Serie A (23): Palermo 2-1 JUVENTUS
- Shady
- Juventino
- Rejestracja: 17 stycznia 2007
- Posty: 22
- Rejestracja: 17 stycznia 2007
No to super, niestety ale jeśli nie wrócą kontuzjowani to nie mamy co marzyć o LM, podkładają nam się drużyny z czołówki ale my nie potrafimy wygrywać z przeciętnymi drużynami, ba, nie potrafimy nawet remisować.
Cisnęliśmy całą drugą połowę a mimo tego to Palermo mogło i powinno strzelić 3 bramkę. Po tej akcji pomyślałem, że jednak nie wszystko stracone w myśl powiedzenia "niewykorzystane sytuacje się mszczą" ale niestety nie mieliśmy nikogo z przodu, bo jeden Del Piero, który i tak walczył w pomocy, to za mało.
Buffon niestety zagrał słabo, w pełnej formie myślę że przynajmniej jedną z dwóch bramek by wyjął. Przy pierwszej dał się zaskoczyć (chociaż kto ogląda Miccoliego wie, że ten zawodnik potrafi uderzyć z każdej piłki) a przy drugiej niestety zabrakło mu szybkości, "normalny" Gigi piąstkował takie piłki na 40 metr.
Grosso mnie zaskoczył na plus, nie tracił piłek, szybko przechodził z piłką na połowę rywala, zgrywał z pierwszej piłki, dośrodkowania to jedyny minus jego gry.
Chiellini w drugiej połowie poza jedną akcją, kiedy Miccoli przyjmując piłkę zagrał między jego nogami, był pewny. Przynajmniej dośrodkowanie jego nie były gorsze od Grosso ani Krasicia.
Barzagli bardzo, bardzo dobry mecz. Może nie podłączał się w ofensywę jak Giorgio ale on miał za zadanie trzymać się z tyłu i po tym co pokazał wcale nie tęsknię za Bonuccim.
Grygera nie najgorzej, nie tracił piłek, nie robił jako wiatrak przed polem karnym, jednak brakuje u niego pewności siebie, kiedy może wrzucać to podaje do Krasicia, widocznie sobie odpuścił ten element gry aby kibice nie mieli mu za złe strat, więc grał zachowawczo.
Krasic gdyby nie druga połowa i parę dobrych (w końcu) rajdów to byłby najgorszy na boisku. Chociaż dla mnie i tak jest jeźdźcem bez głowy, zbyt oczywiste są jego ruchy, gdyby nie wychodzący Del Piero i asekurujący Grygera to nie miałby pomysłu na grę.
Marchisio poza golem i interwencją w obronie w końcówce meczu, to niczym mnie nie zachwycił. Za mało bierze gry na siebie, Aquilani widocznie został namaszczony przez naszego trenera jako główny rozgrywający i niestety będący na lewej Claudio miał mniej udziału w akcjach ofensywnych niż grający za nim Grosso.
Melo to jest człowiek zagadka. Nie jestem spokojny kiedy jest przy piłce. Raz poda dobrze, następnym razem zagrywa w poprzek pola idealnie dla przeciwnika przez co lepsze drużyny, mające w składzie szybkich pomocników, od razu by to wykorzystały. W ofensywie niestety nic nie pokazał, bezpieczne zagrania do boku to nie jest iście brazylijski styl.
Aquilani z każdym meczem coraz słabiej, jeśli nie poprawi się w dokładności podań (a tego się wymaga od zawodnika na jego pozycji) to 14mln jakie za niego chce Liverpool jest kwotą zawyżoną co najmniej o 5mln. Bezbarwny i chyba najsłabszy gracz na boisku.
Matri niestety nie strzelił bramki, ale moim zdaniem jak na pierwszy występ dobrze sobie poradził. Szkoda, że nie wykorzystał jednej z okazji, widocznie czuje na sobie ogromną presję. Mimo wszystko wygrał więcej pojedynków z przeciwnikiem niż Amauri przez cały sezon.
