Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 września 2010, 00:40

Pamiętacie serial "Alternatywy 4"? Bo premier Tusk z pewnością pamięta. Chyba aż tak mu się spodobał, że postanowił udowodnić, iż swoimi pomysłami jest w stanie dorównać scenarzystom tego serialu. A o co chodzi? Jakiś czas temu prof. Rybiński napisał artykuł na temat dokonań rządu premiera Tuska, w którym stwierdził m. in., że za kadencji tego rządu zatrudnienie w administracji publicznej zwiększyło się o 40 tys. etatów. Jak na to zareagował premier Tusk? Postanowił utworzyć specjalny urząd ds. walki z biurokracją :shock:. Zwróćcie uwagę na "genialność" tego pomysłu, w celu zmniejszenia biurokracji premier Tusk postanowił zatrudnić nowych urzędników :lol:. Nie ma to jak leczyć kaca klinem, prawda :prochno:?

A skoro już mowa o biurokracji to polecam lekturę dzieła Cyrila Northcote'a Parkinsona "Prawo Parkinsona, czyli w pogoni za postępem".


Obrazek
herr_braun

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 kwietnia 2004
Posty: 631
Rejestracja: 01 kwietnia 2004

Nieprzeczytany post 01 września 2010, 10:23

Vimes pisze:Zwróćcie uwagę na "genialność" tego pomysłu, w celu zmniejszenia biurokracji premier Tusk postanowił zatrudnić nowych urzędników :lol:. Nie ma to jak leczyć kaca klinem, prawda :prochno:?
To akurat nienajgorsza metoda :P

Wczorajsze tefałenowskie "Fakty" chyba postanowiły przybliżyć widzom styl dziennika z lat 80 i zrobiły to perfekcyjnie. Myślę, że Katarzyna Kolenda-Zalewska świetnie odnalazłaby się w tamtych czasach w telewizji. Nie dziwne, że zatrudnia ją tow. Walter.
No i mamy nową bohaterkę i autorytet: Henrykę Krzywonos. Dziwnym zbiegiem okoliczności jej spontaniczne wystąpienie na obchodach rocznicowych Solidarności miało miejsce w przedzień promocji jej biografii, wydanej zresztą przez Krytykę Polityczną.
Jak już jestem przy tym zacnym środowisku, którego lokal mam wątpliwą przyjemność mijać codzień w drodze na uczelnię, to mogę polecić ciekawy artykuł opublikowany swego czasu na ich stronie . Temat: jak faszyzm, ba, nazizm! wkrada się do reklam, które oglądać możemy w telewizji. W głowę zachodzę, czy autor pisze to na serio, czy może kpi (jeśli tak to z kogo), ale chyba jednak prawdziwa jest ta pierwsza opcja. Moim zdaniem smakowity kawałek twórczości środowiska szykującego się na przejęcie roli elity po odchodzących powoli do lamusa Michnikach, Mazowieckich itd.

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 września 2010, 13:00

herr_braun pisze:
Vimes pisze:Zwróćcie uwagę na "genialność" tego pomysłu, w celu zmniejszenia biurokracji premier Tusk postanowił zatrudnić nowych urzędników :lol:. Nie ma to jak leczyć kaca klinem, prawda :prochno:?
To akurat nienajgorsza metoda :P
Tak samo dobra jak gaszenie pożaru benzyną :P.
herr_braun pisze:Wczorajsze tefałenowskie "Fakty" chyba postanowiły przybliżyć widzom styl dziennika z lat 80 i zrobiły to perfekcyjnie. Myślę, że Katarzyna Kolenda-Zalewska świetnie odnalazłaby się w tamtych czasach w telewizji. Nie dziwne, że zatrudnia ją tow. Walter.
No i mamy nową bohaterkę i autorytet: Henrykę Krzywonos. Dziwnym zbiegiem okoliczności jej spontaniczne wystąpienie na obchodach rocznicowych Solidarności miało miejsce w przedzień promocji jej biografii, wydanej zresztą przez Krytykę Polityczną.
Niezły product placement :prochno:.
herr_braun pisze:Jak już jestem przy tym zacnym środowisku, którego lokal mam wątpliwą przyjemność mijać codzień w drodze na uczelnię, to mogę polecić ciekawy artykuł opublikowany swego czasu na ich stronie . Temat: jak faszyzm, ba, nazizm! wkrada się do reklam, które oglądać możemy w telewizji. W głowę zachodzę, czy autor pisze to na serio, czy może kpi (jeśli tak to z kogo), ale chyba jednak prawdziwa jest ta pierwsza opcja. Moim zdaniem smakowity kawałek twórczości środowiska szykującego się na przejęcie roli elity po odchodzących powoli do lamusa Michnikach, Mazowieckich itd.

http://www.krytykapolityczna.pl/TomaszP ... d-215.html
Wiedziałem, że w "Krytyce Politycznej" można znaleźć "prafdzifych yntelektualystuf", ale nie przypuszczałem, że aż TAKICH :shock:. Jednak ciągle nie mogę uwierzyć, że ten tekst został napisany na serio. Artykuł tak mnie zaciekawił, że sprawdziłem kim jest Tomasz Piątek. Jak widać, do snucia takich rozważań potrzeba mocniejszych używek niż alkohol :lol:. Nowa Lewica "rzondzi" :smile:.

