Zarty, Dowcipy, Kawały
- Motor
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2008
- Posty: 297
- Rejestracja: 27 marca 2008
Kto stworzył kobiety?
- Trzech facetów: stolarz hydraulik i architekt ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi które ciągle się rozkładają na boki hydraulik: bo cieknie co miesiąc a architekt bo zbudował szambo koło placu zabaw!
- Trzech facetów: stolarz hydraulik i architekt ale i tak spieprzyli robotę. Stolarz: bo zrobił nogi które ciągle się rozkładają na boki hydraulik: bo cieknie co miesiąc a architekt bo zbudował szambo koło placu zabaw!
Za wszelki nie ład w moich wypowiedziach odpowiedzialni są kosmici.
27 marca 2010 - 2 lata na Forum JuvePoland
27 marca 2010 - 2 lata na Forum JuvePoland
- Winner
- Juventino
- Rejestracja: 30 lipca 2004
- Posty: 1012
- Rejestracja: 30 lipca 2004
Taki mały smaczek od polskiego dziennikarza odnośnie ostatniego meczu
http://www.widelec.pl/widelec/1,99763,7 ... tusu_.html
http://www.widelec.pl/widelec/1,99763,7 ... tusu_.html
Od kołyski aż po grób zapatrzony w jeden klub.
- mb_1897
- Juventino
- Rejestracja: 16 lipca 2008
- Posty: 194
- Rejestracja: 16 lipca 2008
taki mały mix

Są i nasi!
ten chyba jeszcze lepszy;)
"Jeśli Juventus wygra kolejne trofea, będę chciał być pierwszym, którzy założy na siebie trykot Starej Damy z trzema gwiazdkami na piersi".
- David Trezeguet
- David Trezeguet
- deszczowy
- Juventino
- Rejestracja: 01 września 2005
- Posty: 5690
- Rejestracja: 01 września 2005
Idą sobie przez pustynię Murzyn, Żyd i Hindus ocaleni z katastrofy samolotu. Nagle widzą dom i resztkami sił biegną do niego. Pukają, otwiera gospodarz.
- Gospodarzu, ocaleliśmy z katastrofy samolotu, nie jedliśmy od 3 dni, daj nam coś do jedzenia.
Gospodarz się wzruszył, zaprosił ich do środka, nakarmił. Po kolacji rozbitkowie znowu proszą:
- Gospodarzu, idziemy od 3 dni, daj nam przenocować i odpocząć.
- No dobrze, w obliczu takiej tragedii... Mam tylko jeden pokój, w nim są dwa łóżka. Ale mam też obórkę, tam jest sucho, czysto, jeden będzie musiał spać tam.
Pomyśleli, pomyśleli, w końcu Żyd mów:
- No dobrze, przyjaciele, ja jestem spokojnym, bogobojnym człowiekiem, ja pójdę.
Mija 10 minut, słychać pukanie do drzwi. Murzyn i Hindus otwierają, a tam Żyd na progu.
- Przyjaciele, tam jest świnia. Moja religia zabrania mi kontaktów z nieczystymi zwierzętami...
-No dobrze, Hindus na to, ja tam pójdę.
Mija 10 minut, znowu pukanie. Stoi Hindus na progu.
- Wybaczcie, sahibowie, ale tam jest krowa. W naszej religii krowa to święte zwierzę, wiec zrozumiecie mnie chyba...
W końcu poszedł Murzyn. Mija 10 minut, pukanie. Żyd i Hindus otwierają... a tam stoją na progu świnia i krowa.
:twisted:
- Gospodarzu, ocaleliśmy z katastrofy samolotu, nie jedliśmy od 3 dni, daj nam coś do jedzenia.
Gospodarz się wzruszył, zaprosił ich do środka, nakarmił. Po kolacji rozbitkowie znowu proszą:
- Gospodarzu, idziemy od 3 dni, daj nam przenocować i odpocząć.
