Seriale
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Akurat finał 6 był tak żenującyOuh_yeah pisze:Ano, za trzy tygodnie... serial powoli wchodzi na mocniejsze obroty bo zbliża się finał 7 sezonu. Jestem strasznie ciekaw co wymyślą tym razem. Poprzednie finały były świetne [nawet 6, oprócz ostatnich 3 minut które popsuły efekt 8) ].

Ale jak 13 wraca to fajnie bo akurat to mi się nie podobało, że wywalają najpierw Cameron a teraz 13.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Cały ten wątek House & Cuddy <3 mnie niemiłosiernie drażni i między innymi dlatego mnie wkurzył ten koniec i dalsze odcinki. Po prostu poszli na komerchę.Ouh_yeah pisze:Dobry był. Tylko spieprzyli całość tym twistem w ostatnich minutach. Końcówka się nie trzymała kupy w ogóle.Mietson pisze:Akurat finał 6 był tak żenujący![]()
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Mam wrażenie, że popełniona kilka znaczących błędów przez ostatni sezon, które zaważyły na gorszej formie serialu.
Generalnie to związek House + Cuddy, chyba był przez scenarzystów zawsze planowany. Szkoda, tylko że przedstawiono go w taki sposób. Zawsze czegoś brakowało w ich relacji. Szkoda, że odbyło się to kosztem tego detektywa z poprzedniego sezonu. Lucas się nazywał? Nie jestem pewien. Był fajną postacią, miło się go oglądało. No i wnosił coś nowego do lekko skostniałej formuły House'a.
Kolejny minus za brak Kutnera. Nie wiem czyją decyzją było usunięcie go nagle z obsady. Czy sam aktor tego chciał, czy scenarzyści to zaplanowali? Był zdecydowanie najlepszą postacią z nowej ekipy House'a.
Zamieszanie z Cameron, to kolejny minus. Myślę, że śmiało mogła razem z 13 w ekipie się odnaleźć(chociaż dzięki temu Jennifer Morison występuje w How i met your mother i wypada tam fenomenalnie
).
No i na koniec, chyba największy zarzut z mojej strony w kierunku scenarzystów. Vicodin! House bez pigułek, to nie House. To Gregory
Niby wyniknął z tego fajny motyw psychiatryka, ale nie wiem czy było to warte tych kilku odcinków.
Generalnie to związek House + Cuddy, chyba był przez scenarzystów zawsze planowany. Szkoda, tylko że przedstawiono go w taki sposób. Zawsze czegoś brakowało w ich relacji. Szkoda, że odbyło się to kosztem tego detektywa z poprzedniego sezonu. Lucas się nazywał? Nie jestem pewien. Był fajną postacią, miło się go oglądało. No i wnosił coś nowego do lekko skostniałej formuły House'a.
Kolejny minus za brak Kutnera. Nie wiem czyją decyzją było usunięcie go nagle z obsady. Czy sam aktor tego chciał, czy scenarzyści to zaplanowali? Był zdecydowanie najlepszą postacią z nowej ekipy House'a.
Zamieszanie z Cameron, to kolejny minus. Myślę, że śmiało mogła razem z 13 w ekipie się odnaleźć(chociaż dzięki temu Jennifer Morison występuje w How i met your mother i wypada tam fenomenalnie

No i na koniec, chyba największy zarzut z mojej strony w kierunku scenarzystów. Vicodin! House bez pigułek, to nie House. To Gregory

- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
steru, aktor grający Kutnera zdecydował się na karierę polityczną, był chyba w sztabie Obamy 
Ja nie trawię wątku House & Cuddy bo to jest zaprzeczenie wszystkiego co było przedtem. Jak zaczynałem oglądać serial to wiedziałem, że prędzej czy później scenarzyści to zrobią i będzie to błąd.

