Zarty, Dowcipy, Kawały
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
A nie wiesz co było w ostatnim odcinku "tańca z gwiazdami"? Tata oglądał jakiś gupi mecz i nie mogłem śledzić mego ukochanego programutzuggen pisze:Z wczorajszego YCD![]()

a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- mb_1897
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2008
- Posty: 194
- Rejestracja: 16 lipca 2008
synek, za bardzo panoszysz się na forum.
Zacznij ograniczać House'a!
Zacznij ograniczać House'a!
"Jeśli Juventus wygra kolejne trofea, będę chciał być pierwszym, którzy założy na siebie trykot Starej Damy z trzema gwiazdkami na piersi".
- David Trezeguet
- David Trezeguet
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
rany boskie, biją mi Kamilka :lol:
synek, pamiętaj - jeden odcinek House'a dziennie czyni .... cuda. Dwa sezony i może zostaniesz choć tak trochę fajny jak ja.
Krzychu! Cadetem tera!
synek, pamiętaj - jeden odcinek House'a dziennie czyni .... cuda. Dwa sezony i może zostaniesz choć tak trochę fajny jak ja.
Krzychu! Cadetem tera!
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
W ilu wypadkach można pić wódkę?
-W dwóch:Gdy jest zakąska i gdy jej nie ma .
--------------------------------------------------------------
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza
chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby Ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy
pojawiłyby Ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym Ci tą chochlą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
------------------------------------------------------------------
Wchodzi facet do warzywniaka i pyta:
- Jest piorek?
Ekspedientka chce poprawić gościa i mówi:
- Chyba szczypiorek.
Na to facet:
- Jak szczy, to poczekam.
-----------------------------------------
Młody pilot leci w nocy samolotem, zbliżając się do lądowiska,
wywołuje kontrolera lotów:
- Zgadnij kto?
Zdenerwowany kontroler gasi światła na lotnisku.
- Zgadnij gdzie?
--------------------------------------------------
Rozmawia dwóch wędkarzy:
- Ty wiesz... ożeniłem się...
- Taak? A ładna chociaż?
- No coś Ty... Brzydka jak noc...
- To może rucha się dobrze?
- Co Ty... sztywna jak kłoda... i pokraczna straszliwie
- To może gotuje dobrze chociaż?
- Niee... przypala nawet wodę w czajniku.
- Ty.... to co ona takiego w sobie ma?
- No bo wiesz... jak się zesra to ma taaaakie robaki. :shock:
------------------------------------------------------------
Słoń pyta wielbłąda:
-Dlaczego twoje piersi znajdują się na grzbiecie?
-Hmmm...- odpowiada wielbłąd - dziwne pytanie od kogoś komu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zwisa
z twarzy...
-W dwóch:Gdy jest zakąska i gdy jej nie ma .
--------------------------------------------------------------
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza
chochlą, to drugi... Nagle jeden pyta:
- Ty, a co by było, jakbym ja sobie ten cały gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby Ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy
pojawiłyby Ci się krwawe ślady.
- Taki mocny towar?
- Nie, tak bym Ci tą chochlą <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>.
------------------------------------------------------------------
Wchodzi facet do warzywniaka i pyta:
- Jest piorek?
Ekspedientka chce poprawić gościa i mówi:
- Chyba szczypiorek.
Na to facet:
- Jak szczy, to poczekam.
-----------------------------------------
Młody pilot leci w nocy samolotem, zbliżając się do lądowiska,
wywołuje kontrolera lotów:
- Zgadnij kto?
Zdenerwowany kontroler gasi światła na lotnisku.
- Zgadnij gdzie?
--------------------------------------------------
Rozmawia dwóch wędkarzy:
- Ty wiesz... ożeniłem się...
- Taak? A ładna chociaż?
- No coś Ty... Brzydka jak noc...
- To może rucha się dobrze?
- Co Ty... sztywna jak kłoda... i pokraczna straszliwie
- To może gotuje dobrze chociaż?
- Niee... przypala nawet wodę w czajniku.
