Serie A (1): Bari 1-0 JUVENTUS
- ballack13
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2003
- Posty: 432
- Rejestracja: 03 lipca 2003
masakra
ale się tego spodziewałem dla mnie te transfery nie powalają i nasz poziom się w sumie nawet nie polepszył
miejscami nasi grają jak kołki - przykład akcja w której ucierpiał nasz GK, no to jak słupki, ani nie podejdą ani nic, przy bramce, to także nie wiem jak to teraz jest ale krycie od tyłu? zamiast do piłki
ale się tego spodziewałem dla mnie te transfery nie powalają i nasz poziom się w sumie nawet nie polepszył
miejscami nasi grają jak kołki - przykład akcja w której ucierpiał nasz GK, no to jak słupki, ani nie podejdą ani nic, przy bramce, to także nie wiem jak to teraz jest ale krycie od tyłu? zamiast do piłki
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1535
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Najgorszy na boisku Marchisio! Zdecydowanie! No ale można się przyzwyczaić... Nie rozumiem dlaczego nie gra Sissoko...
Dla kontrastu najlepszy jest Melo. Gra twardo w obronie, a w ataku ładnie rozgrywa.
Krasicia i Quagliarelli nie chcę oceniać zaledwie po 45minutach.
Moje zmiany:
Marnizjo -> Sissoko
Krasić -> Lanca
Quaglia -> Martinez
W ostatnich kilku meczach Juventus grał zdecydowanie lepsze drugie połowy. FORZA JUVE!
Dla kontrastu najlepszy jest Melo. Gra twardo w obronie, a w ataku ładnie rozgrywa.
Krasicia i Quagliarelli nie chcę oceniać zaledwie po 45minutach.
Moje zmiany:
Marnizjo -> Sissoko
Krasić -> Lanca
Quaglia -> Martinez
W ostatnich kilku meczach Juventus grał zdecydowanie lepsze drugie połowy. FORZA JUVE!
- piotrinho1234...
- Juventino
- Rejestracja: 04 maja 2009
- Posty: 271
- Rejestracja: 04 maja 2009
Wyrównany mecz na słabym poziomie.Winą za straconą bramkę można obarczyć Marchisio wespół z Krasiciem, który odpuścił krycie.Melo zdecydowanie więcej daje ofensywie a jeżeli Marchisio, widać że nowe ustawienie mu służy. Liczę, że w drugiej połowie Juve bardziej przyciśnie przeciwnika.
- L0K3R
- Juventino
- Rejestracja: 02 sierpnia 2010
- Posty: 15
- Rejestracja: 02 sierpnia 2010
póki co cały zespół poniżej oczekiwań... no może prócz bramkarza, który wyciągnął sam na sam...
przez całą połowę nasi zrobili 2 akcje po których mogły paść bramki, a mianowicie poczatek meczu: odbiór Krasica, podanie do Quagiarelli [czy jak to sie tam pisze], a druga to podanie Del Piero do Melo i minimalnie koło bramki...
{Diego miał lepszy debiut}
miejmy nadzieję, że wejdzie Martinez za Pepe bo jego gra w ogóle mi sie dziś nie podoba...
P.S na stadionie leci Lady Gaga xD
przez całą połowę nasi zrobili 2 akcje po których mogły paść bramki, a mianowicie poczatek meczu: odbiór Krasica, podanie do Quagiarelli [czy jak to sie tam pisze], a druga to podanie Del Piero do Melo i minimalnie koło bramki...
{Diego miał lepszy debiut}

miejmy nadzieję, że wejdzie Martinez za Pepe bo jego gra w ogóle mi sie dziś nie podoba...
P.S na stadionie leci Lady Gaga xD

Avatar By ME --> Diego Ribas
Forza Juventus!

Forza Juventus!
- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 304
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Fatalnie, gramy bardzo źle
Storari - przy bramce nie miał szans, ale wcześniej miał niesamowitą interwencję i grał bardzo dobrze
Motta - słabo, bardzo słabo oprócz jednej akcji nie było go w ofensywie, w defensywie też nic nie grał
Chellini - świetnie , nasz najlepszy zawodnik na boisku. Nie do przejścia w obronie
Bonucci - poprawnie nic nie pokazał, nic nie zepsuł. Solidny występ
De Ceglie - zaczął bardzo dobrze, pokazywał się cały czas w ataku i nie robił błędów w obronie, ale do czasu potem w obronie zaczął robić błąd za błędem. Ale i tak ogólnie narazie wypadł lepiej niż Motta
Krasic - zaczął świetnie i potem próbował szarpać, jednak za dużo z tego nie wynikało
Melo - bardzo dobrze, pomagał obrońcą moblizował drużynę , popisał się tej ładnymi rozrzuceniem piłki kilka razy
Marchisio - fatalnie, na początku zupełnie anonimowy, potem miał kilka odbiorów i ładnych piłek, ale jego obarcza wina za bramkę - głupia strata i jeszcze głupsza kartka
Pepe - fatalnie, nie istnieje na boisku ani w ataku ani w obronie, a jego dośrodkowania to żal
Qugliarella - zaczął dobrze, ale widać że nie zgrany, przygasł jak reszta drużyny
Del Piero - niewidoczny, słabiutko grał nic nie pokazał.
Mam nadzieję na lepszą grę napewno do zdjęcia jest Pepe
Storari - przy bramce nie miał szans, ale wcześniej miał niesamowitą interwencję i grał bardzo dobrze
Motta - słabo, bardzo słabo oprócz jednej akcji nie było go w ofensywie, w defensywie też nic nie grał
Chellini - świetnie , nasz najlepszy zawodnik na boisku. Nie do przejścia w obronie
Bonucci - poprawnie nic nie pokazał, nic nie zepsuł. Solidny występ
De Ceglie - zaczął bardzo dobrze, pokazywał się cały czas w ataku i nie robił błędów w obronie, ale do czasu potem w obronie zaczął robić błąd za błędem. Ale i tak ogólnie narazie wypadł lepiej niż Motta
Krasic - zaczął świetnie i potem próbował szarpać, jednak za dużo z tego nie wynikało
Melo - bardzo dobrze, pomagał obrońcą moblizował drużynę , popisał się tej ładnymi rozrzuceniem piłki kilka razy
Marchisio - fatalnie, na początku zupełnie anonimowy, potem miał kilka odbiorów i ładnych piłek, ale jego obarcza wina za bramkę - głupia strata i jeszcze głupsza kartka
Pepe - fatalnie, nie istnieje na boisku ani w ataku ani w obronie, a jego dośrodkowania to żal
Qugliarella - zaczął dobrze, ale widać że nie zgrany, przygasł jak reszta drużyny
Del Piero - niewidoczny, słabiutko grał nic nie pokazał.
Mam nadzieję na lepszą grę napewno do zdjęcia jest Pepe
- Antichrist
- Juventino
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Posty: 1842
- Rejestracja: 19 sierpnia 2010
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Oby teraz pokazali coś więcej... Forza Juve!
The time has come, it's quite clear, our Antichrist is almost here.
- ReinerJuve
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Posty: 285
- Rejestracja: 06 marca 2010
- Podziekował: 1 raz
Może to zabrzmi głupio, ale całą nadzieję na wygranie tego meczu pokładam w Melo...
- czaszka
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 81
- Rejestracja: 14 października 2004
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Nie ma co Zezol musi kupić obowiązkowo lewego obronce, zostało mu na tylko 2 dni więc niech lepiej ruszy tyłek. De Ceglie jest tragiczny, Marchisio to samo, już wolałbym w jego miejsce Almirona. Krasic cos tam próbował, ale widać u niego jeszcze brak zgrania z resztą drużyny, Pepe do zmiany. Najlepszy na boisku jest wg mnie Melo, a jak widze Quagliarelle to sobie tylko mysle jakby to było jakby Diego dzisiaj za niego zagrał, no ale cóż mam nadzieje ze w 2 połowie cos strzeli.