Del Piero, szkoda mi go niesamowicie, bo widać że jako jeden z niewielu wkłada swoje serce w grę. Jednak niestety lat nie oszukasz, nadrabia wszystkie braki fizyczne grą piłką. Nie starcza mu sil na 90minut jednak z powodu braku alternatyw musi grać całe spotkanie. Walczy na całej połowie przeciwnika, nie traci piłek, jednak nie ma z kim grać z przodu.
Hasan nie zaczął dobrze ale z biegiem minut pokazywał się z bardzo dobrej strony, ofensywnie i nie bezmyślnie atakował, jednak wszedł za późno o 20 minut.
Sissoko to powinien chyba odejść po sezonie, większość piłek stracił, a dwie sytuacje ośmieszyły go po całej linii. Najpierw przyjmuje piłkę na plecy po rzucie rożnym (co on chciał zrobić to nie mam pojęcia), a potem zagrywa piłkę do Salihamidzicia stojącego za boiskiem i czekającego na wejście.
Martinez po raz kolejny gra nie tam gdzie powinien, nie wiem co Del Neri chciał osiągnąć tą zmianą. Wszystkie górne piłki tracił, nie potrafił wychodzić na pozycję (poza jedną, chociaż więcej w niej było przypadku i złej interwencji obrońcy Palermo).
W sumie nie graliśmy źle, powiedziałbym po zremisowanym meczu że zagraliśmy nawet dobrze, ale jednak zabrakło szczęścia i sił. Potrzeba świeżej krwi na Cagliari jednak niestety jej brakuje.
A Del Neri to niech w końcu kupi sobie megafon, bo już mam dość jak drze się co kilka minut (KRASIĆ!!KRASIĆ!!) (MELO!!MELO!!!)(FABIO!!!FABIO!!!). Drażni mnie to, ale to widocznie przez słabą grę, w innym przypadku pewnie bym to olał
Cisnęliśmy całą drugą połowę a mimo tego to Palermo mogło i powinno strzelić 3 bramkę. Po tej akcji pomyślałem, że jednak nie wszystko stracone w myśl powiedzenia "niewykorzystane sytuacje się mszczą" ale niestety nie mieliśmy nikogo z przodu, bo jeden Del Piero, który i tak walczył w pomocy, to za mało.
Buffon niestety zagrał słabo, w pełnej formie myślę że przynajmniej jedną z dwóch bramek by wyjął. Przy pierwszej dał się zaskoczyć (chociaż kto ogląda Miccoliego wie, że ten zawodnik potrafi uderzyć z każdej piłki) a przy drugiej niestety zabrakło mu szybkości, "normalny" Gigi piąstkował takie piłki na 40 metr.
Grosso mnie zaskoczył na plus, nie tracił piłek, szybko przechodził z piłką na połowę rywala, zgrywał z pierwszej piłki, dośrodkowania to jedyny minus jego gry.
Chiellini w drugiej połowie poza jedną akcją, kiedy Miccoli przyjmując piłkę zagrał między jego nogami, był pewny. Przynajmniej dośrodkowanie jego nie były gorsze od Grosso ani Krasicia.
Barzagli bardzo, bardzo dobry mecz. Może nie podłączał się w ofensywę jak Giorgio ale on miał za zadanie trzymać się z tyłu i po tym co pokazał wcale nie tęsknię za Bonuccim.
Grygera nie najgorzej, nie tracił piłek, nie robił jako wiatrak przed polem karnym, jednak brakuje u niego pewności siebie, kiedy może wrzucać to podaje do Krasicia, widocznie sobie odpuścił ten element gry aby kibice nie mieli mu za złe strat, więc grał zachowawczo.
Krasic gdyby nie druga połowa i parę dobrych (w końcu) rajdów to byłby najgorszy na boisku. Chociaż dla mnie i tak jest jeźdźcem bez głowy, zbyt oczywiste są jego ruchy, gdyby nie wychodzący Del Piero i asekurujący Grygera to nie miałby pomysłu na grę.
