Serie A (18): JUVENTUS 1-4 Parma
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6410
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Dalej nie mogę dojśc do siebie i nie potrafię tego ogarnąć...jakie ten zespól jest bez charakteru :roll: Tracimy gole jak dzieci, bez różnicy czy to 1, czy 4. Na miejscu Storariego wczoraj w szatni dałbym wszystkim oprócz Pepe i Del Piero placka w pysk. Gość przechodził samego siebie, a Ci sobie walili w (wiadomo co). Tylko tym 3rzem zawodnikom, pozwoliłbym w ogóle wziąść prysznic, reszta się przecież nie spociła nawet :roll:
Nie mogę tego przeboleć, jak można tak szmacić takie barwy i historię... co ten Del Neri się na tego Sorensena uparł
Wczoraj był spóźniony 30 sek. do piłki, którą zgarniał już Crespo z wypadającymi, siwymi wlosami :roll: To samo grosso...Mamma mia...po co nam ten Traore? Na PW? :?
Zmieniają się ludzie w klubie, ale dalej jest tak samo...efekt topielca, gdzie zwyciętwo z takim milanem pozwala nam na chwilę wynużyć glowę z wody, dają nadzieję na przeżycie a ostatcznym rezultacie i tak spadamy na samo dno....
Niestety ale brakuje nam jeszcze 2,3 takich sezonów i idealnie możemy się porównać do Borussi D. czy Ajaxu, jak z europejskich salonow znikąć na długie lata
Jak można do tego tak dopuszczać!?
Powiedzmy sobie szczerze, dziś bycie Juventino to nie swobodny wybór a wielkie wyzwanie.
Nie mogę tego przeboleć, jak można tak szmacić takie barwy i historię... co ten Del Neri się na tego Sorensena uparł

Zmieniają się ludzie w klubie, ale dalej jest tak samo...efekt topielca, gdzie zwyciętwo z takim milanem pozwala nam na chwilę wynużyć glowę z wody, dają nadzieję na przeżycie a ostatcznym rezultacie i tak spadamy na samo dno....
Niestety ale brakuje nam jeszcze 2,3 takich sezonów i idealnie możemy się porównać do Borussi D. czy Ajaxu, jak z europejskich salonow znikąć na długie lata

Powiedzmy sobie szczerze, dziś bycie Juventino to nie swobodny wybór a wielkie wyzwanie.

- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Tym cenniejsze jest przez toDragon pisze: Powiedzmy sobie szczerze, dziś bycie Juventino to nie swobodny wybór a wielkie wyzwanie.

- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Ktoś umarł. Coś tam mówili przed meczem, ale nie pamiętam co. Chyba chodzi o tą kraksę z Carrerą.Kimi pisze:Jest ktoś w stanie wyjaśnić z jakiego powodu była minuta ciszy przed meczem?
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Tak odnośnie niedawnych porównań Melo z zagraniem Pepe.
Jeden wart drugiego, choć obaj przy tej swojej brutalności wydają mi się pozytywnie zakręceni. Ten high kick Melo pierwsza klasa
.
Crespo po frajersku zrobił karniaka, ale Giorgio dał się jak dziecko. Przy czwartej bramce obaj środkowi w kluczowym momencie nie byli nawet w polu karnym....
A Napoli za 41 godzin...
Jeden wart drugiego, choć obaj przy tej swojej brutalności wydają mi się pozytywnie zakręceni. Ten high kick Melo pierwsza klasa

Crespo po frajersku zrobił karniaka, ale Giorgio dał się jak dziecko. Przy czwartej bramce obaj środkowi w kluczowym momencie nie byli nawet w polu karnym....
A Napoli za 41 godzin...
- zoff
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Posty: 2462
- Rejestracja: 12 lipca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Wiesz co, obawiam się, że Del Neri zreflektował się że Traore to tylko talent z FMa :o i widzi, że taki Grosso i tak jest lepszy. A Sorensen to środkowy obrońca. I jak na swój wiek to popełnia błędy takie jak dwa razy starszy od niego LegroDragon pisze: Nie mogę tego przeboleć, jak można tak szmacić takie barwy i historię... co ten Del Neri się na tego Sorensena uparłWczoraj był spóźniony 30 sek. do piłki, którą zgarniał już Crespo z wypadającymi, siwymi wlosami :roll: To samo grosso...Mamma mia...po co nam ten Traore? Na PW?

