Serie A (19): Napoli 3-0 JUVENTUS
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Ja tak samo. Źle to zabrzmi ale teraz to ja już jestem w stanie przełknąć wszystko. Meczu nie oglądałem (sesja!) ale wynik mówi sam za siebie. Tu nawet nie chodzi o brak transferów - trzeba znowu popracować nad moralami piłkarzy. Jeszcze 3 tygodnie temu wszystko było ok więc skąd nagle taka żenada?blackadder pisze:Niestety ale nie widzę kolorowo tego sezonu a najgorsze jest to że już nawet nie jestem zły, zaczynam się przyzwyczajać
- Arbuzini
- Juventino
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
- Posty: 4332
- Rejestracja: 17 sierpnia 2008
Tak się składa, że od Nowego Roku nie mam tyle czasu, co przed. Dzięki temu ominęła mnie wątpliwa przyjemność oglądania meczów z Parmą i Napoli, a i tak już nie mam siły dla tego zespołu. Panowie, jak Wy to znosicie? Oglądacie takie żałosne mecze i jeszcze macie na tyle wiary w klub żeby pisać na forum, że kiedyś doczekamy dobrych czasów. Wielki szacunek ode mnie, bo ja uważam, że jeśli w tym roku nie załapiemy LM to skończymy jak Ajax, co wcale nie dodaje mi skrzydeł i wiary w klub.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Napoli ma najgorszego zawodnika rewelacji Mundialu, a my mamy mistrza świata 2006. I tyle w temaci
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Po raz kolejny dostaliśmy bez pardonu po gębie... Spodziewałem się ciężkiej przeprawy w Neapolu, gdzie nie zdobywaliśmy 3 oczek nawet i w mistrzowskich sezonach, ale dzisiaj kolejny raz musimy się wstydzić.
Do momentu stracenia bramki gra nie wyglądała najgorzej, brakowało pomysłu na wykończenie, ale Napoli ograniczało się do wybijania piłek i dośrodkowań, które... wbiły gwóźdź do trumny. Po pierwszej bramce nasi nie wyciągnęli ze swojej gry żadnych wniosków i kolejne 2 gole stracili w bardzo podobny sposób.
Najbardziej boli to, że po stracie 3 bramek jeszcze bardziej się cofamy... Tylko Juventus tak postępuje. Nie było chęci, nie było determinacji, nie było w końcu jakości...
Właśnie... Jakość... Prawda jest taka, że do walki o cokolwiek wrócimy dopiero wtedy, gdy będziemy mieli do wydania grube miliony... Nie ma liderów, nie ma umiejętności... Napoli na chwilę obecną jest od nas lepsze, bo i więcej łoży. Potrzebujemy spektakularnych wzmocnień nie dla widzimisię kibiców, ale dla przeciętnego zespołu, jakim niewątpliwie od 2 lat jest Juve.
Do spotkania z Chievo wierzyłem w Scudetto. Pojedynek w Weronie pozostawił niesmak, ale ja uparcie twierdziłem, że możemy się pokusić o coś wielkiego. Kolejne 2 spotkania zdeptały marzenia o udanym sezonie. Cała praca poszła na marne i w tej kwestii nie ma się nawet co oszukiwać.
Po tym spotkaniu Delneri zaczął rozpamiętywać nieuznanego (słusznie) gola Toniego. To tylko świadczy o braku klasy tego trenera.
Serce boli, gdyś ktoś po raz kolejny nas w taki sposób upokarza...
Do momentu stracenia bramki gra nie wyglądała najgorzej, brakowało pomysłu na wykończenie, ale Napoli ograniczało się do wybijania piłek i dośrodkowań, które... wbiły gwóźdź do trumny. Po pierwszej bramce nasi nie wyciągnęli ze swojej gry żadnych wniosków i kolejne 2 gole stracili w bardzo podobny sposób.
Najbardziej boli to, że po stracie 3 bramek jeszcze bardziej się cofamy... Tylko Juventus tak postępuje. Nie było chęci, nie było determinacji, nie było w końcu jakości...
