Serie A (26): JUVENTUS 0-2 Palermo
- Pluto
- Juventino
- Rejestracja: 17 października 2002
- Posty: 2413
- Rejestracja: 17 października 2002
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Słabo Diego, bardzo słabo Candreva, Alex... Grygera. De Cegiele zupełnie bezużyteczny. Zaccheroni w zimowym śnie - o zmiany prosiło się jeśli nie w przerwie to od 55 minuty, kiedy Palermo zaczęło nas cisnąć. Zac bez reakcji, druzyna traci bramke i jest zupelnie rozbita - Zac bez reakcji.
W pierwszej polowie gdy kontrolowalismy gre zdecydowanie brakowalo oskrzydlajacych akcji obroncow z obu stron. Co tu duzo mowic... polowa z tych graczy nie powinna sie znalezc na naszej lawce o pierwszej druzynie nie wspominajac.
W pierwszej polowie gdy kontrolowalismy gre zdecydowanie brakowalo oskrzydlajacych akcji obroncow z obu stron. Co tu duzo mowic... polowa z tych graczy nie powinna sie znalezc na naszej lawce o pierwszej druzynie nie wspominajac.
calma calma
- luks_wgs
- Juventino
- Rejestracja: 22 lutego 2006
- Posty: 164
- Rejestracja: 22 lutego 2006
Oglądałem tylko do ~73min ze względu na dalsze problemy z internem.
Dobra pierwsza połowa,ale chyba za bardzo uwierzyliśmy w swoje możliwości i daliśmy się zepchnąć w drugiej, co pozwoliło Miccoliemu bajecznym strzałem pokonać Manningera, który nie miał szans przy tym strzale, i podejrzewam, że Buffon zachowałby się podobnie odprowadzając piłkę wzrokiem do siatki (coś jak bramka strzelona nam przez Amauriego w 07/08 ).
Co najbardziej rzuciło mi się w oczy:
W pierwszej połowie podobał mi się Candreva, który wprowadził sporo ożywienia z przodu.
Dobry mecz Melo. Ładnie rozciągał grę i asekurował naszych atakujących piłkarzy swoją obecnością, którzy zawsze mogli przegrać przez niego piłkę na drugą stronę.
Fatalny mecz Sissoko. Pełno strat, całe szczęscie, że nadrobił to kilkoma ważnymi przechwytami, ale ogólnie mecz na spory minus.
CAŁY MECZ GRAMY W 10. Trezeguet równie dobrze mógłby usiąśc gdzieś w rogu boiska i oglądać poczynania kolegów.
Diego-geniusz. Szkoda, że w pierwszej połowie nie uderzał w jednej sytuacji, kiedy był otwarty na około 23m. Nie powinien się bać uderzać, tymbardziej jeśli spojrzeć na formę ludzi, którzy powinni być szczególnie odpowiedzialni za strzelanie bramek.
Dodam jeszcze, że nie zgadzam się z prowadzącym relację JuvePoland Live, bo bramka strzelona przez Cannavaro została strzelona nieprawidłowo. Nasz zawodnik ewidentnie był na pozycji spalonej i przeszkodził bramkarzowi w wykonaniu prawidłowej interwencji swoją obecnością nawet jeśli nie musnął nawet piłki(swoją drogą trzeba być głąbem,tudzież idiotą, żeby sobie frywolnie truchtać 20cm od lini bramkowej i myśleć, że jest git zamiast się wrócić umożliwając kontynuowanie zagrożenia pod bramką).
Jak zwykle nie wykorzystujemy potknięć bezpośrednich rywali w tabeli, nieważne czy walczymy o 1 czy o 4 miejsce. As always...
Dobra pierwsza połowa,ale chyba za bardzo uwierzyliśmy w swoje możliwości i daliśmy się zepchnąć w drugiej, co pozwoliło Miccoliemu bajecznym strzałem pokonać Manningera, który nie miał szans przy tym strzale, i podejrzewam, że Buffon zachowałby się podobnie odprowadzając piłkę wzrokiem do siatki (coś jak bramka strzelona nam przez Amauriego w 07/08 ).