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Jako że pierwszy mecz napiszę krótko( na głębsze przemyślenia trzeba jeszcze z 3-4 mecze). W porównaniu z poprzednim sezonem zmienili się wykonawcy ale gra została ta sama, dziwne zmiany naszego trenera zwłaszcza Sissoko za Melo. Widać jak to jest składać drużynę na ostatnią chwilę zwłaszcza gdy w sparingach budowało się atak pod pewnego zawodnika którego się sprzedało ... pod koniec mercato.
P.S. Dla naszych "starych" piłkarzy przydałby się psycholog po ostatnim sezonie bo zapowiada się kolejny "ciekawy"
P.S. Dla naszych "starych" piłkarzy przydałby się psycholog po ostatnim sezonie bo zapowiada się kolejny "ciekawy"
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- Feeps
- Juventino
- Rejestracja: 06 lipca 2007
- Posty: 288
- Rejestracja: 06 lipca 2007
Po meczu można powiedzieć, że lewy obrońca jest niezbędny.
Alvarez robił tam co chciał i byłoby bardziej niebezpiecznie gdyby nie kielon.
Widać brak zgrania, Lanzafame coś szarpał w 2 połowie jak wszedł. Alex niepotrzebnie chciał wszystkie wolne sam pozałatwiać i strzelać. Mogli porozgrywać troszkę.
Parę treningów, kwestia zgrania i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Alvarez robił tam co chciał i byłoby bardziej niebezpiecznie gdyby nie kielon.
Widać brak zgrania, Lanzafame coś szarpał w 2 połowie jak wszedł. Alex niepotrzebnie chciał wszystkie wolne sam pozałatwiać i strzelać. Mogli porozgrywać troszkę.
Parę treningów, kwestia zgrania i mam nadzieję, że z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
Nie ma nic piękniejszego niż Juve
- SirRose
- Juventino
- Rejestracja: 22 października 2007
- Posty: 307
- Rejestracja: 22 października 2007
No cóż, dzisiaj Bari było dla nas za dobre. Ich gra była szybka i poukładana, od samego początku narzucili nam swój styl gry. Nie ma co płakać - Juventus to nowy zespół, który nie może wygrywać od zaraz. Jedno co cieszy to na prawdę dobra gra naszej pary środkowych obrońców, poza tym to było kiepsko.
Po pierwsze graliśmy jakby w 9 - DelPiero i Marchisio byli tylko w wyjściowej 11, poza tym nie pokazali nic. Zmiana Melo/Sissoko już zupełnie podcięła nam skrzydła. Cieszę się, że DelNeri tak odważnie poszedł ze zmianami skrzydłowych. Nic nie wychodziło, nic nie kreowaliśmy więc dokonał drastycznych zmian. Potem okazało się, że Lanzafame zagrał jeszcze gorzej niż ktokolwiek mógłby pomyśleć ale sam pomysł był moim zdaniem dobry.
Musimy uzbroić się w cierpliwość, nie ma innej opcji. Nikt nie zrobi ze zgrai przeciętnych biegaczy zespołu który wygrywa wszystko od pierwszej kolejki. Przebudowaliśmy praktycznie cały skład i musimy poczekać aż chłopaki się zgrają. Na razie na pewno będzie ciężko ale myślę, że w połowie sezonu możemy odpalić z formą. Liga jest wyrównana jak nigdy, poziom jest wysoki, ale z czasem może być tylko lepiej dla nas.
Po pierwsze graliśmy jakby w 9 - DelPiero i Marchisio byli tylko w wyjściowej 11, poza tym nie pokazali nic. Zmiana Melo/Sissoko już zupełnie podcięła nam skrzydła. Cieszę się, że DelNeri tak odważnie poszedł ze zmianami skrzydłowych. Nic nie wychodziło, nic nie kreowaliśmy więc dokonał drastycznych zmian. Potem okazało się, że Lanzafame zagrał jeszcze gorzej niż ktokolwiek mógłby pomyśleć ale sam pomysł był moim zdaniem dobry.
