Serie A (9): Milan 1-2 JUVENTUS

Przedmeczowe przewidywania, gorące pomeczowe dyskusje, wasze oceny gry Juve i poszczególnych zawodników.
Zablokowany
unista444

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 21 lutego 2008
Posty: 8
Rejestracja: 21 lutego 2008

Nieprzeczytany post 30 października 2010, 23:56

Marian. pisze:Te doliczone 5 minut było najdłuższymi 5 minutami w życiu.
Najdłuższe 5 minut życia to przeżyłem w 2003, chociaż jak Momo przyrównał Inzaghiego do poziomu trawy to zamarłem :wink:

Co do meczu to baaardzo pozytywnie się zaskoczyłem, szczególnie patrząc na składy. Inteligentna gra z pełnym zaangażowaniem i dużą dozą szczęścia.
Wyjazdy do Mediolanu mamy już z głowy i to w dodatku z 4 punktami, szkoda że na słabeuszy nie potrafimy się tak zmobilizować :?


me7a7ron

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 27 października 2008
Posty: 144
Rejestracja: 27 października 2008

Nieprzeczytany post 30 października 2010, 23:57

Bardzo ładny mecz. Strasznie szkoda Martineza już widać zaczynał wkomponowywać się w zespół. Czy wydawało mi się czy naprawdę krew leciała ze stopy u Jorge? Melo ideał, szczególnie podobała mi się ta akcja pod koniec kiedy dosłownie o włos minął i dokładnie podał na lewą stronę. Zdziwiło mnie czemu ten sędzie nie dał dla wieśniaka Papuasa kartki 3 sytuacje były gdzie spokojnie żółtko powinien dostać. Popychać to sobie może w Grecji ale tu chyba kultura panuje. A tak poza tym Pato dziś też ładnie nurkował.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 30 października 2010, 23:59

i jak Łukaszu, nasz forumowy znafco, nie łyso Ci?
oczekiwałeś remisu, hańba szwagier!


blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:00

Łukasz pisze:
Alex był z lewej strony, Quaglia po jego prawicy, przed nim. Po swojej prawej Fabio miał wolną przestrzeń (bodajże Antonini nie wrócił) i Del Piero ewidentnie czekał z podaniem, aż Quaglia ruszy w tę strefę, ale ale zamiast iść w tym kierunku, ściągnął Sokratisa do środka wpieprzając się przed Aleksa. Nie wiem, może obawiał się, że zostanie zepchnięty za bardzo na prawą nogę (a jak wiadomo - z prawej strony strzelać prawonożnemu zawodnikowi jest trudniej), ale zagęszczając strefę przed swoim kapitanem sobą oraz kryjącym swoim stoperem strzału Aleksowi nie ułatwił. Może liczył na jakieś prostopadłe "pod nogi"? Nie wiem, ale ta akcja to jego błąd. Powinien zachować się inaczej.
Wydaje mi się że zamysłem Aleksa był strzał który Abiatti miał "wypluć" pod nogi Q. Mógł co prawda odgrywać wcześniej, odbić bardziej na prawą i uderzyć po długim rogu, ale cóż, nie ma co płakać nad rozlanym mlekiem.
Bianconero92 pisze:
I ten gest Amauriego w kierunku trybun .. ahh ! :C
Szkoda że on potrafi tylko gestykulować. To był dziś chyba jego największy popis...


Obrazek
Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:02

Łukasz pisze: Fuks, panowie. Ale na szczęście trzeba zapracować.
Żaden fuks, dobra gra. Po zdobyciu pierwszej bramki trochę za mocno cofnęliśmy się, po drugiej ograniczyliśmy się tylko do obrony.
Szkoda Martineza, uraz wyglądał na groźny i chłopak może nie zagrać już do końca roku. Pierwszy raz w życiu pochwalę De Ceglie za asystę.
Świetny mecz Quagliarelli i genialne spotkanie Melo (czasami sprzyjało mu szczęście). Ważne zwycięstwo na trudnym terenie z bardzo solidnym rywalem. Oby teraz nasi nie odpuścili jak miało to miejsce po spotkaniu z Lecce. Trzeba podtrzymać dobrą passę.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:12

Nie, no panowie, Łukasz MA rację. Graliśmy bez Kielona i od pewnego momentu bez lewej strony. To jest łut szczęścia nr 1. A to, że Milan miał dziś pecha, jak stąd do Reykjaviku... to łut szczęścia nr 2. A łutem szczęścia nr 3 było to, że Inzaghi był na spalonym. Bo gdyby nie był, to moglibyśmy rozmawiać teraz w zupełnie innych nastrojach.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Push3k

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Posty: 3080
Rejestracja: 24 czerwca 2006
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:14

FC Juventus założony 1 listopada 1897 roku TAK, TO IDEALNY WYNIK NA URODZINY!


Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
mateelv

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 listopada 2006
Posty: 1417
Rejestracja: 26 listopada 2006
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:15

Co nie zmienia faktu, że swoje wybiegaliśmy, swoje z siebie daliśmy. Wielkie emocje, wiele serca włożonego w to spotkanie.
Melo, Fabio, Storari - świetnie!