Właśnie... Jakość... Prawda jest taka, że do walki o cokolwiek wrócimy dopiero wtedy, gdy będziemy mieli do wydania grube miliony... Nie ma liderów, nie ma umiejętności... Napoli na chwilę obecną jest od nas lepsze, bo i więcej łoży. Potrzebujemy spektakularnych wzmocnień nie dla widzimisię kibiców, ale dla przeciętnego zespołu, jakim niewątpliwie od 2 lat jest Juve.
Do spotkania z Chievo wierzyłem w Scudetto. Pojedynek w Weronie pozostawił niesmak, ale ja uparcie twierdziłem, że możemy się pokusić o coś wielkiego. Kolejne 2 spotkania zdeptały marzenia o udanym sezonie. Cała praca poszła na marne i w tej kwestii nie ma się nawet co oszukiwać.
Po tym spotkaniu Delneri zaczął rozpamiętywać nieuznanego (słusznie) gola Toniego. To tylko świadczy o braku klasy tego trenera.
Serce boli, gdyś ktoś po raz kolejny nas w taki sposób upokarza...
Ja zmusiłem się do oglądania tego spotkania aż do ostatniego gwizdka. Fakt faktem - głupiec by nie dostrzegł naszych problemów, ciekawe czy zarząd dostrzeże i zacznie w końcu wydawać.Arbuzini pisze:Tak się składa, że od Nowego Roku nie mam tyle czasu, co przed. Dzięki temu ominęła mnie wątpliwa przyjemność oglądania meczów z Parmą i Napoli, a i tak już nie mam siły dla tego zespołu. Panowie, jak Wy to znosicie? Oglądacie takie żałosne mecze i jeszcze macie na tyle wiary w klub żeby pisać na forum, że kiedyś doczekamy dobrych czasów. Wielki szacunek ode mnie, bo ja uważam, że jeśli w tym roku nie załapiemy LM to skończymy jak Ajax, co wcale nie dodaje mi skrzydeł i wiary w klub.
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2011, 00:02 przez mrozzi, łącznie zmieniany 1 raz.
- JuveForeverPoznan
- Juventino
- Rejestracja: 02 grudnia 2010
- Posty: 126
- Rejestracja: 02 grudnia 2010
nie potrafilem obejrzec meczu do konca. wstyd mi ale to bylo ponad moje sily. nie widzialem nawet woli walki, ambicji, sportowej zlosci.Arbuzini pisze:Tak się składa, że od Nowego Roku nie mam tyle czasu, co przed. Dzięki temu ominęła mnie wątpliwa przyjemność oglądania meczów z Parmą i Napoli, a i tak już nie mam siły dla tego zespołu. Panowie, jak Wy to znosicie? Oglądacie takie żałosne mecze i jeszcze macie na tyle wiary w klub żeby pisać na forum, że kiedyś doczekamy dobrych czasów. Wielki szacunek ode mnie, bo ja uważam, że jeśli w tym roku nie załapiemy LM to skończymy jak Ajax, co wcale nie dodaje mi skrzydeł i wiary w klub.
jeden najgorszych meczow Juve jakie widzialem.
nie wiem czy doczekamy lepszych czasow, stracilem wiare w cokolwiek.
czuje sie jakbym zostal przejechany przez tira, pozarty, przezuty i wypluty. dochodzi 24 a ja nadal sie nie pozbieralem, becze jak glupi.
dobrze ze znajomi jednak nie wpadli, bo bym sie pochlastal gdyby ktos mnie zobaczyl w tym stanie. szykuje sie kolejny genialny sezon, znow z kazdej strony beda docinki i pytania jak poszedl kolejny mecz. myslalem ze farsopoli mnie umocnilo, ale chyba dochodze do granicy wytrzymalosci.
nawet gdybym chcial to nie wylecze sie z milosci do Juve. coz, love hurts, every rose has its thorn.
chcialbym yteraz stanac twarza w twarz z naszymi "pilkarzami", ciekawe czy mieli by dosc odwagi by spojrzec mi w oczy.
najgorsze ze nikt ze znajomych nie rozumie mojego cierpienia.
ide otworzyc kolejna butelke, jutro przeciez tez jest dzien...

