych powołaniach, rywale reprezentacji byli słabi, a Cesare nie chciał podkradać reprezentacji U-21 ich lidera obrony, tym bardziej, że młodzieżówka miała decydujące mecze (to jest akurat praktykowane od wielu lat we Włoszech). Gdy pojawiła się pierwsza możliwa szansa na powołanie Ranocchi, Prandelli od razu z niej skorzystał. Szkoda, że Gamberini po okresie 2 lat na bardzo wysokim poziomie miał, aż taki zniżek formy, bo sądzę, że po przejęciu kadry przez Prandellego, to właśnie on by był partnerem Kielona. Zresztą jak widać, Cesare nie jest głupi, Bonucci traci - nie tyle swoje miejsce, co w ogóle jakąś pozycję w kadrze. Na dzień dzisiejszy jednak z trójki Bonucci, Ranocchia, Astori to temu ostatniemu należy się gra w kadrze, a najbardziej mnie cieszy, że Gamberini zaczyna wracać do formy.
- Juras_Senat
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 21 marca 2010
- Posty: 838
- Rejestracja: 21 marca 2010
A ja się Sabattiniemu nie dziwię.samy pisze:Lamela- 30 meczów, 4 goli, 6 asyst w lidze. Troche mało jak na kosztującego ~20mln ofensywnego pomocnika.

Śledzę poczynania Millionairos od bardzo dawna i nie przypominam sobie pomocnika o podobnej skali talentu. Pamiętam młodego Ortegę, Gallardo, Lucho czy choćby Buonanotte i żaden nie grał tak dobrze jak Lamela. Ten imponuje przede wszystkim prowadzeniem piłki i techniką użytkową, posiada świetne przyśpieszenie na kilku metrach i dużo widzi. Momentami zbyt długo holuje piłkę, ale można zrzucić to na karb młodego wieku, chłopak poprostu lubi mieć galę przy nodze. River mimo iż spadło, nie zamierzało sprzedawać go za wszelką cenę, Passarella oczekiwał wielkich pieniędzy, bo był świadom jaki skarb ma u siebie. To będzie gwiazda Serie A już niedługo, mogę się o to założyć.