Z jednej strony Alex jest już podstarzały, nie jest już tym samym piłkarzem co kilka lat temu. Nigdy też nie był zbawicielem Azurrich ( obiektywnie mówiąc nigdy w reprezentacji nie zbliżył się do wielkiego poziomu z Juventusu). W reprezentacji najwyższy czas na zmianę warty, a podstarzały Alex prochu już nie wymyśli i blokowałby miejsce młodszym zawodnikom takim jak Rossi czy znienawidzony przez Was Balotelli ( Włoch, nie Włoch ale...)
Pro - juventusowki Lippi dokonuje strasznie dziwnych wyborów:
- podstawę defensywy będą tworzyc zawodnicy Juve... We wstępnej kadrze nie ma bodaj Ranocchi, a jest ktos taki jak Cannavaro (beznadziejny sezon, jedzie za zasługi), Grosso (Lippi wciąż chyba żyje w 2006 roku), Legrocośtam ( :shock: )... Szkoda, ze Grygera nie jest Włochem, bo też by pojechał... Nie jest uwzględniony Zaccardo, a jest Zambrotta (cały sezon kontuzja lub słabiutka gra). Nie widzę Barzagliego (kontuzja? Nie oglądam Bundesligi, ale Włoch podobno zbiera(ł) tam niezłe recenzje)... W pomocy nie ma Ambrosiniego, ale jest Pirlo (daleki od formy) i wypalony Gattuso... Cassano też może pomarzyc o RPA, bo pojedzie... Iaquinta
Z drugiej strony skoro Cannavaro jedzie za nazwisko to Alexowi tez się należy, doświadczenie zawsze w cenie (chociaż w SA jest tego za dużo), a jako dubler Del Piero mógłby byc asem w rękawie.
Mimo wszystko czasy DP w błękitnej koszulce już minęły. Z pozytkiem dla niego jak i Juve będzie jeśli zostanie i zbierze siły na następny sezon i walkę o powrót do LM (czy nawet scudetto jeśli te 80 baniek zainwestujecie lepiej niż w piłkarzy typu Melo, Grosso czy Amauri).[/b]



