Technikum czy liceum?
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
To co wymieniłes jest w programie technikum, do ktorego chce isc, osobiscie wytłumaczono mi, ze matma w tym technikum jest takowa "posrednia" pomiedzy podstawowa i rozszerzona. Choc i tak suma sumarium przez 4 lata nauki w technikum ma sie znacznie wiecej godzin matmy niz przez 3 lata w liceum mat-inf.m-a-t-t-e-o pisze:(jeśli się myle to mnie popraw) że w technikum będziesz miał podstawową mate czyli bez f. logarytmicznej, f. wykładniczej, f. trygonometrycznej, prawdopodobieństwa
- m-a-t-t-e-o
- Juventino
- Rejestracja: 22 marca 2005
- Posty: 532
- Rejestracja: 22 marca 2005
Jeśli jest tak jak piszesz to może i warto zastanowić się nad tym technikum. Z tym że radzę ci dowiedzieć się na czym ten "pośredni" program polega i ew to nadrobić, bo prawda jest taka że jeśli chcesz iść na studia to informatyki warto się nauczyć, a maty po prostu trzeba.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Tzn, gadałem z kolesiem z 3 kl, tyle, ze on chodzi do technikum telekomunikacyjnego(ale ta sama szkola oczywiscie) i mowil, ze maja to co wymieniles. To jest szkola nastawiona raczej na rzeczy scisle, jest kilka technikow(elektroniczne, telekomunikacyjne, teraz informatyczne bedzie), swoja droga na szkole mowi sie "elektryk" i ten przydomek mowi sam za siebie.
Tzn, dowiedzialem sie tez, ze przez 4 lata bede mial 3 h matmy w tyg + w 1, 2 lub 3 klasie dodatkowo 2 h matmy. Mozliwe, ze bedzie cos wiecej. Takze mowie, ze kolega, ktory mi opowiadaj o tym o co pytałes raczej stwierdzil, ze nie nalezy sie przejmowac matma.
Ogolnie tak jak mowilem, szkola w regione chwalona, slynie glownie z bardzo dobrej elektroniki(to jej domena raczej), liceum jak i technikum oczywiscie. Np w technikach elektronicznych ucza sie programowac uklady scalone, maja assemblera i wiele takich rzeczy mocno powiazanych z elektronika.
Tzn, dowiedzialem sie tez, ze przez 4 lata bede mial 3 h matmy w tyg + w 1, 2 lub 3 klasie dodatkowo 2 h matmy. Mozliwe, ze bedzie cos wiecej. Takze mowie, ze kolega, ktory mi opowiadaj o tym o co pytałes raczej stwierdzil, ze nie nalezy sie przejmowac matma.
Ogolnie tak jak mowilem, szkola w regione chwalona, slynie glownie z bardzo dobrej elektroniki(to jej domena raczej), liceum jak i technikum oczywiscie. Np w technikach elektronicznych ucza sie programowac uklady scalone, maja assemblera i wiele takich rzeczy mocno powiazanych z elektronika.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
To już nie chcesz zostać sędzią ?Lord_ Juve pisze: Ja osobiscie postanowilem(juz dawno zresztą) skierowac sie w strone informatyki, chcialbym poprostu zostac informatykiem.
Do rzeczy.
Uczniowie z dobrych techników mają łatwiejszy start na Polibudzie, jeśli chodzi o elektronikę, łączność, komunikacje, miernictwo i inne bajery. Wiem z własnego doświadczenia. Kilku kolesi z technikum elektronicznych pozdawało wszystkie egzaminy wstępnie na tyle dobrze, że nie musieli zdawać głównej sesji. Ja, uczeń z LO, musiałem się trudzić do końca.
żeby jednak dostać sie na polikur... budę musisz dobrze zdać maturę z matmy i fizy. A tutaj nie wiem jak stoi nauczanie w technikum. Ale ogólnie to zależy od twojej chęci i zapału do nauki. Mam kolegę z Liceum profilowanego, który przysiadł się do matmy i fizy na 1,5 roku przed maturą i zdał ją całkiem przyzwoicie.
A informatyka? C++ w jednym paluszku opanujesz w technikum i to Ci wystarczy. Resztę dopiero nauczysz się na polibudzie. Co chwila się zmieniają programy i możliwe że przez 4 lata będziesz się uczył totalnych bzdetów, a później zapoznasz się z programem nauczania politechnik i wywalisz oczy na wierzch.
Powodzenia.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
Oj pewnie, ze chce, wcale z tego nie zrezygnowałem, ale jak sam mi pisałes kiedys, z samego sedziowania nie wyzyje i nie wolno olewac nauki, prawda, ze tak pisałes?pan Zambrotta pisze:To już nie chcesz zostać sędzią ?Lord_ Juve pisze: Ja osobiscie postanowilem(juz dawno zresztą) skierowac sie w strone informatyki, chcialbym poprostu zostac informatykiem.