-------------------------------------------------------------------------------------

Z dobrych wiadomości należy odnotować, że jakiś sąd w Polsce stanął na straży wolności słowa i badań naukowych: "Wałęsę można nazywać TW", tak trzymać i nie puszczać Wysoki Sądzie :ok:.


Obrazek
mateo369

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 18 lutego 2006
Posty: 1659
Rejestracja: 18 lutego 2006

Nieprzeczytany post 01 września 2010, 14:16

Vimes pisze:Z dobrych wiadomości należy odnotować, że jakiś sąd w Polsce stanął na straży wolności słowa i badań naukowych: "Wałęsę można nazywać TW", tak trzymać i nie puszczać Wysoki Sądzie :ok:.
Jeśli już jesteśmy przy dobrych wiadomościach - nie można znieważyć prezydenta, który nie żyje. Chciałoby się powiedzieć tak trzymać i nie puszczać Wysoki Sądzie, gdyby nie fakt, że owa kobieta została skazana za znieważenie flagi państwowej. Jak widać są równi i równiejsi bo Wojewódzkiego za taki sam czyn kara nie spotkała (oberwało się tylko tvn-owi ale od KRRiT).


E.
Viemes pisze:Mimo wszystko, nie zestawiałbym tych dwóch spraw
wcale nie twierdzę, że obie sprawy są podobne a jedynie wyraziłem swoje zdanie, że nieukaranie tej 20-latki za obrazę nieżyjącego Prezydenta to dobra wiadomość.
herr_braun pisze:No i mamy nową bohaterkę i autorytet: Henrykę Krzywonos. Dziwnym zbiegiem okoliczności jej spontaniczne wystąpienie na obchodach rocznicowych Solidarności miało miejsce w przedzień promocji jej biografii, wydanej zresztą przez Krytykę Polityczną.
o ile sama data wydania książki to rzeczywiście niezły chwyt marketingowy to wg mnie jej wystąpienie było szczere i na pewno wtedy nie myślała o promocji swojej książki, bo pomijając fakt, że nie mam pojęcia jakim prawem Jarek zabierał głos (a już wiem, wszak dzisiejsza Solidarność nie należy już do wszystkich Polaków a do PiS), to miałem wrażenie, że gdyby przemawiał 10 minut dłużej to dowiedzielibyśmy się, że to on z Leszkiem stali na czele strajku
Ostatnio zmieniony 01 września 2010, 15:00 przez mateo369, łącznie zmieniany 1 raz.


"Freddy believes if a fridge falls in front of you, it's your job to get out of its way. I believe it's the fridge's job to get out of mine." - Frank Underwood
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 01 września 2010, 14:33

mateo369 pisze:
Vimes pisze:Z dobrych wiadomości należy odnotować, że jakiś sąd w Polsce stanął na straży wolności słowa i badań naukowych: "Wałęsę można nazywać TW", tak trzymać i nie puszczać Wysoki Sądzie :ok:.
Jeśli już jesteśmy przy dobrych wiadomościach - nie można znieważyć prezydenta, który nie żyje. Chciałoby się powiedzieć tak trzymać i nie puszczać Wysoki Sądzie, gdyby nie fakt, że owa kobieta została skazana za znieważenie flagi państwowej. Jak widać są równi i równiejsi bo Wojewódzkiego za taki sam czyn kara nie spotkała (oberwało się tylko tvn-owi ale od KRRiT).
Mimo wszystko, nie zestawiałbym tych dwóch spraw. Zachowanie tej dziewczyny z podanego przez Ciebie newsa i Wyszkowskiego było diametralnie różne. W sprawie Wyszkowskiego chodziło o wolność słowa i badań naukowych:

"Sędzia Urszula Malak zastrzegała, że rolą sądu nie było ustalanie prawdy historycznej w sprawie ewentualnej agenturalności Wałęsy. Podkreślała, że sąd zajmował się tylko tym, czy stwierdzenia Wyszkowskiego w świetle badań historycznych można uznać za dopuszczalne. I sąd uznał, że były opozycjonista miał prawo głosić takie poglądy, bo gwarantuje mu to konstytucyjna wolność słowa.

– Ważne było to, że w swojej opinii dochował wszelkich starań o zachowanie rzetelności, opierając się na historycznych źródłach i wypowiedziach osób, które uznał za wiarygodne – podkreślała sędzia Malak"
.

