Liga Mistrzów 2009/2010
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Mecz oglądałem.
Może tylko ja jestem uprzedzony i tylko ja widziałem to jako przypadkowe zagranie.
Nie podobało mi się takie sędziowanie, ale skoro większość mówi że było okej to może ja to źle postrzegam.

Może tylko ja jestem uprzedzony i tylko ja widziałem to jako przypadkowe zagranie.
Nie podobało mi się takie sędziowanie, ale skoro większość mówi że było okej to może ja to źle postrzegam.
Nie oglądam Polskiej ligi bo nie mam C+ więc ciężko mi się zachwycać skoro nie widziałem. Zarzuć jakieś zdjęcia to się pozachwycamypaku pisze:Jak za granicą pojawi się jakaś oprawa to wszyscy piejecie z zachwytu, natomiast jak w Polsce pojawiają się oprawy nie potraficie tego docenić.

- K.
- Juventino
- Rejestracja: 17 lutego 2004
- Posty: 380
- Rejestracja: 17 lutego 2004
Nie postrzegasz tego źle. Wszystkie trzy faule kwalifikowały się moim zdaniem na żółtą kartkę.tabo89 pisze:Mecz oglądałem.
Może tylko ja jestem uprzedzony i tylko ja widziałem to jako przypadkowe zagranie.
Nie podobało mi się takie sędziowanie, ale skoro większość mówi że było okej to może ja to źle postrzegam.

- steru
- Qualità Juventino
- Rejestracja: 12 września 2003
- Posty: 2102
- Rejestracja: 12 września 2003
Pokaż jakąś ostatnią oprawę zrobioną z takim rozmachem i efektem a pogadamy. Są bardzo dobre oprawy ale chociażby ze względu na ułomność naszych stadionów nie są w stanie prezentować się tak okazale.paku pisze:Jak za granicą pojawi się jakaś oprawa to wszyscy piejecie z zachwytu, natomiast jak w Polsce pojawiają się oprawy nie potraficie tego docenić.
A co do samych meczów. Zarówno Barcelona jak i Lyon nie są bez szans. Liga mistrzów w tym roku jest ciekawsza niż ostatnio. Jeśli Barcelona zagra tak jak w innych meczach tego sezonu to może nawet zmieść Inter z powierzchni ziemi. I nie chodzi tu o jakieś kłótnie z kibicami Interu. Takie są fakty. A Lyon? Tam się może wszystko wydarzyć. Musi postawić wszystko na jedną kartę i może się to opłacić.
A co do faulu Ribery'ego - czerwona kartka bezdyskusyjna. Sądzę, że powinien zostać odsunięty na parę spotkań za to zagranie. To, że Lisandro nogi nie złamał graniczy z cudem.
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Dla mnie czerwien bez dwoch zdan dla Riberrego. Tak to mecz bez wiekszej historii.
ps. Oprawa na stadionie przed meczem, bomba.
...
Ogladal ktos skroty na Polsacie ?
Z ciekawosci poczekalem na powtorki, bo tak jak wszyscy, wiem, ze Kowalczyk sympatyzuje "Barsie", ale to jak ten mecz zostal podsumowany, to po prostu ZENUA mowiac jezykiem potocznym.
Ja nie mam nic przeciwko zapraszaniu kibicow Barcy, i zeby opowiedzieli jak mecz wyglada, ale chyba nie jest wielkim problemem, zeby tez druga strona miala swojego przedstawiciela, bo tylko tak bedzie mozna zachowac jakies namiastki obiektywizmu.
Juz jak zobaczylem Michniewicza w studiu (chyba tez sie opowiadal, ze kibicuje Barsie jesli sie nie myle) to mi sie to zaczelo niepodobac. Co prawda Borek sympatyzuje Interowi, no ale jest prowadzacym, a ze Borek stara sie przynajmniej trzymac ten poziom, to sie nie wychylal za bardzo, a tylko sobie pozwolil na ta ostatnia uwage, a propos tego co Jose powiedzial po meczu do Xaviego.
