LE (gr. A) [05]: Lech 1-1 JUVENTUS
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
A mnie się ciekawe rzeczy po nocy śniły.
Najpierw, że wygraliśmy 8:3 (5:1), a potem, że wygraliśmy 1:0 po bramce... Darko Kovačevića
Druga wersja fajna. Krasic to zrobi 
Najpierw, że wygraliśmy 8:3 (5:1), a potem, że wygraliśmy 1:0 po bramce... Darko Kovačevića

Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Polskie pompowanie balonika czas zacząć - większość naszych wspaniałych mediów wróży wielki mecz, zwycięstwo i awans lecha. Trzeba zrobić wszystko by ten huraoptymizm ich opuścił, każdy inny wynik niż zwycięstwo Juve będzie wstydem. Nie wyobrażam sobie innej opcji niż minimum 0:2.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Tutaj jeden z przykładów:Lypsky pisze:Polskie pompowanie balonika czas zacząć - większość naszych wspaniałych mediów wróży wielki mecz, zwycięstwo i awans lecha.
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-e ... omosc.html
Nad wyraz buńczuczny to naród... Szukanie drugiego Wembley trwa już ŁADNE kilka lat i aby nie znalazło swojego szczęśliwego końca dzisiaj. Zabawne są te wszystkie możliwe scenariusze, które dziennikarze przekazują z takim namaszczeniem i wielką pasją... Liczą na to, że Lech może wygrać biorąc pod uwagę wynik pierwszego spotkania w Turynie, kiedy Juve zaczęto dopiero budować...
Najbardziej bawi mnie porównywanie ostatnich wyników obu zespołów. Viola i co tam było? Korona? :rotfl:
- black_legion
- Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2010
- Posty: 1
- Rejestracja: 01 grudnia 2010
Lech wygra 3-2.
- Pontius21
- Milanista
- Rejestracja: 24 listopada 2008
- Posty: 125
- Rejestracja: 24 listopada 2008
Logiczna analiza suchych faktów , nie ma tam nic buńczucznego. Ale spoko - możecie szydzić , jest duża szansa że wasza mania wielkości zostanie ponownie zdruzgotana i znowu będzie śmiesznie.mrozzi pisze: Tutaj jeden z przykładów:
http://sport.onet.pl/pilka-nozna/liga-e ... omosc.html
- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Kolega ma problemy z rozumieniem prostych wypowiedzi czy specjalnie szuka okazji do napinki? Gdzie tu widzisz manie wielkosci? Bo ja na przyklad w postawie sympatykow lecha i zdecydowanej wiekszosci naszych rodakow. Nikt tu chyba nie probuje udowodnic tego, ze z cala pewnoscia wyjdziemy z grupy, bo o to bedzie bardzo ciezko. Ale jesli nie dostrzegasz faktu, ze nas i lecha (bez wzgledu na wynik pierwszego spotkania, jak i tego ktore odbedzie sie dzisiaj) dzieli roznica klasy to proponuje, mimo wszystko, wrocic do tematu o twojej druzynie. Pozdrawiam.Logiczna analiza suchych faktów , nie ma tam nic buńczucznego. Ale spoko - możecie szydzić , jest duża szansa że wasza mania wielkości zostanie ponownie zdruzgotana i znowu będzie śmiesznie.