Co się dzieje z Juve?
- DiaVolO
- Juventino
- Rejestracja: 09 lutego 2010
- Posty: 404
- Rejestracja: 09 lutego 2010
Co się dzieje z Juve ? Ano o paru lat stoimy w miejscu ! Od pamiętnej afery prezentujemy kompletną żenadę jak na tak wielką markę ! Całe Włochy chwycił kryzys,kryzys który nie szybko opuści Serie A,nie mamy szans sprowadzenia klasowych piłkarzy bo ci jak nie wybierają Premier League (które jest przemocarne a jeszcze się wzmacnia) to Barcelone albo Real
Przez płw. apeniński musi przejść chyba tajfun aby zaczęło się coś zmieniać,co roku łudzę się że będzie lepiej ale jest tak samo,zamiast bić się o pierwszą trójkę to jesteśmy średniakiem słabej Serie A który ściąga takich tuzów jak Toni :płaczę: Jest mi na prawdę przykro oglądać dzisiejszy Juventus...
Ale i tak będę się łudzić i myśleć że będzie lepiej...

Ale i tak będę się łudzić i myśleć że będzie lepiej...
- kedzior1392
- Juventino
- Rejestracja: 21 września 2008
- Posty: 62
- Rejestracja: 21 września 2008
Boki obrony i atak jest do wymiany.
Widziałem bramki Cavaniego, on WBIEGAŁ, powtarzam WBIEGAŁ!!! na te piłki, a nasz tartak nie ruszony.
A obrona stała jak słupy elektryczne na drodze, a Cavani jak samochód ich mijał, albo jak ptak mija drzewa gdy leci. Sru tu tu tu i gol.
Makabra jakaś. Bez obrony i ataku nic nie zdziałamy
Widziałem bramki Cavaniego, on WBIEGAŁ, powtarzam WBIEGAŁ!!! na te piłki, a nasz tartak nie ruszony.
A obrona stała jak słupy elektryczne na drodze, a Cavani jak samochód ich mijał, albo jak ptak mija drzewa gdy leci. Sru tu tu tu i gol.
Makabra jakaś. Bez obrony i ataku nic nie zdziałamy
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Płaczecie za bardzo, od dawna wiedziałem, że to nie jest drużna na majstra, walczymy o miejsce w czwórce :oops:
Amauri może wróci do formy z wakacji, będzie dobrze
Słusznie tutaj zauważyli co poniektórzy, osobiście sie z tym zgadzam, że nasi napastnicy (koślawi czy nie) są słabo obsługiwani przez resztę. Musi się to poprawić, bo taki Amauri rzadko kiedy sam sobie coś wypracuje, a trzeba przyznać że z bani to on potrafi walnąć, tylko powinien biegać na szczudłach żeby dosięgnąć co poniektórych dośrodkowań... Chłop ma za dużą pensję, to fakt, ostatnio jest pod presją to i gra mu się ciężej 8)
Moim zdaniem potrzebujemy dwóch Zambrottów (za czasów świetności) na boki obrony + jeden pomocnik skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia + jakiś rozgrywający światowej klasy, bo Aquilani coś się ostatnio wypalił.
Przy nawet napastnikach, których mamy byłoby mnóstwo bramek, powiadam wam. No i jeszcze zapomniałem o poważnej konkurencji dla naszych środkowych obrońców, jeden obrońca taki powinien być, bo chłopcy (a zwłaszcza kielon) chyba czują się za pewnie.
Ogólnie po tych świętach to jest katastrofa...
Amauri może wróci do formy z wakacji, będzie dobrze
Słusznie tutaj zauważyli co poniektórzy, osobiście sie z tym zgadzam, że nasi napastnicy (koślawi czy nie) są słabo obsługiwani przez resztę. Musi się to poprawić, bo taki Amauri rzadko kiedy sam sobie coś wypracuje, a trzeba przyznać że z bani to on potrafi walnąć, tylko powinien biegać na szczudłach żeby dosięgnąć co poniektórych dośrodkowań... Chłop ma za dużą pensję, to fakt, ostatnio jest pod presją to i gra mu się ciężej 8)
Moim zdaniem potrzebujemy dwóch Zambrottów (za czasów świetności) na boki obrony + jeden pomocnik skrzydłowy z prawdziwego zdarzenia + jakiś rozgrywający światowej klasy, bo Aquilani coś się ostatnio wypalił.