Przez 5-10 minut, sluchac musialem o:
- Podrozy autokarem, ktory jest tak luksusowy, ze jest wart wiecej, niz pare domow jednorodzinnych zebranych do kupy
- arbitrze
- tym, ze Inter gral w piatek
- Messim, ktory nie mial swojego dnia
- Barcelonie, ktora nie miala swojego dnia
Michniewicz swoja dluuuuga wypowiedz, ograniczyl do skromnego: "Trzeba oddac, ze Inter zagral dobry mecz" czy cos w tym stylu, a Kowal o tym, ze "jednak nie mozna twierdzic, ze przez podroz, czy sedziego Barca przegrala mecz".
Wow. Dzieki chlopaki, za docenienie rywala.
A tak, to przez 10 minuty lamenty, i inne smuty. Zreszta kowal mial taka twarz, jakby ktos mu wczoraj zaserwowal "jesien sredniowiecza", co mnie najbardziej cieszylo z tego calego programu.
Zero o taktyce Mourinho. Zero o tym, ze Inter zneutralizowal Barce najlepiej, od czasow Guardioli. Zero o swietnej postawie defensywnej Interu. Zero o swietnym Sneijderze, Milito. Jeszcze by mozna dlugo wymieniac.
Tak mnie ciekawi jedna sprawa. Odkad ogladam mecze w TV ligi mistrzow, jakos nigdy nie pamietam, zeby ktokolwiek, czy to w studiu, czy to z komentatorow meczowych, przypominali o tym, ze jedna druzyna miala dzien wiecej odpoczynku, przede wszystkim jesli to Wlosi sa zamieszani, bo z reguly to tylko ich mecze ogladam. Jak wlosi przez cale wieki grali mecze w niedziele, i przez chwile to oni byli po drugiej stronie, kiedy to przeciwnik mial mecz w sobote, a nie w niedziele, to sensacji nie bylo. A dzis... jak Barca przegrala, to co slysze od Michniewicza w pierwszym zdaniu a propos meczu ?
"Male detale sie licza. Inter grajacy w piatek..."
Mieszanie z blotem ligi wloskiej to jest cos co mnie przyprawia o mdlosci. Tak bylo, czy to gral Milan, czy Juve, czy Inter, chociaz te dwa pierwsze to nie obrywaly za ten wieczny kompleks "500 mln i zero sukcesow", ale tez nie bylo wiele lepiej. Jak nie sedziowie, to nudna pilka, jak nie nudna pilka, to malo goli, jak nie malo goli to murowanie bramki. Na mdlosci to sie zbieralo.
Oczywiscie, o tym, ze football to = atak + obrona, a nie sam atak to w TV juz dawno zapomnieli. Czasem to ze swieczka szukac kogos kto gre obronna pochwali, a najlepszym z tych wszystkich to chyba Kozminski (co nie dziwi, w koncu w Serie A grywal).
A juz ta docinka na koniec Kowalczyka o tym, ze 10 lat temu sedzia podyktowal 3 karne dla Porto, to juz jest "new low". Oczywiscie, to czy te karne byly sluszne czy nie, nie mialo tu znaczenia, przynajmniej Kowalczyk tych karnych nie komentowal, wiec chyba dla niego to znaczenia nie mialo. Wazne bylo, ze karne byly, ze podyktowane dla druzyny Mourinho tam 100 lat temu, a czy sluszne czy nie, to juz kto by sie tym przejmowal.
Zenua.
Dobrze, ze na n.sport chociaz ten poziom podniesli, bo do niedawna Inter to byla jak zwykle "druzyna, z ktorej nigdy nic nie bedzie", do tego nudna, zero polotu, nie grajaca football ale bardziej uprawiajaca ziemniaki, i chociaz tu od jakiegos czasu komentatorzy trzymaja jednak jakis poziom. Nie chodzi o to, ze wypominali bledy, czy mowili tez o podrozy autokarem, bo tego nikt negowac nie zamierza, chociaz kazdy ma swoje zdanie (chodzi o podroz busem). Ale pokazali rowniez DRUGA strone medalu, wiec przynajmniej naswietlili mecz z dwoch stron.
ps. Oprawa na stadionie przed meczem, bomba.
...
Ogladal ktos skroty na Polsacie ?
Z ciekawosci poczekalem na powtorki, bo tak jak wszyscy, wiem, ze Kowalczyk sympatyzuje "Barsie", ale to jak ten mecz zostal podsumowany, to po prostu ZENUA mowiac jezykiem potocznym.