- peste
- Juventino
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
- Posty: 141
- Rejestracja: 17 kwietnia 2006
Tragedia... i zero pomysłu na grę. Skoro mamy grać skrzydłami to boczni obrońcy powinni wchodzić "na obieg", bo inaczej będzie jak jest. Podwojenie lub potrojenie krycia i Krasić lub Pepe nie istnieją. Szkoda Storariego, znowu dobry mecz i znowu tyle bramek puszczonych dzięki super obrońcom. Więcej ambicji, bo dziś drużyna wyglądała jakby kolejny mecz grała w 10 i musiała sie cały czas bronić.
ps. Czy Marchisio dziś grał
Jeśli tak to chyba muszę chodzić oglądać mecze do kina bo w TV go nie widać...
ps. Czy Marchisio dziś grał

- M.R.
- Juventino
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
- Posty: 347
- Rejestracja: 18 stycznia 2009
Niech nas odkupią jakieś araby i rzucą grube miliony petrodolarów na drużynę bo inaczej będziemy siedzieć w bagnie po uszy jeszcze przez wiele lat. Jak widać samo nazwisko Agnelli nie wystarczy żeby zbudować wielką drużynę.
A co do meczu to chciałbym dodać, że trójka Cavani-Lavezzi-Hamsik to jest przyszłość Serie A. Brawo dla Napoli za takich graczy.
A co do meczu to chciałbym dodać, że trójka Cavani-Lavezzi-Hamsik to jest przyszłość Serie A. Brawo dla Napoli za takich graczy.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Dokladnie tak. Ale nie ma kto wchodzic u Nas na ten obieg. Zastanawialem sie w trakcie meczu, czy nie lepiej byloby przerzucic Pepe na prawa obrone, wtedy Krasic mialby chociaz z kim pograc.peste pisze:Tragedia... i zero pomysłu na grę. Skoro mamy grać skrzydłami to boczni obrońcy powinni wchodzić "na obieg",
Trzeba sie przyzwyczajac do tego, ze Krasic bedzie podwajany i potrajany, bo przeciwnicy doskonale zdaja sobie sprawe, ze nie mamy bokow obrony i nikt nie przyjdzie pomoc rozegrac akcji Krasiciowi. Stad mniejsza ilosc dokladnych wrzutek -> slabsza postawa i brak goli Naszych wieżowców.
Toni zagral nawet obiecujaco. Przy Nim Amauri wygladal jak junior. Ale co z tego, skoro i tak co najwyzej mamy jednego napastnika (Del Piero juz jest za stary, zeby stanowic o sile druzyny), nie mamy bocznych obroncow, no i wobec kartek Melo przydalby sie jakis pomocnik.
Pol roku to malo czasu na przebudowanie druzyny, zobaczymy po sezonie. Moze cos jeszcze z tego wszystkiego bedzie. Eh... Trzeba sie modlic o LM.
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2011, 00:19 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Zamiast płakać radzę pogodzić się z faktem, że Juventus to klub przeciętny, bez funduszy na gwiazdy światowego formatu, bez dobrego trenera, bez Nedveda i młodego Del Piero... Nie jesteśmy wielką drużyną jaką byliśmy i nie będziemy dopóki ktoś nie postanowi zadłużyć klubu na 200 mln euro i kupienie za to prawdziwych i konkretnych piłkarzy jak np. Cavani albo Dzeko, bo sprowadzanie Toniego nawet w skutek kontuzji FQ to jest kpina.
Chielliniemu chyba odbiło, albo za bardzo uwierzył jaki to jest dobry. Bonucci przeplacony. Krasić słaby, słabszy niż Nedved w najgorszej formie.
Jedyne co mnie cieszy to to, że nowy stadion coraz bliżej i będziemy mogli powalczyć w przyszłym sezonie o LE.
Chielliniemu chyba odbiło, albo za bardzo uwierzył jaki to jest dobry. Bonucci przeplacony. Krasić słaby, słabszy niż Nedved w najgorszej formie.
Jedyne co mnie cieszy to to, że nowy stadion coraz bliżej i będziemy mogli powalczyć w przyszłym sezonie o LE.