Musimy uzbroić się w cierpliwość, nie ma innej opcji. Nikt nie zrobi ze zgrai przeciętnych biegaczy zespołu który wygrywa wszystko od pierwszej kolejki. Przebudowaliśmy praktycznie cały skład i musimy poczekać aż chłopaki się zgrają. Na razie na pewno będzie ciężko ale myślę, że w połowie sezonu możemy odpalić z formą. Liga jest wyrównana jak nigdy, poziom jest wysoki, ale z czasem może być tylko lepiej dla nas.
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2414
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Miernotta dzwoni do Delneriego w przerwie: "bardzo ładnie to wygląda bez Diego, drużyna jest bezradna ale niepokoją mnie ofensywne zapędy Melo i aktywność Krasicia - musisz ich natychmiast zmienić bo możemy tego nie przegrać"
Generalnie to jest to czego się spodziewałem po okresie przygotowawczym i zbrodniczej polityce transferowej. Ale tak szczerze to jednak liczyłem, że z takimi ogórkami będziemy w stanie nawiązać walkę. Cóż przynajmniej w styczniu będzie można liczyć na poważne zmiany i uratowanie Ligi Europejskiej
.
Co do zawodników...
Bla bla bla, Diego jest przereklamowany, bla bla bla Diego jest leniwy, bla bla bla na co komu trequartista w 442, bla bla bla na atak kupmy napastnika i będziemy jeszcze silniejsi, bla bla bla Miernotta wie co robi, bla bla bla Giovinco jest za niski...
Jedynym godnym pochwały jest Motta... i ewentualnie Storari. Fatalny, katastrofalny występ Pepe, Alexa, De Cegiele, Lanzafame... Katastrofa w środku pola, ale tutaj nie winiłbym zawodników. To że nagle zamiast dziesięciu metrów wgłąb swojej polowy grali od linii środkowej dziesięć metrów w stronę bramki przeciwnika to raczej nie jest efekt ich radosnej twórczości ale poleceń trenera. Jak widać dało się znaleźć takiego, który potrafi spartolić nawet 442. W efekcie w środku pola mieliśmy wielką dziurę, martwą strefę o szerokości kilkudziesięciu metrów, środkowi pomocnicy nie brali w ogóle udziału w grze obronnej... i w takich warunkach nawet Almiron mógł zabłysnąć.
Cóż z tego, że Delneri zauważył, że jest źle, zrobił szybko zmiany i nie będzie rżnął głupa na konferencji skoro zmiany były fatalne; w ich efekcie kończyliśmy mecz z dziesiątkę a trener nie będzie potrafił wpłynąć na drużynę podczas treningów.
Martinez do czasu kontuzji prezentował się naprawdę nieźle, pewnie zauważył, że Juventus wcale nie różni się od Catani i poczuł się pewniej.
Nie jest różowo, chyba nikt nie liczy, że Aquilani, Krasic czy tym bardziej Amauri odmienią tą drużynę.
Co do Quagliarelli... tak się zastanawiam czy ktoś zauważył żeby różnił się czymś od Paolucciego? Czy ktoś go w ogóle zauważył?
Generalnie to jest to czego się spodziewałem po okresie przygotowawczym i zbrodniczej polityce transferowej. Ale tak szczerze to jednak liczyłem, że z takimi ogórkami będziemy w stanie nawiązać walkę. Cóż przynajmniej w styczniu będzie można liczyć na poważne zmiany i uratowanie Ligi Europejskiej

Co do zawodników...
Bla bla bla, Diego jest przereklamowany, bla bla bla Diego jest leniwy, bla bla bla na co komu trequartista w 442, bla bla bla na atak kupmy napastnika i będziemy jeszcze silniejsi, bla bla bla Miernotta wie co robi, bla bla bla Giovinco jest za niski...
Jedynym godnym pochwały jest Motta... i ewentualnie Storari. Fatalny, katastrofalny występ Pepe, Alexa, De Cegiele, Lanzafame... Katastrofa w środku pola, ale tutaj nie winiłbym zawodników. To że nagle zamiast dziesięciu metrów wgłąb swojej polowy grali od linii środkowej dziesięć metrów w stronę bramki przeciwnika to raczej nie jest efekt ich radosnej twórczości ale poleceń trenera. Jak widać dało się znaleźć takiego, który potrafi spartolić nawet 442. W efekcie w środku pola mieliśmy wielką dziurę, martwą strefę o szerokości kilkudziesięciu metrów, środkowi pomocnicy nie brali w ogóle udziału w grze obronnej... i w takich warunkach nawet Almiron mógł zabłysnąć.
