LE (gr. A) [05]: Lech 1-1 JUVENTUS
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Nie ma co przeżywać. Wiadomo było, że to zremisują, albo wygrają minimalnym nakładem i to jeszcze po farcie.
Juve po prostu nie zależy na Lidze Europejskiej. Liga SERIE A to podstawa i na swoim podwórku miejsce w tabeli jest ważniejsze. Olać LE, ani z tego uczciwej kasy nie ma, ani prestiżu.
Liga jest w tym sezonie najważniejsza bo miejsce w pierwszej 3 daje nam awans do LM,a to już jest kasa i prestiż, którego Juventus nie odpuści tak jak LE.
Juve po prostu nie zależy na Lidze Europejskiej. Liga SERIE A to podstawa i na swoim podwórku miejsce w tabeli jest ważniejsze. Olać LE, ani z tego uczciwej kasy nie ma, ani prestiżu.
Liga jest w tym sezonie najważniejsza bo miejsce w pierwszej 3 daje nam awans do LM,a to już jest kasa i prestiż, którego Juventus nie odpuści tak jak LE.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Ten remis to jak porażka niestety. Nie rozumiem dlaczego to przegraliśmy skoro byliśmy, jesteśmy i będziemy zespołem zdecydowanie lepszym. Tylko pokazać tego na boisku nie ma komu. Można mówić o brakach kadrowych, no bo Aquilani czy Quagliarella to są zawodnicy, którzy mogą przesądzić o grze całego zespołu, można też mówić o dramatycznych warunkach panujących w Poznaniu, stanie murawy, ale nic, powtórzę NIC nie usprawiedliwi tej porażki.
Jeśli chodzi o naszych grajków, to wyróżnić można Krasicia, miał przewagę nad obrońcami, tzn. robił z nimi co chciał. Brakuje mi w jego grze tylko uderzenia, niech próbuje. Dośrodkowania nie przynoszą rezultatów, trzeba uderzać. Dlaczego tak mało uderzaliśmy na bramkę, przecież nawet słaby strzał mógł sprawić przy takich warunkach spore problemy bramkarzowi.
Forza Juve! Amica i tak śmierdzi.
Jeśli chodzi o naszych grajków, to wyróżnić można Krasicia, miał przewagę nad obrońcami, tzn. robił z nimi co chciał. Brakuje mi w jego grze tylko uderzenia, niech próbuje. Dośrodkowania nie przynoszą rezultatów, trzeba uderzać. Dlaczego tak mało uderzaliśmy na bramkę, przecież nawet słaby strzał mógł sprawić przy takich warunkach spore problemy bramkarzowi.
Forza Juve! Amica i tak śmierdzi.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Ty tak na serio? Sissoko jednym z najepszych na boisku? Przecież tyle piłek ile stracił Momo w tym meczu wszyscy piłkarze Lecha i Juve nie stracili. Nawet młodzik na prawej był trochę lepszy od niego.Gotti pisze: Najlepsi na boisku według mnie to Sissoko
Nie mam pojęcia co Malijczyk robił w drugiej połowie, powinien zejść już po pierwszych 30min.
Za to teraz jest pośmiewisko na całego... Żeby nie wyjść z takiej grupy to chyba tylko my potrafimyCastiel pisze:Olać LE, ani z tego (...) ani prestiżu

- cerb
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2005
- Posty: 276
- Rejestracja: 22 lutego 2005
Biorąc pod uwage gre Juventusu to jestem zadowolony. Bramka po stałym fragmencie - zdarza sie. Wiecej okazji lech nie mial - no moze poza glowka Rudnevsa w pierwszym kwadransie, blad Kielona. Juventus powinien minimum 3 bramki zdobyć z tych okazji co miał. Naprawde brakowalo szczecia a nie umiejetnosci. Do tego pogoda beznadziejna, nie mam im zazle ze sie niechcialo grac, choc dali z siebie wszystko.
Predzej czy pozniej i tak bysmy odpadli, i nie dali rady kondycyjnie pozniej w serie a czy coppa italia. Skupmy sie na Serie A, kupny wkoncu napastnika z najwyzszej polki (a nie Aquafresce).
Aby kompromitacji nie bylo juz wiecej.
Predzej czy pozniej i tak bysmy odpadli, i nie dali rady kondycyjnie pozniej w serie a czy coppa italia. Skupmy sie na Serie A, kupny wkoncu napastnika z najwyzszej polki (a nie Aquafresce).
