Co się dzieje z Juve?
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
kolego i po co ten wulgaryzm... kartka będzie jak nic 
Swoją drogą wolał bym teraz żebyśmy mieli Treze a nie Amauriego

Swoją drogą wolał bym teraz żebyśmy mieli Treze a nie Amauriego
FORZA JUVE !!!
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Co się dzieje z Juve? Przede wszystkim "dziwna" polityka transferowa.
Marotta w wielu kwestiach przypomina Moggiego i to jest to, co wielu kibiców w nim kocha. Myślę, że on sam próbuje się do Lucka upodobnić, bo chcąc nie chcąc, Moggi jest największym guru transferowym w historii włoskiej piłki, na pewno też idolem wielu działaczy. Chcielibyśmy widzieć w naszym obecnym zarządzie ten geniusz, który niegdyś towarzyszył Juventusowi na każdym kroku. To nie było DNA zwycięzców, tylko ciężka praca, umiejętności i doświadczenie. Chyba właśnie ze względu na to podobieństwo do Luciano, tak zaufaliśmy Beppe. Ale czy słusznie?
Trzeba niezwykłej pewności siebie, żeby wymienić niemal całą podstawową jedenastkę w tak krótkim czasie. Marotta zaufał instynktowi, jednak chyba trochę mu go zabrakło. Póki co jego transfery to wielkie niewypały - takie na miarę Secco i Blanca. Bo o ile na wielki plus można zapisać Storariego i Krasicia, wyciągniętych za niewielkie pieniądze, to z oceną pozostałych transferów nie jest już tak kolorowo. Quagliarella, Aquilani i Pepe to dobre wzmocnienia, acz nie na miarę zespołu celującego w mistrzostwo. Za to Traore, Martinez, Motta i Lanzafame to kompletne niewypały. Dodatkowo sprzedaż Treze i oddanie Giovinco na kolejne wypożyczenie, strata kasy na transferze Diego. Boję się pomyśleć co te mośki zrobią z Buffonem i Del Piero :?
Nie podoba mi się kolejna - jak za Capello - próba stawiania na "dwie wieże" w ataku. Szczególnie, że za jego czasów mieliśmy z przodu świetnych skrzydłowych, czarującego od czasu do czasu Zlatana i niezawodnego Trezeguet. Dziś nie mamy nikogo. Ani skrzydeł, ani ataku. Dodatkowo boki obrony się sypią.
Marotta w wielu kwestiach przypomina Moggiego i to jest to, co wielu kibiców w nim kocha. Myślę, że on sam próbuje się do Lucka upodobnić, bo chcąc nie chcąc, Moggi jest największym guru transferowym w historii włoskiej piłki, na pewno też idolem wielu działaczy. Chcielibyśmy widzieć w naszym obecnym zarządzie ten geniusz, który niegdyś towarzyszył Juventusowi na każdym kroku. To nie było DNA zwycięzców, tylko ciężka praca, umiejętności i doświadczenie. Chyba właśnie ze względu na to podobieństwo do Luciano, tak zaufaliśmy Beppe. Ale czy słusznie?
Trzeba niezwykłej pewności siebie, żeby wymienić niemal całą podstawową jedenastkę w tak krótkim czasie. Marotta zaufał instynktowi, jednak chyba trochę mu go zabrakło. Póki co jego transfery to wielkie niewypały - takie na miarę Secco i Blanca. Bo o ile na wielki plus można zapisać Storariego i Krasicia, wyciągniętych za niewielkie pieniądze, to z oceną pozostałych transferów nie jest już tak kolorowo. Quagliarella, Aquilani i Pepe to dobre wzmocnienia, acz nie na miarę zespołu celującego w mistrzostwo. Za to Traore, Martinez, Motta i Lanzafame to kompletne niewypały. Dodatkowo sprzedaż Treze i oddanie Giovinco na kolejne wypożyczenie, strata kasy na transferze Diego. Boję się pomyśleć co te mośki zrobią z Buffonem i Del Piero :?