Co najbardziej rzuciło mi się w oczy:
W pierwszej połowie podobał mi się Candreva, który wprowadził sporo ożywienia z przodu.
Dobry mecz Melo. Ładnie rozciągał grę i asekurował naszych atakujących piłkarzy swoją obecnością, którzy zawsze mogli przegrać przez niego piłkę na drugą stronę.
Fatalny mecz Sissoko. Pełno strat, całe szczęscie, że nadrobił to kilkoma ważnymi przechwytami, ale ogólnie mecz na spory minus.
CAŁY MECZ GRAMY W 10. Trezeguet równie dobrze mógłby usiąśc gdzieś w rogu boiska i oglądać poczynania kolegów.
Diego-geniusz. Szkoda, że w pierwszej połowie nie uderzał w jednej sytuacji, kiedy był otwarty na około 23m. Nie powinien się bać uderzać, tymbardziej jeśli spojrzeć na formę ludzi, którzy powinni być szczególnie odpowiedzialni za strzelanie bramek.
Dodam jeszcze, że nie zgadzam się z prowadzącym relację JuvePoland Live, bo bramka strzelona przez Cannavaro została strzelona nieprawidłowo. Nasz zawodnik ewidentnie był na pozycji spalonej i przeszkodził bramkarzowi w wykonaniu prawidłowej interwencji swoją obecnością nawet jeśli nie musnął nawet piłki(swoją drogą trzeba być głąbem,tudzież idiotą, żeby sobie frywolnie truchtać 20cm od lini bramkowej i myśleć, że jest git zamiast się wrócić umożliwając kontynuowanie zagrożenia pod bramką).
Jak zwykle nie wykorzystujemy potknięć bezpośrednich rywali w tabeli, nieważne czy walczymy o 1 czy o 4 miejsce. As always...

Ostatnio zmieniony 28 lutego 2010, 22:45 przez luks_wgs, łącznie zmieniany 1 raz.
- leito1344
- Juventino
- Rejestracja: 07 stycznia 2010
- Posty: 72
- Rejestracja: 07 stycznia 2010
tak jakoś coś mnie naszło i zrobiłemtabo89 pisze:Toż to sam pan Jacek Gmoch jest na naszym forum i do tej pory się nie ujawniłleito1344 pisze:tak oto prezentuje się nasza konstrukcja ataków:
http://zapodaj.net/8a5e9506c611.bmp.html
w sumie to trzeba upamiętniać takie akcje, bo w drugiej połowie było ich mniej
po udanej 1 połowie trzeba się pogodzic z dwubramkowa porażką
- Reg
- Juventino
- Rejestracja: 27 marca 2006
- Posty: 299
- Rejestracja: 27 marca 2006
Już po pierwszej połowie było widać, że tego meczu raczej nie wygramy. Zupełnie bez pomysłu w ataku. Walenie głową w mur i dobra obrona Palermo. Po golu Miccoliego (ładnie zakręcił w swoim stylu) byłem już pewny, że nie wywalczymy 3 punktów. Szkoda, że bodajże Del Piero spalił przy bramce Cannavaro, bo może jeszcze byśmy powalczyli. Cieszy na pewno postawa Chielliniego (ach ten wolej w drugiej połowie), Momo, który wreszcie zagrał bardo dobry mecz i Melo, do którego ciężko się było dzisiaj przyczepić. Już chciałem chwalić Candrevę po pierwszej połowie, ale druga była bardzo słaba w jego wykonaniu. Diego po raz kolejny beznadziejny mecz. Przez pierwsze kilkanaście minut wydawało się, że wraca do formy, ale później zniknął. I te jego strzały... Del Piero mocno spuścił z tonu i zupełnie nie pomógł dzisiaj drużynie. De Ceglie na obronie słabo. Grygera ładna asysta.
