Walki Polaków w MMA
- juveninhoo
- Juventino
- Rejestracja: 29 grudnia 2008
- Posty: 118
- Rejestracja: 29 grudnia 2008
Szkoda, że walka zakończyła się nim tak naprawdę zaczęła. Wypowiedzi Pudziana po walce nie podobały mi się, straciłem do niego trochę szacunek. W końcu Najman to też człowiek- sportowiec i zasługuje na respekt, nie ważne czy dostał w ciry, czy nie.
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby, którą się jest"- Kurt Cobain
- sexiudo
- Juventino
- Rejestracja: 27 grudnia 2007
- Posty: 34
- Rejestracja: 27 grudnia 2007
Ale przyznasz, że wypowiedzi Najmana przed walką też były trochę nie w porządku. Jak dla mnie chodziło o show, i show było. Smutny jest fakt, że ledwo odpaliłem fajkę, a już było po walce. Niektórzy jeszcze bardziej to przeżyli, zaopatrując się w piwo, czy dwa. Zawiodłem się ciut, ale Najman nie był w stanie przeciwstawić się sile Pudzianowskiego. Nastula? Zmiecie Mariusza, jeżeli rzeczywiście dojdzie do walki. Zawsze przekładałem technikę i umiejętności, ponad chaos jaki zaprezentował nam Pudzian.juveninhoo pisze:Szkoda, że walka zakończyła się nim tak naprawdę zaczęła. Wypowiedzi Pudziana po walce nie podobały mi się, straciłem do niego trochę szacunek. W końcu Najman to też człowiek- sportowiec i zasługuje na respekt, nie ważne czy dostał w ciry, czy nie.
Pozdrawiam.
- paruf
- Juventino
- Rejestracja: 19 lipca 2006
- Posty: 211
- Rejestracja: 19 lipca 2006
Jakby nie na temat ale nie jednak trochę w temacie zerknijcie na walkę Nastuli z Alexandrem Emelianenko i na gościa na trybunach zaraz na początku filmiku jaką ma bluzę
Co do samego Pudziana, to walka z Najmanem nie pokazała za wiele jeśli chodzi o jego możliwości w mma, trzeba poczekać aż Mariusz znajdzie się podczas walki w tarapatach i zobaczymy jak sobie poradzi.
Co do samego Pudziana, to walka z Najmanem nie pokazała za wiele jeśli chodzi o jego możliwości w mma, trzeba poczekać aż Mariusz znajdzie się podczas walki w tarapatach i zobaczymy jak sobie poradzi.
- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Pudzian dzisiaj wygrał, ale wyraźnie było widać, że w walce z doświadczonym zawodnikiem MMA "dominatorem" to on raczej nie będzie. Gdyby ta walka była zakontraktowana na więcej rund to byłoby po Pudzianie. Już niedługo Pudzian ma walczyć z Timem Sylvią. Jak widać gość dorównuje mu gabarytami i zdecydowanie przewyższa doświadczeniem. Ekspertem nie jestem, ale osobiście stawiam, że Pudzian w trzeciej walce pozna smak porażki.
Proponuję zmienić nazwę tego tematu na "Walki Pudziana w MMA".
Proponuję zmienić nazwę tego tematu na "Walki Pudziana w MMA".
- drozdi
- Juventino
- Rejestracja: 06 marca 2007
- Posty: 1126
- Rejestracja: 06 marca 2007
Szczerze? Jestem zszokowany, że człowiek, który "przenosił góry" kondycyjnie wypadł tak słabo. Fakt faktem wygrał. Mimo to jeszcze tak 1/2 rundy i by "zdechł". Za to bardzo podobała mi się ostatnia walka 

Jeśli to do mnie - ok przyznaję, że był lepszy. Minimalnie, ale miał prawo być "zniesmaczony" werdyktem.i jasno przyznaj, ze gosc z KKW byl po prostu lepszy i zasluzyl na zwyciestwo
Ostatnio zmieniony 08 maja 2010, 01:37 przez drozdi, łącznie zmieniany 1 raz.

- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2412
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
a Japonczyka w walce z Khalidowem oszukali sędziowie... Polacy sa specjalistami w plakaniu nad niesprawiedliwymi werdyktami takze mam nadzieje, ze nie będą teraz robic z siebie idiotow, i jasno przyznaj, ze gosc z KKW byl po prostu lepszy i zasluzyl na zwyciestwo
calma calma
- evilboy
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
- Posty: 886
- Rejestracja: 30 kwietnia 2006
Dobra walka Pudziana, choć nie spodziewałem się tak słabej kondycji z jego strony. Wielkie mięśnie stanowią jednak przeszkodę... Żeby walczyć z najlepszymi musiałby zrzucić 5-7 kg, choć wiem, że w przypadku masy mięśniowej będzie to niezwykle ciężkie.
Mamed zremisował, niestety, trochę niezasłużenie. Trzeba przyznać, że Japończyk był nieznacznie, ale jednak lepszy.
Generalnie cała gala na wielki plus, chyba najlepsza edycja KSW, jaką oglądałem. Oprócz wiejącego nudą pierwszego pojedynku, reszta dostarczyła niesamowitych emocji. Cieszy przede wszystkim świetna postawa Janka Błachowicza (w pierwszej walce, druga odbyła się "po koleżeńsku"). Zakończenie półfinału Tabera - Vegh:
Na minus: Mroczki i geje pokazywani w małym okienku w lewym-dolnym rogu ekranu. Nie popisał się także realizator, który długimi najazdami kamerą z końca sali, zabierał widzom cenne kilka sekund walki (często bardzo aktywnej przy pierwszym po gongu zwarciu).
Mamed zremisował, niestety, trochę niezasłużenie. Trzeba przyznać, że Japończyk był nieznacznie, ale jednak lepszy.
Generalnie cała gala na wielki plus, chyba najlepsza edycja KSW, jaką oglądałem. Oprócz wiejącego nudą pierwszego pojedynku, reszta dostarczyła niesamowitych emocji. Cieszy przede wszystkim świetna postawa Janka Błachowicza (w pierwszej walce, druga odbyła się "po koleżeńsku"). Zakończenie półfinału Tabera - Vegh:

Na minus: Mroczki i geje pokazywani w małym okienku w lewym-dolnym rogu ekranu. Nie popisał się także realizator, który długimi najazdami kamerą z końca sali, zabierał widzom cenne kilka sekund walki (często bardzo aktywnej przy pierwszym po gongu zwarciu).
- blads
- Juventino
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
- Posty: 192
- Rejestracja: 30 kwietnia 2009
Czym jesteś zaskoczony bo ja ani trochę? Jego siła polegała na skumulowaniu dużej ilości energii w dośc krótkim czasie a nie na tyle minut walki w ringu.drozdi pisze:Szczerze? Jestem zszokowany, że człowiek, który "przenosił góry" kondycyjnie wypadł tak słabo. Fakt faktem wygrał. Mimo to jeszcze tak 1/2 rundy i by "zdechł". Za to bardzo podobała mi się ostatnia walka
Jeśli to do mnie - ok przyznaję, że był lepszy. Minimalnie, ale miał prawo być "zniesmaczony" werdyktem.i jasno przyznaj, ze gosc z KKW byl po prostu lepszy i zasluzyl na zwyciestwo
Osobiście myślałem że pudzian zejdzie na zawał w przerwie walki gdyby nie te przerwy w rundach to śmiem twierdzic że kondycyjnie mógłby nie wytrzymac! Widzieliście kiedyś żeby którykolwiek zawodnik tak dyszał w czasie walki? Brak kondycji i wielu wielu rzeczy....
Oczywiście nie twierdzę że facet ma byc fighter po pół roku treningów ale jest nazbyt pewny siebie. Przecież było wiadome że nie dostanie już pionka jak Najman, Japończyk dobrze zareagował na jego standardowy zryw na początku rundy, poszedł w nogi i się zaczęły schody dla Mariusza.
Od rana starałem się wpajac znajomym że Japończyk wytrzyma dużo dłużej niż Najman to się ze mnie śmiali, a dziś to ja będę z nich heh
Pudzian w następnej walce dostanie oklep i wtedy wyjdzie na co mu tiry było przenosic, dostaje gościa silnego który ma pojęcie jako takie i wydaje mi się że nie podoła...Chciałbym żeby nim Fedor pozamiatał w przyszłości skończyło by się może wywyższanie Maria i promowanie jego brata beztalencia.
Co do całej gali to niezłe walki to na pewno na plus i trzeba przyznac że KSW udane pod tym względem. Czego nie mogę przebolec... tej chałtury jaką odstawia co gale polsat...tych naszych gwiazdeczek w pierwszych rzędach

