LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- Eric6666
- Juventino
- Rejestracja: 13 listopada 2006
- Posty: 1159
- Rejestracja: 13 listopada 2006
2 gol runnevsa genialny w wykonaniu obrony Juve. Gdyby Stilic podał dobrze i od razu do Krivtsa to i tak padłby gol, bo jak można zostawić tak niekrytego zawodnika w polu karnym? Melo sobie truchtał powolutku ;/
0:05 sek
żal to oglądać, bo zawodnicy mają się nie wiadomo za jakie jajo i chcą wygrać z takim Lechem na stojąco;/
kiedyś były gwiazdy to truchtem potrafili wygrywać z takimi rywalami, bo potrafili się utrzymać przy piłce, a teraz? wielkie gwiazdy sobie truchtają i 3 mecz z rzędu dostajemy głupie gole i gramy słabo ( z Sampą jeszcze jakoś to wyglądało, ale tylko w ataku ).
DN się nagadał o tym, że trzeba docenić rywala a co pokazujemy? My jesteśmy wielkie Juve! dowalimy im bez problemu. i po 30 minutach 2 bramki w plecy. CO oni sobie myśleli? że w LE będą grać z drużyną co nie będzie wykorzystywać takich dziecinnych błędów?
Moim zdaniem umiejętności zawodników to nasz najmniejszy problem. Jest tak jak rok temu, zawodnikom po prostu się nie chce, albo nie wiedzą co mają robić na boisku. Najlepszy przykład Giorgio co biega od jednego do drugiego w obronie, a reszta stoi w miejscu.
powoli nazwa Juventus staje się naszym przekleństwem, bo każdy bierze mecze z nami na poważnie i daje z siebie wszystko.
0:05 sek
żal to oglądać, bo zawodnicy mają się nie wiadomo za jakie jajo i chcą wygrać z takim Lechem na stojąco;/
kiedyś były gwiazdy to truchtem potrafili wygrywać z takimi rywalami, bo potrafili się utrzymać przy piłce, a teraz? wielkie gwiazdy sobie truchtają i 3 mecz z rzędu dostajemy głupie gole i gramy słabo ( z Sampą jeszcze jakoś to wyglądało, ale tylko w ataku ).
DN się nagadał o tym, że trzeba docenić rywala a co pokazujemy? My jesteśmy wielkie Juve! dowalimy im bez problemu. i po 30 minutach 2 bramki w plecy. CO oni sobie myśleli? że w LE będą grać z drużyną co nie będzie wykorzystywać takich dziecinnych błędów?
Moim zdaniem umiejętności zawodników to nasz najmniejszy problem. Jest tak jak rok temu, zawodnikom po prostu się nie chce, albo nie wiedzą co mają robić na boisku. Najlepszy przykład Giorgio co biega od jednego do drugiego w obronie, a reszta stoi w miejscu.
powoli nazwa Juventus staje się naszym przekleństwem, bo każdy bierze mecze z nami na poważnie i daje z siebie wszystko.
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 12:14 przez Eric6666, łącznie zmieniany 1 raz.
- Peter
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 178
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Tym bardziej po ostatnich jego wypowiedziach.....deszczowy pisze:No cóż... nie da się ukryć. Tylko jakoś obawiam się, że kto, tak kto, ale Gio to prędko do nas NIE wróci.zoff pisze:Aaa... Ci którzy znęcali się nad Giovinco, ten "Lanza coś tam" może jest te 20 cm wyższy, ale są to piłkarze zupełnie nieporównywalni. Skoro dla niektórych tutaj Giovinco jest za słaby dla Juve to moim zdaniem Lanza jest za słaby również, ale na Serie B.
Kiedy znowu zobaczę zwycięstwo Juve w LM?
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
Wczorajszy mecz uświadomił mnie w jednym: niedawno zakończone mercato okrzyknięte przez niektóre osoby związane z Juve jako bardzo dobre, wcale takie dobre nie było. Potrzebny nam jest zawodnik takiego typu jak Krasic także na lewym skrzydle i wtedy może to jakoś będzie wyglądać. O lewej obronie to już nawet lepiej nie wspominać. Szkoda że Traore ma kontuzję, pewnie pokazał by więcej niż DC a potem Grygera...
FORZA JUVE !!!
