LE [1/8] (1): JUVENTUS 3-1 Fulham [JPC na meczu!!!]
- Kostek
- Juventino
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
- Posty: 104
- Rejestracja: 20 kwietnia 2003
Ogólnie mecz oglądało się bardzo przyjemnie , dominowaliśmy na boisku przez większą część spotkania , szybko strzelona bramka od razu ustawiła mecz pod nas,potem niesamowita akcja Zebiny i gdyby nie ten nie fartowny strzał Fulham i gol sprawa awansu była by już zamknięta , choć śmiało można powiedzieć że jesteśmy blisko.Brawo Bianconeri , ogólnie ciężko doszukać się słabych ogniw u nas , chyba tylko Poulsen który grał jak to zwykle w jego stylu, a i to mu nie wychodziło, środek obrony bardzo dobrze Canna nie do przejścia , Candreva bardzo ładnie walczył i starał sie przez cały mecz , widać że chłopak ogromnie się stara i warto będzie go wykupić na koniec sezonu.

- ketraB
- Juventino
- Rejestracja: 29 listopada 2009
- Posty: 355
- Rejestracja: 29 listopada 2009
onet wymiata:
Ciekawe widowisko mieli okazję oglądać kibice na stadionie w Turynie, gdzie Juventus podejmował Fulham Londyn. Gospodarze objęli prowadzenie już w 9. minucie spotkania, kiedy po rzucie rożnym wykonywanym przez Diego celnym uderzeniem głową popisał się Nicola Legrottaglie. Po kwadransie gospodarze podwyższyli prowadzenie, a bohaterem został Jonathan Zebina, który zaskoczył bramkarza strzałem z 25 metrów. Choć londyńczycy zdołali zdobyć kontaktową bramkę jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Hasan Salihamidzic i Bianconeri schodzili na przerwę przy pewnym prowadzeniu. Po zmianie stron mimo prób obu zespołów, wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Ciro Ferrary mogą pewni siebie jechać do Anglii.
ładny mecz, jesteśmy w 1/4
Ciekawe widowisko mieli okazję oglądać kibice na stadionie w Turynie, gdzie Juventus podejmował Fulham Londyn. Gospodarze objęli prowadzenie już w 9. minucie spotkania, kiedy po rzucie rożnym wykonywanym przez Diego celnym uderzeniem głową popisał się Nicola Legrottaglie. Po kwadransie gospodarze podwyższyli prowadzenie, a bohaterem został Jonathan Zebina, który zaskoczył bramkarza strzałem z 25 metrów. Choć londyńczycy zdołali zdobyć kontaktową bramkę jeszcze przed przerwą wynik podwyższył Hasan Salihamidzic i Bianconeri schodzili na przerwę przy pewnym prowadzeniu. Po zmianie stron mimo prób obu zespołów, wynik nie uległ już zmianie i podopieczni Ciro Ferrary mogą pewni siebie jechać do Anglii.
ładny mecz, jesteśmy w 1/4
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
3-1 dobra zaliczka przed wyjazdem do Anglii. W sumie nie była to jakaś porywająca gra ale graliśmy w miarę dobrze, konsekwentnie i nie pozwoliliśmy Fulham na wiele. Na pewno pierwsza połowa lepsza niż druga., przede wszystkim w pierwszej połowie padały gole w drugiej kontrolowaliśmy grę, nie szarpaliśmy się mocno do przodu i dobrze wiadomo, że 3-1 jest dobrą zaliczką. Chyba można powiedzieć, że przełamaliśmy się z angielskimi drużynami.
Manninger nie miał zbyt wiele okazji do wybronienia przy straconym golu rykoszet wiadomo jak to z tym bywa. Blok defensywny całkiem całkiem mimo że znowu straciliśmy gola zasługują na pochwały , Nawet nie wiem na czyje konto tego gola zapisać, dodać do tego że dwa gole strzelone przez obrońców to kolejny powód do chwalenia naszych defensorów. Zebina
.
Pomoc tu już wyglądaliśmy trochę gorzej Poulsen raczej nie podawał do rywali, raczej mało pod grą, nie oceniam bo po kontuzji, Marchisio pozytywnie i opaska kapitana na jego wicie mnie zaskoczyła, Candreva nic specjalnego, Diego też bez fajerwerk, Sali jak to Sali, Camor on musi grac częściej nie chce go też oceniać i Iaquinty też nie muszą trochę pograć.
