Polityka

Wszystko co nie związane z Juventusem i sportem. Aktualne wydarzenia ze świata polityki, muzyki i kina.
ODPOWIEDZ
Chip

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lutego 2004
Posty: 185
Rejestracja: 24 lutego 2004

Nieprzeczytany post 05 lipca 2010, 20:43

Vimes pisze: Twoje euforyczne posty po II turze zinterpretowałem jako radość z triumfu Komorowskiego, a to była radość z porażki Kaczyńskiego. Mój błąd, w ramach zadośuczynienia obiecuję przykładać większą uwagę do Twoich wypowiedzi. Wybacz, że zapomniałem na kogo zagłosowałeś w I turze. Zresztą, jak teraz patrzę na Twoje posty, to widzę, że nie określiłeś wprost swojego wyboru. Stawiam, że głosowałeś na Andrzeja Olechowskiego, trafiłem?
Wszystko się zgadza. Głosowałem na Olechowskiego, ponieważ Komorowski wyraźnie mnie zniechęcił w tej kampanii. Podejrzewam, że gdyby nie słaba kampania Bronka (także jego gafy) i jednak dosyć spora aktywność Palikota, oraz rewelacyjna kampania PiSu, rozstrzygnięcie mogłoby nastąpić w I turze. A tak, trzeba było czekać aż do ostatniej chwili. Tajemnicą również nie jest, że w II turze osobiście głosowałem bardziej przeciwko Kaczyńskiemu niż za Komorowskim. Tutaj też trafiłeś.

Vimes pisze:Zakładam, że w wyborach parlamentarnych, Ty i reszta tych ludzi nie zagłosuje już na Platformę. Natomiast, tych którzy głosowali na Kaczyńskiego, z antypatii do Komorowskiego jest zdecydowanie mniej. Ci wyborcy zostaną przy PiSie. Paradoskalnie, te wybory to wielki sukces Kaczyńskiego. Nie zakończyły się nokautem, tylko porażką na punkty po 12 rundach. Szczerze mówiąc, to wątpię, aby taki człowiek jak Jarosław Kaczyński rzeczywiście chciał być prezydentem, bo jego funkcje reprezentacyjne chyba nie bardzo interesują. Poza tym, gdyby został prezydentem, to PiS mógłby tego nie przetrwać, ta partia istnieje dzięki obecności Kaczyńskiego. Moim zdaniem, jego celem jest premierostwo i uważam, że ma bardzo duże szanse ten cel osiągnąć.
Ponownie się zgadzam. Kaczyński ma ambicje ciągać za sznurki, a nie jedynie być tym osławionym "żyrandolem". To też jeden z argumentów dlaczego Komorowski będzie lepszym prezydentem. Nie będzie forsował czegoś co nie leży w jego kompetencjach. W przypadku Kaczyńskiego byłoby to możliwe. Owszem, boję się wyborów parlamentarnych bo rzeczywiście PiS może je wygrać. Tylko też zastanawiam się, co ja będę mógł zrobić gdyby PO nie spełniła moich oczekiwań? Nie widzę alternatywy. Wcześniej mogła być to lewica. Teraz z żenującym Napieralskim odrzucam ją na starcie. Czyli, w tym przypadku wyjściem dla mnie byłoby - cytując klasyka "zamknąć oczy, zatkać uszy" i głosować na PO lub też nie iść w ogóle na wybory.
Vimes pisze:Czy mógłbyś to rozwinąć? Polemizowałem tutaj z różnymi osobami, jednak o ile mnie pamięć nie myli, nigdy nie sugerowałem nikomu z moich dyskutantów, żeby przestał głosić swoje poglądy lub że nie powinien mieć prawa ich głosić. Jeżeli się z czymś nie zgadzam, to jasno to mówię. Prawda, że bywam przy tym czasem uszczypliwy, ale taki już (nie)stety jestem. Moja skłonność do zawierania kompromisów w sprawach, które uważam za fundamentalne jest bardzo niska. Jeśli chcesz, to nazwij mnie radykałem, ekstremistą, fundamentalistą. Mnie to loto. Ja rymowankę "A na drzewach zamiast liści, niech zawisną komuniści" zawsze traktowałem dosłownie.
Rzeczywiście może nie byłeś aż tak agresywny, jednak drażliwy był ten sarkazm powiązany z kontestacją wszystkiego co pisałem :P Jednak już sentencja, którą przytoczyłeś o komunistach - nawet jeśli jest zgodna z Twoimi przekonaniami - nie jest na miejscu. Komunizm jest strasznym ustrojem. Zapisał się w kartach historii na pewno negatywnie. Ale też nie należy generalizować. Wielu zwolenników tego ruchu było w rzeczywistości porządnymi ludźmi. Nie warto ich "opluwać" tylko z tego względu, że mieli taki a nie inny światopogląd. No ale to już inny temat.
Ostatnio zmieniony 05 lipca 2010, 20:45 przez Chip, łącznie zmieniany 2 razy.


"Czyż to, co daje szczęście człowiekowi, musi być następnie źródłem jego cierpień?"-Johann Wolfgang Goethe
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 05 lipca 2010, 20:44

Ein pisze: Wartości i tradycji ? :lol: nie rozśmieszaj mnie, proszę. Nie wiem skąd czerpiesz te wiadomości, że to kościół jest fundamentem jakichkolwiek wartości.
:roll:...
Powiedz mi w takim razie co, wg Ciebie, jest fundamentem jakichkolwiek wartości? Tylko nie pisz Dekalog, Biblia itp. To są jedynie przedstawienia, bardzo ważne i podstawowe, z których czerpiemy wiedzę, ale prawdziwą wartością jest życie ludzkie, życie zgodnie z tym co jest objawione w chrześcijaństwie. Kościół jest natomiast zbiorem ludzi, którzy się z tymi wartościami utożsamiają i starają się żyć w zgodzie z nimi. Nie wyskakuj mi teraz o jakiś setkach księży - pedofilów bo ja ci wyskoczę z setkami milionów (obecnie ponad miliard) zwykłych i najbardziej wartościowych wyznawców, którzy mają szereg wartości i w trudach życia starają się im sprostać.