Wiesz, ale jaka jest twoja opinia na ten temat? Przyblizyles mi temat, ale wolalbym, zebys jakis osad osobisty wydal na ten temat, moge prosic?
Co do matmy to jak pisałem wyzej.
Informatyka...no po technikum to jak jak pisałes, duzo rzeczy juz sie naucze.
Fizyka, no tutaj jest sprawa o tyle prosta, ze na mat-inf i na tech.inf. jest tyle samo fizyki i nie jest ona rozszerzona.
A czy na polibudy nie licza sie matury z informatyki? Z tego co wiem, to np do Polsko-Japońskiej szkoly dla informatykow(najlepsza niepubliczna szkola dla informatykow) liczy sie tez matura z informatyki conajmniej w t akim stopniu jak z fizyki. Choc jesli wszystko pojdzie w tyk kierunku to pewnie gdy ja bede zdawał mature to wiekszosc politechnik na kierunki informatyczne bedzie bralo pod uwage mature z informatyki.
- gorczas
- Juventino
- Rejestracja: 30 listopada 2003
- Posty: 326
- Rejestracja: 30 listopada 2003
Ja tudiuję Informatykę na Wydziale MiNI na PW i matura z informatyki nie wchodziła w grę. WYŁĄCZNIE mata i fiza..Lord_ Juve pisze:A czy na polibudy nie licza sie matury z informatyki?
A odnośnie tematu to ja się uczyłem w LO i nie narzekam, a wybór raczej należy tylko i wyłącznie do Ciebie, ale jakbyś miał jakieś pytania odnośnie PW to wal na PW
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 7019
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
Lord_ Juve pisze:Oj pewnie, ze chce, wcale z tego nie zrezygnowałem, ale jak sam mi pisałes kiedys, z samego sedziowania nie wyzyje i nie wolno olewac nauki, prawda, ze tak pisałes?pan Zambrotta pisze:To już nie chcesz zostać sędzią ?Lord_ Juve pisze: Ja osobiscie postanowilem(juz dawno zresztą) skierowac sie w strone informatyki, chcialbym poprostu zostac informatykiem.
W sumie zbyt wielkiej różnicy nie ma między klasą LO a technikum jeśli tylko Ty będziesz chciał się dużo nauczyć.Lord_ Juve pisze:Wiesz, ale jaka jest twoja opinia na ten temat? Przyblizyles mi temat, ale wolalbym, zebys jakis osad osobisty wydal na ten temat, moge prosic?
Jednak osobiście wybrałbym dobre LO. Uważam że tam jest lepiej tłumaczona sama matma matma i fiza. Będziesz miał lepsze przygotowanie pod samą maturę. No a do technikum zbyt dużo pięknych dziewczyn raczej nie chodzi .
Jedynym minusem LO jest to, że więcej się uczysz innych bzdetów, jak biologia czy chemia .
Lord_ Juve pisze:A czy na polibudy nie licza sie matury z informatyki?
Nie wiem jak jest we wszystkich uczelniach, ale publiczne polibudy raczej nie wymagają tego jako obowiązkowe. Na wrocławskiej politechnice na kierunku Informatyka było wymagana matma + fiza lub infa.
- LordJuve
- Juventino
- Rejestracja: 26 maja 2005
- Posty: 4162
- Rejestracja: 26 maja 2005
No i takie cos by mi najbardziej pasowało, pisac mature z matmy(co do tego tlumaczenia to wszystko zalezy od nauczyciela, mi gosciu z technikum mowil, ze uczu go najlepsza profesor w szkole od matmy i twierdzi, ze u tej babki jak sie czlowiek przyklada to ma sie mature w garsci...on sie nie przyklada i jedzie na 3 a i tak chce pisac mature z matmy pods. ) i z informatyki, poniewaz to technikum + wlasna praca pozwoli mi napisac mature z informy nawet na rozszerzonym bardzo dobrze, przy odrobinie szescia.pan Zambrotta pisze:Lord_ Juve pisze:A czy na polibudy nie licza sie matury z informatyki?
Nie wiem jak jest we wszystkich uczelniach, ale publiczne polibudy raczej nie wymagają tego jako obowiązkowe. Na wrocławskiej politechnice na kierunku Informatyka było wymagana matma + fiza lub infa.