Trezeguet doby występ naszego snajpera. W pierwszej połowię zapamiętałem 4 strzały i 4 dobre strzały: pierwszy z głowy po w rzutce Marchisio piłka wyszła na różny po którym pał gol, drugi z lewej nogi z za pola karnego co mu się często nie zdarza i dwa strzały w jednym David urządził taki mały pinball strzał słupek poprawka gol.
Zasłużone zwycięstwo Juve, w miarę przyzwoita gra. Zac gdzieś to wszystko poukładał bo za Ciro panował taki chaos, że żal było męczyć oczy. No i jedną nogą jesteśmy w kolejnej rundzie.

Manninger nie miał zbyt wiele okazji do wybronienia przy straconym golu rykoszet wiadomo jak to z tym bywa. Blok defensywny całkiem całkiem mimo że znowu straciliśmy gola zasługują na pochwały , Nawet nie wiem na czyje konto tego gola zapisać, dodać do tego że dwa gole strzelone przez obrońców to kolejny powód do chwalenia naszych defensorów. Zebina

Pomoc tu już wyglądaliśmy trochę gorzej Poulsen raczej nie podawał do rywali, raczej mało pod grą, nie oceniam bo po kontuzji, Marchisio pozytywnie i opaska kapitana na jego wicie mnie zaskoczyła, Candreva nic specjalnego, Diego też bez fajerwerk, Sali jak to Sali, Camor on musi grac częściej nie chce go też oceniać i Iaquinty też nie muszą trochę pograć.
Trezeguet doby występ naszego snajpera. W pierwszej połowię zapamiętałem 4 strzały i 4 dobre strzały: pierwszy z głowy po w rzutce Marchisio piłka wyszła na różny po którym pał gol, drugi z lewej nogi z za pola karnego co mu się często nie zdarza i dwa strzały w jednym David urządził taki mały pinball strzał słupek poprawka gol.
Zasłużone zwycięstwo Juve, w miarę przyzwoita gra. Zac gdzieś to wszystko poukładał bo za Ciro panował taki chaos, że żal było męczyć oczy. No i jedną nogą jesteśmy w kolejnej rundzie.

Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
:shock: w ostatnich dwóch meczach serie a Claudio zagrał bardzo dobrze, dziś najwyżej przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabiutko.eslk pisze: Najlepiej dzisiaj zagrali Marchisio i Legro. Candreva w drugiej połowie zgasł.
Diego w drugiej połowie odstawiał jakieś dramaty, a to strata, słaby strzał czy beznadziejne podanie. Kiedy on oduczy się przewracania przy każdym kontakcie z rywalem?
Nareszcie niezły mecz Treze, po ostatnich popisach bałem się, że Francuz już nic nie strzeli w tym sezonie. Widać, że Iaquinta potrzebuje czasu by dojść do odpowiedniej formy. Bardzo dobry mecz Cannavaro, który co chwile zastępował na lewej stronie obrony spóźnionego Grosso. Zebina ładna bramka, ale w obronie średni.
Mecz w naszym wykonaniu niezły, aczkolwiek nie nadzwyczajny, Fulham za to strasznie słabo. Na wyjeździe nie wolno odpuścić i warto jak najszybciej strzelić przynajmniej jedną bramkę.
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady
- KimiIceman
- Juventino
- Rejestracja: 10 października 2008
- Posty: 268
- Rejestracja: 10 października 2008
Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Może gra wciąż nie powala, ale narazie skupmy się bardziej na efektywności niż efektowności. Może to nie jest jakiś rywal z wysokiej półki, ale za to przełamaliśmy tą angielską klątwę. Czekam na rewanż, ale sądze że można go potraktować bardziej luzowo. Gol Zebiny był piękny. Byłem zdumiony, kiedy go zobaczyłem, oby takich niespodzianek było więcej. Gol dla Fulham i Treze były kuriozalne. Najpierw rykoszet a później dobitka, w której nie wiadomo czy Treze czy Hasan strzelił. Mało brakowało a Marchisio strzeliłby w końcówce i po dośrodkowaniu może Iaquinta, bo nie przyjrzałem się dokładnie. Wynik praktycznie zapewnia nam awans, ale oby nasi nie polecieli sobie w kulki w rewanżu.
