LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- thor21
- Juventino
- Rejestracja: 21 grudnia 2009
- Posty: 70
- Rejestracja: 21 grudnia 2009
Zgadzam się.Błagać Lippiego/Trapa na klęczkach.Bo innego rozwiązania w tej chwili nie widzę.Już naprawde brak mi słów.Pluto pisze:Chlopie, kogo tutaj kuchenkorz obchodzi, jedyny problem to zgraja frajerow ktorzy beda mieli uzywanie nastepne pare dni. My tu mamy swoj problem, ktory ciagnie sie od lat, pech chcial, ze trafilo na poslki zespol, dzieki ktoremu najslabszy od kilkudziesieciu lat Juventus szerzej zaistnial w poslkich mediach. Mnie to jeszcze dodatkowo boli bo tych $#^$%&* z Poznania nienawidze z calego serca.
Ciekawe co maja do powiedzenia geniusze reprezentujacy grupy "potrzeba tylko zgrania", "ufam Marotcie", "Giovinco byl za niski" czy "Diego nie pasowal do 442". Tak jak pisalem w podsumowaniu mercato - ta druzyna jest jeszcze slabsza niz rok temu. To co odstawiali dzisiaj Sissoko, Lanzafame czy Grygera jest ponizej krytyki. Okazuje sie, ze jedynie na ktorych mozna jeszcze liczyc to resztki starej gwardii w postaci Alexa czy Giorgio. Jak na moje Delneri z Miernotta powinni sie jutro wczolgac do siedziby klubu z dymisja w zębach. Trzeba byc skonczonym frajerem zeby wierzyc, ze wystarczy pare tygodni, druzyna sie zgra i zacznie prezentowac zupelnie inny futbol. Jesli Andrea ma cokolwiek wspolnego z rodem Agnellich powinien przyznac sie do porazki i na kolanach blagac Lippiego zeby ten sprobowal uratowac ten sezon kiedy jest jeszcze nadzieja. Bo jesli bedzie czekal symbolicznie do polowy sezonu to moze nie byc czego zbierac.
Ostre slowa, myslalem, ze bede je pisal w okolicach grudnia ale remisu z kuchenkorzem nie zdzierżę.
Gandalf8
Zgadzam się .Po prostu obłuda i chamstwo rudego zdrajcy nie zna granic.Żal mi Platiniego
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Mieliśmy udzielić lekcji futbolu Lechowi, a tymczasem oni udzielili nam lekcji pokory :? . Ja sam się przed meczem nie napinałem, myślałem, że 2/3-0 wygramy i po bajeczce. Jednak jak zobaczyłem skład Juve na ten mecz miałem złe przeczucia i nawet jak było 3-2 dla nas, to nie byłem w ogóle spokojny, rzuciliśmy się do obrony i było jak było tak się skończyć musiało. Jeśli ktokolwiek z naszego obozu jest zadowolony z tego wyniku to powinien wynosić się stąd jak najszybciej :!: Gdzie nasza ambicja , cele , walka
. Myślę, że już w Poznaniu wygramy, bo teraz Del Neri powinien zrozumieć, że nawet LZS Komprachcice nie wolno lekceważyć! Na zawsze z Juve! Forza Juventus! A i kibice lecha tylko Juve wafankulo potrafią :lol: .

- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Tom_my pisze:upadek Juventusu jest niestety ogromny. nie odwrócę się od tego klubu nigdy, ale to co się dzieje obecnie jest gorsze od degradacji do serie b. jeszcze dwa lata temu potrafiliśmy ogrywać Real Madryt na Santiago Bernabeu i toczyć wyrównane boję z fantastyczną, pełną gwiazd Chelsea. Drugie miejsce drużyny Ranierego przyjęliśmy wtedy nawet z lekkim niedosytem. Nie będę teraz bronił Claudio; uważam że decyzja o jego zwolnieniu była słuszna; chemia pomiędzy nim a zawodnikami po prostu się wyczerpała.