Spadamy na 5. miejsce i mamy tyle samo punktów co 6. Napoli. LM się oddala, a przed nami jeszcze bardo trudne mecze wyjazdowe
Krzesełka na Olimpico znowu zapłonęły.
Spadamy na 5. miejsce i mamy tyle samo punktów co 6. Napoli. LM się oddala, a przed nami jeszcze bardo trudne mecze wyjazdowe
Krzesełka na Olimpico znowu zapłonęły.
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1064
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
pierwsza polowa najlepsza od niewiem kiedy... brakuje nam napastnikow. nie ma Amauriego ktory sie odblokowal to nie ma kto robic tam zagrozenia. Alex dzis nie mial sil na granie a Zac nie mial co z nim zrobic bo widac Paolucci to nie ta klasa jeszcze. Zac widzial ze nie mamy tej armaty z przodu ale nie bylo kogo wystawic...
gra do pewnego momentu byla przepiekna ale co z tego... naprawde szkoda ale zawsze to Palermo musi nam takie bramki zycia ladowac...
Zac ladnie Juve do tego meczu przygotowal ale on sam nie wyjdzie i nie strzeli tej bramki...
gra do pewnego momentu byla przepiekna ale co z tego... naprawde szkoda ale zawsze to Palermo musi nam takie bramki zycia ladowac...
Zac ladnie Juve do tego meczu przygotowal ale on sam nie wyjdzie i nie strzeli tej bramki...
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- Moonk
- Juventino
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Posty: 708
- Rejestracja: 01 listopada 2005
- Podziekował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Nie da się wygrać meczu nie strzelając na bramkę, poza tym, że Juve grało fajnie to nie oddawało strzałów, za wszelką cenę chcieli wbiec z piłką do bramki...Palermo nie mogło nic zrobić w ataku to co zrobił Miccoli? zarypał z za pola karnego i mamy siatę. Druga bramką to żenada n/c
Co do bramki zdobytej przez nas...wydaje mi się, że prawidłowa była...No, ale jak widać sędziowie zawsze są po naszej stronie
No nic stało się to czego się obawiałem po pierwszej połowie, raz nie wytrzymaliśmy kondycyjne, dwa-grając fajnie przegrywamy...
Co do bramki zdobytej przez nas...wydaje mi się, że prawidłowa była...No, ale jak widać sędziowie zawsze są po naszej stronie

No nic stało się to czego się obawiałem po pierwszej połowie, raz nie wytrzymaliśmy kondycyjne, dwa-grając fajnie przegrywamy...
- playmaker
- Juventino
- Rejestracja: 24 lutego 2007
- Posty: 327
- Rejestracja: 24 lutego 2007
Grygera - co to było?
Treze - to już nie ten zawodnik, chyba że nie ma formy z powodu kontuzji.
Del Piero - nie wiem gdzie znikł w 2 połowie.
Grosso - grał tak krótko, a mimo to zdążył zawalić
Ogólnie Palermo lekko na farcie, Juve 1 połówka dobra, sędzia powinien uznać gola i wszystko byłoby ok. A i co to była za zmiana ta ostatnia? Nie rozumiem... Zawodnicy się trochę podłamali, trochę zmęczyli... Cóż, bardzo ważny mecz przegrany. Walczymy dalej
Treze - to już nie ten zawodnik, chyba że nie ma formy z powodu kontuzji.
Del Piero - nie wiem gdzie znikł w 2 połowie.
Grosso - grał tak krótko, a mimo to zdążył zawalić
Ogólnie Palermo lekko na farcie, Juve 1 połówka dobra, sędzia powinien uznać gola i wszystko byłoby ok. A i co to była za zmiana ta ostatnia? Nie rozumiem... Zawodnicy się trochę podłamali, trochę zmęczyli... Cóż, bardzo ważny mecz przegrany. Walczymy dalej
- dr.DeV
- Juventino
- Rejestracja: 10 maja 2006
- Posty: 684
- Rejestracja: 10 maja 2006
- Podziekował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Bezcenny widok Diego który pokazywał De Ceglie gdzie ma biec przy wyprowadzaniu kontry przez Brazylijczyka jeszcze(!) przy stanie 0:1.