__________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
__________________________
"Piłkarze odchodzą, mężczyźni zostają" - Pavel Nedved
- Siedemnasty
- Juventino
- Rejestracja: 18 maja 2009
- Posty: 20
- Rejestracja: 18 maja 2009
Ogólnie rzecz mówiąc spotkanie stało na dość dobrym poziomie. Powoli można dopatrywać się wielu pozytywów w naszej grze. Szczególnie w dzisiejszym spotkaniu można pochwalić obronę, która mimo braku Kielona spisywała się wzorowo. Cannavaro rzecz ujmując był nie do przejścia zatrzymując co chwilę Zamorę. Troszkę gorsze występy Marchisio oraz Diego, którzy powoli odczuwają efekty zmęczenia, bynajmniej ten drugi. Szczerze można być zadowolonym po dzisiejszym spotkaniu i pozytywnie zapatrywać się na rewanż w Londynie. !
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2413
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Podnosimy się powoli z dna, na które wprowadził nas Ferrara. Juventusowi z dzisiejszego meczu bliżej było do tego co prezentował za Ranieriego.
Świetny mecz Cannavaro, strach pomyśleć jak będzie wyglądała defensywa bez niego. Dwa oblicza Legrottaglie - strzela bramkę a następnie w czterdziestej minucie, centra w nasze pole karne... a nasz bohateiro schodzi do parteru i obejmuje przeciwnika w pasie licząc, że ten nie trafi w piłkę. Cudem sytuację ratuje Manninger. Taka nieudolność w grze defensywnej w powietrzu to obok zagrań ręką znak firmowy Legro.
Nie przekonuje mnie też ani trochę Candreva - umiejętność gry piłką i konstruowania akcji na poziomie Poulsena... czyli żadna.
Większość meczu mieliśmy inicjatywę ale to klepanie piłki w środku pola było bardzo nieudolne i ani razu atak pozycyjny nie otworzył nam drogi do bramki. Zresztą Fulham nie postawiło trudnych warunków - cięższa przeprawa czeka nas w każdym kolejnym spotkaniu ligowym.
Świetny mecz Cannavaro, strach pomyśleć jak będzie wyglądała defensywa bez niego. Dwa oblicza Legrottaglie - strzela bramkę a następnie w czterdziestej minucie, centra w nasze pole karne... a nasz bohateiro schodzi do parteru i obejmuje przeciwnika w pasie licząc, że ten nie trafi w piłkę. Cudem sytuację ratuje Manninger. Taka nieudolność w grze defensywnej w powietrzu to obok zagrań ręką znak firmowy Legro.
Nie przekonuje mnie też ani trochę Candreva - umiejętność gry piłką i konstruowania akcji na poziomie Poulsena... czyli żadna.
Większość meczu mieliśmy inicjatywę ale to klepanie piłki w środku pola było bardzo nieudolne i ani razu atak pozycyjny nie otworzył nam drogi do bramki. Zresztą Fulham nie postawiło trudnych warunków - cięższa przeprawa czeka nas w każdym kolejnym spotkaniu ligowym.
calma calma
- Dybala 4ever
- Juventino
- Rejestracja: 28 października 2007
- Posty: 1612
- Rejestracja: 28 października 2007
Na gorąco powiem tak: Juve spełniło moje oczekiwania, wysoka wygrana, która stawia nas w komfortowej sytuacji przed rewanżem o to chodziło. Teraz na spokojnie można na Sienę się przygotowywać, dobrze że dali sobie na wstrzymanie w 2 połowie, bo trzeba szanować siły. Naprawdę bdb gra. Gol Zebiny miażdy suty, Diego widać, że zmęczony niech ten Seba jak najprędzej wraca, bo chłopak musi odpocząć. O dziwo bez Kielona obrona naprawdę dała rady, no i Manninger dziś świetnie parady jakich Gigi się nie powstydziłby.
Oceny na gorąco:
Manninger-7 piękna obrona,a przy rykoszecie nie miał szans
Zebina-7 bdb grał no i epicki gol
Canna i Legro na 7 też bardzo pewnie trzymali w ryzach obronę
Grosso-6 bez rażących błędów
Poulsen 5,5- chyba najsłabiej w Juve, ale przyzwoity mecz
Marchisio-7 jak zawsze na poziomie, do którego nas przyzwyczaił
Candreva-8 jak dla mnie piłkarz meczu przyćmił Diego, wszędobylski
Diego -7 gorzej, ale on gra cały czas, 35 gra pod rząd robi swoje
Treze 7- zagrał dobrze, strzelił gola, miał kilka dogodnych okazji
Camor 7-pomógł drużynie i wraca do formy
Vicek-5,5 musi trenować, widać że po kontuzji
Momo -6 zagrał poprawnie, bez żadnych kiksów
Ogólnie naprawdę mecz bdb chyba nasz najlepszy i widać było, że większość grała na zbliżonym poziomie, nikt nie odstawał wyraźnie od reszty i to naprawdę cieszy . Zwycięstwo zasłużone i wybiegane, to jest gra godna Juventusu!! Grazie Ragazzi!!