Szkoda, że nie zacytowano, co ta 20-latka napisała na fladze, ale wątpię, żeby można to było zakwalifikować jako badania historyczne :wink:.


Obrazek
Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1206
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 06:48

Musze wrzucić dwa bardzo "liberalne" pomysły rządzących:

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-bed ... dzen-15520

"Wprowadzenia nowej składki opiekuńczej planują polscy senatorowie. Ma być on przeznaczony na opiekę nad osobami niesamodzielnymi. Nowy podatek
miałby być ściągany od 2020 roku – informuje wp.pl.

Polska jest w pierwszej dwudziestce najstarszych narodów świata i jest jasne, że czeka nas wzrost wydatków na osoby niezdolne do samodzielnej egzystencji. Już dziś jest ich ponad milion, a na opiekę nad nimi przeznaczymy 10 mld zł rocznie.

Zdaniem senatorów PO składka powinna wynosić 1% naszych zarobków
. I choć będzie obowiązywać dopiero za 10 lat, już teraz trzeba wdrażać zmiany, na przykład zbudować system orzekania o niesamodzielności".

I drugi równie liberalny projekt: http://www.wprost.pl/ar/208897/PO-i-PSL ... dzietnych/

Polacy, którzy skończyli 40 lat i pozostają bezdzietni już wkrótce być może będą musieli zapłacić specjalny podatek, który ma być receptą na problemy polskiego systemu emerytalnego. "Fakt" informuje, że posłowie PO i PSL przygotowują projekt tzw. bykowego - Nie może być tak, że w społeczeństwie nagradza się myślących tylko o swojej wygodzie - tłumaczy Mirosław Kasprzak z PSL.
Co na to liberalna PO? - Musimy zdać sobie sprawę, że nasze społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny mamy jeden z najniższych w Europie, za chwilę będzie dramat - tłumaczy Magdalena Kochan z Platformy. I przyznaje, że jednym z pomysłów Platformy jest wprowadzenie podatku od bezdzietności.
REKLAMA

Tak nie ma to jak nowe podatki, które każdy leming przyjmie z otwartymi "rencami" :lol:. Tusk wie po ile są jabłka, po ile kurczak? :lol:


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 10:36

Karowiew pisze:Musze wrzucić dwa bardzo "liberalne" pomysły rządzących:

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-bed ... dzen-15520

"Wprowadzenia nowej składki opiekuńczej planują polscy senatorowie. Ma być on przeznaczony na opiekę nad osobami niesamodzielnymi. Nowy podatek
miałby być ściągany od 2020 roku – informuje wp.pl.
Chłopie, Ty szerzysz taką demagogię, że strach! Już ja widzę, jak PO rządzi do 2020 roku. Nawet jeśli wprowadzą taki podatek, to nie będzie jakoś specjalnie trudno go wycofać. Z pewnością nie zeżre Ci on też z pensji niebotycznych pieniędzy. A z resztą - co jest złego w oddaniu małego pieniążka na bardziej potrzebujących?

Karowiew pisze:
Polacy, którzy skończyli 40 lat i pozostają bezdzietni już wkrótce być może będą musieli zapłacić specjalny podatek, który ma być receptą na problemy polskiego systemu emerytalnego. "Fakt" informuje, że posłowie PO i PSL przygotowują projekt tzw. bykowego - Nie może być tak, że w społeczeństwie nagradza się myślących tylko o swojej wygodzie - tłumaczy Mirosław Kasprzak z PSL.
Co na to liberalna PO? - Musimy zdać sobie sprawę, że nasze społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny mamy jeden z najniższych w Europie, za chwilę będzie dramat - tłumaczy Magdalena Kochan z Platformy. I przyznaje, że jednym z pomysłów Platformy jest wprowadzenie podatku od bezdzietności.
Akurat taki podatek to nic nowego. W Polsce już funkcjonował, tylko w zgoła innych warunkach. No i nie jest to wyłącznie wymysł tego złego PO, jak widać ;)
Karowiew pisze:Tak nie ma to jak nowe podatki, które każdy leming przyjmie z otwartymi "rencami" :lol:. Tusk wie po ile są jabłka, po ile kurczak? :lol:
Raczej - po ile kurczak, a po ile ziemniak. :smile:


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 12:10

deszczowy pisze:
Karowiew pisze:Musze wrzucić dwa bardzo "liberalne" pomysły rządzących:

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-bed ... dzen-15520

"Wprowadzenia nowej składki opiekuńczej planują polscy senatorowie. Ma być on przeznaczony na opiekę nad osobami niesamodzielnymi. Nowy podatek
miałby być ściągany od 2020 roku – informuje wp.pl.
Chłopie, Ty szerzysz taką demagogię, że strach! Już ja widzę, jak PO rządzi do 2020 roku. Nawet jeśli wprowadzą taki podatek, to nie będzie jakoś specjalnie trudno go wycofać. Z pewnością nie zeżre Ci on też z pensji niebotycznych pieniędzy. A z resztą - co jest złego w oddaniu małego pieniążka na bardziej potrzebujących?
Karowiew szerzy demagogię :shock:?! Chwileczkę Panie Deszczowy, kto jest autorem pomysłu na ten nowy podatek, Karowiew czy polscy senatorowie? Gdyby oni tego nie wymyślili, to Karowiew by o tym nie pisał.

