Serie A (2): JUVENTUS 3-3 Sampdoria
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
Storari nie ruszył się do tej piłki, nie był przyszykowany na ten strzał, a była w zasięgu jego ramion. Pozzi nie miał za dużo miejsca, De Ceglie zasłonił mu lewą część bramki, wiec na barkach bramkarza spoczywa obrona takiego strzału. Środkowych pomocników bym tak nie winił- Dorka bardzo zgrabnie i szybko przeprowadziła piłkę ze środka pola, nie zdążyli się wrócić. Zresztą czterech obrońców i bramkarz powinno poradzić sobie z trójką zawodników Sampy.pan Zambrotta pisze:WTF?SKAr7 pisze:pierwszy gol na konto Storariego,Ty kurna z Excela te procenty bierzesz? :lol:SKAr7 pisze:Ale było lepiej i to o wiele. Po pierwsze, poziom zgrania oceniłbym na 70%(przy Bari było góra 40%).
To moja subiektywna ocena zgrania. Czy gdybym napisał "zgranie drużyny oceniam na 7/10", to jaśnie Pan Zambrotta byłby zadowolony?:)
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Inter zremisował na początku jak to ma w zwyczaju, kolejny mecz wygrał. Milan jest w przebudowie tak jak Juve, a Cagliari urządziło Romie mocne biczowanko. Przykro to mówić, ale zapowiada się na to, że Benitez zdobędzie mistrzostwo z palcem w tyłku Morattiego.pan Zambrotta pisze:Milan stracił punkty, Inter też, Roma i Viola też. Nie jest tragicznie.
Wracając do tematu zmian. Krasić przyszedł do nas z CSKA, które jest w środku sezonu, więc powinien być dobrze przygotowany fizycznie. Pytanie brzmi, dlaczego Del Neri zdjął z boiska naszego najlepszego piłkarza w tym meczu?
W czwartek Lech, mam nadzieję, że nie będzie obciachu i Juve wygra ten mecz bardzo pewnie.
- dp10
- Juventino
- Rejestracja: 13 lipca 2004
- Posty: 836
- Rejestracja: 13 lipca 2004
złego nic ale powinien dążyć do zmiany owe stanu rzeczy...sprowadzając np Cassano a nie Petrica :lol:Ouh_yeah pisze:No i ma rację. Nie wiem co złego w tej wypowiedzi.dp10 pisze: Marotta stwierdza, że nie mamy mistrzów w składzie a dobry graczy no i , że celem jest LM
- pilkarzyk888
- Juventino
- Rejestracja: 13 maja 2010
- Posty: 32
- Rejestracja: 13 maja 2010
Przed meczem z Lechem “Juve” remisuje z Sampdorią. Komentarz po meczu http://pilkarskiekomentarze.com/?p=272#more-272
- Kostek
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
- Posty: 104
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
Mecz dziś dla zwykłego widza był niewątpliwie bardzo ciekawym widowiskiem , jeśli jednak jako kibic Juve mam być z niego zadowolony to jestem tylko z kilku faktów gdyż całokształt jest dość mierny.
Zacznijmy od tego że do przerwy właściwie mogliśmy przegrywać 0-3 i tylko dzięki szczęściu i Storariemu wyszliśmy z opresji , a gol Marchisio był dość szczęśliwy jeśli chodzi o całą akcję jak zresztą wszystkie nasze dzisiejsze bramki.W drugiej połowie nasza ofensywa zaczeła grać już o wiele lepiej , wydaje mi się że potrzebowaliśmy właśnie zdobyć tą bramkę która podniosła pewność siebie drużyny,szkoda że nie udało się wykonać drugiego kroku czyli zwycięstwa.Gol zdobyty przez Pepe oczywiście ze spalonego ale trzeba dodać że była to praktycznie druga asysta Krasicia który rozgrywał naprawdę dobry mecz jednak... w sytuacji gdy pięknie minął obronę i znalazł się sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał sytuacji , a przypuszczalnie gdy by tak było to przy stanie 3-1 wygralibyśmy to spotkanie , gol Fabio również szczęśliwy ale ważne że strzelił bo tego od napastników się oczekuje.