Za dużo się chłopczyku Dawkinsa nasłuchałeś. Co? Nie wiesz kto to jest? No, to też wiele tłumaczy...
Ein pisze: Szczególnie, że sam chodzę (czasami :prochno: ) do Ewangelików i bywam czasami na zachodzie i proszę nie uświadamiaj mnie jak życie wygląda na zachodzie, bo wolę już tą "straszną machinę śmierci", niż niemiły wschód Polski, który za największą wartość stawia Boga, rodzinę i ojczyznę.
Który zachód? Bywasz nad Odrą? :prochno:
Jeśli wolisz setki tysięcy nieasymilujących i domagających się swoich absurdalnych praw muzułmanów, którzy już zacierają ręce na naszą ziemię to proszę bardzo. Akurat o muslimów jestem spokojny. Tacy jak ty kolego pierwsi pójdą pod nóż. Muzułmanie są strasznie nietolerancyjni w odniesieniu do ateistów i wszelkich bezbożników i nie licz na to, że ten "postępowy" i miękki zachód sobie z tym poradzi.

Wolisz zachód zdegenerowanych dzieciaków, których jedyną atrakcją w życiu jest impreza, piwo i seks bez zobowiązań? Pewnie tak...liczysz na taką zabawę? Czemu nie! Dla ciebie fakt, że 13 letnia dziewczynka poddaje się zabiegowi, podczas którego wyskrobuje się z niej innego człowieka, jest niczym niezwykłym. Wychowujesz już swoją dziewczynę?

W końcu, wolisz zachód, który sypie się przez socjalistyczne rozwiązania? Wolisz kraje, w których bezsensownie wydaje się pieniądze i dla których prognozy są bardzo chmurne? Wiesz co się wydarzyło w Irlandii? Znasz historię Grecji? Wiesz, że grozi to samo Hiszpanii czy Portugalii? Zdajesz sobie sprawę, że w UK młodociane matki żyją na koszt państwa i rujnują je? Wiesz o tym, że statystycznie na zachodzie jedna, europejska kobieta rodzi 1 dziecko a w tym samym czasie muzułmanka ośmioro?

Wiesz, że na zachodzie zamiast ratować przyszłość pozwala się muzułmanom rozwijać, wprowadza się ogólnodostępną antykoncepcję, aborcję w momencie, gdy brakuje dzieci? Wiesz, że być może nikt nie zajmie się twoim ciałem bo nikogo ono nie będzie interesować?
Ein pisze: A islamu w Polszy się nie bój. Nie wiem co za cep chciałby wpieprzać się do kraju, który ma burdel administracyjny, a bycie innego wyznania to grzech śmiertelny, nie mówiąc o innym kolorze skóry.
Nie wiesz kto? Np. Samir Ismail z jego Ligą Muzułmańską podobno powiązaną z saudyjskimi fundamentalistami. To on, po krótkim czasie, buduje meczet w Warszawie z minaretem. Główny sponsor to jakiś dobroczyńca z Arabii Saudyjskiej, w której panuje najbardziej ortodoksyjny odłam islamu. Oczywiście nazwisko sponsora nie może zostać narazie ujawnione...dlaczego? Po prostu, bo nie.
Ein pisze: Więc drogi Lordzie, proszę takie argumenty mogą przestraszyć babcie mieszkającą w Białymstoku, która Niemców zna tylko z 4 pancernych, a oprócz kościoła widzi tylko TV Trwam.

I dobra, kajam się za słowa wyżej. Nie były potrzebne :oops:


To co napisałeś pokazuje, że gdybyś żył w czasach owych 4 pancernych to na pewno nie biegałbyś z orzełkiem na piersi. Gdzie znalazłbyś schronienie? U którego "przyjaciela"? Pewnie u Gruzina.

Ludzie, socjalizm przeczy podstawowym wartościom, przy których ludzie trwali przez stulecia. Jeśli robi się szczeniakom pranie mózgu (vide Ein) to przestają oni myśleć racjonalnie i poddają się tej populistycznej propagandzie. Socjalista nigdy nie przyznaje się do błędu, za to często częstuje ironicznymi uśmieszkami i słowami. Ein i kilku innych na tym forum jest tego przykładem.

Niestety, z niektórymi nie można rozmawiać rzeczowo, wszelkie ugody nie mogą mieć miejsca.

Co do wyborów. Liczę, że za 500 dni Korwin-Mikke przepuści frontalny atak na skończoną PO. Jest szansa, w UK premier to konserwatysta, w Czechach też a także na Węgrzech. Nawet w Holandii wygrywa niekarmazynowy Wilders. Jest szansa! Być może Europa się obudzi i wszystko wróci do starego porządku.


deszczowy

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 01 września 2005
Posty: 5690
Rejestracja: 01 września 2005

Nieprzeczytany post 05 lipca 2010, 21:36

Jako założyciel pozwolę sobie zaapelować:

SKOŃCZCIE, DO CHOLERY, GADKĘ O RELIGII! TO JEST TEMAT "POLITYKA"


I believe in Moise(s) Kean

http://www.pmiska.pl/
Azazel

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 03 lipca 2010
Posty: 671
Rejestracja: 03 lipca 2010

Nieprzeczytany post 05 lipca 2010, 21:52

Religia tez jest ważna w polityce, religia ma też wpływ na decyzje o aborcji żywo tutaj dyskutowanej :wink: .


Lypsky

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 22 grudnia 2003
Posty: 3798
Rejestracja: 22 grudnia 2003

Nieprzeczytany post 05 lipca 2010, 23:35

Dziś posłowie PO pokazali jak to "zgoda buduje" - najpierw palikot w porannym wystąpieniu, a na koniec dnia kutz. Gratuluję wyborcom tej jakże wspaniałej i pokojowej partii :ok:

Media zamiast piętnować tego typu wystąpienia (jak miało to miejsce w przypadku filmu "Solidarni2010") zapraszają ich do swoich programów.


a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
slqa

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 04 listopada 2006
Posty: 86
Rejestracja: 04 listopada 2006