Ja nie mam nic przeciwko zapraszaniu kibicow Barcy, i zeby opowiedzieli jak mecz wyglada, ale chyba nie jest wielkim problemem, zeby tez druga strona miala swojego przedstawiciela, bo tylko tak bedzie mozna zachowac jakies namiastki obiektywizmu.
Juz jak zobaczylem Michniewicza w studiu (chyba tez sie opowiadal, ze kibicuje Barsie jesli sie nie myle) to mi sie to zaczelo niepodobac. Co prawda Borek sympatyzuje Interowi, no ale jest prowadzacym, a ze Borek stara sie przynajmniej trzymac ten poziom, to sie nie wychylal za bardzo, a tylko sobie pozwolil na ta ostatnia uwage, a propos tego co Jose powiedzial po meczu do Xaviego.
Przez 5-10 minut, sluchac musialem o:
- Podrozy autokarem, ktory jest tak luksusowy, ze jest wart wiecej, niz pare domow jednorodzinnych zebranych do kupy
- arbitrze
- tym, ze Inter gral w piatek
- Messim, ktory nie mial swojego dnia
- Barcelonie, ktora nie miala swojego dnia
Michniewicz swoja dluuuuga wypowiedz, ograniczyl do skromnego: "Trzeba oddac, ze Inter zagral dobry mecz" czy cos w tym stylu, a Kowal o tym, ze "jednak nie mozna twierdzic, ze przez podroz, czy sedziego Barca przegrala mecz".
Wow. Dzieki chlopaki, za docenienie rywala.
A tak, to przez 10 minuty lamenty, i inne smuty. Zreszta kowal mial taka twarz, jakby ktos mu wczoraj zaserwowal "jesien sredniowiecza", co mnie najbardziej cieszylo z tego calego programu.
Zero o taktyce Mourinho. Zero o tym, ze Inter zneutralizowal Barce najlepiej, od czasow Guardioli. Zero o swietnej postawie defensywnej Interu. Zero o swietnym Sneijderze, Milito. Jeszcze by mozna dlugo wymieniac.
Tak mnie ciekawi jedna sprawa. Odkad ogladam mecze w TV ligi mistrzow, jakos nigdy nie pamietam, zeby ktokolwiek, czy to w studiu, czy to z komentatorow meczowych, przypominali o tym, ze jedna druzyna miala dzien wiecej odpoczynku, przede wszystkim jesli to Wlosi sa zamieszani, bo z reguly to tylko ich mecze ogladam. Jak wlosi przez cale wieki grali mecze w niedziele, i przez chwile to oni byli po drugiej stronie, kiedy to przeciwnik mial mecz w sobote, a nie w niedziele, to sensacji nie bylo. A dzis... jak Barca przegrala, to co slysze od Michniewicza w pierwszym zdaniu a propos meczu ?

"Male detale sie licza. Inter grajacy w piatek..."
Mieszanie z blotem ligi wloskiej to jest cos co mnie przyprawia o mdlosci. Tak bylo, czy to gral Milan, czy Juve, czy Inter, chociaz te dwa pierwsze to nie obrywaly za ten wieczny kompleks "500 mln i zero sukcesow", ale tez nie bylo wiele lepiej. Jak nie sedziowie, to nudna pilka, jak nie nudna pilka, to malo goli, jak nie malo goli to murowanie bramki. Na mdlosci to sie zbieralo.
Oczywiscie, o tym, ze football to = atak + obrona, a nie sam atak to w TV juz dawno zapomnieli. Czasem to ze swieczka szukac kogos kto gre obronna pochwali, a najlepszym z tych wszystkich to chyba Kozminski (co nie dziwi, w koncu w Serie A grywal).
A juz ta docinka na koniec Kowalczyka o tym, ze 10 lat temu sedzia podyktowal 3 karne dla Porto, to juz jest "new low". Oczywiscie, to czy te karne byly sluszne czy nie, nie mialo tu znaczenia, przynajmniej Kowalczyk tych karnych nie komentowal, wiec chyba dla niego to znaczenia nie mialo. Wazne bylo, ze karne byly, ze podyktowane dla druzyny Mourinho tam 100 lat temu, a czy sluszne czy nie, to juz kto by sie tym przejmowal.