Bramka Miccoliego przypomniała mi gola Amauriego przeciwko nam w sezonie 07-08. Druga połowa fa ta lna.
Bramka Miccoliego przypomniała mi gola Amauriego przeciwko nam w sezonie 07-08. Druga połowa fa ta lna.

- Vojtimar
- Juventino
- Rejestracja: 14 października 2004
- Posty: 648
- Rejestracja: 14 października 2004
Śmierdzi Barceloną? Gdyby Juve potrafiło tak grać ehh, chyba każdy kibic by tego chciał. Ale Barca ma swój styl. Obecne Juve nie potrafi zrobić normalnej składnej akcji. No dobra, może udadzą sie 2 w miesiącu to wszystko zmienia przecież.Elo Melo:) pisze:Gra nasza cieszy, ale trochę śmierdzi mi tu Barceloną, chcą za wszelką cenę strzelać gole po super efektownych akcjach, ale tego nam nie trzeba. Brakuje nam skuteczności za słabe lub niecelne strzały, Diego i Del Piero powinni zagrać do lepiej ustawionych partnerów, a nie kręcić się jak kupa w przeręblu. Albo sometimes piłki na Treze jak można dobrze rozegrać i rozklepać obronę Palermo. Jednak nie narzekam, bo gramy bdb: trio pomocy: Melo, Momo, Antoine pięknie czyszczą i ułatwiają grę formacjom ofensywnym, jedynie potrzeba nam skuteczności i precyzji. Dawno nie widziałem takiego dobrego Juve. Cieszy mnie taka gra, oby tak było częściej. Mecz jak najbardziej do wygrania. Także jestem pełen optymizmu na 2 część meczu i koncentracja do samego końca :!: Forza Juve :!:
Osobiście denerwuje mnie taktyka ciągłych wrzutek bo jak ktoś ma ponad 185 cm w ataku to pewnie chłopaki mają wytłumaczenie dlaczego nie grają kombinacyjnie

A te dośrodkowania po ziemi ledwo sie toczące to już szczyt dramatu.
Z Juve na dobre i złe!
- marcinek
- Juventino
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Posty: 1064
- Rejestracja: 04 sierpnia 2003
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
pierwsza polowa najlepsza od niewiem kiedy... brakuje nam napastnikow. nie ma Amauriego ktory sie odblokowal to nie ma kto robic tam zagrozenia. Alex dzis nie mial sil na granie a Zac nie mial co z nim zrobic bo widac Paolucci to nie ta klasa jeszcze. Zac widzial ze nie mamy tej armaty z przodu ale nie bylo kogo wystawic...
gra do pewnego momentu byla przepiekna ale co z tego... naprawde szkoda ale zawsze to Palermo musi nam takie bramki zycia ladowac...
jeszcze mecz temu chwalilem Zdenka :shock: za to ze zaczal grac przyzwoicie... a tu prosze.
Zac ladnie Juve do tego meczu przygotowal ale on sam nie wyjdzie i nie strzeli tej bramki...
gra do pewnego momentu byla przepiekna ale co z tego... naprawde szkoda ale zawsze to Palermo musi nam takie bramki zycia ladowac...
jeszcze mecz temu chwalilem Zdenka :shock: za to ze zaczal grac przyzwoicie... a tu prosze.
Zac ladnie Juve do tego meczu przygotowal ale on sam nie wyjdzie i nie strzeli tej bramki...
Ostatnio zmieniony 28 lutego 2010, 22:55 przez marcinek, łącznie zmieniany 1 raz.
Stefano Tacconi o pseudokibicach: "Szkoda, że czyjeś starania, by zrobić coś dla sportu są niszczone przez bandę idiotów..."
- eslk
- Juventino
- Rejestracja: 09 listopada 2008
- Posty: 528
- Rejestracja: 09 listopada 2008
No coz, mieliśmy w tym meczu trochę pecha. Ale taka jest piłka. Drugą połowę zagraliśmy gorzej, głównie dlatego, że Palermo dużo wyżej postawiło pressing.