Ja nie trawię wątku House & Cuddy bo to jest zaprzeczenie wszystkiego co było przedtem. Jak zaczynałem oglądać serial to wiedziałem, że prędzej czy później scenarzyści to zrobią i będzie to błąd.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
W sumie to w perspektywie czasu uważam, że cały serial mógł się zakończyć kiedy Wilson spogląda na House'a wchodzącego do psychiatryka. Ewentualnie jeden odcinek dalej - kiedy House odjeżdża autobusem z Mayfield.steru pisze: No i na koniec, chyba największy zarzut z mojej strony w kierunku scenarzystów. Vicodin! House bez pigułek, to nie House. To GregoryNiby wyniknął z tego fajny motyw psychiatryka, ale nie wiem czy było to warte tych kilku odcinków.
Od tamtego momentu twórcy plączą się we własnych pomysłach i co pięć odcinków zmieniają koncepcję.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Serial mógłby się na tym zakończyć. Tak samo Z archiwum X na 7 sezonie a Twin Peaks po..... 9 odcinkach. Ale ponoć nie zabija się kury, która znosi złote jaja więc w sumie ja się nie dziwię, że próbują to ciągnąć.Ouh_yeah pisze:W sumie to w perspektywie czasu uważam, że cały serial mógł się zakończyć kiedy Wilson spogląda na House'a wchodzącego do psychiatryka. Ewentualnie jeden odcinek dalej - kiedy House odjeżdża autobusem z Mayfield.steru pisze: No i na koniec, chyba największy zarzut z mojej strony w kierunku scenarzystów. Vicodin! House bez pigułek, to nie House. To GregoryNiby wyniknął z tego fajny motyw psychiatryka, ale nie wiem czy było to warte tych kilku odcinków.
Od tamtego momentu twórcy plączą się we własnych pomysłach i co pięć odcinków zmieniają koncepcję.
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Było takich seriali więcej - Heroes, które mogło się skończyć po 3 sezonie, Proson Break po drugim. LOST było niepotrzebnie ciągnięte w nieskończoność - tak, że w 6 sezonie mało kto wiedział, co jest grane. Swoją drogą - jestem w połowie szóstego sezonu Oz i chyba na czwartym ten serial powinien się zakończyć. 5 i 6 mają swoje momenty, ale to już nie to samo.Mietson pisze:Serial mógłby się na tym zakończyć. Tak samo Z archiwum X na 7 sezonie a Twin Peaks po..... 9 odcinkach.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Jak dla mnie po pierwszymAntichrist pisze:Heroes, które mogło się skończyć po 3 sezonie

Tutaj niestety również uważam, że po pierwszym. Cały urok tego serialu polegał na więzieniu i wydarzeniach w nim się odbywających. Potem to już były ciepłe kluchy.Antichrist pisze:Proson Break po drugim
Tutaj scenarzyści się rzeczywiście nie popisali. Dużo naobiecywali a skończyli w tragiczny sposób. Ale nie zabija się kury znoszącej złote jajaAntichrist pisze:LOST było niepotrzebnie ciągnięte w nieskończoność - tak, że w 6 sezonie mało kto wiedział, co jest grane

Jako serial, którego mi żal, że się skończył podam "24". Cholernie brakuje mi Bauera

- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Swoją drogą, genialnie został zakończony motyw miłości Hiro do Charlie.steru pisze:Jak dla mnie po pierwszymHiro Nakamura was the best!
Mi osobiście podobał się motyw Mahone'a ścigającego ekipę, który napędzał drugi sezon. Aczkolwiek najbardziej podobał mi się motyw, kiedy Kellerman (moja ulubiona postać) zaczął im pomagać.steru pisze:Tutaj niestety również uważam, że po pierwszym. Cały urok tego serialu polegał na więzieniu i wydarzeniach w nim się odbywających. Potem to już były ciepłe kluchy.
Ale w życiu bym się nie spodziewał, że zafundują fanom tak słabe zakończenie sześciu lat oglądania.steru pisze:Tutaj scenarzyści się rzeczywiście nie popisali. Dużo naobiecywali a skończyli w tragiczny sposób. Ale nie zabija się kury znoszącej złote jaja
Tak, to był dobry serial. Z seriali, które się skończyły/zostały skasowane, to bardzo mi brakuje Pushing Daises.steru pisze:Jako serial, którego mi żal, że się skończył podam "24". Cholernie brakuje mi Bauera
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek OZ. Powiem tak, było mega warto obejrzeć każdą minutę tego serialu. Pewnie do niego jeszcze raz wrócę, ale dopiero po maturach
. Jedyne co mi się nie podobało, to zakończenie, myślałem ,iż będzie bardziej spektakularne, i to ,że prawie wszyscy w 6 części umierają x] . Pierwsze 4 sezony wybitne, 5 dobry a 6 już tyko średni, nawet mimo tego ,że moim zdaniem jest tam najlepsze scena z całego serialu
, kto wie o jakiej mówię? 



