LE (gr. A) [03]: Salzburg 1-1 JUVENTUS
- KamilDeath
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
- Posty: 243
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
ło matko najgorszy nasz mecz w tym sezonie, zero akcji i dziura w środku która aż porażała, cały czas zachodzi pytanie gdzie nasz zespół jest, nie ma nawet kogo wyróżnić w meczu z naszej ekipy, chyba tylko bramkarz bo uratował nam skóre w końcówce, ło matko straszny mecz, na prawdę z Palermo przegraliśmy ale tam graliśmy dzisiaj t.r.a.g.e.d.i.a, czyżby Rzymianin w środku pola czynił aż tak zatrważającą różnice ? 

...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Strasznie nie podobał mi się dzisiejszy Juventus... Graliśmy słabo. Często Salzburg przeważał. W ostatnich sekundach uniknęliśmy srogiej kompromitacji. Na szczęście Manninger świetnie wybronił. Nie chce widzieć tak bezradnego w ataku Juventusu.
Amauri - zastawia się, zgrywa... ale nie spełnia swojej głównej roli - nie strzela jako napadzior.
Martinez - padaka. Koniec, kropka.
Ciągle na TRZECIM miejscu... :doh:
Amauri - zastawia się, zgrywa... ale nie spełnia swojej głównej roli - nie strzela jako napadzior.
Martinez - padaka. Koniec, kropka.
Ciągle na TRZECIM miejscu... :doh:
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Totalna masakra 
Manninger - przy straconym golu mógł się lepiej ustawić, ale ogólnie na plus
Grygera - też błąd przy straconym golu, ale ogólnie nieźle
Bonucci - nie popełniał błędów, więc na plus
Chiellini - dobrzez czyścił, więc na plus
De Ceglie - obraz nędzy i rozpaczy
Martinez - średnio, ale widać w Nim potencjał
Sissoko - głupie straty i granie bez uzywania mózgu
Marchisio - trochę mało widoczny
Pepe - równie dobrze mógł nie wychodzić na boisko
Alex - starał się, ale mało efektów to przynosiło
Amauri - sprzedać to drewno jak najszybciej
Krasić - geniusz, ale po zdobytym golu spoczął na laurach
Melo - dość dobrze
Motta - za krótko grał, żeby Go oceniać
Teraz jeśli Juve chce wyjść z grupy trzeba zacząć wygrywać, bo zostały już tylko 3 mecze a na koncie jest zaledwie 3 punkty

Manninger - przy straconym golu mógł się lepiej ustawić, ale ogólnie na plus
Grygera - też błąd przy straconym golu, ale ogólnie nieźle
Bonucci - nie popełniał błędów, więc na plus
Chiellini - dobrzez czyścił, więc na plus
De Ceglie - obraz nędzy i rozpaczy
Martinez - średnio, ale widać w Nim potencjał
Sissoko - głupie straty i granie bez uzywania mózgu
Marchisio - trochę mało widoczny
Pepe - równie dobrze mógł nie wychodzić na boisko
Alex - starał się, ale mało efektów to przynosiło
Amauri - sprzedać to drewno jak najszybciej
Krasić - geniusz, ale po zdobytym golu spoczął na laurach
Melo - dość dobrze
Motta - za krótko grał, żeby Go oceniać
Teraz jeśli Juve chce wyjść z grupy trzeba zacząć wygrywać, bo zostały już tylko 3 mecze a na koncie jest zaledwie 3 punkty

Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Ale kiełbasa.....
Wstyd trochę, zremisować z jakimiś redbullami
Wstyd trochę, zremisować z jakimiś redbullami

- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Wynik niesprawiedliwy - powinniśmy przegrać.
Ciężko wyróżnić kogokolwiek, może jedynie Krasić zaplusował strzeloną bramką.
Melo doszedł do wniosku, że już dawno nie odwalał dramatu więc czas wrócić do starych nawyków. Na Sissoko i Amauriego brak mi już słów, jeśli znajdą się chętni, chyba czas pożegnać obu panów - obawiam się, że nie ma co oczekiwać wielkich zmian w ich przypadku.
Dramat nad dramaty, nie mamy skrzydeł poza jednym Krasiciem. W najbliższym meczu serie a Marchisio wędruje na ławę, a w jego miejsce Alberto.
Lubimy komplikować sobie sytuację, nie wygrajcie w rewanżu a będzie cud malina.
Ciężko wyróżnić kogokolwiek, może jedynie Krasić zaplusował strzeloną bramką.
Melo doszedł do wniosku, że już dawno nie odwalał dramatu więc czas wrócić do starych nawyków. Na Sissoko i Amauriego brak mi już słów, jeśli znajdą się chętni, chyba czas pożegnać obu panów - obawiam się, że nie ma co oczekiwać wielkich zmian w ich przypadku.
Dramat nad dramaty, nie mamy skrzydeł poza jednym Krasiciem. W najbliższym meczu serie a Marchisio wędruje na ławę, a w jego miejsce Alberto.
Lubimy komplikować sobie sytuację, nie wygrajcie w rewanżu a będzie cud malina.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- GamBit
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2009
- Posty: 28
- Rejestracja: 17 maja 2009
cholera meczu nie widziałem bo siedzę w robocie od półtorej godziny..widziałem tylko transmisje tekstową na JP...szału nie ma.mogę się wypowiadać tylko o wyniku a nie o grze ale po samym tym wyniku można wywnioskować że po chwilowym zachwycie (4:0 z Lecce) sprowadzono nas na ziemię.widać taka w tym sezonie nasza dola że remisujemy z zespołem który nasz "rodzynek" Lech rozwalił 2:0...smutne choć prawdziwe
- Marian.
- Juventino
- Rejestracja: 25 lutego 2009
- Posty: 1213
- Rejestracja: 25 lutego 2009
Zadam jedno, krótkie pytanie. Gdzie są Ci, którzy pisali, że gdy będziemy grać skrzydłami to Amauri strzeli te 12-20 bramek w sezonie ?
Zagraliśmy żenująco. I jest tylko jeden powód dla którego graliśmy tak, a nie inaczej. Nam się po prostu nie chciało grać, i tyle. Indywidualnościami, to taki Salzburg na śniadanie połykamy(no, może poza Amaurim). Jeżeli naszym chciałoby się walczyć, biegać, grać to wynik byłby korzystny.
Denerwuje mnie to oszczędzanie piłkarzy. Trzeba było wyjść najmocniejszym składem, grać z zaangażowaniem, strzelić te 2 bramki i dopiero zmienić tych, którzy zasługują na odpoczynek.
Sissoko już dawno zapomniał jak się gra w piłkę. Amauri nigdy nie umiał grać. Martinez? WTF? Generalnie cała drużyna słabo.
Jednym słowem: WSTYD. Dziękuję, idę spać.
Zagraliśmy żenująco. I jest tylko jeden powód dla którego graliśmy tak, a nie inaczej. Nam się po prostu nie chciało grać, i tyle. Indywidualnościami, to taki Salzburg na śniadanie połykamy(no, może poza Amaurim). Jeżeli naszym chciałoby się walczyć, biegać, grać to wynik byłby korzystny.
Denerwuje mnie to oszczędzanie piłkarzy. Trzeba było wyjść najmocniejszym składem, grać z zaangażowaniem, strzelić te 2 bramki i dopiero zmienić tych, którzy zasługują na odpoczynek.
Sissoko już dawno zapomniał jak się gra w piłkę. Amauri nigdy nie umiał grać. Martinez? WTF? Generalnie cała drużyna słabo.
Jednym słowem: WSTYD. Dziękuję, idę spać.
- Feeps
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2007
- Posty: 288
- Rejestracja: 06 lipca 2007
Salzburg co to dla nas, nie ?
Lubimy lekceważyć średniaków, tak było z lechem - lekka mobilizacja na City i teraz znowu salzburg...
3 mecze - 3 remisy, przynajmniej możemy powiedzieć, że nie przegraliśmy "formalnie" żadnego meczu. Uwaga !
Jesteśmy póki co niepokonani w rozgrywkach LE.
Lubimy lekceważyć średniaków, tak było z lechem - lekka mobilizacja na City i teraz znowu salzburg...
3 mecze - 3 remisy, przynajmniej możemy powiedzieć, że nie przegraliśmy "formalnie" żadnego meczu. Uwaga !
Jesteśmy póki co niepokonani w rozgrywkach LE.
Nie ma nic piękniejszego niż Juve
- sk1le
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2008
- Posty: 228
- Rejestracja: 22 marca 2008
Beznadziejny mecz w wykonaniu piłkarzy[?] Juventusu. Del Neri chyba faktycznie ma ten puchar w pupie i chce skoncentrować się na rozgrywkach ligowych. Pierwsza połowa była fatalna! Nie przypominam sobie aby piłkarze stworzyli sobie jakąś dogodną sytuację po której mogła paść bramka..oczywiście poza rzutem wolnym Del Piero . Po wejściu Milosa od razu padł gol.. Ale później znowu zaczęła się padaczka. Najgorszy na boisku według mnie Amauri trzeba pozbyć się tego gościa jak najszybciej.. już lepszych napastników w polskiej okręgówce można w akcji zobaczyć, nie wiem co tak słaby piłkarz robi w takim zespole jak Juventus.. Sissoko także zagrał beznadziejnie..kolo miał tylko dobry sezon, gdy Ranieri był trenerem Juve.. Od momentu gdy Ranieri został zwolniony to Momo straszną padakę gra..niech idzie do Wilków w rozliczeniu za Dżeko:). Po 3 meczach mamy 3 punkty - dramat czy komedia?
zremisować u siebie z beznadziejnym Lechem a na wyjeździe z jeszcze słabszym Salzburgiem... Myślałem, że ten cyrk z poprzedniego sezonu się zakończył. Nasz napad wygląda fatalnie, potrzebujemy napastnika światowej klasy od zaraz! Marotta musi coś z tym zrobić.. chyba nie jest aż tak zezowaty żeby nie widzieć, że samych kołków w ma napadzie.