Poza tym Szanowny Kolego pisząc "Nawet jeśli wprowadzą taki podatek, to nie będzie jakoś specjalnie trudno go wycofać" dowodzisz, że nie masz bladego pojęcia o historii gospodarczej. Ani starszej, ani nowszej. Z tej starszej polecam Ci "Krótką historię podatku dochodowego", a z nowszej przypomnę "podatek Belki", który miał być tymczasowy :lol:. Raz wprowadzony podatek jest bardzo trudny do zniesienia. Zresztą wystarczy przyjrzeć się relacji wydatków publicznych do PKB, która wciąż rośnie, a to najlepiej świadczy o rzeczywistych obciążeniach podatkowych.

deszczowy pisze:
Karowiew pisze:Polacy, którzy skończyli 40 lat i pozostają bezdzietni już wkrótce być może będą musieli zapłacić specjalny podatek, który ma być receptą na problemy polskiego systemu emerytalnego. "Fakt" informuje, że posłowie PO i PSL przygotowują projekt tzw. bykowego - Nie może być tak, że w społeczeństwie nagradza się myślących tylko o swojej wygodzie - tłumaczy Mirosław Kasprzak z PSL.
Co na to liberalna PO? - Musimy zdać sobie sprawę, że nasze społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny mamy jeden z najniższych w Europie, za chwilę będzie dramat - tłumaczy Magdalena Kochan z Platformy. I przyznaje, że jednym z pomysłów Platformy jest wprowadzenie podatku od bezdzietności.
Akurat taki podatek to nic nowego. W Polsce już funkcjonował, tylko w zgoła innych warunkach. No i nie jest to wyłącznie wymysł tego złego PO, jak widać ;)
Widzę tutaj pewną drobną niekonsekwencję rządu. Stawka podatku VAT na prezerwatywy wynosi 7%, a na wózki dziecięce 22% :prochno:. Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Jak na propozycję "bykowego" zareagują ci "młodzi, wykształceni, z wielkich miast", którzy stanowią podobno elektorat PO :smile:.
Karowiew pisze:Tak nie ma to jak nowe podatki, które każdy leming przyjmie z otwartymi "rencami" :lol:. Tusk wie po ile są jabłka, po ile kurczak? :lol:
Leming łyknie wszystko, co otrzymało atest jakiegoś "ałtorytetu", niestety.

-------------------------------------------------------------------------------------

Kiedy czytam o tym całym lewicowym "postępie", to za każdym razem przypominam sobie ten plakat:

Obrazek

Komuniści zawsze wiedzieli, która droga wiedzie ku "postępowi" :lol:, ale do rzeczy:

"Za biedna, żeby mieć dziecko" - państwowa opieka społeczna doradziła 20-letniej Włoszce aborcję, ponieważ stwierdziła, że zarabia ona zbyt mało, aby utrzymać dziecko. Kiedy kobieta odmówiła, dziecko zostało jej odebrane natychmiast po porodzie, nie dostała żadnej szansy, żeby udowodnić, iż może sobie poradzić z wychowaniem dziecka. Oto skutki pozwalania państwu na ingerowanie w życie rodziny.

"Szwecja: państwowe domy publiczne?" - szwedzka, chadecka (sic!) parlamentarzystka proponuje utworzenie państwowych domów publicznych :lol:. Widać w Szwecji "chrześcijańska demokracja" jest tak samo "chrześcijańska" jak w Polsce Platforma jest "liberalna" :doh:.

Powtórzmy za komunistami - oto droga, która wiedzie ku ObrazekPOSTĘPOWIObrazek.
Ostatnio zmieniony 11 września 2010, 12:44 przez Vimes, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 12:44

Vimes pisze:
deszczowy pisze:
Karowiew pisze:Musze wrzucić dwa bardzo "liberalne" pomysły rządzących:

http://www.hotmoney.pl/artykul/kraj-bed ... dzen-15520

"Wprowadzenia nowej składki opiekuńczej planują polscy senatorowie. Ma być on przeznaczony na opiekę nad osobami niesamodzielnymi. Nowy podatek
miałby być ściągany od 2020 roku – informuje wp.pl.
Chłopie, Ty szerzysz taką demagogię, że strach! Już ja widzę, jak PO rządzi do 2020 roku. Nawet jeśli wprowadzą taki podatek, to nie będzie jakoś specjalnie trudno go wycofać. Z pewnością nie zeżre Ci on też z pensji niebotycznych pieniędzy. A z resztą - co jest złego w oddaniu małego pieniążka na bardziej potrzebujących?
Karowiew szerzy demagogię :shock:?! Chwileczkę Panie Deszczowy, kto jest autorem pomysłu na ten nowy podatek, Karowiew czy polscy senatorowie? Gdyby oni tego nie wymyślili, to Karowiew by o tym nie pisał.
Ale to na razie wyłącznie projekt, a Karowiew już zaczyna bredzić o "lemingach". Zaraz zacznie mówić o zamachu na polską przedsiebiorczość, przygniataną nigodziwymi podatkami PO.