- JuveCracow
- Juventino
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
- Posty: 209
- Rejestracja: 20 stycznia 2008
Z perspektywy czasu dobija mnie ta zmiana po upływie 30 minut. Gdyby zamiast niej ustawić zespół jakoś ofensywnie i na pohybel problemom rzucić się do ataku grając 3-4-2 to by może coś przynajmniej wpadło nam a nie jedna główka Legro i cztery w plecy przy czterech obrońcach :naughty: Zagęścić środek obrony: Sorensen- Legro- Chiellini, bo wiadomo, że tak wolnego (co raziło mnie wczoraj bardziej niż brak doświadczenia), ciągle jak wyżej Dragon napisał spóźnionego, mało zwrotnego i wysokiego piłkarza jak Duńczyk ograć na boku łatwo. Jeśli już by stali w tym polu karnym, to by może przynajmniej Sorensen mrówce bardziej niż przy dwóch bramkowych sytuacjach przeszkodził, a w sytuacji z karnym Kielon miałby jakieś wsparcie bliżej siebie, a nie rozciągnięte jak przy czwórce z tyłu. Ze względu na brak szybkości Duńczyka i "straty wiekowe" u Legro czy Grosso nie mamy na obecną chwilę materiału na czwórkę z tyłu, bo nasze boki obrony nie istnieją. a środka bez Bonucciego nie ma. W ogóle kto to widział przy przejściu na trójkę z tyłu (zmiana Sorensena) niechcianego do niedawna i słabego Fabio Grosso dalej na boisku trzymać, kogo on miał grać? Półlewego a Legro półprawego? 
Jeśli już Delneri chciał robić zmianę po czerwonej kartce, to powinien wejść dubler Melo- Momo Sissoko (za Grosso) a nie Pepe. Wtedy Malijczyk miałby szansę zastąpić naszego zabijakę i wypełnić po nim lukę, wiadomo, że przy grze w dziesiątkę ustawienie zmienia się siłą rzeczy z konieczności zastąpienia kogoś dublerem czerwonego zawodnika, bo inaczej powstaje wyrwa w centrum jaką widzieliśmy wczoraj i dlatego (plus nasze "boki" i brak Bonucciego) gwiazdki Parmy mogły sobie zabłysnąć. W defensywie wyglądałoby to wtedy tak, że Sissoko i Marchisio asekurują boki (z braku FB/WB), stoperzy do spółki z wracającym Aquilanim blokują środek, a w przodzie Krasić i Del Piero, nowy as ze starym lisem mają za zadanie skonstruować kontrę i pomodlić się wraz z kibicami, by Amauri ją wykończył. W razie ataku pozycyjnego nieco wyżej pojawiają się Sorensen z Kielonem, dublując w drugiej linii Momo i Marchisio, tym samym umożliwiając Aquilaniemu szybsze rozciągnięcie gry przed podaniem piłki na prawo (Krasic) czy lewo (Alex). Przy 4-4-1 (do zejścia Duńczyka) Grosso i Sorensen mieli "dublować" skrzydła co przy dobrych "łingbekach" okazałoby się skutecznym i nowoczesnym manewrem, a przy nich to nawet nie było "fólbeknięcie" ale "full disaster".
A to jakieś 3-5-1 od 58. minuty :doh: Koszmar. Po 50 czy 55 minutach (i zmianie Momo- Grosso po czerwie Melo) mógł wejść Pepe za Alexa, więc walki w przodzie byłoby więcej (siły i charakter Pepe zamiast doświadczenia, geniuszu i techniki ADP no ale 36 lat to wiadomo) i jednocześnie jeden więcej kandydat będzie do "wracania się" jeśli Amauriemu, jak zwykle, przyjdzie machać kończynami i żałować tego, co- jak zwykle- nie wyszło. Z przodu poza entem zostawałby tylko Krasić, Pepe i Momo mogliby asekurować boki a CM i Aqua wzmacniać środek. Obejrze tę tragikomedię jeszcze raz dzięki uploadowi tabo89 i zobaczę czy mam coś jeszcze konkretnego do dodania na temat postawy naszych mistrzów, bo na teraz to pamiętam tyle, że Pepe i Krasić coś jednak zrobić próbowali, Marco obronił kilka groźnych strzałów, a reszta tylko mnie...

