Nowy Trener?

Klubowe finanse, stadion, marketing, nowe logo i wiele innych. Podyskutuj na temat najważniejszych spraw związanych z Juventusem.
Zablokowany
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 21:39

deszczowy pisze:
Mietson pisze:Ale tego stwierdzenia będę bronić. Otóż jeżeli za X weźmiemy dowolnego trenera to X zawsze będzie większy niż Delneri, gdyż pobyt Delneriego w Juventusie żadnych pozytywnych aspektów nie ma, czyli Delneri < 0, stąd zresztą bierze się słynna ksywa Del Zero, tudzież Del Zeri
Fałsz. Bo Del Neri ogarnął Melo, który w zeszłym roku był cienie dzisiejszego Melo... w którym jeszcze jest potencjał. Poza tym wygraliśmy mecze z Interem i Romą. Zatem Del Neri > 0.
Delneri ogarnął Melo i co? I na tym koniec bo wygrać z Romą i interem, wbrew pozorom, trudno nie było :D
deszczowy pisze:
Mietson pisze:Tak więc możemy zapisać:
(X to dowolny trener)
X > Delneri = constans
Stwierdzenie to jest sprzeczne tylko gdy X przyjmuje wartości takie jak Ciro, Zac albo Smuda.
Fałsz. Bo przy "x" już są dalsze założenie.
No niestety, tu mnie masz :)
deszczowy pisze:
Mietson pisze:A tak po ludzku - zatrudnienie Conte daje nadzieję na poprawę.
BArdzo dyskusyjne. Przeskok między Serie B i Serie to będzie strzał w splot słoneczny. Niech Conte coś wygra w Serie A, to pogadamy.
Nie mówię, że jestem za Conte. Mówię tyle, że wolę Conte od Delneriego
deszczowy pisze:
Mietson pisze:Pozostawienie Delneriego na stanowisku oznacza tyle, że może być tylko gorzej.
Jeśli DN dostanie bocznych obrońców, a nie ich karykatury, oraz lewego pomocnika/skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia... to kto wie?
Delneri nie jest w stanie ogarnąć tego co się wokół niego dzieje. Popełnia szereg błędów na każdej płaszczyźnie, czy to chodzi o przygotowanie fizyczne, zmiany w czasie meczu czy przygotowanie mentalne. No i jest niesłychanie irytujący w swoich wypowiedziach dla mediów!


lenor

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Posty: 1104
Rejestracja: 26 sierpnia 2010
Podziekował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 21:48

O czym wy w ogóle gadacie? ANI JEDEN ANI DRUGI NIE POWINIEN REPREZENTOWAC TYCH BARW!


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 22:10

Lippi czeka na telefon a oni szukają w Serie B. Godne podziwu.


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 22:27

Mietson pisze:
deszczowy pisze:
Mietson pisze:Ale tego stwierdzenia będę bronić. Otóż jeżeli za X weźmiemy dowolnego trenera to X zawsze będzie większy niż Delneri, gdyż pobyt Delneriego w Juventusie żadnych pozytywnych aspektów nie ma, czyli Delneri < 0, stąd zresztą bierze się słynna ksywa Del Zero, tudzież Del Zeri
Fałsz. Bo Del Neri ogarnął Melo, który w zeszłym roku był cienie dzisiejszego Melo... w którym jeszcze jest potencjał. Poza tym wygraliśmy mecze z Interem i Romą. Zatem Del Neri > 0.
Delneri ogarnął Melo i co? I na tym koniec bo wygrać z Romą i interem, wbrew pozorom, trudno nie było :D
Noooo, teraz to pojechałeś po bandzie jednak :D
Mietson pisze:
deszczowy pisze:
Mietson pisze:Tak więc możemy zapisać:
(X to dowolny trener)
X > Delneri = constans
Stwierdzenie to jest sprzeczne tylko gdy X przyjmuje wartości takie jak Ciro, Zac albo Smuda.
Fałsz. Bo przy "x" już są dalsze założenie.
No niestety, tu mnie masz :)
Się miało logikę! :D
Mietson pisze:
deszczowy pisze:
Mietson pisze:A tak po ludzku - zatrudnienie Conte daje nadzieję na poprawę.
BArdzo dyskusyjne. Przeskok między Serie B i Serie to będzie strzał w splot słoneczny. Niech Conte coś wygra w Serie A, to pogadamy.
Nie mówię, że jestem za Conte. Mówię tyle, że wolę Conte od Delneriego
A ja nie. Del Neri jednak góruje nad Antosiem doświadczeniem. A w tej lidze, to niezaprzeczalny plus.
Mietson pisze:
deszczowy pisze:
Mietson pisze:Pozostawienie Delneriego na stanowisku oznacza tyle, że może być tylko gorzej.
Jeśli DN dostanie bocznych obrońców, a nie ich karykatury, oraz lewego pomocnika/skrzydłowego z prawdziwego zdarzenia... to kto wie?
Delneri nie jest w stanie ogarnąć tego co się wokół niego dzieje. Popełnia szereg błędów na każdej płaszczyźnie, czy to chodzi o przygotowanie fizyczne, zmiany w czasie meczu czy przygotowanie mentalne. No i jest niesłychanie irytujący w swoich wypowiedziach dla mediów!
No cóż, tu mnie masz ;)