Co do dziewczyn...wiesz, technikum jest w tej samej szkole co liceum, w tych samych budynkach sie uczymy wiec tutaj nie bedzie problemu z dziewczynami, poza tym sa tego 2 plusy, ze dziewczyn na lekcjach nie bedzie, raz to taki, ze jesli ma sie juz dame serca to nie ma niepotrzebnych pokus a dwa to mozna sie skupic tylko na tym, co mowi nauczyciel a nie na innych osobach, a jak wiadomo, to juz polowa sukcesu...
Poza tym dla mnie jest jeszcze jeden plus technikum, jak sam napisałes, uczy sie tam niej takich bzdetow jak bilogia, chemia...a ja tego nie cierpie.
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Witam. Za zgodą administracji odkopuję ten temat.
Otóż kilka dni temu skończyłem gimnazjum. No i teraz pozostaje mi niemały dylemat jaki profil (w moim przypadku) wybrać. Bowiem już zdecydowałem, że na 100% idę do LO (już złożyłem papiery), jednakże nie wiem na jaki wydział. Bardzo waham się pomiędzy społeczno-prawnym a biologiczno-chemicznym.
Punkty (testy + oceny) wynoszą razem 148, więc akurat na tej płaszczyźnie problemów chyba nie będzie, lecz głosy z różnych stron sugerują mi odmienne wybory.
A jak Wy byście mi poradzili (chodzi mi tutaj o osoby, które np. są na tych kierunkach, bądź je ukończyły)? Ponieważ sam jestem w kropce (np. najbardziej lubię historię, a humana napisałem słabiej).
Zachęcam do dyskusji także innych, idących do szkół średnich userów, którzy podobnie jak ja nie wybrali jeszcze swojego nurtu na najbliższe trzy lata.
Otóż kilka dni temu skończyłem gimnazjum. No i teraz pozostaje mi niemały dylemat jaki profil (w moim przypadku) wybrać. Bowiem już zdecydowałem, że na 100% idę do LO (już złożyłem papiery), jednakże nie wiem na jaki wydział. Bardzo waham się pomiędzy społeczno-prawnym a biologiczno-chemicznym.
Punkty (testy + oceny) wynoszą razem 148, więc akurat na tej płaszczyźnie problemów chyba nie będzie, lecz głosy z różnych stron sugerują mi odmienne wybory.
A jak Wy byście mi poradzili (chodzi mi tutaj o osoby, które np. są na tych kierunkach, bądź je ukończyły)? Ponieważ sam jestem w kropce (np. najbardziej lubię historię, a humana napisałem słabiej).
Zachęcam do dyskusji także innych, idących do szkół średnich userów, którzy podobnie jak ja nie wybrali jeszcze swojego nurtu na najbliższe trzy lata.
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Nie studiuję na żadnym pokrewnym kierunku, ale uważam, że lepiej dla Ciebie będzie jesli pójdziesz na biol-chem. Po kierunku społeczno-prawnym zapewne pójdziesz na studia po których ciężko o pracę (na pewno ciężej niż po biol-chemie). Sam miałem podobny problem gdy szedłem do LO tyle, że wahałem się między humanem a matmą. Wybrałem matmę i na dobre mi to wyszlo. Jeśli jest Ci w miarę obojętne gdzie pójdziesz, wybierz biol-chem.
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 2663
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Wybór jest prosty. Jeżeli czujesz że masz "smykałkę" do jakiegoś technicznego przedmiotu, bierzesz technikum. Jeśli nie masz nic takiego, bierzesz liceum. Jestem z Torunia i dwa największe technika to samochodówka i elektronik. Znam ludzi którzy uczą się tam i rozwijają swoje zainteresowania, dostali się na zagraniczne staże w renomowanych firmach. Jeżeli jednak masz iść tam na siłę, nie ma sensu. Jeżeli jednak coś Cię interesuje i możesz się tego uczyć, lepiej iść do technikum. W przeciwnym razie zapraszamy do grona absolwentów Liceów Ogólnokształcących.
Wiem że będę entą osobą która Ci to powie/napisze, ale wybór przed którym stoisz jest niezmiernie ważny... praktycznie dla całego Twojego przyszłego życia. Wybierając profil w liceum niejako wybierasz przedmioty, z których będziesz w przyszłości pisał maturę i zdawał na studia.
Ja osobiście skończyłem lo na profilu humanistycznym i mam raczej pozytywne wspomnienia, ale jeśli nie lubisz czytać książek czy nie masz daru... wysławiania się na piśmie, nie idź tam na siłę. Zawsze możesz się rozkochać w konkretnym kierunku, ale lepiej wybierać to co podpowiada serce.
Przede wszystkim myśl i zbieraj opinie innych. Ja z racji... upodobań wolałbym społeczno-prawny, ale oba to praktycznie dwa bieguny. W takim razie albo masz bardzo szerokie zainteresowania, albo naprawdę się motasz...