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Zabawne. Ja też miałem sen. Byłem na stadionie, który był przykryty olbrzymią flagą JuvePoland. Tharp prowadził doping i trzymał w ręku misia z jakiejś reklamy chemii domowej. Vimes robił tabelki z podaniami i ogólnie statystykami, a LordJuve mówił coś o komuchach z Włoch i zgrzytał zębami. W bramce był Gigi, który patrzył dziwnym wzrokiem na poznanianki na trybunach. Kielon miał największe korki na świecie, w dodatku żółte, a Melo wciągał jakiś podejrzany proszek z frotki na nadgarstku, kiedy nikt nie patrzył. Poznaniacy krzyczeli jakieś słowa, najczęściej było coś o łuku, czy zakręcie. Może ich klub nie wyszedł na prostą? W każdym razie, było 2-2. Dla nas Alex i Krasić po asystach będącego wszędzie i ryczącego jak dzik Melo, a dla nich Rudnevs i Peszko, któremu asystował Bakreo z autu. Tharp rzucił w niego Misiem a Bakro zlapał go w zęby i pożarł łapczywie.Push3k pisze:A mnie się ciekawe rzeczy po nocy śniły.
Najpierw, że wygraliśmy 8:3 (5:1), a potem, że wygraliśmy 1:0 po bramce... Darko KovačevićaDruga wersja fajna. Krasic to zrobi
Nagle na trybunie obok pojawił się duży Murzyn w czarnych okularkach i płaszczu. Z kieszeni wyjął telefon na korbę i powiedział: "Nazywam się Mosze Usz. Rabin Mosze Usz." Lord Juve znowu zazgrzytał zębami, jeden mu wypadł. Murzyn zakręcił korbą i powiedział: dzwonię do Lippiego, luz. Poszwargotał i powiedział: "spoko, będzie 3-2. Ale nie przywiązuj do tego wagi. To ułuda. A teraz wybacz, muszę wziąć lek na serce. Wyjął dwie tabletki, czerwoną i niebieską, po czym powiedział, że znowu zapomniał która to, wziął czerwoną i zniknął. LordJuve nadal zgrzytał i pluł zębami, a mnowo ze stahem rzucali race i krzyczeli bardzo.
I nagle, w 85 minucie, na boisku pojawiła się blondyna w szliku Juve z wielkimi cycami, która po rajdzie przez pół boiska przelobowała Kotora. Po czym "rozpięła" skórę na piersi, i wylazł z niej... Iaquinta! Marotta aż zogniskował spojrzenie, a LJ wypluł resztkę zębów. Po meczu Pluto mówił, że Melo jest denny i był na koksie. Myślicie, że to dobry omen?
Bardzo liczę na Milosa. Damy radę.
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 maja 2004
Trochę martwi mnie to, że Luigi dedykuje mecz Gaetano Scirei. Jeśli damy ciała, to biedny Scirea przewróci się w grobie.