Aby kompromitacji nie bylo juz wiecej.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5534
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Lech miał swoje okazje. Chociażby Kikut, który po błędzie Chielliniego znalazł się sam na sam z Manningerem, ale fatalnie spudłował. Otworzyliśmy się trochę po tym straconym golu, dlatego mieli trochę ułatwione zadanie w ofensywie.cerb pisze:Biorąc pod uwage gre Juventusu to jestem zadowolony. Bramka po stałym fragmencie - zdarza sie. Wiecej okazji lech nie mial - no moze poza glowka Rudnevsa w pierwszym kwadransie, blad Kielona.
A z LE to my nie odpadliśmy dzisiaj, ale już od pierwszego meczu do tego sukcesywnie dążyliśmy. Śmiem twierdzić, że im się zwyczajnie nie chciało, co było widać zwłaszcza w meczach z Salzburgiem, który to powinniśmy roznieść, a graliśmy tam jak pipki.
Ostatnio zmieniony 02 grudnia 2010, 00:12 przez szczypek, łącznie zmieniany 1 raz.
- bendzamin
- Redaktor
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
- Posty: 2366
- Rejestracja: 18 kwietnia 2009
kuchenkorz na niesamowitym farcie, gdyby przeanalizować cały mecz, to mieliśmy naprawdę sporo więcej z gry - i to w takich warunkach! Połowa naszych pierwszy raz widziała śnieg, a w takich zaspach jak były na koniec meczu to chodzić ciężko. Można tylko gdybać, co by było, gdyby w sytuacjach, gdy strzał Alexa dobijał Bonucci albo gdy Libertazzi miał piłkę na głowie znalazł się jakiś w miarę ogarnięty napastnik.
Ogólnie widzę plusy tej sytuacji:
+ nie było kompromitacji, a w takich warunkach o ową nietrudno
+ nikt z naszych (chyba) nie odniósł kontuzji
+ możemy teraz w pełni skupić się na rozgrywkach w kraju
Na pewno trzeba też szczerze pogratulować amice poznań awansu z bardzo ciężkiej grupy. Widzę to jednak tak - limit farta wyczerpany, w 1/16 przeyebią i to dość boleśnie.
Edit: Aha, dość słabo dzisiaj sędzia. W pamięci zapadła mi sytuacja, gdy Iaquinta wychodził sam-na-sam i tam spalonego nie było. Poza tym, koleś chyba zapomniał kartek z szatni
Ogólnie widzę plusy tej sytuacji:
+ nie było kompromitacji, a w takich warunkach o ową nietrudno
+ nikt z naszych (chyba) nie odniósł kontuzji
+ możemy teraz w pełni skupić się na rozgrywkach w kraju
Na pewno trzeba też szczerze pogratulować amice poznań awansu z bardzo ciężkiej grupy. Widzę to jednak tak - limit farta wyczerpany, w 1/16 przeyebią i to dość boleśnie.
Edit: Aha, dość słabo dzisiaj sędzia. W pamięci zapadła mi sytuacja, gdy Iaquinta wychodził sam-na-sam i tam spalonego nie było. Poza tym, koleś chyba zapomniał kartek z szatni
Ostatnio zmieniony 02 grudnia 2010, 00:17 przez bendzamin, łącznie zmieniany 1 raz.
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
haha cały mecz tylko patrzyłem, czy nikt kontuzji nie dostanie;d jak dla mnie w LE powinnismy grac primaverą/rezerwą. jeżeli odpuszczamy to odpuszczamy, a nie pierwszy skład wchodzi i gra na 50 %:/ oby znowu coś takiego nie wpłynęło na grę w lidze xd pozdrawiam xd
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 547
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Bzdury piszecie... Wy się bardziej boicie po tej przegranej niż kibice w Italii i sami piłkarze... bo Wam koledzy będą ubliżać :rotfl: dorośnijcie wreszcie...wyłącznie TV przez 2 dni i Borek z Kołtoniem, przez ten czas przestaną już szczytować...emocje opadną, my wygramy sobie spokojnie w weekend z Catania i wszyscy będą znowu szczęśliwi. A RTV i AGD ma teraz swoje 5 minut, które za niedługo za pewne pęknie jak bańka mydlana, która nadmuchiwali polscy "znafcy piłki nosznej".
Widać było gołym okiem, że DN nie reagował zbytnio, po straconej bramce, nie tak jak w SerieA, gdzie słyszę go z głośników, siedząc w drugim pokoju. Widać również było, że nasi odstawiali nogi, bo nie chcieli się czymś zarazić od lechitów
nie ma co płakać nad "ligą mistrzów" dla ubogich i tych gorszych klubów z europy.