Jak to jednak możliwe że w ciągu jednego sezonu z drużyny która wydawało by się stanowi wzorcowy przykład rozsądnego powrotu na szczyt staliśmy pełnym kompleksów europejskim średniakiem? W tym momencie remisujemy u siebie w drugorzędnym pucharze z (z całym szacunkiem, wielkie gratulacje za dzisiejszy mecz) mistrzem naszego wspaniałego kraju w którym liga stoi na poziomie trzeciej angielskiej?
Dlaczego po jednym (bardzo) nieudanym sezonie pozwalamy sobie wmówić że taka jest nasza rola, i sprowadzamy jakiegoś podstarzałego trenerzynę który otwarcie mówi, że nie mamy szans na mistrzostwo, przeciętnych graczy którzy mogliby co najwyżej wzmocnić ławkę w solidnej europejskiej firmie (pomijam Krasica)? Przecież ciągle jesteśmy Juventusem; na ławkę powinien zostać ściągnięty fachowiec ze światowego topu, który stanowił by gwarancję dobrych wyników; do pola zawodnicy najlepsi na świecie na swoich pozycjach, zawodnicy o mentalności zwycięzców, którzy pociągnęliby cały ten wózek. Dostaliśmy Delnerego i Marrottę. Mam wrażenie, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy w jakim klubie pracują. Że Dżeko (jedno z najgorętszych obecnie nazwisk w Europie, absolutny top napastników) to taka wielka gwiazda, a my tylko Sampdoria...tfuu, Juventus, siódme miejsce w lidze.... Kiedyś byliśmy klubem, któremu się nie odmawia.
Wiem że i tak nikt nie przeczyta całego tego posta ale jak mi teraz lżej! ; )
Ja przeczytałem


Napisałeś, że nie odwrócisz się od Juve nigdy - na szczęście nie jesteś jedynym, który jest tego pewien, bo Juve tym rózni się od "niektórych" klubów, że ma właśnie takich kibiców jak Ty, ja i wielu innych, których nie sposób wymienić będących ze swoim klubem na dobre i na złe

Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- RadeKas
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2003
- Posty: 1010
- Rejestracja: 12 lipca 2003
Pisalem juz po wypowiedzi Del Neriego z Bari. Ten czlowiek nie nadaje sie do takiego klubu jak Juventus. Jego mentalnosc jest zalosna i jezeli prezentuje ja w codziennych zajeciach z pilkarzami, to nic dziwnego ze gramy jak patalachy. Trener to wodz i kiedy on emanuje mialkoscia i sredniactwem to przenosi sie to na graczy. Niestety, ale to jest kwestia psychiki samego Del Neriego i to sie nie zmieni. Co za tym idzie nie mamy co liczyc na szybki powrot typowej mentalnosci wielkich klubow. Smutnych czasow doczekalem.
srali muszki będzie wiosna
- Anders Friden
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 maja 2007
Vimes pisze:OMG :shock: Del Neri naprawdę coś takiego powiedział?! Moggi ma zupełną rację mówiąc, że będziemy kolejną Sampdorią.jt10 pisze:A nasz trener jest... zadowolony z wyniku! Czy on jest jakiś nienormalny?!?
Pewnie Nas grudzień zastanie i Del Neri dalej będzie mówił, że ekipa się zgrywa. Mam nadzieję, że to nie jest prawda.
Co do meczu to szkoda komentować poszczególnych piłkarzy, liczy się wynik, a wynik 3-3 z Lechem to kompromitacja i bez urazy, ale na ten moment nie widze pozytywów, nie wyobrażałem sobie takiego obrotu sprawy jeszcze na naszym "podwórku", potworne uczucie i ściska w środku jak się patrzy na takie coś.
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Po pierwsze gratulacje dla Lecha. Swoją ogromną wolą walki zasłużyli na ten remis.
Gdy przeczytałem, że Juve wystawi na ten mecz nieco rezerwowy skład, to poczułem lekki niepokój. Co tu dużo gadać, zlekceważyliśmy Poznaniaków i to się zemściło.