Vimes pisze:
deszczowy pisze:
Karowiew pisze:Polacy, którzy skończyli 40 lat i pozostają bezdzietni już wkrótce być może będą musieli zapłacić specjalny podatek, który ma być receptą na problemy polskiego systemu emerytalnego. "Fakt" informuje, że posłowie PO i PSL przygotowują projekt tzw. bykowego - Nie może być tak, że w społeczeństwie nagradza się myślących tylko o swojej wygodzie - tłumaczy Mirosław Kasprzak z PSL.
Co na to liberalna PO? - Musimy zdać sobie sprawę, że nasze społeczeństwo się starzeje, przyrost naturalny mamy jeden z najniższych w Europie, za chwilę będzie dramat - tłumaczy Magdalena Kochan z Platformy. I przyznaje, że jednym z pomysłów Platformy jest wprowadzenie podatku od bezdzietności.
Akurat taki podatek to nic nowego. W Polsce już funkcjonował, tylko w zgoła innych warunkach. No i nie jest to wyłącznie wymysł tego złego PO, jak widać ;)
Widzę tutaj pewną drobną niekonsekwencję rządu. Stawka podatku VAT na prezerwatywy wynosi 7%, a na wózki dziecięce 22% :prochno:. Zastanawia mnie jeszcze jedna sprawa. Jak na propozycję "bykowego" zareagują ci "młodzi, wykształceni, z wielkich miast", którzy stanowią podobno elektorat PO :smile:.
Pogadamy, jak to wprowadzą. Po co panikujecie, ludzie?

Vimes pisze:Powtórzmy za komunistami - oto droga, która wiedzie ku ObrazekPOSTĘPOWIObrazek.
Vimesie... ja wiem, że obsesja nie wybiera, ale naprawdę nie musisz mieszać do tematu o propozycji nowych podatków komuchów spod znaku sierpa i młota.... To jest trochę bez sensu, serio. Wiem wszyscy, że ich nie lubisz, po co za każdym razem to powtarzasz?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1206
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 13:40

Vimes pisze: Leming łyknie wszystko, co otrzymało atest jakiegoś "ałtorytetu", niestety.
Niestety to prawda. Talmud mówi "człowiek idzie za osłem". Odnośnie wielbicieli POwiaków dobry felietonik napisał RAZiemkiewicz: http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2010/09/1 ... rzerabane/


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 13:57

deszczowy pisze:Ale to na razie wyłącznie projekt, a Karowiew już zaczyna bredzić o "lemingach". Zaraz zacznie mówić o zamachu na polską przedsiebiorczość, przygniataną nigodziwymi podatkami PO.
Podwyżka VAT też do niedawna była tylko projektem :wink:.
deszczowy pisze:Pogadamy, jak to wprowadzą. Po co panikujecie, ludzie?
Jak to wprowadzą, to żadne gadanie nie będzie miało już sensu, bo będzie pozamiatane.
deszczowy pisze:
Vimes pisze:Powtórzmy za komunistami - oto droga, która wiedzie ku ObrazekPOSTĘPOWIObrazek.
Vimesie... ja wiem, że obsesja nie wybiera, ale naprawdę nie musisz mieszać do tematu o propozycji nowych podatków komuchów spod znaku sierpa i młota.... To jest trochę bez sensu, serio. Wiem wszyscy, że ich nie lubisz, po co za każdym razem to powtarzasz?
Deszczowy, po to zrobiłem przerywaną linię, żeby oddzielić sprawę podatków od pierwszej wiadomości o państwowej opiece społecznej, która proponuje aborcję biednym matkom i odbiera im dzieci oraz drugiej wiadomości o propozycji otwarcia państwowych burdeli w Szwecji.

Chciałbym, żeby wyraźnie odróżniano postęp technologiczny od "postępu" obyczajowego. Słowo "postęp" jest nacechowane pozytywnie, oznacza stopniowy rozwój, stopniowe doskonalenie się, ulepszanie się, więc automatycznie budzi u ludzi pozytwne skojarzenia. Dlatego uważam, iż forsowanie używania słowa "postęp" w odniesieniu do spraw obyczjowych jest manipulacją językową mającą na celu wywołanie pozytywnego nastawienia do propagowanej ideologii. Wyrażeniem neutralnym, niewartościującym byłaby "zmiana obyczajowa", ale lewicowcy wyraźnie wolą słowo "postęp", stąd moja - jak to byłeś uprzejmy ująć - "obsesja".

