Serie A (14): JUVENTUS 1-1 Fiorentina

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
wtulazel

Juventino
Juventino
Rejestracja: 10 czerwca 2010
Posty: 48
Rejestracja: 10 czerwca 2010

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:56

Po tym meczu wiemy jedno, że jeżeli będziemy grać z drużynami które się murują i nie ma między słupkami Boruca, to wygramy :)... Bo udawało nam się stworzyć kilka setek tylko zawsze na przeszkodzie stał Polak.

Najbardziej podobał mi się Melo, a szczególnie jego wola walki. Krasić dzisiaj trochę gorzej, Marchisio jakiś taki niewidoczny poza tą akcją pod koniec pierwszej połowy, boki obrony jak zawsze, czyli im szybciej zawodników tam zmienimy tym lepiej. Na plus Pepe waleczny też bardzo, ale widać że umiejętności mu brakuje.
Ostatnio zmieniony 27 listopada 2010, 22:57 przez wtulazel, łącznie zmieniany 1 raz.


Dybala 4ever

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 28 października 2007
Posty: 1612
Rejestracja: 28 października 2007

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:56

Dramatyczny mecz, wg mnie gra wyglądała dobrze, podobało mi się jak prawie cały czas atakowaliśmy rywala, viola miała parę okazji z kontr. Chociaż słabiej dziś Krasić, Aquilani. Motta mam już go dość, 12 zawodnik każdego przeciwnika, a jak wygra coś na obronie to dzięki łutowi szczęścia. Iaquinta tyle setek marnuje, że już szkoda nawijać. Pepe gol miodzio coś pięknego. Spory niedosyt, bo Milan dziś stracił a my 1 pkt do przodu tylko. Jutro możemy spaść, trzeba "liczyć" na Palermo i Udinese. Viola ma oczko tylko i wyłącznie dzięki Borucowi i nieskuteczności naszego "galaktycznego" ataku. Teraz operacja Lech.


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:58

Reg pisze:Beznadziejny mecz w naszym wykonaniu. Nadal przeplatamy dobre spotkania z tymi słabymi.
Ejże, to nie gra była słaba, bo praktycznie zamknęliśmy Fiorentinę na jej połowie, tylko nieumiejętność wykorzystania sytuacji wspomagana przez fenomenalną dyspozycję Boruca.


Obrazek
juventini22

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2010
Posty: 345
Rejestracja: 21 lutego 2010

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:58

Szkoda, ale mieli boruca a w takiej jego formie to cierzko bylo wygrac


esteban

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 października 2010
Posty: 53
Rejestracja: 22 października 2010

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:58

To co wyprawia Motta jest katastrofą,on chyba nie po naszej stronie gra przekupili go przed meczem :D Krasic bardzo słabo,liczyłem że pokaże się z dobrej strony.Na Vicka to mi się patrzeć nie chcę jak z pół metra w nogę B orucowi trafia.Czyli gdyby zamiast Motty grał Sorensen wszystko by się inaczej potoczyło :angry:


SKAr7

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 maja 2009
Posty: 1818
Rejestracja: 26 maja 2009

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 22:59

Aż remis i tylko remis

Chyba najgorszy mecz w karierze Del Piero, jaki widziałem. Abstrahując od niepotrzebnych strzałów, niedostrzegania partnerów i nieudanych kiwek- czy nasz Kapitan miał dziś jakieś podanie? Niekoniecznie celne, ale czy miał? Bo jakoś nie zauważyłem. No i Juventus wyraźnie zaczął grać swoje dopiero po jego zejściu. Niestety, gdy wchodzi na ogony, na zmęczonego przeciwnika, nadaje drużynie nową jakość. Ale gdy zaczyna od początku, gra gorzej niż...(głęboki oddech) AMAURI

ale te trzydzieści minut w wykonaniu Juve całkiem solidne, sporo dobrych okazji, niestety albo pudłowanych, albo bronionych przez Artura. Ładna bramka Pepe (nie obciążałbym tu Boruca tak bardzo, każdy bramkarz na jego miejscu pomyślałby, że to będzie dośrodkowanie i Ci z co większymi cojones próbowaliby dołączyć się do walki o górną piłkę)

Wielka szkoda głupio straconej bramki, (Panie Del Neri, czemu Motta, czemu nie Sorensen?) bo mecz był do wygrania, Fiorentina nie miała pomysłu na grę. Można było odrobić dwa punkty do Milanu, a tak trzeba się zadowolić utrzymaniem dystansu.