- Ty.... to co ona takiego w sobie ma?
- No bo wiesz... jak się zesra to ma taaaakie robaki. :shock:

------------------------------------------------------------
Słoń pyta wielbłąda:
-Dlaczego twoje piersi znajdują się na grzbiecie?
-Hmmm...- odpowiada wielbłąd - dziwne pytanie od kogoś komu <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> zwisa
z twarzy...
CIAO IL CAPITANO
- Makoto
- Qualità Juventina
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- Posty: 230
- Rejestracja: 23 sierpnia 2006
- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
Przychodzi zajączek do nowo otwartego sklepu misia i mówi:
- Misiu, poproszę pół kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do doopy se nasyp!
- Misiu, poproszę pół kilo soli.
- Wiesz zajączku, nie mam jeszcze wagi, nasypie ci na oko.
- Do doopy se nasyp!
CIAO IL CAPITANO
- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Matka namawia syna:
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie
- Ale tym razem będzie dobrze
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
I idź tu człowieku na rekolekcje :]
- Proszę Cię - idź do kościoła.
- Nigdy tam nie byłem!
- Idź - będzie dobrze.
I poszedł. Wrócił z podbitym okiem:
- Synku, co się stało?
- A więc to było tak - uklęknąłem, patrzę a przede mną klęczy kobieta. Do d**y jej weszła spódnica. Więc ją wyciągnąłem. A ona mi trzask w oko. Już nigdy więcej nie pójdę do kościoła.
Jakiś czas minął, matka znowu:
- Synu, idź do kościoła
- Nie
- Ale tym razem będzie dobrze
No i poszedł. Wrócił - drugie oko podbite.
- Synku, co się stało?
- A więc - klęczę a przede mną ta sama kobieta i to samo - do d**y jej weszła spódnica.
- Zrobiłeś to samo?
- Nie - obok mnie kucał inny facet i jej wyciągnął tą spódnicę.
- To w takim razie dlaczego ty dostałeś?
- Bo wiedziałem że ona tak nie lubi i wcisnąłem jej spódnicę z powrotem.
I idź tu człowieku na rekolekcje :]
- Ya-Qb 25
- Juventino
- Rejestracja: 17 marca 2010
- Posty: 112
- Rejestracja: 17 marca 2010
nie wiem czy ten żarcik był czy nie a nie chce mi sie całego forum wertować
Kawał jest bardzo bardzo stary lata 1998/1999
Sir Alex Ferguson z Manchesteru United wybrał sie na stadion "Stadio Del Alpi", aby podejrzeć metody treningowe Marcello Lippiego.
- Jak ty to robisz, że oni tak świetnie grają?
- Zadaję im pytanie na myślenie, a to pomaga - mówi Lippi, po czym woła do siebie Nedveda.
- Pavel, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
- Eee, proste! To przecież ja!
Sir Ferguson zastanowił się chwilę i wrócił na swój stadion. Zwołał wszystkich zawodników i objaśnił im cudowną metodę Juventusu.
- Dobra Pawian - zwrócił sie do Bartheza.
- Kto to jest syn twego ojca, ale nie twoj brat?
- Trenerze, zaskoczył mnie pan. To niesprawiedliwe! Proszę o czas do namysłu.
- OK. Masz czas do jutra.
Po treningu Barthez podchodzi do Van Nisterlooya i pyta sie go: Kto to jest syn twego ojca, ale nie twój brat?
- Nie wiesz? To przecież ja! Nastepnego dnia sir Ferguson wola do siebie Bartheza i pyta: Zastanowiłeś się, Pawian?
- Tak! Chodziło o Van Nisterlooya - odpowiada pewny siebie Pawian Barthez.
Ferguson wściekł się i mówi:
- Ty głąbie! To przecież Nedved!

Kawał jest bardzo bardzo stary lata 1998/1999
Sir Alex Ferguson z Manchesteru United wybrał sie na stadion "Stadio Del Alpi", aby podejrzeć metody treningowe Marcello Lippiego.