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:15

bajbek17 pisze:piekny mecz Momo
No bez jaaaaj 8)
juventini22 pisze:Melo dostal pilka a widzieliscie jak sie cieszyl ze wybronil strzal twarza????? masakra jest zarypiscie pozytywnie nastawiony przez del neriego jestem w pozytywnym szoku
Tja, nie widziałem w tym sezonie w Europie drugiego tak bardzo entuzjastycznie i żywiołowo reagującego na boisku zawodnika. I już nawet coraz lepsze dryblingi mu wychodzą :prochno:
blackadder o Amaurim pisze: Szkoda że on potrafi tylko gestykulować. To był dziś chyba jego największy popis...
Utrzymał się dwa czy trzy razy dość długo przy piłce w asyście dwóch-trzech rywali. Jak można ganić go za te 10 minut, które dostał?

To nie był ten mecz Martineza, aczkolwiek myślę że powoli zaczyna przekonywać do siebie. Wszędzie było go pełno [jakieś odbiory pod Naszym polem karnym i wyprowadzanie piłki od tego miejsca].

Fabio Q strzelił dreamgoala więc z Ceseną nie trafi jakiejś setki. Ale i tak go lubię.


pan Zambrotta

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 czerwca 2004
Posty: 5352
Rejestracja: 01 czerwca 2004

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:30

nasz kochany amoari tylko pokazał, że nie nadaje sie do niczego... on ma nawet problemy z przetrzymywaniem piłki. odbija się mu tylko piłka od sęków... :cry:


Momo przy drugiej bramce -> :prochno:


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:38

Swoją drogą, to nie można nie dostrzec bardzo dobrej gry Melo. I Martineza, który nie dość, że szarpał na skrzydle, to jeszcze wracał i dobrze pokazywał się pod naszym polem karnym. Jego strata naprawdę mnie zasmuciła.

Pepe & Motta :doh:
pan Zambrotta pisze:nasz kochany amoari tylko pokazał, że nie nadaje sie do niczego... on ma nawet problemy z przetrzymywaniem piłki. odbija się mu tylko piłka od sęków... :cry:


Momo przy drugiej bramce -> :prochno:
Pamiętaj, szwagier, że on w zasadzie miał nie grać.


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
kaczy19FJ

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 07 marca 2009
Posty: 305
Rejestracja: 07 marca 2009

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:47

mateelv pisze:Co nie zmienia faktu, że swoje wybiegaliśmy, swoje z siebie daliśmy. Wielkie emocje, wiele serca włożonego w to spotkanie.
Melo, Fabio, Storari - świetnie!
Tak jak Melo wspomniał, wszyscy grali jak Lwy :) nie tylko ta trójka. Dzisiaj pokazali serce.


Pluto

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 17 października 2002
Posty: 2414
Rejestracja: 17 października 2002
Podziekował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 11 razy

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:47

Przewrotny mecz.
Z jednej strony radość po prestiżowym zwycięstwie, z drugiej trwoga z powodu stylu w jakim je odnieśliśmy. Nie pamiętam kiedy ostatnio mieliśmy tak wielkiego, obrzydliwego fuksa. Z wyjątkiem pozycji bramkarza Milan w każdej formacji był przynajmniej o klasę lepszy ale nie potrafił udokumentować tej przewagi golami.
Motta nieustanie ogrywany jak dziecko. Po drugiej stronie Pepe, który jest takim samym obrońcom co pomocnikiem... czyli żadnym.
W środku Melo przypomniał sobie jak to jest stracić piłkę na swojej połowie... i robił to nader często.
Del Piero również zanotował słaby występ ale jego warto trzymać na boisku ze względu na doświadczenie i nadal niemała klasę. Szczególnie gdy alternatywą jest Amauri.
Mogła podobać się waleczność Quagliarelli i aktywnego w obronie i aktaku Martineza. Marchisio całkiem nieźle szarpał po drugiej stronie ale to jeszcze nie ta klasa, brakuje doświadczenia, pewności siebie. Pojedyncze zrywy wychodzą mu znacznie lepiej niż atak pozycyjny.


Ouh_yeah

Qualità Juventino
Qualità Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Posty: 5059
Rejestracja: 06 sierpnia 2010

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:51

Pluto pisze: W środku Melo przypomniał sobie jak to jest stracić piłkę na swojej połowie... i robił to nader często.
Cały raz?


szczypek

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 marca 2007
Posty: 5534
Rejestracja: 18 marca 2007
Otrzymał podziękowanie: 24 razy

Nieprzeczytany post 31 października 2010, 00:53

Ouh_yeah pisze:
Pluto pisze: W środku Melo przypomniał sobie jak to jest stracić piłkę na swojej połowie... i robił to nader często.
Cały raz?
Nie dogodzisz i już. Musiałby nie grać, żeby nie mieć strat, a co za tym idzie zaspokoić Pluto.


Zablokowany