Oceny na gorąco:
Manninger-7 piękna obrona,a przy rykoszecie nie miał szans
Zebina-7 bdb grał no i epicki gol
Canna i Legro na 7 też bardzo pewnie trzymali w ryzach obronę
Grosso-6 bez rażących błędów
Poulsen 5,5- chyba najsłabiej w Juve, ale przyzwoity mecz
Marchisio-7 jak zawsze na poziomie, do którego nas przyzwyczaił
Candreva-8 jak dla mnie piłkarz meczu przyćmił Diego, wszędobylski
Diego -7 gorzej, ale on gra cały czas, 35 gra pod rząd robi swoje
Treze 7- zagrał dobrze, strzelił gola, miał kilka dogodnych okazji
Camor 7-pomógł drużynie i wraca do formy
Vicek-5,5 musi trenować, widać że po kontuzji
Momo -6 zagrał poprawnie, bez żadnych kiksów
Ogólnie naprawdę mecz bdb chyba nasz najlepszy i widać było, że większość grała na zbliżonym poziomie, nikt nie odstawał wyraźnie od reszty i to naprawdę cieszy . Zwycięstwo zasłużone i wybiegane, to jest gra godna Juventusu!! Grazie Ragazzi!!
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
Jak dla mnie, jeden z najlepszych piłkarzy dzisiejszego meczu. Bardzo dużo przechwytów (jeden tuż przed polem karnym rywala, po czym strzelał Treze), kilka świetnych podań (wrzutka na głowe Treze, po której ten uderzał przy słupku na początku meczu; prostopadła piłka między dwóch rywali do Diego, po której ten uderzał, etc), przerzutów (prawie co druga akcja), większość piłek odgrywana na 1 kontakt, fajny rajd na koniec a przy tym prawie bez straty (pamiętam jedną). On grał dzisiaj jako defensywny pomocnik, trudno wymagać czegoś więcej.Lypsky pisze::shock: w ostatnich dwóch meczach serie a Claudio zagrał bardzo dobrze, dziś najwyżej przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabiutko.eslk pisze: Najlepiej dzisiaj zagrali Marchisio i Legro. Candreva w drugiej połowie zgasł.
Popatrz jak kreatywny dzisiaj był Poulsen, czy zagrał jakąś piłkę do przodu, przerzucił, etc. Tj. warto to zrobić, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. A Duńczyk zaprezentował się dzisiaj i tak nieźle (przynajmniej jeśli chodzi o defensywę).
Ostatnio zmieniony 11 marca 2010, 23:25 przez eslk, łącznie zmieniany 1 raz.
- oliver
- Juventino
- Rejestracja: 11 maja 2008
- Posty: 861
- Rejestracja: 11 maja 2008
Los możemy wylosować np. Liverpool. Chociaż pierwszy mecz przegrali. Razem z losowanie Ligie Europejskiej odbędzie się losowanie CL do kolejnej rundy i jedna włoska drużyna dramat.faja69 pisze:jak to teraz jest, w 1/4 jest losowanie meczy? czy po Fulham zwyciezca np pojedynku Valenci z Werderem się z nami zmierzy? na kogo możemy trafić?
Dla 39 kibiców, mecz finałowy pomiędzy Liverpoolem a Juventusem był ostatnim, w jakim mogli wziąć udział. Kibice Bianconerich nigdy nie zapomną o tamtych wydarzeniach. Heysel 29 maj 1985r.
koniec iti
koniec iti
- Corcky
- Juventino
- Rejestracja: 09 marca 2005
- Posty: 992
- Rejestracja: 09 marca 2005
Brawo, niezła zaliczka
Podobało mi się to, jak nasi utrzymywali się długimi momentami przy piłce. Poniżej moje refleksje na temat gry piłkarzy. Kolejność nieprzypadkowa:
Świetne zawody Marchisio (pzdr Lypsky) mamy w składzie niesamowicie utalentowanego piłkarza, który może grac jeszcze lepiej.
Candreva dzisiaj pokazał jak powinien grać ofensywny pomocnik. Szybki, z pomysłem, grający do przodu.
Cannavaro - rządził i dzielił w obronie. Kilka udanych interwencji w pierwszej połowie dobrze na niego wpłynęło.