Na + Chiellini, Krasic i Del Piero.
Wystawienie obok siebie Sissoko i Melo to fatalny pomysł, oni muszą mieć obok siebie kogoś, kto gra z głową, inaczej się gubią kompletnie.
Mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze.
Gdy przeczytałem, że Juve wystawi na ten mecz nieco rezerwowy skład, to poczułem lekki niepokój. Co tu dużo gadać, zlekceważyliśmy Poznaniaków i to się zemściło.
Na + Chiellini, Krasic i Del Piero.
Wystawienie obok siebie Sissoko i Melo to fatalny pomysł, oni muszą mieć obok siebie kogoś, kto gra z głową, inaczej się gubią kompletnie.
Mimo wszystko wierzę, że będzie dobrze.
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Bartek(Juventino) pisze:ten stan nie jest chwilowy trwa już zbyt długo, nikt tu nie mówi nawet o wygrywaniu pucharów, ale nie takie rzeczy, powtarzam póki co piszemy piękną historię, ale innym klubom. Sami z naszymi ambicjami mieścimy się w najmniejszym słoiku na ogórki.Gandalf8 pisze: cierpilwości - doczekamy się jeszcze dominacji Juve w świecieObecny stan jest tylko stanem przejściowym
Napisałem "przejściowy" (w sensie, że przeminie) a nie "chwilowy" (w sensie, że krótki)

Święte słowathor21 pisze:Gandalf8
Zgadzam się .Po prostu obłuda i chamstwo rudego zdrajcy nie zna granic.Żal mi Platiniego

Ostatnio zmieniony 16 września 2010, 23:25 przez Gandalf8, łącznie zmieniany 1 raz.
Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Lubię to!Tom_my pisze:upadek Juventusu jest niestety ogromny. nie odwrócę się od tego klubu nigdy, ale to co się dzieje obecnie jest gorsze od degradacji do serie b. jeszcze dwa lata temu potrafiliśmy ogrywać Real Madryt na Santiago Bernabeu i toczyć wyrównane boję z fantastyczną, pełną gwiazd Chelsea. Drugie miejsce drużyny Ranierego przyjęliśmy wtedy nawet z lekkim niedosytem. Nie będę teraz bronił Claudio; uważam że decyzja o jego zwolnieniu była słuszna; chemia pomiędzy nim a zawodnikami po prostu się wyczerpała.
Jak to jednak możliwe że w ciągu jednego sezonu z drużyny która wydawało by się stanowi wzorcowy przykład rozsądnego powrotu na szczyt staliśmy pełnym kompleksów europejskim średniakiem? W tym momencie remisujemy u siebie w drugorzędnym pucharze z (z całym szacunkiem, wielkie gratulacje za dzisiejszy mecz) mistrzem naszego wspaniałego kraju w którym liga stoi na poziomie trzeciej angielskiej?
Dlaczego po jednym (bardzo) nieudanym sezonie pozwalamy sobie wmówić że taka jest nasza rola, i sprowadzamy jakiegoś podstarzałego trenerzynę który otwarcie mówi, że nie mamy szans na mistrzostwo, przeciętnych graczy którzy mogliby co najwyżej wzmocnić ławkę w solidnej europejskiej firmie (pomijam Krasica)? Przecież ciągle jesteśmy Juventusem; na ławkę powinien zostać ściągnięty fachowiec ze światowego topu, który stanowił by gwarancję dobrych wyników; do pola zawodnicy najlepsi na świecie na swoich pozycjach, zawodnicy o mentalności zwycięzców, którzy pociągnęliby cały ten wózek. Dostaliśmy Delnerego i Marrottę. Mam wrażenie, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy w jakim klubie pracują. Że Dżeko (jedno z najgorętszych obecnie nazwisk w Europie, absolutny top napastników) to taka wielka gwiazda, a my tylko Sampdoria...tfuu, Juventus, siódme miejsce w lidze.... Kiedyś byliśmy klubem, któremu się nie odmawia.