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 00:36

ja choć byłem za Jarkiem i na niego głosowałem to nie płacze

Jarek nie byłby dobrym prezydentem on potrzebuje władzy żeby przeprowadzić reformy w tym kraju a urząd prezydenta nie daje takich możliwości
gość po prostu ma za duży potencjał żeby marnować sie jako prezydent
to że ma pomysł na Polskę pokazał już za czasów IV RP(niesławnej choć nie wiem dlaczego) bo kiedy zaczął likwidować korupcje obniżać podatki wprowadzać opieke socjalną to większość mediów mówiła że to zasadzanie sie na porządnych ludzi
w 2007 roku sie zastanawiałem ile ten nasz lud jest w stanie przyjąć obietnic i jak je będzie sprawdzał ale nie przewidziałem tego że nasz lud jest taki łatwo wierny i że bedzie słuchał Tuska jak boga
kiedy wyemitowano film Solidarni 2010 to od razu rzucono sie na Pospieszalskiego ale kiedy Palikot mówi o zmarłym człowieku że ma czyjąs krew na rękach a póżniej kolejny platformowiec mu wtóruje to jest cacy no ale przecież TVN musi puszczać materaiły pod swoich widzów
ale ja sie tym wszystkim ludziom nawet nie dziwie bo jeśli taki przeciętny zjadacz chleba przez ostatnie kilka lat słyszy tylko że TVP jest bee a TVN jest cacy i że on ma monopol na wiarygodne informacje no to móżg sie przegrzewa i pobiera mniej danych do weryfikacji

a mam nadzieje że spełnia sie przepowiednie jasnowidza (tego który przepowiedział nistety że nie będa kandydować Lech i Tusk) i platforma upadnie niestety kosztem Polski ale myśle że może wtedy Polacy sie obudza i zobacza co kto zrobił i jak kto to przedstawiał bo przecież nic tak nie budzi jak zapach traconych pieniędzy

a co do Komorowskiego będzie to dwu smakowy tort wpadkowo-żyrandolowy


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 01:07

LordJuve pisze:Ludzie, socjalizm przeczy podstawowym wartościom, przy których ludzie trwali przez stulecia. Jeśli robi się szczeniakom pranie mózgu (vide Ein) to przestają oni myśleć racjonalnie i poddają się tej populistycznej propagandzie. Socjalista nigdy nie przyznaje się do błędu, za to często częstuje ironicznymi uśmieszkami i słowami. Ein i kilku innych na tym forum jest tego przykładem.
Socjalizm? Przecież idee socjalizm są wypisz wymaluj niczym idee chrześcijaństwa: równość wszystkich obywateli wobec państwa i wobec Boga, dostęp obywateli do wszystkich świadczeń państwowych tak jak dostęp każdego wierzącego do Boga itd... Wartości socjalne to właśnie jedne z podstawowych wartości w jakie ludzie wierzą (choć to akurat złe słowo w tym kontekście) od zarania dziejów - od czasów antycznych aż po dziś dzień.

Od socjalizmu w takim czy innym rozumieniu "cywilizowana ludzkość" prędko nie odejdzie, a na jej straży stać będzie kochana(?) demokracja.


Pozdrawiam!
Vimes

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 06 maja 2003
Posty: 5874
Rejestracja: 06 maja 2003

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 01:33

Chip pisze:Wszystko się zgadza. Głosowałem na Olechowskiego, ponieważ Komorowski wyraźnie mnie zniechęcił w tej kampanii. Podejrzewam, że gdyby nie słaba kampania Bronka (także jego gafy) i jednak dosyć spora aktywność Palikota, oraz rewelacyjna kampania PiSu, rozstrzygnięcie mogłoby nastąpić w I turze. A tak, trzeba było czekać aż do ostatniej chwili. Tajemnicą również nie jest, że w II turze osobiście głosowałem bardziej przeciwko Kaczyńskiemu niż za Komorowskim. Tutaj też trafiłeś.
O Olechowskim zdarzyło mi się już raz wspomnieć podczas tej kampanii. Dodam tylko, że jeden z moich wykładowców był uprzejmy udzielić sugestii na kogo głosować, mowa oczywiście o Twoim faworycie. Sugestia była subtelna niczym "Armia Czerwona". Na tym skończę ten wątek, bo ewentualna przepychanka na temat Olechowskiego, do jakiej mogłoby to doprowadzić, nie wydaje mi się warta czasu, który trzebaby było na nią poświęcić.

Chip pisze:Ponownie się zgadzam. Kaczyński ma ambicje ciągać za sznurki, a nie jedynie być tym osławionym "żyrandolem". To też jeden z argumentów dlaczego Komorowski będzie lepszym prezydentem. Nie będzie forsował czegoś co nie leży w jego kompetencjach. W przypadku Kaczyńskiego byłoby to możliwe. Owszem, boję się wyborów parlamentarnych bo rzeczywiście PiS może je wygrać. Tylko też zastanawiam się, co ja będę mógł zrobić gdyby PO nie spełniła moich oczekiwań? Nie widzę alternatywy. Wcześniej mogła być to lewica. Teraz z żenującym Napieralskim odrzucam ją na starcie. Czyli, w tym przypadku wyjściem dla mnie byłoby - cytując klasyka "zamknąć oczy, zatkać uszy" i głosować na PO lub też nie iść w ogóle na wybory.
Nie raz już słyszałem, że "Kaczyński to zagrożenie dla demokracji" itp. itd. Zadam Ci więc jedno pytanie i proszę o poważną odpowiedź. Czy Ty naprawdę uważasz, że Jarosław Kaczyński chciałby dokonać zamachu stanu i zostać dyktatorem niczym, nie przymierzając, Łukaszenka? Bo za każdym razem jak słyszę o autorytarnym Kaczyńskim, od poważnych wydawałoby się ludzi, to śmiać mi się chce. Dla mnie Kaczyński-dyktator jest równie absurdalny jak dramaty Mrożka. W Kaczyńskim przeszkadzała mi jego skłonność do etatyzmu i socjalizmu, ale o jakiekolwiek zapędy autorytarne nigdy go nie posądzałem.
Chip pisze:Rzeczywiście może nie byłeś aż tak agresywny, jednak drażliwy był ten sarkazm powiązany z kontestacją wszystkiego co pisałem :P Jednak już sentencja, którą przytoczyłeś o komunistach - nawet jeśli jest zgodna z Twoimi przekonaniami - nie jest na miejscu. Komunizm jest strasznym ustrojem. Zapisał się w kartach historii na pewno negatywnie. Ale też nie należy generalizować. Wielu zwolenników tego ruchu było w rzeczywistości porządnymi ludźmi. Nie warto ich "opluwać" tylko z tego względu, że mieli taki a nie inny światopogląd. No ale to już inny temat.
Wyczuwam możliwość kolejnej wojenki ideologicznej, w której ani ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie, więc szkoda na to czasu. Powtórzę tylko to, o czym już w tym temacie pisałem:

Obrazek

Na załączonym obrazku widać, ile nas kosztował PRL. Po zakończeniu II wojny światowej, startowaliśmy z Hiszpanią z tego samego poziomu. Po 40 latach dzięki socjalizmowi zostaliśmy daleko w tyle.
Lypsky pisze:Dziś posłowie PO pokazali jak to "zgoda buduje" - najpierw palikot w porannym wystąpieniu, a na koniec dnia kutz. Gratuluję wyborcom tej jakże wspaniałej i pokojowej partii :ok:

Media zamiast piętnować tego typu wystąpienia (jak miało to miejsce w przypadku filmu "Solidarni2010") zapraszają ich do swoich programów.
Tego już zrozumieć nie potrafię. Platforma wygrała wybory, więc po co ten żałosny szoł? Nie wierzę, żeby to się odbywało bez cichego przyzwolenia Tuska. Właśnie takie chamskie zagrywki ze strony platformerskich harcowników spowodowały, że pomimo tego, iż nie zgadzam się z wizją państwa Jarosława Kaczyńskiego, to jednak miałem i nadal mam do niego pewną sympatię. Kaczyński pomimo tego, że jest nieustannie gnojony przez polityków, media i różnych celebrytów nie poddaje się. Szczerze mówiąc, to budzi to we mnie pewnien podziw dla niego.

Chip, twierdzisz, że wypowiedzi Kaczyńskiego ociekają agresją i na dowód przytaczasz wypowiedź o ZOMO. W takim razie, jak nazwiesz wypowiedzi Sikorskiego o "dożynaniu watahy" lub Palikmiota, o tym że "Jarosława Kaczyńskiego trzeba zastrzelić i wypatroszyć" oraz to, o czym napisał Lypsky?
slqa pisze:obniżać podatki wprowadzać opieke socjalną
Obniżania podatków nie da się pogodzić ze zwiększaniem opieki socjalnej, chyba że będziesz ciął inne wydatki. W przeciwnym razie musisz zwiększać deficyt budżetowy, a to jest gra tylko na krótką metę. Poza tym podatek dochodowy od osób fizycznych nie odgrywa tak wielkiej roli w budżecie państwa jak mogłoby się wydawać.
Azrael pisze:Socjalizm? Przecież idee socjalizm są wypisz wymaluj niczym idee chrześcijaństwa: równość wszystkich obywateli wobec państwa i wobec Boga, dostęp obywateli do wszystkich świadczeń państwowych tak jak dostęp każdego wierzącego do Boga itd... Wartości socjalne to właśnie jedne z podstawowych wartości w jakie ludzie wierzą (choć to akurat złe słowo w tym kontekście) od zarania dziejów - od czasów antycznych aż po dziś dzień.
Nic bardziej mylnego. Socjalizm jest niemożliwy do pogodzenia z VII przykazaniem Dekalogu. Późno już, więc w tym poście daruję sobie już rozwlekłą odpowiedź.
Azrael pisze:Od socjalizmu w takim czy innym rozumieniu "cywilizowana ludzkość" prędko nie odejdzie, a na jej straży stać będzie kochana(?) demokracja.
Karol Marks powiedział, że na to, aby w dowolnym kraju zwyciężył socjalizm wystarczy wprowadzić w nim demokrację, więc masz tutaj całkowitą rację :wink:.
Ostatnio zmieniony 06 lipca 2010, 02:15 przez Vimes, łącznie zmieniany 2 razy.


Obrazek
Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1206
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 08:36

Znany rumuński religioznawca Mircea Eliade napisał kiedyś, że są dwie ideologie obiecujące wszystkim swym wiernym ludziom raj po równo. Pierwszą z nich jest chrześcijaństwo, drugą komunizm. Różnice w jego osiągnięciu są takie, że chrześcijanie obiecują raj po śmierci, a komuniści jeszcze na ziemi, po wprowadzeniu tzw. równości wszystkich i śmierci (czytaj wyrżnięciu) tych, którzy stoją im na drodze. Wydaje się, że chrześcijańska wersja jest dużo uczciwsza i przede wszystkim pokojowa.

Nie mylmy socjalizmu, który wedle czołowych ideologów jest jedynie stadium do wprowadzenia pełnego nieszczęścia tj. komunizmu z nauką Jezusa Chrystusa. Zdaje się, że On powiedział, że królestwo jego nie jest z tej ziemi, a cesarzowi kazał oddawać to co cesarskie. Socjaliści zaś mają to do siebie, że ich pomysły 'nie z tej ziemi' są na nieszczęście realizowane na 'tej ziemi', a dodatkowo zasadza się to na zabieraniu jednemu bogatszemu by i tak nie dać innemu biedniejszemu, ale jedynie po to by żywić tych co stoją u władzy i roszczą sobie prawo do dysponowania tym, co do nich nie należy.

Pozwolę sobie dać cytat z Nicolasa Gomeza Davili, akurat jego postać ładnie mi się tu nasunęła :wink: : Jeśli jednostka obrabuje inną jednostkę, to nazywa się to „rabunkiem”. Jeśli czyni to grupa – „sprawiedliwością społeczną”.


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 10:58

Azrael, nie wiem czy wiesz, ale socjalizm ideowy - a więc to wszystko co rozpoczęło się jeszcze w czasach rewolucji francuskich a potem kształtowało się przez m.in. Marksa zaprzecza w ogóle religii jako takiej. Przecież podstawowy postulat socjalistów to laicyzacja. Poza tym, nie wiem czy dostrzegasz fakt, że w chrześcijaństwie każdy jest w pełni wolny a wolność ta objawia się odpowiedzialnością za swoje czyny. Dzisiejsi, "postępowi" socjaliści chcą ludziom tą osobistą wolność i odpowiedzialność albo odebrać (durne i kontrowersyjne zakazy, np. nowa ustawa rodzinna), albo fałszywie poszerzyć (in vitro, aborcja).
Poza tym, proszę cię. Ludzie od zalania wieków wierzyli w pewne fundamentalne wartości, typu: Bóg, ojczyzna, tradycja, rodzina, ŻYCIE, wolność.