Zebina - momentami pokazywał taką grę jak w sparingach. No i strzał nie do obrony.
Legro - fajnie przymierzył z główki. Poza tym kilka głupich zagrań i przewinień.
Niezłe zawody Poulsena - robił to, co do niego należało.
Treze - gol, dobra praca w defensywie + dobry strzał głową, ale mimo wszystko widać u niego braki w grze.
Grosso - w obronie słabiej, ale w ataku dzisiaj kilka razy pokazał się z bardzo dobrej strony.
Diego - jedna ofensywna akcja w meczu i jeden groźny strzał to za mało, zdecydowanie za mało. Zero gry do przodu.
Hasan - słabiutko. Zagubiony.
Rezerwowi po kontuzjach. Ciężko oceniać.

Podobało mi się to, jak nasi utrzymywali się długimi momentami przy piłce. Poniżej moje refleksje na temat gry piłkarzy. Kolejność nieprzypadkowa:
Świetne zawody Marchisio (pzdr Lypsky) mamy w składzie niesamowicie utalentowanego piłkarza, który może grac jeszcze lepiej.
Candreva dzisiaj pokazał jak powinien grać ofensywny pomocnik. Szybki, z pomysłem, grający do przodu.
Cannavaro - rządził i dzielił w obronie. Kilka udanych interwencji w pierwszej połowie dobrze na niego wpłynęło.
Zebina - momentami pokazywał taką grę jak w sparingach. No i strzał nie do obrony.
Legro - fajnie przymierzył z główki. Poza tym kilka głupich zagrań i przewinień.
Niezłe zawody Poulsena - robił to, co do niego należało.
Treze - gol, dobra praca w defensywie + dobry strzał głową, ale mimo wszystko widać u niego braki w grze.
Grosso - w obronie słabiej, ale w ataku dzisiaj kilka razy pokazał się z bardzo dobrej strony.
Diego - jedna ofensywna akcja w meczu i jeden groźny strzał to za mało, zdecydowanie za mało. Zero gry do przodu.
Hasan - słabiutko. Zagubiony.
Rezerwowi po kontuzjach. Ciężko oceniać.

Alessandro Del Piero ole!
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Miło mnie zaskoczył ten mecz. Myślałem, że powalczymy raczej o zachowanie czystego konta, tak żeby mieć jakieś szanse na awans, ale już od pierwszych minut przejęliśmy inicjatywę. Bramkę co prawda straciliśmy, ale przy dwubramkowej przewadze nie jest to jakaś tragedia. W Anglii Fulham miało niezłą passę i solidną obronę, ale dzisiaj nie pokazali nic specjalnego. Przez pierwsze pół godziny nie istnieli. Nie oddali żadnego strzału na nasza bramkę i pozwolili nam stworzyć sporo okazji bramkowych.
Nasza para stoperów zagrała tak, że brak Chielliniego nie był odczuwalny. Cannavaro jak profesor dzisiaj. Chyba nie popełnił żadnego błędu, kilka świetnych odbiorów. Oby tak dalej. Legro ładna bramka z główki i niezły występ. Szkoda, że złapał żółtko za tą rękę, bo nie zagra w rewanżu. Oby Giorgio się wykurował, bo jak nie to zagra Caceres, Grygera? Aż strach się bać. Świetny gol Zebiny. Warto wspomnieć, że to jego pierwsze trafienie dla Juve (w 107 meczach). W pomocy nieźle Candreva, chociaż w gruncie rzeczy niczym szczególnym nie zachwycił. Diego też całkiem nieźle i walecznie. Salihamidzić niewidoczny, ale zapewnił nam bramkę na 3-1. Nie wiem czemu uznali ją Treze, bo wydaje mi się, że Hasan wyraźnie zmienił tor lotu piłki. Nie wiem nawet czy piłka po strzale Treze leciała w światło bramki. Poulsen przyzwoicie po kontuzji, ale i tak czeka go ławka. Marchisio całkiem dobry występ. Szkoda, że nie udało mu się wykończyć swojej akcji z końcówki. Po zejściu Treze dostał opaskę kapitańską. Pierwszy raz jeśli się nie mylę. Dziwne, że nie Legro, bo wcześniej to właśnie on był kapitanem kiedy na boisku nie było Alexa, Buffona, Treze i Chielliniego. Treze dzisiaj niezły mecz. Widać progres w stosunku do jego poprzedniego występu. Po jego dobrym strzale wywalczyliśmy rzut rożny, z którego padła pierwsza bramka. Raz świetny strzał zza pola karnego tuż nad poprzeczką. No i bramka. Nawet jeśli nie do końca jego to miał przy niej kluczowy udział.