Nie podoba mi się kolejna - jak za Capello - próba stawiania na "dwie wieże" w ataku. Szczególnie, że za jego czasów mieliśmy z przodu świetnych skrzydłowych, czarującego od czasu do czasu Zlatana i niezawodnego Trezeguet. Dziś nie mamy nikogo. Ani skrzydeł, ani ataku. Dodatkowo boki obrony się sypią.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Mocno rezerwowy bramkarz Milanu, ostatnie lata ciągle wypożyczany gdzieś, kupiony za ponad 4 mln euro to według Ciebie niewielkie pieniądze? Daj spokój. Przepłacony jak cholera. Negocjacje z Krasiciem ciągnęły się całe lato i to sam Serb sobie załatwił transfer. Marotta dowiedział się o tym z gazet.evilboy pisze:na wielki plus można zapisać Storariego i Krasicia, wyciągniętych za niewielkie pieniądze
Tragiczne okienko transferowe bo Motta, Traore i Rinaudo się nie sprawdzili. A Quaglia mimo że strzelił 9 bramek to i tak jest słaby, lepszy byłby Aguero za 40 baniek. Nawet jeśli nie strzeliłby 9 bramek to i tak byłby AGUERO!
Po tym co zaprezentował ostatnio Del Piero to taktyka z dwoma drzewami była optymalnym rozwiązaniem.evilboy pisze: Nie podoba mi się kolejna - jak za Capello - próba stawiania na "dwie wieże" w ataku.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Porównujesz atak Zlatan-Treze do Amauri-Toni czy jak?Nie podoba mi się kolejna - jak za Capello - próba stawiania na "dwie wieże" w ataku.
Zlatan to jest kreatywny napastnik - coś jak Henry i to był zupełnie inny duet niż ten drewniany i niekreatywny, który mamy obecnie.
Chyba tylko w tym, że obaj są Włochami.Marotta w wielu kwestiach przypomina Moggiego
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Co do Martineza, walić jego kontuzje, chodzi mi o ogólną przydatność. Po co on nam? Giovinco/Pepe - Krasic/Camor. Takie skrzydła byłyby ok. Mamy tyle pozycji do zapełnienia że te 12 mln były wyrzucone. Mogły pójść na jeden z boków obrony.Ouh_yeah pisze:Toni ma kontrakt jakiś milion euro niższy niż miał Treze [dokładnie nie wiadomo]. Zresztą całkiem możliwe że jego sprowadzenie to przygotowanie do letniego transferu Amauriego.WojtinhoFCJ pisze: Jak można było oddać Treze który zna zespół tyle lat i jest z nim zgrany, i wziąć Toniego, który jest w tym samym wieku, formy nie ma, kontrakt ma podobny a osiągnięć mniej. Porównując ich był gorszym piłkarzem. Gdyby sprzedali Amauriego i doraźnie wzięli Toniego to bym rozumiał, bo nasz Ent jest poza wszelką kategorią.
Pewnie latem byś przewidział że Martinez, który ostatnie sezony w Catanii grał prawie wszystkie mecze, w Juve na wejście dozna dwóch ciężkich kontuzji.WojtinhoFCJ pisze: Camoranesi (...) wolałbym jego niż 12 mln za Martineza który 3 mecze chyba rozegrał.
Nie ucieszyłbyś się gdyby Momo poszedł do Wilków jako część transferu Dzeko? Nie @!^$&@% że nie. Każdy by się ucieszył. Więc Marotta chciał tak zrobić, ale się nie udało a teraz Momo ma focha, że chcieli go oddać w ramach wymiany. Obrażone dziecko. Od kiedy to zawodnik decyduje jak klub ma go sprzedać? Może jeszcze wysokość transferu mu nie będzie pasować?WojtinhoFCJ pisze: Teraz wychodzi kolejna sprawa z Sissoko. On również ma pretensje o brak szacunku i przedmiotowe traktowanie jego osoby
Co do Momo to jakie obrażone dziecko? Wiesz że jest różnica w "nie wykorzystałeś szansy, nie będziesz grał więc lepiej dla Ciebie jak odejdziesz gdzie dostaniesz szansę gry" a zmienianiem zdania? Przypominam, nie pierwszy raz nasz piłkarz wypowiada się w podobny sposób. Jak Conte narzekał po zakończeniu kariery na Juve to też płaczek i dziecko?
Z Juve na dobre i złe!