Socjaliści są przeciw Bogu, ojczyzny niszczą (Francja, ZSRR, ogólnie cały blog wschodni, Irlandia, Grecja, być może Hiszpania, Portugalia a nawet USA w przyszłości), tradycja to dla nich coś co pozwala na społeczny wyzysk klas wyższych i relikt przeszłości, rodzina w krajach socjalistycznych jest bombardowana państwowymi paragrafami w wyniku czego dzieci nie są prywatne, ale państwowe.

Wreszcie życie, które powinno być wartością bezwzględną a dla socjalistów jest jedynie elementem relatywistycznej układanki. Bo gdyby je zestawić np. z wygodą to przegrywa (szkodliwa pigułka dla kobiet czy też aborcja).


Azrael

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 15 marca 2008
Posty: 977
Rejestracja: 15 marca 2008

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 12:44

Karowiew pisze:Pozwolę sobie dać cytat z Nicolasa Gomeza Davili, akurat jego postać ładnie mi się tu nasunęła :wink: : Jeśli jednostka obrabuje inną jednostkę, to nazywa się to „rabunkiem”. Jeśli czyni to grupa – „sprawiedliwością społeczną”.
Wiem, że w pewnych kręgach ideowych postrzeganie ludzi, czy grup ludzi, polega tylko na rozróżnianiu złych od tych dobrych. Złodziei od tych którzy kradną. Ja tak nie postrzegam społeczeństwa. Trzeba mieć na uwadze, że mnóstwo ludzi już z racji swego urodzenia (ale i mnóstwa innych czynników) nie ma szans wg takiego liberalnego postrzegania człowieczeństwa stać się tym dobrym i zawsze pozostanie złym złodziejem.
LordJuve pisze:Azrael, nie wiem czy wiesz, ale socjalizm ideowy - a więc to wszystko co rozpoczęło się jeszcze w czasach rewolucji francuskich a potem kształtowało się przez m.in. Marksa zaprzecza w ogóle religii jako takiej. Przecież podstawowy postulat socjalistów to laicyzacja. Poza tym, nie wiem czy dostrzegasz fakt, że w chrześcijaństwie każdy jest w pełni wolny a wolność ta objawia się odpowiedzialnością za swoje czyny. Dzisiejsi, "postępowi" socjaliści chcą ludziom tą osobistą wolność i odpowiedzialność albo odebrać (durne i kontrowersyjne zakazy, np. nowa ustawa rodzinna), albo fałszywie poszerzyć (in vitro, aborcja).
Poza tym, proszę cię. Ludzie od zalania wieków wierzyli w pewne fundamentalne wartości, typu: Bóg, ojczyzna, tradycja, rodzina, ŻYCIE, wolność.

Socjaliści są przeciw Bogu, ojczyzny niszczą (Francja, ZSRR, ogólnie cały blog wschodni, Irlandia, Grecja, być może Hiszpania, Portugalia a nawet USA w przyszłości), tradycja to dla nich coś co pozwala na społeczny wyzysk klas wyższych i relikt przeszłości, rodzina w krajach socjalistycznych jest bombardowana państwowymi paragrafami w wyniku czego dzieci nie są prywatne, ale państwowe.

Wreszcie życie, które powinno być wartością bezwzględną a dla socjalistów jest jedynie elementem relatywistycznej układanki. Bo gdyby je zestawić np. z wygodą to przegrywa (szkodliwa pigułka dla kobiet czy też aborcja).
Piękne napisane, właściwie nie ma się do czego przyczepić... Zawarłeś w swojej wypowiedzi zlepek chyba wszystkich możliwych uprzedzeń w stosunku do socjalistów, wyszło Ci z tego istne monstrum! Powiedziałbym wręcz: ideologiczny potworek... Problem w tym, że wszystko do czego się odnosisz to kwestie wyczytane z definicji pojęć historycznych, które nijak mają się do dzisiejszej rzeczywistości.

Poza tym, co Ty tak z tą aborcją, in vitro i z jakimiś pigułkami dla kobiet - miałeś z tym kiedyś styczność? Dlaczego Cię tak dotyka ten problem?


Pozdrawiam!
Ein

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 11 grudnia 2004
Posty: 1127
Rejestracja: 11 grudnia 2004

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 13:03

LordJuve pisze: :roll:...
Powiedz mi w takim razie co, wg Ciebie, jest fundamentem jakichkolwiek wartości? Tylko nie pisz Dekalog, Biblia itp. To są jedynie przedstawienia, bardzo ważne i podstawowe, z których czerpiemy wiedzę, ale prawdziwą wartością jest życie ludzkie, życie zgodnie z tym co jest objawione w chrześcijaństwie. Kościół jest natomiast zbiorem ludzi, którzy się z tymi wartościami utożsamiają i starają się żyć w zgodzie z nimi. Nie wyskakuj mi teraz o jakiś setkach księży - pedofilów bo ja ci wyskoczę z setkami milionów (obecnie ponad miliard) zwykłych i najbardziej wartościowych wyznawców, którzy mają szereg wartości i w trudach życia starają się im sprostać.


Bóg jako twór sam w sobie i życie/historia ludzi - co do fundamentów wartości.

I nie gadaj mi tutaj o miliardach wartościowych wyznawców, bo prawda jest taka, że jak się znajdzie z kilkadziesiąt tysięcy to będzie git. Bagatela mało co który Papież zasługiwałby na to aby o nim mówiono "o, dobry katolik".