Ostatnio zmieniony 21 października 2010, 23:29 przez sk1le, łącznie zmieniany 1 raz.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Chciałbym jeszcze dodać, że... powinniśmy przegrać. Bramka pod koniec drugiej połowy dla Salzburga "ze spalonego" jak najbardziej prawidłowa. Błąd trzech sędziów!!!
Jeszcze raz kompromitacja.
Amauri na odstrzał... I on chce 20 bramek strzelić? Chyba na treningach do pustej bramki, wielkości tej do gridironu...
Jeszcze raz kompromitacja.
Amauri na odstrzał... I on chce 20 bramek strzelić? Chyba na treningach do pustej bramki, wielkości tej do gridironu...
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
po tym meczu widać, kto ciągnie naszą grę - Aqua i Krasić. Reszta to tylko statyści i enty.
Z grupy raczej wyjdziemy, pytanie tylko po co.
Boki obrony, rezerwowy środkowy stoper, kogoś na skrzydła, ktoś do ataku - długa coś ta wyliczanka, panie Marotta. Zbyt długa, zakupy do pupy.
Malaka waka waka :lol:
Z grupy raczej wyjdziemy, pytanie tylko po co.
Boki obrony, rezerwowy środkowy stoper, kogoś na skrzydła, ktoś do ataku - długa coś ta wyliczanka, panie Marotta. Zbyt długa, zakupy do pupy.
Malaka waka waka :lol:
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Mecz słaby, wynik słaby. Przez pierwszą połowę cały czas zastanawiałem się kto jest gorszy: Martinez czy Pepe ? Do teraz nie wiem, ale wiem że ich umiejętności nie upoważniają ich do gry dla... Juventusu, jaki MY, kibice, chcielibyśmy oglądać.
Przykro mi trochę, liczyłem na potrzymanie pozytywnych wiatrów choć i minimalnym zwycięstwem.
PS. Lypsky w JPC Very Happy Do zobaczenia na następnym wyjeździe !
Przykro mi trochę, liczyłem na potrzymanie pozytywnych wiatrów choć i minimalnym zwycięstwem.
PS. Lypsky w JPC Very Happy Do zobaczenia na następnym wyjeździe !
Ostatnio zmieniony 21 października 2010, 23:39 przez Brutalo, łącznie zmieniany 2 razy.
- Monte Cristo
- Juventino
- Rejestracja: 15 września 2006
- Posty: 1265
- Rejestracja: 15 września 2006
Sedzia wlasnie bardzo dobrze w tej sytuacji sie spisal. Slusznie ogwizdany spalony.Kubba pisze:Chciałbym jeszcze dodać, że... powinniśmy przegrać. Bramka pod koniec drugiej połowy dla Salzburga "ze spalonego" jak najbardziej prawidłowa. Błąd trzech sędziów!!!
Jeszcze raz kompromitacja.
Amauri na odstrzał... I on chce 20 bramek strzelić? Chyba na treningach do pustej bramki, wielkości tej do gridironu...
Bardzo, bardzo zle ze tak sie uzalezniamy od Krasicia. O meczu sie nie wypowiadam, bo nie ma po co.
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Monte Cristo pisze:Bardzo, bardzo zle ze tak sie uzalezniamy od Krasicia. O meczu sie nie wypowiadam, bo nie ma po co.
Racja, tylko, że o ile na prawej jest Krasić to na lewej nie ma nikogo


Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.