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 523
- Rejestracja: 27 listopada 2005
No to się zdecyduj, czy to kwestia braku zgrania, czy umiejętności. Jeśli braku umiejętności to tylko potwierdzasz moje słowa. Jakby nie było może i Legro, Grygera, De Ceglie, potem Motta nie są zawodnikami na miarę pierwszego składu Juve, niektórzy nawet rezerw, ale przeciwko Lechowi powinni pokazać się mimo wszystko z lepszej strony. Jeśli wprowadzenie Legro i Grygery do obrony tak bardzo obniża jej jakość to strach co będzie w połowie rozgrywek. Przy każdej rotacji będziemy robić takie wtopy? Pomijając to, że z Bonuccim i Mottą na razie nie jest lepiej, ale póki co możemy zganiać na zgranie, Choć i tak w końcu uznamy, że Motta to najwyżej rezerwa. Możemy mieć bardzo dobrych dwóch stoperów, ale bez boków obrony nic nie zdziałamy. Nadzieję pokładam wciąż w Traore. Z całego bloku defensywnego Chiellini, Bonucci, Traore (prędzej czy później to się stanie) właśnie Motta, moim zdaniem będzie najsłabszym ogniwem, ale i tak lepszym niż Grygera i Zebina w ostatniej formie. Wracamy jednak do połowy wypowiedzi co będzie się działo przy pierwszej lepszej rotacji? Pierwszy skład obrony nie wygląda imponująco, co dopiero mówić o rezerwach... PS Mam nadzieje, ze Rinaudo wygryzie z ławki rezerwowych (piłkarzy do rotacji) Legro, bo jego komentarze mnie dobijają.stahoo pisze:Tylko, że w tej defensywie grało 3 najgorszych naszych obrońców. "siatkarz" Legro, Zdenek i Aston. Zawodnicy naprawdę na poziomie Serie B.Bartek(Juventino) pisze: Akurat defensywa, która wystąpiła wczoraj jest ze sobą zgrana: Grygera, Chiellini, Legrotaglie, De Cegle. Najwyżej mogą nie mieć zgranych jeszcze nowych schematów Del Neriego..
- nad gopłem
- Juventino
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
- Posty: 43
- Rejestracja: 21 kwietnia 2009
Dobra okazja by wrócić z "urlopu" i napisać coś na forum.
Przede wszystkim brawa dla trenera - pierwszy mecz fazy grupowej, a on wystawia kartofli typu Lanzafame, Grygera... No i defensywny środek z pomocnikami Melo-Momo. Przyznam, że przed meczem byłem już wściekły patrząc na wyjściową jedenastkę. To co jednak zobaczyłem po pierwszym gwizdku zszokowało mnie jeszcze bardziej. BRAWO!
Obrona zagrała wręcz katastrofalnie. Chiellini i długo długo nic... To przykre, że nasz "nowy Moggi" zamiast tworzyć silne Juve, kupił graczy, którym najlepiej gra się na ławce rezerwowych. Nie wiem czy wszyscy zainteresowani zajęci tematem "co z Diego, co z Dzeko" mieli choć trochę rezerw aby pomyśleć o tym "co z naszą obroną". Zdaje się, że Marotta miał ten sam problem. Oprócz bałaganu w oczach ma również bałagan w głowie. Oddanie Criscito, podczas gdy lewa obrona od lat woła "pomocy" wystarczy żeby zobaczyć, że ta drużyna była budowana od tyłu...
Lanzafame - gra dobrze, tylko szkoda, że piłka mu przeszkadza...
dwóch napastników w kadrze meczowej! kolejny hit, a zarazem efekt chytrej i bezmyślnej polityki transferowej... kupujemy dwóch - trzeba przyznać - dobrych zawodników: Q i Aq, którzy nie mogą jednak zagrać w pucharach, a z tego co słyszałem, to podobno mamy wysokie aspiracje jeśli chodzi o LE
Del Neri - teraz wiem dlaczego nie odniósł żadnego znaczącego sukcesu:
- totalny brak profesjonalizmu jeśli chodzi o podejście do rywala
- brak jakiejkolwiek analizy gry rywala - co były widać w meczu
i my mamy grać z Manchesterem City... trudno to sobie wyobrazić...
Kibice mają dość przedmeczowych wypowiedzi piłkarzy typu "czas wrócić na szczyt"... oczekujemy gry...
3-3 z Lechem, to wynik jak najbardziej sprawiedliwy i to jest smutne...
Przede wszystkim brawa dla trenera - pierwszy mecz fazy grupowej, a on wystawia kartofli typu Lanzafame, Grygera... No i defensywny środek z pomocnikami Melo-Momo. Przyznam, że przed meczem byłem już wściekły patrząc na wyjściową jedenastkę. To co jednak zobaczyłem po pierwszym gwizdku zszokowało mnie jeszcze bardziej. BRAWO!