Zenua.
Dobrze, ze na n.sport chociaz ten poziom podniesli, bo do niedawna Inter to byla jak zwykle "druzyna, z ktorej nigdy nic nie bedzie", do tego nudna, zero polotu, nie grajaca football ale bardziej uprawiajaca ziemniaki, i chociaz tu od jakiegos czasu komentatorzy trzymaja jednak jakis poziom. Nie chodzi o to, ze wypominali bledy, czy mowili tez o podrozy autokarem, bo tego nikt negowac nie zamierza, chociaz kazdy ma swoje zdanie (chodzi o podroz busem). Ale pokazali rowniez DRUGA strone medalu, wiec przynajmniej naswietlili mecz z dwoch stron.
- Push3k
- Juventino
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Posty: 3080
- Rejestracja: 24 czerwca 2006
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Jak oglądałem Juve - Real, którykolwiek z meczy z ostatnich trzech to właśnie gadało się o Realu, a o Juve nic. Zresztą to zawsze tak było.Luker pisze: Przez 5-10 minut, sluchac musialem o:
- Podrozy autokarem, ktory jest tak luksusowy, ze jest wart wiecej, niz pare domow jednorodzinnych zebranych do kupy
- arbitrze
- tym, ze Inter gral w piatek
- Messim, ktory nie mial swojego dnia
- Barcelonie, ktora nie miala swojego dnia
Loud
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
Louder!
MOTÖRHEAD
1945-2015 RIP Lemmy
- wojczech7
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 1857
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Nie widziałem studia Polsatu, ale skoro chwalisz poziom na N Sport, to faktycznie musiało być ono tragiczne...Luker pisze:Dobrze, ze na n.sport chociaz ten poziom podniesli
Lyon wczoraj zawiódł na całej lini, byli bezpłciowi jak nasz Juventus ostatnimi miesiącami. Miejmy nadzieję, że rewanż będzie wyglądał inaczej, bowiem potencjalnego finału Bayern - Inter nie widzi mi się oglądać...
"Błogosławiony, kto nie mając nic do powiedzenia, nie obleka tego faktu w słowa."
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Zasnąłem gdzieś przed bramką Robbena 8)
Również uważam że kartka dla Dzwonnika była przesadzona. Wpadł w niego z impetem, ale nie miał raczej w zamierzeniu zrobić krzywdę Lopezowi. Potem bezsensowna kartka Toulalana i kimnąłem. Lloris raczej wyciągnął by tę piłkę bez rykoszetu.
Champions League wygra inter :lol:
Również uważam że kartka dla Dzwonnika była przesadzona. Wpadł w niego z impetem, ale nie miał raczej w zamierzeniu zrobić krzywdę Lopezowi. Potem bezsensowna kartka Toulalana i kimnąłem. Lloris raczej wyciągnął by tę piłkę bez rykoszetu.
Champions League wygra inter :lol:
- Donnie
- Juventino
- Rejestracja: 17 września 2006
- Posty: 600
- Rejestracja: 17 września 2006
Co racja, to racja. Dla telewizyjnych "ekspertów" drużyna gra dobrze, gdy gra ofensywnie. Grę obronną określa się mianem "antyfutbolu" nie zauważając, że często wymaga ona dużo więcej umiejętności piłkarskich.Oczywiscie, o tym, ze football to = atak + obrona, a nie sam atak to w TV juz dawno zapomnieli. Czasem to ze swieczka szukac kogos kto gre obronna pochwali, a najlepszym z tych wszystkich to chyba Kozminski (co nie dziwi, w koncu w Serie A grywal).
Gdzieś ktoś kiedyś nazwał Michniewicza polskim Mourinho :rotfl:
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Liczyłem mocno na Lyon, ale się jak widać przeliczyłem. Bayern zagrał dużo lepiej aniżeli jego rywale, nawet przez ten czas kiedy grali w osłabieniu. Gdy siły się wyrównały, to Bawarczycy już "siedli" na przeciwnika i to musiało się skończyć bramką. Bardzo niepewnie grał przez wszystkich wychwalany pod niebiosa Lloris. Jedno jest pewne, rewanż będzie na pewno ciekawy.