Przy nawet napastnikach, których mamy byłoby mnóstwo bramek, powiadam wam. No i jeszcze zapomniałem o poważnej konkurencji dla naszych środkowych obrońców, jeden obrońca taki powinien być, bo chłopcy (a zwłaszcza kielon) chyba czują się za pewnie.
Ogólnie po tych świętach to jest katastrofa...
FORZA JUVE!!!
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Ma spadek formy, ale wczorajszego meczu nie bierz pod uwagę - asekurował go Marchisio...dawid91 pisze:Aquilani coś się ostatnio wypalił.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
1. Nawet C. Ronaldo by nie ogarnal sam flanki, majac podwojone lub potrojone krycie. Krasicia winy tutaj nie ma zadnej. Boczny obronca powinien go wspierac, ruszyc na tak zwany "obieg" (jak ktos to ujal w innym temacie). To sa podstawy taktyki 442.
2. Marchisio to nie jest zaden Pirlo, ale to nie zmienia faktu, ze jest to dobry i pozyteczny zawodnik. Srodek Melo - Aquilani - Marchisio (troche z lewej), gral bardzo, bardzo dobrze.
3. Zarowno lewa, jak i prawa obrona to "porazka". I o ile na tej prawej, jeszcze mamy graczy, ktorzy w miare potrafia bronic (Sorensen), to lewa z Grosso i Traore to nieporozumienie.
4. Pepe radzilby sobie na lewej flance w miare znosnie, gdyby mial do pomocy jakiegos ogarnietego obronce, a nie Grosso.
5. Toni juz w pierwszym meczu zagral 3x lepiej, niz Amauri przez poltora roku. Wygral w cholere pojedynkow glowkowych, potrafil sie zastawic i oddac pilke. Problemem bylo to, ze nie mielismy i nie mamy w tej chwili nikogo (kontuzja Quagliarelli) miedzy linia ataku i pomocy. Skrzydlowi sa skazani na samych siebie poprzez fakt, ze boczni obroncy nie wlaczaja sie do ataku, a Amauri i Toni nie za bardzo radza sobie z cofnieciem sie po pilke do linii srodkowej.
6. Z pustego i Salomon nie naleje. Kazdy wie, jakich mamy pilkarzy na bokach obrony i w ataku, wiec teraz spijamy smietanke ; /
2. Marchisio to nie jest zaden Pirlo, ale to nie zmienia faktu, ze jest to dobry i pozyteczny zawodnik. Srodek Melo - Aquilani - Marchisio (troche z lewej), gral bardzo, bardzo dobrze.
3. Zarowno lewa, jak i prawa obrona to "porazka". I o ile na tej prawej, jeszcze mamy graczy, ktorzy w miare potrafia bronic (Sorensen), to lewa z Grosso i Traore to nieporozumienie.
4. Pepe radzilby sobie na lewej flance w miare znosnie, gdyby mial do pomocy jakiegos ogarnietego obronce, a nie Grosso.
5. Toni juz w pierwszym meczu zagral 3x lepiej, niz Amauri przez poltora roku. Wygral w cholere pojedynkow glowkowych, potrafil sie zastawic i oddac pilke. Problemem bylo to, ze nie mielismy i nie mamy w tej chwili nikogo (kontuzja Quagliarelli) miedzy linia ataku i pomocy. Skrzydlowi sa skazani na samych siebie poprzez fakt, ze boczni obroncy nie wlaczaja sie do ataku, a Amauri i Toni nie za bardzo radza sobie z cofnieciem sie po pilke do linii srodkowej.