Marchisio poza golem i interwencją w obronie w końcówce meczu, to niczym mnie nie zachwycił. Za mało bierze gry na siebie, Aquilani widocznie został namaszczony przez naszego trenera jako główny rozgrywający i niestety będący na lewej Claudio miał mniej udziału w akcjach ofensywnych niż grający za nim Grosso.
Melo to jest człowiek zagadka. Nie jestem spokojny kiedy jest przy piłce. Raz poda dobrze, następnym razem zagrywa w poprzek pola idealnie dla przeciwnika przez co lepsze drużyny, mające w składzie szybkich pomocników, od razu by to wykorzystały. W ofensywie niestety nic nie pokazał, bezpieczne zagrania do boku to nie jest iście brazylijski styl.
Aquilani z każdym meczem coraz słabiej, jeśli nie poprawi się w dokładności podań (a tego się wymaga od zawodnika na jego pozycji) to 14mln jakie za niego chce Liverpool jest kwotą zawyżoną co najmniej o 5mln. Bezbarwny i chyba najsłabszy gracz na boisku.
Matri niestety nie strzelił bramki, ale moim zdaniem jak na pierwszy występ dobrze sobie poradził. Szkoda, że nie wykorzystał jednej z okazji, widocznie czuje na sobie ogromną presję. Mimo wszystko wygrał więcej pojedynków z przeciwnikiem niż Amauri przez cały sezon.
Del Piero, szkoda mi go niesamowicie, bo widać że jako jeden z niewielu wkłada swoje serce w grę. Jednak niestety lat nie oszukasz, nadrabia wszystkie braki fizyczne grą piłką. Nie starcza mu sil na 90minut jednak z powodu braku alternatyw musi grać całe spotkanie. Walczy na całej połowie przeciwnika, nie traci piłek, jednak nie ma z kim grać z przodu.
Hasan nie zaczął dobrze ale z biegiem minut pokazywał się z bardzo dobrej strony, ofensywnie i nie bezmyślnie atakował, jednak wszedł za późno o 20 minut.
Sissoko to powinien chyba odejść po sezonie, większość piłek stracił, a dwie sytuacje ośmieszyły go po całej linii. Najpierw przyjmuje piłkę na plecy po rzucie rożnym (co on chciał zrobić to nie mam pojęcia), a potem zagrywa piłkę do Salihamidzicia stojącego za boiskiem i czekającego na wejście.
Martinez po raz kolejny gra nie tam gdzie powinien, nie wiem co Del Neri chciał osiągnąć tą zmianą. Wszystkie górne piłki tracił, nie potrafił wychodzić na pozycję (poza jedną, chociaż więcej w niej było przypadku i złej interwencji obrońcy Palermo).
W sumie nie graliśmy źle, powiedziałbym po zremisowanym meczu że zagraliśmy nawet dobrze, ale jednak zabrakło szczęścia i sił. Potrzeba świeżej krwi na Cagliari jednak niestety jej brakuje.
A Del Neri to niech w końcu kupi sobie megafon, bo już mam dość jak drze się co kilka minut (KRASIĆ!!KRASIĆ!!) (MELO!!MELO!!!)(FABIO!!!FABIO!!!). Drażni mnie to, ale to widocznie przez słabą grę, w innym przypadku pewnie bym to olał

- Tharp
- Rejestracja:
cholera.
Do drugiego gola strasznie mi sie ciela transmisja...
jakos po golu Marchisio, jak sie rozlozylem wygodnie na sofie, mecz nagle zaczal byc tak strasznie wciagajacy ze... mi sie zasnelo. Obudzil mnie dopiero telefon deszczowego pod koniec meczu.
Pamietam ze Marchisio ladnie walnal, i ze chyba nalezal sie nam karny po rece Bovo
i to by bylo na tyle -.-
przespalem cos waznego? :S
Do drugiego gola strasznie mi sie ciela transmisja...
jakos po golu Marchisio, jak sie rozlozylem wygodnie na sofie, mecz nagle zaczal byc tak strasznie wciagajacy ze... mi sie zasnelo. Obudzil mnie dopiero telefon deszczowego pod koniec meczu.