Obrona zagrała wręcz katastrofalnie. Chiellini i długo długo nic... To przykre, że nasz "nowy Moggi" zamiast tworzyć silne Juve, kupił graczy, którym najlepiej gra się na ławce rezerwowych. Nie wiem czy wszyscy zainteresowani zajęci tematem "co z Diego, co z Dzeko" mieli choć trochę rezerw aby pomyśleć o tym "co z naszą obroną". Zdaje się, że Marotta miał ten sam problem. Oprócz bałaganu w oczach ma również bałagan w głowie. Oddanie Criscito, podczas gdy lewa obrona od lat woła "pomocy" wystarczy żeby zobaczyć, że ta drużyna była budowana od tyłu...
Lanzafame - gra dobrze, tylko szkoda, że piłka mu przeszkadza...
dwóch napastników w kadrze meczowej! kolejny hit, a zarazem efekt chytrej i bezmyślnej polityki transferowej... kupujemy dwóch - trzeba przyznać - dobrych zawodników: Q i Aq, którzy nie mogą jednak zagrać w pucharach, a z tego co słyszałem, to podobno mamy wysokie aspiracje jeśli chodzi o LE
Del Neri - teraz wiem dlaczego nie odniósł żadnego znaczącego sukcesu:
- totalny brak profesjonalizmu jeśli chodzi o podejście do rywala
- brak jakiejkolwiek analizy gry rywala - co były widać w meczu
i my mamy grać z Manchesterem City... trudno to sobie wyobrazić...
Kibice mają dość przedmeczowych wypowiedzi piłkarzy typu "czas wrócić na szczyt"... oczekujemy gry...
3-3 z Lechem, to wynik jak najbardziej sprawiedliwy i to jest smutne...
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Juventus jest obecnie żałosnym klubem. Piłkarze nie widzą już nawet nic nadzwyczajnego że taki zespół jak Lech wbija nam 3 bramki. Jesteśmy pośmiewiskiem. Dziękuję.
- Gotti
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2005
- Posty: 1263
- Rejestracja: 06 marca 2005
Ogólnie jest fajnie - ośmieszyliśmy się na tle słabego Lecha na całą Polskę.
Juventus to w tej chwili klub przeciętny do samej kości, zaczynając od bezmózgowców w zarządzie, a kończąc na totalnej miernocie zasiadającej na ławce trenerskiej.
Nie wiem co tacy piłkarze jak Grygera, De Ceglie, Lanzafame, Legro, Sissoko, Iaquinta i Pepe robią w tym klubie skoro prezentują tak żałosny poziom, że oglądanie ich w akcji sprawia ból.
Super, że Diego odszedł i nasza gra to teraz idiotyczne szarpanie gry skrzydłami i oczekiwanie cały mecz na przebłysk Del Piero... Mam nadzieję, że ta miernota Del Neri cieszy się z tego jak funkcjonuje gra ofensywna.
Juventus to w tej chwili klub przeciętny do samej kości, zaczynając od bezmózgowców w zarządzie, a kończąc na totalnej miernocie zasiadającej na ławce trenerskiej.
Nie wiem co tacy piłkarze jak Grygera, De Ceglie, Lanzafame, Legro, Sissoko, Iaquinta i Pepe robią w tym klubie skoro prezentują tak żałosny poziom, że oglądanie ich w akcji sprawia ból.
Super, że Diego odszedł i nasza gra to teraz idiotyczne szarpanie gry skrzydłami i oczekiwanie cały mecz na przebłysk Del Piero... Mam nadzieję, że ta miernota Del Neri cieszy się z tego jak funkcjonuje gra ofensywna.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Ty pieronie hanysie, giździe!! Coś Ty pedzioł??Alexinhio-10 pisze:Juventus jest obecnie żałosnym klubem. Piłkarze nie widzą już nawet nic nadzwyczajnego że taki zespół jak Lech wbija nam 3 bramki. Jesteśmy pośmiewiskiem. Dziękuję.
Przesadziłeś, chopie.
- Alexinhio-10
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2009
- Posty: 2762
- Rejestracja: 16 września 2009
- Podziekował: 20 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Hahahaha :rotfl: Zawodnicy już to wiedzą i nie którzy kibice, lecz dopiero teraz Ty uświadomiłeś mi że zbyt dużo oczekuję od Juventusu, od teraz będę cieszył sie nawet z remisów z ogórami. Danke.kaczy19FJ pisze:Jezusie, czy połowa polskich kibiców Juve to dziewczynki? ( nie chcę obrazić naszych kobiet na forum ). A bla bla bla bla to, a bla bla bla bla tamto. Słaby mecz, zgroza, horror, oszustwo, tragedia. To nie wszystkie epitety, których używaliście pisząc te posty. Nawet "Weterani", którzy mają tysiące postów, piszą bzdety ( nie wszyscy ).