Jeśli chodzi o obronę to widzę że niektórzy uznają winnych za stracenie bramek tych zawodników którzy w końcowej fazie akcji rzekomo zawinili, ale chyba to nie do końca sprawiedliwe , gdyż pisanie że ostatni gol zawinił Bonucci to już totalne przegięcie.. jak mnie pamięć nie myli to Cegła był wkręcany w ziemię ciągle przez Marilungo? czy jakoś tak i to on bez większego wysiłku dopuścił do dośrodkowania w nasze pole karne , zresztą nie pierwszego ,a Bonucci w tej sytuacji już nie wiele mógł zrobić. Jeśli chodzi ogólnie o obronę to dziś zagrała fatalnie , ale najgorzej wygladały boki bo zarówno Cegła jak i Motta(który dotychczas prezentował się dobrze) zagrali totalny piach.
Jeśli chodzi o dalsze spostrzeżenia to mam nadzieje że Aquilani zacznie łapać formę bo Marchisio poza strzeleniem dziś bramki po raz kolejny przez większość meczu unikał gry i niewiele pokazał.Melo dziś przez swoje zapędy ofensywne dwa razy mało brakowało, a doprowadził do starty bramki jednak ogólnie prezentował się dobrze w odbiorze jednak tego meczu do udanych zaliczyć nie może bo przez takie głupie błędy bedziemy tracić bramki. Głównym jednak meritum jest to że czas posadzić Alexa na ławkę , jest naszą legendą ale niestety on tylko spaceruje po boisku , 90% piłek zagranych do niego to piłki stracone , przyjmuje piłę , bierze na plecy obrońcę coś czaruje , następuje podwojenie krycia i kończy się to zazwyczać startą, lub w sytuacji gdy miał piłę na 18 metrze mógł podać do wolnego Fabio który raczej bez problemu strzelił by bramkę to samolubnie strzela w obrońcę , zresztą już nie raz w tym meczu później spowalniał nasze akcje lub zbyt długo ciągnał z piłką i psuł naszą akcję , wprawdzie w tym meczu Del Neri niemiał zbyt dużego pola do popisu bo Iaq jest świeżo po kontuzji , a Amauri nie jest w ogóle dostępny , ale mam nadzieje że w przyszłości jednak to Fabio bedzie naszym podstawowym zawodnikiem.
Co do zmian w meczu to totalnie nie rozumiem filozofii naszego treneiro , gra nam idzie , walimy ostro do przodu przez skrzydła a ten zmienia dwóch najlepiej grających ofensywnie graczy(Krasic i Pepe) i wstawia za nich środkowego pomocnika i napastnika czym przechodzimy do 4-3-3 bez skrzydłowego i nasza gra staje...fakt potrzebny był wysoki napastnik,a w tym wypadku Vicek był idealny , ale powinien on wejść jakieś 15minut wczesniej(choć możliwe że nie jest gotowy jeszcze na tyle) i wykorzystać siłę naszych skrzydeł , zmieniając bezproduktywnego Del Piero lub w ostateczność Quagiarelle który też dziś nic specjalnego nie pokazywał jednak jest o wiele szybszy i w końcówce na pewno jego prędkość by sie przydała , a nie ślamazarność Alexa.
podsumowując gra ofensywna fajna(tylko w drugiej połowie) strzelone 3 bramki , poprawa gry z przodu , wkońcu udane akcje skrzydłowych którzy mają odpowiadać za naszą ofensywne w nowym ustawieniu. To tyl jeśli chodzi o plus , a minusy to wynik oraz gra w obronie i zmiany naszego trenera , dziekuje za uwagę i podziwiam jeśli komuś chciało się to czytać pozdro
Zacznijmy od tego że do przerwy właściwie mogliśmy przegrywać 0-3 i tylko dzięki szczęściu i Storariemu wyszliśmy z opresji , a gol Marchisio był dość szczęśliwy jeśli chodzi o całą akcję jak zresztą wszystkie nasze dzisiejsze bramki.W drugiej połowie nasza ofensywa zaczeła grać już o wiele lepiej , wydaje mi się że potrzebowaliśmy właśnie zdobyć tą bramkę która podniosła pewność siebie drużyny,szkoda że nie udało się wykonać drugiego kroku czyli zwycięstwa.Gol zdobyty przez Pepe oczywiście ze spalonego ale trzeba dodać że była to praktycznie druga asysta Krasicia który rozgrywał naprawdę dobry mecz jednak... w sytuacji gdy pięknie minął obronę i znalazł się sam na sam z bramkarzem nie wykorzystał sytuacji , a przypuszczalnie gdy by tak było to przy stanie 3-1 wygralibyśmy to spotkanie , gol Fabio również szczęśliwy ale ważne że strzelił bo tego od napastników się oczekuje.