6. Z pustego i Salomon nie naleje. Kazdy wie, jakich mamy pilkarzy na bokach obrony i w ataku, wiec teraz spijamy smietanke ; /
- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 347
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
Co się dzieje z Juve ? Otóż od powrotu do Serie A ten klub jest po prostu według mnie źle zarządzany. Wydaliśmy ogromne pieniądze na wielu graczy którzy z czasem okazali się totalnymi niewypałami. Na prawej obronie przewinęli się :Zebina ,Grygera, Motta, Caceres , Sorensen, Salihamidzic (on może w sumie być wszędzie na boisku). Z drugiej strony grali/grają : Molinaro, Grosso, De Ceglie, Traore. Po prostu SUPER. Boki obrony na "najwyższym" poziomie.To jest nasza najgorsza z możliwych "wizytówek" . Doliczyć do tego wszystkie eksperymenty z pomocą pt. Tiago,Poulsen, Almiron.... A w ataku niesamowity Amauri.
Niesubordynacja i amatorstwo naszych dwóch kolejnych zarządów kosztowały klub wiele. I wiele jeszcze przecierpimy. Przez to że tacy a nie inni ludzie zasiadali/zasiadają w zarządzie zatrudniani są włoscy trenerzy, którzy na arenie międzynarodowej oprócz paru wyjątków znaczą już bardzo niewiele. O Ciro nie wspomnę dużo, bo jego zatrudnienie to jedna z najgorszych decyzji jakie widziałem. Od dłuższego czasu władze mówią cały czas o "projekcie". Ja tego projektu nie widzę, dla mnie tego projektu nie ma i nigdy nie było. Są jak dzieci we mgle. ItalJuve to kolejna utopia. Widzimy wszyscy w jakiej kondycji jest włoska piłka.
Jeżeli nasz prezydent ma jaja, w co wątpię, powinien rozgonić na cztery wiatry większość tej włoskiej wierchuszki i zatrudnić ludzi z Niemiec, Francji czy Anglii. Ludzi spoza Włoch z całkowicie innym spojrzeniem na futbol. Ponadto powinniśmy zatrudnić nie-Włocha na trenera. Szkoda że Laurent Blanc jest selekcjonerem Francji bo jego chciałbym zobaczyć na ławce Juve.
Chciałbym żeby Juventus wrócił na szczyt, który mu się należy. Żeby co roku walczył w Seria A o mistrzostwo a w Lidze Mistrzów był liczącą się siłą. Wierzę , że kiedyś to nastąpi, ale jeszcze długa droga przed tym klubem.
Niesubordynacja i amatorstwo naszych dwóch kolejnych zarządów kosztowały klub wiele. I wiele jeszcze przecierpimy. Przez to że tacy a nie inni ludzie zasiadali/zasiadają w zarządzie zatrudniani są włoscy trenerzy, którzy na arenie międzynarodowej oprócz paru wyjątków znaczą już bardzo niewiele. O Ciro nie wspomnę dużo, bo jego zatrudnienie to jedna z najgorszych decyzji jakie widziałem. Od dłuższego czasu władze mówią cały czas o "projekcie". Ja tego projektu nie widzę, dla mnie tego projektu nie ma i nigdy nie było. Są jak dzieci we mgle. ItalJuve to kolejna utopia. Widzimy wszyscy w jakiej kondycji jest włoska piłka.
Jeżeli nasz prezydent ma jaja, w co wątpię, powinien rozgonić na cztery wiatry większość tej włoskiej wierchuszki i zatrudnić ludzi z Niemiec, Francji czy Anglii. Ludzi spoza Włoch z całkowicie innym spojrzeniem na futbol. Ponadto powinniśmy zatrudnić nie-Włocha na trenera. Szkoda że Laurent Blanc jest selekcjonerem Francji bo jego chciałbym zobaczyć na ławce Juve.
Chciałbym żeby Juventus wrócił na szczyt, który mu się należy. Żeby co roku walczył w Seria A o mistrzostwo a w Lidze Mistrzów był liczącą się siłą. Wierzę , że kiedyś to nastąpi, ale jeszcze długa droga przed tym klubem.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
Akurat Zebina przyszedł razem z Capello.M.R. pisze:Na prawej obronie przewinęli się :Zebina ,Grygera, Motta, Caceres , Sorensen, Salihamidzic (on może w sumie być wszędzie na boisku). Z drugiej strony grali/grają : Molinaro, Grosso, De Ceglie, Traore. Po prostu SUPER. Boki obrony na "najwyższym" poziomie.To jest nasza najgorsza z możliwych "wizytówek" .