blackadder pisze:Lippi czeka na telefon a oni szukają w Serie B. Godne podziwu.
Stary już jest, ma czas. Niech poczeka.
Żeby nie było: ja lubię Lippiego. To facet z jajami i cygarem. Ale jego pojawienie się po takim czasie rozbratu z piłką, to taka sama niewiadoma, jak ściągnięcie Conte. A poza tym to by oznaczało, że Del Piero by grał do 40-tki, na lewym skrzydle by biegał Jakinta, a w środku- pozyskani za niewielkie pieniądze z Milanu Pirlo, Ambrosini i dorzucony hurtem Gattuso. Chciałbyś tego?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
mateusz6

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 sierpnia 2009
Posty: 585
Rejestracja: 13 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 22:46

deszczowy pisze:
blackadder pisze:Lippi czeka na telefon a oni szukają w Serie B. Godne podziwu.
Stary już jest, ma czas. Niech poczeka.
Żeby nie było: ja lubię Lippiego. To facet z jajami i cygarem. Ale jego pojawienie się po takim czasie rozbratu z piłką, to taka sama niewiadoma, jak ściągnięcie Conte. A poza tym to by oznaczało, że Del Piero by grał do 40-tki, na lewym skrzydle by biegał Jakinta, a w środku- pozyskani za niewielkie pieniądze z Milanu Pirlo, Ambrosini i dorzucony hurtem Gattuso. Chciałbyś tego?
Taa może jeszcze do tego Zoff, Rossi, Inzaghi, Vialli, Baggio i Pessotto. Lippi nie zabrał na mundial tylko Cassano, a tu od razu głosy, że będzie rekonstruował mistrzowski skład z 2006 r.
Marcelo to byłby wielki progres w porównaniu z Del Nerim. Pewnie będą głosy przeciw, bo stary, ale to tylko 2 lata różnicy w porównaniu z Luigim.
Ostatnio zmieniony 30 kwietnia 2011, 22:47 przez mateusz6, łącznie zmieniany 1 raz.


Nigdy nie jest tak źle, żeby nie mogło być gorzej.
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 978
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 22:47

Conte-nie bo nie wiadomo, czy nie będzie trenerem pokroju DN2 jeśli chodzi o umjętności, nic nie osiągnął.
Delneri-nie, jest stary, słaby, nic nie osiągnął, nie umie motywować, nie umiał ogarnąć Krasica z dośrodkowaniami, fizycznie drużyna przygotowana została żle, wręcz fatalnie, na przestrzeni sezonu zanotowała regres, zwycięstwa są wymęczone i przypadkowe.
Lippi-nie trenował klubu od wieków, kadrę prowadził za drugiiej kadencji bardzo żle, przyzwyczaja się do nazwisk. Jednak przynajmniej na początku dysponowałby dużym autorytetem u zawodników. Kiedyś był wielki, więc może, może się ogarnie.
"Martwe morze"?


Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
fazzi

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 16 maja 2006
Posty: 2329
Rejestracja: 16 maja 2006
Podziekował: 1 raz

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 22:50

@D@$ pisze:
^FAZZI^ pisze:Jak widać w rozgrywkach europejskich włoska myśl szkoleniowa to przeżytek i praktycznie nikt nie ma w europie problemów z ogrywaniem włochów. I dlatego właśnie taki szkoleniowiec i zupełnie odmienne podejście do sposobu gry dały by nam świetne wyniki w tej zacofanej lidze.
Taki przeżytek, że Anglia i Irlandia trzymają Włochów jako selekcjonerów, szaleńcy. Piszesz o "myśli szkoleniowej" a potem wyjeżdzasz z klubami włoskimi. Najczęściej to się łączy, ale jednak to nie to samo.
CHyba każdy klub we włoszech prowadzony jest przez włoskiego trenera - jak już pisałem w rywalizacji z drużynami z poza Italii widać jak sprawa wygląda.
Rozumiem że nie przeszkadza ci wizja kolejnego włoskiego trenera - pogratulować. NO chyba że liczysz na Capello czy Trapa :bravo:

Ogólnie w kwestii trenera mamy po prostu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>. Nie ma co się nastawiać na kogoś porządnego ( ale o Conte bym się nie martwił, bo on ma jednak charakterek i może stawiać się Zezolowi i spółce, dlatego pewnie nie przyjdzie )


Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:21

deszczowy pisze:Żeby nie było: ja lubię Lippiego. To facet z jajami i cygarem. Ale jego pojawienie się po takim czasie rozbratu z piłką, to taka sama niewiadoma, jak ściągnięcie Conte.
Nie przesadzajmy. Zrównywanie trenerskich umiejętności człowieka, który m.in. trzy razy z rzędu doprowadził nas do finału LM z facetem (skądinąd zapewne sympatycznym), który jak dotąd odnosi sukcesy(?) w serie B, jest mimo wszystko nie na miejscu. Nie odbieram Conte talentu trenerskiego, który być może ma, ale... póki co nikt nie ma pewności, że on go faktycznie ma!
deszczowy pisze:A poza tym to by oznaczało, że Del Piero by grał do 40-tki, na lewym skrzydle by biegał Jakinta, a w środku- pozyskani za niewielkie pieniądze z Milanu Pirlo, Ambrosini i dorzucony hurtem Gattuso. Chciałbyś tego?
Skąd takie pomysły? Kadra Włoch sprzed dwóch lat, a obecny Juventus to dwie różne rzeczy. Lippi jako trener wykreował wielkich graczy: Del Piero, Zidane'a, Nedveda, Inzaghiego czy Trezegueta. Lippi to trener z wielką charyzmą i poważaniem u każdego zawodnika, ktoś obok kogo nie da się przejść obojętnie, a dodatkowo po nieudanym mundialu ma coś do udowodnienia!

Owszem najchętniej na naszej ławce trenerskiej widziałbym jakiegoś niewłoskiego trenera, ze świeżymi pomysłami i dużym posłuchem u zawodników. Ideałem byłby chyba Deschamps - młody a charyzmatyczny, rozumiejący doskonale nowoczesny futbol, z pewnymi sukcesami, ale jeszcze głodny tych największych trofeów, no i doskonale znający klimat serie A i sam Juventus w szczególności. Niestety opcja z Francuzem na ławce jest niemal nierealna.
Zamiast tego proponuje się nam całą gromadę trenerów mocno przeciętnych (Conte, Spaletti, Mazzarri, Mancini), którzy w niczym nie są lepsi od Del Neriego.

W takiej sytuacji, gdy nie mamy szans na trenera topowego (jak Mourinho, Hiddink, Deschamps czy Villas-Boas) uważam, że nie ma sensu zamieniać przysłowiowej "siekierki na kijek", czyli Del Neriego na kogoś z ww. grona miernych Włochów i dać obecnemu trenerowi jeszcze jedną szansę tyle, że z lepszym składem.
Jeśli jednak już na siłę chcemy zmieniać trenera, to niech to będzie Lippi, który będzie miał posłuch i będzie mógł realizować od początku do końca swoje koncepcje, który nie pozwoli Marotcie "w kaszę dmuchać" i chociażby osłabiać składu w przeddzień inauguracji sezonu. Przynajmniej byłoby jasne, kogo i za co można rozliczyć.


