Coppa Italia (1/8): JUVENTUS 2-0 Catania
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1415
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Tylko, że my go nie wygramy.<<W@jTEk>> pisze:Tak jak powiedział tabo to jedyne trofeum na jakie mamy jakieś szanse, wiadomo fajnie byłoby wygrać ten puchar po raz 10 ale łatwo oczywiście nie będzie...Wreszczie zobaczymy Gigiego![]()
Pewnie do czasu tego meczu nikogo nie sprowadzimy, ale Melo już będzie grał, więc może jakiś remis uciułamy.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Coś czuję, że akurat tym razem mecz zakończy się naszym zwycięstwem. Uspokoi to zapewne nieco atmosferę w drużynie i stworzy złudny obraz tego, co tak naprawdę dzieje się w tym środkowisku.
Ciężko będzie zdobyć ten puchar. Co roku, gdy nasi odpadają z europejskich rozgrywek i w lidze radzą sobie przeciętnie, zapowiadają rychłe zwycięstwo w CI. Kończy się zawsze tak samo. Trafiamy w końcu na rywala, któremu co prawda na tym pucharze nie zależy, ale i tak okazuje się od nas silniejszy. Zresztą na Puchar Włoch Delneri będzie chyba w przeważającej ilości wystawiał zawodników rezerwowych, zwłaszcza w sytuacji, w której się ostatnio znaleźliśmy. Co jak co, ale dla nas priorytetem jest nadal liga i musimy walczyć o LM do końca, znaczy się do momentu, do którego matematyczne szanse na awans będą nadal istnieć.
Nie zmienia to faktu, że ucieszyłaby mnie dodatkowa, tym razem srebrna gwiazdka na trykocie (na takową szanse ma również Roma, która w CI radzie sobie zazwyczaj znakomicie). Bylibyśmy pod tym względem pionierem we Włoszech i to pewnie sprawiłoby nam nieco radości w tych ciężkich czasach.
Ciężko będzie zdobyć ten puchar. Co roku, gdy nasi odpadają z europejskich rozgrywek i w lidze radzą sobie przeciętnie, zapowiadają rychłe zwycięstwo w CI. Kończy się zawsze tak samo. Trafiamy w końcu na rywala, któremu co prawda na tym pucharze nie zależy, ale i tak okazuje się od nas silniejszy. Zresztą na Puchar Włoch Delneri będzie chyba w przeważającej ilości wystawiał zawodników rezerwowych, zwłaszcza w sytuacji, w której się ostatnio znaleźliśmy. Co jak co, ale dla nas priorytetem jest nadal liga i musimy walczyć o LM do końca, znaczy się do momentu, do którego matematyczne szanse na awans będą nadal istnieć.
Nie zmienia to faktu, że ucieszyłaby mnie dodatkowa, tym razem srebrna gwiazdka na trykocie (na takową szanse ma również Roma, która w CI radzie sobie zazwyczaj znakomicie). Bylibyśmy pod tym względem pionierem we Włoszech i to pewnie sprawiłoby nam nieco radości w tych ciężkich czasach.
- KondzioJuveFans
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
- Posty: 617
- Rejestracja: 23 sierpnia 2009
Chcesz powiedzieć , że Bonucci jest słabszy od Sorensena ? Co Ty ćpasz ?dp10 pisze:Fredy Sorensen powinien zagrać w tym spotkaniu w środku może okazałby się lepszą alternatywą niż Leo.
Fino Alla Fine Forza Juventus!
- ^Slim^
- Juventino
- Rejestracja: 24 września 2009
- Posty: 72
- Rejestracja: 24 września 2009
Piętką z przewrotki... takim frontflipem.KondzioJuveFans pisze:będzie 0:0 i w 90 minucie Buffon wybroni karnego po czym uruchomi Amauriego , który minie 3 obrońców Catani i piętką wpakuje piłkę do bramki i wygramy to 1:0.
Mimo tych ostatnich blamaży jest jakoś dziwnie spokojny o ten mecz i wydaje mi się, że lekko wygramy. To pewnie dlatego, że Gigi wraca - ogarnie naszą defensywę, a i enty muszą w końcu coś trącić do bramki.

- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
...która po naszym zwycięstwie, bedzie kolejnym rywalem w 1/4 finału a tu....gra się tylko 1 mecz, nam przyszłoby rzecz jasna zagrać na terenie rywala. A później...?? inter lub napoli....nawet grają 1 składem, nasze szanse na wygranie tego turnieju nie są wielkie.mrozzi pisze:Nie zmienia to faktu, że ucieszyłaby mnie dodatkowa, tym razem srebrna gwiazdka na trykocie (na takową szanse ma również Roma, która w CI radzie sobie zazwyczaj znakomicie). Bylibyśmy pod tym względem pionierem we Włoszech i to pewnie sprawiłoby nam nieco radości w tych ciężkich czasach.
Zobaczymy jak będzie, ale w tym roku drabinka jest najtrudniejsza od lat My swoje szanse w tych rozgrywkach w kompromitujący spsób straciliśmy ostatnimi czasy. Niemniej jednak z catanią wygramy. 2 lata temu na tym samym półapie, stadionie i z tą samą drużyną wygraliśmy 3-0 (Marchionni, Alex i Giovinco)[ zresztą widziałem to na żywo 8) ]