Diego oprócz pierwszych 10 minut, które miał naprawdę niezłe, nie zagrał nic. Po raz kolejny. Jego podania były nie w tempo, za długo holował piłkę, bał się strzału. Zresztą, jak miał znów uderzać w sam środek po ziemi, to nic dziwnego.
Del Piero także słaby mecz. Dużo strat, zupełnie bez ikry i błysku, zbyt często grał bardzo egoistycznie. De Ceglie w drugiej połowie już przyzoiwoicie; rozumiem, ze Grosso wszedł tylko dlatego, że ktoś musiał wejść. Szkoda tego błędu Grygery, bo nie licząc tego, to obrona radziła sobie nieźle. Sissoko w sumie niezły mecz, ale drugie 45 trochę przespał. Tak samo jak i Candreva. Na wyróżnienie po przerwie w sumie zasługują tylko Melo i Chiellini.
Miccoli pięknym strzałem prawie załatwił mecz dla Palermo. Świetnie grał także Pastore. Chciałbym, żeby Diego w końcu zagrał dla Nas taki mecz.
Diego oprócz pierwszych 10 minut, które miał naprawdę niezłe, nie zagrał nic. Po raz kolejny. Jego podania były nie w tempo, za długo holował piłkę, bał się strzału. Zresztą, jak miał znów uderzać w sam środek po ziemi, to nic dziwnego.
Del Piero także słaby mecz. Dużo strat, zupełnie bez ikry i błysku, zbyt często grał bardzo egoistycznie. De Ceglie w drugiej połowie już przyzoiwoicie; rozumiem, ze Grosso wszedł tylko dlatego, że ktoś musiał wejść. Szkoda tego błędu Grygery, bo nie licząc tego, to obrona radziła sobie nieźle. Sissoko w sumie niezły mecz, ale drugie 45 trochę przespał. Tak samo jak i Candreva. Na wyróżnienie po przerwie w sumie zasługują tylko Melo i Chiellini.
Miccoli pięknym strzałem prawie załatwił mecz dla Palermo. Świetnie grał także Pastore. Chciałbym, żeby Diego w końcu zagrał dla Nas taki mecz.
- Kubba
- Juventino
- Rejestracja: 27 lipca 2006
- Posty: 1281
- Rejestracja: 27 lipca 2006
Pierwsza połowa na prawdę dobra, tylko gola brakło...
Druga to już zupełnie inna bajka. Ja nie wiem jak można tak zmienić swoją grę po 10-15min przerwy.
Nie ma napastników, nie ma goli... A wejść z piłką do bramki to jednak wcale nie taka łatwa sprawa.
Ja to nie wiem, czy Diego nic nie ja, że tak słabo strzela? Jego kopnięcia są porównywalne do moich gdy byłem w podstawówce...
Kolejny sfrajerzony mecz!
Druga to już zupełnie inna bajka. Ja nie wiem jak można tak zmienić swoją grę po 10-15min przerwy.
Nie ma napastników, nie ma goli... A wejść z piłką do bramki to jednak wcale nie taka łatwa sprawa.
Ja to nie wiem, czy Diego nic nie ja, że tak słabo strzela? Jego kopnięcia są porównywalne do moich gdy byłem w podstawówce...
Kolejny sfrajerzony mecz!
- krop
- Juventino
- Rejestracja: 25 maja 2005
- Posty: 304
- Rejestracja: 25 maja 2005
Smiac mi sie chce z naszej gry... fajnie wszystko leci, obrona do pomocy i zaczynaja sie schody... przy Diego zaraz robi sie 3 zawodnikow, przy bocznych obroncach tez ktos jest, napastnicy nasi stoja i sie patrza.... wszystkie druzyny ktore graja z nami gryza trawe tylko te "gwiazdy" stoja czekaja na podanie prosto do nogi, najlepiej zeby sie samo strzelilo.
AMATORZY
AMATORZY