Pozdrawiam!
blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:29

deszczowy pisze:
blackadder pisze:Lippi czeka na telefon a oni szukają w Serie B. Godne podziwu.
Stary już jest, ma czas. Niech poczeka.
Żeby nie było: ja lubię Lippiego. To facet z jajami i cygarem. Ale jego pojawienie się po takim czasie rozbratu z piłką, to taka sama niewiadoma, jak ściągnięcie Conte. A poza tym to by oznaczało, że Del Piero by grał do 40-tki, na lewym skrzydle by biegał Jakinta, a w środku- pozyskani za niewielkie pieniądze z Milanu Pirlo, Ambrosini i dorzucony hurtem Gattuso. Chciałbyś tego?
Daj mi jedno nazwisko, kogoś kto faktycznie może do nas przejść i ma lepsze CV niż Lippi. Deschamps, Spalletti, Villas Boas, Capello, Mancini nigdzie się nie ruszają. Zostaje Conte, może Mazarri.


Obrazek
goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:35

Ci sami ludzie, którzy robili spam pod newsami po każdej porażce "Lippi wróć", dziś udają głupich i piszą, że jest słaby, wypalony, że nic nie zmieni. Z całym szacunkiem, ale Marcelo to nadal absolutny top. Nie wyszło mu w 2008? Taka już ludzka natura, że wszyscy popełniamy błędy.
Conte niestety to znak zapytania. Absolutnie żadna jakość. Puszka pandory. Nie przewidzimy co nas czeka z nim na ławce. Wątpie aby pokazał się jak Allegri, bo niestety nasz skład nie ma takiego potencjału jak jego. Allegri ma same gwiazdy, u nas połowa nie zasługuje nawet nosić tej koszulki. Będzie mu strasznie ciężko z takim składem.


"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
Antichrist

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Posty: 1842
Rejestracja: 19 sierpnia 2010
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:44

@D@$ pisze:
Mietson pisze:Aha, Conte > Delneri
Bo? Jakiś argument, czy po prostu retoryka: "każdy jest lepszy od Del Neriego"?
Mietson pisze:Ale tego stwierdzenia będę bronić. Otóż jeżeli za X weźmiemy dowolnego trenera to X zawsze będzie większy niż Delneri
Aha, czyli jednak...
Wystarczy porównać listę sukcesów trenera X, do listy sukcesów Del Neriego. W najgorszym wypadku wyjdzie remis, bo Alojzy w życiu niczego nie osiągnął i już nie osiągnie.

Co do Conte na ławce trenerskiej, to myślę, że nie. Owszem, radzi sobie w Serie B, ale Juventus nie zagra drugi sezon z rzędu w LM (kiedy ostatni raz coś takiego było?) i nie potrzebujemy kolejnego eksperymentu.


The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
Pan Mietek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Posty: 2637
Rejestracja: 29 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:54

goly pisze:Ci sami ludzie, którzy robili spam pod newsami po każdej porażce "Lippi wróć", dziś udają głupich i piszą, że jest słaby, wypalony, że nic nie zmieni. Z całym szacunkiem, ale Marcelo to nadal absolutny top. Nie wyszło mu w 2008? Taka już ludzka natura, że wszyscy popełniamy błędy
Lippi:
- od roku nie trenował drużyny
- fatalny występ na MŚ, gdzie nie potrafił pokonać Słowacji i NOWEJ ZELANDII
- kiepski występ rok wcześniej w Pucharze Konfederacji

Gadanie, że to absolutny top jest zupełnie bezpodstawne. Marcelo Lippi na zawsze będzie miał uznanie w oczach kibiców Juve ale to co on popełnił to nie był błąd. To była katastrofa. Zatrudnianie Lippiego to jedna wielka niewiadoma, na pewno wyciągnął on pewne wnioski z tej nieudanej przygody z kadrą ale nie gwarantuje on absolutnie niczego.


goly

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 kwietnia 2007
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwietnia 2007

Nieprzeczytany post 30 kwietnia 2011, 23:58

Mietson pisze:
goly pisze:Ci sami ludzie, którzy robili spam pod newsami po każdej porażce "Lippi wróć", dziś udają głupich i piszą, że jest słaby, wypalony, że nic nie zmieni. Z całym szacunkiem, ale Marcelo to nadal absolutny top. Nie wyszło mu w 2008? Taka już ludzka natura, że wszyscy popełniamy błędy
Lippi:
- od roku nie trenował drużyny
- fatalny występ na MŚ, gdzie nie potrafił pokonać Słowacji i NOWEJ ZELANDII
- kiepski występ rok wcześniej w Pucharze Konfederacji

Gadanie, że to absolutny top jest zupełnie bezpodstawne. Marcelo Lippi na zawsze będzie miał uznanie w oczach kibiców Juve ale to co on popełnił to nie był błąd. To była katastrofa. Zatrudnianie Lippiego to jedna wielka niewiadoma, na pewno wyciągnął on pewne wnioski z tej nieudanej przygody z kadrą ale nie gwarantuje on absolutnie niczego.
Ile sezonów miał Ferguson bez wygranej? Wenger? To tez katastrofa? Osądzasz go po jednym turnieju? Zbyt pochopnie. Lippi to klasa sama w sobie. Nie sądzę aby zapomniał jak się dobrze trenuje.


