LE (gr. A) [01]: JUVENTUS 3-3 Lech
- bajbek17
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
- Posty: 1227
- Rejestracja: 25 kwietnia 2007
Sprzedali Diego zostawili Melo no to teraz mamy. Mamy małą liczbę zawodników jeśli mamy grać na tylu frontach. Brakuje Treze, Camora i Giovinco. Jak ulał pasowaliby na dzisiejszy mecz. Na wielki plus Giorgio i wcale nie za bramki i Alex z drugiej połowy. Milos tez dobrze tylko kondycyjnie nie wyrabia. Lanzafame to jakaś porażka jest i nie wiedziałem, że w składzie mamy Legrotali i Feliepe de Melo... No cóż dalej nie możemy wygrać ale podoba mi się walka do końca tego Juve w tamtym sezonie mecz skończyłby się przy wyniku 2-0. Momo widać, że brakuje ogrania a Melo to już wyczuć nie potrafie totalnie zakręcony ten gość jest.
- RDKA
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2010
- Posty: 21
- Rejestracja: 13 września 2010
Del pisze:RDKA pisze:Heh... Nie bede sie napinał, smiał się czy coś tam... Chciałem tylko wam powiedzieć żebyście nie mówili, że był to fart czy coś w tym stylu.. Juventus okazał się na tyle "profesjonalną" drużyną że stać ich było na dobrą gre tylko przez 30 minut... problem w tym, że gra się 90.
Różnica między mną a wami jest taka że ja wierzyłem w Lecha i mój klub mnie nie zawiódł.. A wy śmiejąc się z Lecha teraz możecie się tylko pukać w głowe.
Był to mecz dwóch równych drużyn.. bramki podobne, po dwie po błędach i w zamieszaniu i po jednej arcypięknej...
I nie piszcie, że ten i ten zawinił ten wylot a tamtemu coś innego.. tak się nie zachowuje kibic...
Także na przyszłość: Więcej pokory i ostrożności w ocenie przeciwnika bo jeszcze nie raz się zdziwicie.
Pozdrawiam zapraszam na rewanż do Poznania.
Zobaczymy co bedziesz mowil, jak w Poznaniu dostanie Lech serio czwórke... jak Juve sie ogarnie w koncu. Kto wtedy bedzie mówił o pokorze, bo jedna jaskółka wiosny nie czyni. To, ze Lech jakims cudem dzis nie przegrał nie znaczy ze w Poznaniu wygra z Juve.. troche pokory i szacunku do rywala.
Mecz kompletnie nie udany. Wygladalismy jak bysmy chcieli przejsc obok meczu, wygrac 1:0 i isc spac.. jak najmniejszym nakladem sil. No ale Lech to wykorzystal.. Mam nadzieje ze od meczu z Udinese zaczniemy pokazywac na prawde niezla pilke, bo w Krasicu jest potencjał. Szkoda tylko ze na drugie skrzydlo nie ma Giovinco, tylko jakas oferma La~
Ktoś tu chyba czegoś nie rozumie..
- Peter
- Juventino
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
- Posty: 178
- Rejestracja: 14 sierpnia 2008
Problemem tego klubu jest trener, który nadaje się na poziom średnich drużyn. Wcześniej to twierdziłem, i teraz też tak twierdzę: Del Neri to nie trener na miarę Juve.
Ale zaraz, chwila..... Ktoś tego trenera zatrudnił, zamiast trochę poczekać albo pomęczyć się trochę więcej i poszukać lepszego fachowca :?
Ale zaraz, chwila..... Ktoś tego trenera zatrudnił, zamiast trochę poczekać albo pomęczyć się trochę więcej i poszukać lepszego fachowca :?
Kiedy znowu zobaczę zwycięstwo Juve w LM?
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
"Tutaj trzeba bez przerwy walczyć, a kiedy wydaje się, że wszystko jest już stracone, trzeba wierzyć nadal, bo Juve nigdy się nie poddaje."