Musisz przyznać, że instytucja kościoła upada. Poziom wyedukowania tych misjonarzy ziemskich jest na strasznie niskim poziomie (co wiem z autopsji), boją się rozmawiać na trudne tematy i co to za kościół, który swoje baranki trzyma "bo wypada".
LordJuve pisze:Za dużo się chłopczyku Dawkinsa nasłuchałeś. Co? Nie wiesz kto to jest? No, to też wiele tłumaczy...
:lol:
LordJuve pisze:Który zachód? Bywasz nad Odrą? :prochno:
Jeśli wolisz setki tysięcy nieasymilujących i domagających się swoich absurdalnych praw muzułmanów, którzy już zacierają ręce na naszą ziemię to proszę bardzo. Akurat o muslimów jestem spokojny. Tacy jak ty kolego pierwsi pójdą pod nóż. Muzułmanie są strasznie nietolerancyjni w odniesieniu do ateistów i wszelkich bezbożników i nie licz na to, że ten "postępowy" i miękki zachód sobie z tym poradzi.


Bywam nad Odrą. Częściej jednak po zachodniej stronie Łaby. I nie, LordzieJ. Ciawary nie celują w nasz kraj. Z powodów, które już podałem wcześniej nawet. I o to kto pójdzie pod nóż się nie bój. Absurdalne prawa katolików jak spotkają się z absurdalnym prawem muslimów to raczej wy się wytracicie.

A zachód jakoś sobie poradzi. Historia uczy, że nie takie czystki już w Europie były.
LordJuve pisze:Wolisz zachód zdegenerowanych dzieciaków, których jedyną atrakcją w życiu jest impreza, piwo i seks bez zobowiązań? Pewnie tak...liczysz na taką zabawę? Czemu nie! Dla ciebie fakt, że 13 letnia dziewczynka poddaje się zabiegowi, podczas którego wyskrobuje się z niej innego człowieka, jest niczym niezwykłym. Wychowujesz już swoją dziewczynę?


No ba ! Marzę o tym. Nie chcę tutaj używać określeń, ale zobacz może po swoim bloku czy gdzie mieszkasz. Popatrz na starszych ludzi, popatrz na swoją piękną katolicką młodzież. Widzisz różnice ?
LordJuve pisze:W końcu, wolisz zachód, który sypie się przez socjalistyczne rozwiązania? Wolisz kraje, w których bezsensownie wydaje się pieniądze i dla których prognozy są bardzo chmurne? Wiesz co się wydarzyło w Irlandii? Znasz historię Grecji? Wiesz, że grozi to samo Hiszpanii czy Portugalii? Zdajesz sobie sprawę, że w UK młodociane matki żyją na koszt państwa i rujnują je? Wiesz o tym, że statystycznie na zachodzie jedna, europejska kobieta rodzi 1 dziecko a w tym samym czasie muzułmanka ośmioro?


Bo w Polszy socjalistycznych rozwiązań nie ma. I wreszcie Ty o Liberalny-Konserwatysto, który chłonie JKM będziesz głosował na Kaczyńskiego. Pożyteczny idiota. Tak ja już wiem kto to jest.
LordJuve pisze:Wiesz, że na zachodzie zamiast ratować przyszłość pozwala się muzułmanom rozwijać, wprowadza się ogólnodostępną antykoncepcję, aborcję w momencie, gdy brakuje dzieci? Wiesz, że być może nikt nie zajmie się twoim ciałem bo nikogo ono nie będzie interesować?


Ty moje ciało w spokoju zostaw :prochno: I tak ogólnodostępna antykoncepcja jest jak najbardziej si. Zgorszę Cię, nawet na Openerze była. <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>, szatan po prostu. :C
LordJuve pisze:Nie wiesz kto? Np. Samir Ismail z jego Ligą Muzułmańską podobno powiązaną z saudyjskimi fundamentalistami. To on, po krótkim czasie, buduje meczet w Warszawie z minaretem. Główny sponsor to jakiś dobroczyńca z Arabii Saudyjskiej, w której panuje najbardziej ortodoksyjny odłam islamu. Oczywiście nazwisko sponsora nie może zostać narazie ujawnione...dlaczego? Po prostu, bo nie.


To akurat każdy kto się interesował wie. I była wiadomość w mediach o tym więc nie szukaj sensacji. A co do tego, że budują to bardzo dobrze. Tylko zamiast w Wawie mogliby by to w Białymstoku wybudować. Tam żyje więcej muslimów.
LordJuve pisze:To co napisałeś pokazuje, że gdybyś żył w czasach owych 4 pancernych to na pewno nie biegałbyś z orzełkiem na piersi. Gdzie znalazłbyś schronienie? U którego "przyjaciela"? Pewnie u Gruzina.


Gdybym mieszkał w tej części Polski co teraz to pewnie był biegał z Hakenkreuzem. A tak na serio. To nie wiem jakbym się zachował.
LordJuve pisze:Ludzie, socjalizm przeczy podstawowym wartościom, przy których ludzie trwali przez stulecia. Jeśli robi się szczeniakom pranie mózgu (vide Ein) to przestają oni myśleć racjonalnie i poddają się tej populistycznej propagandzie. Socjalista nigdy nie przyznaje się do błędu, za to często częstuje ironicznymi uśmieszkami i słowami. Ein i kilku innych na tym forum jest tego przykładem.
Kuźwa, stary. Taki ze mnie socjalista jak z Ciebie liberał chyba. To w każdym bądź razie Ty byłeś za kaczyńskim, który chce dopłacać do stoczni, wierzysz JKM, który wierzy, że Polska to jedna wielka mafia z którą trzeba walczyć.

Jeżeli chodzi o pranie mózgów to nie wiem czy masz sens się wypowiadać.
LordJuve pisze:Co do wyborów. Liczę, że za 500 dni Korwin-Mikke przepuści frontalny atak na skończoną PO. Jest szansa, w UK premier to konserwatysta, w Czechach też a także na Węgrzech. Nawet w Holandii wygrywa niekarmazynowy Wilders. Jest szansa! Być może Europa się obudzi i wszystko wróci do starego porządku.
Cameronowi nie ufam, że coś zmieni. Węgry to prędzej odzyskaniem terenów się zajmą niż wracaniem do starego porządku.

Luzuj pory. Póki co możesz się jedynie bać dostania po mordzie od Twoich katolickich polaków po 22 i faktu czy znajdziesz pracę.

I pamiętaj, pij wino !

I w ogóle. Pierwszy raz gadałem z kimś, kto był za kaczyńskim i mówił o nie-socjalistycznych rozwiązaniach. Jest katolikiem a tej miłości do brata coś za mało w nim. Hipokryzja, to w Polsce lubię.