- No dobrze, w obliczu takiej tragedii... Mam tylko jeden pokój, w nim są dwa łóżka. Ale mam też obórkę, tam jest sucho, czysto, jeden będzie musiał spać tam.
Pomyśleli, pomyśleli, w końcu Żyd mów:
- No dobrze, przyjaciele, ja jestem spokojnym, bogobojnym człowiekiem, ja pójdę.
Mija 10 minut, słychać pukanie do drzwi. Murzyn i Hindus otwierają, a tam Żyd na progu.
- Przyjaciele, tam jest świnia. Moja religia zabrania mi kontaktów z nieczystymi zwierzętami...
-No dobrze, Hindus na to, ja tam pójdę.
Mija 10 minut, znowu pukanie. Stoi Hindus na progu.
- Wybaczcie, sahibowie, ale tam jest krowa. W naszej religii krowa to święte zwierzę, wiec zrozumiecie mnie chyba...
W końcu poszedł Murzyn. Mija 10 minut, pukanie. Żyd i Hindus otwierają... a tam stoją na progu świnia i krowa.
:twisted:
- Michael900
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2005
- Posty: 723
- Rejestracja: 10 maja 2005
Kolejne warte uwagi przedstawienie radiowe Tomasza Zimocha:


- gruzin_juve
- Juventino
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
- Posty: 381
- Rejestracja: 28 grudnia 2007
Jasio pyta: tato co to jest burdel?
Burdel synu to takie miejsce w ktorym za pieniadze robia ci dobrze. Jasiu wzial pieniadze i poszedl do burdelu tam drzwi otwiera mu sex-owna laska.
Jasio mowi do niej, mam pieniadze chce zebys zrobila mi dobrze.
Laska wziela go do kuchni ukroila trzy pajdy chleba, posmarowala maslem i miodem.
Jasio wraca do domu i mowi:
- Tato bylem w burdelu
- I co - pyta sie ojciec?
- DWIE TO ZMOGLEM ALE TRZECIA TO TYLKO WYLIZALEM
-----------------------------------------------------------------------
Przychodzi zebra i lew do fotografa.
Lew mowi "Prosimy o zdjecie"
Fotograf na to "czarno-biale"
Zebra na to "A <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ci "
------------------------------------------------
Przybiega do lekarza facet ze sperma w rekach i mowi - Panie doktorze to sie w pale nie miesci
-------------------------------------------
Siedzi w pace ślepy i szczerbaty i szczerbaty mówi do ślepego
ty patrz czy strażnik nie idzie a ja przegryzę kraty :roll:
-------------------------------------
Żona przygotowuje obiad mężowi i oblała się zupą.
- zobacz - mówi - wyglądam jak świnia!
- i do tego oblałaś się zupą - odpowiada mąż
--------------------------------------------
Burdel synu to takie miejsce w ktorym za pieniadze robia ci dobrze. Jasiu wzial pieniadze i poszedl do burdelu tam drzwi otwiera mu sex-owna laska.
Jasio mowi do niej, mam pieniadze chce zebys zrobila mi dobrze.
Laska wziela go do kuchni ukroila trzy pajdy chleba, posmarowala maslem i miodem.
Jasio wraca do domu i mowi:
- Tato bylem w burdelu
- I co - pyta sie ojciec?
- DWIE TO ZMOGLEM ALE TRZECIA TO TYLKO WYLIZALEM
-----------------------------------------------------------------------
Przychodzi zebra i lew do fotografa.
Lew mowi "Prosimy o zdjecie"
Fotograf na to "czarno-biale"
Zebra na to "A <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)> ci "
------------------------------------------------
Przybiega do lekarza facet ze sperma w rekach i mowi - Panie doktorze to sie w pale nie miesci
-------------------------------------------
Siedzi w pace ślepy i szczerbaty i szczerbaty mówi do ślepego
ty patrz czy strażnik nie idzie a ja przegryzę kraty :roll:
-------------------------------------
Żona przygotowuje obiad mężowi i oblała się zupą.
