LE (gr. A) [04]: JUVENTUS 0-0 Salzburg
- kulek87
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2008
- Posty: 39
- Rejestracja: 21 lipca 2008
Amauri
władze klubu powinny z nim zrobić to samo co lech zrobił Wichniarkiem.
Niepotrzebnie zajmuje miejsce w składzie, lepiej chłopaków z Primavery ogrywać. Może Sampa weźmie go jako część rozliczenia za Cassano

Niepotrzebnie zajmuje miejsce w składzie, lepiej chłopaków z Primavery ogrywać. Może Sampa weźmie go jako część rozliczenia za Cassano

- kulek87
- Juventino
- Rejestracja: 21 lipca 2008
- Posty: 39
- Rejestracja: 21 lipca 2008
ten z fotki chociaż się nie przewraca...ewerthon pisze:Amauri de Oliveira Carvalho podczas meczu:
Nawet fryzura się zgadza![]()
Żenujące widowisko, a Ci, którzy wyrzucają Melo mają coś z głową, Sissoko przy nim po prostu nie istnieję.
- dawid1897
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Posty: 1221
- Rejestracja: 22 lutego 2008
- Podziekował: 1 raz
W sumie to nie wiem, oglądałeś ten mecz?kulek87 pisze:Amauriwładze klubu powinny z nim zrobić to samo co lech zrobił Wichniarkiem.
Niepotrzebnie zajmuje miejsce w składzie, lepiej chłopaków z Primavery ogrywać. Może Sampa weźmie go jako część rozliczenia za Cassano
Bo Amauri nie zagrał wcale źle, nie wiem co do niego macie. On nie jest od napędzania tej drużyny, on jest od wykańczania sytuacji stworzonych przez jego kolegów. A czy Amauri dostał choć jedno dobre podanie?
FORZA JUVE!!!
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Mimo ubogiego składu, kolejny raz zaprezentowaliśmy padakę.
Ja już nie wierzę w awans. Del Neri może mówić, że LE nie jest dla Nas priorytetem, ale w takiej grupie powinniśmy spokojnie na drugim miejscu wyjść.
Liczę, że nie skompromitujemy się z Mancity i Lechem...
PS. Amauriego trzeba wypieprzyć na zbity pysk, bo jest gorszy niż spróchniałe drewno...
Ja już nie wierzę w awans. Del Neri może mówić, że LE nie jest dla Nas priorytetem, ale w takiej grupie powinniśmy spokojnie na drugim miejscu wyjść.
Liczę, że nie skompromitujemy się z Mancity i Lechem...
PS. Amauriego trzeba wypieprzyć na zbity pysk, bo jest gorszy niż spróchniałe drewno...
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:14 przez Kubba, łącznie zmieniany 1 raz.
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Meczu nie oglądałem, ale powiem szczerze, że nie jestem zaskoczony wynikiem. Od jakiegoś czasu widać, że nasi mają gdzieś ten puchar i skupiają się na Serie A. Ale mimo wszytko takim składem powinniśmy ich pojechać i to grubo. Jedyne czego nam brakuje to MOTYWACJI oraz ZAANGAŻOWANIA. Prawda jest taka, że jakby nasi wyszli na Salzburg z takim zaangażowaniem jak na Milan, to z Salzburga nie byłoby co zbierać. Miejmy nadzieję, że nasi wynagrodzą nam te męki sukcesem w Serie A (Scudetto?
).
Cóż, trzeba jechać do Poznania po trzy punkty, żeby zachować twarz. Reszta nieistotna. FORZA JUVENTUS!

Cóż, trzeba jechać do Poznania po trzy punkty, żeby zachować twarz. Reszta nieistotna. FORZA JUVENTUS!
- sylvin
- Juventino
- Rejestracja: 04 października 2004
- Posty: 119
- Rejestracja: 04 października 2004
dokladnie, madre slowa - mi tez sie odechcialo jechac, wydawac kupe forsy zeby tylko sie wkurzac.. to nie jest tomateelv pisze:Odechciało mi się jechać do Poznania. Bez sensu będzie walić tam przez pół Polski, żeby zobaczyć stojące 'gwiazdy'. Jedno, wielkie ###, rzygać mi się chce gdy widze tego pseudo playboya w ataku, tego kurde nędznego motte, słabego Sissoko, który obrotu o 180' nie potrafi wykonać, by pozbyć się ciężaru gry....
lepiej wywalcie słowo na g. z cenzurki, bo to chyba jedyne poprawne określenie naszej gry.
- białas
- Juventino
- Rejestracja: 29 września 2004
- Posty: 1630
- Rejestracja: 29 września 2004
nikt Was nie zmusza. mam jednak nadzieję, że wytrwacie przy tym odechciewaniu się i zostaniecie w domu.sylvin pisze:dokladnie, madre slowa - mi tez sie odechcialo jechac, wydawac kupe forsy zeby tylko sie wkurzac.. to nie jest tomateelv pisze:Odechciało mi się jechać do Poznania. Bez sensu będzie walić tam przez pół Polski, żeby zobaczyć stojące 'gwiazdy'. Jedno, wielkie ###, rzygać mi się chce gdy widze tego pseudo playboya w ataku, tego kurde nędznego motte, słabego Sissoko, który obrotu o 180' nie potrafi wykonać, by pozbyć się ciężaru gry....
lepiej wywalcie słowo na g. z cenzurki, bo to chyba jedyne poprawne określenie naszej gry.
o co chodzi z Amaurim? ładnie grał.
- Pontius21
- Milanista
- Rejestracja: 24 listopada 2008
- Posty: 125
- Rejestracja: 24 listopada 2008
jasne :roll:mrozzi pisze: Dla mnie osobiście LE nie znaczy zbyt wiele i zdecydowanie na lidze powinniśmy się skupić w szczególności.
a teraz ?mrozzi pisze:. Nie mam jednak wątpliwości, że awansujemy do kolejnej rundy