Wiem że i tak nikt nie przeczyta całego tego posta ale jak mi teraz lżej! ; )
Sądzę, że wyczerpałeś temat, nic dodać, nic ująć.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Delneri wybełkotął po meczu coś w stylu (za sport.pl):
- Nie pierwszy raz tak zaczynamy mecz, ale na to wpływ ma także gra rywala, a Lech zagrał na początku bardzo dobrze. Straciliśmy sześć goli w dwóch meczach, ale dzisiaj popełniliśmy mniej błędów niż z Sampdorią. Mniej było też pomyłek w samej grze obronnej. Jestem zadowolony, bo moi piłkarze słuchali tego, co do nich mówiłem, nasza druga połowa była przecież świetna, oczywiście poza tą ostatnią minutą. On był efektem naszego zmęczenia.
Popełnilismy mniej błędów? Jest zadowolony bo pilkarze grali to co chcial? Znowu bylismy zmeczeni? Czy do ciezkiej cholery doczekamy w tym sezonie jakiegos meczu, w ktorym nie bedziemy zmeczeni? To jest kabaret na poziomie Sampdorii.
- Nie pierwszy raz tak zaczynamy mecz, ale na to wpływ ma także gra rywala, a Lech zagrał na początku bardzo dobrze. Straciliśmy sześć goli w dwóch meczach, ale dzisiaj popełniliśmy mniej błędów niż z Sampdorią. Mniej było też pomyłek w samej grze obronnej. Jestem zadowolony, bo moi piłkarze słuchali tego, co do nich mówiłem, nasza druga połowa była przecież świetna, oczywiście poza tą ostatnią minutą. On był efektem naszego zmęczenia.
Popełnilismy mniej błędów? Jest zadowolony bo pilkarze grali to co chcial? Znowu bylismy zmeczeni? Czy do ciezkiej cholery doczekamy w tym sezonie jakiegos meczu, w ktorym nie bedziemy zmeczeni? To jest kabaret na poziomie Sampdorii.
Na taczke z gnojem dla Marotty i jego treneiro.Anders Friden pisze:Możemy zrobić "zrzutkę" dla Lanzafame na walizki czy jeszcze nie ??
Ostatnio zmieniony 16 września 2010, 23:26 przez Pluto, łącznie zmieniany 2 razy.
- Anders Friden
- Juventino
- Rejestracja: 07 maja 2007
- Posty: 19
- Rejestracja: 07 maja 2007
Możemy zrobić "zrzutkę" dla Lanzafame na walizki czy jeszcze nie ??
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 523
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Jeśli to prawda to ta wypowiedź jest kompromitująca. Mniej błędów?! Tak bo graliśmy z ogórasami Lechem Poznań, a nie Sampdorią, a obrońcy kryli Sławomira Peszke, a nie Cassano. Szkoda, że mieli popełnić więcej niż z Samp. Byliśmy zmęczeni? Ja mam wrażenie, że to my strzeliliśmy te trzy bramki, bo przeciwnik był zmęczony, Tak czy inaczej obie drużyny biegały tyle samo czasu, to jak Lech pokonał, czy dorównywał nam kondycją no to... remis zasłużony i przerejestrujmy klub do Polski.Pluto pisze:Delneri wybełkotął po meczu coś w stylu (za sport.pl):
- Nie pierwszy raz tak zaczynamy mecz, ale na to wpływ ma także gra rywala, a Lech zagrał na początku bardzo dobrze. Straciliśmy sześć goli w dwóch meczach, ale dzisiaj popełniliśmy mniej błędów niż z Sampdorią. Mniej było też pomyłek w samej grze obronnej. Jestem zadowolony, bo moi piłkarze słuchali tego, co do nich mówiłem, nasza druga połowa była przecież świetna, oczywiście poza tą ostatnią minutą. On był efektem naszego zmęczenia.