LordJuve

Juventino
Juventino
Rejestracja: 26 maja 2005
Posty: 3426
Rejestracja: 26 maja 2005

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 13:21

Azrael pisze: Piękne napisane, właściwie nie ma się do czego przyczepić... Zawarłeś w swojej wypowiedzi zlepek chyba wszystkich możliwych uprzedzeń w stosunku do socjalistów, wyszło Ci z tego istne monstrum! Powiedziałbym wręcz: ideologiczny potworek... Problem w tym, że wszystko do czego się odnosisz to kwestie wyczytane z definicji pojęć historycznych, które nijak mają się do dzisiejszej rzeczywistości.

Poza tym, co Ty tak z tą aborcją, in vitro i z jakimiś pigułkami dla kobiet - miałeś z tym kiedyś styczność? Dlaczego Cię tak dotyka ten problem?
Pojęć historycznych? Które z tych powyższych są dla Ciebie pojęciami historycznymi? Zaraz...przecież dla Ciebie nie ma wartości absolutnych, prawda? Wartości są tu i teraz, definicję się zmieniają i dzięki temu w łatwy sposób można manipulować pojęciami.

Dlaczego mnie dotyka problem in vitro, aborcji czy antykoncepcji? To chyba oczywiste, przecież to obecnie gorące tematy lewicy. Do tego należy dodać jeszcze parytety, które wg pani Środy powinny być wprowadzone w trybie ekstra-przyśpieszonym. :lol: Przecież w kwestiach gospodarczych lewica nie robi i raczej nie zrobi niczego lepszego poza stałą partią, więc jeśli można coś jeszcze spieprzyć to jedynie w kwestiach ideowo-społecznych.

Ludzie od setek tysięcy lat potrafili się sobą zająć, w różnych warunkach żyli, ale nigdy nie było tak, że bez kogoś nad sobą cywilizacja była skazana na zagładę. Od momentu gdy pojawiła się tzw. "władza" okazało się, że władza, jako siła zwierzchnia dba jedynie o swoje interesy. Nie można dobrze zadbać o losy wszystkich bo każdy z nas to osobna historia, tylko sami potrafimy najlepiej działać na swoją korzyść. Nie jestem anarchistą, ale uważam, że im mniej władzy - tym lepiej. Cała lewa strona dąży natomiast do powiększania prymatu siły zwierzchniej. Tak w zakresie międzynarodowym jak i państwowym. Wszelki socjalizm to hipokryzja w najbardziej wyrafinowanej postaci.

Kto nie wierzy niech mi wytknie tutaj jakiegoś prawdziwego socjalistę, który kiedykolwiek przyznał się do błędów lub zauważył jakieś wady w swojej ideologii.
Ein pisze: I w ogóle. Pierwszy raz gadałem z kimś, kto był za kaczyńskim i mówił o nie-socjalistycznych rozwiązaniach. Jest katolikiem a tej miłości do brata coś za mało w nim. Hipokryzja, to w Polsce lubię.
Fakt, poniosło mnie. Muszę jednak Cie zmartwić kolejny raz. Prawda jest taka, że ludzie, którzy wyrzucają takiej czy innej organizacji, że ich członkowie są bee czy fuj nie zadają sobie trudu aby sobie zdać sprawę, że wielu z tych członków do tejże organizacji należeć nie powinno. Pisząc o blokersach czy pijaczkach, którzy uprzykrzają życie innym nie piszesz o ludziach, którzy żyją zgodnie z wiarą chrześcijańską, pamiętaj o tym. Pisząc o szczeniakach, które imprezują, piją i się puszczają także nie wspominasz o ludziach, którzy żyją po chrześcijańsku. Osoby, które spotkałeś na openerze, które skorzystały z darmowej gumy też nie skorzystały z zaproszenia Chrystusa.

O kim Ty więc piszesz?

Piszesz jedynie o ludziach, którzy są wpisani w statystykę, także wstrzymaj konie.

Poza tym, co do miłości chrześcijańskiej. Jest piękna i najważniejsza, bo wszystko przeminie, przeminie wiara, przeminie nadzieja, ale miłość pozostanie. Niestety, ludzie teraz rozumieją miłość jako wakacyjny seks, który uskutecznia guma i aborcja w razie czego. Odpowiedzialności i oleju w głowie u niektórych brak. Chrześcijańska miłość to przede wszystkim odpowiedzialność i poświęcenie. Czy uważasz, że katolicy mają się swobodnie przyglądać w momencie, gdy ktoś forsuje jakieś totalnie niezgodne z prawem Bożym rozwiązania? Nie mają, więcej, nie mogą bo mają obowiązek świadczyć o Bogu i bronić pewnych wartości. Niestety, dzisiejszy świat jest taki, że ludzie kierujący się miłością mogą co najwyżej hospicjum otworzyć. W świecie, który robi różnicę, czyli w polityce, trzeba grać fałszem, hipokryzją i agresją. Co nie oznacza, że mam prawo do pisania takich postów jak ten powyżej. Przepraszam za kilka niepotrzebnych słów.

Głosowałem za Kaczyńskim jedynie dlatego aby nie pozwolić na powstanie monopolu władzy w naszym kraju. W momencie, kiedy PO zdobędzie wszelkie aparaty władzy (z TVP na czele), może się okazać, że te 500 dni zmieni się w 5000 dni monopolu fałszywych polityków, słabych, którzy są pachołkami Rosji czy Niemiec. Nie jestem wyborcą PO, więc liczyłem, że Kaczor zawetowałby kilka durnych ustaw tychże. Niestety, Polska scena polityczna pokazuje jak ważne są dla nas idee, o które walczyli nasi dziadkowie.