- Jak ty to robisz, że oni tak świetnie grają?
- Zadaję im pytanie na myślenie, a to pomaga - mówi Lippi, po czym woła do siebie Nedveda.
- Pavel, kto to jest, syn twojego ojca, ale nie twój brat?
- Eee, proste! To przecież ja!
Sir Ferguson zastanowił się chwilę i wrócił na swój stadion. Zwołał wszystkich zawodników i objaśnił im cudowną metodę Juventusu.
- Dobra Pawian - zwrócił sie do Bartheza.
- Kto to jest syn twego ojca, ale nie twoj brat?
- Trenerze, zaskoczył mnie pan. To niesprawiedliwe! Proszę o czas do namysłu.
- OK. Masz czas do jutra.
Po treningu Barthez podchodzi do Van Nisterlooya i pyta sie go: Kto to jest syn twego ojca, ale nie twój brat?
- Nie wiesz? To przecież ja! Nastepnego dnia sir Ferguson wola do siebie Bartheza i pyta: Zastanowiłeś się, Pawian?
- Tak! Chodziło o Van Nisterlooya - odpowiada pewny siebie Pawian Barthez.
Ferguson wściekł się i mówi:
- Ty głąbie! To przecież Nedved!
Jedna matka
Jedno serce
Jedno życie
Jedno JUVE !!!
Jedno serce
Jedno życie
Jedno JUVE !!!
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Wolne tłumaczenia angielsko - polskie.
Don't make a village - nie rób wiochy
Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary
A shit is going around me - gówno mnie obchodzi
I tower you - wierzę ci
I'll animal to you - zwierzę ci się
Thanks from the mountain - dziękuję z góry
Paintings coin - obrazy Moneta
I feel the train to you - czuję do ciebie pociąg
go out on people - wyjść na ludzi
It's after birds - już po ptokach
Heritage of prices = spadek cen
The Universal Pregnancy Law = Prawo Powszechnego Ciążenia
He killed her the nail = zabił jej ćwieka
Rail on you! = kolej na ciebie!
Close meetings of the third grade = bliskie spotkania trzeciego stopnia
My girlfriend is very expensive to me = moja dziewczyna jest mi bardzo droga
Time swimming allowed = czas płynie wolno
Day, memory is flying = Dzien, wspomnienie lata
golnąć kielicha = to shave a glass
czarne myśli = a black child thinks too
na czarnej liście = a black woman is, as a rule, covered with leaves
członek honorowy = a respectable penis
członek korespondent = a letter-answering penis
usztywnienie członka = (street slang) execution of a gang member
cukier w kostkach = sugar in one's ankles
zrobić coś bez zwłoki = do something without corpse
podręcznik = an undertowel
podpieprzyć (ukraść) = to underpepper
nie trzyma się kupy it doesn't hold the shit
don't boat yourself = nie łódź się
I'll animal to you = Zwierzę ci się.
go out on people = wyjść na ludzi
cut off myself a nap = uciąć sobie drzemkę
Behind-eyes student = student zaoczny
Brain tire fire = zapalenie opon mózgowych
Heritage of prices = spadek cen
He was her right hand in driving the left businesses = był jej prawą reką w prowadzeniu lewych interesów
Tom divided their lottery coupon = Tom podzielił ich los
Time swimming allowed = czas płynie wolno
Nowe ustalenia = new lazy boy's lips
Zbieg okoliczności = refugee of circumstances
Zdębiałem = I got oaken.
wyszłam za mąż - i went out behind husband
paintings coin - obrazy Moneta
the route has hit me! - szlag(k) mnie trafił!
without pictures - bez obrazy
without a little garden - bez ogródek
immediate castle - zamek błyskawiczny
to take one's legs behind the belt - wziąć nogi za pas
slowness of word - wolność słowa
Rubik's ankle - kostka Rubika
dissolve your hair - rozwiąż włosy
outpepper yourself! - odpieprz się!