- zobacz - mówi - wyglądam jak świnia!
- i do tego oblałaś się zupą - odpowiada mąż
--------------------------------------------
CIAO IL CAPITANO
- Brutalo
- Juventino
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
- Posty: 1993
- Rejestracja: 19 grudnia 2006
Na pierwszym treningu interu murinio obserwuje niewolników tfu zawodników. W pewnym momencie staje jak wryty i krzyczy:
-Co to za kupa na boisku ?
Na to kupa odpowiada
-To ja, barwuach, ale jestem dobry w symulowaniu
Nie wiem czy było w tym temacie, ale jak było to pewnie w innej roli głównej
-Co to za kupa na boisku ?
Na to kupa odpowiada
-To ja, barwuach, ale jestem dobry w symulowaniu

Nie wiem czy było w tym temacie, ale jak było to pewnie w innej roli głównej

- Majos
- Juventino
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
- Posty: 966
- Rejestracja: 16 kwietnia 2008
Pierwszy raz słyszę, ważne, że kolorystycznie przypomina. Dzisiaj przeczytane:Brutalo pisze:Na pierwszym treningu interu murinio obserwuje niewolników tfu zawodników. W pewnym momencie staje jak wryty i krzyczy:
-Co to za kupa na boisku ?
Na to kupa odpowiada
-To ja, barwuach, ale jestem dobry w symulowaniu
Nie wiem czy było w tym temacie, ale jak było to pewnie w innej roli głównej
Mąż pyta żonę:
- Kochanie co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?
- Wzięłabym połowę wygranej i odeszła od ciebie - oświadcza żona.
- Trafiłem trójkę, masz osiem złotych i won! - odpowiada mąż.
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Jedzie Jasiu z rodzinką sadystów samochodem. W pewnym momencie kot przechodzi przez jezdnię, Jasiu krzyczy:
- Tato przejedź go.
Tata przejechał. Wszyscy się śmieją. Później przebiega ulicę pies. Jasiu na to:
- Tato przejedź go.
Tata przejechał. Znów wszyscy się śmieją. Gdy mama wychyliła się przez okno <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>*a głową w słup. Wszyscy się śmieją, tylko Jasiu płacze.
Tata się go pyta:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie widziałem.
Budzi się facet - kac gigant, obok leży baba.
- Kto Ty jesteś?
- Nie pamiętasz, jestem Jola, poznaliśmy się wczoraj w barze.
- A ile masz lat?
- No wiesz! Kobiety się nie pyta o wiek, kobieta ma tyle lat na ile wygląda.
- Kłamiesz, ludzie tak długo nie żyją.
Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żony:
- Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają Cię idiotką?
- Byłbyś generałem, mówiliby na mnie "generałowa"!
Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- Nooo zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- Nooo tak.
- To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.
Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...
Na koniec dosyć stare ale może ktoś nie zna:
Jedzie sobie chłop na wozie ciągniętym przez konia, kiedy niespodziewanie zatrzymują go policjanci
-Co pan ma na tym wozie pod płachtą?
-A mleko panie władzo
-Jakie mleko?
-Z kokosa…
Policjanci chwile pomyśleli po czym odsunęli płachtę a tam faktycznie mleko w słoikach,zapytali czy mogą się napić
-oczywiście panowie policjanci proszę pijcie
policjanci wypili i puścili rolnika
Ten wsiadł na wóz i mówi "wio Kokos".
- Tato przejedź go.
Tata przejechał. Wszyscy się śmieją. Później przebiega ulicę pies. Jasiu na to:
- Tato przejedź go.
Tata przejechał. Znów wszyscy się śmieją. Gdy mama wychyliła się przez okno <brzydkie słowo ( ͡° ͜ʖ ͡°)>*a głową w słup. Wszyscy się śmieją, tylko Jasiu płacze.
Tata się go pyta:
- Czemu płaczesz?
- Bo nie widziałem.
Budzi się facet - kac gigant, obok leży baba.