Jeśli chodzi o obronę to widzę że niektórzy uznają winnych za stracenie bramek tych zawodników którzy w końcowej fazie akcji rzekomo zawinili, ale chyba to nie do końca sprawiedliwe , gdyż pisanie że ostatni gol zawinił Bonucci to już totalne przegięcie.. jak mnie pamięć nie myli to Cegła był wkręcany w ziemię ciągle przez Marilungo? czy jakoś tak i to on bez większego wysiłku dopuścił do dośrodkowania w nasze pole karne , zresztą nie pierwszego ,a Bonucci w tej sytuacji już nie wiele mógł zrobić. Jeśli chodzi ogólnie o obronę to dziś zagrała fatalnie , ale najgorzej wygladały boki bo zarówno Cegła jak i Motta(który dotychczas prezentował się dobrze) zagrali totalny piach.
Jeśli chodzi o dalsze spostrzeżenia to mam nadzieje że Aquilani zacznie łapać formę bo Marchisio poza strzeleniem dziś bramki po raz kolejny przez większość meczu unikał gry i niewiele pokazał.Melo dziś przez swoje zapędy ofensywne dwa razy mało brakowało, a doprowadził do starty bramki jednak ogólnie prezentował się dobrze w odbiorze jednak tego meczu do udanych zaliczyć nie może bo przez takie głupie błędy bedziemy tracić bramki. Głównym jednak meritum jest to że czas posadzić Alexa na ławkę , jest naszą legendą ale niestety on tylko spaceruje po boisku , 90% piłek zagranych do niego to piłki stracone , przyjmuje piłę , bierze na plecy obrońcę coś czaruje , następuje podwojenie krycia i kończy się to zazwyczać startą, lub w sytuacji gdy miał piłę na 18 metrze mógł podać do wolnego Fabio który raczej bez problemu strzelił by bramkę to samolubnie strzela w obrońcę , zresztą już nie raz w tym meczu później spowalniał nasze akcje lub zbyt długo ciągnał z piłką i psuł naszą akcję , wprawdzie w tym meczu Del Neri niemiał zbyt dużego pola do popisu bo Iaq jest świeżo po kontuzji , a Amauri nie jest w ogóle dostępny , ale mam nadzieje że w przyszłości jednak to Fabio bedzie naszym podstawowym zawodnikiem.
Co do zmian w meczu to totalnie nie rozumiem filozofii naszego treneiro , gra nam idzie , walimy ostro do przodu przez skrzydła a ten zmienia dwóch najlepiej grających ofensywnie graczy(Krasic i Pepe) i wstawia za nich środkowego pomocnika i napastnika czym przechodzimy do 4-3-3 bez skrzydłowego i nasza gra staje...fakt potrzebny był wysoki napastnik,a w tym wypadku Vicek był idealny , ale powinien on wejść jakieś 15minut wczesniej(choć możliwe że nie jest gotowy jeszcze na tyle) i wykorzystać siłę naszych skrzydeł , zmieniając bezproduktywnego Del Piero lub w ostateczność Quagiarelle który też dziś nic specjalnego nie pokazywał jednak jest o wiele szybszy i w końcówce na pewno jego prędkość by sie przydała , a nie ślamazarność Alexa.