Cóż z tego, że Delneri zauważył, że jest źle, zrobił szybko zmiany i nie będzie rżnął głupa na konferencji skoro zmiany były fatalne; w ich efekcie kończyliśmy mecz z dziesiątkę a trener nie będzie potrafił wpłynąć na drużynę podczas treningów.
Martinez do czasu kontuzji prezentował się naprawdę nieźle, pewnie zauważył, że Juventus wcale nie różni się od Catani i poczuł się pewniej.
Nie jest różowo, chyba nikt nie liczy, że Aquilani, Krasic czy tym bardziej Amauri odmienią tą drużynę.
Co do Quagliarelli... tak się zastanawiam czy ktoś zauważył żeby różnił się czymś od Paolucciego? Czy ktoś go w ogóle zauważył?
calma calma
- Kostek
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
- Posty: 104
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
No cóż panowie krótko powiem :
piękny spektakl
na miarę rozpoczęcia nowego sezonu
widać ze ambicje klubu o mistrzostwie nie są nie uzasadnione
mamy świetny skład
wiele indywidualności
wole zwycięstwa
doskonałego trenera
i szczęście które jest potrzebne do osiągnięcia końcowego sukcesu!
MISTRZ JEST NASZ !
.
.
.
.
a tak na poważnie , nie gramy nic , nie mamy żadnego stylu , ani też pomysłu na grę , według Luigiego mamy opierać ataki na skrzydłach , a w większości sytuacji pchamy się środkiem ponieważ nasi skrzydłowi są beznadziejni.De Ceglie to nie jest gracz na pierwszą jedenastkę i podkreślę to po raz kolejny , gubi się straszliwie w obronie i zostawia całą lewą stronę nie krytą , Marchisio nic sobą nie prezentuje , ale w dzisiejszym meczu poza Storarim to chyba ciężko kogoś pochwalić.Dramatu z poprzedniego sezonu ciąg dalszy, oby było tylko lepiej......
piękny spektakl
na miarę rozpoczęcia nowego sezonu
widać ze ambicje klubu o mistrzostwie nie są nie uzasadnione
mamy świetny skład
wiele indywidualności
wole zwycięstwa
doskonałego trenera
i szczęście które jest potrzebne do osiągnięcia końcowego sukcesu!
MISTRZ JEST NASZ !
.
.
.
.
a tak na poważnie , nie gramy nic , nie mamy żadnego stylu , ani też pomysłu na grę , według Luigiego mamy opierać ataki na skrzydłach , a w większości sytuacji pchamy się środkiem ponieważ nasi skrzydłowi są beznadziejni.De Ceglie to nie jest gracz na pierwszą jedenastkę i podkreślę to po raz kolejny , gubi się straszliwie w obronie i zostawia całą lewą stronę nie krytą , Marchisio nic sobą nie prezentuje , ale w dzisiejszym meczu poza Storarim to chyba ciężko kogoś pochwalić.Dramatu z poprzedniego sezonu ciąg dalszy, oby było tylko lepiej......

- Loremaster
- Juventino
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
- Posty: 304
- Rejestracja: 24 grudnia 2007
Nic się w naszej grze nie zmieniło, zero sytuacji , zero ciekawej gry, boczni obrońcy nic nie wnoszą. I nie mówiecie że błędem bylo sprzedanie Diego, oglądałem wszystkie mecze Juve z poprzedniego sezonu i z Diego graliśmy taki sam piach jak dzisiaj.
Na plus napewno niesamowity w defensywie Chellini, Storari pewnie broniący cały mecz i zaliczający fantastyczną interwencję , Melo nareszcie odbierający, walczący i dobrze podający i Bonucci który też kilka razy miał świetne interwencje.