hmm , widać "lekceważenie" trwa nadal , ciekawe ile jeszcze .. w sumie to Juve nie wyjdzie z tej grupy bo ją po prostu zlekceważy , będzie dostawać 0-3 w Poznaniu i dalej będzie tego Lecha lekceważyć i lekceważyć aż odpadnie , ale co tam to tylko Liga Europymrozzi pisze:to lekceważenie rywala, zwłaszcza tak słabego jak Salzburg, czy, o zgrozo, Lech nie wyszło nam na dobre, ale w rewanżach nic takiego nie powinno mieć już miejsca.
no tu to już nawet takiej ironii nie ma żeby to skomentowaćmrozzi pisze: Teraz trzeba wygrać u siebie, bo raczej Lech większych szans na urwanie punktów City nie ma, mimo słabej w ostatnim czasie formy graczy Manciniego.
mrozzi pisze: Czekam na "polaczkowe" komenty
"makaroniarzyku" ogarnij się i wykaż trochę szacunku i pokory bo to jest śmieszne jak raz za razem jesteś kozak przed meczem a potem siedzisz cicho albo prowadzisz merytoryczne dysputy jak gdyby nikt nie pamiętał co pisałeś wcześniej
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Co do słabszej postawy Sissoko to wcale się nie dziwię. Gdybyśmy grali dzisiaj z Interem/Milanem/Manchesterem City to byłby jednym z najlepszych na boisku. Rozbijałby ataki, byłby aktywny, robiłby to co wychodzi mu najlepiej. Niestety Momo do kreatywnych piłkarzy nie należy i jego dzisiejsza postawa to nie jest żadne zaskoczenie, bo kiedy trzeba coś stworzyć samemu i wziąć grę na siebie to Sissoko raczej do tego się nie nadaje.
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Nie ciemne. Przy 60 kontuzjach, budowie od nowa zespołu, braku LM w tym sezonie, niepewnej LM w przyszłym mamy się martwić LE?Pontius21 pisze:jasne :roll:mrozzi pisze: Dla mnie osobiście LE nie znaczy zbyt wiele i zdecydowanie na lidze powinniśmy się skupić w szczególności.
- mateelv
- Juventino
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Posty: 1417
- Rejestracja: 26 listopada 2006
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Trzeba być ślepym, żeby nie widzieć łajna jakie prezentuje Juve. Albo w zime czystki w kadrze, albo skończymy sezon ... nawet bez LE.białas pisze:nikt Was nie zmusza. mam jednak nadzieję, że wytrwacie przy tym odechciewaniu się i zostaniecie w domu.sylvin pisze:dokladnie, madre slowa - mi tez sie odechcialo jechac, wydawac kupe forsy zeby tylko sie wkurzac.. to nie jest tomateelv pisze:Odechciało mi się jechać do Poznania. Bez sensu będzie walić tam przez pół Polski, żeby zobaczyć stojące 'gwiazdy'. Jedno, wielkie ###, rzygać mi się chce gdy widze tego pseudo playboya w ataku, tego kurde nędznego motte, słabego Sissoko, który obrotu o 180' nie potrafi wykonać, by pozbyć się ciężaru gry....
lepiej wywalcie słowo na g. z cenzurki, bo to chyba jedyne poprawne określenie naszej gry.
o co chodzi z Amaurim? ładnie grał.
Kozak jesteś, w pełni zadowolony, uśmiechnięty, bo Twój ukochany klub zremisował z szalenie groźną drużyną po raz drugi 0-0. Hipokryta. Nie uwierzę nikomu, kto ma teraz ochotę oglądać taką grę z trybun stadionu Lecha, jako fan Juve. Nie uwierzę.
- fallweiss
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2004
- Posty: 307
- Rejestracja: 16 lipca 2004
Zdaję mi się, że Del Neri wraz z kierownictwem jasno postanowili, ze LE będzie w tym sezonie dodatkiem- tzn. sukces tak, ale nie za wszelką cenę. Pocieszające to jest, że w porównaniu z zeszłym sezonem nie dajemy się pokonać, trzymamy jakiś tam marny poziom, ale tylko tyle. Mecz z Milanem, dał trochę nam w kość, a przy obecnej sytuacji kadrowej trudno o jakąś większą rotację.