3-1 to dobry wynik przed rewanżem. Wystarczy nam jednobramkowa porażka. O ile przed tym mecze dawałem nam i Fulham równe szanse na awans tak teraz myślę, że Anglicy musieliby zagrać naprawdę świetny mecz, żeby myśleć o kolejnej fazie. Jednak nie można ich lekceważyć, bo na swoim podwórku, w tym sezonie już pokazywali, że grać potrafią.
Nasza para stoperów zagrała tak, że brak Chielliniego nie był odczuwalny. Cannavaro jak profesor dzisiaj. Chyba nie popełnił żadnego błędu, kilka świetnych odbiorów. Oby tak dalej. Legro ładna bramka z główki i niezły występ. Szkoda, że złapał żółtko za tą rękę, bo nie zagra w rewanżu. Oby Giorgio się wykurował, bo jak nie to zagra Caceres, Grygera? Aż strach się bać. Świetny gol Zebiny. Warto wspomnieć, że to jego pierwsze trafienie dla Juve (w 107 meczach). W pomocy nieźle Candreva, chociaż w gruncie rzeczy niczym szczególnym nie zachwycił. Diego też całkiem nieźle i walecznie. Salihamidzić niewidoczny, ale zapewnił nam bramkę na 3-1. Nie wiem czemu uznali ją Treze, bo wydaje mi się, że Hasan wyraźnie zmienił tor lotu piłki. Nie wiem nawet czy piłka po strzale Treze leciała w światło bramki. Poulsen przyzwoicie po kontuzji, ale i tak czeka go ławka. Marchisio całkiem dobry występ. Szkoda, że nie udało mu się wykończyć swojej akcji z końcówki. Po zejściu Treze dostał opaskę kapitańską. Pierwszy raz jeśli się nie mylę. Dziwne, że nie Legro, bo wcześniej to właśnie on był kapitanem kiedy na boisku nie było Alexa, Buffona, Treze i Chielliniego. Treze dzisiaj niezły mecz. Widać progres w stosunku do jego poprzedniego występu. Po jego dobrym strzale wywalczyliśmy rzut rożny, z którego padła pierwsza bramka. Raz świetny strzał zza pola karnego tuż nad poprzeczką. No i bramka. Nawet jeśli nie do końca jego to miał przy niej kluczowy udział.
3-1 to dobry wynik przed rewanżem. Wystarczy nam jednobramkowa porażka. O ile przed tym mecze dawałem nam i Fulham równe szanse na awans tak teraz myślę, że Anglicy musieliby zagrać naprawdę świetny mecz, żeby myśleć o kolejnej fazie. Jednak nie można ich lekceważyć, bo na swoim podwórku, w tym sezonie już pokazywali, że grać potrafią.
- Lypsky
- Juventino
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
- Posty: 3798
- Rejestracja: 22 grudnia 2003
Nie grał jako typowy defensywny pomocnik.Moim zdaniem, Marchisio zagrał nieco lepiej niż Poulsen, ale słabiej niż prezentował się ostatnio w serie a. W pierwszej połowie kilka głupich błędów. Jeśli ustabilizuje formę będzie dobrze.eslk pisze:Jak dla mnie, jeden z najlepszych piłkarzy dzisiejszego meczu. Bardzo dużo przechwytów (jeden tuż przed polem karnym rywala, po czym strzelał Treze), kilka świetnych podań (wrzutka na głowe Treze, po której ten uderzał przy słupku na początku meczu; prostopadła piłka między dwóch rywali do Diego, po której ten uderzał, etc), przerzutów (prawie co druga akcja), większość piłek odgrywana na 1 kontakt, fajny rajd na koniec a przy tym prawie bez straty (pamiętam jedną). On grał dzisiaj jako defensywny pomocnik, trudno wymagać czegoś więcej.
Popatrz jak kreatywny dzisiaj był Poulsen, czy zagrał jakąś piłkę do przodu, przerzucił, etc. Tj. warto to zrobić, żeby mieć jakiś punkt odniesienia. A Duńczyk zaprezentował się dzisiaj i tak nieźle (przynajmniej jeśli chodzi o defensywę).
Dzięki, dzięki, pozdrów rodziców, buziaczki.Corcky pisze: (pzdr Lypsky)
a ja kocham gołe baby, gołe baby do przesady