Arek's garbage = śmieciarka
Bar's bar - Barbara
afterbills - porachunki
feet of metals - stopy metali
old good tenses - stare dobre czasy
don't dust me in! - nie wkurzaj mnie!
these aren't cannons - to nie działa
to break down the first ice-creams - przełamywać pierwsze lody.
Don't make a village - nie rób wiochy
Don't turn my guitar - nie zawracaj mi gitary
A shit is going around me - gówno mnie obchodzi
I tower you - wierzę ci
I'll animal to you - zwierzę ci się
Thanks from the mountain - dziękuję z góry
Paintings coin - obrazy Moneta
I feel the train to you - czuję do ciebie pociąg
go out on people - wyjść na ludzi
It's after birds - już po ptokach
Heritage of prices = spadek cen
The Universal Pregnancy Law = Prawo Powszechnego Ciążenia
He killed her the nail = zabił jej ćwieka
Rail on you! = kolej na ciebie!
Close meetings of the third grade = bliskie spotkania trzeciego stopnia
My girlfriend is very expensive to me = moja dziewczyna jest mi bardzo droga
Time swimming allowed = czas płynie wolno
Day, memory is flying = Dzien, wspomnienie lata
golnąć kielicha = to shave a glass
czarne myśli = a black child thinks too
na czarnej liście = a black woman is, as a rule, covered with leaves
członek honorowy = a respectable penis
członek korespondent = a letter-answering penis
usztywnienie członka = (street slang) execution of a gang member
cukier w kostkach = sugar in one's ankles
zrobić coś bez zwłoki = do something without corpse
podręcznik = an undertowel
podpieprzyć (ukraść) = to underpepper
nie trzyma się kupy it doesn't hold the shit
don't boat yourself = nie łódź się
I'll animal to you = Zwierzę ci się.
go out on people = wyjść na ludzi
cut off myself a nap = uciąć sobie drzemkę
Behind-eyes student = student zaoczny
Brain tire fire = zapalenie opon mózgowych
Heritage of prices = spadek cen
He was her right hand in driving the left businesses = był jej prawą reką w prowadzeniu lewych interesów
Tom divided their lottery coupon = Tom podzielił ich los
Time swimming allowed = czas płynie wolno
Nowe ustalenia = new lazy boy's lips
Zbieg okoliczności = refugee of circumstances
Zdębiałem = I got oaken.
wyszłam za mąż - i went out behind husband
paintings coin - obrazy Moneta
the route has hit me! - szlag(k) mnie trafił!
without pictures - bez obrazy
without a little garden - bez ogródek
immediate castle - zamek błyskawiczny
to take one's legs behind the belt - wziąć nogi za pas
slowness of word - wolność słowa
Rubik's ankle - kostka Rubika
dissolve your hair - rozwiąż włosy
outpepper yourself! - odpieprz się!
Arek's garbage = śmieciarka
Bar's bar - Barbara
afterbills - porachunki
feet of metals - stopy metali
old good tenses - stare dobre czasy
don't dust me in! - nie wkurzaj mnie!
these aren't cannons - to nie działa
to break down the first ice-creams - przełamywać pierwsze lody.
- FalsoVero
- Juventino
- Rejestracja: 17 maja 2008
- Posty: 754
- Rejestracja: 17 maja 2008
Ale o co Ci chodzi? Na misjonarzy ponieważ Legro inne potępia.kropek pisze:Wstawiam to tutaj bo wedlug mnie to jest jakis zart. Bedac w jednej z Rzeszowskich galerii a mianowicie w Plazie, wchodze do sklepu sportowego a tam szok! moje oczy ujrzaly takie zbeszczeszczenie Juventusu! SZOK!
5 sezonów i nic może po 6 coś się zmieni ponieważ nadal nie jestem mistrzem ciętej riposty, może nie słucham dobrego elektro? A może jestem za mało epickipan Zambrotta pisze: synek, pamiętaj - jeden odcinek House'a dziennie czyni .... cuda. Dwa sezony i może zostaniesz choć tak trochę fajny jak ja.

"A ten muchy łapał ten Badstuber hehehe"-Jacek Gmoch 28.06.2012