- Kto Ty jesteś?
- Nie pamiętasz, jestem Jola, poznaliśmy się wczoraj w barze.
- A ile masz lat?
- No wiesz! Kobiety się nie pyta o wiek, kobieta ma tyle lat na ile wygląda.
- Kłamiesz, ludzie tak długo nie żyją.
Awantura domowa. W pewnym momencie mąż pyta żony:
- Jak myślisz, czemu sąsiedzi nazywają Cię idiotką?
- Byłbyś generałem, mówiliby na mnie "generałowa"!
Przyszła nauczycielka do domu Jasia i skarży się jego ojcu:
- Pański syn w odpowiedzi na moją uwagę pod jego adresem przy całej klasie powiedział, że mnie przeleci.
- Zaraz się z nim rozprawię - powiedział ojciec i podszedł do otwartego okna.
- Jaaasiu! Pokłóciłeś się dziś z panią nauczycielką?
- Nooo zdarzyło się.
- I obiecałeś, że ją przelecisz?
- Nooo tak.
- To co się szwędasz po ulicy? Chodź do domu! Ona już przyszła.
W szkole pani kazała narysować dzieciom swoich rodziców. Po chwili podchodzi do małego Jasia i pyta:
- Dlaczego twój tata ma niebieskie włosy?
- Bo nie było łysej kredki.
Doktorant, doktor i profesor psychologii złapali złotą rybkę, która obiecała spełnić po jednym ich życzeniu w zamian za wolność.
Doktorant:
- Chcę być na Bahama i jeździć superszybką łodzią z fantastyczną dziewczyną bez stanika.
Puff! Zniknął.
Doktor:
- Chcę być na Hawajach otoczony tancerkami hula.
Puff! Zniknął.
Profesor:
- Ci dwaj mają być w laboratorium po lunchu...
Na koniec dosyć stare ale może ktoś nie zna:
Jedzie sobie chłop na wozie ciągniętym przez konia, kiedy niespodziewanie zatrzymują go policjanci
-Co pan ma na tym wozie pod płachtą?
-A mleko panie władzo
-Jakie mleko?
-Z kokosa…
Policjanci chwile pomyśleli po czym odsunęli płachtę a tam faktycznie mleko w słoikach,zapytali czy mogą się napić
-oczywiście panowie policjanci proszę pijcie
policjanci wypili i puścili rolnika
Ten wsiadł na wóz i mówi "wio Kokos".
- tabo89
- Juventino
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
- Posty: 3983
- Rejestracja: 25 kwietnia 2005
Może nie dowcip, ale ciekawostka pasująca do tego tematu:
Oto interesująca lekcja historii:
Abraham Lincoln został wybrany do Kongresu w roku 1846.
John F. Kennedy został wybrany do Kongresu w roku 1946.
Abraham Lincoln został prezydentem w roku 1860.
John F. Kennedy wzostał prezydentem w roku 1960.
Obaj koncentrowali sie na zwiększeniu praw obywateli.
Żony obydwu poroniły w trakcie mieszkania w Białym Domu.
Obaj zostali zastrzeleni w piątek.
Obaj zgineli od strzału w głowę.
A teraz niezwykle zaskakujące:
Sekretarka Lincolna nazywała się Kennedy.
Sekretarka Kennedy'ego nazywała się Lincoln.
Obaj zostali zamordowani przez południowców.
Sukcesorami obydwu byli południowcy o nazwisku Johnson.
Andrew Johnson, który zastapił Lincolna, urodził się w roku 1808.
Lyndon Johnson, który zastapił Kennedy'ego, urodził się w roku 1908
John Wilkes Booth, który dokonał zamachu na Lincolna, urodził się w roku 1839.
Lee Harvey Oswald, który dokonał zamachu na Kennedy'ego, urodził się w roku 1939.
Obaj zamachowcy mieli trójczłonowe nazwiska (dwa imiona i nazwisko) składające się z piętnastu liter
Teraz trzymajcie się krzesła:
Lincolna zastrzelono w teatrze o nazwie 'Ford'.