Pochwalę, mądre rzeczy pisze @deszczowy. Ludzie ogarnijcie. Co wy jesteście? Jakieś księżniczki, które oczekują że po nich przyjedzie książę na białym koniu? Spójrzcie wreszcie trzeźwo na rzeczywistość. Nasz klub nie jest ( na razie ) klubem, który pisał świetną historię. On powoli powraca ( i proszę bez takich tekstów typu: hahaha, tak wraca, widać 3:3 z lechem ).
- drużyna budowana od podstaw
- nowy trener i polityka transferowa
- nowy prezes
To tylko nie które zmiany, które nastąpiły. A wy jeszcze oczekujecie, że Juventus na kiwnięcie palcem od razu będzie wygrywał? Nie bądźcie śmieszni i nie pokazujcie jak ludzie mogą być głupi.
- Peja
- Juventino
- Rejestracja: 12 listopada 2003
- Posty: 385
- Rejestracja: 12 listopada 2003
A niech to! Cały sezon powinniśmy podporządkować meczom z Lechem! Niech diabli wezmą całą tą serie a i awans do Ligi Mistrzów! My chcieliśmy zwycięstwa z Lechem! :płaczę: Nieważne z kim będziemy grali w lidze przed i po meczu z Poznaniakami. Wymagam aby w tych meczach wyszedł rezerwowy skład abyśmy tylko byli gotowi na Lecha :!: Tylko w meczu z "Niebieskimi" możemy pokazać, że wciąż jesteśmy wielkim klubem!
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 523
- Rejestracja: 27 listopada 2005
a pro po tego napisałem w temacie Udinese - Juventus. I chociaż trudno się z tym pogodzić, to w takiej postawie jaką reprezentuje deszczowy, albo kaczy może być trochę prawdy...Alexinhio-10 pisze:Hahahaha :rotfl: Zawodnicy już to wiedzą i nie którzy kibice, lecz dopiero teraz Ty uświadomiłeś mi że zbyt dużo oczekuję od Juventusu, od teraz będę cieszył sie nawet z remisów z ogórami. Danke.kaczy19FJ pisze:Jezusie, czy połowa polskich kibiców Juve to dziewczynki? ( nie chcę obrazić naszych kobiet na forum ). A bla bla bla bla to, a bla bla bla bla tamto. Słaby mecz, zgroza, horror, oszustwo, tragedia. To nie wszystkie epitety, których używaliście pisząc te posty. Nawet "Weterani", którzy mają tysiące postów, piszą bzdety ( nie wszyscy ).
Pochwalę, mądre rzeczy pisze @deszczowy. Ludzie ogarnijcie. Co wy jesteście? Jakieś księżniczki, które oczekują że po nich przyjedzie książę na białym koniu? Spójrzcie wreszcie trzeźwo na rzeczywistość. Nasz klub nie jest ( na razie ) klubem, który pisał świetną historię. On powoli powraca ( i proszę bez takich tekstów typu: hahaha, tak wraca, widać 3:3 z lechem ).
- drużyna budowana od podstaw
- nowy trener i polityka transferowa
- nowy prezes
To tylko nie które zmiany, które nastąpiły. A wy jeszcze oczekujecie, że Juventus na kiwnięcie palcem od razu będzie wygrywał? Nie bądźcie śmieszni i nie pokazujcie jak ludzie mogą być głupi.
Napisałem:
Chyba, że to co przeszkadzało nam przede wszystkim to właśnie nasza duma, o której mówił Moggi. I teraz po jej stracie w końcu podejdziemy do przeciwnika z odpowiednią pokorą i ambicją bez odpuszczania. Bo dumę można mieć gdy gra się jak należy i coś wygrało. Zapewne powtarza się to co, corocznie: koszulka Juve jest dla piłkarzy za ciężka, ale to przecież nie ich wina. Dlatego akurat wypowiedź trenera, że nie mierzymy w Scudetto całkowicie rozumiem. Bycie w Juve oczywiście zobowiązuje, ale trzeba zrozumieć, że po 2006 roku to nowy Juventus, dosłownie, który od nowa musimy zbudować swoja pozycję we Włoszech i Europie. My kibice czepiamy się piłkarzy, że przychodzą do Juve i od razu myślą, że wygrają nawet na stojąco, bo są Juve, że gwiazdorzą, a my myślimy inaczej?! Tak na prawdę chorujemy na to samo co nasi piłkarze. pamiętamy o naszej historii, zasłaniamy się ciągle nią. Tym czasem może trzeba spokornieć i to dopiero będzie mocny grunt do odbicia się. To taka refleksja, która jeśli nawet tylko w połowie jest dobra, to daje wiele do przemyślenia...