"gdyż to, co oni mówią, więcej mówi o nich samych niż o tobie" - Anthony de Mello
Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 01 maja 2011, 00:04

blackadder pisze:Daj mi jedno nazwisko, kogoś kto faktycznie może do nas przejść i ma lepsze CV niż Lippi. Deschamps, Spalletti, Villas Boas, Capello, Mancini nigdzie się nie ruszają. Zostaje Conte, może Mazarri.
Tak po prawdzie, to nawet żaden z wymienionych trenerów do osiągnięć Lippiego się nie zbliżył:
- Villas-Boas jedynie się zapowiada na "nowego Mourinho";
- Mancini wygrywał serie A gdy tak naprawdę nie miał w lidze żadnego poważnego konkurenta, w PL w klubie z wielomilionowym budżetem (marzenie w Juventusie) póki co walczy o czwarte miejsce;
- Spaletti nie ma w zasadzie żadnych większych osiągnięć poza obecnym w lidze rosyjskiej. Jego Roma grała ładnie, ale w pamięci do dziś zostało mi sromotne lanie (7:1) od MU w LM;
- Deschamps raz dotarł do finału LM z mocno przeciętnym Monaco co jest osiągnięciem, wyciągnął Juve z serie B, no i odnosi obecne sukcesy z Marsylią w lidze, więc to trener czekający dopiero na wielkie wyzwanie;
- Capello, któremu najbliżej w osiągnięciach do Lippiego, bo brak mu triumfu na mundialu, a na ostatnich MŚ nie zaprezentował się wcale o wiele lepiej od naszego Marcello. Kadra Anglii jaką dysponował była o wiele silniejsza od tego co prezentuje całe ówczesne (nawet z pomijanymi Balotellim czy Cassano) piłkarskie włoskie pokolenie, więc jego wynik ciut lepszy od Włoch należy rozpatrywać w tych samych kategoriach jako wielka porażka.
W zasadzie widzę trzech trenerów, którzy pod względem osiągnięć, mogą być porównywani z Lippim. To Ferguson, Mourinho i Del Bosque...

Owszem kryterium wyboru nowego szkoleniowca Juventusu nie mogą być jego osiągnięcia, bo tak naprawdę nie będziemy mięli żadnego wyboru. Dziś jednak gdy się zastanawiamy nad realną zmianą trenera to mamy tylko dwie sensowne alternatywy: albo Deschamps albo Lippi. Każdy inny będzie 100-krotnie większą niewiadomą.


Pozdrawiam!
strong return

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 14 lipca 2008
Posty: 978
Rejestracja: 14 lipca 2008

Nieprzeczytany post 01 maja 2011, 00:09

Mietson pisze: Ale tego stwierdzenia będę bronić. Otóż jeżeli za X weźmiemy dowolnego trenera to X zawsze będzie większy niż Delneri
Trzeba poczynić dodatkowe założenia dla przypadków Jose Marii Bak(j)ero, czy też Javiera Clemente... :wink:
Wydaje mi się, że to co się działo z Lippim podczas jego drugiej kadencji z kadrą to nie musiał być przypadek. Nie tylko ten jeden turniej przegrał i właściwie na długo przed mundialem zapowiadało się, że będzie kiepsko. Trzon kadry stanowili nasi po złym sezonie. Oczywiście jak przyjdzie co do czego to będę mu kibicować w "misji rehabilitacji"- i z całej trójki, niezbyt dobrych oględnie pisząc lub całkiem nie do przyjęcia kandydatur-wybieram jego. Jednak CV nie gra. Arigo Sacchi też już od dawna musiał schować się w cień.
Ostatnio zmieniony 01 maja 2011, 00:17 przez strong return, łącznie zmieniany 2 razy.


Dzięki Beppe za Teveza!
I believe in Fernando GoLLente!
Zablokowany