Pamietam ze Marchisio ladnie walnal, i ze chyba nalezal sie nam karny po rece Bovo
i to by bylo na tyle -.-
przespalem cos waznego? :S
- 10 Szymon
- Juventino
- Rejestracja: 30 października 2003
- Posty: 151
- Rejestracja: 30 października 2003
tak. nie widziałeś:Tharp pisze:
przespalem cos waznego? :S
- podania Sissoko do Salihamidżicia (który stał gotowy do wejścia na boisko)
- przyjęcia Sissoko wrzutki na kark
- przepięknej "piętki" Aquilaniego
masz czego żałować!
- mat
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2005
- Posty: 46
- Rejestracja: 11 listopada 2005
No i zagrali z poświęceniem, momentami fajnie to wyglądało, ale co z tego skoro popełniamy głupie błędy. Nawet Chiellini nie daje rady. Czołówka nam odjeżdża i teraz to dopiero zacznie się nerwówka - taka jak w zeszłym roku...
- RobRoy
- Juventino
- Rejestracja: 02 lutego 2011
- Posty: 5
- Rejestracja: 02 lutego 2011
Krasić strasznie irytujący, zresztą Del Piero też. Pierwszy biegnie i biegnie, drugi tańczy w miejscu, zamiast podać. Matri miałby szanse strzelić dzisiaj gdyby nie egoizm tej dwójki.
Buffona posadziłbym na ławce, myślę, że Storari wybroniłby strzał dający pierwszego gola.
Grygera stara się, ale jest zbyt słaby technicznie. Grosso za wolny, już chyba wypalony. Aquilani słabo, ma rezerwowego może i się nadaje.
Pomyślałbym nad przesunięciem Chielliniego na lewą stronę obrony, Pepe na prawą. Trzeba wzmocnić w jakiś sposób obronę.
Buffona posadziłbym na ławce, myślę, że Storari wybroniłby strzał dający pierwszego gola.
Grygera stara się, ale jest zbyt słaby technicznie. Grosso za wolny, już chyba wypalony. Aquilani słabo, ma rezerwowego może i się nadaje.
Pomyślałbym nad przesunięciem Chielliniego na lewą stronę obrony, Pepe na prawą. Trzeba wzmocnić w jakiś sposób obronę.
- sk1le
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2008
- Posty: 228
- Rejestracja: 22 marca 2008
Szkoda, że nie udało się chociaż zremisować dzisiejszego meczu tym bardziej, że Palermo nie rozegrało dzisiaj najlepszego spotkania. Liga Mistrzów nam ucieka. Trudno będzie osiągnąć czwarte miejsce.
Krasic - ten koleś strasznie mnie irytuje. Jest strasznie przewidywalny, nie umie dokładnie dośrodkować piłki, drybluje cały czas w ten sam sposób (na obieg), zalicza mnóstwo strat i do tego jest strasznym egoistom. Nedvedem to on nigdy nie będzie.
Juventus powoli traci swój blask.. Smutne, ale prawdziwe.
Krasic - ten koleś strasznie mnie irytuje. Jest strasznie przewidywalny, nie umie dokładnie dośrodkować piłki, drybluje cały czas w ten sam sposób (na obieg), zalicza mnóstwo strat i do tego jest strasznym egoistom. Nedvedem to on nigdy nie będzie.
Juventus powoli traci swój blask.. Smutne, ale prawdziwe.
- dp10
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 836
- Rejestracja: 13 lipca 2004
Delneri tłumaczy się, że Matri miał skurcze dlatego musiał go zdjąć jakoś nie chce mi się w to wierzyć pewnie wymyślił to na poczekaniu...bo jest świadom jak dał ciała..a sam Marti nie może tego skomentować bo wszyscy piłkarze dostali zakaz kontaktów z mediami 
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Co tu dużo mówić. Możemy się pożegnać z LM i od dzisiaj nie mamy praktycznie ŻADNYCH szans na awans do tych rozgrywek. Musiałoby się to wiązać z cudowną przemianą w zespole i kryzysem w kilku drużynach, które znajdują się przed nami w tabeli. No way. Dla nas sezon się już praktycznie skończył, dzisiejsze spotkanie przegraliśmy na własne życzenie, a można to było spokojnie wygrać - ilość baboli w drużynie i brak szczęścia, tudzież niepodyktowany karny sprawiły jednak, że jest jak jest.