- Wojtek
- Juventino
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
- Posty: 6009
- Rejestracja: 18 grudnia 2009
Pudzian pewnie myślał że jak wyjdzie na ring to zmiecie rywala jak Nejmana
Ale japończyk jest już doświadczony w MMA a Pudzian walczył dopiero 2 razy (100% wygranych)
Z kolei Pudzianowski nie krył swojego zaskoczenia. – Spodziewałem się, że ta walka potrwa dwie, trzy minuty. Gdy rozpoczynała się druga runda, to aż oczy postawiłem – mówił tuż po drugim w karierze zwycięstwie na gali KSW
Widać Pudzian był zbyt pewny siebie

Ale japończyk jest już doświadczony w MMA a Pudzian walczył dopiero 2 razy (100% wygranych)
Z kolei Pudzianowski nie krył swojego zaskoczenia. – Spodziewałem się, że ta walka potrwa dwie, trzy minuty. Gdy rozpoczynała się druga runda, to aż oczy postawiłem – mówił tuż po drugim w karierze zwycięstwie na gali KSW
Widać Pudzian był zbyt pewny siebie

- Vimes
- Juventino
- Rejestracja: 06 maja 2003
- Posty: 5874
- Rejestracja: 06 maja 2003
Khalidov skarżył się, że sędziowie w Japonii przkręcili go w ostatniej walce z Jorge Santiago, którą przegrał na punkty. Teraz sam coś sędziom zawdzięcza, więc może będzie ostrożniej dobierać słowa. Sakurai pokazał, że ma serce do walki, Khalidov trzy razy zakładał mu gilotynę, a jednak się nie poddał. Widać musiał się na niego mocno wkurzyć za kopanie po jajkach
.

- Smok-u
- Juventino
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Posty: 1535
- Rejestracja: 31 maja 2008
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Co do Pudziana to cieszę się ,że miałem rację pisząc iż z bardziej doświadczonymi przeciwnikami będzie miał ogromne problemy. Jak można było pisać po walce z Najmanem ,że teraz nadchodzi era Pudziana i nasz dominator będzie nie pokonany w MMA? Wczorajsza walka obnażyła kilka słabości Mariusza, które jakby walczył z lepszym przeciwnikiem lub dłużej przyczyniły by się do porażki. Jeżeli będzie w podobnej formie w walce z Silvą to poniesie bardzo dotkliwą porażkę. 

- mati888
- Juventino
- Rejestracja: 16 września 2007
- Posty: 579
- Rejestracja: 16 września 2007
znaczy Pudzian jeszcze po prostu nie ma techniki. On nawet jak już łapał Japońca, to nie wiedział co z nim zrobić. Ale ryło i tak mu ładnie obił
Szkoda mi tego Sakuraia, moim zdaniem w dogrywce był lepszy, bo Khalidov jak już się na nim położył, to prawie nic nie robił, Żółtek przynajmniej żwawiej próbował. Jeszcze wracając do Pudziana-myślałem, że znów spróbuje zacząć low kickami (fakt, że ten wczorajszy to judoka i mógłby sobie z tym poradzić, ale sądzę, ze jakby my wyjechał z taką siłą w uda jak Najmanowi, to nie zdążyłby nic zrobić z tymi nogami) i szybko go zmiecie, chociaż na pewno nie liczyłem na taki spacerek jak z Najmanem 8)