- Simi
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2006
- Posty: 861
- Rejestracja: 07 maja 2006
Nic tylko pozazdrościć Napoli piłkarzy.. a dokładniej świetnego tercetu (Lavezzi,Cavani,Hamsik). Kiedy my będziemy na takim poziomie jak oni dziś? Kiedy? Jak na razie stajemy się zwykłym przeciętniakiem. Szkoda, naprawdę szkoda że Ci piłkarze tak plamią honor naszego klubu, a przede wszystkim historię. Mecz jak mecz, można dostać 3;0, ale przegrać bez jakiejkolwiek walki to już.. a zresztą nie będę dokańczać, szkoda słów na te ciamajdy.
- jakku1
- Juventino
- Rejestracja: 29 maja 2010
- Posty: 3695
- Rejestracja: 29 maja 2010
Sluchajcie, przestancie caly czas gadac o tej kasie i funduszach. Tak sie sklada, ze nie pamietam, zeby jakis wloski klub wydal ostatnio na wielka gwiazde 40 albo 50 milionow euro. Zarowno Milan, jak i Inter czy Napoli, szukaly wlasnie tych slynnych "okazji".
Sneijder przyszedl do Interu za 15m.
Lucio za 8.
Milito byl chyba najdrozszy - 25. Ale w jego transakcje wlaczono chyba karte Acquafreski (albo cos w ten desen, juz nie pamietam).
Eto'o przybyl w wymianie za Ibre (Ibre wczesniej kupili od Nas za 24m).
Maicona wypatrzyli sobie chyba w Brazylii albo w jakims mniejszym klubie ligi francuskiej (tez nie pamietam i nie chce mi sie teraz sprawdzac).
Z Milanem bylo tak samo:
Cassano - za darmo.
Thiago - za 10 milionow z jakiegos klubu w Brazylii.
Ibra - wypozyczony z Barcy z opcja kupna za 25m.
Pato - 20 milionow.
Boateng - jakies grosze (5m chyba), w dodatku on jest wypozyczony z Genui.
Robinho - wypozyczenie, z opcja kupna chyba za 18m.
MY TEZ nie zrobilismy zlych transferow, zrobilismy dobre! Miedzy Nami, a reszta topowych druzyn w Serie A roznica jest taka, ze My co pare miesiecy zmieniamy koncepcje budowy skladu. Zmienia sie trener, zmieniaja sie pilkarze. Na Diego wydalismy 25 baniek, na Melo tyle samo. Za Amauriego rowniez zaplacilismy sporo. To nie chodzi o kase. Co zreszta widac chociazby po przykladzie Realu. Zeby zbudowac dobra ekipe trzeba czasu, cierpliwosci, oraz przede wszystkim KONSEKWENCJI. Musimy wzmacniac sie sukcesywnie. Do szkieletu dobierac kolejnych, dobrych albo mocno rokujacych nadzieje graczy. W tej chwili brakuje Nam bokow obrony i ataku. I to nalezy jak najszybciej zalatwic.
A, no i co oczywiste - do tego wszystkiego musi byc jeszcze trener z glowa na karku i zarzad potafiacy zalatwic wszystko i kazdego.
Sneijder przyszedl do Interu za 15m.
Lucio za 8.
Milito byl chyba najdrozszy - 25. Ale w jego transakcje wlaczono chyba karte Acquafreski (albo cos w ten desen, juz nie pamietam).
Eto'o przybyl w wymianie za Ibre (Ibre wczesniej kupili od Nas za 24m).
Maicona wypatrzyli sobie chyba w Brazylii albo w jakims mniejszym klubie ligi francuskiej (tez nie pamietam i nie chce mi sie teraz sprawdzac).
Z Milanem bylo tak samo:
Cassano - za darmo.
Thiago - za 10 milionow z jakiegos klubu w Brazylii.
Ibra - wypozyczony z Barcy z opcja kupna za 25m.
Pato - 20 milionow.
Boateng - jakies grosze (5m chyba), w dodatku on jest wypozyczony z Genui.
Robinho - wypozyczenie, z opcja kupna chyba za 18m.