Dlatego priorytet w mercatto to LICZBOWE zwiększenie pierwszej kadry o obrońców i pomocnika. Żal, że dziś nie ma w kadrze Camora- na taki mecz byłby jak znalazł...
Na pochwale dziś w miarę ogarnięta obrona i Del Piero- ale litości, niech Del Neri da mu trochę teraz odpoczynku..
Dlatego priorytet w mercatto to LICZBOWE zwiększenie pierwszej kadry o obrońców i pomocnika. Żal, że dziś nie ma w kadrze Camora- na taki mecz byłby jak znalazł...
Na pochwale dziś w miarę ogarnięta obrona i Del Piero- ale litości, niech Del Neri da mu trochę teraz odpoczynku..
Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:42 przez fallweiss, łącznie zmieniany 1 raz.
- Dragon
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Posty: 6411
- Rejestracja: 23 marca 2003
- Podziekował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Wstyd i komproitacja, obraz nędzy i rozpaczy. Tak dalej być nie może. Nie chce im się grać to wypad.Liczyłem wobec tych wszystkich okoliczności na wymęczone 1-0, to sobie naliczyłem. 2 akcje na cały mecz, slownie dwie. Odechciewa się oglądać zespół bez amibicji. Liczyłem dziś na Del Piero i Krasica, że pociąga tę grę, pierwszy się starał a drugi zszdł, kontuzja chyba :lol: Czyli jest bosko.
Tym meczem się pogrążamy, i my rok temu się załamywaliśmy po remisach Bordeaux i Bayernem, że z grupy LM nie wyjdziemy...ale daleko zaszliśmy :doh: Co za upadek, ludzie.... co to będzie w Poznaniu? Feta poznaniaków i kompromitacja Juve na cały Świat? Kto to przyjmie? No trochę szacunku dla kibiców od gwiazeczek, który co drugi udaje kontuzje, żeby nie grać i chapać kase. Tego nie da się oglądać.
Jestem totalnie zażenowany, po co wychodzić na boisko z łaski? Nie tędy droga. Młodzi się obsrali, mieli po 3 kg. w majtach więcej, z czym do ludzi. Blamaż panowie, powiedzmy sobie to szczerze. Dla nas to był mecz o być albo nie być...
W pucharze Włoch to chyba drużyną Beretti wyjdziemy, jak nam nawet na LE nie zależy. A i jeszcze jedno, niech sie znajdzie jeden jedyny zawodnik,który w wywiadzie powie wprost, że leją na tę LE a nie pieprzą, że im zależy na tym pucharze, chcą jak najlepiej wypaść itp. Płacą im za gadanie takich sucharów? :doh:
p.s Lego i Krasić kontuzje?
:rotfl:
Tym meczem się pogrążamy, i my rok temu się załamywaliśmy po remisach Bordeaux i Bayernem, że z grupy LM nie wyjdziemy...ale daleko zaszliśmy :doh: Co za upadek, ludzie.... co to będzie w Poznaniu? Feta poznaniaków i kompromitacja Juve na cały Świat? Kto to przyjmie? No trochę szacunku dla kibiców od gwiazeczek, który co drugi udaje kontuzje, żeby nie grać i chapać kase. Tego nie da się oglądać.
Jestem totalnie zażenowany, po co wychodzić na boisko z łaski? Nie tędy droga. Młodzi się obsrali, mieli po 3 kg. w majtach więcej, z czym do ludzi. Blamaż panowie, powiedzmy sobie to szczerze. Dla nas to był mecz o być albo nie być...
W pucharze Włoch to chyba drużyną Beretti wyjdziemy, jak nam nawet na LE nie zależy. A i jeszcze jedno, niech sie znajdzie jeden jedyny zawodnik,który w wywiadzie powie wprost, że leją na tę LE a nie pieprzą, że im zależy na tym pucharze, chcą jak najlepiej wypaść itp. Płacą im za gadanie takich sucharów? :doh:

p.s Lego i Krasić kontuzje?

Ostatnio zmieniony 04 listopada 2010, 22:43 przez Dragon, łącznie zmieniany 1 raz.