Dasz radę
Wiem że będę entą osobą która Ci to powie/napisze, ale wybór przed którym stoisz jest niezmiernie ważny... praktycznie dla całego Twojego przyszłego życia. Wybierając profil w liceum niejako wybierasz przedmioty, z których będziesz w przyszłości pisał maturę i zdawał na studia.
Ja osobiście skończyłem lo na profilu humanistycznym i mam raczej pozytywne wspomnienia, ale jeśli nie lubisz czytać książek czy nie masz daru... wysławiania się na piśmie, nie idź tam na siłę. Zawsze możesz się rozkochać w konkretnym kierunku, ale lepiej wybierać to co podpowiada serce.
Przede wszystkim myśl i zbieraj opinie innych. Ja z racji... upodobań wolałbym społeczno-prawny, ale oba to praktycznie dwa bieguny. W takim razie albo masz bardzo szerokie zainteresowania, albo naprawdę się motasz...
Dasz radę
WWW.PAJACYK.PL <-- KLIKNIJ
- Il Storico
- Juventino
- Rejestracja: 11 listopada 2007
- Posty: 639
- Rejestracja: 11 listopada 2007
Chodzi właśnie o to, że moim np. ulubionym przedmiotem jest historia (ucząc się jej nie czuję przymusu), ale na teście gimnazjalnym z części humanistycznej uzyskałem tylko 31 pkt. na 50.
Natomiast z matmy 39/50, a oceny też hardcore (bdb i cel z przedmiotów ścisłych).
Martwię się jedynie tym, że na wydziale bio-chem będę miał w rój nauki i stanę się przez to no-life'm ( ). Jednakże wiem, że po tymże kierunku będę miał większe możliwości co do podjęcia pracy.
Dlatego reasumując: jeśli istniałby wydział bio-chem-hist, nie byłoby dylematu
P.S. Dzięki za rady!
Natomiast z matmy 39/50, a oceny też hardcore (bdb i cel z przedmiotów ścisłych).
Martwię się jedynie tym, że na wydziale bio-chem będę miał w rój nauki i stanę się przez to no-life'm ( ). Jednakże wiem, że po tymże kierunku będę miał większe możliwości co do podjęcia pracy.
Dlatego reasumując: jeśli istniałby wydział bio-chem-hist, nie byłoby dylematu
P.S. Dzięki za rady!
- Szilgu
- Juventino
- Rejestracja: 02 września 2004
- Posty: 2240
- Rejestracja: 02 września 2004
Nie zgodzę się z Brutalo, że jest to niesamowicie ważna decyzja. To tylko liceum. Ja po mat-infie prawie poszedłem na dziennikarstwo. Mam kolezankę, bodaj najlepszą na roku (studiuję matme), a jest po humanie.
Podobnie było u mnie, historia od zawsze była dla mnie jedynym przedmiotem do którego nie musiałem się tak naprawdę zmuszać. Poszedłem na matme, ale uczyłem się historii sam z siebie, przygotowywałem się na to, że mogę z tego przedmiotu pisać maturę. Dopiero w trzeciej klasie podjąłem decyzję, że lepsza matma. Radzę Ci zrobić podobnie, tj idź na biol-chem, ale nie porzucaj całkiem historii Zobaczysz co Ci się bardziej spodoba i podejmiesz decyzję co do matury. Po tej klasie też możesz dobrze zdać maturę z przedmiotów humanistycznych.
Podobnie było u mnie, historia od zawsze była dla mnie jedynym przedmiotem do którego nie musiałem się tak naprawdę zmuszać. Poszedłem na matme, ale uczyłem się historii sam z siebie, przygotowywałem się na to, że mogę z tego przedmiotu pisać maturę. Dopiero w trzeciej klasie podjąłem decyzję, że lepsza matma. Radzę Ci zrobić podobnie, tj idź na biol-chem, ale nie porzucaj całkiem historii Zobaczysz co Ci się bardziej spodoba i podejmiesz decyzję co do matury. Po tej klasie też możesz dobrze zdać maturę z przedmiotów humanistycznych.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 6213
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
No właśnie, po co się zastanawiać nad innymi kierunkami skoro jest jedyny słuszny mat-inf.Szikit pisze:mat-infie
W mojej klasie były osoby, które z powodzeniem zdawały i historię, aczkolwiek uczyły się tej historii w domu, w ostatnim roku otrzymując pomoc od nauczyciela historii. Jeśli mam coś zasugerować to znam raczej więcej osób, które poszły na kierunki humanistyczne i żałują, że nie wybrały takiego, na którym ważniejsze miejsce zajmuje przede wszystkim matematyka niż takich, które na profilu technicznym żałują, że nie wybrały humanistycznego. Zdecyduj sam, tak jest najlepiej.