podsumowując gra ofensywna fajna(tylko w drugiej połowie) strzelone 3 bramki , poprawa gry z przodu , wkońcu udane akcje skrzydłowych którzy mają odpowiadać za naszą ofensywne w nowym ustawieniu. To tyl jeśli chodzi o plus , a minusy to wynik oraz gra w obronie i zmiany naszego trenera , dziekuje za uwagę i podziwiam jeśli komuś chciało się to czytać pozdro

- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
nie masz czego się czepiać zbytnio, "gol na konto Storariego" to słowa na wyrost, akcja szybka, precyzyjny i silny strzał. Niech Ci ktoś strzeli 10 takich piłek, żadnej nie wybronisz. To, że piłka mogła być w zasiegu ramion, niewiele zmienia.SKAr7 pisze:Storari nie ruszył się do tej piłki, nie był przyszykowany na ten strzał, a była w zasięgu jego ramion. Pozzi nie miał za dużo miejsca, De Ceglie zasłonił mu lewą część bramki, wiec na barkach bramkarza spoczywa obrona takiego strzału. Środkowych pomocników bym tak nie winił- Dorka bardzo zgrabnie i szybko przeprowadziła piłkę ze środka pola, nie zdążyli się wrócić. Zresztą czterech obrońców i bramkarz powinno poradzić sobie z trójką zawodników Sampy.pan Zambrotta pisze:WTF?SKAr7 pisze:pierwszy gol na konto Storariego,Ty kurna z Excela te procenty bierzesz? :lol:SKAr7 pisze:Ale było lepiej i to o wiele. Po pierwsze, poziom zgrania oceniłbym na 70%(przy Bari było góra 40%).
wiedz, że nigdy nie jestem zadowolonyTo moja subiektywna ocena zgrania. Czy gdybym napisał "zgranie drużyny oceniam na 7/10", to jaśnie Pan Zambrotta byłby zadowolony?:)
tak się składa, że oglądałem oba mecze Interu i w spotkaniu z Udinese męczył się niemiłosiernie. To, co podkreślam to fakt, że cała czwórka najpoważniejszych kandydatów niezbyt udanie rozpoczęła swoją przygodę o scudetto i nie dramatyzowałbym tak z naszymi szansami na efekt końcowy.madmo, no bo przecież nie Vimes pisze:Inter zremisował na początku jak to ma w zwyczaju, kolejny mecz wygrał. Milan jest w przebudowie tak jak Juve, a Cagliari urządziło Romie mocne biczowanko. Przykro to mówić, ale zapowiada się na to, że Benitez zdobędzie mistrzostwo z palcem w tyłku Morattiego.pan Zambrotta pisze:Milan stracił punkty, Inter też, Roma i Viola też. Nie jest tragicznie.
zważ też to, że Krasić był na meczach reprezentacji - Serbia grała dwa spotkania.madmo, no bo przecież nie Vimes pisze:Wracając do tematu zmian. Krasić przyszedł do nas z CSKA, które jest w środku sezonu, więc powinien być dobrze przygotowany fizycznie. Pytanie brzmi, dlaczego Del Neri zdjął z boiska naszego najlepszego piłkarza w tym meczu?
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Twoja kobieta musi mieć z Tobą piekło, Miśqu.pan Zambrotta pisze:wiedz, że nigdy nie jestem zadowolonySKAr7 pisze:To moja subiektywna ocena zgrania. Czy gdybym napisał "zgranie drużyny oceniam na 7/10", to jaśnie Pan Zambrotta byłby zadowolony?:)
Widać było też, że jeśli tylko się wybiega i zgra z resztą drużyny, to może zajść wysooooko.pan Zambrotta pisze:zważ też to, że Krasić był na meczach reprezentacji - Serbia grała dwa spotkania.madmo, no bo przecież nie Vimes pisze:Wracając do tematu zmian. Krasić przyszedł do nas z CSKA, które jest w środku sezonu, więc powinien być dobrze przygotowany fizycznie. Pytanie brzmi, dlaczego Del Neri zdjął z boiska naszego najlepszego piłkarza w tym meczu?
PS. Misku - muszę Ci to powiedzieć. Masz wyjątkowo penisowy podpis.