Corcky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 09 marca 2005
Posty: 992
Rejestracja: 09 marca 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:02

Reg pisze: Del Piero poza tym, że dzisiaj był wyjątkowo ociężały zmarnował najlepszą okazję meczu. Marchisio też mógł strzelić chociaż jedną bramkę. W ataku tylko Quagliarella próbował zrobić coś sensownego, ale sam niewiele zdziałał. .
Nie zgodzę się. Owszem, DP zmarnował 100%, ale stwarzał największe zagrożenie z napastników, ogrywał rywali. No i przy wolnych dzisiaj zabrakło centymetrów. Quagliarella z kolei mnie totalnie zawiódł. Zero inwencji, jakiegoś elementu zagrożenia, stworzenia przewagi. Był na boisku, bo był. Nic z tego nie wynikało.

Co do wyniku. Genialny niestety Boruc. Świetna zmiana Pepe, dobry mecz Melo i Chielliniego.


Obrazek
Alessandro Del Piero ole!
Zawidowianin

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 13 lipca 2004
Posty: 593
Rejestracja: 13 lipca 2004

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:02

SKAr7 pisze:Aż remis i tylko remis

Chyba najgorszy mecz w karierze Del Piero, jaki widziałem. Abstrahując od niepotrzebnych strzałów, niedostrzegania partnerów i nieudanych kiwek- czy nasz Kapitan miał dziś jakieś podanie?
Gdyby nie zez Marchisio to miałby kapitalną asystę w 1 połowie.


onliforpipul
Juventino79

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 sierpnia 2009
Posty: 157
Rejestracja: 18 sierpnia 2009

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:03

Wynik troszkę nieadekwatny do naszej gry :? Szkoda takiej nieskuteczności, brawa dla Artura - wielki mecz w jego wykonaniu. Potrzebujemy pilnie PO i snajpera (Adebayor w styczniu? :think: ). Mam ponadto nadzieję ,że jak "Zdenas" wróci to zaprowadzi trochę spokoju(wiem, wiem dziwnie to brzmii :prochno:) na prawej flance naszej defensywy. Bez skutecznego napastnika będziemy niestety tracić punkty w takich meczach :( No ale cóż, będzie dobrze - teraz czas na Lecha, a mam przyjemność uczestniczyć w tym widowisku środowego wieczoru :wink:
FORZA JUVE!


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:03

Napoleon miał Waterloo, Marco Motta miał mecz z Fiorentiną.

Dobry Boruc + samobój w 4 minucie + Alex marnujący setkę jak junior = tylko remis.

Ogólnie jest dobrze. Długie przerzuty Melo robią wrażenie.


Marian.

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2009
Posty: 1213
Rejestracja: 25 lutego 2009

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:04

Juventus 1:1 Boruc. Nie zagraliśmy jakiegoś wybitnego meczu, ale gdyby nie Boruc to goście wyjeżdżaliby z Turynu bez punktów, na pewno. Wydaje mi się, że to był jeden z najlepszych meczy Artura w karierze. Mieliśmy dużo dogodnych okazji, jednakże w decydujących momentach zabrakło zimnej krwi oraz odrobiny szczęścia. Co do poszczególnych piłkarzy.

Motta? Powiem szczerze, że gdy do nas dołączył bardzo się ucieszyłem i wiązałem z nim wielkie nadzieję. Jak widać przeliczyłem się, i chyba nie tylko ja. Kolejny raz najgorszy w naszych szeregach. W moim mniemaniu Bonucci dziś zagrał lepiej od Chielliniego. Grosso na swoim poziomie.

Pomoc. Denerwuje mnie u Krasicia przyjęcie piłki. Czasami futbolówka odskakuje mu na kilka metrów - to strasznie irytujące :doh:. Mecz w wykonaniu serba poniżej jego poziomu. Melo z Aquą dziś o klasę gorzej niż w meczu z Genoą, ale nie było tragedii. Marchisio niezbyt widoczny.