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Właśnie dlatego ten ruch był taki dobry. Rezerwowy bramkarz, niechciany w Milanie, kupiony aż za 4 mln euro, a wiele osób nawet na tym forum, uważa, że powinien zastąpić bramkarza, za którego Chelsea, ManU czy ManCity chciały dać 40 mln euroOuh_yeah pisze:Mocno rezerwowy bramkarz Milanu, ostatnie lata ciągle wypożyczany gdzieś, kupiony za ponad 4 mln euro to według Ciebie niewielkie pieniądze?evilboy pisze:na wielki plus można zapisać Storariego i Krasicia, wyciągniętych za niewielkie pieniądze

Nakręcić piłkarza w ten sposób, żeby chciał się przenieść tylko do Juve i nigdzie indziej to też sztuka. Szczególnie tego, rozpadającego się Juve. A madżik-trik z ruskami i zabawa w stylu "najpierw wy chcieliście za dużo, teraz ja będę specjalnie proponował za mało" też była niczego sobie.Ouh_yeah pisze: Negocjacje z Krasiciem ciągnęły się całe lato i to sam Serb sobie załatwił transfer. Marotta dowiedział się o tym z gazet.
Tu się zgadzam. Też napisałem, że transfery do kitu. I także preferowałbym Aguero... ale do Aguero potrzebna jest taktyka z cofniętym napastnikiem :!: i tu dochodzimy do tego, o czym wspomniałem - na jaką cholerę próbować na siłę grać na dwa enty, skoro nie mamy ani napastników, ani skrzydłowych?Ouh_yeah pisze: Tragiczne okienko transferowe bo Motta, Traore i Rinaudo się nie sprawdzili. A Quaglia mimo że strzelił 9 bramek to i tak jest słaby, lepszy byłby Aguero za 40 baniek. Nawet jeśli nie strzeliłby 9 bramek to i tak byłby AGUERO!
Przecież właśnie napisałem, że duet Zlatan-Trezeguet to było całkiem co innego i że obecnie nie mamy czego szukać z dwoma drzewcamiGotti pisze:Porównujesz atak Zlatan-Treze do Amauri-Toni czy jak?Nie podoba mi się kolejna - jak za Capello - próba stawiania na "dwie wieże" w ataku.
Zlatan to jest kreatywny napastnik - coś jak Henry i to był zupełnie inny duet niż ten drewniany i niekreatywny, który mamy obecnie.

W tym, że również próbuje zaskakiwać (transfer Toniego w jeden dzień), nie boi się odważnych ruchów (choćby sprzedaż Treze, Camora czy Diego - wspieranego wówczas przez wszystkich, z Del Nerim włącznie), nie owija w bawełnę i pokazuje piłkarzom, kto tu rządzi (przykład Sissoko), potrafi pięknie kłamać w żywe oczy. Nie widzisz podobieństwa? Stara się być podobny, ale brak mu najważniejszego - geniuszu transferowego :?Gotti pisze:Chyba tylko w tym, że obaj są Włochami.evilboy pisze:Marotta w wielu kwestiach przypomina Moggiego
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
jest łysy, nosi okulary i nic poza tym...evilboy pisze: Marotta w wielu kwestiach przypomina Moggiego i to jest to, co wielu kibiców w nim kocha.
chciałbym się mylić, ale jeśli polityka transferowa będzie nadal opierać się na średniakach to nie spodziewajmy się sukcesów... Agnelli powinien więcej energii włożyć w teraźniejszość, a nie przeszłość (mam tu na myśli PR-owskie gadanie o odzyskaniu scudetto... czyny nie słowa! )
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Pamiętacie Balzarettiego? Kilka lat temu oddaliśmy go za grosze co zresztą jak pamiętam wielu zdziwiło, bo grał dobrze. W tym sezonie robi furorę w Palermo i jest jednym z najpewniejszych punktów zespołu. Ma ciąg na bramkę i potrafi dośrodkować.
Wiem, że to już historia, ale do dziś nie rozumiem tej decyzji o jego sprzedaży. Mieliśmy wtedy w składzie takich asów na bokach jak Hasan, Molinaro, Zebina czy Grygera...
Wiem, że to już historia, ale do dziś nie rozumiem tej decyzji o jego sprzedaży. Mieliśmy wtedy w składzie takich asów na bokach jak Hasan, Molinaro, Zebina czy Grygera...
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
I Chiellini, wtedy był jeszcze bocznym obrońcą, a Balza nie chciał być jego zmiennikiem. Szkoda, szkoda, bo to całkiem fajny grajek.Gotti pisze:Mieliśmy wtedy w składzie takich asów na bokach jak Hasan, Molinaro, Zebina czy Grygera...