Omar Enrique Sivori
- Pontius21
- Milanista
- Rejestracja: 24 listopada 2008
- Posty: 125
- Rejestracja: 24 listopada 2008
jak ta wypowiedź jest prowokacyjna to jak nazwać wypowiedzi np @Marco Buffona i @mrozziego przed meczem ?Gandalf8 pisze: Nawet nie miałem takiego zamiaruMimo, że Twoja wypowiedź jest bardzo prowokacyjna... Jedyną odpowiedzią na ucieszone miny kibiców Lecha będzie mecz w Poznaniu, kiedy już w pełni zgrana drużyna Juve zagra tak jak powinna zagrać dzisiaj (czyli coś w stylu początku drugiej połowy).
Wspaniałe są chwile gdy ktoś tak bardzo cwaniaczy po czym się tak ośmiesza , sami swoją postawą uczyniliście ten wynik tak bolesnym , wiem że na tym błędzie się nie nauczycie więc po prostu zwijajcie się dalej w agonii a Lechici niech się z was nabijają.
- strong return
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2008
- Posty: 978
- Rejestracja: 14 lipca 2008
Nie, on jest po prostu chudy w uszach. Jedyne co go różni w aspekcie prowadzenia wielkichjt10 pisze:A nasz trener jest... zadowolony z wyniku! Czy on jest jakiś nienormalny?!?
Ostatnio zmieniony 16 września 2010, 23:00 przez strong return, łącznie zmieniany 1 raz.
- RDKA
- Juventino
- Rejestracja: 13 września 2010
- Posty: 21
- Rejestracja: 13 września 2010
Zgadzam sie, choć osobiscie nei mam zamiaru sie z nikogo naśmiewac.. bo wiem że są tu też mądrzy ludzie. Bardziej do smiechu mi bylo przed meczem, teraz tylko czuje dume i czyste sumieniejak ta wypowiedź jest prowokacyjna to jak nazwać wypowiedzi np @Marco Buffona i @mrozziego przed meczem ?
Wspaniałe są chwile gdy ktoś tak bardzo cwaniaczy po czym się tak ośmiesza , sami swoją postawą uczyniliście ten wynik tak bolesnym , wiem że na tym błędzie się nie nauczycie więc po prostu zwijajcie się dalej w agonii a Lechici niech się z was nabijają.

Jak to nie ?qwerty1337 pisze:Remis jak z BATE dwa sezony temu, nie ma co wieszać psów na drużynie, zwalniać zarządu i kamienować trenera.
Pavel Nedved pisze:"Juve ponownie jest nieprzyjemne? Mam nadzieję, nie interesuje mnie bycie miłym, tylko zwycięskim"
- me7a7ron
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2008
- Posty: 144
- Rejestracja: 27 października 2008
RDKA masz mój szacunek za zachowanie profesjonalizmu. Gratulacje co do wyniku. I powodzenia w następnych meczach
.
Co do oceny DN wstrzymam się do wypowiedzi pomeczowych i jak usłyszę znowu jakieś usprawiedliwianie to cholera weźmie.
I przynajmniej nasz Zezol może weźmie się za wzmocnienie obrony...
Co do oceny DN wstrzymam się do wypowiedzi pomeczowych i jak usłyszę znowu jakieś usprawiedliwianie to cholera weźmie.
I przynajmniej nasz Zezol może weźmie się za wzmocnienie obrony...
- Gandalf8
- Juventino
- Rejestracja: 26 marca 2007
- Posty: 1296
- Rejestracja: 26 marca 2007
Pontius21 pisze:jak ta wypowiedź jest prowokacyjna to jak nazwać wypowiedzi np @Marco Buffona i @mrozziego przed meczem ?Gandalf8 pisze: Nawet nie miałem takiego zamiaruMimo, że Twoja wypowiedź jest bardzo prowokacyjna... Jedyną odpowiedzią na ucieszone miny kibiców Lecha będzie mecz w Poznaniu, kiedy już w pełni zgrana drużyna Juve zagra tak jak powinna zagrać dzisiaj (czyli coś w stylu początku drugiej połowy).