Atak. Del Piero z początku dużo strat, później się trochę rozkręcił. Szkoda tego woleja i wolnego. Q także średni mecz.

Zmiennicy. Pepe zagrał dobre/bardzo dobre spotkanie i zdobył pięknego gola. Chciałbym żeby się rozkręcił, ale na razie w przeciągu sezonu nie zachwyca - na tę chwilę, nie wykupiłbym go na miejscu Juventusu.
Iaquinta zagrał moim zdaniem dobrze. Szkoda tej "setki", ale ogólnie nieźle. Lanzafame? Zbyt krótko grał, bym mógł go ocenić.

Szkoda straconych punktów, ale najważniejsze, że nie przegraliśmy. Powiem więcej, zasłużyliśmy na wygraną, ale taki jest sport - nie zawsze lepszy wygrywa.

FORZA!


Obrazek
kaczy19FJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 marca 2009
Posty: 305
Rejestracja: 07 marca 2009

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:04

Trudno strawić ten mecz. Okazji było full, żeby wygrać go. A jeszcze gorzej jestem poddenerwowany, ponieważ obstawiłem 2:1 dla w Juve -,-. Grr..

Krasic, jak nie on. Ale cóż, nie dziwie sie że słabiej dziś grał, ponieważ jest po kontuzji i tego dnia , dało mu to się we znaki ( chyba przemęczenie po meczu z Genoą, cóż trwające tydzień -,- ).
Motta? Śmiech na sali. Od początku nie byłem nastawiony na ten transfer, no i jak na razie prawidłowo.

Co do Iaquinty..nie wiem czy to on miał tak krzywą nogę i posłał piłkę prosto w nogę Borubara, czy Borubar tak ekstrawagancko się wyciągnął.

Szkoda punktów. Oby reszta meczów w lidze potoczyła się po naszej myśli :prochno:


Adra

Juventino
Juventino
Rejestracja: 13 stycznia 2009
Posty: 14
Rejestracja: 13 stycznia 2009

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:05

Pierwsze 15 minut- na boisku chaos.Niestety Motta już się nie zadowala bycie "tylko" najgorszym na boisku, musi strzelić samobója. Tradycyjnie FQ, Aguilani, Melo i Krasić dobrze + do tego Chiellini, reszta oprócz Motty poprawnie. Pepe dobrze, że strzelił, ale w ostatniej minucie stworzył niepotrzebnie poważne zagrożenie. Motta fatalnie. Szkoda strzału Marchisio prosto w Boruca.

No i Boruc niestety dla nas świetnie dziś bronił.


jarmel

Redaktor
Redaktor
Awatar użytkownika
Rejestracja: 25 lutego 2006
Posty: 2445
Rejestracja: 25 lutego 2006

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:06

Od początku obawiałem się tego meczu. Dziwiło mnie luzackie podejście do tego pojedynku na naszym forum.
Pierwsze pytanie, czemu Artur nie broni tak w reprezentacji? :/

Melo na początku grał jak Melo sprzed roku, ale na szczęście się ogarnął, Aquilani tak sobie, Krasic dosyć słabo, Alex też słabo, Pepe (nie mówiąc o golu) nawet ładnie sobie poczyniał, to samo Bonucci-Chiellini, dobry mecz naszych obrońców. Co do boków obrony to szkoda słów.
Jak zwykle nie rozumiem zmian Del Neriego. Dlaczego ściągnął na rzecz Pepe Aquilaniego, a nie Marchisio? I kurde czemu nie wpuścił Sorensena? Eh szkoda tego meczu, oby reszta czołówki nie zgarnęła jutro 3 punktów.
Chłopaki widać, że się starali, ale Arturowi to nie straszne :shock:


#AllegriOut
dejvid_00

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 marca 2005
Posty: 32
Rejestracja: 11 marca 2005

Nieprzeczytany post 27 listopada 2010, 23:07

Szkoda że nie ma 3 pkt, ale nie było źle,no może poza motta(tragedia)Melo naprawde bardzo dobrze gra.Teraz trzeba zniszczyć Lecha!!! JUVE PER SEMPREEEEEE!!!!!


Zablokowany