Agnelli nie chciał zainwestować zimą, to teraz będzie musiał na to wszystko patrzeć. Nic się nie zmieni i już nie jest w stanie nic zrobić. Być może, jeśli będzie tak dalej, posadę straci Delneri, ale akurat on płaci za błędy zarządu, bo musi to wszystko zebrać do kupy. Nie zmienia to jednak faktu, że nie ma jaj, decydując się na wprowadzenie defensywnego pomocnika w momencie, w którym gonimy wynik. Zdarza się to już nie pierwszy raz. Zresztą nie potrafię też pojąć zmiany Matriego. Ogólnie w kilku sytuacjach CUDOWNIE kleił piłkę. Nie wykorzystał co prawda bardzo dobrej sytuacji, ale akurat jego nie możemy winić za słabą postawę w ataku. Alex i Krasić grają cholernie samolubnie, a ten drugi ogranicza się do rajdów, obiegania (tego dzisiaj nie było), bądź przewidywalnych zwodów w lewo/prawo. Chiellini zawalił bez dwóch zdań drugą bramkę - nie poznaję ostatnio tego zawodnika...
Mecz na wyjeździe z Cagliari? Z nimi będąc i w formie gra się nam niewygodnie, teraz może być źle... Potem Inter...
Agnelli nie chciał zainwestować zimą, to teraz będzie musiał na to wszystko patrzeć. Nic się nie zmieni i już nie jest w stanie nic zrobić. Być może, jeśli będzie tak dalej, posadę straci Delneri, ale akurat on płaci za błędy zarządu, bo musi to wszystko zebrać do kupy. Nie zmienia to jednak faktu, że nie ma jaj, decydując się na wprowadzenie defensywnego pomocnika w momencie, w którym gonimy wynik. Zdarza się to już nie pierwszy raz. Zresztą nie potrafię też pojąć zmiany Matriego. Ogólnie w kilku sytuacjach CUDOWNIE kleił piłkę. Nie wykorzystał co prawda bardzo dobrej sytuacji, ale akurat jego nie możemy winić za słabą postawę w ataku. Alex i Krasić grają cholernie samolubnie, a ten drugi ogranicza się do rajdów, obiegania (tego dzisiaj nie było), bądź przewidywalnych zwodów w lewo/prawo. Chiellini zawalił bez dwóch zdań drugą bramkę - nie poznaję ostatnio tego zawodnika...
Mecz na wyjeździe z Cagliari? Z nimi będąc i w formie gra się nam niewygodnie, teraz może być źle... Potem Inter...
- FoX
- Juventino
- Rejestracja: 04 marca 2008
- Posty: 34
- Rejestracja: 04 marca 2008
Gra Juventusu nie była tragiczna, ale brak szczęścia, złe zmiany i niekorzystne decyzje sędziwego zrobiły swoje.
Swoją drogą, chyba przyszedł czas żeby zarząd zastosował się do pewnej Złotej zasady...
Swoją drogą, chyba przyszedł czas żeby zarząd zastosował się do pewnej Złotej zasady...
- juventini22
- Juventino
- Rejestracja: 21 lutego 2010
- Posty: 345
- Rejestracja: 21 lutego 2010
Jak bedziemy grali tak jak w 2 polowie to mamy szanse oczywiscie jezeli bedziemy wykorzystywac sytuacje bo stwarzalismy ale nie umielismy wykorzystac, szkoda porazki bo zal poprostu marotta musi odejsc z del nerim ale licze ze wroci moggi, nasz wybawiciel, nieskazitelnie uczciwy czlowiek i bedzie dobrze, w Cagliari Matri bedzie mogl zagrac???????????