Teraz ładnie rozwalić Catanię i do przodku Zebry :!:
PS. Dla ludzi o słabych nerwach, omijajcie przed 12 w niedzielę Polsat Sport i tym samym "Cafe Futbol", podobno przewidywana jest orgia z udziałem Burka, Kołtuna, Rudego i Kowalczyka, czy jakoś tak, niby kiedyś był dobry... w piciu :rotfl:
Pozdro dla kumatych i graty dla wytrwałych tifosich, którzy pojechali na mecz, mam nadzieję, że Wam nic nie odmarzło
Widać było gołym okiem, że DN nie reagował zbytnio, po straconej bramce, nie tak jak w SerieA, gdzie słyszę go z głośników, siedząc w drugim pokoju. Widać również było, że nasi odstawiali nogi, bo nie chcieli się czymś zarazić od lechitów
Teraz ładnie rozwalić Catanię i do przodku Zebry :!:

PS. Dla ludzi o słabych nerwach, omijajcie przed 12 w niedzielę Polsat Sport i tym samym "Cafe Futbol", podobno przewidywana jest orgia z udziałem Burka, Kołtuna, Rudego i Kowalczyka, czy jakoś tak, niby kiedyś był dobry... w piciu :rotfl:
Pozdro dla kumatych i graty dla wytrwałych tifosich, którzy pojechali na mecz, mam nadzieję, że Wam nic nie odmarzło

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Mnie się podobał Traore i dziwię się, czemu tak mało piszecie o nim.
Warto go sprawdzać i testować. Tym bardziej, że DeCe długo jeszcze piłki nie powącha
Warto go sprawdzać i testować. Tym bardziej, że DeCe długo jeszcze piłki nie powącha
- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Z tego co wiem to mnóstwo osób na tym forum ma więcej jak te 20 lat i szkołe i kolegów może tylko wspominać. Ładnych parę lat temu prawie 10 w czasach gimnazjum nie było jakiegoś ubliżania itp.artur_89 pisze:Bzdury piszecie... Wy się bardziej boicie po tej przegranej niż kibice w Italii i sami piłkarze... bo Wam koledzy będą ubliżać dorośnijcie wreszcie...
Chyba, że teraz się coś powaliło dzieciakom od Messiego, Ronaldo i innych wynalazków.
I oby w ogóle jej nie powąchał, albo jak już to niech robi to w innym klubie.pan Zambrotta pisze:... tym bardziej, że DeCe długo jeszcze piłki nie powącha
Ostatnio zmieniony 02 grudnia 2010, 00:29 przez Castiel, łącznie zmieniany 1 raz.
- nowik92
- Juventino
- Rejestracja: 10 lipca 2010
- Posty: 205
- Rejestracja: 10 lipca 2010
Tak to prawda, Traore ładnie zagrał.pan Zambrotta pisze:Mnie się podobał Traore i dziwię się, czemu tak mało piszecie o nim.
Warto go sprawdzać i testować. Tym bardziej, że DeCe długo jeszcze piłki nie powącha
Nie wiem jak Wy, ale jak odniosłem wrażenie, że zupełnie innym zaangażowaniem grają w LE a inaczej w lidze (trochę banalne, ale taka prawda).
- artur_89
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2005
- Posty: 547
- Rejestracja: 27 października 2005
- Podziekował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Młodzież się zmienia, to i styl ubliżania takżeCastiel pisze:Z tego co wiem to mnóstwo osób na tym forum ma więcej jak te 20 lat i szkołe i kolegów może tylko wspominać. Ładnych parę lat temu prawie 10 w czasach gimnazjum nie było jakiegoś ubliżania itp.artur_89 pisze:Bzdury piszecie... Wy się bardziej boicie po tej przegranej niż kibice w Italii i sami piłkarze... bo Wam koledzy będą ubliżać dorośnijcie wreszcie...
Chyba, że teraz się coś powaliło dzieciakom od Messiego, Ronaldo i innych wynalazków.


- Castiel
- Juventino
- Rejestracja: 24 maja 2010
- Posty: 2338
- Rejestracja: 24 maja 2010
Za moich czasów (nie wierze że to napisałem) rywalizowało się na boisku. Klub, kibicowanie ... to była sprawa drugorzędna.artur_89 pisze:Młodzież się zmienia, to i styl ubliżania takżeJa zawsze w gimnazjum rywalizowałem z rówieśnikami, który klub jest lepszy
No, ale czemu się dziwić. Teraz są faktycznie chore czasy bo nawet widok kobiety w ciąży w wieku powiedzmy 25-40 dziwi bardziej jak nastolatki.
Bahorom od internetu się we łbie przewraca (nk.pl facebook.com fotka.pl)
Ostatnio zmieniony 02 grudnia 2010, 00:33 przez Castiel, łącznie zmieniany 1 raz.