Popełnilismy mniej błędów? Jest zadowolony bo pilkarze grali to co chcial? Znowu bylismy zmeczeni? Czy do ciezkiej cholery doczekamy w tym sezonie jakiegos meczu, w ktorym nie bedziemy zmeczeni? To jest kabaret na poziomie Sampdorii.
- RadeKas
- Juventino
- Rejestracja: 12 lipca 2003
- Posty: 1010
- Rejestracja: 12 lipca 2003
Ta wypowiedz potwierdza to o czym pisalem.
Kompromitujaca mentalnosc trenera. Wstyd.
Dla kontrastu wypowiedz Marchisio:
" To wstyd, w jaki sposób rozpoczął się mecz. Trzeci gol padł dzięki umiejętnościom rywala, ale trzeba podkreślić, że nie możemy się poddawać w ostatniej minucie - powiedział po spotkaniu.
- Po wygranej morale w drużynie by się poprawiło, ale niestety skończyło się na remisie. Musimy zaczynać mecze w innym rytmie. To było widać w drugiej połowie, w której już graliśmy lepiej. Ale nie ma co szukać usprawiedliwień - musimy grać lepiej - stwierdził Marchisio."
Mimo ze pilkarz z niego cienki, to mentalnosc ma odpowiednia do takiego klubu jak Juventus.
Kompromitujaca mentalnosc trenera. Wstyd.
Dla kontrastu wypowiedz Marchisio:
" To wstyd, w jaki sposób rozpoczął się mecz. Trzeci gol padł dzięki umiejętnościom rywala, ale trzeba podkreślić, że nie możemy się poddawać w ostatniej minucie - powiedział po spotkaniu.
- Po wygranej morale w drużynie by się poprawiło, ale niestety skończyło się na remisie. Musimy zaczynać mecze w innym rytmie. To było widać w drugiej połowie, w której już graliśmy lepiej. Ale nie ma co szukać usprawiedliwień - musimy grać lepiej - stwierdził Marchisio."
Mimo ze pilkarz z niego cienki, to mentalnosc ma odpowiednia do takiego klubu jak Juventus.
srali muszki będzie wiosna
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Pluto pisze:Delneri wybełkotął po meczu coś w stylu (za sport.pl):
- Nie pierwszy raz tak zaczynamy mecz, ale na to wpływ ma także gra rywala, a Lech zagrał na początku bardzo dobrze. Straciliśmy sześć goli w dwóch meczach, ale dzisiaj popełniliśmy mniej błędów niż z Sampdorią. Mniej było też pomyłek w samej grze obronnej. Jestem zadowolony, bo moi piłkarze słuchali tego, co do nich mówiłem, nasza druga połowa była przecież świetna, oczywiście poza tą ostatnią minutą. On był efektem naszego zmęczenia.
Popełnilismy mniej błędów? Jest zadowolony bo pilkarze grali to co chcial? Znowu bylismy zmeczeni? Czy do ciezkiej cholery doczekamy w tym sezonie jakiegos meczu, w ktorym nie bedziemy zmeczeni? To jest kabaret na poziomie Sampdorii.
Na taczke z gnojem dla Marotty i jego treneiro.Anders Friden pisze:Możemy zrobić "zrzutkę" dla Lanzafame na walizki czy jeszcze nie ??
Jeśli "piłkarze słuchali co do Nich mowił" to co On do stu diabłów mówił?? Może: "skompromitujcie się w meczu z tymi ogórkami"??



Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Lecha raczej, bo widzisz, skoro nasz treneiro jest zadowolony z mniejszej ilości popełnionych błędów niż z Sampą to znaczy, że według niego te kluby są porównywalne :C Gadżet-nie masz honoru, a Bóg Cię opuścił skoro tak bredzisz i mydlisz oczy.Brawo za brak ambicji, obniżanie celów i brak właściwego zmotywowania piłkarze. Też bym był zdemotywowany, jakbym nie grał by przynajmniej próbować wygrać rozgrywki, w których uczestniczę.Pluto pisze: To jest kabaret na poziomie Sampdorii.