Fakt jest faktem, Secco wydawał wielką kasę na tych którzy nie zasługiwali na biało czarną koszulkę, do tego te wielkie kontrakty...
Gramy 4-4-2 a więc skrzydła obrony muszą być <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, priorytetowo bym tą dziurę czy nawet w naszym przypadku lej po bombie atomowej załatał.
FORZA JUVE!!!
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Dzieje się źle.
Po pierwsze:
Del Neri - trener bez wizji, bez polotu i pomysłu na grę, robiący idiotyczne zmiany, nie potrafiący zmotywować piłkarzy po przerwie.
Taktyka Del Neriego jest przestarzała o jakieś 50 lat, bo granie długich piłek i symulowanie fauli przed polem karnym w Serie A już wyszło z mody i się nie sprawdza. Mieliśmy grać skrzydłami? Podobno, ale jak grać skrzydłami jak nie mamy bocznych obrońców, a na skrzydłach grają miernoty(poza Krasićem, chociaż ostatnie występy dno)? Del Neri robi tragiczne zmiany w każdym przegranym/zremisowanym meczu i każdy to widzi.
Skończymy sezon jak rok temu, zarząd pożegna Luigiego, zatrudnimy podobną miernotę i będziemy nadal trwać w martwym punkcie.
Po drugie:
Marotta - złe transfery. Mam wrażenie, że on w ogóle nie wie co to piłka, tylko kupuje i kupuje jakieś miernoty i myśli, że im więcej tym lepiej. Wydaliśmy około 30 mln na Martineza i Bonucciego - obaj są słabi, z tym, że jeden ma kontuzję cały sezon. Nie lepiej było kupić za te 30 mln Dzeko i mieć światowej klasy napastnika na długie lata? Tak jak kiedyś Treze? Nie musielibyśmy teraz kompromitować się sprowadzając Toniego, a atak Quagliarella-Dzeko byłby potężny i idealny dla Juve, ale nie ma co gdybać, bo mamy 3 stare drzewa w ataku i Del Piero, który już powinien oglądać mecze przed telewizorem, a nie przeżywać takie kompromitacje jakich jesteśmy świadkami.
Cassano - był do ściągnięcia. To było by ogromne wzmocnienie, bo Antonio jest lepszy od kontuzjowanego FQ i wówczas atak Cassano-Amauri wyglądał by solidnie pod kątem walki o LM w tym sezonie, ale co tam ściągamy starego Toniego, który jest identyczny jak Amauri i Iaquinta, więc nie ma co płakać...
Trwamy w nicości i dopóki ktoś nie sięgnie głęboko do portfela i nie sprowadzi mistrzów klasy wspomnianego Dzeko i trenera z wizją to będziemy trwać tak kolejny sezon i kolejny i kolejny aż staniemy się na stałe drużyną pokroju Sampdorii.
Po pierwsze:
Del Neri - trener bez wizji, bez polotu i pomysłu na grę, robiący idiotyczne zmiany, nie potrafiący zmotywować piłkarzy po przerwie.
Taktyka Del Neriego jest przestarzała o jakieś 50 lat, bo granie długich piłek i symulowanie fauli przed polem karnym w Serie A już wyszło z mody i się nie sprawdza. Mieliśmy grać skrzydłami? Podobno, ale jak grać skrzydłami jak nie mamy bocznych obrońców, a na skrzydłach grają miernoty(poza Krasićem, chociaż ostatnie występy dno)? Del Neri robi tragiczne zmiany w każdym przegranym/zremisowanym meczu i każdy to widzi.
Skończymy sezon jak rok temu, zarząd pożegna Luigiego, zatrudnimy podobną miernotę i będziemy nadal trwać w martwym punkcie.
