Zarty, Dowcipy, Kawały
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005

Fajny Legro, ciekawa reklama.
Ostatnio radziej odwiedzam demoty, dziś wszedłem, patrzę a tutaj:


Przy okazji jeszcze kilka dowcipów:
Mąż i żona oglądają zagraniczny program psychologiczny o skrajnych emocjach. W pewnym momencie odzywa się mąż:
- Kochanie, to wszystko stek bzdur. Założę się, że nie jesteś w stanie powiedzieć mi czegoś, co uczyni mnie szczęśliwym i smutnym w tym samym czasie.
- Masz największego penisa wśród własnych kumpli.
Ojciec z synem poszli na krytą pływalnię. Po wyjściu z basenu ojciec stanął pod prysznicem, żeby zmyć resztki chloru, a synek bawiąc się biegał koło niego. W pewnej chwili maluch pośliznął się na mydle. W ostatniej chwili ratując się przed upadkiem, złapał się za ojcowego ptaka, podciągnął się trochę i pobiegł dalej. Tatko popatrzył czule na pociechę i pomyślał:
"No, a gdyby był dziewczynką i myłby się teraz z matką to by się wziął i wy...wrócił"
Samolot pasażerski spada na ziemię. Do kolizji zostało parę minut.
Kobieta wstaje z fotela i mówi:
- Jeśli mam umrzeć, to chcę się wtedy czuć kobietą!
Rozbiera się do naga i pyta:
- Jest w tym samolocie ktoś na tyle męski, że sprawi, bym poczuła się jak kobieta?
Z fotela obok wstaje facet, ściąga koszulę i mówi:
- Masz. Wyprasuj!
Dzwoni telefon i facet pyta?
- Czy mogę z Jolką?
- Joli nie ma w domu.
- Ja wiem, jest u mnie, dlatego pytam.
Pewne małżeństwo miało problemy z bezdzietnością. Postanowili więc pojechać do USA, do najlepszego specjalisty w tych sprawach. Mieli tylko jeden problem: żadne z nich nie znało angielskiego. Specjalista dał im jednak na migi znać, że się mają wziąć "do roboty" i to zaraz, w gabinecie. Początkowo nieśmiało, ale po chwili rozkręcili się na dobre. Doktor przyglada się ze wszystkich stron i nagle woła:
- Stop!
Idzie do biura i po chwili wraca z receptą.
Po powrocie do kraju, mąż poszedł do apteki prosząc o "Trytheotherol".
- CO?? - pyta się aptekarka.
- Trytheotherol... tu... napisane na recepcie... - mówi facet.
- Niech no pan mi to pokaże - rzekła aptekarka.
- Aaa, pan to niewłaściwie przeczytał - tu napisano: "Try the other hole".
Para w łóżku. Żona do męża:
- Kochanie, włóż od tyłu...
- Żółw.
- Negri
- Juventino
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Posty: 955
- Rejestracja: 23 sierpnia 2005
- Podziekował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
http://www.youtube.com/watch?v=X8kSIPRW ... r_embedded
Cudownie.
Namierzcie gościa i skopcie go. Tylko tutaj się nadaje ten filmik.
http://www.joemonster.org/filmy/27446/P ... ch_postaci
Doskonałe.
EDIT:
Haha, jest już temat na forum ws. 1 filmiku
Dzieki Siewier za linki.
Cudownie.
Namierzcie gościa i skopcie go. Tylko tutaj się nadaje ten filmik.
http://www.joemonster.org/filmy/27446/P ... ch_postaci
Doskonałe.
EDIT:
Haha, jest już temat na forum ws. 1 filmiku