Kennedy'ego zastrzelono w limuzynie marki 'Lincoln' z zakładów 'Ford'.
Lincolna zastrzelono w teatrze, a jego zabójca ukrył się w domu towarowym.
Do Kennedy'ego strzelano z domu towarowego, a zabójca ukrył się w teatrze.
Obaj zamachowcy zostali zastrzeleni przed procesem.
A na koniec najlepsze:
Tydzień przed zamachem Lincoln był w Monroe w stanie Maryland
Tydzień przed zamachem Kennedy był z Marilyn Monroe.
Oto interesująca lekcja historii:
Abraham Lincoln został wybrany do Kongresu w roku 1846.
John F. Kennedy został wybrany do Kongresu w roku 1946.
Abraham Lincoln został prezydentem w roku 1860.
John F. Kennedy wzostał prezydentem w roku 1960.
Obaj koncentrowali sie na zwiększeniu praw obywateli.
Żony obydwu poroniły w trakcie mieszkania w Białym Domu.
Obaj zostali zastrzeleni w piątek.
Obaj zgineli od strzału w głowę.
A teraz niezwykle zaskakujące:
Sekretarka Lincolna nazywała się Kennedy.
Sekretarka Kennedy'ego nazywała się Lincoln.
Obaj zostali zamordowani przez południowców.
Sukcesorami obydwu byli południowcy o nazwisku Johnson.
Andrew Johnson, który zastapił Lincolna, urodził się w roku 1808.
Lyndon Johnson, który zastapił Kennedy'ego, urodził się w roku 1908
John Wilkes Booth, który dokonał zamachu na Lincolna, urodził się w roku 1839.
Lee Harvey Oswald, który dokonał zamachu na Kennedy'ego, urodził się w roku 1939.
Obaj zamachowcy mieli trójczłonowe nazwiska (dwa imiona i nazwisko) składające się z piętnastu liter
Teraz trzymajcie się krzesła:
Lincolna zastrzelono w teatrze o nazwie 'Ford'.
Kennedy'ego zastrzelono w limuzynie marki 'Lincoln' z zakładów 'Ford'.
Lincolna zastrzelono w teatrze, a jego zabójca ukrył się w domu towarowym.
Do Kennedy'ego strzelano z domu towarowego, a zabójca ukrył się w teatrze.
Obaj zamachowcy zostali zastrzeleni przed procesem.
A na koniec najlepsze:
Tydzień przed zamachem Lincoln był w Monroe w stanie Maryland
Tydzień przed zamachem Kennedy był z Marilyn Monroe.
- szczypek
- Juventino
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Posty: 5533
- Rejestracja: 18 marca 2007
- Otrzymał podziękowanie: 24 razy
W barze rozmawia dwóch facetów:
- Stary, dlaczego masz podbite oko?
- A bo wiesz, żona jak schylała się do lodówki to ją wziąłem od tyłu a ona mi przywaliła...
- To Twoja żona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.
Jaś i Małgosia siedzą sobie w parku. W pewnym momencie Jasio wkłada rękę Małgosi do majtek. Czuje że jest tam mokro. Pyta się więc partnerki:
- Co Małgosiu, okres?
- Nie, biegunka.
Koniec.
- Stary, dlaczego masz podbite oko?
- A bo wiesz, żona jak schylała się do lodówki to ją wziąłem od tyłu a ona mi przywaliła...
- To Twoja żona nie lubi od tyłu?
- Lubi, ale nie w TESCO.
Jaś i Małgosia siedzą sobie w parku. W pewnym momencie Jasio wkłada rękę Małgosi do majtek. Czuje że jest tam mokro. Pyta się więc partnerki:
- Co Małgosiu, okres?
- Nie, biegunka.
Koniec.
- pan Zambrotta
- Juventino
- Rejestracja: 01 czerwca 2004
- Posty: 5352
- Rejestracja: 01 czerwca 2004