Skrzydłowi zagrali słabo wg w takiej kolejności Lanzafame--->Krasic--->Martinez--->Pepe
Lanzafame najaktywniejszy, stworzył kilka razy zagrożenie, kilka strzałów, ładnie walczył. Krasic widać że brakuje mu ogrania, miał 1-2 akcje nic więcej, Martinez przez te kilka minut był bardziej widoczny niż Pepe, ale to są i tak zmarnowane pieniądze gdyż nie gra nic super a chyba znowu jest kontuzjowany. Pepe beznadzieja zero wkładu, jak dziecko w mgle to już nasz były jeździeć bez głowy Marco Marchionni lepiej ciągnął grę.
Marchisio fatalnie w pierwszej, jego wina przy bramce, ale w drugiej połowie i pod koniec pierwszej już dużo lepiej, ale ogólnie słabo
Sissoko to co robił to nieporozumienie, najgorszy zawodnik na boisku, co dotknął piłki to strata, zero odbiorów jakbyśmy mieli zawodnika mniej a Bari jednego więcej.
Motta i De Ceglie, fatalnie. Motta błędy w defensywie, De Ceglie błędy w defensywie, dzisiaj lepszy De Ceglie gdyż coś tam robił w ataku i miał kilak odbiorów Motta natomiast beznadzieja.
Quagliarella nie zgrany, nic nie pokazał na plus ani nic na minus.
Del Piero słabo, nie pociągnął drużyny, i ogólnie nie widoczny na boisku.
Del Neri - na minus, po co robić wszystkie zmiany na raz ? Skończyło się na tym że graliśmy w 10,a zmiana najlepiej grającego pomocnika na Sisoko zupełnie nie potrzebna, gdyż Melo rozgrywał bardzo dobry mecz i widać że jego forma rośnie, tymbardziej że on widać że potrafi krzyknąć na kolegów i sam coś zdziałać (przynajmniej dzisiaj)
Na plus napewno niesamowity w defensywie Chellini, Storari pewnie broniący cały mecz i zaliczający fantastyczną interwencję , Melo nareszcie odbierający, walczący i dobrze podający i Bonucci który też kilka razy miał świetne interwencje.
Skrzydłowi zagrali słabo wg w takiej kolejności Lanzafame--->Krasic--->Martinez--->Pepe
Lanzafame najaktywniejszy, stworzył kilka razy zagrożenie, kilka strzałów, ładnie walczył. Krasic widać że brakuje mu ogrania, miał 1-2 akcje nic więcej, Martinez przez te kilka minut był bardziej widoczny niż Pepe, ale to są i tak zmarnowane pieniądze gdyż nie gra nic super a chyba znowu jest kontuzjowany. Pepe beznadzieja zero wkładu, jak dziecko w mgle to już nasz były jeździeć bez głowy Marco Marchionni lepiej ciągnął grę.
Marchisio fatalnie w pierwszej, jego wina przy bramce, ale w drugiej połowie i pod koniec pierwszej już dużo lepiej, ale ogólnie słabo
Sissoko to co robił to nieporozumienie, najgorszy zawodnik na boisku, co dotknął piłki to strata, zero odbiorów jakbyśmy mieli zawodnika mniej a Bari jednego więcej.
Motta i De Ceglie, fatalnie. Motta błędy w defensywie, De Ceglie błędy w defensywie, dzisiaj lepszy De Ceglie gdyż coś tam robił w ataku i miał kilak odbiorów Motta natomiast beznadzieja.
Quagliarella nie zgrany, nic nie pokazał na plus ani nic na minus.
Del Piero słabo, nie pociągnął drużyny, i ogólnie nie widoczny na boisku.
Del Neri - na minus, po co robić wszystkie zmiany na raz ? Skończyło się na tym że graliśmy w 10,a zmiana najlepiej grającego pomocnika na Sisoko zupełnie nie potrzebna, gdyż Melo rozgrywał bardzo dobry mecz i widać że jego forma rośnie, tymbardziej że on widać że potrafi krzyknąć na kolegów i sam coś zdziałać (przynajmniej dzisiaj)