Po drugie:
Marotta - złe transfery. Mam wrażenie, że on w ogóle nie wie co to piłka, tylko kupuje i kupuje jakieś miernoty i myśli, że im więcej tym lepiej. Wydaliśmy około 30 mln na Martineza i Bonucciego - obaj są słabi, z tym, że jeden ma kontuzję cały sezon. Nie lepiej było kupić za te 30 mln Dzeko i mieć światowej klasy napastnika na długie lata? Tak jak kiedyś Treze? Nie musielibyśmy teraz kompromitować się sprowadzając Toniego, a atak Quagliarella-Dzeko byłby potężny i idealny dla Juve, ale nie ma co gdybać, bo mamy 3 stare drzewa w ataku i Del Piero, który już powinien oglądać mecze przed telewizorem, a nie przeżywać takie kompromitacje jakich jesteśmy świadkami.
Cassano - był do ściągnięcia. To było by ogromne wzmocnienie, bo Antonio jest lepszy od kontuzjowanego FQ i wówczas atak Cassano-Amauri wyglądał by solidnie pod kątem walki o LM w tym sezonie, ale co tam ściągamy starego Toniego, który jest identyczny jak Amauri i Iaquinta, więc nie ma co płakać...
Trwamy w nicości i dopóki ktoś nie sięgnie głęboko do portfela i nie sprowadzi mistrzów klasy wspomnianego Dzeko i trenera z wizją to będziemy trwać tak kolejny sezon i kolejny i kolejny aż staniemy się na stałe drużyną pokroju Sampdorii.
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
1. Latem Wolfsburg nie akceptował takiej kwoty, w zasadzie w ogóle nie zezwolił na transfer. A jeśli chodzi o ścisłość, to Dżeko kosztował 32-35 mln (różne źródła różnie podają)Gotti pisze:Nie lepiej było kupić za te 30 mln Dzeko i mieć światowej klasy napastnika na długie lata?
Cassano - był do ściągnięcia. To było by ogromne wzmocnienie, bo Antonio jest lepszy od kontuzjowanego FQ i wówczas atak Cassano-Amauri wyglądał by solidnie pod kątem walki o LM w tym sezonie, ale co tam ściągamy starego Toniego, który jest identyczny jak Amauri i Iaquinta, więc nie ma co płakać...
2. Skąd wiesz, że Cassano był do ściągnięcia?! To, że Marotta i Delneri mówili, że się nim interesują wcale nie oznaczało, że to była prawda. Prawie na pewno zbadali oni sprawę i kiedy dowiedzieli się, że Antek nie chce u Nas grać to powiedzieli, że się nie interesują (bo co mieli powiedzieć? że wolał Milan i dlatego go nie kupili?)
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Dlaczego miałby nie chcieć grać u trenera, którego doskonale zna i z którym współpraca układała się bardzo dobrze? Nawet po konflikcie obu panów Cassano przyznał, że popełnił błąd, a Del Neri miał rację odsuwając go od składu. Do tego Marotta, to on dał szanse Antonio po nieudanej przygodzie w Hiszpanii. Myślisz, że Cassano odmówiłby obu panom gdyby powiedziali "potrzebujemy Cię chłopie? Wystarczająca ilość argumentów?Mietson pisze: 2. Skąd Wy wszyscy wiecie, że Cassano był do ściągnięcia?! To, że Marotta i Delneri mówili, że się nim interesują wcale nie oznaczało, że to była prawda. Prawie na pewno zbadali oni sprawę i kiedy dowiedzieli się, że Antek nie chce u Nas grać to powiedzieli, że się nie interesują (bo co mieli powiedzieć? że wolał Milan i dlatego go nie kupili?)
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Trochę nie zrozumiałeś. Mi chodzi o to, że wydajemy grube miliony na kupę przeciętnych grajków zamiast kupić 2-3 porządnych jak Dzeko, Cassano, Suarez etc.1. Latem Wolfsburg nie akceptował takiej kwoty, w zasadzie w ogóle nie zezwolił na transfer. A jeśli chodzi o ścisłość, to Dżeko kosztował 32-35 mln (różne źródła różnie podają)
Bo ściągnął go Milan? Bo interesował się nim Inter? Cassano to najemnik i jak by się Marotta postarał to grał by u nas.2. Skąd wiesz, że Cassano był do ściągnięcia?!