-------------------------------------------------------------------------------------

Teraz mała lekcja poglądowa na temat podatków. Rząd sam nie zarabia żadnych pieniędzy, może wydać tylko i wyłącznie to, co odbierze obywatelom w formie podatków, teraz lub w przyszłości (w przyszłości, dlatego, że kiedy rząd pożycza pieniądze teraz, to dług spłaci z przyszłych podatków). To obywatele wytwarzają produkt, którego najpowszechniej stosowaną miarą jest PKB. Relacja wydatków rządowych do PKB pokazuje jaka jest rzeczywista skala obciążeń podatkowych. Na przestrzeni czasu można zaobserwować wyraźny trend wzrostowy wydatków publicznych:

Obrazek

Źródło: Vito Tanzi, "Gospodarcza rola państwa w XXI wieku", s. 8

Z powyższej tabelki można przekonać się, że mówienie o tym, iż w krajach zachodnich mamy wolny rynek, w sytuacji gdy w niektórych z nich, rząd decyduje o sposobie wydawania blisko połowy PKB jest mocno wątpliwe :P.

W Polsce relacja wydatków publicznych do PKB wyniosła w 2009 roku 47,5%. Oznacza to, że z każdej zarobionej przez Was złotówki rząd zabrał 47,5 grosza podatku. De facto swoim wynagrodzeniem dzielicie się z rządem prawie pół na pół. Oznacza to również, że obywatele pracują prawie połowę roku, czyli ponad 173 dni na wydatki zaplanowane przez rząd. Jeżeli ktoś chciałby poczytać na ten temat więcej to polecam raport Centrum im. Adama Smitha: "Dzień Wolności Podatkowej".

Teraz mam do Ciebie trzy pytania Panie Deszczowy:

1) Czy uważasz, że podatki w Polsce w 2009 roku były za niskie i Platforma słusznie je podwyższa?

2) Czy człowiek, który połowę wypracowanego przez siebie majątku oddaje państwu jest człowiekiem wolnym czy jest już może niewolnikiem?

3) Czy moralne jest zadłużanie się na konto przyszłych pokoleń? Dla jasności tego pytania sprecyzuję, że kiedy rząd emituje obligacje np. 20-letnie, oznacza to, że będzie je musiał wykupić z podatków, które pobierze za 20 lat (nie ma tutaj znaczenia, kto będzie rządził za te 20 lat, ponieważ dług ciąży na państwie, a nie na konkretnym rządzie), czyli od przyszłego pokolenia, które teraz leży w kołysce i nie ma nic do gadania w tej sprawie.

Bardzo ciekawią mnie odpowiedzi na te pytania, szczególnie forumowych lewicowców :think:.

Na koniec cytat ze "Kosiarza" Terry'ego Pratchetta: "Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku".


Obrazek
deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 14:28

Vimes pisze: Teraz mam do Ciebie trzy pytania Panie Deszczowy:

1) Czy uważasz, że podatki w Polsce w 2009 roku były za niskie i Platforma słusznie je podwyższa?
Nie były i niesłusznie. Ale naprawdę nie wiem, co innego można było zrobić. Zadłużyć się jeszcze bardziej, emitując obligacje skarbu państwa?
Vimes pisze:2) Czy człowiek, który połowę wypracowanego przez siebie majątku oddaje państwu jest człowiekiem wolnym czy jest już może niewolnikiem?
Zieeeeeew. Daruj sobie takie chwyty. A jak Ci się tak cholernie nie podoba, do emigruj na Samoa, wolna droga.
Vimes pisze:3) Czy moralne jest zadłużanie się na konto przyszłych pokoleń? Dla jasności tego pytania sprecyzuję, że kiedy rząd emituje obligacje np. 20-letnie, oznacza to, że będzie je musiał wykupić z podatków, które pobierze za 20 lat (nie ma tutaj znaczenia, kto będzie rządził za te 20 lat, ponieważ dług ciąży na państwie, a nie na konkretnym rządzie), czyli od przyszłego pokolenia, które teraz leży w kołysce i nie ma nic do gadania w tej sprawie.
Pieprzenie. Zadłużanie się rzędów przez emisję obligacji jest powszechnym, praktykowanym od lat sposobem na łatanie dziur. Jak się decyduje na taki krok, to trzeba później je wykupić, Praw fizyki pan nie zmienisz i pan nie bądź głąb. I mam gdzieś, że będą to robić moje dzieci, czy wnuki. Żyją w państwie, więc mają wobec niego pewne obowiązki. Np. płacenie podatków. A moralność.... powiedziałbym, że nie chodzi pod rękę z ekonomią.
Bardzo ciekawią mnie odpowiedzi na te pytania, szczególnie forumowych lewicowców :think:.
Vimes pisze:Na koniec cytat ze "Kosiarza" Terry'ego Pratchetta: "Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku".
Vimes, do ciężkiej nędzy, czegoś się tak tych podatków czepił?? Żyjesz w państwie to musisz płacić! O co Ci chodzi do cholery?