Przy naszych obecnych bocznych to wręcz kosmiczny grajek.Łukasz pisze:I Chiellini, wtedy był jeszcze bocznym obrońcą, a Balza nie chciał być jego zmiennikiem. Szkoda, szkoda, bo to całkiem fajny grajek.Gotti pisze:Mieliśmy wtedy w składzie takich asów na bokach jak Hasan, Molinaro, Zebina czy Grygera...
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
I kolejny słaby występ... wszyscy już chyba mają dość.
Juventus zatrzymał się w miejscu z momentem odejścia Ranieriego.
Ciekawi mnie czy Agnelli będzie miał wystarczająco dużo odwagi by podjąć trudne decyzje.
Potrzebna jest reakcja! Reorganiacja w drużynie to minimum.
Podsumujmy krótko pracę naszego dyrektora i trenera:
Marotta:
Miało być:
- zawodnik klasy światowej w ataku
- tylko przydatni piłkarze kupowani
Jest:
- dużo wpadek transferowych
- złe decyzje (oddanie Criscito i Giovinco w obliczu braku skrzydłowych)
Del Neri:
- stracił kontrolę nad drużyną
- złe decyzje taktyczne w ważnych meczach (LE)
Myślę suma sumarów, że zarząd nie wyciągnie wniosków i nie podejmie radykalnych kroków w celu poprawy sytuacji.
Nie wiem jak jest z sytuacją Moggiego, ale chętnie bym go zobaczył z powrotem. Świetny manager i Juve to jego pasja.
Zarząd: Moggi, Bettega i Lippi - w przyszłości Alex Del Piero
Trener? Prandelli
mając takie kierownictwo bylibyśmy skazani na sukces
Juventus zatrzymał się w miejscu z momentem odejścia Ranieriego.
Ciekawi mnie czy Agnelli będzie miał wystarczająco dużo odwagi by podjąć trudne decyzje.
Potrzebna jest reakcja! Reorganiacja w drużynie to minimum.
Podsumujmy krótko pracę naszego dyrektora i trenera:
Marotta:
Miało być:
- zawodnik klasy światowej w ataku
- tylko przydatni piłkarze kupowani
Jest:
- dużo wpadek transferowych
- złe decyzje (oddanie Criscito i Giovinco w obliczu braku skrzydłowych)
Del Neri:
- stracił kontrolę nad drużyną
- złe decyzje taktyczne w ważnych meczach (LE)
Myślę suma sumarów, że zarząd nie wyciągnie wniosków i nie podejmie radykalnych kroków w celu poprawy sytuacji.
Nie wiem jak jest z sytuacją Moggiego, ale chętnie bym go zobaczył z powrotem. Świetny manager i Juve to jego pasja.
Zarząd: Moggi, Bettega i Lippi - w przyszłości Alex Del Piero
Trener? Prandelli
mając takie kierownictwo bylibyśmy skazani na sukces
- diegoool
- Juventino
- Rejestracja: 15 maja 2009
- Posty: 104
- Rejestracja: 15 maja 2009
1. Milan
2. Napoli
3. Roma
4. inter
5. Lazio
6. Udinese
7. Palermo
8. Parma
9. Juventus
10. Sampdoria
tak będzie wyglądać górna połowa tabeli biorąc pod uwage obecną formę drużyn... Udąło sie Marotcie i Del Neriemu zbudować drugą Sampdorię bo póki co to i gra i transfery a także reakcja zarządu na wyniki jest identyczna jak tam, nawet klasa zawodników podobna.. różnimy sie od Sampy tylko osiągnieciami i nazwą ale to już historia (mam na myśli trofea i dobre imię Juve)
2. Napoli
3. Roma
4. inter
5. Lazio
6. Udinese
7. Palermo
8. Parma
9. Juventus
10. Sampdoria
tak będzie wyglądać górna połowa tabeli biorąc pod uwage obecną formę drużyn... Udąło sie Marotcie i Del Neriemu zbudować drugą Sampdorię bo póki co to i gra i transfery a także reakcja zarządu na wyniki jest identyczna jak tam, nawet klasa zawodników podobna.. różnimy sie od Sampy tylko osiągnieciami i nazwą ale to już historia (mam na myśli trofea i dobre imię Juve)
"TO MY JESTEŚMY JUVENTUSEM!!!!!"