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja nie mówię, że tak nie jest, uważam raczej, że tego nie da się określić.Lypsky pisze:Dlaczego miałby nie chcieć grać u trenera, którego doskonale zna i z którym współpraca układała się bardzo dobrze? Nawet po konflikcie obu panów Cassano przyznał, że popełnił błąd, a Del Neri miał rację odsuwając go od składu. Do tego Marotta, to on dał szanse Antonio po nieudanej przygodzie w Hiszpanii. Myślisz, że Cassano odmówiłby obu panom gdyby powiedziali "potrzebujemy Cię chłopie? Wystarczająca ilość argumentów?
Te argumenty mają sens ale może Cassano po prostu wolał grać dla Milanu? W sumie podobne pytania zadają sobie interiści - Cassano miał świetne relacje z Morattim więc czy on też stwierdził, że go nie potrzebuje? W przypadku Interu widać dużo wyraźniej, że przydałby im się taki zawodnik. A o ile jestem w stanie uwierzyć w złą decyzję Marotty, to ciężko mi uwierzyć w to, że doświadczony człowiek jak Moratti, który siedzi w tym biznesie od wielu lat mógł popełnić taki błąd! Być może z pewnych, nieznanych nam powodów Cassano wybrał Milan a nie dlatego, że "Inter i Juventus się nim nie interesowali"?
- blackadder
- Juventino
- Rejestracja: 23 września 2006
- Posty: 970
- Rejestracja: 23 września 2006
Myślę że najbardziej brakuje nam taktycznej elastyczności. Niestety sztywne trzymanie się 4-4-2 może się nie zdać egzaminu. Czasem aż się prosi o bardziej ofensywną grę, Milos aż rwie się do przodu, czasem schodzi do środka i szuka piłki ale Delneri niestety mu na to nie pozwala - było to widać w meczu np z Fiorentiną. W ostatnim meczu odległość między linią obrony a pomocą była skandalicznie duża. Bezsensowny wysoki presing w ogóle się nie sprawdzał narażając obronę na kontrataki a cały zespół cofał się zbyt wolno do obrony. Nie potrafimy zamknąć rywala na jego połowie, a w większości spotkań nawet z dużo słabszymi rywalami miewamy mniejsze posiadanie piłki. Niestety czasem gramy trochę archaiczną piłkę.

- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
No i byłby w Ataku Dzeko z Suarezem a w obronie obecni + Gallas albo Marquez zamiast Bonucciego. Na skrzydle nie byłoby nawet Krasica.Gotti pisze:\Mi chodzi o to, że wydajemy grube miliony na kupę przeciętnych grajków zamiast kupić 2-3 porządnych jak Dzeko, Cassano, Suarez etc.
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Wizję ma, konsekwentnie trzyma się swojego sprawdzonego 4-4-2. Inna rzecz, że nie za bardzo ma kim grać, bo mu Marotta nie kupił bocznych obrońców i lewego pomocnika (a w związku z tym cały ciężar gry ofensywnej spada na Krasiciu, którego akcje przy podwojonym i potrojonym kryciu mają nikłe szanse powodzenia. Idiotyczne zmiany? Nie zauważyłem.Gotti pisze:Dzieje się źle.
Po pierwsze:
Del Neri - trener bez wizji, bez polotu i pomysłu na grę, robiący idiotyczne zmiany, nie potrafiący zmotywować piłkarzy po przerwie.
Taktyka Del Neriego jest przestarzała o jakieś 50 lat, bo granie długich piłek i symulowanie fauli przed polem karnym w Serie A już wyszło z mody i się nie sprawdza. Mieliśmy grać skrzydłami? Podobno, ale jak grać skrzydłami jak nie mamy bocznych obrońców, a na skrzydłach grają miernoty(poza Krasićem, chociaż ostatnie występy dno)? Del Neri robi tragiczne zmiany w każdym przegranym/zremisowanym meczu i każdy to widzi.
Pytanie na ile to wina samego Marotty, a na ile kwestia ograniczonego budżetu. Nie chcę go bronić, ale z pustego i Salomon nie naleje.Gotti pisze:Marotta - złe transfery.