I ja życzyłbym sobie żebyśmy wynikiem przebili ten "balonik"Lypsky pisze:Polskie pompowanie balonika czas zacząć - większość naszych wspaniałych mediów wróży wielki mecz, zwycięstwo i awans lecha. Trzeba zrobić wszystko by ten huraoptymizm ich opuścił, każdy inny wynik niż zwycięstwo Juve będzie wstydem. Nie wyobrażam sobie innej opcji niż minimum 0:2.

- Nadziej
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2003
- Posty: 590
- Rejestracja: 27 października 2003
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Deszczu. Nie cpaj wiecej tego kleju i odstaw te wina. Zobacz jak ci sie rece trzesa.
Wygramy po bramce Sissoko.
Wygramy po bramce Sissoko.
Make friends for life or make hardcore enemies!
- psychol_sympatyk
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
- Posty: 87
- Rejestracja: 09 grudnia 2009
To samo mi sie snilo. Tylko, że w moim śnie Pluto pochwalił melo po meczu, a melo powiedział mu: "idź i nie grzesz więcej"deszczowy pisze:
Zabawne. Ja też miałem sen. Byłem na stadionie, który był przykryty olbrzymią flagą JuvePoland. Tharp prowadził doping i trzymał w ręku misia z jakiejś reklamy chemii domowej. Vimes robił tabelki z podaniami i ogólnie statystykami, a LordJuve mówił coś o komuchach z Włoch i zgrzytał zębami. W bramce był Gigi, który patrzył dziwnym wzrokiem na poznanianki na trybunach. Kielon miał największe korki na świecie, w dodatku żółte, a Melo wciągał jakiś podejrzany proszek z frotki na nadgarstku, kiedy nikt nie patrzył. Poznaniacy krzyczeli jakieś słowa, najczęściej było coś o łuku, czy zakręcie. Może ich klub nie wyszedł na prostą? W każdym razie, było 2-2. Dla nas Alex i Krasić po asystach będącego wszędzie i ryczącego jak dzik Melo, a dla nich Rudnevs i Peszko, któremu asystował Bakreo z autu. Tharp rzucił w niego Misiem a Bakro zlapał go w zęby i pożarł łapczywie.
Nagle na trybunie obok pojawił się duży Murzyn w czarnych okularkach i płaszczu. Z kieszeni wyjął telefon na korbę i powiedział: "Nazywam się Mosze Usz. Rabin Mosze Usz." Lord Juve znowu zazgrzytał zębami, jeden mu wypadł. Murzyn zakręcił korbą i powiedział: dzwonię do Lippiego, luz. Poszwargotał i powiedział: "spoko, będzie 3-2. Ale nie przywiązuj do tego wagi. To ułuda. A teraz wybacz, muszę wziąć lek na serce. Wyjął dwie tabletki, czerwoną i niebieską, po czym powiedział, że znowu zapomniał która to, wziął czerwoną i zniknął. LordJuve nadal zgrzytał i pluł zębami, a mnowo ze stahem rzucali race i krzyczeli bardzo.
I nagle, w 85 minucie, na boisku pojawiła się blondyna w szliku Juve z wielkimi cycami, która po rajdzie przez pół boiska przelobowała Kotora. Po czym "rozpięła" skórę na piersi, i wylazł z niej... Iaquinta! Marotta aż zogniskował spojrzenie, a LJ wypluł resztkę zębów. Po meczu Pluto mówił, że Melo jest denny i był na koksie. Myślicie, że to dobry omen?

- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
nie tylko media, ale i piłkarze Lecha pompują balonikLypsky pisze:Polskie pompowanie balonika czas zacząć - większość naszych wspaniałych mediów wróży wielki mecz, zwycięstwo i awans lecha. Trzeba zrobić wszystko by ten huraoptymizm ich opuścił, każdy inny wynik niż zwycięstwo Juve będzie wstydem. Nie wyobrażam sobie innej opcji niż minimum 0:2.
liczę na Krasicia i ciekawi mnie jak sobie poradzą boki obrony... na prawej to chyba gorzej już być nie może także chyba martwić się nie powinienem (?)
nie możemy popełnić błędów z pierwszego meczu w Turynie - wtedy wygramy
- mrozzi
- Juventino
- Rejestracja: 19 września 2005
- Posty: 8997
- Rejestracja: 19 września 2005
- Podziekował: 4 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
To dopiero artykuł
Wybaczcie... Nie mogłem się opanować :rotfl: Look zwłaszcza na ostatni akapit tekstu i typ
http://www.pilka.pl/lech-gra-o-awans

http://www.pilka.pl/lech-gra-o-awans
- typkens
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2004
- Posty: 204
- Rejestracja: 07 maja 2004
Chociaż tyle, że zamieścili listę kontuzjowanych / niedostępnych graczy Juventusu.mrozzi pisze:To dopiero artykułWybaczcie... Nie mogłem się opanować :rotfl: Look zwłaszcza na ostatni akapit tekstu i typ
![]()
http://www.pilka.pl/lech-gra-o-awans
No i typ rzeczywiście obiektywny, jak i sam artykuł

- Juventorre_Makkarroni
- Juventino
- Rejestracja: 01 grudnia 2010
- Posty: 2
- Rejestracja: 01 grudnia 2010
Hmm......Dziwny jest ten artykuł. Lech faworytem ??? Nie sądzę. Owszem - Lech gra u siebie i jest na razie nie pokonany na swoim boisku, ale Juve to Juve. Juve zawsze trzeba się obawiać i myślę, że mówienie, że Lech jest faworytem jest nie na miejscu. Według mnie ten mecz nie ma faworyta, "tabelki" się nie liczą.
EDIT: Co do meczu - myślę, że będzie 1:1, ale wierzę w zwycięstwo Juventusu.
EDIT: Co do meczu - myślę, że będzie 1:1, ale wierzę w zwycięstwo Juventusu.