Wspaniałe są chwile gdy ktoś tak bardzo cwaniaczy po czym się tak ośmiesza , sami swoją postawą uczyniliście ten wynik tak bolesnym , wiem że na tym błędzie się nie nauczycie więc po prostu zwijajcie się dalej w agonii a Lechici niech się z was nabijają.
Gratuluje świetnej postawy w meczu z Ceseną



Jeden, by wszystkimi rządzić, Jeden, by wszystkie odnaleźć,
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
Jeden, by wszystkie zgromadzić i w ciemności związać
W Krainie Mordor, gdzie zaległy cienie.
- Bartek(Juventino)
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 27 listopada 2005
- Posty: 523
- Rejestracja: 27 listopada 2005
Byliśmy w tym meczy beznadziejni, chciałbym żebyśmy nie byli tacy na prawdę... Super, że piszemy piękne karty historii, ale innym klubom i to takim ogórom
Lechici, którzy tutaj się cieszą i nabijają z nas mają swoje pięć minut, ale chłopaki Lech to wciąż ogórasy i nasz wstyd i wasza odpowiedź na niego, nabijanie się z tego tylko to potwierdza.
Nasi zawodnicy pozamieniali się z Lechem na koszulki chyba jeszcze przed meczem...

Lechici, którzy tutaj się cieszą i nabijają z nas mają swoje pięć minut, ale chłopaki Lech to wciąż ogórasy i nasz wstyd i wasza odpowiedź na niego, nabijanie się z tego tylko to potwierdza.
Nasi zawodnicy pozamieniali się z Lechem na koszulki chyba jeszcze przed meczem...
ten stan nie jest chwilowy trwa już zbyt długo, nikt tu nie mówi nawet o wygrywaniu pucharów, ale nie takie rzeczy, powtarzam póki co piszemy piękną historię, ale innym klubom. Sami z naszymi ambicjami mieścimy się w najmniejszym słoiku na ogórki.Gandalf8 pisze: cierpilwości - doczekamy się jeszcze dominacji Juve w świecieObecny stan jest tylko stanem przejściowym
Ostatnio zmieniony 16 września 2010, 23:10 przez Bartek(Juventino), łącznie zmieniany 1 raz.
- Vincitore
- Juventino
- Rejestracja: 25 września 2004
- Posty: 4602
- Rejestracja: 25 września 2004
Wszyscy wiemy, że polska piłka topi się we własnych odchodach. A Juventus? Juventus razem z nią.
Nawet nie chce mi się niczego pisać o poszczególnych zawodnikach bo mnie rozsadza. JTen remis przebija wszystkie kompromitacje w poprzednim sezonie razem wzięte.
Kiedyś pisałem i żywiłem nadzieję, że Lanzafame jest gorszą wersją Giovinco. Ma ktoś adres do Seby? Chciałbym mu wysłać przeprosiny, że śmiałem porównać do niego taką miernotę.
Nawet nie chce mi się niczego pisać o poszczególnych zawodnikach bo mnie rozsadza. JTen remis przebija wszystkie kompromitacje w poprzednim sezonie razem wzięte.
Kiedyś pisałem i żywiłem nadzieję, że Lanzafame jest gorszą wersją Giovinco. Ma ktoś adres do Seby? Chciałbym mu wysłać przeprosiny, że śmiałem porównać do niego taką miernotę.
Ostatnio zmieniony 16 września 2010, 23:22 przez Vincitore, łącznie zmieniany 1 raz.