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Gdyby nie Kotorowski pierwsi rezerwowi(zresztą nie do końca) Juventusu przegraliby z Lechem, który ustępuje zdecydowanie niejakiej Jadze. W każdej chwili mogą przyjść kontuzje i wtedy zagrają właśnie ci zawodnicy, którzy nie umieli wygrać z drużyną walczącą potencjalnie de facto o utrzymanie w SerieA-ale i tak jest wspaniale, a czwarte miejsce wywalczymy na pewno. Widzę, że dla "trufanów" (którzy stali się nimi z racji tego, że Juventus odgrywał onegdaj rolę dzisiejszej Barcelony, ale już o tym zapomnieli) domaganie się PEWNEGO startu przynajmniej w Eliminacjach LM w przyszłym sezonie to za dużo. Chociaż fakt moje oczekiwania są być może o tyle samo zbyt duże. Od przeciętniactwa na lata dzieli nas cienka czerwona linia. Co zaś się tyczy zgrania to po pierwsze jak już zauważono obrona była w meczu z Lechem zgrana(wiekowa i sterana życiem można nawet powiedzieć)i nie przyniosło to zbyt wiele pożytku, a z kolei Krasic już w meczu numer 2 i 3 był absolutnie czołową postacią Juventusu, także bez przesady. Zresztą zaczęła się liga i co to za usprawiedliwianie z tym niezgraniem, kogo to interesuje w kontekście ligi gdzie tak- czy owak trzeba wygrywać.? Pretensje za to można mieć tylko do człowieka, który stwierdził, że oddał kompletną drużynę do dyspozycji trenera w lipcu...
Ostatnio zmieniony 17 września 2010, 14:32 przez strong return, łącznie zmieniany 3 razy.
- marek.siedlce
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
- Posty: 306
- Rejestracja: 16 kwietnia 2009
No może w końcu pasowało by wygrać jakiś mecz... Dla przypomnienia: Z Bari porażka, z Sampą remis z Lechem również... Liczba straconych bramek woła o pomstę do nieba. Nie oczekuję księcia na białym koniu, tylko motywacji do gry z takim Lechem, który remisem z Juve będzie się chwalił przez najbliższe lata. Piszesz że drużyna budowana od podstaw? Może taktycznie, to się zgodzę, bo tak się akurat składa że wczoraj w pierwszym składzie wyszło tylko 2 nowych zawodników ( Krasic i Lanzafame ). Zaczyna się tak samo jak w tamtym roku... Gadanie że musimy, jesteśmy zmotywowani itp, a wychodzi tak jak wczoraj, czy w niedzielę, na dodatek po meczu taki Legro ma czelność powiedzieć że obrona grała dobrze... tracąc u siebie 3 bramki. hehehekaczy19FJ pisze:Jezusie, czy połowa polskich kibiców Juve to dziewczynki? ( nie chcę obrazić naszych kobiet na forum ). A bla bla bla bla to, a bla bla bla bla tamto. Słaby mecz, zgroza, horror, oszustwo, tragedia. To nie wszystkie epitety, których używaliście pisząc te posty. Nawet "Weterani", którzy mają tysiące postów, piszą bzdety ( nie wszyscy ).
Pochwalę, mądre rzeczy pisze @deszczowy. Ludzie ogarnijcie. Co wy jesteście? Jakieś księżniczki, które oczekują że po nich przyjedzie książę na białym koniu? Spójrzcie wreszcie trzeźwo na rzeczywistość. Nasz klub nie jest ( na razie ) klubem, który pisał świetną historię. On powoli powraca ( i proszę bez takich tekstów typu: hahaha, tak wraca, widać 3:3 z lechem ).
- drużyna budowana od podstaw
- nowy trener i polityka transferowa
- nowy prezes
To tylko nie które zmiany, które nastąpiły. A wy jeszcze oczekujecie, że Juventus na kiwnięcie palcem od razu będzie wygrywał? Nie bądźcie śmieszni i nie pokazujcie jak ludzie mogą być głupi.
FORZA JUVE !!!
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 754
- Rejestracja: 17 maja 2008
Płakać się czy śmiać? Chyba to pierwsze. De Ceglie jest słabiakiem który nie nadaję się do Serie A. Del Neri też jest cieniutki tak samo jak większość szrotu który wczoraj grał na boisku... Na + Krasic, Del Piero(który grał lepiej niż "młody narybek w postaci Lanzafame) no i Chiellini reszta? Bez komentarza.
"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012