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
blackadder

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 23 września 2006
Posty: 970
Rejestracja: 23 września 2006

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 15:20

deszczowy pisze:
Vimes pisze:3) Czy moralne jest zadłużanie się na konto przyszłych pokoleń? Dla jasności tego pytania sprecyzuję, że kiedy rząd emituje obligacje np. 20-letnie, oznacza to, że będzie je musiał wykupić z podatków, które pobierze za 20 lat (nie ma tutaj znaczenia, kto będzie rządził za te 20 lat, ponieważ dług ciąży na państwie, a nie na konkretnym rządzie), czyli od przyszłego pokolenia, które teraz leży w kołysce i nie ma nic do gadania w tej sprawie.
Pieprzenie. Zadłużanie się rzędów przez emisję obligacji jest powszechnym, praktykowanym od lat sposobem na łatanie dziur. Jak się decyduje na taki krok, to trzeba później je wykupić, Praw fizyki pan nie zmienisz i pan nie bądź głąb. I mam gdzieś, że będą to robić moje dzieci, czy wnuki. Żyją w państwie, więc mają wobec niego pewne obowiązki. Np. płacenie podatków. A moralność.... powiedziałbym, że nie chodzi pod rękę z ekonomią.
Bardzo ciekawią mnie odpowiedzi na te pytania, szczególnie forumowych lewicowców :think:.
Całkowicie się zgadzam z deszczowym. Dług zagraniczny to rzecz normalna w każdym kraju.
Tusk obiecywał "drugą Irlandię", a mało kto wie że to chyba najbardziej zadłużony kraj na świecie, gdzie zadłużenie do PKB wynosi ponad 1000%.
Całkowicie popieram taką praktykę.
Ostatnio zmieniony 11 września 2010, 15:20 przez blackadder, łącznie zmieniany 1 raz.


Obrazek
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 15:20

deszczowy pisze: Vimes, do ciężkiej nędzy, czegoś się tak tych podatków czepił?? Żyjesz w państwie to musisz płacić! O co Ci chodzi do cholery?
:rotfl:

Jakie państwo, takie podatki. Ot co...


Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 11 września 2010, 15:36

deszczowy pisze:
Vimes pisze:Teraz mam do Ciebie trzy pytania Panie Deszczowy:

1) Czy uważasz, że podatki w Polsce w 2009 roku były za niskie i Platforma słusznie je podwyższa?
Nie były i niesłusznie. Ale naprawdę nie wiem, co innego można było zrobić. Zadłużyć się jeszcze bardziej, emitując obligacje skarbu państwa?
Alternatywą dla podwyżki podatków są oszczędności, czyli zmniejszenie wydatków publicznych. Nie chcę się wdawać w ekonomiczny bełkot, który byłby jeszcze mniej zrozumiały, ale dla zwykłej rzetelności napiszę tylko, że mogą wtedy wystąpić tzw. "Niekeynesowskie skutki zacieśnienia polityki fiskalnej". Mówiąc w skrócie i upraszczając chodzi o to, że trwałe zmniejszenie wydatków rządowych prowadzi do wzrostu produktu (PKB) w długim okresie. Inaczej mówiąc do poprawy sytuacji gospodarczej kraju. Dodam jeszcze tylko jedno w ramach ciekawostki. Przypuszczam, że wszystko co odnosi się negatywnie do lorda Keynesa działa na "czerwonych" jak płachta na byka. Można to zaobserwować również w Polsce. Nowy prezes NBP - Marek Belka - nie lubi idei "niekeynesowskich", podczas gdy członek Rady Polityki Pieniężnej dr Andrzej Rzońca napisał o tym swój doktorat. Panowie muszą się chyba bardzo lubić.

W poprzednim poście starałem się napisać wszystko możliwie jasno, ale chyba nie do końca się zrozumieliśmy. Wiesz jaka jest różnica pomiędzy podwyżką podatków w chwili obecnej, a pożyczeniem pieniędzy poprzez emisję obligacji przez rząd? De facto jest to tylko moment płatności. Jeżeli rząd podwyższy podatki w chwili obecnej, to będziesz miał mniej pieniędzy już teraz. Jeżeli zamiast tego wyemituje obligacje, to znaczy, że podwyższy podatki wtedy, kiedy przyjdzie moment ich wykupu, czyli pieniędzy będziesz miał mniej później. Emisja obligacji jest faktycznie podwyżką podatków odwleczoną w przyszłość.