Jeśli już Delneri chciał robić zmianę po czerwonej kartce, to powinien wejść dubler Melo- Momo Sissoko (za Grosso) a nie Pepe. Wtedy Malijczyk miałby szansę zastąpić naszego zabijakę i wypełnić po nim lukę, wiadomo, że przy grze w dziesiątkę ustawienie zmienia się siłą rzeczy z konieczności zastąpienia kogoś dublerem czerwonego zawodnika, bo inaczej powstaje wyrwa w centrum jaką widzieliśmy wczoraj i dlatego (plus nasze "boki" i brak Bonucciego) gwiazdki Parmy mogły sobie zabłysnąć. W defensywie wyglądałoby to wtedy tak, że Sissoko i Marchisio asekurują boki (z braku FB/WB), stoperzy do spółki z wracającym Aquilanim blokują środek, a w przodzie Krasić i Del Piero, nowy as ze starym lisem mają za zadanie skonstruować kontrę i pomodlić się wraz z kibicami, by Amauri ją wykończył. W razie ataku pozycyjnego nieco wyżej pojawiają się Sorensen z Kielonem, dublując w drugiej linii Momo i Marchisio, tym samym umożliwiając Aquilaniemu szybsze rozciągnięcie gry przed podaniem piłki na prawo (Krasic) czy lewo (Alex). Przy 4-4-1 (do zejścia Duńczyka) Grosso i Sorensen mieli "dublować" skrzydła co przy dobrych "łingbekach" okazałoby się skutecznym i nowoczesnym manewrem, a przy nich to nawet nie było "fólbeknięcie" ale "full disaster".
A to jakieś 3-5-1 od 58. minuty :doh: Koszmar. Po 50 czy 55 minutach (i zmianie Momo- Grosso po czerwie Melo) mógł wejść Pepe za Alexa, więc walki w przodzie byłoby więcej (siły i charakter Pepe zamiast doświadczenia, geniuszu i techniki ADP no ale 36 lat to wiadomo) i jednocześnie jeden więcej kandydat będzie do "wracania się" jeśli Amauriemu, jak zwykle, przyjdzie machać kończynami i żałować tego, co- jak zwykle- nie wyszło. Z przodu poza entem zostawałby tylko Krasić, Pepe i Momo mogliby asekurować boki a CM i Aqua wzmacniać środek. Obejrze tę tragikomedię jeszcze raz dzięki uploadowi tabo89 i zobaczę czy mam coś jeszcze konkretnego do dodania na temat postawy naszych mistrzów, bo na teraz to pamiętam tyle, że Pepe i Krasić coś jednak zrobić próbowali, Marco obronił kilka groźnych strzałów, a reszta tylko mnie...

- juveman7
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2005
- Posty: 541
- Rejestracja: 13 października 2005
Ogladaliscie film "Dzien Swira" ?
Pamietaci co powiedzial Marek Kondrat to goscia, ktory przyszedl pod blok z jego mieszkaniem i gral jak najety na harmoszce bezsensowna melodie. Pamietacie ? Zwyklinal czlowieka a na koniec wykrzyczal " do d...y z takim graniem". Nie mam pojecia czemu utkwilo mi to w lepetynie. Ale po sprawdzeniu wyniku Juventus Parma zero cztery te slowa powrocily ze zdwojona sila. To zdanie idealnie odwzorowywuje gre Juventusu w ostatnim meczu
DO D...PY Z TAKIM GRANIEM !!!
Pamietaci co powiedzial Marek Kondrat to goscia, ktory przyszedl pod blok z jego mieszkaniem i gral jak najety na harmoszce bezsensowna melodie. Pamietacie ? Zwyklinal czlowieka a na koniec wykrzyczal " do d...y z takim graniem". Nie mam pojecia czemu utkwilo mi to w lepetynie. Ale po sprawdzeniu wyniku Juventus Parma zero cztery te slowa powrocily ze zdwojona sila. To zdanie idealnie odwzorowywuje gre Juventusu w ostatnim meczu
DO D...PY Z TAKIM GRANIEM !!!
...kiedyś przyjdzie prawdziwy deszcz i zmyje cały ten gnój...