Karowiew

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 26 czerwca 2008
Posty: 1206
Rejestracja: 26 czerwca 2008

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 15:30

Azrael pisze: Wartości socjalne to właśnie jedne z podstawowych wartości w jakie ludzie wierzą (choć to akurat złe słowo w tym kontekście) od zarania dziejów - od czasów antycznych aż po dziś dzień.
A mógłbyś udowodnić tę tezę? Jeśli od zarania dziejów, to może nawet od mezolitu albo jeszcze dalej (paleolit, neolit?). Ale poproszę ja głupi o jakąś wskazówkę bibliograficzną, bo jestem zaskoczony że tzw. "wartości socjalne" są jedną z podstawowych ludzkich wartości od antyku wzwyż. Czytać po pracy lubię, tak, że jak znalazł.
Azrael pisze: Wiem, że w pewnych kręgach ideowych postrzeganie ludzi, czy grup ludzi, polega tylko na rozróżnianiu złych od tych dobrych. Złodziei od tych którzy kradną.
Powiedz mi mój Drogi, czym różni się 'złodziej' od 'tego, który kradnie'? Bo z upartością 'nienawistnego liberalnego człowieka' próbuje ułożyć większość Twoich wypowiedzi w jakąś logiczną całość i nijak nie mogę tego osiągnąć.
Ein pisze: Luzuj pory. Póki co możesz się jedynie bać dostania po mordzie od Twoich katolickich polaków po 22 i faktu czy znajdziesz pracę.

I w ogóle. Pierwszy raz gadałem z kimś, kto był za kaczyńskim i mówił o nie-socjalistycznych rozwiązaniach. Jest katolikiem a tej miłości do brata coś za mało w nim. Hipokryzja, to w Polsce lubię.
Patrz a 'liberałowie' byli za Komorowskim, a ten swój 'liberalizm' udowodnił stosunkiem do prywatyzacji szpitali, odżegnując się od niej, niczym diabeł od święconej wody :lol: Liberałowie z UPR też byli za Kaczyńskim tak przy okazji, bo zmniejszał podatki. No po buzi można dostać wszędzie, od katolików też, ale pewien ich antagonista niedawno nawoływał do... jak to było... wybicia ich co do joty. Hipokryzję lubisz? Ponoć każdy lubi swoje własne cechy :lol:

P. S. Nazwy etniczne piszemy z dużej litery tak więc Polacy, czy to się podoba czy nie :wink:
Ostatnio zmieniony 07 lipca 2010, 18:50 przez Karowiew, łącznie zmieniany 1 raz.


"(…) mówmy o przykrych rzeczach, ale… eee… musi… przejście na emeryturę musi być na tyle późne, że oczekiwany przeciętny oczywiście, oczekiwana przeciętna długość życia nie była bardzo długa" - Jacek Rostowski
Chip

Juventino
Juventino
Awatar użytkownika
Rejestracja: 24 lutego 2004
Posty: 185
Rejestracja: 24 lutego 2004

Nieprzeczytany post 06 lipca 2010, 15:33

Vimes pisze: Nie raz już słyszałem, że "Kaczyński to zagrożenie dla demokracji" itp. itd. Zadam Ci więc jedno pytanie i proszę o poważną odpowiedź. Czy Ty naprawdę uważasz, że Jarosław Kaczyński chciałby dokonać zamachu stanu i zostać dyktatorem niczym, nie przymierzając, Łukaszenka? Bo za każdym razem jak słyszę o autorytarnym Kaczyńskim, od poważnych wydawałoby się ludzi, to śmiać mi się chce. Dla mnie Kaczyński-dyktator jest równie absurdalny jak dramaty Mrożka. W Kaczyńskim przeszkadzała mi jego skłonność do etatyzmu i socjalizmu, ale o jakiekolwiek zapędy autorytarne nigdy go nie posądzałem.
Nie bądźmy tacy radykalni. Nie sądzę, żeby miał takie ambicje, szczególnie we współczesnym świecie. Mam doświadczenie prezydentury Lecha i premiorstwa Jarosława, więc raczej bym się spodziewał takiej atmosfery jak w przypadku tych dwóch okresów. Kłótliwość, niezdolność do kompromisu, bycie prezydentem jednego obozu politycznego, zła atmosfera w relacjach międzynarodowych. A z drugiej strony, bałbym się powrotu ludzi, którzy w tej kampanii zostali odsunięci na dalszy plan - Macierewicza czy Ziobry.

Vimes pisze: Wyczuwam możliwość kolejnej wojenki ideologicznej, w której ani ja nie przekonam Ciebie, ani Ty mnie, więc szkoda na to czasu.
Oj nie sądzę, żeby doszło do takiej wojenki. Nie mam zamiaru bronić socjalizmu. Zapominasz - co jest bardzo ważne - iż nie jestem zwolennikiem ani komunizmu ani socjalizmu. Nie zmieniłbym obowiązującego ustroju na żaden inny. Nawet na monarchię, o której mówi idol większości osób na tym forum :P Podkreślam jedynie o tym aby nie szkalować osób pełniących istotniejsze funkcje w PRLu tylko z tego względu, że takie a nie inne były postanowienia jałtańskie. Oczywiście nie zmienia to faktu, że uczestniczyło wtedy w polityce wiele szuj, karierowiczów i wszelkiego rodzaju plugastwa. Ale czy teraz nie jest podobnie? Na szczęście dzisiaj te radykalne "wyskoki" są marginalizowane. Wtedy, mógł się jakiś "oszołom" przebić. Ale nie generalizujmy.

Vimes pisze: Chip, twierdzisz, że wypowiedzi Kaczyńskiego ociekają agresją i na dowód przytaczasz wypowiedź o ZOMO. W takim razie, jak nazwiesz wypowiedzi Sikorskiego o "dożynaniu watahy" lub Palikmiota, o tym że "Jarosława Kaczyńskiego trzeba zastrzelić i wypatroszyć" oraz to, o czym napisał Lypsky?
Kaczyński był i jest wypełniony jadem skierowanym w swoich przeciwników politycznych. Tak samo jest i w przypadku niektórych polityków PO. Różnica polega na tym, że Palikot ani Niesiołowski nie są szefami partii, tylko szeregowymi politykami. Ubolewam nad językiem dzisiejszej polityki. Ale niektórzy takie mają zadanie w partiach. Możemy się teraz prześcigać kto i co złego powiedział, ale czy to ma sens? Mogę przytoczyć szereg z osób z PiSu, które bynajmniej nie operowało językiem miłości, ale już naprawdę nie potrzeba się w to angażować.

A tutaj jeszcze fajna debata. Chyba jedna z najlepszych w tej kampanii.


"Czyż to, co daje szczęście człowiekowi, musi być następnie źródłem jego cierpień?"-Johann Wolfgang Goethe
ODPOWIEDZ