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Skoro nie potrafisz zauważyć wkładu tych dwóch zawodników w mecz, to już wiem dlaczego uważasz, że barca po prostu miała słabszy dzień. Jestem pewien, że absencja Iniesty była kluczem do gorszej gry barcelony. Ale cóż mogę wiedzieć, skoro "spece" typu pan zambrotta powtórzą to, co telemele im pakuje do głowy. Messi, Messi, Messi, Messi. To musi być na prawdę smutne bycie marionetką, na dodatek nie zdawać sobie z tego sprawy.pan Zambrotta pisze::lol: przewietrz wora facet, bo zaczyna śmierdzieć głupotą.cygi pisze:Właściwie, to jest uzależniona od dwóch graczy: Iniesta, Xavi. Messi jest słaby. Nie wiem skąd bierze się moja awersja do tego zawodnika, ale po prostu totalnie nie podoba mi się jego styl gry. Nie zachwycają dryblingi, gdyż 2/3 z nich ma w sobie 80% farta.
jestem z całego serca za Interem, to "drużyna iście galaktyczna". Nadchodzi era Moratticos!
- L u k
- Interista
- Rejestracja: 22 maja 2008
- Posty: 275
- Rejestracja: 22 maja 2008
Z tego co slyszalem (nie tylko of fanow Barcy) Iniesta gra w tym sezonie bardzo, bardzo slabo (jak na swoje mozliwosci), i od czasu meczu finalowego CL w tamtym sezonie nie moze dojsc do tej samej formy.cygi pisze: Skoro nie potrafisz zauważyć wkładu tych dwóch zawodników w mecz, to już wiem dlaczego uważasz, że barca po prostu miała słabszy dzień. Jestem pewien, że absencja Iniesty była kluczem do gorszej gry barcelony.
Samo to, ze mowia takie idiotyczne rzeczy nieraz to mnie nie rusza, bo ci co wiedza, ze to sa bzdury sie tym nie beda sugerowac.Donnie pisze: Co racja, to racja. Dla telewizyjnych "ekspertów" drużyna gra dobrze, gdy gra ofensywnie. Grę obronną określa się mianem "antyfutbolu" nie zauważając, że często wymaga ona dużo więcej umiejętności piłkarskich.
Rusza mnie jednak to, ze 90% "motlochu", ktory ich slucha przyjmuje to jak jakas jedyna sluszna prawde, kiedy tak nie jest. Podobnie sie ma zreszta sprawa do "sFietnych" serwisow, ala goal.com
Co zrobic... chyba jeszcze przyjdzie dlugo nam czekac, kiedy mecze z udzialem wloskich druzyn beda bardzo obiektywnie oceniane w naszej TV, bo teraz nawet jeszcze przed meczem, pierwsze zdanie kogokolwiek otwiera sie fraza: "Oby tylko wlosi nie zamurowali bramki".
- cygi
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2004
- Posty: 251
- Rejestracja: 27 lipca 2004
Przyznam szczerze, że super nie śledzę poczynań barcy, z wiadomych chyba przyczyn - mam większe zmartwienia na głwie. Jednak każdy mecz który oglądałem pozwala mi na wysnucie właśnie takiego wniosku. Zarówno w poprzednim, jak i w tym sezonie. Cóż wyraziłem jedynie moje skromne zdanie, w którym nie umniejszam sukcesu interu. Zagrali na prawdę dobry kawał piłki i w 100% zasłużyli na wynik. Ten niby spalony, jak dla mnie jest przykładem fenomenu sędziego, który jak wiadomo powinien w spornych sytuacjach preferować ofensywny futbol.Luker pisze:Z tego co slyszalem (nie tylko of fanow Barcy) Iniesta gra w tym sezonie bardzo, bardzo slabo (jak na swoje mozliwosci), i od czasu meczu finalowego CL w tamtym sezonie nie moze dojsc do tej samej formy.cygi pisze: Skoro nie potrafisz zauważyć wkładu tych dwóch zawodników w mecz, to już wiem dlaczego uważasz, że barca po prostu miała słabszy dzień. Jestem pewien, że absencja Iniesty była kluczem do gorszej gry barcelony.