- Wiking
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Posty: 720
- Rejestracja: 22 grudnia 2008
- Podziekował: 3 razy
To ja pozwolę sobie zwiększyć różnorodność prezentowanych tu seriali:
Sherlock - o czym jest serial, nie trudno się domyśleć
Wyszły do tej pory Aż trzy odcinki. Za to każdy trwa ~1.5h.
Znajdą się tacy, którzy będą narzekać na podobieństwa między Housem, a Sherlokiem. Należy jednak pamiętać, że Holmes wyprzedza doktorka o jakieś 100 lat.
Sherlock - o czym jest serial, nie trudno się domyśleć
Wyszły do tej pory Aż trzy odcinki. Za to każdy trwa ~1.5h.
Znajdą się tacy, którzy będą narzekać na podobieństwa między Housem, a Sherlokiem. Należy jednak pamiętać, że Holmes wyprzedza doktorka o jakieś 100 lat.
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Teraz pewnie pojadę dla wielu (?) po bandzie, ale czy ktoś oglądał The Vampire Diaries ? Ja jestem na 8 odcinku (po namowach dziewczyny) i całkiem całkiem. Po Lost, PB, Earlu, Friends i 70's brakowało mi jakiegoś serialu made in usa. Ten może nie jest epicki, ale spoko. Macie lepsze typy ?
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Oj, tak.Smok-u pisze:Właśnie skończyłem oglądać ostatni odcinek OZ. Powiem tak, było mega warto obejrzeć każdą minutę tego serialu.
Ja też oczekiwałem czegoś innego. I zostało kilka niedokończonych wątków, których chciałem zobaczyć koniec.Smok-u pisze:Jedyne co mi się nie podobało, to zakończenie, myślałem ,iż będzie bardziej spektakularne
Ale i tak oglądałem z dziką rozkoszą. Dawno żaden serial mnie nie wciągnął tak, jak Oz.Smok-u pisze:Pierwsze 4 sezony wybitne, 5 dobry a 6 już tyko średni
Ja w klimacie wampirów oglądam True Blood. Te "Pamiętniki" wydają mi się zbyt cukierkowe.Brutalo pisze:Teraz pewnie pojadę dla wielu (?) po bandzie, ale czy ktoś oglądał The Vampire Diaries ? Ja jestem na 8 odcinku (po namowach dziewczyny) i całkiem całkiem. Po Lost, PB, Earlu, Friends i 70's brakowało mi jakiegoś serialu made in usa. Ten może nie jest epicki, ale spoko. Macie lepsze typy ?
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Wcale nie pojedziesz po bandzie. Serial jest bardzo dobry. Co więcej z odcinka na odcinek jest coraz ciekawszy a 2 sezon jest świetny. Niby konwencja młodzieżowa ale zupełnia inna od Zmierzchu. Nie poprzestawaj i oglądaj a się nie zawiedziesz.Brutalo pisze:Teraz pewnie pojadę dla wielu (?) po bandzie, ale czy ktoś oglądał The Vampire Diaries ? Ja jestem na 8 odcinku (po namowach dziewczyny) i całkiem całkiem. Po Lost, PB, Earlu, Friends i 70's brakowało mi jakiegoś serialu made in usa. Ten może nie jest epicki, ale spoko. Macie lepsze typy ?
Fakt, jest jeszcze True Blood. Serial zupełnie odmienny od Vampire Diaries. Niemniej jednak jest świetny, obadaj sobie.
P.S. W Vampire Diaries rolę Stefana gra Polak