MY TEZ nie zrobilismy zlych transferow, zrobilismy dobre! Miedzy Nami, a reszta topowych druzyn w Serie A roznica jest taka, ze My co pare miesiecy zmieniamy koncepcje budowy skladu. Zmienia sie trener, zmieniaja sie pilkarze. Na Diego wydalismy 25 baniek, na Melo tyle samo. Za Amauriego rowniez zaplacilismy sporo. To nie chodzi o kase. Co zreszta widac chociazby po przykladzie Realu. Zeby zbudowac dobra ekipe trzeba czasu, cierpliwosci, oraz przede wszystkim KONSEKWENCJI. Musimy wzmacniac sie sukcesywnie. Do szkieletu dobierac kolejnych, dobrych albo mocno rokujacych nadzieje graczy. W tej chwili brakuje Nam bokow obrony i ataku. I to nalezy jak najszybciej zalatwic.
A, no i co oczywiste - do tego wszystkiego musi byc jeszcze trener z glowa na karku i zarzad potafiacy zalatwic wszystko i kazdego.
Ostatnio zmieniony 10 stycznia 2011, 00:33 przez jakku1, łącznie zmieniany 1 raz.
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Przy braku wielkich transferów i najgorliwsza modlitwa nie wystarczy...jakku1 pisze: Pol roku to malo czasu na przebudowanie druzyny, zobaczymy po sezonie. Moze cos jeszcze z tego wszystkiego bedzie. Eh... Trzeba sie modlic o LM.
Juventus wyprzedziło w tabeli Palermo, swój pojedynek wygrał Inter, który ma obecnie 29 pkt, a nie zapominajmy o 2 zaległych spotkaniach. Prawdopodobnie zatem i mediolańczycy nas wyprzedzą... 7 miejsce i powtórka z rozrywki? Nie możemy zapomnieć także i o Sampie, która ma 26 oczek i jedno spotkanie zaległe...
Jest źle i nic nie wskazuje na to, aby miało być lepiej. Miejsca do gry w LM są tylko 4, a zespołów mających realne szanse na grę, wliczając Juve, jest 7/8...
Nie zapominaj o tym, że te zespoły uzupełniały skład, my takich "okazji" potrzebujemy o wiele więcej. Zresztą zespoły z topu przyciągają o wiele bardziej, niż wypalone Juve...jakku1 pisze:Sluchajcie, przestancie caly czas gadac o tej kasie i funduszach. Tak sie sklada, ze nie pamietam, zeby jakis wloski klub wydal ostatnio na wielka gwiazde 40 albo 50 milionow euro. Zarowno Milan, jak i Inter czy Napoli, szukaly wlasnie tych slynnych "okazji".
- Pan Mietek
- Juventino
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
- Posty: 2637
- Rejestracja: 29 sierpnia 2009
Nie myślałeś może o tym, żeby przestać kibicować Juventusowi? Gadasz głupoty. Byliśmy głównym kandydatem do walki z Milanem a w ciągu 2 kolejek staliśmy się przeciętniakiem i teraz dramatyzujesz.Gotti pisze:Zamiast płakać radzę pogodzić się z faktem, że Juventus to klub przeciętny, bez funduszy na gwiazdy światowego formatu, bez dobrego trenera, bez Nedveda i młodego Del Piero... Nie jesteśmy wielką drużyną jaką byliśmy i nie będziemy dopóki ktoś nie postanowi zadłużyć klubu na 200 mln euro i kupienie za to prawdziwych i konkretnych piłkarzy jak np. Cavani albo Dzeko, bo sprowadzanie Toniego nawet w skutek kontuzji FQ to jest kpina.
Chielliniemu chyba odbiło, albo za bardzo uwierzył jaki to jest dobry. Bonucci przeplacony. Krasić słaby, słabszy niż Nedved w najgorszej formie.
Jedyne co mnie cieszy to to, że nowy stadion coraz bliżej i będziemy mogli powalczyć w przyszłym sezonie o LE.
Tu trzeba szukać odpowiedzi - skąd słaba forma piłkarzy, którzy byli tacy świetni jesienią 2010 roku? Dziwne jest to, że ten kryzys znowu się zaczyna w połowie sezonu (chociaż w poprzednim sezonie zaczęło się wcześniej - od porażki z Bayernem). Na pewno potrzeba nam wzmocnień ale to nie wystarczy.