Reasumując: rispekt i niech inter walczy o dobre imię włoskiego futbolu.
- yanquez
- Juventino
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Posty: 1532
- Rejestracja: 09 grudnia 2004
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Ale najlepszy tekst Kowalczyka padł pod koniec:
"Wielka szkoda, że dwa błędy sędziego wypaczyły wynik meczu"
:D:D:D Mało się nie popłakał przy tych słowach... Spalony Milito, chyba można było ewentualnie zagwizdać ale ta symulacja Alvesa??? To kpina jakaś! Ewidentnie widać, że nie było kontaktu z nogami zawodnika, a ten pseudoznawca mówi, że sędzia się nie popisał... Kartka zasłużona...
Dobry jest powaga
A co do opinii o Messim kilka postów wcześniej, to zastanówmy się, dlaczego w reprezentacji gra taką lipę??? Bo właśnie nie grają tam Iniesta i Xavi??? Może dlatego, że jego "moce" przestają działać poza Europą???
"Wielka szkoda, że dwa błędy sędziego wypaczyły wynik meczu"

Dobry jest powaga

A co do opinii o Messim kilka postów wcześniej, to zastanówmy się, dlaczego w reprezentacji gra taką lipę??? Bo właśnie nie grają tam Iniesta i Xavi??? Może dlatego, że jego "moce" przestają działać poza Europą???
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Czerwień całkowicie słuszna dla Ribery'ego. To było celowe i chamskie zagranie. Niemal takie same jak Witsela na Wasilewskim albo Taylora na Eduardo. Może chciał odreagować po tym ujawnionym seks-skandalu. No ciekawe czy Ribery'emu i Benzemie się dostanie. Lyon był moim faworytem, ale mnie rozczarował. Zagrał bardzo przeciętnie. O ile w pierwszej połowie Kallstroem przywalił torpedę z ponad 30 m, i tam mieli jeszcze parę wolnych i rogów to w drugiej połowie nie istnieli w ogóle. Wynik 1:0 niczego nie przesądza, zwłaszcza że rewanż jest we Francji i myślę że Lyon tam wybije się na wyżyny swoich umiejętności, bo nie mają innego wyjścia, tak samo jak Barcelona. Coś czuje, że Barca zdemoluje w rewanżu Inter, ale oni mają wielkiego Sneijdera i Mourinho. Można go kochać, można nienawidzić, ale Mourinho to najlepszy trener na świecie. Messi to jest chyba sterowany przez Xaviego i Iniestę. Wystarczy, że tych dwóch się wyłączy z gry jak na San Siro, to Messi nie istnieje. W reprezentacji też Leo nie zachwyca. Czy on naprawdę jest taki genialny
Szczerze mówiąc, wynik rewanżu Barca-Inter mnie nie interesuje. Nie lubię Interu, nie przepadam za Barceloną, choć ich wolę bardziej od Realu. Czyżby miałby być finał Bayern-Inter
Sądze że Lyon wygra z Bayernem, ile to się przekonamy, ale są moimi faworytami. Bayern zagra bez Ribery'ego, więc ich największa nadzieją będzie Robben. Van Bommel, Schweinsteiger i Olić też będą starać się pomóc Bayernowi. Każda potęga piłkarska upadała. Real upadł 7 lat temu kiedy przegrali z nami. Barca też upadnie, ale może szybciej niż by każdy myślał. Liverpool i ManU zawiedli na całej linii. Milan od 3 lat nie może nic wywalczyć. Może nastały czasy Bayernu, Interu i Lyonu
___________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved



___________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- Łukasz
- Juventino
- Rejestracja: 13 października 2002
- Posty: 4350
- Rejestracja: 13 października 2002
Kontakt był, tyle że minimalny. Sneijder ewidentnie cofnął nogę, więc takie muśnięcie o łydkę nie mogło spowodować upadku Alvesa.yanquez pisze:Ewidentnie widać, że nie było kontaktu z nogami zawodnika
Hiddink, Lippi, Capello... Jeden z najlepszych.KimiIceman pisze:Mourinho to najlepszy trener na świecie.
Jest.KimiIceman pisze:Czy on [Messi] naprawdę jest taki genialny