- Ouh_yeah
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
- Posty: 5059
- Rejestracja: 06 sierpnia 2010
Twierdzi że nie sprowadził mistrzów a dobrych zawodników. Nazwanie Krasica, Pepe, Motty czy Martineza "mistrzami" byłoby mocno przesadzone... zupełnie jak głośne celowanie w Scudetto.Brutalo pisze: Dyrektor sportowy Juventusu twierdzi że nie mamy w składzie mistrzów
Marotta mówiący o mistrzostwie przypominałby raczej Janusza Korwina-Mikke twierdzącego że startuje w wyborach po to aby wygrać.
Wracając do meczu - "pierwsza bramka na konto Storariego" to przesadzona opinia, ja sam oglądając tę akcję na żywo byłem zaskoczony tym rozegraniem i strzałem. Z takich pozycji i takich akcji się po prostu strzela gole, przy których bramkarz może tylko się przyglądać. A tak w ogóle to pierwszą bramkę to Nam Storari wybronił, wtedy wszyscy się ucieszyli że na szczęście gra Pozzi a nie Pazzini, a Pozzi podrażniony pyknął później dwa gole.
- me7a7ron
- Juventino
- Rejestracja: 27 października 2008
- Posty: 144
- Rejestracja: 27 października 2008
Te oceny to jakaś porażka...Castiel pisze:Goal.com podał oceny za mecz -->
Storari 6,5
Motta 4,5
Bonucci 5,5
Chiellini 6,
De Ceglie 5,5
Krasic 7,5
Marchisio 6,5
Melo 7
Pepe 6,5
Quagliarella 6,5
Del Piero 6,5
DP tak samo jak Simone ... Żal Pepe zagrał o kilka klas lepiej. DP tylko pokazał za co pozbyliśmy się Diego czyli holowanie piłki i spowalnianie akcji , a od siebie dodał grę na samoluba... . O reszcie już nie wspomnę.
- SKAr7
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2009
- Posty: 1818
- Rejestracja: 26 maja 2009
pan Zambrotta pisze:Hah, oczywiście, że nie wybronię, ale nie jestem zawodowym bramkarzem, tym bardziej nie Juventusu. I nie przeczę, że Storari rozegrał niezły mecz(choć martwi mnie trochę jego ustawianie się na linii), że zachował się idealnie przy kiksie Melo. Fakt, że Sampdoria przeprowadziła świetną akcję, ale mimo wszystko uważam, że Marco mógł to wybronić, i jeśli komuś trzeba zapisać tę bramę to właśnie jemu. Przy takim szybkim zgraniu ze skrzydła 9 na 10 razy pójdzie strzał i 33 letni bramkarz to dobrze wie. Powinien bronić, szczególnie, gdy niemałą część bramki ma zasłoniętą przez obrońcę.SKAr7 pisze:nie masz czego się czepiać zbytnio, "gol na konto Storariego" to słowa na wyrost, akcja szybka, precyzyjny i silny strzał. Niech Ci ktoś strzeli 10 takich piłek, żadnej nie wybronisz. To, że piłka mogła być w zasiegu ramion, niewiele zmienia.pan Zambrotta pisze:
WTF?
Storari nie ruszył się do tej piłki, nie był przyszykowany na ten strzał, a była w zasięgu jego ramion. Pozzi nie miał za dużo miejsca, De Ceglie zasłonił mu lewą część bramki, wiec na barkach bramkarza spoczywa obrona takiego strzału. Środkowych pomocników bym tak nie winił- Dorka bardzo zgrabnie i szybko przeprowadziła piłkę ze środka pola, nie zdążyli się wrócić. Zresztą czterech obrońców i bramkarz powinno poradzić sobie z trójką zawodników Sampy.
Po prostu sądzę, że gdyby Buffon(nie mylić z buffonem) stał, to poczułbym przy tym strzale to samo, co przy strzale z 35 metrów w sam środek bramki.