'Czasem lepiej nic nie mówić i sprawiać wrażenie głupiego niż się odezwać i rozwiać wszelkie wątpliwości'
- gregor_g4
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2003
- Posty: 1139
- Rejestracja: 14 października 2003
jakies argumenty?Pluto pisze:a Japonczyka w walce z Khalidowem oszukali sędziowie... Polacy sa specjalistami w plakaniu nad niesprawiedliwymi werdyktami takze mam nadzieje, ze nie będą teraz robic z siebie idiotow, i jasno przyznaj, ze gosc z KKW byl po prostu lepszy i zasluzyl na zwyciestwo
to juz standard z tymi pseudo gwiazdeczkammi, zakrywajacymi oczy, gdy ktos sie oklada po glowie.evilboy pisze:Na minus: Mroczki i geje pokazywani w małym okienku w lewym-dolnym rogu ekranu. Nie popisał się także realizator, który długimi najazdami kamerą z końca sali, zabierał widzom cenne kilka sekund walki (często bardzo aktywnej przy pierwszym po gongu zwarciu).
Realizator niewypal, nie raz pokazywal dupe sedziego zamiast walki.
Jesli chodzi o muzyke to sie nie zgodze. Poza tandetnym bratem Pudziana bylo calkiem ok - HG, kawalek przy wejsciu Mameda piekny:
Do takiej walki nie dojdzie. Po 1 jestem wrecz przekonany ze Pudzian juz za 2 tygodnie przegra z weteranem Sylvia, a po czyms takim ciezko mu sie przebic bedzie do Fedora, a jesli nawet by mu sie udalo, to Fedor zrobi z nim to co zrobil z Zuluzinho. Ja chcialbym zeby Mariusz zawalczyl z Pawlem Nastula - nasz judoka pokazal by mu miejsce w szeregu.blads pisze:Chciałbym żeby nim Fedor pozamiatał w przyszłości skończyło by się może wywyższanie Maria i promowanie jego brata beztalencia.
Tutaj jeszcze taka spozniona ciekawostka na temat wlaki Pudziana

A teraz pare slow ode mnie na temat Gali.
Swietny Janek Blachowicz, spodziewalem sie zwyciestwa w parterze z tym Brazylijczykiem, a tutaj KO w stojce w stylu CroCopa


Co do Pudziana - jesli to cale jego zmeczenie i brak wydolnosci ktore pokazal nie jest zaslona dymna (w co watpie) przed walka z Sylvia, to Pudzian w swojej 3 walce odczuje co to znaczy MMA. Mial szczescie ze Japoniec go mocno nie trafil. Jak widac sila fizyczna, a sila w walce to 2 rozne rzeczy, do tego to nie kazdy zawodnik jest Najman, co sie wystarczy na niego rzucic i tyle. Pudzian zupelny brak pomyslu na walke w parterze, w stojce opuszcza garde, wali cepy na pale. Jesli tak to ma wygladac to mogl sie nie brac za ten sport, bo jakby nie bylo do stracenia ma duzo.
Walka Mameda, hit wieczoru. Dziwie sie troche osoba, piszacym ze wynik niesprawiedliwy, ze Mamed powinien przegrac. Otoz wg mnie to on dominowal. W stojce kilka efektownych akcji, do tego pare kolan mocno obilo twarz japonca, kilka ciosow z reki, jeden high kick z tego co pamietam. 3 proby gilotyny, to on dominowal i sprowadzal japonca do parteru - nie udalo sie skonczyc przez KO. Ale jak widac japoniec w parterze tez mial szanse - dzwignia na reke Mameda i piekne sie z niej uwolnienie. Wg mnie to co pokazal Japonczyk to sillna wola, niesamowity charakter i wielkie jaja do walki. Ale jednak to troche za malo, remis wg mnie sprawiedliwy.
- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Ten tekst Pudziana że mu oczy stanęły jak sie druga runda zaczełą był żenujący. Szkoda że Kawaguchi nie położył się przed nim wtedy byłoby super a tak nie udało się zrobić nokautu w 10 sekund. Po prostu straszne. Pewnie Kawaguchi miał szczęście że tyle wytrzymał :lol:
A co do drugiej walki to Sakuraiowi należała się wygrana choć generalnie walka była wyrównana. Ale to Japończyk był troche lepszy, wytrzymał te duszenia, dominował w parterze. Jeszcze na koniec ładnie zaatakował, no ale sędziowie cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz..
Jeszcze Sakurai dwa razy dostał sami widzieliście gdzie! I powstał i walczył po tych ciosach.
Aha występ Ewy to były porażka.
A co do drugiej walki to Sakuraiowi należała się wygrana choć generalnie walka była wyrównana. Ale to Japończyk był troche lepszy, wytrzymał te duszenia, dominował w parterze. Jeszcze na koniec ładnie zaatakował, no ale sędziowie cóż, nie pierwszy i nie ostatni raz..
Jeszcze Sakurai dwa razy dostał sami widzieliście gdzie! I powstał i walczył po tych ciosach.
Aha występ Ewy to były porażka.
Z Juve na dobre i złe!