Dzieki Siewier za linki.
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
An arab at the airport:
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no… I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Cow, sheep, animals in general.
- But isn’t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer runs too fast.
- Name?
- Abdul al-Rhazib.
- Sex?
- Three to five times a week.
- No, no… I mean male or female?
- Male, female, sometimes camel.
- Holy cow!
- Cow, sheep, animals in general.
- But isn’t that hostile?
- Horse style, doggy style, any style!
- Oh dear!
- No, no! Deer runs too fast.
- Hubson
- Juventino
- Rejestracja: 03 lipca 2009
- Posty: 558
- Rejestracja: 03 lipca 2009
http://atakklonow.pl/2628/Paolo-De-Ceglie-i
Ktoś od nas wstawił xD??
http://atakklonow.pl/2253/Milos-Krasic-i
Następne xD
Ktoś od nas wstawił xD??
http://atakklonow.pl/2253/Milos-Krasic-i
Następne xD
- K.
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- Posty: 380
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- stahoo
- Juventino
- Rejestracja: 14 lipca 2006
- Posty: 4007
- Rejestracja: 14 lipca 2006
Jak już jesteśmy przy JoeMonsterze...
Sensacyjne kino Ugandy. W 20 sekundzie biją Barwuaha.
http://www.joemonster.org/filmy/28353/S ... ino_Ugandy
Sensacyjne kino Ugandy. W 20 sekundzie biją Barwuaha.
http://www.joemonster.org/filmy/28353/S ... ino_Ugandy
- francois
- Juventino
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
- Posty: 2190
- Rejestracja: 28 czerwca 2010
Niemiec, Rusek i Polak zginęli w wypadku samochodowym. Idą do nieba. W bramie wita ich Święty Piotr i mówi, że aby wejść do raju muszą przyprowadzić najlepszy pojazd ze swojego kraju. Więc ruszyli. Pierwszy syrenką przyjechał Polak, a Święty Piotr kazał mu ją rozwalić. Kopnął raz w samochód i syrenka się rozleciała. Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich:
- Czemu się śmiejecie?
- Bo Rusek jedzie czołgiem.
- Ok. Możesz wejść do raju.
I Polak wszedł do raju. Czeka w bramie na innych. Jedzie Niemiec mercedesem. Kopie w niego, kopie i nic. Wziął deskę i wali nią. Po godzinie mercedes się rozleciał, a Święty Piotr mówi:
- Ok. Możesz wejść do raju.
Stanął obok Polaka, patrzą w dal i śmieją się. Święty Piotr pyta ich:
- Czemu się śmiejecie?
- Bo Rusek jedzie czołgiem.
Ostatnio zmieniony 08 września 2010, 19:04 przez francois, łącznie zmieniany 2 razy.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Dokładnie, niezłe jaja tam robią.białas pisze:tak w ogóle, to piłkarz "faulowany" upadł sam, bo najbliższy rywal był ok. 2-3 metry za nim :rotfl:
To był ostatni w karierze pożegnalny mecz byłego kapitana Liverpoolu, legendy klubu - oczywiście towarzyski stąd takie wałki. Szkoda, że u nas nie potrafią czegoś takiego zorganizować dla piłkarzy, którzy zostawili w tym klubie kawał serca. Drobny gest a jednak..
edit. Faktycznie - w błąd wprowadził mnie jeden z postów na forum na którym to znalazłem, a nie sprawdzałem tej informacji
^^^
Ale to nie temat tego dotyczący więc przy okazji jeszcze może jakieś kawały:
Murzyn pracował na budowie. Podczas pracy odcięło mu dwa palce wskazujący i środkowy. Murzyn postanowił pojechać do szpitala, aby przyszyli mu palce:
- Niech pan przyszyje mi 2 czarne palce - mówi murzyn do lekarza.
- A skąd ja panu wezmę 2 czarne palce?
- Niech pan przyszyje mi palce!
- Ale nie mamy czarnych palców są tylko białe.
- Dobra niech będą te białe.
Wracając autobusem ze szpitala z przyszytymi palcami do murzyna podchodzi starszy pan i mówi:
- Pan kominiarz to chyba od dziewczyny wraca...
***
Lecą ludzie samolotem. Nagle z głośnika głos pilota.
- Proszę państwa, proszę się nie denerwować, mamy małą awarię. Proszę przejść na lewą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka.
Ludzie przechodzą na lewą stronę, samolot się przechyla, a pilot:
- Jak państwo słusznie zauważyli, lewy silnik płonie.
Mała panika na pokładzie ale od czego drugi silnik... Za chwilę jednak znów głos...
- Proszę państwa, a teraz spokojnie, powoli proszę przejść na drugą stronę samolotu i spojrzeć przez okienka...
Ludzie już bardziej podenerwowani przebiegają na drugą stronę;
- Jak widać proszę państwa, drugi silnik również płonie...
Panika zaczyna wybuchać na pokładzie...
- A teraz proszę spojrzeć w dół.
Wszyscy przylepili się do okienek.
- Jak widać, pod nami rozpościera się duże, piękne jezioro, a pośrodku widać mały żółty pontonik. Z małego żółtego pontonika mówiła dla państwa załoga samolotu..
***
- Dlaczego polskie kluby piłkarskie przegrywają mecze?
- Bo obrońcy są pod krzyżem.
***
Starszy Francuz poszedł do spowiedzi:
- Ojcze, na początku drugiej wojny światowej zapukała do moich drzwi piękna dziewczyna i poprosiła, żebym ją ukrył przed Niemcami. Ukryłem ją na strychu i nigdy jej nie znaleźli.
- To był wspaniały uczynek, nie powinieneś się z tego spowiadać.
- Niestety ojcze, ja byłem taki słaby, a ona taka piękna... Powiedziałem jej, że za schronienie na strychu musi spędzać ze mną każdą noc.
- No cóż, to były ciężkie czasy... Gdyby Niemcy odkryli, że ją ukrywasz z pewnością zabiliby cię i miałeś prawo się obawiać. Jestem pewien, że Bóg weźmie to pod uwagę i osądzi twoje uczynki sprawiedliwie.
- Dziękuję ojcze. To mi zdjęło kamień z serca. Czy mogę jeszcze o coś zapytać?
- Oczywiście, pytaj.
- Czy musze jej powiedzieć, że wojna już się skończyła?
Ostatnio zmieniony 09 września 2010, 07:27 przez tabo89, łącznie zmieniany 1 raz.
- Radek_88
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 22 stycznia 2005
- Posty: 1179
- Rejestracja: 22 stycznia 2005
Dla jasnosci - nie byl to zaden mecz pozegnalny, Carragher nie zakonczyl jeszcze kariery. Byl to jedynie pokazowy mecz charytatywny zorganizowany przez samego zainteresowanego z okazji dziesieciu lat jego wystepow w druzynie z miasta Beatlesow.tabo89 pisze:To był ostatni w karierze pożegnalny mecz byłego kapitana Liverpoolu, legendy klubu - oczywiście towarzyski stąd takie wałki. Szkoda, że u nas nie potrafią czegoś takiego zorganizować dla piłkarzy, którzy zostawili w tym klubie kawał serca. Drobny gest a jednak..