- Szymek
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
- Posty: 1183
- Rejestracja: 19 sierpnia 2004
Katastrofa. O ile w grze ofensywnej coś się znacznie ruszyło do przodu, to obrona jest koszmarna. Nareszcie tworzymy sobie jakieś sytuacje, coś tam rozgrywamy pod polem karnym rywala, oddajemy więcej strzałów na bramkę. Mówi się, że dobry napastnik powinien być egoistą... ale nie wiem, jakim cudem Del Piero nie podał do Quagiarelli w pierwszej połowie, który byłby sam na sam z bramkarzem, a później sam Fabio nie podał Krasiciowi w podobnej sytuacji. Idiotyzm. Atak słabo, skrzydła całkiem fajnie, szczególnie Krasić, choć Pepe również przyzwoicie. Środek pomocy słabo, Melo znów musiał za dwóch pracować. Brazylijczyk bierze dużo gry na siebie i nieraz sam próbuje rozgrywać, co przy stracie piłki i braku asekuracji kolegów kończy się groźnym atakiem rywala. Obrona - katastrofalnie. Nie winiłbym Storariego za żadną bramkę, starał się, ale nie miał szans. Szkoda tylko tego strzału Cassano, który już miał na rękawicy. De Ceglie i Motta bardzo słabo, Bonucci również. Popełniamy proste błedy, które zespół pokroju Sampdorii zawsze bezlitośnie wykorzysta.
Szkoda tych straconych punktów, ale myślę, że remis jest niestety sprawiedliwy. W pierwszej połowie mogliśmy dostać ze trzy bramki i mecz mógłby się skończyć bardzo niefajnie...
Poprawa w grze jest widoczna, liczę, że rozniesiemy Lecha.
Szkoda tych straconych punktów, ale myślę, że remis jest niestety sprawiedliwy. W pierwszej połowie mogliśmy dostać ze trzy bramki i mecz mógłby się skończyć bardzo niefajnie...
Poprawa w grze jest widoczna, liczę, że rozniesiemy Lecha.
- KamilDeath
- Juventino
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
- Posty: 243
- Rejestracja: 04 czerwca 2004
patrząc na grę "Cegły" tęsknie za Molinaro
to chyba wystarczy za komentarz gry wychowanka Juve
po straconej pierwszej bramce, remis uznałbym za wynik uratowany, w drugiej połowie prowadząc dwa razy w meczu, remis to wynik stracony, za mało odbiorów w środku pola, bo tylko jeden zawodnik tym się zajmował - Melo, powodowało to rozciągniecie gry na skrzydła przez Sampę co skutkowało bieganiem w "kołomacieju" naszych biednych obrońców bocznych, śmiał się wczoraj komentator Canal+ widząc jaką zmianę nasz trener szykuje, ale wole Zdenka na lewej niż De Ceglie choć to nie nominalna pozycja Czecha, skrzydła coraz lepiej i to cieszy, ale patrząc na zmienników owych skrzydeł Lanza i Martinez
to się okazuje, że nie mamy drugiego garnituru jeśli chodzi o te pozycje
co do zmian nie chce zbytnio krytykować, równie dobrze w końcówce mogliśmy strzelić dwie lub trzy bramki i nikt by nie powiedział, że zmiany złe, mi się podobało w nich to, że zmiany miały w planie zaskoczyć rywala i poniekąd się to udało, jak wielu pisało są plusy i jest szansa na lepsze jutro, więc ja jeszcze poczekam 




...abyssus abyssum invocat.......piekło wzywa na pomoc piekła....
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Trener Del Neri zapowiada: "Nie walczymy o scudetto."
Ja wiem, że nie ma co dmuchać balonika niepotrzebnie, że nie się co napalać... ale jakoś dziwnie to brzmi w ustach własnego trenera
Ja wiem, że nie ma co dmuchać balonika niepotrzebnie, że nie się co napalać... ale jakoś dziwnie to brzmi w ustach własnego trenera

- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
"My jesteśmy normalnym zespołem"
Sampdoria może jest normalnym zespołem, ale nie Juventus! Ten gość chyba nie wie, gdzie pracuje...
Cassano - ten gość by się nam strasznie przydał. Szkoda, że nie dało się go sprowadzić jakieś dwa lata temu...
Sampdoria może jest normalnym zespołem, ale nie Juventus! Ten gość chyba nie wie, gdzie pracuje...
Cassano - ten gość by się nam strasznie przydał. Szkoda, że nie dało się go sprowadzić jakieś dwa lata temu...