Jeżeli natomiast mowa o pożyczaniu pieniędzy przez państwo to wiedz, że niektórzy politycy brzydzili się takim procederem: "Amerykański dług publiczny został spłacony w całości dwukrotnie, raz za rządów Thomasa Jeffersona a drugi raz, i bez wątpienia ostatni, za rządów Andrew Jacksona". (Zródło: Murray Rothbard, "Nieuznawanie długu publicznego"). Zresztą polecam ten artykuł w całości.
deszczowy pisze:
Vimes pisze:2) Czy człowiek, który połowę wypracowanego przez siebie majątku oddaje państwu jest człowiekiem wolnym czy jest już może niewolnikiem?
Zieeeeeew. Daruj sobie takie chwyty. A jak Ci się tak cholernie nie podoba, do emigruj na Samoa, wolna droga.
Dlaczego mam sobie darować? Czyż to nie lewica rzekomo walczy o wyzwolenie uciskanych? A może prawdą jest to co powiedziała Margaret Thatcher: "Wszyscy widzimy socjalistów wznoszących zaciśnięte pięści i krzyczących 'Władza dla ludu!' Ale my wiemy co oni naprawdę myślą - 'Władza nad ludem! Władza dla rządu!'". Chłop pańszczyźniany pracował na swojego pana krócej niż przeciętny Polak pracuje na swój rząd - to jest niezaprzeczalny fakt Panie Deszczowy. Prosiłbym jednak, żebyś odpowiedział na moje pytanie - jeżeli rząd odbiera przeciętnemu obywatelowi połowę wypracowanego majątku, to czy ten obywatel jest wolny? Nie rób uników.
deszczowy pisze:
Vimes pisze:3) Czy moralne jest zadłużanie się na konto przyszłych pokoleń? Dla jasności tego pytania sprecyzuję, że kiedy rząd emituje obligacje np. 20-letnie, oznacza to, że będzie je musiał wykupić z podatków, które pobierze za 20 lat (nie ma tutaj znaczenia, kto będzie rządził za te 20 lat, ponieważ dług ciąży na państwie, a nie na konkretnym rządzie), czyli od przyszłego pokolenia, które teraz leży w kołysce i nie ma nic do gadania w tej sprawie.
Pieprzenie. Zadłużanie się rzędów przez emisję obligacji jest powszechnym, praktykowanym od lat sposobem na łatanie dziur. Jak się decyduje na taki krok, to trzeba później je wykupić, Praw fizyki pan nie zmienisz i pan nie bądź głąb. I mam gdzieś, że będą to robić moje dzieci, czy wnuki. Żyją w państwie, więc mają wobec niego pewne obowiązki. Np. płacenie podatków. A moralność.... powiedziałbym, że nie chodzi pod rękę z ekonomią.
Widzisz tak samo jak Ty masz gdzieś, że Twoje długi w przyszłości będą spłacać Twoje dzieci i wnuki tak samo w przeszłości mieli gdzieś Twoi rodzice i dziadkowie to, że Ty będziesz spłacać ich długi teraz. To jest błędne koło, które samo się nakręca. Gdyby jeszcze dzieci spłacały długi tylko i wyłącznie swoich rodziców, wtedy możnaby powiedzieć, że to jest fair. Jednak tak nie jest. Wszystko ma swój kres, żyć na kredyt nie można w nieskończoność. System, który działa w taki sposób kiedyś musi się zawalić. W Polsce ten moment się zbliża. Jeżeli rodzi się coraz mniej dzieci, to kto będzie spłacać rosnące długi?
deszczowy pisze:
Vimes pisze:Na koniec cytat ze "Kosiarza" Terry'ego Pratchetta: "Jest śmierć i podatki, ale podatki są gorsze, bo śmierć przynajmniej nie trafia się człowiekowi co roku".
Vimes, do ciężkiej nędzy, czegoś się tak tych podatków czepił?? Żyjesz w państwie to musisz płacić! O co Ci chodzi do cholery?
Deszczowy, ja chcę płacić podatki. Pytanie tylko na jakie cele? Chcę płacić za to, żeby państwo zapewniło mi bezpieczeństwo zewnętrzne dzięki sprawnej armii, chcę płacić za bezpieczeństwo wewnętrzne, które powinny zapewnić mi policja i sądy. Chcę płacić na wynagrodzenie polityków prowadzących politykę zagraniczną i reprezentujących mój kraj na arenie międzynarodowej. Mogę rozważyć płacenie podatków na budowę infrastruktury. Ja po prostu chcę sprawnego państwa o ograniczonych kompetencjach, które nie ingeruje w moje życie prywatne i nie mówi mi jak mam żyć. Górna relacja wydatków publicznych do PKB jaką mogę zaakceptować to 30%, ale ani grosza więcej, a już z pewnością nie tyle co teraz.


Obrazek
ODPOWIEDZ