- Tom_my
- Juventino
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
- Posty: 329
- Rejestracja: 21 stycznia 2004
upadek Juventusu jest niestety ogromny. nie odwrócę się od tego klubu nigdy, ale to co się dzieje obecnie jest gorsze od degradacji do serie b. jeszcze dwa lata temu potrafiliśmy ogrywać Real Madryt na Santiago Bernabeu i toczyć wyrównane boję z fantastyczną, pełną gwiazd Chelsea. Drugie miejsce drużyny Ranierego przyjęliśmy wtedy nawet z lekkim niedosytem. Nie będę teraz bronił Claudio; uważam że decyzja o jego zwolnieniu była słuszna; chemia pomiędzy nim a zawodnikami po prostu się wyczerpała.
Jak to jednak możliwe że w ciągu jednego sezonu z drużyny która wydawało by się stanowi wzorcowy przykład rozsądnego powrotu na szczyt staliśmy pełnym kompleksów europejskim średniakiem? W tym momencie remisujemy u siebie w drugorzędnym pucharze z (z całym szacunkiem, wielkie gratulacje za dzisiejszy mecz) mistrzem naszego wspaniałego kraju w którym liga stoi na poziomie trzeciej angielskiej?
Dlaczego po jednym (bardzo) nieudanym sezonie pozwalamy sobie wmówić że taka jest nasza rola, i sprowadzamy jakiegoś podstarzałego trenerzynę który otwarcie mówi, że nie mamy szans na mistrzostwo, przeciętnych graczy którzy mogliby co najwyżej wzmocnić ławkę w solidnej europejskiej firmie (pomijam Krasica)? Przecież ciągle jesteśmy Juventusem; na ławkę powinien zostać ściągnięty fachowiec ze światowego topu, który stanowił by gwarancję dobrych wyników; do pola zawodnicy najlepsi na świecie na swoich pozycjach, zawodnicy o mentalności zwycięzców, którzy pociągnęliby cały ten wózek. Dostaliśmy Delnerego i Marrottę. Mam wrażenie, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy w jakim klubie pracują. Że Dżeko (jedno z najgorętszych obecnie nazwisk w Europie, absolutny top napastników) to taka wielka gwiazda, a my tylko Sampdoria...tfuu, Juventus, siódme miejsce w lidze.... Kiedyś byliśmy klubem, któremu się nie odmawia.
Wiem że i tak nikt nie przeczyta całego tego posta ale jak mi teraz lżej! ; )
Jak to jednak możliwe że w ciągu jednego sezonu z drużyny która wydawało by się stanowi wzorcowy przykład rozsądnego powrotu na szczyt staliśmy pełnym kompleksów europejskim średniakiem? W tym momencie remisujemy u siebie w drugorzędnym pucharze z (z całym szacunkiem, wielkie gratulacje za dzisiejszy mecz) mistrzem naszego wspaniałego kraju w którym liga stoi na poziomie trzeciej angielskiej?
Dlaczego po jednym (bardzo) nieudanym sezonie pozwalamy sobie wmówić że taka jest nasza rola, i sprowadzamy jakiegoś podstarzałego trenerzynę który otwarcie mówi, że nie mamy szans na mistrzostwo, przeciętnych graczy którzy mogliby co najwyżej wzmocnić ławkę w solidnej europejskiej firmie (pomijam Krasica)? Przecież ciągle jesteśmy Juventusem; na ławkę powinien zostać ściągnięty fachowiec ze światowego topu, który stanowił by gwarancję dobrych wyników; do pola zawodnicy najlepsi na świecie na swoich pozycjach, zawodnicy o mentalności zwycięzców, którzy pociągnęliby cały ten wózek. Dostaliśmy Delnerego i Marrottę. Mam wrażenie, że ci ludzie nie zdają sobie sprawy w jakim klubie pracują. Że Dżeko (jedno z najgorętszych obecnie nazwisk w Europie, absolutny top napastników) to taka wielka gwiazda, a my tylko Sampdoria...tfuu, Juventus, siódme miejsce w lidze.... Kiedyś byliśmy klubem, któremu się nie odmawia.
Wiem że i tak nikt nie przeczyta całego tego posta ale jak mi teraz lżej! ; )