- jsduga
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
- Posty: 395
- Rejestracja: 04 sierpnia 2009
Puchar na pocieszenie, którego i tak nie zdobędziemy. Bądźmy realistami.
Co innego wierzyć w zwycięstwo po słabszych meczach, ale z walką, a nie klęskach, które zrujnowały cały wysiłek, całą serię bez porażek.
Szkoda mi Del Neriego, bo to nie tylko jego wina. Jedyne, co mu można zarzucić to zmiany, które dokonuje, rzadko są one trafione.
Zero walki, zero zaangażowania w rozgrywkach ligowych. To ma się przełożyć na sukces w jeszcze mniej ważnym Pucharze Włoch?
Wiadomo nie od dziś, że od dawna troszkę olewamy te rozgrywki, to dlaczego niby teraz miałoby powiać chęcią zwycięstwa?
Cieszy mnie tylko powrót Gigiego, może on ożywi tych zwiotczałych grajków. Oby mu nie zepsuli powrotu
Nie ma co prognozować postępu w grze Juve ( jeśli w ogóle taki będzie ) w takich rozgrywkach, bo to średnio ma pokrycie z ligą.
Zagrajmy tylko tak, by się nie zhańbić. O nic więcej nie proszę :?
Co innego wierzyć w zwycięstwo po słabszych meczach, ale z walką, a nie klęskach, które zrujnowały cały wysiłek, całą serię bez porażek.
Szkoda mi Del Neriego, bo to nie tylko jego wina. Jedyne, co mu można zarzucić to zmiany, które dokonuje, rzadko są one trafione.
Zero walki, zero zaangażowania w rozgrywkach ligowych. To ma się przełożyć na sukces w jeszcze mniej ważnym Pucharze Włoch?
Wiadomo nie od dziś, że od dawna troszkę olewamy te rozgrywki, to dlaczego niby teraz miałoby powiać chęcią zwycięstwa?

Cieszy mnie tylko powrót Gigiego, może on ożywi tych zwiotczałych grajków. Oby mu nie zepsuli powrotu

Nie ma co prognozować postępu w grze Juve ( jeśli w ogóle taki będzie ) w takich rozgrywkach, bo to średnio ma pokrycie z ligą.
Zagrajmy tylko tak, by się nie zhańbić. O nic więcej nie proszę :?
„Będąc na początku sezonu czwartą-piątą siłą tej ligi, udało nam się zdobyć mistrzostwo. Gdybym mógł, podpisałbym je własną krwią." - Gigi Buffon
- @Maras@
- Juventino
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
- Posty: 771
- Rejestracja: 31 stycznia 2005
Z tego co mi wiadomo i trąbią o tym już od dłuższego czasu, to między słupkami ma stanąć Buffon...Mateo21 pisze:Ciekawe czy będzie bronił Manninger czy Storari , według mnie powinien Alex. Wiadomo jakie mamy plany co do tego pucharu? Chcemy wygrać ten puchar czy jak LE nie chcemy?
Może właśnie dlatego, że jak już wyżej było wspomniane, nie zdobyliśmy żadnego trofeum od 5 latjsduga pisze:Zero walki, zero zaangażowania w rozgrywkach ligowych. To ma się przełożyć na sukces w jeszcze mniej ważnym Pucharze Włoch?
Wiadomo nie od dziś, że od dawna troszkę olewamy te rozgrywki, to dlaczego niby teraz miałoby powiać chęcią zwycięstwa?![]()




- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 579
- Rejestracja: 16 września 2007
w tym meczu zdecydowanie najbardziej mnie będzie ciekawił Buffon. Stęskniłem się za nim niesamowicie. Na pewno wzbudzi trochę więcej respektu w piłkarzach Słoni niż Storari, ale też nie liczę na jakieś super-ekstra parady. Coś czuję, że w tym meczu będziemy mieli więcej niż 90 minut emocji...
'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja myślę, że powrót Buffona może przynieść pozytywne zmiany. I nie chodzi mi o to, że lepszego bramkarza będziemy mieli (bo Storari spisywał się nienagannie) ale o to, że wróci kapitan i przywódca. Lubię Kielona ale on chyba jeszcze nie nadaje się na lidera drużyny. Może Gigiemu uda się zmotywować i zagrzać resztę piłkarzy do walki?
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
Przepraszam bardzo...a Trofeo Berlusconi to co :CSimi pisze:Może przynajmniej ten puchar wygramy? Na pewno było by to jakieś osiągnięcie, bo nie sięgnęliśmy po żadne trofeum od 5 lat..
A tak poważnie śmiać mi się chce z takiego gadania żę CI to mało ważny Puchar. LE też okazała się mało ważna, a patrząc na dwa ostatnie spotkania to można wywnioskować, że Serie A zaczyna schodzić na dalszy plan. Już teraz padają słowa o ciężkiej drabince turniejowej. Ludzie, co się stało przez te kilka lat z tym Klubem i z Wami? Kilka lat temu po takiej porażce z Parmą u siebie prezydent Klubu ze wstydem przepraszał by kibiców, a teraz co mamy... aj szkoda gadać nawet. W meczu z Napoli zamiast gryźć trawę i zawalczyć jak przystało na Juventus, piłkarze i trener przechodzą obok meczu. Przecież przegrać 3-0 z drużyną pretendującą do zwycięstwa w Serie A to żaden wstyd, mając na uwadze porażkę z przed kilku dni z zespołem z dołu tabeli.
Wbrew pozorom taki Puchar Włoch może okazać się łatwiejszą drogą do europejskich pucharów niż Serie A...
FORZA JUVE !!!