?
?
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Płaci za swoje błędy, bo zawodników nie ma złych, a już na pewno nie gorszych od Parmy albo Palermo. Del Neri to miernota i powinni go zwolnić w trybie natychmiastowym. Benitez odszedł z Interu i ten Inter od razu poprawił grę po przyjściu "słabego" Leonardo.Być może, jeśli będzie tak dalej, posadę straci Delneri, ale akurat on płaci za błędy zarządu
Cieszę się, że tego nie oglądałem.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Tragiczna nie była, ale to za mało, bo dobra też nie. Gdybyśmy grali dobrze nie trzeba by szukać wymówek typu karny, czy złe decyzje w trakcie spotkania. Palermo było dzisiaj jak najbardziej do ogrania, ale wykorzystało naszą niefrasobliwość w defensywie - tyle miejsca zostawiamy, że aż samo się prosi...FoX pisze:Gra Juventusu nie była tragiczna, ale brak szczęścia, złe zmiany i niekorzystne decyzje sędziwego zrobiły swoje.

- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Jeśli brak awansu do jakichkolwiek pucharów spowodowałby sprzedaż klubu/zatrudnienie ludzi z jajami którzy chcą wygrywać to bardzo chętnie.
Nawet jak cudem awansujemy do tej LM to chodzi o mentalność i nastawienie Del Neriego i Marotty. Jeden to mierny trener, nadaje się na średniaki, drugi mierny dyrektor, który godzi się na bajońskie sumy za przeciętnych, lub "tylko" niezłych zawodników, nie widzi oczywistych okazji. Obaj walą jakieś smuty w mediach.
Oni nic nigdy nie wygrali, jaka jest statystyka zwycięstw meczów Del Neriego? Kogo kupił Marotta? Przyszli z prowincjonalnej drużyny i myślą że tu będzie to samo.
Out.
A sędziowanie to porażka już którąś kolejkę. Zastanawiam się czy to nie przypadek..
Jak utrzymamy się w 10 to będzie dobrze
Nawet jak cudem awansujemy do tej LM to chodzi o mentalność i nastawienie Del Neriego i Marotty. Jeden to mierny trener, nadaje się na średniaki, drugi mierny dyrektor, który godzi się na bajońskie sumy za przeciętnych, lub "tylko" niezłych zawodników, nie widzi oczywistych okazji. Obaj walą jakieś smuty w mediach.
Oni nic nigdy nie wygrali, jaka jest statystyka zwycięstw meczów Del Neriego? Kogo kupił Marotta? Przyszli z prowincjonalnej drużyny i myślą że tu będzie to samo.
Out.
A sędziowanie to porażka już którąś kolejkę. Zastanawiam się czy to nie przypadek..
Jak utrzymamy się w 10 to będzie dobrze

Z Juve na dobre i złe!
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Niestety nie miałem okazji oglądać meczu, ale jak widzę 8 miejsce w tabeli, to robi się autentycznie smutno.
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- rufi8
- Juventino
- Rejestracja: 29 marca 2010
- Posty: 579
- Rejestracja: 29 marca 2010
Porzućmy wszelką nadzieję.Na nowym stadionie nie będzie nawet ligi europejskiej. I pomyśleć,że klub był blisko zatrudnienia Allegriego,choć z drugiej strony on ma kim grać w Milanie,nie to co my.Krasić to chyba jednak miłe złego początki,robi tylko mnóstwo wiatru i to jego bieganie to może spowodować co najwyżej złapanie kataru przez kolegów z zespołu,a tyle sobie po nim obiecywałem.Naprawdę nie sądziłem,że ten sezon może byc jeszcze gorszy od poprzedniego,widać jednak,że się myliłem.Matri,to tez taki sam cienias jak Amauri,nie rozumiem jak mogła go zjeść trema.Suarez jakoś nie miał z tym problemów jak strzelał w debiucie dla Liverpoolu.